Polecamy:

Miramej · 2016-01-18, 16:37

Cytat:

Napisane przez figa84

Mamy 3 klasy po 18 osób, dyrekcja twierdziła, że maks może być 24. Jak 6 odpadnie to zrobią 2 klasy po 24

Dla 12 dzieci nie będą trzymać klasy.... a niestety wygląda, że tylu rodziców zdecyduje się zostawić...

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

U mnie było tak, że do 1 klasy miało iść 54 dzieci i realnie tyle poszło. W poprzednich rocznikach były 2 klasy i tyle szkoła miała klas dla maluchów przygotowanych. Jeszcze w sierpniu robili remont 1 klasy, żeby dostosować do maluchów, żeby nie chodziły na zmiany. Dodatkowo w szkole zrobioną dodatkową świetlice dla maluchów z naprawdę dużą ilością dobrych jakościowo zabawek. Zatrudniono dodatkowo panie na świetlicę... Gmina dopłaca do zajęć dodatkowych dla maluchów na terenie szkoły w godzinach otwarcia świetlicy (zajęcia plastyczne, taneczne, itp.). Ja mam problem swoje dziecko ze szkoły wyciągnąć, bo lubi chodzić zarówno na świetlicę jak i na zajęcia dodatkowe. Naprawdę ma co robić w szkole i jest to dostowane pod ich możliwości.
Ogólnie moja szkoła przygotowała się naprawdę dobrze przygotowała na 6 latki w porównaniu z tym co opowiadają mi koleżanki z okolicznych miast.

No to naprawdę kiepsko

Może jeszcze Ci rodzice zmienią zdanie, biorąc pod uwagę, że dzieci dostaną inną panią i nowe towarzystwo?

Bo takie generalizowanie w każdą stronę jest bez sensu, są szkoły, które przygotowały się na 6-latki na tyle, ile to możliwe, są takie, które generalnie mają gdzieś, co będzie z młodszymi pierwszakami.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-18, 21:27

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Wiecie co mnie zadziwia? Jak w ciagu 3 lat zmieniło sie podejście rodziców do 6 latków w szkole. Jak wchodzila ustawa to lidzie protestowali przeciwko. Teraz za to jak mają możliwość nie posłać dzieci ro nagle wątpliwości: czy nie odbieramy dzieciom szansy na rozwój, uwstecznią się w plu itp (to rodzice u nas w plu)...

Prawda?

Natomiast "moi" rodzice wściekli, bo najbardziej dostaną po tyłku dzieci rocznika 2008, które teraz są w 2 klasie. Co z tego, że mogą robić 2 klasę raz jeszcze - jeśli np. idzie im w miarę lub dobrze, a tylko emocje nie do końca takie, jak trzeba?
Zostaną - zanudzą się, robiąc kolejny raz to samo (bo gdyby została cała klasa, to co innego, można by fajnie ten dodatkowy rok spożytkować). Nie zostaną - dostaną po tyłku w starszych klasach.

Cytat:

Napisane przez figa84

U mnie wystarczy, że 6 dzieci zostanie w 1 klasie i rozwiązują nam jedna klasę... A wygląda póki co, że tyle dzieci zostanie z klasy córki. To jest najmłodsza klasa i tak się zastanawiam jak rozdzielą teraz resztę klasy? Klasa A to dzieci 2008 + styczeń 2009, klasa B luty 2009 - sierpień 2009, klasa C wrzesień 2009 - grudzień 2009. Jak rozwiążą klasę C i nie zrobią jednocześnie przetasowania w A i B, to wtedy te najmłodsze będą w klasie razem z dziećmi z 2008

A z drugiej strony dlaczego mają przetasować klasy A i B, skoro dzieciaki już się przyzwyczaiły do siebie i swoich pań?
Będziemy mieli lada dzień zebranie rodziców wszystkich 3 klas z dyrekcją, ale coś czuję, że i tak mało co z tego wyniknie...

Ale to nie do końca tak.
Ja mam teraz 14 dzieci, być może zostanie mi 12. Wg obecnej minister - z powodu sytuacji wyjątkowej klasy mają prawo być mniejsze.

newelwa · 2016-01-18, 22:04

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54148511]Newelwa, to może być świetne wyjście, ale...

Po pierwsze - jedno z rodziców nie może pracować. Zwyczajnie, musi być czas na naukę z dzieckiem - duuuużo czasu. ED - edukacja domowa - wygląda nieco inaczej niż ta w klasie, można oczywiście korzystać z tego, co na rynku podręczników i ćwiczeń dostępne, ale po sieci widzę - że raczej nie, rodzice nie po to chcą ED by siedzieć nad książkami.

Po drugie - nie dla każdego dziecka. Wiem, że moje córki by na to nie poszły, uwielbiają towarzystwo, doskonale czują się w grupie.

Po trzecie - rodzic musi mieć dużo samozaparcia i być mocno kreatywnym jednak, a też nie każdy sobie z tym wyzwaniem poradzi.

Ale jeśli czujesz się na siłach i dziecko nie jest spragnione towarzystwa - trzymam kciuki

[/QUOTE]

no właśnie to rozwiązanie, o którym myślę to byłoby takie dwa w jednym. z jednej strony autorski program, ale zgodny z podstawą menowską, a bez przeludnionej szkoły; z drugiej kontakt z dzieciakami.
dość dobrze pamiętam swoją edukację szkolną i bardzo bym chciała zapobiec próbom zniszczenia dziecięcej ciekawości świata i chęci do nauki.

a sama nie odważyłabym się uczyć dziecka. zwłaszcza własnego.

mms_22 · 2016-01-19, 06:50

Ja nie mam dziecka w tym wieku, ale jeśli mogę, to wyrażę swoje zdanie...

Nigdy nie powinnaś kierować się większością w tej sprawie i podejść do "problemu" indywidualnie... Znasz najlepiej swoje dziecko i na pewno wiesz czy poradzi sobie w klasie I czy nie... jeśli masz wątpliwości, to zapytaj o to wychowawcę w przedszkolu, lub zwróć się do pedagoga w poradni... I weź też pod uwagę zdanie Syna - zapytaj go czy chce iść do klasy I... Wiadomo, nie powinnaś kierować się tylko Jego zdaniem i np posyłać Go do klasy I tylko dlatego, że Jego najlepszy kolega też idzie, ale warto znać Jego zdanie na ten temat...

Gdybym była na Twoim miejscu, to kierowałabym się także tym, czy klasa będzie składać się tylko z 6 latków, czy będzie "mieszana"...

Najważniejsze jednak jest Jego przygotowanie do klasy I. Jeśli widzisz, że jest zdolny, potrafi dużo, a w przedszkolu tego nie rozwijają, to masz powód do tego, żeby zapisać Go do klasy I... Jeśli jednak jest (przepraszam za określenie) "przeciętnym" 6-latkiem, to myślę, że warto byłoby Mu dać jeszcze ten rok czasu...

Ostatnio nie jestem w temacie, ale czy nowy rząd nie od tego roku wraca do "starego systemu", czyli 6latki w zerówce, a 7latki w klasie I?

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-19, 06:57

Temat jest na mamie z klasą.
Nie posyłam, chociaż córka dostała bardzo dobrą opinię o przygotowaniu do szkoły. Ale widzę, jak niedojrzałe są jeszcze emocje. I dobrze wiem, jaka jest tam gonitwa z materiałem.

Miramej · 2016-01-19, 09:08

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54187444]Natomiast "moi" rodzice wściekli, bo najbardziej dostaną po tyłku dzieci rocznika 2008, które teraz są w 2 klasie. Co z tego, że mogą robić 2 klasę raz jeszcze - jeśli np. idzie im w miarę lub dobrze, a tylko emocje nie do końca takie, jak trzeba?
Zostaną - zanudzą się, robiąc kolejny raz to samo (bo gdyby została cała klasa, to co innego, można by fajnie ten dodatkowy rok spożytkować). Nie zostaną - dostaną po tyłku w starszych klasach.

Ale to nie do końca tak.
Ja mam teraz 14 dzieci, być może zostanie mi 12. Wg obecnej minister - z powodu sytuacji wyjątkowej klasy mają prawo być mniejsze.[/QUOTE]

Pod warunkiem, że klasa będzie dokładnie w tym samym składzie, co teraz. Bo gdy ktoś dojdzie, kto normalnie przeszedł z 1 do 2 klasy, to trzeba go uczyć programu.

Mają prawo nie równa się, że tak ma być. To tylko w teorii jest tyle rozwiązań, miasta mają pouchwalane budżety, sytuacja się zmieniła i teraz muszą uchwalony budżet rozplanować, logiczne, że raczej nadwyżek nie będą miały.

monarika · 2016-01-19, 10:24

Wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i, mimo, że jestem mamą 3-latki, głównym poruszanym tematem na zebraniu był właśnie temat dzieci, które za rok będą 6-latkami i co z nimi zrobić.
U nas Pani podała 3 opcje: 1. Zostawić w przedszkolu (ale tutaj to tak, niektóre dzieci, które zaczęły edukację wcześniej, np. w wieku 2,5 lat, chodziłyby do przedszkola 5 rok!, a poza tym jakby wszyscy rodzice zdecydowali się na pozostawienie dzieci w przedszkolu to p. Dyr. nie przyjęłaby ani jednego 3-latka wtedy...)
2. Posłać do I klasy (i tutaj Pani zachęciła, żeby porozmawiać z wychowawczynią, czy dziecko się nadaje, pójść do szkoły, obejrzeć zaplecze)
3. Posłać dziecko do zerówki w szkole (pani dyr. rozmawiała z dyr. jednej ze szkół podst. i on powiedział, ze jeżeli byłoby takie zainteresowanie rodziców, to on otworzy klasę "0" w szkole)

Ja jakbym miała taki problem, to skłaniałabym się do 3 opcji. Ja to w ogóle myślałam, że do przedszkola chodzi się do 4 rż później "0" w szkole i pierwsza klasa, a tu się okazuje, ze przedszkole i od razu I klasa później... Czy to tylko u nas tak jest?

teQiba · 2016-01-19, 12:10

Cytat:

Napisane przez beeataaa

Witajcie,

Mam taki dylemat... poslac 6 latka do szkoly czy nie???

Ogolnie rzecz biorac sprawa wyglada nastepujaco, moj syn bedzie mial we wrzesniu skonczone 6 lat...i mam wybor posylam do szkoly czy zostawic na jeszcze jeden rok w "zerowce"

Moje watpliwosci: po pierwsze przedszkole do ktorego chodzi-mam wrazenie ze sie tam malo co ucza.... wyglada na "przechowalnie dla dzieci" na czas gdy rodzice sa w pracy :/...to wiec przemawia za poslaniem go do szkoly...

Po drugie, bedzie mial 6 lat a czesc dzieci (pewnie wieksza czesc) bedzie miala juz 7..a jak wiadomo roznica jednego roku w takim wieku to duzo...chodzi bardziej o "dojrzalosc" takiego dziecka...czy sobie poradzi wsrod starszych...?

Poslac czy nie poslac? Co Wy robicie??

Łączę wątki

Miramej · 2016-01-19, 12:11

Cytat:

Napisane przez monarika

Ja jakbym miała taki problem, to skłaniałabym się do 3 opcji. Ja to w ogóle myślałam, że do przedszkola chodzi się do 4 rż później "0" w szkole i pierwsza klasa, a tu się okazuje, ze przedszkole i od razu I klasa później... Czy to tylko u nas tak jest?

Od roku szkolnego 2016/17 roczne przygotowanie przedszkolne/zerówka jest obowiązkowa dla dzieci 6-letnich. Zerówka może być w przedszkolu albo w szkole, po zerówce idzie się do 1 klasy

**Ingrid80** · 2016-01-19, 12:24

U nas np nie ma zerówki w szkole. Tylko w plu.

monarika · 2016-01-19, 13:08

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

U nas np nie ma zerówki w szkole. Tylko w plu.

No właśnie u nas też tak jest, a myślę, ze dobrą opcją byłaby jednak zerówka w szkole. Dziecko jednak inaczej zaczynałoby tę I klasę, a nie tak z marszu...

lutien · 2016-01-19, 14:23

U nas nie ma zerówki szkolnej, a szkoda, bo z chęcią bym posłała córkę do takiej. Mam do wyboru posłać do zerówki w przedszkolu miejskim (inne niż to do którego chodzi obecnie, ale nie ma możliwości, żeby chodziła kolejny rok do niepublicznego) albo do szkoły.
Ponieważ córa w tym roku ma przygotowanie szkolne w zerówce (uczą się pisać, szlaczki, prace domowe itp) to chyba raczej poślemy ją do szkoły od przyszłego roku. W sumie to największe obawy mamy ze skupieniem u niej (choć pracujemy nad tym). No ale jeszcze ponad prawie 9 miesięcy zostało, więc liczę, że do września będą efekty naszej pracy.
No i obowiązkowo planuję wizytę w szkole, żeby się dowiedzieć co i jak.

figa84 · 2016-01-19, 17:24

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54187444]
Ale to nie do końca tak.
Ja mam teraz 14 dzieci, być może zostanie mi 12. Wg obecnej minister - z powodu sytuacji wyjątkowej klasy mają prawo być mniejsze.[/QUOTE]

minister ministrem... ale ktoś za to musi zapłacić... Skoro dzieci zmieszczą się w 2 klasach w jednej szkole, nie przenosimy ich do innej szkoły to mało kto widzi sens trzymania takiej klasy...
Zobaczymy jak będzie, póki co szkoła organizuje spotkanie dla rocznika 2010-2011, potem będzie kolejne dla 2009.

**Ingrid80** · 2016-01-19, 18:03

Też czekam czy bedzie u nas w szkole jakieś zebranie.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-19, 20:38

Cytat:

Napisane przez Miramej

Pod warunkiem, że klasa będzie dokładnie w tym samym składzie, co teraz. Bo gdy ktoś dojdzie, kto normalnie przeszedł z 1 do 2 klasy, to trzeba go uczyć programu.

Mają prawo nie równa się, że tak ma być. To tylko w teorii jest tyle rozwiązań, miasta mają pouchwalane budżety, sytuacja się zmieniła i teraz muszą uchwalony budżet rozplanować, logiczne, że raczej nadwyżek nie będą miały.

No nie do końca.
Budżety pouchwalane były na opcję POwską - czyli 6latki w szkołach, czyli założenie, że jednak do 1 klasy przyjdzie uczniów na, dajmy na to, 3 klasy.

A teraz - 6latki mogą zostać w przedszkolu, to tak:

- subwencja oświatowa na przedszkolaka jest dużo niższa, niż na ucznia - więc różnica zostaje w kasie miejskiej
- zamiast dzieci na 3 klasy, przyjdą dzieci na 2 klasy - i kolejna oszczędność (niezamierzona, ale jednak) - więc jeśliby rodzicom bardzo zależało, to można porządnie pocisnąć OP (organ prowadzący) szkołę i zostawić tę klasę 12osobową

Cytat:

Napisane przez monarika

Wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i, mimo, że jestem mamą 3-latki, głównym poruszanym tematem na zebraniu był właśnie temat dzieci, które za rok będą 6-latkami i co z nimi zrobić.
U nas Pani podała 3 opcje: 1. Zostawić w przedszkolu (ale tutaj to tak, niektóre dzieci, które zaczęły edukację wcześniej, np. w wieku 2,5 lat, chodziłyby do przedszkola 5 rok!, a poza tym jakby wszyscy rodzice zdecydowali się na pozostawienie dzieci w przedszkolu to p. Dyr. nie przyjęłaby ani jednego 3-latka wtedy...)
2. Posłać do I klasy (i tutaj Pani zachęciła, żeby porozmawiać z wychowawczynią, czy dziecko się nadaje, pójść do szkoły, obejrzeć zaplecze)
3. Posłać dziecko do zerówki w szkole (pani dyr. rozmawiała z dyr. jednej ze szkół podst. i on powiedział, ze jeżeli byłoby takie zainteresowanie rodziców, to on otworzy klasę "0" w szkole)

Ja jakbym miała taki problem, to skłaniałabym się do 3 opcji. Ja to w ogóle myślałam, że do przedszkola chodzi się do 4 rż później "0" w szkole i pierwsza klasa, a tu się okazuje, ze przedszkole i od razu I klasa później... Czy to tylko u nas tak jest?

U nas będzie albo opcja 1, albo 3, jeszcze nie wiem, bo przedszkole musi wiedzieć, ile dzieci chce iść do szkoły, a ile zostać. Być może 1 grupa zostanie - wówczas 2 grupy pójdą do szkoły do zerówki. A może być i tak, że wszystkie 3 grupy do szkolnej pójdą. Szkoła sąsiadująca z przedszkolem.

Moje córki takie długie staże przedszkolnym

bo tam też grupa żłobkowa jedna. Czyli 1 rok najmłodsza grupa + 3 lata 3-4-5latki + 1 rok 6latki

Ale one uwielbiają przedszkole całym serduchem, zresztą - u starszej naprawdę wiele się dzieje, masę robią, panie nie siedzą na laurach z nimi.

Miramej · 2016-01-20, 10:50

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54200866]No nie do końca.
Budżety pouchwalane były na opcję POwską - czyli 6latki w szkołach, czyli założenie, że jednak do 1 klasy przyjdzie uczniów na, dajmy na to, 3 klasy.

A teraz - 6latki mogą zostać w przedszkolu, to tak:

- subwencja oświatowa na przedszkolaka jest dużo niższa, niż na ucznia - więc różnica zostaje w kasie miejskiej
- zamiast dzieci na 3 klasy, przyjdą dzieci na 2 klasy - i kolejna oszczędność (niezamierzona, ale jednak) - więc jeśliby rodzicom bardzo zależało, to można porządnie pocisnąć OP (organ prowadzący) szkołę i zostawić tę klasę 12osobową[/QUOTE]

Budżet, z tego, co wiem, uchwala się do 31 grudnia. Wtedy PO już nie rządziło. Poza tym nie wiem dokładnie, ale wydaje mi się, że subwencja będzie odpowiednia do rzeczywistej liczby uczniów, a nadwyżki to oni sobie zagospodarują w inną dziurę.

Inez24 · 2016-01-20, 11:45

Moj syn w tym roku skonczy 6 lat.
Obecnie robi zerówke w przedszkolu.
Po zmianach pójdzie po raz drugi do zerowki ale w szkole.
On długo się klimatyzuje w nowym miejscu,
Ten dodatkowy rok a raczej odzyskany da mu czas na oswojenie się ze szkołą.

Osobiscie cieszę się , że nie musi iśc do pierwszej klasy

weronika223 · 2016-01-21, 12:11

ja jestem za tym, aby to rodzic decydował. Nie każdy 6 latek jest gotowy na szkołę.

sanetka · 2016-01-22, 10:55

W pobliskim mieście burmistrz chce przenieść zerówki do szkół. Niby gwarantuje tam opiekę 10-godzinną z pełnym wyżywieniem i będzie przenosił całe grupy ale dzieci trafią do szkół znajdujących się najbliżej obecnych przedszkoli choć niekoniecznie to szkoły do rejonu których należą miejscem zamieszkania i do których będą chciały chodzić od 1 klasy. Jeśli rodzic chce żeby dziecko trafiło do zerówki w rejonie zamieszkania musi przejść od nowa rekrutację a i tak nie ma gwarancji miejsca

Ja osobiście zdecydowana jestem posłać dziecko do zerówki szkolnej i przyznam że też zaczynam się bać co wymyślą u nas w gminie. Rejon zamieszkania to zerówka przy szkole nr 1, jest też szkoła nr 2 w tej samej odległości ale nie chciałabym żebyśmy tam z jakiegoś powodu trafili (bo np w nr 1 powiedzą że brak miejsca a z racji odległości dziecko może iść do nr 2).

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-22, 12:09

Rejon NIGDY nie może odmówić wam przyjęcia.

Miramej · 2016-01-22, 12:13

Ale nie ma chyba rejonizacji zerówek.

sanetka · 2016-01-22, 12:42

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54297926]Rejon NIGDY nie może odmówić wam przyjęcia.[/QUOTE]

To oby nic z rejonizacją nie kombinowali

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-22, 15:29

Cytat:

Napisane przez Miramej

Ale nie ma chyba rejonizacji zerówek.

Teoretycznie.
Jednakże pierwszeństwo przyjęcia ma dziecko z rejonu - mówimy o zerówce w szkole, oczywiście. Nie tyczy się to zerówek w przedszkolach.

W sumie się nie dziwię takiej interpretacji - szkoły mają rejonizację, jeśli szkoła przyjmuje do zerówki dzieci spoza rejonu (a może zdarzyć się, że tych dzieci będzie znaczna część), to - potem, gdy te dzieci idą do 1 klasy, rodzi się problem. Bo tak - jeśli dzieci do klasy 1 może być przyjętych np. 24, a z rejonu dzieci zgłosiło się 18cioro, to z zerówki może przejść tylko 6 osób. Kogo odrzucić? Rozwalać grupę? Bez sensu. Szkoły wolą do zerówki swoje dzieci brać i dalej pchać już całą grupę do 1 klasy.

Właśnie byłam w szkole, w której pewnie moja A. będzie do zerówki chodziła - na razie czeski film, nikt nic nie wie

figa84 · 2016-01-22, 16:36

U mnie też już po zebraniu - również czeski film

Czekamy dalej

**Ingrid80** · 2016-01-22, 18:24

U nas na razie cisza... i w plu i w szkole.

gochaa_p · 2016-01-23, 14:26

u mnie zebranie w pon , ciekawe co powiedza.
ja poki co nadal obstaje przy swoim - nie zostawie go drugi raz w pierszej klasie.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-23, 20:04

Gocha, ty znasz dziecko najlepiej. Sama nie mam tu jednoznacznego zdania - są dzieci, które w 1 klasie dają radę dobrze i są takie, którym jednak zdecydowanie zabrakło roku. Znam takie 1 dziecko - i ono nawet gdyby teraz poszło do 1 klasy, nie byłoby w czołówce, ale byłoby całkowicie przeciętne. Tak - jest BARDZO słabe, no brakło roku i tyle. Najgorsze, że na koniec 1 klasy nie było tego tak widać, dziecko było słabe, ale - słabe w normie, nie jakoś dramatycznie. Dopiero teraz jest tragicznie

Nie wiem, jaką decyzję podejmą rodzice. Znam też jeden przypadek, gdzie wychowawczyni jednak zdecydowanie namawia rodziców do tego, by dziecko robiło po raz drugi klasę 2, skoro jest taka opcja - bo tam naprawdę źle jest. PPP twierdzi, że jest super, wychowawca widzi, że jest jakiś problem, nikt nie chce dziecka zdiagnozować porządnie :/

Co do 1 klasy - z ciekawości dopytam, czy jacyś rodzice się decydują. Wiem, że są miasta, gdzie dyrekcje szkół każą nauczycielom naciskać na rodziców (by była klasa pierwsza), a w przedszkolach - wypychają na siłę 6latki do tej 1 klasy - cudowny brak logiki, czyż nie?

W moim prywatnym

mieście - wczoraj byłam pytać w szkole, to sekretarka tylko zapytała, czy zerówka czy 1 klasa, bez jakiegokolwiek namawiania, naciskania. Przedszkole też tylko pyta, nie namawiają kompletnie - chociaż akurat w przypadku mojej córki mogliby, bo wyniki wstępnych badań super.

Miramej · 2016-01-23, 20:24

szaja, a jakie badania miała Twoja córka? I co to znaczy "super"?

U nas zebranie w czwartek i ciekawa jestem, jak rodzice się zapatrują.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-23, 20:49

Miramej, ten wstępny test badający gotowość szkolną - przygotowanie dydaktyczne i społeczne. Pierwszy raz do końca października robiony, potem powtórka w kwietniu. W zakresie rozwoju ruchowego i emocjonalno-społecznego wyszła w górnej granicy. w zakresie przygotowania dydaktycznego do górnej granicy brakło jej 3 punktów.

Inna rzecz, że akurat mnie te testy nie przekonują. Rozwój emocjonalno - społeczny to w tych testach tak naprawdę umiejętność nawiązywania kontaktu w grupie, rozmawiania z osobą dorosłą, zachowanie się w codziennych sytuacjach. NIC, ani słowa o tym, jak i czy w ogóle dziecko radzi sobie z porażkami, czy jest stałe emocjonalnie, jak wygląda skupienie uwagi... a to są cholernie ważne kwestie dla pierwszaka.

A, ciekawostka - moja córka jest wyłącznie praworęczna. Lewej ręki używa jak normalny praworęczny człowiek - czyli oczywiście, podniesie zabawkę z podłogi, gdy ma ją po lewej stronie, weźmie kubek do lewej ręki gdy w prawej kanapka i tak dalej. I co? w teście - zadania sprawdzające lateralizację - spojrzenie przez "lunetę" - prawe oko, kopnięcie piłki - prawa noga, zwinięcie gazety w kulkę - moja córka wzięła gazetę w lewą dłoń

nie mam pojęcia dlaczego, ale - wg testu ma lateralizację skrzyżowaną

co jest taką bzdurą, jak stąd do nie wiem czego. Nauczyciel nie może zaznaczyć inaczej, niestety.

Może akurat prawą ręką rysowała wcześniej i była zmęczona, może się zestresowała, może miała na palcu zadrapanie, może cokolwiek - i stąd ręka lewa. Jednorazowo. A test - od razu "skrzyżowana".

Idiotyzm.

Miramej · 2016-01-24, 09:56

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54388211]Miramej, ten wstępny test badający gotowość szkolną - przygotowanie dydaktyczne i społeczne. Pierwszy raz do końca października robiony, potem powtórka w kwietniu. W zakresie rozwoju ruchowego i emocjonalno-społecznego wyszła w górnej granicy. w zakresie przygotowania dydaktycznego do górnej granicy brakło jej 3 punktów.

Inna rzecz, że akurat mnie te testy nie przekonują. Rozwój emocjonalno - społeczny to w tych testach tak naprawdę umiejętność nawiązywania kontaktu w grupie, rozmawiania z osobą dorosłą, zachowanie się w codziennych sytuacjach. NIC, ani słowa o tym, jak i czy w ogóle dziecko radzi sobie z porażkami, czy jest stałe emocjonalnie, jak wygląda skupienie uwagi... a to są cholernie ważne kwestie dla pierwszaka.[/QUOTE]

Aha, ten test, gratuluję córci

A u nas były takie dopiski dla rodzica

, w szkole w tym teście badania gotowości pani też dopisywała uwagi

2016-01-18, 22:04	#573
newelwa Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 92	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54148511]Newelwa, to może być świetne wyjście, ale... Po pierwsze - jedno z rodziców nie może pracować. Zwyczajnie, musi być czas na naukę z dzieckiem - duuuużo czasu. ED - edukacja domowa - wygląda nieco inaczej niż ta w klasie, można oczywiście korzystać z tego, co na rynku podręczników i ćwiczeń dostępne, ale po sieci widzę - że raczej nie, rodzice nie po to chcą ED by siedzieć nad książkami. Po drugie - nie dla każdego dziecka. Wiem, że moje córki by na to nie poszły, uwielbiają towarzystwo, doskonale czują się w grupie. Po trzecie - rodzic musi mieć dużo samozaparcia i być mocno kreatywnym jednak, a też nie każdy sobie z tym wyzwaniem poradzi. Ale jeśli czujesz się na siłach i dziecko nie jest spragnione towarzystwa - trzymam kciuki [/QUOTE] no właśnie to rozwiązanie, o którym myślę to byłoby takie dwa w jednym. z jednej strony autorski program, ale zgodny z podstawą menowską, a bez przeludnionej szkoły; z drugiej kontakt z dzieciakami. dość dobrze pamiętam swoją edukację szkolną i bardzo bym chciała zapobiec próbom zniszczenia dziecięcej ciekawości świata i chęci do nauki. a sama nie odważyłabym się uczyć dziecka. zwłaszcza własnego.

2016-01-19, 06:50	#574
mms_22 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 3 920	Dot.: Posylacie 6 latki do szkoly czy nie?? Ja nie mam dziecka w tym wieku, ale jeśli mogę, to wyrażę swoje zdanie... Nigdy nie powinnaś kierować się większością w tej sprawie i podejść do "problemu" indywidualnie... Znasz najlepiej swoje dziecko i na pewno wiesz czy poradzi sobie w klasie I czy nie... jeśli masz wątpliwości, to zapytaj o to wychowawcę w przedszkolu, lub zwróć się do pedagoga w poradni... I weź też pod uwagę zdanie Syna - zapytaj go czy chce iść do klasy I... Wiadomo, nie powinnaś kierować się tylko Jego zdaniem i np posyłać Go do klasy I tylko dlatego, że Jego najlepszy kolega też idzie, ale warto znać Jego zdanie na ten temat... Gdybym była na Twoim miejscu, to kierowałabym się także tym, czy klasa będzie składać się tylko z 6 latków, czy będzie "mieszana"... Najważniejsze jednak jest Jego przygotowanie do klasy I. Jeśli widzisz, że jest zdolny, potrafi dużo, a w przedszkolu tego nie rozwijają, to masz powód do tego, żeby zapisać Go do klasy I... Jeśli jednak jest (przepraszam za określenie) "przeciętnym" 6-latkiem, to myślę, że warto byłoby Mu dać jeszcze ten rok czasu... Ostatnio nie jestem w temacie, ale czy nowy rząd nie od tego roku wraca do "starego systemu", czyli 6latki w zerówce, a 7latki w klasie I? __________________ Igorek

2016-01-19, 06:57	#575
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Posylacie 6 latki do szkoly czy nie?? Temat jest na mamie z klasą. Nie posyłam, chociaż córka dostała bardzo dobrą opinię o przygotowaniu do szkoły. Ale widzę, jak niedojrzałe są jeszcze emocje. I dobrze wiem, jaka jest tam gonitwa z materiałem.

2016-01-19, 09:08	#576
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54187444]Natomiast "moi" rodzice wściekli, bo najbardziej dostaną po tyłku dzieci rocznika 2008, które teraz są w 2 klasie. Co z tego, że mogą robić 2 klasę raz jeszcze - jeśli np. idzie im w miarę lub dobrze, a tylko emocje nie do końca takie, jak trzeba? Zostaną - zanudzą się, robiąc kolejny raz to samo (bo gdyby została cała klasa, to co innego, można by fajnie ten dodatkowy rok spożytkować). Nie zostaną - dostaną po tyłku w starszych klasach. Ale to nie do końca tak. Ja mam teraz 14 dzieci, być może zostanie mi 12. Wg obecnej minister - z powodu sytuacji wyjątkowej klasy mają prawo być mniejsze.[/QUOTE] Pod warunkiem, że klasa będzie dokładnie w tym samym składzie, co teraz. Bo gdy ktoś dojdzie, kto normalnie przeszedł z 1 do 2 klasy, to trzeba go uczyć programu. Mają prawo nie równa się, że tak ma być. To tylko w teorii jest tyle rozwiązań, miasta mają pouchwalane budżety, sytuacja się zmieniła i teraz muszą uchwalony budżet rozplanować, logiczne, że raczej nadwyżek nie będą miały. __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

2016-01-19, 10:24	#577
monarika Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 2 074	Dot.: Posylacie 6 latki do szkoly czy nie?? Wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i, mimo, że jestem mamą 3-latki, głównym poruszanym tematem na zebraniu był właśnie temat dzieci, które za rok będą 6-latkami i co z nimi zrobić. U nas Pani podała 3 opcje: 1. Zostawić w przedszkolu (ale tutaj to tak, niektóre dzieci, które zaczęły edukację wcześniej, np. w wieku 2,5 lat, chodziłyby do przedszkola 5 rok!, a poza tym jakby wszyscy rodzice zdecydowali się na pozostawienie dzieci w przedszkolu to p. Dyr. nie przyjęłaby ani jednego 3-latka wtedy...) 2. Posłać do I klasy (i tutaj Pani zachęciła, żeby porozmawiać z wychowawczynią, czy dziecko się nadaje, pójść do szkoły, obejrzeć zaplecze) 3. Posłać dziecko do zerówki w szkole (pani dyr. rozmawiała z dyr. jednej ze szkół podst. i on powiedział, ze jeżeli byłoby takie zainteresowanie rodziców, to on otworzy klasę "0" w szkole) Ja jakbym miała taki problem, to skłaniałabym się do 3 opcji. Ja to w ogóle myślałam, że do przedszkola chodzi się do 4 rż później "0" w szkole i pierwsza klasa, a tu się okazuje, ze przedszkole i od razu I klasa później... Czy to tylko u nas tak jest?

2016-01-19, 12:24	#580
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U nas np nie ma zerówki w szkole. Tylko w plu.

2016-01-19, 14:23	#582
lutien Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 2 319	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U nas nie ma zerówki szkolnej, a szkoda, bo z chęcią bym posłała córkę do takiej. Mam do wyboru posłać do zerówki w przedszkolu miejskim (inne niż to do którego chodzi obecnie, ale nie ma możliwości, żeby chodziła kolejny rok do niepublicznego) albo do szkoły. Ponieważ córa w tym roku ma przygotowanie szkolne w zerówce (uczą się pisać, szlaczki, prace domowe itp) to chyba raczej poślemy ją do szkoły od przyszłego roku. W sumie to największe obawy mamy ze skupieniem u niej (choć pracujemy nad tym). No ale jeszcze ponad prawie 9 miesięcy zostało, więc liczę, że do września będą efekty naszej pracy. No i obowiązkowo planuję wizytę w szkole, żeby się dowiedzieć co i jak. __________________ "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem." (Katharine Hadley )

2016-01-19, 17:24	#583
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54187444] Ale to nie do końca tak. Ja mam teraz 14 dzieci, być może zostanie mi 12. Wg obecnej minister - z powodu sytuacji wyjątkowej klasy mają prawo być mniejsze.[/QUOTE] minister ministrem... ale ktoś za to musi zapłacić... Skoro dzieci zmieszczą się w 2 klasach w jednej szkole, nie przenosimy ich do innej szkoły to mało kto widzi sens trzymania takiej klasy... Zobaczymy jak będzie, póki co szkoła organizuje spotkanie dla rocznika 2010-2011, potem będzie kolejne dla 2009.

2016-01-19, 18:03	#584
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Też czekam czy bedzie u nas w szkole jakieś zebranie.

2016-01-20, 10:50	#586
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54200866]No nie do końca. Budżety pouchwalane były na opcję POwską - czyli 6latki w szkołach, czyli założenie, że jednak do 1 klasy przyjdzie uczniów na, dajmy na to, 3 klasy. A teraz - 6latki mogą zostać w przedszkolu, to tak: - subwencja oświatowa na przedszkolaka jest dużo niższa, niż na ucznia - więc różnica zostaje w kasie miejskiej - zamiast dzieci na 3 klasy, przyjdą dzieci na 2 klasy - i kolejna oszczędność (niezamierzona, ale jednak) - więc jeśliby rodzicom bardzo zależało, to można porządnie pocisnąć OP (organ prowadzący) szkołę i zostawić tę klasę 12osobową[/QUOTE] Budżet, z tego, co wiem, uchwala się do 31 grudnia. Wtedy PO już nie rządziło. Poza tym nie wiem dokładnie, ale wydaje mi się, że subwencja będzie odpowiednia do rzeczywistej liczby uczniów, a nadwyżki to oni sobie zagospodarują w inną dziurę. __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

2016-01-20, 11:45	#587
Inez24 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 63	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Moj syn w tym roku skonczy 6 lat. Obecnie robi zerówke w przedszkolu. Po zmianach pójdzie po raz drugi do zerowki ale w szkole. On długo się klimatyzuje w nowym miejscu, Ten dodatkowy rok a raczej odzyskany da mu czas na oswojenie się ze szkołą. Osobiscie cieszę się , że nie musi iśc do pierwszej klasy __________________ Byle do przodu

2016-01-21, 12:11	#588
weronika223 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 38	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady ja jestem za tym, aby to rodzic decydował. Nie każdy 6 latek jest gotowy na szkołę.

2016-01-22, 10:55	#589
sanetka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 6 373	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady W pobliskim mieście burmistrz chce przenieść zerówki do szkół. Niby gwarantuje tam opiekę 10-godzinną z pełnym wyżywieniem i będzie przenosił całe grupy ale dzieci trafią do szkół znajdujących się najbliżej obecnych przedszkoli choć niekoniecznie to szkoły do rejonu których należą miejscem zamieszkania i do których będą chciały chodzić od 1 klasy. Jeśli rodzic chce żeby dziecko trafiło do zerówki w rejonie zamieszkania musi przejść od nowa rekrutację a i tak nie ma gwarancji miejsca Ja osobiście zdecydowana jestem posłać dziecko do zerówki szkolnej i przyznam że też zaczynam się bać co wymyślą u nas w gminie. Rejon zamieszkania to zerówka przy szkole nr 1, jest też szkoła nr 2 w tej samej odległości ale nie chciałabym żebyśmy tam z jakiegoś powodu trafili (bo np w nr 1 powiedzą że brak miejsca a z racji odległości dziecko może iść do nr 2). __________________ Edytowane przez sanetka Czas edycji: 2016-01-22 o 12:46

2016-01-22, 12:09	#590
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Rejon NIGDY nie może odmówić wam przyjęcia.

2016-01-22, 12:13	#591
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Ale nie ma chyba rejonizacji zerówek. __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi . Edytowane przez Miramej Czas edycji: 2016-01-22 o 12:31

2016-01-22, 12:42	#592
sanetka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 6 373	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54297926]Rejon NIGDY nie może odmówić wam przyjęcia.[/QUOTE] To oby nic z rejonizacją nie kombinowali __________________ Edytowane przez sanetka Czas edycji: 2016-01-22 o 12:44

2016-01-22, 16:36	#594
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U mnie też już po zebraniu - również czeski film Czekamy dalej

2016-01-22, 18:24	#595
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U nas na razie cisza... i w plu i w szkole.

2016-01-23, 14:26	#596
gochaa_p Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 5 596	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady u mnie zebranie w pon , ciekawe co powiedza. ja poki co nadal obstaje przy swoim - nie zostawie go drugi raz w pierszej klasie. __________________ ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013

2016-01-23, 20:04	#597
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Gocha, ty znasz dziecko najlepiej. Sama nie mam tu jednoznacznego zdania - są dzieci, które w 1 klasie dają radę dobrze i są takie, którym jednak zdecydowanie zabrakło roku. Znam takie 1 dziecko - i ono nawet gdyby teraz poszło do 1 klasy, nie byłoby w czołówce, ale byłoby całkowicie przeciętne. Tak - jest BARDZO słabe, no brakło roku i tyle. Najgorsze, że na koniec 1 klasy nie było tego tak widać, dziecko było słabe, ale - słabe w normie, nie jakoś dramatycznie. Dopiero teraz jest tragicznie Nie wiem, jaką decyzję podejmą rodzice. Znam też jeden przypadek, gdzie wychowawczyni jednak zdecydowanie namawia rodziców do tego, by dziecko robiło po raz drugi klasę 2, skoro jest taka opcja - bo tam naprawdę źle jest. PPP twierdzi, że jest super, wychowawca widzi, że jest jakiś problem, nikt nie chce dziecka zdiagnozować porządnie :/ Co do 1 klasy - z ciekawości dopytam, czy jacyś rodzice się decydują. Wiem, że są miasta, gdzie dyrekcje szkół każą nauczycielom naciskać na rodziców (by była klasa pierwsza), a w przedszkolach - wypychają na siłę 6latki do tej 1 klasy - cudowny brak logiki, czyż nie? W moim prywatnym mieście - wczoraj byłam pytać w szkole, to sekretarka tylko zapytała, czy zerówka czy 1 klasa, bez jakiegokolwiek namawiania, naciskania. Przedszkole też tylko pyta, nie namawiają kompletnie - chociaż akurat w przypadku mojej córki mogliby, bo wyniki wstępnych badań super.

2016-01-23, 20:24	#598
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady szaja, a jakie badania miała Twoja córka? I co to znaczy "super"? U nas zebranie w czwartek i ciekawa jestem, jak rodzice się zapatrują. __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

2016-01-23, 20:49	#599
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Miramej, ten wstępny test badający gotowość szkolną - przygotowanie dydaktyczne i społeczne. Pierwszy raz do końca października robiony, potem powtórka w kwietniu. W zakresie rozwoju ruchowego i emocjonalno-społecznego wyszła w górnej granicy. w zakresie przygotowania dydaktycznego do górnej granicy brakło jej 3 punktów. Inna rzecz, że akurat mnie te testy nie przekonują. Rozwój emocjonalno - społeczny to w tych testach tak naprawdę umiejętność nawiązywania kontaktu w grupie, rozmawiania z osobą dorosłą, zachowanie się w codziennych sytuacjach. NIC, ani słowa o tym, jak i czy w ogóle dziecko radzi sobie z porażkami, czy jest stałe emocjonalnie, jak wygląda skupienie uwagi... a to są cholernie ważne kwestie dla pierwszaka. A, ciekawostka - moja córka jest wyłącznie praworęczna. Lewej ręki używa jak normalny praworęczny człowiek - czyli oczywiście, podniesie zabawkę z podłogi, gdy ma ją po lewej stronie, weźmie kubek do lewej ręki gdy w prawej kanapka i tak dalej. I co? w teście - zadania sprawdzające lateralizację - spojrzenie przez "lunetę" - prawe oko, kopnięcie piłki - prawa noga, zwinięcie gazety w kulkę - moja córka wzięła gazetę w lewą dłoń nie mam pojęcia dlaczego, ale - wg testu ma lateralizację skrzyżowaną co jest taką bzdurą, jak stąd do nie wiem czego. Nauczyciel nie może zaznaczyć inaczej, niestety. Może akurat prawą ręką rysowała wcześniej i była zmęczona, może się zestresowała, może miała na palcu zadrapanie, może cokolwiek - i stąd ręka lewa. Jednorazowo. A test - od razu "skrzyżowana". Idiotyzm.

2016-01-24, 09:56	#600
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54388211]Miramej, ten wstępny test badający gotowość szkolną - przygotowanie dydaktyczne i społeczne. Pierwszy raz do końca października robiony, potem powtórka w kwietniu. W zakresie rozwoju ruchowego i emocjonalno-społecznego wyszła w górnej granicy. w zakresie przygotowania dydaktycznego do górnej granicy brakło jej 3 punktów. Inna rzecz, że akurat mnie te testy nie przekonują. Rozwój emocjonalno - społeczny to w tych testach tak naprawdę umiejętność nawiązywania kontaktu w grupie, rozmawiania z osobą dorosłą, zachowanie się w codziennych sytuacjach. NIC, ani słowa o tym, jak i czy w ogóle dziecko radzi sobie z porażkami, czy jest stałe emocjonalnie, jak wygląda skupienie uwagi... a to są cholernie ważne kwestie dla pierwszaka.[/QUOTE] Aha, ten test, gratuluję córci A u nas były takie dopiski dla rodzica , w szkole w tym teście badania gotowości pani też dopisywała uwagi __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)