|
|
#571 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Przyjmij zasade by nie angazowac sie zwiazek kilku miesieczny jak w zwiazek kilku letni To tylko 2 miesiace, nie ma co sie dziwic niestety ze jak zerwal to bo po prostu stracil zainteresowanie. Na tym polegaja takie krotkie zwiazki, zazwyczaj nie wnosza one nic, dlatego trwaja tak krotko. 2 miesiace to nic, szybko ci przejdzie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
|
|
|
#572 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
życie lubi płatać figle ![]() trzymaj się ciepło
__________________
|
|
|
|
|
#573 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
![]() Trzymam kciuki żeby coś w tego wyszło ![]() Cytat:
Ja to mam zawsze tak, że angażuje sie bardzo szybko i potem cierpie ![]() Dzisiaj z rana znowu troche potruchtałam i powiem wam szczerze, że pomaga mi to w radzeniu sobie z rozstaniem. Z dnia na dzien czuje sie atrakcyjniejsza i zdrowsza Wpadł dzisiaj do nas na chwile znajomy brata, super facet szkoda, że zajęty ![]() ![]() Musze chyba zacząć się rozglądać za jakimś mężczyzną, ale mam tak napięty grafik, że nie moge znaleźć na nic czasu... może w weekend pójde na jakas impreze i bede podrywać
|
||
|
|
|
#574 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
stupify pjona
ja też szybko się angażuję a potem cierpię. i też dziś truchtałam
__________________
happiness is easy
|
|
|
|
#575 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
stupify i charlie charlie ja też mogę przybić Wam piątkę
Niestety serce nie sługa, chociażbym chciała rozumu posłuchać to i tak uczucia wygrywają ![]() Ja już dochodzę do siebie. Nie przeglądam jak szalona jego fb, co skomentował, jakie zdjęcie polubił, a kiedyś notorycznie to robiłam Niedługo mam urodziny i jestem ciekawa czy mi złoży życzenia. Nie da mi to nadziei na powrót, bo już ją straciłam, ale byłoby mi miło gdyby coś napisał nawet na fb. Wszak byliśmy kilka miesięcy ze sobą. Ale jeśli nie napisze to trudno. O nim to tylko będzie świadczyćByłam na zakupach dzisiaj i jestem zadowolona z nowych nabytków jeszcze dwa dni do pracy i WOLNE !!
__________________
Zamierzam: Zdrowo się odżywiać Ograniczyć słodycze Edytowane przez wariatka345 Czas edycji: 2012-11-22 o 12:22 |
|
|
|
#576 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Serce nie sluga, tez sie zgadzam
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
|
|
|
#577 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Tarnów-Kraków
Wiadomości: 24
|
[/COLOR]
Witamy Co się stało? No i jak się w tej sytuacji odnajdujesz...[/QUOTE] Cześć Nie wiem czy coś wyjdzie z tego cytowania,jestem początkująca wiec proszę o wyrozumiałość. ![]() Dlaczego tak się stało? W pewnym momencie miałam duże wątpliwości co do tego czy powinnam mu ufać,w kilku kwestiach,zdarzało mu się mnie okłamywać ostatnio.Podejrzewałam ,że coś lub ktoś za tym stoi. Porozmawiałam z nim o tym ale dla niego to chyba w sumie było na rękę-zrobił z siebie ofiarę zamiast spokojnie rozmawiać ze mną. Stwierdził ,że nie ma siły tego dalej ciągnąc pomimo tego ze kocha Pozdrawiam |
|
|
|
#578 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Niekoniecznie Kwiatuszku, mi po 3 miesiacach bycia razem dopiero po 9 miesiacach udalo sie zapomniec i nie liczyc juz na powrot, nawet pojawil sie na horyzoncie inny, fajny facet i wszystko bylo na dobrej drodze, póki nie Eks... a reszte juz znacie
|
|
|
|
#579 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Z mojego "doswiadczenia" gdy bylam kiedys z chlopakiem hm miesiac xD to zapominalam 2 lata, bo co chwile mi o sobie przypominal. Ale bol nie byl jakis ogromny, nie do zniesienia. Normalnie szlam gdzies, sie smialam, bawilam. A teraz... Mysle, ze bol jest duzo wiekszy gdy macie juz wspolne hm zycie? wiesz o co chodzi. zalezy jak intensywny zwiazek jest i jak sie przywiazujesz. Z reguly ja sie bardzo szybko przywiazuje ale jak juz mowilam z "doswiadczenia" :P wiem ze spotykanie takie krotkie a ogolnie duzo im mialam takich wlasnie krotkich, zawsze beczalam jak glupia ale zawsze wiedzialam, ze dam sobie rade, ze to minie. Zakochana bylam w tym co sie leczylam 2 lata w innych to bylo tylko przywiazanie bo poplakalam i za jakis miesiac bylo spoko.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
|
|
|
#580 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Nie da się z góry założyć, który związek i z kim będzie na miesiąc, dwa, a który na wieczność - nie zakładałabym więc stopnia zaangażowania z góry, a opierała po prostu na tym, co czuję i jakie sygnały daje mi druga strona...
Nie da się wszystkiego zaplanować, ale tak jest dobrze. Wszystko toczy się swoim torem, co ma być to będzie, przynajmniej w uczuciach - to nie zależy tylko ode mnie przecież. Wróciłam z rozmowy o praktykę, udało się
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
#581 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
no tak ale nie mozna dla wlasnego dobra sie angazowaac calym soba w ciagu pierwszym miesiecy ![]() To fajnie! Ja zaraz ide sie dowiedziec o dofinansowaniu w holandii dla uczacych i pracujacych i poszukac przy okazji jakies pracy na szybko
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
|
|
|
#582 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#583 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
No tak tak ale chodzi mi o takie emocjonalne juz przywiazanie i angozowanie. Zalezy od realcji, ale zazwyczaj przyszlosc powazna i tego typu rzeczy planuje sie po okresie 3 miesiecy
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
|
|
|
#584 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
A ja się emocjonalnie zaangażowałam via internet, choć miałam tego nie robić. Ale bam.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
#585 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
#586 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Nie wiem czy coś wyjdzie z tego cytowania,jestem początkująca wiec proszę o wyrozumiałość. ![]() Dlaczego tak się stało? W pewnym momencie miałam duże wątpliwości co do tego czy powinnam mu ufać,w kilku kwestiach,zdarzało mu się mnie okłamywać ostatnio.Podejrzewałam ,że coś lub ktoś za tym stoi. Porozmawiałam z nim o tym ale dla niego to chyba w sumie było na rękę-zrobił z siebie ofiarę zamiast spokojnie rozmawiać ze mną. Stwierdził ,że nie ma siły tego dalej ciągnąc pomimo tego ze kocha Pozdrawiam Eh takie to wszystko do dupy właśnie. Nie lubię jak ktoś kłamie w związku...wtedy już się nie wie czy ufać , czy nie. Trzymaj się, wygląda na to, że koleś nie dla Ciebie i szkoda na niego czasu. Wiem,że łatwo napisać i jak ktoś tak mi mówi, ta zaprzeczam...ale nie wiem,może coś w tym jest. W każdym razie uszy do góry, będzie dobrze
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona bo ona ona imiona różne ma jedni wołają ją szczęście niepojęte inni pani na K." Początki bloga http://okiembehemotkota.blogspot.com Moje amatorskie fotki: http://kasita.flog.pl/ |
|
|
|
|
#587 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
No tak Ja osobiscie na poczatku raczej mysle o tym co jest teraz, zakochana , szczesliwa dopiero po dlugim czasie zaczyna sie myslec o sobie powaznie w przyszlym czasie, ja przynajmniej tak mam nigdy nie mialam tak ze na poczatku zakochana planowalam i wierzylam ze bedziemy na zawsze
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
|
|
|
#588 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Wiem. Ale trochę mnie to przeraża. Mam takie wewnętrzne przekonanie (właśnie dostałam kolejną porcję jego zdjęć☠i mogę się przypatrzeć z bliska, a nie tylko via skype :P), że on jest dużo bardziej atrakcyjny ode mnie. Przeraża mnie to trochę.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
#589 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
dla mnie zaangażowanie to nie tylko to, że myślimy o wspólnej przyszłości. dla mnie zaangażowanie to dbanie o siebie nazwajem tu i teraz
__________________
happiness is easy
|
|
|
|
#590 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Witam
nie wiem, czy mogę dołączyć ale chciałabym się wygadać. Gdyż obecnie nie mogę na nikogo liczyć, bo każdy uważa że zrobiłam dobrze. Byłam z chłopakiem ponad 7 miesięcy, nie wiem czemu ale pierwszy raz czułam że to ten jedyny, ale jak to młody facet(obydwoje mamy po 19lat) robił różne rzeczy, które nie zawsze mi odpowiadały. No i się rozstaliśmy, baaa to ja się z nim rozstałam. Dość szybko "rana się zagoiła" bo po miesiącu czułam się świetnie, chciałam nawiązać jakąś nową znajomość jednak po 1,5 miesiąca miałam sen ze wszystkimi cudownymi chwilami które razem spędziliśmy(nawet nasze kłótnie, zawsze po 5 minutach się godziliśmy). Zaczęłam tęsknić z nim, ale oczywiście głupia nie zadzwoniłam, nie poprosiłam o spotkanie. On znalazł sobie dziewczynę[dodam, że cała sytuacja tj. rozstanie miało miejsce lutego tego roku, więc jak widać trzyma mnie ta miłość długo], z tego co wiem jest z nią od maja do tego momentu. Wiem, że sama się o to prosiłam, ale musiałam to zrobić żeby nie cierpieć a jak się okazuje cierpię jeszcze gorzej. Płaczę po nocach prawie codziennie. Jedno mnie tylko zastanawia, gdy się widzimy , raz w tygodniu, patrzy się na mnie przez cały czas. To chyba nie jest normalne. Wiem , że z tego nic już nie będzie bo on jest teraz zakochany. Wiem, że to moja wina i żałuję tak strasznie. Nie chcę żadnego współczucia, tylko musiałam się gdzieś wygadać. Przepraszam, za zaśmiecanie
|
|
|
|
#591 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Nie wiem czy ja przechodzę to rozstanie fazami ale teraz mam jakieś dziwne myśli ze nigdy już nie będę szczęśliwa.. Właściwie to nic nie sprawia mi radości. Najchętniej bym zamknęła się w pokoju i nie wychodziła z łóżka.. Do tego mam ciężkie studia i po prostu mi nie idzie bo moje samopoczucie efektywnie mnie rozbija i nie mogę się skupić w najważniejszych momentach.. Codziennie ryczę w poduszkę i nie mogę zasnąć. Jeść także nie mogę.. Wszyscy się mnie pytają co jest ze mną bo ponoć bardzo wyglądam na zmarnowaną.. Zagadałam do tego chłopaka z uczelni i był baardzo miły ale nie nagadałam sie z nim prawie nic bo był zajęty a nasze tematy nie wykroczyły poza uczelnie.. Więc chyba lipa. Jakby chciał to sam by szukał kontaktu. Daję spokój. W ogóle znalezienie prawdziwej miłości graniczy z cudem.. Jakie ja niby mam wyciągnąć konsekwencje? Przecież człowiek znowu się zaangażuje w związek, to znowu się rozwali i znowu dostanie po tyłku. Co by nie było powodem znowu bedzie cierpieć...Bezsens
|
|
|
|
#592 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
|
|
|
|
#593 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
A na dodatek obejrzałam właśnie Listy do Julii i... też tak chce! A najgorsze jest to, że tak sie czułam 2 miesiące temu, a teraz nie mam już nic ![]() Weekend sie zbliża, a ja mam kupe nauki, a na dodatek we wtorek czeka mnie najprawdopodobniej ostatnie spotknie z eks... |
|
|
|
|
#594 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Kurde ile tu już nowych osób. Przykre...
Okropnie się boję, że już mnie nikt nie pokocha. Bez sensu widzieć szczęście tylko w związku z facetem, ale rozwala mnie fakt bycia niechcianą, niepotrzebną |
|
|
|
#595 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
ale tu dziś cicho
__________________
|
|
|
|
#596 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ja to rozumiem. Też mam w tej chwili podobnie, jednak poczucie bycia odrzuconą przez kogoś, komu tak bardzo zaufałam jak mój eks narzeczony jest bolesne. Boję się, że nie jestem dość duża warta, że jak tylko ktoś mnie pozna bliżej, to ucieknie, poczuje się obrzydzony etc. To jakieś chore. :/ I paradoksalnie mój udany, kwitnący zagraniczny romans internetowy (który za 2 miesiące się zrealizuje osobiście) wcale mi w tym nie pomaga, bo się po prostu boję. Zastanawiam się, czy ja mogę być dla kogoś wymarzoną, najlepszą opcją, czy ktokolwiek zechce spędzić właśnie ze mną swoje życie etc.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
#597 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
ja dziś miałam całkiem dobry dzień, oczywiście wróciłam z uczelni do domu i zaczęłam zamulać, ale wyszłam do przyjaciela na piwko i dobry humor powrócił
![]() no i też mam tak, że nie potrafię się skupić na nauce... wiem, że to złe, bo to powinno być teraz najważniejsze, ale przychodzi moment załamki i mam ochotę przykryć się kołdrą i płakać aż usnę... wtedy wszystko mi jest obojętne... nie wiem, ale najlepszym rozwiązaniem dla mnie jest jak narazie - wychodzenie ze znajomymi + sport (ćwiczenia, bieganie) - to mnie trochę uspokaja...
__________________
happiness is easy
|
|
|
|
#598 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
|
|
|
#599 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
ale to i tak nie spowoduję ze przestanę tęsknić za czułościami... Bo tak na prawdę teraz nie tęsknie za nim bo był toksycznym człowiekiem ale jednak brakuje mi świadomości ze mam tą drugą połówkę, że mam sie do kogo przytulić... |
|
|
|
|
#600 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
ja tak samo!
brakuje mi tego, że po dniu spędzonym na uczelni nie mam do kogo się przytulić ![]() ale nie zamulamy! dzisiaj piątek i zaraz weekend! ![]() (za 5 h muszę wstać... już to widzę jak ochoczo zrywam się z łóżka zwłaszcza, ze nie chce mi się spać )
__________________
happiness is easy
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:48.




To tylko 2 miesiace, nie ma co sie dziwic niestety ze jak zerwal to bo po prostu stracil zainteresowanie. Na tym polegaja takie krotkie zwiazki, zazwyczaj nie wnosza one nic, dlatego trwaja tak krotko. 2 miesiace to nic, szybko ci przejdzie 
, matka oczywiście obrażona, że jej 24-letnia córka nie dzwoni, że nie wróci na noc (mimo że uprzedzałam, że jadę na kolację, podałam nawet adres, a ona stwierdziła że przecież ma mój telefon, więc jak coś, to zadzwoni). Czuję, że zbliża się czas, kiedy będę mogła odciąć tą toksyczną pępowinę i sytuację - szukam pracy, najchętniej w branży, która mnie interesuje, w piątek załatwię sobie przeniesienie mojej renty z ZUS, którą mama dostaje do ręki na wpłatę przelewem, na moje konto. Od dłuższego czasu nie czuję się, jakbym była u siebie, tylko na jej łasce (mimo, że sama zarządzam tymi pieniędzmi, i na życie wydaję tylko z nich, ewentualnie tego, co zarobię / dorobię). Ona oczywiście nie wierzy ani na słowo, że się kiedykolwiek od niej wyprowadzę i próbuje cały czas mnie zdołować (a tym mnie w domu nie zatrzyma na pewno), więc osiąga skutek wręcz odwrotny do zamierzanego. 24 lata to trochę za późno na odebranie jakiejkolwiek lekcji wychowania od matki - tym bardziej że wcześniej byłam zupełnie sama i nikt się mną nie interesował. Można powiedzieć, że wychowałam się sama, więc nie rozumiem o co teraz te pretensje, zupełnie jakbyśmy wcześniej byli zupełnie normalną zdrową rodzinką.










