sześćdziesiątki z plusem

[robótka]

Pracowałam w Tupperware-robiłam prezentacje w domach, gdzie mnie zapraszano.Dwa razy w roku firma organizuje zjazd dla tych, którzy spełnią warunki przez nich wyznaczone.Każdy pierwszy dzień kończy się bankietem(bardzo wystawna kolacja w najdroższych hotelach).Jest tylko jeszcze coś - bankiet ma swoją nazwę i należy ubiór dostosować do nazwy.Były lata 60-te, póżniej cantry- tu ubrałam się typowo po kowbojsku, inni tylko mieli akcenty ubioru więc już zwróciłam na siebie uwagę wszystkich. Najlepszy był następny tytuł-" Karnawał w Rio". Moja szefowa znając moje zapędy do żartu kilka razy pytała co ubieram.Prawie zawsze mówiłam, że nie mam sprecywanego planu i im też nie wiem co poradzić, aż w końcu już zniecierpliwiona powiedziałam,że każdy ma majtki i stanik to niech ubierze. W tym momencie przyszła mi myśl na przebranie.Zaczęląm szyć strój ,nikomu się nie przyznając-oprócz domowników. Zrobiłam z misek,które sprzedawałyśmy biustonosz-umocowałam je na gumkach i gumki ozdobiłam kwiatkami.Z misek wychodziływstążeczki na których przyszyłam małe sztuczne owoce.Ramiączka z taśmy takiej koralikowej złotej i srebrnej.Spódniczka u dołu luźne płatki.Na nogi kabaretki,żeby nie było widać chorej plamy,a jej miejscu naszyłam mały bukiecik sztucznych kwiatów.Perukę z średnio długimi włosami.

[robótka]

Do tego małą srebrną kosmetyczkę do której dałam dorobić łańcuszek- i była torebeczka.
Nie mogli mnie poznać, wszyscy pękali, ze śmiechu.Chyba w całej Polsce są moje fotki w tym stroju.Zaczęłam nawet mówić tak, jak ktoś kto ma kłopoty z mówieniem po polsku.Zwykle zwracałam się do ludzi ,którzy dobrze mnie znali.Szefowa dopiero wiedziała,że to ja, bo jak chciała ze mną fotkę to powiedziałam,że chętnie ja być zdjęta z mama i chce też tatko(tak nazywalismy żartobliwie swoich regionalnych szefów).Śmiechu było dużo.A głównemu szefowi powiedziałam,że pewnie nie wiedział,o takim zastosowaniu misek.O następnym przebraniu innym razem.

[Babygia]

Napisane przez robótka

Do tego małą srebrną kosmetyczkę do której dałam dorobić łańcuszek- i była torebeczka.
Nie mogli mnie poznać, wszyscy pękali, ze śmiechu.Chyba w całej Polsce są moje fotki w tym stroju.Zaczęłam nawet mówić tak, jak ktoś kto ma kłopoty z mówieniem po polsku.Zwykle zwracałam się do ludzi ,którzy dobrze mnie znali.Szefowa dopiero wiedziała,że to ja, bo jak chciała ze mną fotkę to powiedziałam,że chętnie ja być zdjęta z mama i chce też tatko(tak nazywalismy żartobliwie swoich regionalnych szefów).Śmiechu było dużo.A głównemu szefowi powiedziałam,że pewnie nie wiedział,o takim zastosowaniu misek.O następnym przebraniu innym razem.

Robotka,masz te fotki z tego balu?????Jak masz to przyslij-chocby PW albo mailem!!!!!Ty jestes zaskakujaca kobieta,talenty masz niezliczone-czemu nie zalozysz jakiegos teatru-kabaretu;Mama kolezanki z pracy,gdy poszla na rente,zaangazowala sie do teatru komediowego amatorskiego-grala nawet Czerwonego Kapturka-wiesz jaki oni maja ubaw???Tak serio mysle!Ty jestes po prostu niesamowita!!!!

[Babygia]

Kochane Maggie i Blush-jestescie nieocenione i strasznie kochane!!!!
Dzieki za dobre serce!!!!Luba,zlotem i rozami bede w Ciebie rzucac....(no zlotem to moze obok Ciebie,bo guza bym nabila...)

[Babygia]

A madame Fafix jeszcze spi???
A gdzie jest Elsi???Juz dawno jej nie bylo...
Dziewczyny,dzis niedziela,skrobnijcie cos!!!!

[Toogra]

Napisane przez blush

Dziękowałam na PW wszystkim dobrym duszką ,ale tu kolejny raz dziękuje Dziewczyny -czuję się jak w wielkiej przyjaznej rodzince.

[Babygia]

Napisane przez Toogra

Dziękowałam na PW wszystkim dobrym duszką ,ale tu kolejny raz dziękuje Dziewczyny -czuję się jak w wielkiej przyjaznej rodzince.

Bo jestes,i tak powinno zostac,takie mam pobozne zyczenie

[evitka21]

dziewczyny, melduję ,że zyje, wszystko przeczytałam,ale nie mam teraz czasu nic dłuższego napisać-nadrobie to jutro rano.
Danuś-specjalny "cmok: dla ciebie kochana!!!!
Robótko, ja tez bym chciała foteczkę w przebraniu!

pozdrawiam!!!!!

[Babygia]

Poslalam Wam wszystkim fotki,wprawdzie ja nie w przebraniu,ale jedna dostatecznie straszna,choc juz po Halloween...
dajcie znak,jakby co nie doszlo.
Robotka,maile do Ciebie mi wracaly,zobaczymy tym razem...
Ula,Twoj wrocil tez,podaj inny adres,prosze...
Buzka!

[Toogra]

Babygia ,,,czy do mnie tez wysłas nic nie ma,,,wogole tylko Evitka i St.Pani mi cos przysłały a reszta nic;(

Robotko a TY mnie bardzo zaskoczylas tym poczuciem humoru,,,myslałam,,ze TY smutasek jak Ja,,,a tu prosze bardzo,,,gartuluje,,,,,,: ))

[starsza pani]

Napisane przez Babygia

Poslalam Wam wszystkim fotki,wprawdzie ja nie w przebraniu,ale jedna dostatecznie straszna,choc juz po Halloween...
dajcie znak,jakby co nie doszlo.
Robotka,maile do Ciebie mi wracaly,zobaczymy tym razem...
Ula,Twoj wrocil tez,podaj inny adres,prosze...
Buzka!

Aśka,już nie wiem które zdjęcia matki,które córki?Na drugiej fotce-CUDO.Ależ jesteś piękna.A kto jest na ostatnim zdjęciu? Torebka-bombowa. Dzięki.
Teraz czekam na Robótkę w chustce i jeśli się da w biustonoszu z misek.

[evitka21]

Chciałam się najpierw wytłumaczyć: w weekend rzadko jestem, bo wtedy jest tez najczęściej mój mąż,a ja bardzo nie lubię jak mi przez ramie zagląda jak piszę (takim mamy mały pokój i takie ustawienie kanapy, że monitor widać). Teraz właśnie pojechał na zebranie do pracy więc się zabrałam do pisania J

Danusiu, pierwsza lekcja wtedy poszła całkiem fajnie –jak na pierwszy raz.(w sumie były już trzy). Obawiał się co powie opiekunka, ale ona tylko powiedziała, że jakby co to żeby nie wdawać się z nimi w dyskusje, bo oni czasem tak próbują i że ogólnie nie miała zastrzeżeń. ALE jak pisałam prawie całą lekcje jej nie ma,gdzies łazi i wraca....jaka role ona odgrywa??? A jaka powinna??? Powinna obserwować moje lekcje ,żeby potem móc ze mną o nich porozmawiać. A jak jest to już pisałam.....Zajęcia prowadzę w każdy piątek z ta samą klasą (6c),a we wtorki mam praktyki obserwacyjne (ale wtedy ona ma klasy: 1,4,5).
Ja wiem ,że nie od razu wszystko można i ,że często mam za duże wymagania co do siebie.
A z tym rozumieniem i nsłuchaniem to w szkole przeciez różne bywa-zapomniał wół jak cielęciem był....
Kochana jesteś Danuś –twoje słowa sprawiły ,że mi się naprawdę cieplej na sercu zrobiło
A czy ty byłaś nauczycielką? Czy w innym zawodzie pracowałaś? Matematyka-ludzie po matematyce to zawsze były (i są) dla mnie super mózgi, naprawdę. Zawsze ciężko mi matma szła i nienawidziłam z całego serca. Potrafiłam się dzięki korepetycjom nauczyć czegoś na 5,a za tydzień nie pamiętać NIC....ale nie można umieć wszystkiego (za to uwielbiałam angielski i francuski).

A w moją elegancję nie wierz.To któraś napisała w ramach dnia dobroci dla 60+. Żeby było jak w piosence "...wesołe jest życie staruszka... ".

Nie prawda- pamiętaj piszemy co myślimy J

Robótko, podasz mi swojego maila??? A ja wcale nie uważam ,że stara i gruba to najgorzej jak może być. Po 60 to młodym się już nie jest ,ale można mieć super rześkie wnętrze jak ty i Danusia nasza-jak ja bym chciała mieć tyle pogody ducha co wy!!!!ja ,22-lata mam wrażenie że się zgorzkniała robię...a że gruba, ja cię rozumiem bo uwielbiam słodycze (czekoladę szczególnie) i też mi się bioderka i okolice okrągłe lubią robić i gdybym miała do wyboru być super szczupłą i zrezygnować ze słodkości, to bym nigdy na to nie poszła, nigdy!!!bo głodna (głownie chodzi o głód słodyczowy) jestem NIESZCZĘŚLIWA. A przeceiż zycie jest wystarczajaco smutne ,żeby jeszcze sobie przyjemności odmawiać.....
I bardzo proszę tez o twoje foteczki e-o@o2.pl
I miałas nam napisać czemu „shrek’?

Mysle,ze niektore z nas naprawde sa tak poobijane przez los,ze ten pancerzyk slimaka nosza juz na stale.Ale widze tez,ze w naszym klubie opuszczaja go czesto a gesto,a to glaskanie sie wzajemne wynika wlasnie z wiedzy,jak to jest.gdy chodzimy obolale na ciele i duszy i nie ma duszy pokrewnej w okolicy,ktora by przytulila,powiedziala cos milego,wiele z nas ma w sobie ten nadmiar milosci,ktory w realu trudno okazac,a tu poznalysmy sie bez zadnych wrazen powierzchownych,z marszu do glebi duszy,wiec wiemy,ze prosciej jest nam sie zrozumi

Asiu ,to jest dokładnie tak jak ja czuję! Lepiej bym tego nie potrafiła wyrazić.
Pisałam już chyba (a może nie?) ,że nie mam przyjaciół i mi tego brakuje....nikomu się ze swoich myśli, problemów nie zwierzam, czasem więc mam tego nadmiar i wylewam swoje smutki i radości TU. I cieszę się że jesteście i czasem mnie wirtualnie przytulicie....i ja mam tez nadmiar takiej chęci żeby móc stanowić rodzaj oparcia dla kogoś.....

To co piszesz o kompleksach -tez wszystkie je mamy...ja tez mam ,jak pisałam, cechę że zawsze znajduje sobie problem (zawsze miałam zaniżone poczucie własnej wartości) i tez czasem trzeba mną wstrząsnąć przed użyciem...

Babygia, ty jesteś naprawdę mądra życiowo babeczka. I świetnie umiesz wyrażać swoje myśli

Dziewczyny, jak ja bym chciała się z wami wszystkimi spotkać-takie mi się marzy mega spotkanko kiedyś....

I ja do klubu okularników tez należę, krótkowidz jestem i bez okularów wiedzę nieco dalej niż czubek własnego noska....

Toogra, jak przeczytałam ,że kilka osób zgłosiło się do ciebie z chęcią pomocy to mi się tak miło zrobiło ... że obce przecież osoby mogą sobie bezinteresownie pomóc moje kumpeli.....to takie rzadkie dziś...i dziękuję za miłe słowa. I pamiętaj że całym serduszkiem cię wspieram!!!! pokaż im!!!

Fafix nasza, to wyjechała do babci na weekend, ale elsi???? Czy ktoś wie gdzie się podziała???

Musze wam koniecznie napisać co mi lezy na duszy jeśli chodzi m moje małżeństwo....ale to chyba jutro-teraz zmykam „oficerów” oglądać.

Dobranoc wszystkim kochany , dobrym duszom

[Fafix]

Doby wieczór wszystkim , już jestem . Piszę tylko parę słów, bo jestem bardzo zmęczona. Jechaliśmy prawie osiem godzin i zdaje się, że mi się spłaszczyła wiadoma część ciała, hihi . Pa , jutro "wskoczę" w wątek , mam nadzieję, że jest tu jeszcze dla mnie miejsce .

[robótka]

Witam.Zaraz muszę napisać na temat zdjęć. Aśka dziękuję, dostałam.Jesteś piękną kobietą i nie ujmuj sobie urody.Ja mam tylko 1 fotkę w kompie, bo kiedyś nie mogłam sobie pozwolić na cyfrówkę, a tą mam w nagrodę od firmy, za oddanie grupy( jak wprowadzam kogoś i ten ktoś 5 osób wprowadzi,to się usamodzielnia i mi odpada).Faxu też nie mam. Wysłałam więc fotkę Starszej pani ze spotkania o którym wam pisałam.Jak kogoś dorwię to musi mi zrobić zdjęcia- wtedy wyślę wszystkim.Zobaczę, czy moje koleżanki mają na kompie te fotki z miseczkami, bo ja nie mam- to one mi robiły.A teraz dlaczego jestem Shrek.
Otóż następny wyjazd był pod tytułem" Legendarnie i bajkowo". No w co ma się przebrać gruba baba?Powiedziałam wszystkim, że ja za wróżkę, bo najprościej. Moja pani dystrybutor grzecznie wysłuchała i powiedziała , ale powiedz, czemu ja ci nie wierzę.No nic był problem, bo wszyscy oczekiwali znów coś śmiesznego ode mnie.Więc najtaniej chociaż nie tak prosto było być Shrekiem.Uszyłam sobie z surówki bluzę postrzępione wykończenia. Spodnie od dresu synowej,żeby nie ściągały się do góry, bo trochę krótkie to pod stopy gumkę, papcie takie jak w górach się kupuje- te wysokie.Na głowe uszyłam kaptur jak miał Shrek z tymi trąbkami.Kamizelkę ze starej podpinki z misia. Pasek. No byłam Shrekiem. to znów był strój, o którym wszyscy mówili.Były tym razem inne piękne ubiory, ale z tych oklepanych tj baba jaga, Adamsonowa, kapturek itp.Mój jednak zrobił największą furorę ,najbardziej na czasie.Znów każdy chciał mieć fotkę ze shrekiem.

[robótka]

Następny i mój ostatni wyjazd, bo już tak nie pracowałam to "Dzieci kwiaty" no byłam typową hipiską.Tylko,żeby było śmieszniej miałam okulary wielkie, takie jak na słońce, ale rozmiar wszystkich rozśmieszał.Każdy je pożyczał sobie do zdjęcia.
Piszesz Toogra, że zaskoczyłam ciebie humorem.Powiem tak, nie lubię afiszować się ze swoimi problemami. Zostawiam je w domu, gdzie mogę sobie popłakać. Do ludzi wychodzi druga ja ,uśmiechnięta i okropna gaduła.Tylko nieliczni znają moją sytuację.Dla innych jestem rozrabiarą,która ma różne pomysły.Do mnie zwracają się o pomysł np na urządzenie 25- lecia, dekoracje, nawet napisanie jakiegoś wierszyka(ja to nazywam dziadowskim rymem).Czyli sprawdza się powiedzenie,jak cię widzą ,tak cię piszą.Może dlatego mam tyle znajomych?Tak naprawdę to tylko 2 przyjacióki, reszta to towarzycho do spotkań.Jak idę do ludzi,zapominam o swoich zmartwieniach, nie chcę tego pamiętać.Dlatego nim się otworzyłam przed wami napisałam,że nie lubię pisać o swoim życiu.Lubię się śmiać.

[MrsVargas]

Dobry wieczór Dziewczyny
Wybieram teraz płytki dla Toogry bo jutro się spotykamy

Niestety od kilku dni mam problemy z Wizażem i udaje mi się wbić dopiero po 23 :/, dziś udało mi się trochę wcześniej.

Starsza pani naprawdę proszę mi się już nie zamartwiać wszystko jest w porządku i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby uciec z Klubu Pomidora.

Babygia dziękuję za zdjęcia Widać że z Ciebie babka do tańca i do różańca

Evitko raz jeszcze dziękuję za zdjęcia

Przepraszam że tak krótko ale jeszcze chwilka i idę spać, jutro muszę wcześnie wstać.

Buziaki dla Was

[robótka]

Mój syn mi wytłumaczył dlaczego nie można sie dostać na forum,bo ciągle narzekam na to. Jak dużo osób w danym czasie jest na forum, a mają umowę tylko na daną ilość, to reszta się nie dostanie,chyba, że kilka się wyloguje, bo za więcej musiałaby Aga(adminka ) płacić,więc jest blokada tylko do ileś osób.Najczęściej też każdy robi ten błąd,że nie wyloguje się tylko zamyka krzyżykiem - więc komp nie wie, czy za chwilę wejdzie ten ktoś czy nie i odczeka jakis czas nim sam wyloguje daną osobę.Są też tacy, którzy ,żeby nie mieć problemu z wejściem zostawiają komp otwarty na forum i idą np do kuchni zrobić jedzenie rodzinie czy coś innego.Tym samym blokują forum - często nie zdając sobie nawet z tego sprawy.To są przyczyny ,że nie możemy się logować na forum w tym czasie, kiedy dużo osób go używa jednocześnie.

[cypressangel]

Napisane przez robótka

Mój syn mi wytłumaczył dlaczego nie można sie dostać na forum,bo ciągle narzekam na to. Jak dużo osób w danym czasie jest na forum, a mają umowę tylko na daną ilość, to reszta się nie dostanie,chyba, że kilka się wyloguje, bo za więcej musiałaby Aga(adminka ) płacić,więc jest blokada tylko do ileś osób.Najczęściej też każdy robi ten błąd,że nie wyloguje się tylko zamyka krzyżykiem - więc komp nie wie, czy za chwilę wejdzie ten ktoś czy nie i odczeka jakis czas nim sam wyloguje daną osobę.Są też tacy, którzy ,żeby nie mieć problemu z wejściem zostawiają komp otwarty na forum i idą np do kuchni zrobić jedzenie rodzinie czy coś innego.Tym samym blokują forum - często nie zdając sobie nawet z tego sprawy.To są przyczyny ,że nie możemy się logować na forum w tym czasie, kiedy dużo osób go używa jednocześnie.

Robótko - przypadkiem trafiłam na Twoją wypowiedź - nie jestem osobą kompetentną, by podważać, to co napisałaś o przyczynach braku dostępu do forum, ale niekoniecznie musi to być taki powód. Ja od momentu hakerowego napadu na Wizaż nie miałam i nie mam problemu, by dostać się tutaj - a loguję się o przeróżnych porach dnia i nocy

[Babygia]

Napisane przez starsza pani

Aśka,już nie wiem które zdjęcia matki,które córki?Na drugiej fotce-CUDO.Ależ jesteś piękna.A kto jest na ostatnim zdjęciu? Torebka-bombowa. Dzięki.
Teraz czekam na Robótkę w chustce i jeśli się da w biustonoszu z misek.

To mlode co robi buziaka,to corcia.To zdjecie z pieseczkiem"lonowym"-to ja.Opiekowalam sie pieskiem pewnej NAPRAWDE STARSZEJ PANI(tak ok 80,) gdy baly w szpitalu.
Torebka to podroba,za grosze,ale kocham jabo sa na niej rozowe,usmiechajace sie kwiatki!
Ja chce tez to zdjecie Robotki jako Brazylijki z miskami!!!!!

[Babygia]

Napisane przez robótka

Następny i mój ostatni wyjazd, bo już tak nie pracowałam to "Dzieci kwiaty" no byłam typową hipiską.Tylko,żeby było śmieszniej miałam okulary wielkie, takie jak na słońce, ale rozmiar wszystkich rozśmieszał.Każdy je pożyczał sobie do zdjęcia.
Piszesz Toogra, że zaskoczyłam ciebie humorem.Powiem tak, nie lubię afiszować się ze swoimi problemami. Zostawiam je w domu, gdzie mogę sobie popłakać. Do ludzi wychodzi druga ja ,uśmiechnięta i okropna gaduła.Tylko nieliczni znają moją sytuację.Dla innych jestem rozrabiarą,która ma różne pomysły.Do mnie zwracają się o pomysł np na urządzenie 25- lecia, dekoracje, nawet napisanie jakiegoś wierszyka(ja to nazywam dziadowskim rymem).Czyli sprawdza się powiedzenie,jak cię widzą ,tak cię piszą.Może dlatego mam tyle znajomych?Tak naprawdę to tylko 2 przyjacióki, reszta to towarzycho do spotkań.Jak idę do ludzi,zapominam o swoich zmartwieniach, nie chcę tego pamiętać.Dlatego nim się otworzyłam przed wami napisałam,że nie lubię pisać o swoim życiu.Lubię się śmiać.

Robotko,kochanie,to podobnie jak ja-jest jak jest,mam co ma-ale stara sie z humorem to zycie brac za rogi.Co pomoze wydzieranie sobie wlosow z glowy?Tylko jeszcze bardziej sie rozlozymy,i zabraknie nam energii do walki z problemami.Mam w pracy kolezanke,tez nie ma lekko,siedzi obok mnie,czasami jak nam cos dopiecze to dopiero wyglupiamy sie jak podloty...Pokazujemy sobie jezory,i robimy glupie psikusy...Ot tak...Z mezem podobnie-hoduje sobie wlasnie wasy jak Pan byly prezydent W.,a ja twierdze ze to z lenistwa,zeby nie musial zabierac ze soba,jak na noc wyjezdza,szczotki do paznokci...Jeszcze niech kupi sobie skorzane kepi,i bedzie wygladal jak taki kierowca Tira-gay z Village people...
A on do mnie ze ja teraz na rudo przypominam mu niechybnie szwabska kure domowa...Bezczelnosc...
Czyli lepiej na wesolo,nie?

[Toogra]

Napisane przez robótka

Następny i mój ostatni wyjazd, bo już tak nie pracowałam to "Dzieci kwiaty" no byłam typową hipiską.Tylko,żeby było śmieszniej miałam okulary wielkie, takie jak na słońce, ale rozmiar wszystkich rozśmieszał.Każdy je pożyczał sobie do zdjęcia.
Piszesz Toogra, że zaskoczyłam ciebie humorem.Powiem tak, nie lubię afiszować się ze swoimi problemami. Zostawiam je w domu, gdzie mogę sobie popłakać. Do ludzi wychodzi druga ja ,uśmiechnięta i okropna gaduła.Tylko nieliczni znają moją sytuację.Dla innych jestem rozrabiarą,która ma różne pomysły.Do mnie zwracają się o pomysł np na urządzenie 25- lecia, dekoracje, nawet napisanie jakiegoś wierszyka(ja to nazywam dziadowskim rymem).Czyli sprawdza się powiedzenie,jak cię widzą ,tak cię piszą.Może dlatego mam tyle znajomych?Tak naprawdę to tylko 2 przyjacióki, reszta to towarzycho do spotkań.Jak idę do ludzi,zapominam o swoich zmartwieniach, nie chcę tego pamiętać.Dlatego nim się otworzyłam przed wami napisałam,że nie lubię pisać o swoim życiu.Lubię się śmiać.

Robotko ja tez staram się byc dzielna i w realu "udawac"ze jest oki i zycie piekne,,,ale tu niestetety się czasami rozczulam nad soba ,,moze za bardzo ale mam nadzieje,,,ze mi wybaczycie.....

[evitka21]

ja sie permanentnie rozczulam....ale tylko TU lub gleboko w sercu.....

[Luba]

A ja mam taka skaze, ze nie potrafie sie wywnetrzac. Zawsze szczerze zeby i nawet jak jest zle, to nie gadam, tylko walcze. To straszne jest czasami, ale nie umiem. Chociaz nie, sklamalam. Wszystko, ale to doslownie wszystko mowie mojej siostrze. Dobre i zle, ona wie wszystko. Ale tylko jej potrafie wywalic co mnie boli. Na szczescie ostatnio nie musi wysluchiwac zbyt duzo, ale bywaly czasy, kiedy wylewalam jej swoje zale do swiata na okraglo.

Wiecie co, jakos tak caly czas do mnie wraca to, co starsza pani i Toogra pisaly jakis czas temu. O wypadkach. Toogry o malo co nie przejechal autobus a starsza pani... wyszlas tylko na chwile do sklepu i moglas juz nie wrocic. To mnie naprawde przeraza, ze nie znamy dnia ani godziny. W kazdej chwili mozemy zniknac.

Tylko poczucie humoru moze nas ratowac, bo jak czlowiek zaczyna tak o wszystkim myslec, to moze zwariowac.

I ja tez chce zdjecia robotki! Starsza pani, Twoich tez nie dostalam!
Asiu, sliczne zdjecia, ale dolacze do pytania starszej pani: kto jest na ostatnim?
Powysylalam zdjecia do Was, mam nadzieje, ze dotarly, bo ostatnio cos knoce wszystko w kompie.

[Fafix]

Starsza Pani, bardzo ci dziękuję za rozmowę, jesteś bardzo dobrym słuchaczem. Ja nadawałam jak najęta , a ty cierpliwie to zniosłaś . Wiecie, ten wyjazd, to był dobry pomysł -już dwa lata się z babcią nie widziałam, a rozmowa przez telefon, to nie to samo, brakuje gestów, uścisków (o! rany, jaka się malutka zrobiła ). I między mną, a mężem, jakby lepiej, zostawiliśmy nasze problemy, daleko za sobą i było tak jak dawniej . robótko ,"Powiedziałam wszystkim, że ja za wróżkę, bo najprościej. Moja pani dystrybutor grzecznie wysłuchała i powiedziała , ale powiedz, czemu ja ci nie wierzę" "rozwalił" mnie ten tekst, ale fakt, że czuje się presję w takich wypadkach. Nooo, ale świetnie sobie poradziłaś, brawo, oczywiście również proszę o fotki, bardzo lubię shreka. I biustonosz z misek, haha, musisz to opatentować, bo karnawał w Rio, juz tuż, tuż. Luba, ponieważ wszystkie dziewczyny biorę na świadków, że obiecałaś mi kopniaka, to cię trzymam za słowo i serdecznie ciebie i "świadków" zapraszam do siebie. Może się uda wszystkim zgrać i zrobić u mnie zjazd na wakacjach. Babygia, coraz więcej się o tobie dowiaduję, a to, że jesteś upierdliwa, ależ proszę bardzo, bądz sobie, już się cieszę na twoje słowne tortury, chociaż nasza kochana Starsza Pani, miała okazje się przekonać, że gadać, to ja też potrafię . Ale dalsze informacje o tobie, są bardziej niepokojące -to "pokrewieństwo z Osamą", to niby jak, macie te same geny ? i wygląd "szwabskiej kury domowej", cholewcia, czym się różni, od polskiej , nie mam jeszcze zdjęć od ciebie, może te najnowsze coś mi wyjaśnią, hihi.

[Toogra]

Witajcie.chce zameldowac ze pierwsze realne spotkanie z naszego 'klubu" wlasnie dzis się odbyło..spotkałam się z Mrs Vargas.....przemiła mloda kobieta,,malysmy malo czasu,,ale i tak spotkanie z nia wypłynęło na mnie bardzo pozytywnie.Mam nadzieję,ze jej nie zanudziłam i jescze się spotkamy nie raz.
Takze mam skypa,,jakby ktos chcial ze mną kiedys pogadac prosze na pw pisac,,,tylko nie korzystam czesto bo syn komp okupuje..

[starsza pani]

Ponieważ dziś wesoło w wątku to i ja dodaje swoje 3 grosze:

Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego. Po
kilkugodzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia.
> Za chwile na ramieniu czuje łapę,odwraca się i widzi misia do którego strzelał.
> Wiesz stary, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie
trafia to my go gwałcimy.
> Co powiedział to zrobił.
> Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie.
> No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka.
> Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
> Myśliwy celuje,, strzelił - nie trafił.
> Po chwili czuje łapę na ramieniu,odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
> Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
> Myśliwy się totalnie wkurzył. Wrócił do domu i cały czas trenował.
> Minął rok i znowu pojechał na biegun.
> Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia.
> Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź,który
mówi:
> Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...
Fafix ,fajny masz avatarek. Luba, ja też nie dostalam Twoich zdjęć. Robótko, jak się wylogowuje? CO Z TYM GYROS?!!!! KTÓRA TO NAROBIŁA SMAKU I SIĘ NIE PRZYZNAJE?

[Toogra]

Co prawdaz nie Ja pisałam o gyros,,ale polecam taką sałtke ,ktora mozna znalezc na kulinarnym watku,,,,pychota St.Pani szukaj jako"sałatka gyros"-smacznego

[Fafix]

Napisane przez starsza pani

> Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...

[MrsVargas]

Dobry wieczór

Dziewczyny spotkałam się dziś z Toogrą, fantastyczna babka i jestem pewna że będziemy się często spotykały. A to wszystko dzięki temu wspaniałemu wątkowi - Danusiu
świetny kawał.

Evitko

Padam na pysk i chyba zaraz polegnę, ale za to jutro się byczę

Pozdrawiam Pomidorzanki buziaki.

[starsza pani]

Napisane przez Toogra

U mnie dzis na obiadek duzo kalorii bo gyros.

Toogra,ja Cię normalnie zamorduję. 40 minut przeszukiwałam wątek aby dopaść tego zbrodniarza,który mi narobił smaku i nadziei na pyszny obiad.I znalazłam!!!Na stronie 13,post 366-kto napisał?. No zgadnijcie.
No dobra,niech będzie,rekomendacja MrsVargas Cię uratowała.
Fafix co z ta wycieczką dookoła świata?Masz już ta kasę?