Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[agness51]

Witam kochane w mroźny,ale piękny i słoneczny dzień

Niedługo idę z siostrą i przyjaciółką na ploty,a potem jadę do TŻ-ta. Niestety biedak zachorował,nie wiem czy to jakaś epidemia,czy co,ale postanowiłam,że chociaż z nim trochę posiedzę,może wezmę jakiś film,przy okazji dam mu prezent spóźniony,to może mu się lepiej zrobi
Ja też ostatnio przez nos mówiłam i w ogóle osłabiona byłam,ale na szczęście już mi raczej przeszło

Nefre - No to trzymam kciuki,żeby Ci się wszystko ułożyło tak jak sobie tego zapragniesz
Gujanko - Hmm,no cóż,nie wiem co Ci poradzić,mam jednak nadzieję,że Ci ten humorek przejdzie
Phenomenko - Co się dzieje kochana ?
Mango - Jak Ty prześlicznie malujesz oczy Ja też tak chcę

Miłego dnia Słoneczka

[phenomena]

pogrzeb kolegi dobil mnie psychicznie.. nie jest dobrze. mam go ciagle przed oczami, nie dam rady spac...

[agness51]

Napisane przez phenomena

pogrzeb kolegi dobil mnie psychicznie.. nie jest dobrze. mam go ciagle przed oczami, nie dam rady spac...

Współczuję ...
Na pewno z czasem już nie będzie to takie bolesne wspomnienie

[Mangolina]

Napisane przez agness51

Mango - Jak Ty prześlicznie malujesz oczy Ja też tak chcę

Miłego dnia Słoneczka

Dziękuję A mnie ostatnio zdziwiło, że koleżanka chciałaby umieć malować oczy tak jak ja Nie zdawałam sobie sprawy, że może mówić prawdę A korzystam z najtańszej kredki i i trzyma mi się bardzo długo

Phenomenko, nie wiem co powiedzieć... Ale rozumiem czym jest trata bliskich osób... Może to nie jest najlepsze pocieszenie, ale mam nadzieję, że "czas ukoi ból" i będziesz mile go wspominać. Na pewno nie chciałby, żebyś płakała i cierpiała

I teraz już wiecie, dlaczego ja osobiście w "Boga" nie wierzę.

[agness51]

Mango - Ja też nie używam drogiej kredki,bo szkoda by mi kasy było,ale nie wiem jak umalować te oczy,żeby uzyskać tak świetny efekt ^

[Mangolina]

Napisane przez agness51

Mango - Ja też nie używam drogiej kredki,bo szkoda by mi kasy było,ale nie wiem jak umalować te oczy,żeby uzyskać tak świetny efekt ^

To nie jest trudne : wystarczy "narysować" starannie wokół oczu migdała, cienkiego lub grubszego - kwestia gustu.

[gujana]

Napisane przez Mangolina

To nie jest trudne : wystarczy "narysować" starannie wokół oczu migdała, cienkiego lub grubszego - kwestia gustu.

mi tez sie podoba, jak sobie malujesz oczka. osobiscie nie potrafie, ale rozumiem ze to kwestia wprawy. mi od zawsze lzawia oczy jak probuje je pomalowac kredka wiec rzadko sie wogole za to biore.

pojde sobie chyba na spacerek, przy okazji zakupie jakichs jablek i innych owocow i warzywek. drapie mnie w gardle i wogole, wiec moze stad moj dzisiejszy, nazwijmy to: spadek formy

albo poprostu kwestia tego, ze ferie sie koncza i trzeba pomyslec o jakiejs nauce znow od razu czlowiekowi robi sie slabo....

[Milka19]

Napisane przez gujana

albo poprostu kwestia tego, ze ferie sie koncza i trzeba pomyslec o jakiejs nauce znow od razu czlowiekowi robi sie slabo....

Wróciłam z zakupów Kupiłam kuracje wzmacniającą do włosów Rzepa i nowy podkład Astora Mama, która nigdy nie używała podkładów jak zobaczyła cene to powiedziała, że oszalałam Ale jak się nim wymalowałam (bo właśnie go testuje) stwierdziła, że sama musi sobie jakiś podkład sprawić

Ather czy naprawdę rezygnacja z basenu po przekuciu pępka jest konieczna na aż tak długo

Mango naprawdę super masz te oczy wymalowane Pochwal się co to za tania kredka

[tamonita]

Dzień dobry
Ale biało na dworze było juz tak wiosennie...:co ol:

Mango, przyłączam się do dziewczyn, fajnie oczy malujesz ja tak nie umiem
Agness pomóż swojemu TŻ-towi wyzdrowieć Udanego wypadu z przyjaciółką i siostra
Gujanko współczuje końca ferii, znam ten ból, miałam go tydzień temu Miłego spacerku
Nefre, jeśli płaczesz ze szczęscia to płacz, płacz jak najwięcej
Jabłuszko, ostatnio jestem milcząca, bo i Wy jesteście Co tu wchodze to moja wypowiedź ostatnia jest lub przed ostatnia
Milciu jaki podkład kupiłaś ?
Phenomenko Przykro mi z powodu kolegi, naprawde... Ale właściwie co mu się stało ?

Miałam dziś wyjść z kumpelami na piwo... otóz jedna przewaliła i nie idziemy Pójdziemy może jutro Cóż przezyje.
Zakładając, że w poniedziałek mam spr. z matmy, we wtorek z geografii, w środe z historii, w czwartek z fizyki, w poniedziałek z polskiego, to tydzień zapowiada się iście 'sympatyczny' na samą myśl, chce mi się wyć. Na dziś mam ambitne plany pouczenia się z wyżej wymienionej matmy i zrobienie notatek z innych przedmiotów, poza tym później jade na zakupy, bo pokończyły mi się moje produkty (bez których nie moge się obejść tj. serki, jogurty, płatki, tuńczyk), a jak wiadomo przeżyc bez nich się nie da

Tymczasem jem późne 'śniadanie' (późno wstałam, a na dodatek miałam gości od rana). A teraz sobie powizażuje

Miłego dnia Słoneczka

[malinka_86]

Napisane przez madame_apple

malinko, trzymam kciuki za pomyślne i bezproblemowe rozwiazanie problemów mieszkaniowych i zyczę zdrówka, u mnie tez pogoda snieżna,załamać się można - ja chce wiosne!

Jabluszko no narazie problemy znikły, ale pojawiły się nowe jak na złość

Napisane przez nefre

Malinko - uuu... Kielce to daleko.. A tego tamtego co rozwiązał umowę to bym trzepnęła w czoło, tak porządnie :[

nefre trochę mu nawrzucała koleżanka z mieszkania

Napisane przez LoLcIa123

Malinka ten Twój avatar jest prze zawsze chciałam mieć takiego koloru włosów jak byłam mała

Lolcia ja próbuję taki uzyskać narazie nie udaje mi się, ale czerwony na łbie mam

Napisane przez tamonita

Malinko dziękuje współczuje choróbska

tamo nie ma za co

oki lecę się umyć ogarnąć i wypłakać przyjacielowi

[Superchic(k)]

Witam Dziewczyny.

U mnie załamka, tak tragicznie się pokłóciłam z mamą, że po prostu brak słów żeby to opisać. Już od paru dni moja mama stosuje bardzo dziwną metodę, mianowicie cały czas mnie wyzywa, jeździ po mnie i jest wobec mnie taka chamska, że nic tylko się załamać . Teraz dopiero sobie zdaję sprawę, jak bardzo ją raniłam... ale cóż teraz to już jest nie ważne. Jeszcze godzinę temu było mi wszystko jedno, nie chciałam żyć, ale poszłam z psem pobiegać trochę i jakoś mi przeszły złe myśli . Mama pojechała właśnie do swojej siostry na urodziny (wcześniej zapowiadając mi, że może już nie wrócić ), a ja oczywiście czarna owca zostałam w domu. Ajj, już się nie mogę doczekać kiedy tata wróci, przynajmniej będzie trochę normalniej . Strasznie tęsknię, tym bardziej teraz, kiedy jestem taka rozbita .

Jezu w tym domu to mam istny cyrk . Cały dzień przepłakany.


Pozdrawiam, S(k) .

[agolek]

Napisane przez Superchic(k)

Witam Dziewczyny.

U mnie załamka, tak tragicznie się pokłóciłam z mamą, że po prostu brak słów żeby to opisać. Już od paru dni moja mama stosuje bardzo dziwną metodę, mianowicie cały czas mnie wyzywa, jeździ po mnie i jest wobec mnie taka chamska, że nic tylko się załamać . Teraz dopiero sobie zdaję sprawę, jak bardzo ją raniłam... ale cóż teraz to już jest nie ważne. Jeszcze godzinę temu było mi wszystko jedno, nie chciałam żyć, ale poszłam z psem pobiegać trochę i jakoś mi przeszły złe myśli . Mama pojechała właśnie do swojej siostry na urodziny (wcześniej zapowiadając mi, że może już nie wrócić ), a ja oczywiście czarna owca zostałam w domu. Ajj, już się nie mogę doczekać kiedy tata wróci, przynajmniej będzie trochę normalniej . Strasznie tęsknię, tym bardziej teraz, kiedy jestem taka rozbita .

Jezu w tym domu to mam istny cyrk . Cały dzień przepłakany.


Pozdrawiam, S(k) .

tule cie mocno kochana, bo tylko tyle moge.. Mam nadzieje,ze sytuacja wkrotce sie zalagodzi. Ludzie w nerwach i przyplywie emocji mowia rzeczy, ktorych naprawde nie mysla i potem tego zaluja.. Poczekaj az troche obie sie uspokoicie i porozmawiajcie.

ja wrocilam z miasta wlasnie. Kupilam sobie fantastyczna kurteczke Bench'ataka zielono-szara(khaki?) i ma podpiety bezrekawnik z kapturem. Swietna

potem zjedlismy na miescie i wypilam pycha kawke Starbcucks'a skinny latte + hazelnut sugarfree syropek piekna a pogoda rewelacja! slonko i zadnej chmurki.

teraz mam zamiar zrobic oko i na 7 jedziemy do Kosciola na nauki...za tydzien koniec

milego popludnia

[gujana]

ale dzis tu pusto widac ze weekend i wszystkie babeczki zajęte odpoczywaniem.
a ja dzisiaj tylko spacerowalam, wstawilam dwa pranka i zrobilam zupe wege-krupnik. poza tym soczek z marchewek, buraków i selera.. Jak ja moglam nie uzywac tyle czasu sokowirowki?! grzech! to przez ta emigracje, bo tam nie mialam i sie odzwyczaiłam

Wogole to ja ubostwiam wrecz buraki w kazdej postaci . wszelkie barszczyki, a najbardziej to taką botwinkę z nowalijek (juz za kilka miesiecy ). a teraz rozkochalam sie w soku z surowych buraczkow, poprostu cudo...

pozdrawiam Was sobotnio

[Ewusia_marchew]

Hej Dziewczynki

przeczytałam co pisałyście ale nie mam siły odpisywać

Rozstaliśmy się dziś z moim TŻ-em jednak różnica w charakterach była nie do pogodzenia... szkoda zę odkryliśmy to dopiero dzień przed naszą pierwszą rocznicą... ale lepiej teraz niż po ślubie
w każdym razie jadę teraz do rodziców bo nie chcę być sama w pustym mieszkaniu (mieliśmy dziś razem spędzić wieczór...)

ale nie wymagam pocieszania, chciałam tylko się zwierzyć


miłego wieczorku Wam życzę

[malinka_86]

Superchic(k)

Ewusia - dobre podejście tzn. z tym co napisałaś, że lepiej teraz niż później. Ja odkryłam to po 2 latach związku i początkach planowania wspólnego życia. Eh.. czasami tak bywa.


A mnie dzisiaj mimo tego, że smutno i płaczliwie. To błogo na duszy i sercu. I nie ważne, że może nic z tego nie być cieszę się, że wogole cokolwiek jest. Dzisiejszy wypad na kawkę normalnie mnie podbudował. A jutro .... zobaczymy jak będzie

Buźka

[Milka19]

Tamo ten podkład to Mattitude. Jak narazie po pierwszym dniu jestem zadowolona Nareście nie mam podkładu ciemniejszego niż mój naturalny odcień skóry No może troszeczke, ale mi bardzo trudno jest dobrać idealny podkład biorąc pod uwagę, że naprawdę jasnych podkładów na naszym rynku jest tyle co kot napłakał

Ewuś Lepiej późno niż wcale Mam nadzieje, że mimo wszystko pozostaniecie w kontakcie i będziecie od czasu do czasu spędzać razem czas poprostu jako przyjaciele

Maju mam nadzieje, że dogadacie się z mamą. Żadna z Was zapewne nie chciała siebie nawzajem ranić. Czasem tak wychodzi... Zapomnieć o tym co było złego i starać się patrzeć w przyszłość

Gujanko też lubie buraki - najlepiej surowe z marchewką i jabłkiem Soczków nigdy nie piłam

[gujana]

Ewusia, to przytulam Cię mocno..

Milkus, ja wlasnie surowych w sumie chyba nigdy nie jadlam pomijajac takie wlasnie wycisniete na sok ale musze sobie zrobic jakas surowke z burakow. jutro zamierzam zaopatrzyc sie w te warzywka, bo dzis wszystkie zuzylam a sok jest naprawde pyszny! tylko nie wiem czy to mozliwe ze jestem po nim senna podobno buraki obnizaja cisnienie


a ja wlasnie siedze z maseczkami na twarzy i wlosach, owinieta folią troche niewygodnie w tym cokolwiek robic, no ale im dluzej to potrzymam na sobie tym lepiej hihihi

[phenomena]

tamonita, wole nie mowic, co sie stalo..

caly dzien spedzilam z tz. odpoczelam, odstresowalam sie.
tego bylo mi trzeba. ten tydzien do godnych zapamietania nie nalezal..

zrobilismy pizze, oczywiscie wyszla przepyszna w koncu ja ugniatalam ciasto polezelismy, obejrzelismy 'milionerow', powyglupialismy sie i udalo mi sie dzieki temu odbiec myslami od niemilych wydarzen.
tyle nauki przede mna, a ja nie mam do niczego glowy. dzisiaj juz sobie chyba odpuszcze.

[tamonita]

Napisane przez Milka19

Tamo ten podkład to Mattitude. Jak narazie po pierwszym dniu jestem zadowolona Nareście nie mam podkładu ciemniejszego niż mój naturalny odcień skóry No może troszeczke, ale mi bardzo trudno jest dobrać idealny podkład biorąc pod uwagę, że naprawdę jasnych podkładów na naszym rynku jest tyle co kot napłakał

Milciu podkład zawsze powinien być o ton ciemniejszy od karnacji Mi również cięzko dobrac odpowiedni kolor do karnacji

Napisane przez phenomena

tamonita, wole nie mowic, co sie stalo..

caly dzien spedzilam z tz. odpoczelam, odstresowalam sie.
tego bylo mi trzeba. ten tydzien do godnych zapamietania nie nalezal..

zrobilismy pizze, oczywiscie wyszla przepyszna w koncu ja ugniatalam ciasto polezelismy, obejrzelismy 'milionerow', powyglupialismy sie i udalo mi sie dzieki temu odbiec myslami od niemilych wydarzen.
tyle nauki przede mna, a ja nie mam do niczego glowy. dzisiaj juz sobie chyba odpuszcze.

Moge się jedynie domyślać, ale jesli nie chcesz o tym pisać to jak najbardziej szanuje to. Ciesze się, ze udało Ci sie dzis choc troche zapomniec o tym

Napisane przez Superchic(k)

Witam Dziewczyny.

U mnie załamka, tak tragicznie się pokłóciłam z mamą, że po prostu brak słów żeby to opisać. Już od paru dni moja mama stosuje bardzo dziwną metodę, mianowicie cały czas mnie wyzywa, jeździ po mnie i jest wobec mnie taka chamska, że nic tylko się załamać . Teraz dopiero sobie zdaję sprawę, jak bardzo ją raniłam... ale cóż teraz to już jest nie ważne. Jeszcze godzinę temu było mi wszystko jedno, nie chciałam żyć, ale poszłam z psem pobiegać trochę i jakoś mi przeszły złe myśli . Mama pojechała właśnie do swojej siostry na urodziny (wcześniej zapowiadając mi, że może już nie wrócić ), a ja oczywiście czarna owca zostałam w domu. Ajj, już się nie mogę doczekać kiedy tata wróci, przynajmniej będzie trochę normalniej . Strasznie tęsknię, tym bardziej teraz, kiedy jestem taka rozbita .

Jezu w tym domu to mam istny cyrk . Cały dzień przepłakany.


Pozdrawiam, S(k) .

S(k) współczuje ogromnie tych złych relacji z mama, ja z moja ostatnio ciągle się kłoce Tzn. moze nie ciągle ale jednak sie kłóce, bo niestety, ale ona kompletnie nic nie rozumie... Mam nadzieje, ze u Ciebie sie poprawi jak najszybciej

Ehhh, alez ta sobota zleciała
Troszke sie pouczylam, ale i tak nic nie umiem Wiedziałam, ze tak bedzie
Idę zaraz do łózka, bo jestem jakaś taka śpiąca i zmęczona...

Dobranoc Aniołki

[LoLcIa123]

Dzień dobry
Cały dzień się lenie w domu i nic nie robię,tylko jem,śpię,oglądam tv no chociaż zrobiłam zadanie z technologii i ekonomii no i próbuję wymienić ten krem nuxe,który zakupiłam,na moją cerę nie działa ani negatywnie,ani pozytywnie,więc może utarguję za niego coś lepszego

[nefre]

Napisane przez Ewusia_marchew

Hej Dziewczynki

przeczytałam co pisałyście ale nie mam siły odpisywać

Rozstaliśmy się dziś z moim TŻ-em jednak różnica w charakterach była nie do pogodzenia... szkoda zę odkryliśmy to dopiero dzień przed naszą pierwszą rocznicą... ale lepiej teraz niż po ślubie
w każdym razie jadę teraz do rodziców bo nie chcę być sama w pustym mieszkaniu (mieliśmy dziś razem spędzić wieczór...)

ale nie wymagam pocieszania, chciałam tylko się zwierzyć


miłego wieczorku Wam życzę

Kochana życze Ci wszystkiego co najlepsze. Zrobiliście to, co uważacie za słuszne i prawidłowo ;*
Życzę szczęścia ^^

[LoLcIa123]

Napisane przez Ewusia_marchew

Rozstaliśmy się dziś z moim TŻ-em jednak różnica w charakterach była nie do pogodzenia... szkoda zę odkryliśmy to dopiero dzień przed naszą pierwszą rocznicą... ale lepiej teraz niż po ślubie
w każdym razie jadę teraz do rodziców bo nie chcę być sama w pustym mieszkaniu (mieliśmy dziś razem spędzić wieczór...)

Ewusiu,to na pewno była słuszna decyzja,teraz jest Ci przykro,bo spędzałaś z nim dużo czasu,to oczywiste,ale kiedy znowu kogoś poznasz,to spojrzysz na to inaczej,nie ma sensu się ze sobą męczyć i zazdroszczę Ci trochę tego,bo między mną a moim Tż-etem co prawda jest lepiej,ale nadal nie jest tak jakbym tego chciała,nie będę już tutaj o tym nadawała,bo to nie ma sensu,wiem że najlepiej byłoby gdybym coś z tym zrobiła,ale jak widać jak wolę biernie siedzieć wiem,że to żadne pocieszenie,ale nie jestem najlepsze w pocieszeniu ściskam Cię mocno

[Ather]

Napisane przez Milka19

Ather czy naprawdę rezygnacja z basenu po przekuciu pępka jest konieczna na aż tak długo

Hm... mi kosmetyczka mówiła że najlepiej 2 - 3 miesiące, do wygojenia.
Ale może to nie jest konieczność, nie chcę kłamać że tak musi być i koniec - po prostu tylko tyle wiem.
Jakbyś się zdecydowała, zawsze możesz przecież zapytać w gabinecie


Ech, a ja wczoraj miałam dzień wypełniony po brzegi i dziś szykuje się to samo... wyjątkowo rodzinny weekend, spotkanie za spotkaniem. Jeżdżenie, pieczenie ciast... Właśnie muszę iść zrobić jakieś dla babki i jej męża, bo oni nie mogą jeść z cukrem. Trzeba będzie pokombinować ze słodzikiem


Miłego dnia dziewczyny

[gujana]

helloł

a ja dzis nie mam ochoty na nic specjalnego i jem nasniadanie ciastka ale pyszne sa, zbozowe iebawem wyruszam na spacerek w kierynku ryneczu, na ktorym zakupie buraki i marchew na sok dzis TŻ wpadnie do mnie ibedziemy sokować no ale zanim wadnie powinnam nauczyc sie na jutrzejsze zaliczenie

[Rosalyn]

Hej witam wszystkich, którzy mnie pamiętają. Nie pisałam tu dawno - staram się ograniczać Wizaz, poza tym musiałam sobie kilka rzeczy w głowie poukładać na temat mojego odżywiania. Teraz już jest ok.
gujanko - sok marchwiowo-burakowy? To brzmi dość interesująco...

[phenomena]

witam

budzilam sie czesto w nocy i dlatego nie wyspalam sie. ciagle szarpia mna nerwy. chyba musi minac jeszcze jakis czas, zebym doszla do siebie...

a tymczasem lece na drugie sniadanie. moja mama upiekla chleb uwielbiam! XD

[irsin]

Ja przez ostatnie 3 dni prawie nic nie jadłam - mam wirusa lub grypę zołądkową, w nocy zemdlałam i mam wielkiego guza na głowie bo uderzyłam o futrynę, karetka nie chciała przyjechać i teraz strasznie boli mnie głowa z tył i z przodu

jak myslicie- co teraz jesc , żeby sie zregenerowac w 100 % a nie obciazyc brzucha bo boli?

[madame_apple]

cześć dziołchy wczoraj nie pisałam bo nie miałam siły totalnie, a jak już miałam siłę to wizaż zastrajkował :/
zrobiłam już porządki wszędzie, ale to wszędzie, nie poznaję mojego pokoju, chyba jeszcze nigdy nie miałam w nim takiego ładu

Napisane przez malinka_86

Jabluszko no narazie problemy znikły, ale pojawiły się nowe jak na złość

a co się stało

Napisane przez Superchic(k)

U mnie załamka, tak tragicznie się pokłóciłam z mamą, że po prostu brak słów żeby to opisać. Już od paru dni moja mama stosuje bardzo dziwną metodę, mianowicie cały czas mnie wyzywa, jeździ po mnie i jest wobec mnie taka chamska, że nic tylko się załamać . Teraz dopiero sobie zdaję sprawę, jak bardzo ją raniłam... ale cóż teraz to już jest nie ważne. Jeszcze godzinę temu było mi wszystko jedno, nie chciałam żyć, ale poszłam z psem pobiegać trochę i jakoś mi przeszły złe myśli . Mama pojechała właśnie do swojej siostry na urodziny (wcześniej zapowiadając mi, że może już nie wrócić ), a ja oczywiście czarna owca zostałam w domu. Ajj, już się nie mogę doczekać kiedy tata wróci, przynajmniej będzie trochę normalniej . Strasznie tęsknię, tym bardziej teraz, kiedy jestem taka rozbita .

Jezu w tym domu to mam istny cyrk . Cały dzień przepłakany.


Pozdrawiam, S(k) .

ściskam Cię mocno kochana też nie raz miewałam takie sytuacje podbramkowe z mamą i z tatą także, ale myślę, że wszystko się ułoży, na pewno! porozmawiajcie szczerze kiedy nerwy opadną, na spokojnie. Możecie się wkurzać na siebie, dokuczać sobie, być niemiłymi - to całkowicie normalne. Ale zapewne mimo wszystko się kochacie i prędzej czy później dojdziecie do porozumienia...
Wiem, że teraz jest Ci ciężko więc tulę raz jeszcze

Napisane przez Ewusia_marchew

Rozstaliśmy się dziś z moim TŻ-em jednak różnica w charakterach była nie do pogodzenia... szkoda zę odkryliśmy to dopiero dzień przed naszą pierwszą rocznicą... ale lepiej teraz niż po ślubie
w każdym razie jadę teraz do rodziców bo nie chcę być sama w pustym mieszkaniu (mieliśmy dziś razem spędzić wieczór...)

ale nie wymagam pocieszania, chciałam tylko się zwierzyć

ech... byłam w lekkim szoku jak to przeczytałam, ale gratuluję decyzji - lepiej się rozstać niż być ze sobą na siłę. podobnie jak Milka mam nadzieję, że pozostaniecie w przyjacielskich układach, choć pewnie nie od razu tak będzie...
też Cię tulę

Napisane przez phenomena

caly dzien spedzilam z tz. odpoczelam, odstresowalam sie.
tego bylo mi trzeba. ten tydzien do godnych zapamietania nie nalezal..

zrobilismy pizze, oczywiscie wyszla przepyszna w koncu ja ugniatalam ciasto polezelismy, obejrzelismy 'milionerow', powyglupialismy sie i udalo mi sie dzieki temu odbiec myslami od niemilych wydarzen.
tyle nauki przede mna, a ja nie mam do niczego glowy. dzisiaj juz sobie chyba odpuszcze.

Twój teżecik to skarb

Napisane przez gujana

dzis TŻ wpadnie do mnie ibedziemy sokować

hahah, ależ to brzmi
miłego sokowania i mam nadzieję, że jutrzejsze zaliczenie będzie prościutkie jak się dowitaminizujesz burakami^^
btw. ja też je uwielbiam!

Napisane przez Rosalyn

Hej witam wszystkich, którzy mnie pamiętają. Nie pisałam tu dawno - staram się ograniczać Wizaz, poza tym musiałam sobie kilka rzeczy w głowie poukładać na temat mojego odżywiania. Teraz już jest ok.
gujanko - sok marchwiowo-burakowy? To brzmi dość interesująco...

hej, ja Cię pamiętam
cieszę się, że poukładałaś sobie w główce niektóre sprawy
zaglądaj częściej

Napisane przez phenomena

a tymczasem lece na drugie sniadanie. moja mama upiekla chleb uwielbiam! XD

ależ masz kochaną mamę!

Napisane przez irsin

Ja przez ostatnie 3 dni prawie nic nie jadłam - mam wirusa lub grypę zołądkową, w nocy zemdlałam i mam wielkiego guza na głowie bo uderzyłam o futrynę, karetka nie chciała przyjechać i teraz strasznie boli mnie głowa z tył i z przodu

jak myslicie- co teraz jesc , żeby sie zregenerowac w 100 % a nie obciazyc brzucha bo boli?

to chyba kwestia indywidualna - jedz to na co czujesz, że organizm ma ochotę. Ja w czasie grypy żołądkowej też prawie nic nie jadłam, a jak już mogłam coś zjeść to miałam straszną ochotę na winogrona - pewnie wycieńczony organizm potrzebował glukozy. więc jadłam te winogrona na tony i myślę, że pomogły mi wrócić do sił
wczuj się w organizm i pomyśl na co miałabyś największą ochotę
zdrówka życzę i mam nadzieję, że ból głowy minie...może poproś bliskich, żeby zawieźli Cię na pogotowanie, z głową nie ma żartów...

aaaaaaahhhhh nie mogłam spać całą noc bo było mi strasznie gorąco - dopiero jak otworzyłam okno na maxa to zrobiło się lepiej, ale wiatr tak dudnił, że nie mogłam zasnąć przy takim hałasie
a jutro mam na 7:30 i muszę jechać na zajęcia na drugi koniec Trójmiasta, umrę chyba :/
btw. nefre, na imię mam....ehkem... nooo, tego.... yhhh... Jowita
btw2. nefre i schism - byłoby śmiesznie jakbyśmy się spotkały na studiach bo jak także rozważam europeistykę na Polibudzie, jako drugi kierunek
btw3. Lolciu, masz znowu jakieś śliczne zdjęcie na avie - ja chcę takie zobaczyć w dużym formacie, masz? pewnie robiłaś sobie całą sesję, więc jak masz więcej fotek to dawaj!
Tymczasem zyczę miłej niedzieli, która dla mnie (o zgrozo!) jest ostatnim dniem ferii....

Buzi

[gujana]

buraki sa bardzo zdrowe, zwlaszcza dla kobiet, wiec dobrze dziewuszki ze je lubicie!

Phenomenko, ja tez uwielbiam domowy chleb. Moi rodzice maja taka maszyne do pieczenia chleba, wiec zawsze jak do nich jade to sie nim zajadam .

no nic, po spacerku, herbatka gotowa, chyba nadszedl czas nauki...

milego niedzielowania

[Ewusia_marchew]

Witajcie Kochane

dziękuję za wsparcie.... jest lepiej niż wczoraj, ale myślę za dużo zdecydowanie.... Może uda nam się utrzymać kontakt koleżeński, ale na razie jedynie chyba przez smsy bo boję się co by było jakbyśmy się spotkali to za świeża sprawa jeszcze

Napisane przez LoLcIa123

Ewusiu,to na pewno była słuszna decyzja,teraz jest Ci przykro,bo spędzałaś z nim dużo czasu,to oczywiste,ale kiedy znowu kogoś poznasz,to spojrzysz na to inaczej,nie ma sensu się ze sobą męczyć i zazdroszczę Ci trochę tego,bo między mną a moim Tż-etem co prawda jest lepiej,ale nadal nie jest tak jakbym tego chciała,nie będę już tutaj o tym nadawała,bo to nie ma sensu,wiem że najlepiej byłoby gdybym coś z tym zrobiła,ale jak widać jak wolę biernie siedzieć wiem,że to żadne pocieszenie,ale nie jestem najlepsze w pocieszeniu ściskam Cię mocno

Mam nadzieję ze u Ciebie jednak będzie się układać i nie będziesz musiała podejmować takich kroków... u mnie było o tyle prościej że to była naprawdę nasza wspólna decyzja, po prostu uznaliśmy że mamy skrajnie różne charaktery i żadne z nas nie jest w stanie tak diametralnie się zmienić dla ratowanie związku to chyba nie byłoby dobre z resztą

Napisane przez Ather

Ech, a ja wczoraj miałam dzień wypełniony po brzegi i dziś szykuje się to samo... wyjątkowo rodzinny weekend, spotkanie za spotkaniem. Jeżdżenie, pieczenie ciast... Właśnie muszę iść zrobić jakieś dla babki i jej męża, bo oni nie mogą jeść z cukrem. Trzeba będzie pokombinować ze słodzikiem

udanego rodzinkowania może nie będzie tak źle

Napisane przez gujana

dzis TŻ wpadnie do mnie ibedziemy sokować no ale zanim wadnie powinnam nauczyc sie na jutrzejsze zaliczenie

miłego sokowania i nauki trzymam kciuki jutro

Napisane przez Rosalyn

Hej witam wszystkich, którzy mnie pamiętają. Nie pisałam tu dawno - staram się ograniczać Wizaz, poza tym musiałam sobie kilka rzeczy w głowie poukładać na temat mojego odżywiania. Teraz już jest ok.

witaj super że u Ciebie lepiej mam nadzieję ze będziesz teraz częściej wpadać

Napisane przez phenomena

budzilam sie czesto w nocy i dlatego nie wyspalam sie. ciagle szarpia mna nerwy. chyba musi minac jeszcze jakis czas, zebym doszla do siebie...

musisz dać sobie trochę czasu na pogodzenie się z tym co się stało... na pewno jesteś jeszcze w szoku i to dlatego

Napisane przez irsin

Ja przez ostatnie 3 dni prawie nic nie jadłam - mam wirusa lub grypę zołądkową, w nocy zemdlałam i mam wielkiego guza na głowie bo uderzyłam o futrynę, karetka nie chciała przyjechać i teraz strasznie boli mnie głowa z tył i z przodu

jak myslicie- co teraz jesc , żeby sie zregenerowac w 100 % a nie obciazyc brzucha bo boli?

myślę ze przede wszystkim to powinnaś udać się do lekarza, bo z głową nie ma żartów...
a co do jedzenia to tak jak Jabłuszko pisała, lepiej sprawdź sama czego Twój organizm potrzebuje do regeneracji.. no i czego nie odrzuca

Napisane przez madame_apple

aaaaaaahhhhh nie mogłam spać całą noc bo było mi strasznie gorąco - dopiero jak otworzyłam okno na maxa to zrobiło się lepiej, ale wiatr tak dudnił, że nie mogłam zasnąć przy takim hałasie
a jutro mam na 7:30 i muszę jechać na zajęcia na drugi koniec Trójmiasta, umrę chyba :/
btw. nefre, na imię mam....ehkem... nooo, tego.... yhhh... Jowita

teraz sobie przypominam że chyba już kiedyś pisałaś jak masz na imię uważam ze ślicznie bardzo oryginalnie

u mnie też już koniec ferii... jutro mam w prawdzie tylko włoski i to na 11.30 ale prawdopodobnie się dowiem też kiedy mogę pozaliczać resztę rzeczy które mi zostały i zacznie się nauka... a mi się nie chceeeeee

ale dziś jeszcze nie myślę o tym idę pomóc mamie robić obiad, a do Katowic wrócę dopiero wieczorem

co ja zrobię teraz z taką ilością wolnego czasu chyba sobie znajdę jakąś pracę, albo hobby, bo nowego faceta znaleźć nie chcę... przynajmniej na razie


miłej niedzieli