Zazdrośnice część 51 :)

[vicky7]

Napisane przez asiaczek87

Mój to nawet sobie zakodował że tych pomyłek nie było że jego pierwszą jakąkolwiek sympatią i nie wracamy do tego bo wiem że jeśli chciałabym zapytać, a niestety miałam długi okres pytań bo z jednej strony chciało się wiedzieć jakie były, z drugiej zaś w☠☠☠☠iałam się jak mi o nich opowiadał. Wiem że jak nie pytam to nawet nie ma ich w podświadomości

Asia to właśnie nasza kobieca logika pytasz, bo jesteś ciekawska, a jak on już odpowie, a nie daj Boże pochwali ją za coś to bierze nerwica chociaż sama chciałaś o tym rozmawiać

[Zuzik06]

Napisane przez asiaczek87

Mój to nawet sobie zakodował że tych pomyłek nie było że jego pierwszą jakąkolwiek sympatią i nie wracamy do tego bo wiem że jeśli chciałabym zapytać, a niestety miałam długi okres pytań bo z jednej strony chciało się wiedzieć jakie były, z drugiej zaś w☠☠☠☠iałam się jak mi o nich opowiadał. Wiem że jak nie pytam to nawet nie ma ich w podświadomości

jakbym o sobie czytała... taki sadyzm na życzenie

[zuken]

Napisane przez asiaczek87

O taki układ mi się bardziej podoba

Ale dziewczyny powiem Wam że znam parę, w której to facet nie mógł sobie poradzić z przeszłością dziewczyny i już nie są razem.
Co z tego że ona się zmieniła o 180 stopni? Męskie ego. Że nie był pierwszym... więc rozstali się, musiał puknąć jakąś inną a potem chciał wrócić, a ona nie mogła sobie już z tym poradzić bo jednak dla niej to była zdrada.
Z drugiej żaś strony też pewnie miałabym jakąś poważniejszą traumę będąc w jego sytuacji...

To też nie jest do końca dobre My jak zaczęliśmy ze sobą być to tż nie wiedział zbytnio nawet na czym polega związek... Dziwiło go kiedy się wkurzałam jak on się rzucał na jakąś koleżankę, której dawno nie widział i dawał jej soczystego buziaka na przywitanie Strasznie był zaskoczony jak kazałam mu zawsze napisać sms albo puścić sygnał jak wróci do domu gdy mnie odprowadzał po nocy bo się martwiłam Takie głupie rzeczy na początku wychodziły

No i to, że nie był z nikim w związku niestety nie oznaczało, że był prawiczkiem Mi do dzisiaj się zdarza mieć pretensje do tż-ta o pewne sytuacje ale tylko o te jak już zaczęliśmy się spotykać A tż wogóle nie był zazdrosny o mojego byłego Może dlatego, że się w nim zakochałam i tamtego dla niego zostawiłam

[hawananana]

Napisane przez vicky7

Asia to właśnie nasza kobieca logika pytasz, bo jesteś ciekawska, a jak on już odpowie, a nie daj Boże pochwali ją za coś to bierze nerwica chociaż sama chciałaś o tym rozmawiać

na to się mówi: i tak źle i tak niedobrze

Aleks dziękuje za to co napisałaś, aż autentycznie się wzruszyłam
muszę sobie zapisać Twój post, dajesz mi nadzieję..

Zuz, to nie temat do opisania na forum, napisze Ci pw po pracy albo jutro

[asiaczek87]

Napisane przez vicky7

Asia to właśnie nasza kobieca logika pytasz, bo jesteś ciekawska, a jak on już odpowie, a nie daj Boże pochwali ją za coś to bierze nerwica chociaż sama chciałaś o tym rozmawiać

No ale On opowiadał o nich negatywnie, że po prostu się pomylił, że żałuję że nie byłam pierwszą sympatią. Więc za każdym razem gdy mnie coś korci to mówię sobie że zapytam to zmusze go swoją głupotą by sobie przypominał o nich więc po co
a że to były raczej gówniarskie podchody,szkolne zauroczenia, niepoważne nawet to czuje się odprężona ;D

[Zuzik06]

Napisane przez hawananana

na to się mówi: i tak źle i tak niedobrze

Aleks dziękuje za to co napisałaś, aż autentycznie się wzruszyłam
muszę sobie zapisać Twój post, dajesz mi nadzieję..

Zuz, to nie temat do opisania na forum, napisze Ci pw po pracy albo jutro

dobrze jako doświadczona histeryczka i wielka zazdrośnica może co poradzę

[zuken]

Napisane przez aleksandrettaa

Miał inną na długo, na poważnie i kochał ją. Ja miałam innego na długo, z pierścionkiem i wielkim love. Nie jesteśmy dla siebie pierwsi ani w kwestii poważnego związku ani w kwestii sexu. Mamy bagaż doświadczeń. Za to chcemy być już ze sobą na zawsze bo widzimy, że tamto to był pikuś wobec tego co nas łączy i co jest teraz Nie myśl o tym z kim twój tż był wcześniej. To nie ważne. Ważne jest to, że teraz kocha Ciebie i to najmocniej na świecie.

[hawananana]

Napisane przez Zuzik06

dobrze jako doświadczona histeryczka i wielka zazdrośnica może co poradzę

haha ale Wy jesteście kochane

[justyna_dt]

Napisane przez hawananana

dziewczyny a ja mam jeszcze pytanie: czy jesteście piewszymi "stałymi" dziewczynami swoich mężczyzn? czy mieli przed Wami jakieś poważne, dłuższe związki?

Ale produkcja na wątku

Ja w sumie nie wiem, ile był najdłużej z dziewczyną wcześniej, ale mówił, że nic poważnego. Ja byłam z facetem 7 lat i widzę, że go to czasem męczy

[vicky7]

Napisane przez asiaczek87

No ale On opowiadał o nich negatywnie, że po prostu się pomylił, że żałuję że nie byłam pierwszą sympatią. Więc za każdym razem gdy mnie coś korci to mówię sobie że zapytam to zmusze go swoją głupotą by sobie przypominał o nich więc po co
a że to były raczej gówniarskie podchody,szkolne zauroczenia, niepoważne nawet to czuje się odprężona ;D

Jak tak to luzik, ale nie ma co wracać do przeszłości

[stygmatek]

Nana mój TŻ przede mną miał "TYLKO" małżeństwo 4-letnie, związek 2-letni i związek 4-letni. A przygód przedmałżeńskich nie jestem w stanie policzyć.
Ja miałam jednego "poważnego" faceta, potem jednego niepoważnego i jedną jednorazówkę.

[Zwies]

Dzięki Kawuś

I znowu coś wynalazłam co bym chciała mieć straszne to.

[kasia0912]

Zuz pisz co miałaś napisać

[asiaczek87]

Napisane przez zuken

To też nie jest do końca dobre My jak zaczęliśmy ze sobą być to tż nie wiedział zbytnio nawet na czym polega związek... Dziwiło go kiedy się wkurzałam jak on się rzucał na jakąś koleżankę, której dawno nie widział i dawał jej soczystego buziaka na przywitanie Strasznie był zaskoczony jak kazałam mu zawsze napisać sms albo puścić sygnał jak wróci do domu gdy mnie odprowadzał po nocy bo się martwiłam Takie głupie rzeczy na początku wychodziły

O boże jakbym o swoim związku czytała Moj to też takie dziecko było.
A teraz uważajcie najlepsze:
Nie wiedział że jak go odwiedzam to powinien mi zaproponować chociażby coś do picia na początku musiałam mu przypominać by mi herbatkę zrobił. Bo on nie wiedział że tak się gości ludzi a jest jedynakiem i sądziłam wtedy że takie rzeczy wie każdy.
Musiałam mu wyjaśnić by pisał do mnie eski na dzień dobry i na dobranoc chociaż bo na początku związku nawet słowem się poza spotkaniami nie odzywał bo nie wiedział bo nie miał nigdy dziewczyny mówię Wam Jaja jak berety

[vicky7]

Napisane przez justyna_dt

Ale produkcja na wątku

Ja w sumie nie wiem, ile był najdłużej z dziewczyną wcześniej, ale mówił, że nic poważnego. Ja byłam z facetem 7 lat i widzę, że go to czasem męczy

7 lat...kupa czasu...
My jesteśmy razem 5 i myślę, że gdybyśmy się rozstali z jakiegoś powodu, bo różnie bywa, to nie wiem czy potrafiłabym kiedyś o nim zapomnieć na tyle, żeby mnie to wspomnienie w ogóle nie ruszało... Obym nie musiała nigdy tego przechodzić

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez asiaczek87

O boże jakbym o swoim związku czytała Moj to też takie dziecko było.
A teraz uważajcie najlepsze:
Nie wiedział że jak go odwiedzam to powinien mi zaproponować chociażby coś do picia na początku musiałam mu przypominać by mi herbatkę zrobił. Bo on nie wiedział że tak się gości ludzi a jest jedynakiem i sądziłam wtedy że takie rzeczy wie każdy.
Musiałam mu wyjaśnić by pisał do mnie eski na dzień dobry i na dobranoc chociaż bo na początku związku nawet słowem się poza spotkaniami nie odzywał bo nie wiedział bo nie miał nigdy dziewczyny mówię Wam Jaja jak berety

Asia nieźle ale możesz być teraz z siebie dumna, że go "wychowałaś"

[asiaczek87]

Napisane przez stygmatek

Nana mój TŻ przede mną miał "TYLKO" małżeństwo 4-letnie, związek 2-letni i związek 4-letni. A przygód przedmałżeńskich nie jestem w stanie policzyć.
Ja miałam jednego "poważnego" faceta, potem jednego niepoważnego i jedną jednorazówkę.

No i nie masz z tym problemu jak sądzę? więc można się nie przejmować
Jednorazówka mnie rozbawiła, to słowo wybacz

[carmelova]

Napisane przez hawananana

dziewczyny a ja mam jeszcze pytanie: czy jesteście piewszymi "stałymi" dziewczynami swoich mężczyzn? czy mieli przed Wami jakieś poważne, dłuższe związki?

Jestem pierwszą dziewczyną Tżta i szczerze mówiąc bardzo mi z tym dobrze. Ja z kolei byłam wcześniej w 3-letnim związku, ale Tż raczej nie jest o to zazdrosny. Poza tym jakościowo te związki baaaaardzo się różnią. Oczywiście na korzyść obecnego

[Promyk03]

Ja to zawsze uważam że skoro TŻ jest ze mną to znaczy że mnie Kocha i chce być tylko ze mną

[asiaczek87]

Napisane przez vicky7

Asia nieźle ale możesz być teraz z siebie dumna, że go "wychowałaś"

No właśnie. Więc nawet jakbym się chciała rozstać w najgorszych snach to musiałabym być głupia by takiego wychowanego, oszlifowanego oddać jakiejś innej

[justyna_dt]

vicky, no łatwo nie było, były zawsze będzie zajmował swoje miejsce w moim sercu, ale już zupełnie inaczej i spokojnie tak że nie jest źle

[zuken]

Ale powiem Wam, że ja wierzę w to, że pierwszej prawdziwej miłości się nie zapomina Ja mimo, że miałam wtedy 12 lat to strasznie przeżyłam jak mój pierwszy chłopak ze mną zerwał I do dzisiaj miło go wspominam

[hawananana]

chciałabym być pierwszą dla mojego K.
ale chłopak ma już swoje lata, wiedziały gały co brały w sumie jakbym była jego pierwszą to byłoby to conajmniej dziwne ;d

ja poza teraźniejszym związkiem byłam w 2 poważnych - w jednym 5letnim a w drugim 3letnim.

[peach_passion]

Napisane przez asiaczek87

Witajcie
dziękuję za miłe opinie o pierścieniu
Zdałam sobie sprawę że skoro narzeczony to narzut to narzeczone są narzutkami

Ciekawe kiedy ja doczekam takiej chwili

Niestety jedynakiem. Synuś więc zapewne oczko mamusi Stąd pewnie ciężko to przyjęła i musi się oswoić. Z drugiej zaś strony ja na jj miejscu bym nie powiedziała tego co powiedziała tylko zadusiła to wymuszonym "gratulacje". Po zaręczynach wiadomo że jest na tyle odpowiedzialny że się nadaje na męża no ale cóż. Żyje się dalej
Ja mam dwóch starszych braci i żaden ślubu jeszcze nie planuję stąd bałam się reakcji ojca na wieść o zaręczynach jedynej córeczki najmłodszej ale przyjął jak należy
Zuzik gratuluję rocznicy
Ilsa dzięki za dodanie mnie do bloga

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------


Ale śłitaśnie

Mnie żga drucik od aparatu w prawy polik więc chyba ząbki się coś przesuwają bo nie żgało

moj też jest jedynakiem, ale to nie usprawiedliwia teściowej zeby tak sie zachowywac jak Twoja...

Napisane przez Zuzik06

By w Świebodzinie mówisz?

Hawanka co tam w JuKEJ?

Asiaczek jak tam Narzeczono?

Peach prosimy o fotoreportaż z miejsca zbrodni - czytaj remontu

niestety duzo wizualnie sie nie zmienilo. tz kładł gładzie i zacierał, ale wszytsko mniej wiecej wyglada tak samo

Napisane przez hawananana

dziewczyny a ja mam jeszcze pytanie: czy jesteście piewszymi "stałymi" dziewczynami swoich mężczyzn? czy mieli przed Wami jakieś poważne, dłuższe związki?

tz mial jakies krótkie, ale tak na powaznie to pierwsi

Napisane przez vicky7

No właśnie! Nie liczy się ile dziewczyn było wcześniej, bo to my jesteśmy tymi ostatnimi i tyle

o właśnie

Napisane przez vicky7

7 lat...kupa czasu...
My jesteśmy razem 5 i myślę, że gdybyśmy się rozstali z jakiegoś powodu, bo różnie bywa, to nie wiem czy potrafiłabym kiedyś o nim zapomnieć na tyle, żeby mnie to wspomnienie w ogóle nie ruszało... Obym nie musiała nigdy tego przechodzić

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------



Asia nieźle ale możesz być teraz z siebie dumna, że go "wychowałaś"

z drugie strony to wkurza mnie jak pomysle sobie ze moglibysmy sie rozstac i jak ja wychowałam tż na ludzi to jakaś inna baba by sobie wzieła go juz takiego "odchowanego"

[zuken]

Napisane przez peach_passion

z drugie strony to wkurza mnie jak pomysle sobie ze moglibysmy sie rozstac i jak ja wychowałam tż na ludzi to jakaś inna baba by sobie wzieła go juz takiego "odchowanego"

[asiaczek87]

Napisane przez hawananana

chciałabym być pierwszą dla mojego K.
ale chłopak ma już swoje lata, wiedziały gały co brały w sumie jakbym była jego pierwszą to byłoby to conajmniej dziwne ;d

ja poza teraźniejszym związkiem byłam w 2 poważnych - w jednym 5letnim a w drugim 3letnim.

A myślałam że Ty nie byłaś w żadnych długich poważnych. No to powinno Ci być łatwiej skoro sama masz bagaż doświadczeń z przeszłości. A jednak nie jest?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez peach_passion

moj też jest jedynakiem, ale to nie usprawiedliwia teściowej zeby tak sie zachowywac jak Twoja...
niestety duzo wizualnie sie nie zmienilo. tz kładł gładzie i zacierał, ale wszytsko mniej wiecej wyglada tak samo
z drugie strony to wkurza mnie jak pomysle sobie ze moglibysmy sie rozstac i jak ja wychowałam tż na ludzi to jakaś inna baba by sobie wzieła go juz takiego "odchowanego"

No nie ale co poradzić że nie myśli co mówi myślałam że jest normalna i spodziewałam się normalnej reakcji. Tym bardziej że nie chodzimy od wczoraj. Było to oczywiste że to nastąpi. I teściu tak to skwitował żeby ją uspokoić. Biada tylko jak mi się potem zacznie za dużo wpierdalać.
No i ja swojego odchowanego też nie oddam

[stygmatek]

Napisane przez asiaczek87

No i nie masz z tym problemu jak sądzę? więc można się nie przejmować
Jednorazówka mnie rozbawiła, to słowo wybacz

Nie mam. Nie oczekuję od 36-letniego faceta bycia prawiczkiem

Mnie też rozbawiła jak już napisałam

[hawananana]

Napisane przez asiaczek87

A myślałam że Ty nie byłaś w żadnych długich poważnych. No to powinno Ci być łatwiej skoro sama masz bagaż doświadczeń z przeszłości. A jednak nie jest?

nie jest.. bo np. w tym 5letnim byłam jak miałam 17-22 lata, on ze swoją "wielką miłością" jak miał 28-33 więc wg. mnie jego związek był bardziej przemyślany i dojrzalszy niż ten mój, za małolata...

[justyna_dt]

Napisane przez hawananana

chciałabym być pierwszą dla mojego K.
ale chłopak ma już swoje lata, wiedziały gały co brały w sumie jakbym była jego pierwszą to byłoby to conajmniej dziwne ;d

ja poza teraźniejszym związkiem byłam w 2 poważnych - w jednym 5letnim a w drugim 3letnim.

E tam, Ty też byłaś w długich związkach - Twój TŻ jest z tego powodu niezadowolony?

Ej... godzinę temu miałam do domu iść, a siedzę dalej w pracy...

[BYou]

Aleks dobrze piszesz

Vicky no niestety, takie kiedyś były metody, nie wiem jak jest teraz, poszukaj na wizażu na medycynie estetycznej jest wątek o operacjach

Nana a czemu Ty nie wysłałaś zdjęcia o które prosiłyśmy w wiadomosci pw od Karo?

Kawka rozumiem CIę
do domu łatwiej było trafić niż do mieszkania, dlatego miałam klku upierdliwców

[kasia0912]

A u mnie sypie Śnieg buuuuu

Ze mną jest TŻ najdłużej z inną najdłużej był kilka miesięcy.

Grunt,że są z nami teraz i nas kochają