Coraz bliżej Święta!- kochamy Święta Bożego Narodzenia cz. VIII !

[_zgryzota_]

Powiedzcie dziewczyny ile w tym roku planujecie osób u siebie na wigiliach? Ja do tej pory miałam około 11 /13 osób. Byłam w weekend u teściów i teściowa rzuciła tekst ze w tym roku chyba trzeba będzie robić wigilię na większą ilość osób, chyba ma na myśli dziewczyny, chłopaków rodzeństwa mojego męża :-D jeszcze jest biedna nieświadoma że ja niczego organizować nie zamierzam :-P

[chouette_]

Napisane przez martyna_tina

Kurde, a ja jakoś nigdy nie przepadałam za tymi kwiatowymi dekoracjami na choinkach (może i dobrze, patrząc na ceny ). Propozycje Eurofiran mnie nie przekonują, ale bardzo chętnie popatrzę na ostateczny efekt w Twoim wykonaniu


U mnie to i dwa wozy by nie wystarczyły Ale kto mi zabroni marzyć
Kobito, jak mogłaś nie wziąć tych miseczek?! No jak?!


A nie mówiłam, aby zacząć kupować od początku roku?

Perfumy, perfumy i może jeszcze perfumy. Ewentualnie mogą też być perfumy.
Poza perfumami mogą być świąteczne kubki, piżama, skarpety, woski zapachowe. Generalnie łatwo mnie zadowolić


Śliczne te cottony


Gadaj dobra kobieto czego chciałabyś w zamian

Ja w sumie też nie miałam problemów, ale naczytałam się o różnych przebojach

Zostało jeszcze 159 dni

Tylko od razu uprzedzam, że będę mogła zrobić odlewkę dopiero w październiku Jeśli interesuje Cie taki termin to możmy przejść na priv teraz lub za jakiś czas, dogadamy się jakoś

Napisane przez Olushka

Można dołączyć?

Wysłane z ��

Hej

Napisane przez _zgryzota_

Powiedzcie dziewczyny ile w tym roku planujecie osób u siebie na wigiliach? Ja do tej pory miałam około 11 /13 osób. Byłam w weekend u teściów i teściowa rzuciła tekst ze w tym roku chyba trzeba będzie robić wigilię na większą ilość osób, chyba ma na myśli dziewczyny, chłopaków rodzeństwa mojego męża :-D jeszcze jest biedna nieświadoma że ja niczego organizować nie zamierzam :-P

To się teściowa zdziwi
Ja nie organizuję wigilii, jeżdżę do rodziny, jest nas 13-14 osób

[_zgryzota_]

Napisane przez chouette_

To się teściowa zdziwi
Ja nie organizuję wigilii, jeżdżę do rodziny, jest nas 13-14 osób

Mam taką nadzieję! Powiem jej najwcześniej tydzień przed świętami 😁 może wtedy doceni to że to my z mężem robiliśmy święta i nie będzie próbowała narzucać swoich decyzji i rządów . Moja koleżanka trzy lata temu zrobiła taki numer swojej teściowej że wyjechali na święta a u niej też zawsze wigilię organizowano ze względu na możliwości mieszkaniowe, teściowie i rodzeństwo 24 grudnia stawili się na wigili nie pytając jej czy coś organizuje i pocałowali klamkę a oni bawili się w tym czasie świetnie w ciepłych krajach znajoma mówiła że to była "zemsta" za to że przez tyle lat nikt nawet nie zapytał czy jej pomóc, dorzucić się do jedzenia, albo po prostu w przyszłym roku zrobić wigilię w innym miejscu

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez _zgryzota_

Powiedzcie dziewczyny ile w tym roku planujecie osób u siebie na wigiliach? Ja do tej pory miałam około 11 /13 osób. Byłam w weekend u teściów i teściowa rzuciła tekst ze w tym roku chyba trzeba będzie robić wigilię na większą ilość osób, chyba ma na myśli dziewczyny, chłopaków rodzeństwa mojego męża :-D jeszcze jest biedna nieświadoma że ja niczego organizować nie zamierzam :-P

U nas Wigilię każdy je u siebie. Spotykamy się po Wigilii i wtedy jest nas ok 20 osób.

Nie wyobrażam sobie organizować dużej Wigilii. Podejrzewam, że bym tego nie ogarnęła

[_zgryzota_]

Napisane przez Lady_AnneBelle

U nas Wigilię każdy je u siebie. Spotykamy się po Wigilii i wtedy jest nas ok 20 osób.

Nie wyobrażam sobie organizować dużej Wigilii. Podejrzewam, że bym tego nie ogarnęła

Ciekawe rozwiązanie. Możesz zdradzić szczegóły? Np. Czy to jest tak że rodzice jedzą u siebie, dorosłe dzieci z rodzinami swoimi jedząt siebie, czy jak to wygląda pod względem organizacyjnym?

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez _zgryzota_

Ciekawe rozwiązanie. Możesz zdradzić szczegóły? Np. Czy to jest tak że rodzice jedzą u siebie, dorosłe dzieci z rodzinami swoimi jedząt siebie, czy jak to wygląda pod względem organizacyjnym?

Dokładnie tak jak piszesz. Rodzice + brat (bo jeszcze z nimi mieszka) jedzą u siebie; siostra z mężem i dziećmi organizują kolację u siebie, ja z mężem i teściową też jemy u siebie. To nie jest tak, że nikt nie chce organizować u siebie kolacji dla wszystkich albo nie ma warunków ale każdemu tak jest wygodniej.

Punk 18.00 jedziemy do domu rodzinnego moich rodziców. Przyjeżdżają jeszcze dziadkowie i dwie kuzynki z mężami i dziećmi.
My akurat siedzimy krócej niż pozostali, bo drugie spotkanie powigilijne jest u teściowej. Mąż ma 5 sióstr i też wszystkie po Wigilii zjeżdżają do domu rodzinnego.

Duża Wigilia dla całej rodziny brzmi bardzo fajnie W pierwszy dzień świąt tradycyjnie spotykamy się na obiedzie u rodziców i jest bardzo miło.

[dembi]

Ja pierdziu, ludzie trzeba ze sobą rozmawiać!! Mówić o swoich uczuciach i w kulturalny sposób wyrażać swoją opinie i wtedy nie ma zemsty, nie ma cyrku. Po co sobie utrudniać życie

Ja co roku organizuje Wigilie u siebie, jest nas co prawda tylko 6 osob, ale czego bym nie dala, żeby było jak kiedys 12 osob. ALe niestety, życie ... I ciesze sie jak głupek wioskowy, ze ją organizuje ALe glupia tez nie jestem i co roku rozdysponuje, co kto ma zrobić i wszystko gra. ROZMAWIAĆ ZE SOBĄ!!!!

[_zgryzota_]

Napisane przez dembi

Ja pierdziu, ludzie trzeba ze sobą rozmawiać!! Mówić o swoich uczuciach i w kulturalny sposób wyrażać swoją opinie i wtedy nie ma zemsty, nie ma cyrku. Po co sobie utrudniać życie

Ja co roku organizuje Wigilie u siebie, jest nas co prawda tylko 6 osob, ale czego bym nie dala, żeby było jak kiedys 12 osob. ALe niestety, życie ... I ciesze sie jak głupek wioskowy, ze ją organizuje ALe glupia tez nie jestem i co roku rozdysponuje, co kto ma zrobić i wszystko gra. ROZMAWIAĆ ZE SOBĄ!!!!

Ale ja rozmawiam tylko na teksty teściowej "u nas w rodzinie je się grzybowa" i moją odpowiedź to niech na następną wigilię przygotuję tą grzybowa reaguje"głuchota". Moi rodzice potrafią coś pomóc i przygotować, teściowie i rodzeństwo męża niestety nie. A że w tym roku siostra z narzeczonym rodziców do siebie zaprasza na wigilię do swojego mieszkania. To ja robię sobie wakacje od gotowania. będzie rok bez marudzenia, grzybowa zawiast barszczu, pierogi niedobre, wino chociaż byś podała do kolacji (u mnie w rodzinie w wigilię się nie pije i takiej postawy będę bronić) itp. W tym roku dam teściowej możliwość popisu kulinarnego, możliwość przygotowania grzybowej, i pierogów o ile powiem jej na tyle wcześnie żeby zdarzyła to przygotować w ostateczności będzie miała pierogi z biedronki i grzybowa z kartonu . A pomysł mojej znajomej spowodował docenienie tego co robiłci kolejne święta z podziałem obowiązków, co prawda po półrocznym fochu...ale jednak

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Lady_AnneBelle

Dokładnie tak jak piszesz. Rodzice + brat (bo jeszcze z nimi mieszka) jedzą u siebie; siostra z mężem i dziećmi organizują kolację u siebie, ja z mężem i teściową też jemy u siebie. To nie jest tak, że nikt nie chce organizować u siebie kolacji dla wszystkich albo nie ma warunków ale każdemu tak jest wygodniej.

Punk 18.00 jedziemy do domu rodzinnego moich rodziców. Przyjeżdżają jeszcze dziadkowie i dwie kuzynki z mężami i dziećmi.
My akurat siedzimy krócej niż pozostali, bo drugie spotkanie powigilijne jest u teściowej. Mąż ma 5 sióstr i też wszystkie po Wigilii zjeżdżają do domu rodzinnego.

Duża Wigilia dla całej rodziny brzmi bardzo fajnie W pierwszy dzień świąt tradycyjnie spotykamy się na obiedzie u rodziców i jest bardzo miło.

Muszę przyznać że niecodzienna tradycja ale bardzo fajna, każdy robi to co chce u siebie a potem wszyscy spotykają się na "ciasto i kakao" . Bardzo mi się to podoba !

[izometryczna]

Napisane przez Niambie

Czuje, ze i to da sie zalatwic. Nie ma rzeczy, ktorej Chinczycy nie wyprodukuja

hahahahha święta prawda

Napisane przez _zgryzota_

Powiedzcie dziewczyny ile w tym roku planujecie osób u siebie na wigiliach? Ja do tej pory miałam około 11 /13 osób. Byłam w weekend u teściów i teściowa rzuciła tekst ze w tym roku chyba trzeba będzie robić wigilię na większą ilość osób, chyba ma na myśli dziewczyny, chłopaków rodzeństwa mojego męża :-D jeszcze jest biedna nieświadoma że ja niczego organizować nie zamierzam :-P

U mnie ostatnia wigilia u rodziców. W przyszłym roku postanowiliśmy z tz, że zrobimy sobie wigilię sami a po wigilii pojedziemy do jednych i drugich rodziców na wigilijne ciacho i kawke. W tym roku w pierwszy dzień świat poznanie się rodziców więc dzień w domu rodzinnym tz a drugi dzień cały razem.

Zgryzota- nie ogarniam focha tesciowej kolezanki. Strzeliła focha bp wprosila sie bez słowa na wigilię a oni mieli czelność mieć inne plany?
Bardzo dobrze zrobiła. Ja bym jeszcze dogadala reszcie towarzystwa.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez izometryczna

U mnie ostatnia wigilia u rodziców. W przyszłym roku postanowiliśmy z tz, że zrobimy sobie wigilię sami a po wigilii pojedziemy do jednych i drugich rodziców na wigilijne ciacho i kawke. W tym roku w pierwszy dzień świat poznanie się rodziców więc dzień w domu rodzinnym tz a drugi dzień cały razem.

U nas dokładnie tak to wygląda Kolacja Wigilijna sami a potem do moich rodziców, gdzie zbiera się moja rodzina a następnie do teściów, gdzie zbiera się rodzina męża Żadna ze stron nie jest pokrzywdzona, że czyjaś rodzina ważniejsza a któraś mniej.

Cały drugi dzień świąt mamy z mężem dla siebie. Oglądamy świąteczne filmy, idziemy na długi spacer, słodkie lenistwo i obżarstwo.

[dembi]

Jezu, jak sie ciesze, ze mam kochaną rodzinę, wspierającą się, współpracującą i nie mam problemu z przygotowaniem Wigilii

[_zgryzota_]

Napisane przez izometryczna

hahahahha święta prawda

U mnie ostatnia wigilia u rodziców. W przyszłym roku postanowiliśmy z tz, że zrobimy sobie wigilię sami a po wigilii pojedziemy do jednych i drugich rodziców na wigilijne ciacho i kawke. W tym roku w pierwszy dzień świat poznanie się rodziców więc dzień w domu rodzinnym tz a drugi dzień cały razem.

Zgryzota- nie ogarniam focha tesciowej kolezanki. Strzeliła focha bp wprosila sie bez słowa na wigilię a oni mieli czelność mieć inne plany?
Bardzo dobrze zrobiła. Ja bym jeszcze dogadala reszcie towarzystwa.

Z tego co mi wiadom i tego co mówiła to po tym jak wyszła za mąż chciała zrobić wigilię dla obu rodzin u nich w domu- gdy byli jeszcze przed ślubem zaczęli sobie budować dom. No i tak to się spodobało rodzince że co roku święta spadaly na nią, przygotowanie i kupno wszystkiego. Przyznała że na początku małżeństwa była mało asertywna. I że jedynie w przygotowaniu pomagała jej matka i mąż. pewnym momencie pękła, stwierdziła że ma dość gdy jej matka zadzwoniła wcześniej z pytaniem o potrawy jakie ma robić koleżanka jej powiedziała że jadą z mężem na wakacje w ciepłe kraje :-D teściowa z resztą rodziny z racji braku zainteresowania wcześniejszego świętami nie została poinformowana przez nią że ich na święta nie ma, i stawili się wszyscy jak jeden mąż w wigilię pod ich drzwiami a w domu nikogo nie było. Od sąsiadów się potem dowiedziała że się dobijali do ich domu chyba nawet były tam jakieś problemy z tym że alarm się włączył i ochrona przyjechała :-P. Tym sposobem po pół rocznym fochu teściowej wszyscy nauczyli się pytać, czy u nich jest wigilia, a jak nie u nich to gdzie..i czy aby nie trzeba pomóc w przygotowaniach. Sama stwierdziła że prośby nie podziałaly wcześniej za to taki szok zadziałał w 100%.

[izometryczna]

Niestety, Tak to bywa jak człowiek nie jest asertywny i nie chce wyjść od razu na początku na zolze. Ale na szczęście dobrze się skończyło

[martaw_mw]

Napisane przez Lady_AnneBelle

U nas dokładnie tak to wygląda Kolacja Wigilijna sami a potem do moich rodziców, gdzie zbiera się moja rodzina a następnie do teściów, gdzie zbiera się rodzina męża Żadna ze stron nie jest pokrzywdzona, że czyjaś rodzina ważniejsza a któraś mniej.

Cały drugi dzień świąt mamy z mężem dla siebie. Oglądamy świąteczne filmy, idziemy na długi spacer, słodkie lenistwo i obżarstwo.

Wszystko spoko, jak wszyscy są na miejscu. My mieszkamy w jedynym mieście, moi rodzice 160 km od nas, teściowie 150 km (oczywiście w inną stronę, 100km od moich rodziców). A mój brat mieszka w tym samym mieście co my, ale jego żona już pochodzi z jeszcze innej strony... Więc zazdroszczę jak ktoś może sobie iść do rodzinki i wrócić do siebie. W tamtym roku święta były u nas - moi rodzice nocowali u nas, teściowie i szwagier wracali w nocy do siebie. Jak będzie w tym roku to nie wiem.

Napisane przez dembi

Jezu, jak sie ciesze, ze mam kochaną rodzinę, wspierającą się, współpracującą i nie mam problemu z przygotowaniem Wigilii

Dokładnie! U nas też da się po prostu dogadać.

Napisane przez _zgryzota_

Z tego co mi wiadom i tego co mówiła to po tym jak wyszła za mąż chciała zrobić wigilię dla obu rodzin u nich w domu- gdy byli jeszcze przed ślubem zaczęli sobie budować dom. No i tak to się spodobało rodzince że co roku święta spadaly na nią, przygotowanie i kupno wszystkiego. Przyznała że na początku małżeństwa była mało asertywna. I że jedynie w przygotowaniu pomagała jej matka i mąż. pewnym momencie pękła, stwierdziła że ma dość gdy jej matka zadzwoniła wcześniej z pytaniem o potrawy jakie ma robić koleżanka jej powiedziała że jadą z mężem na wakacje w ciepłe kraje :-D teściowa z resztą rodziny z racji braku zainteresowania wcześniejszego świętami nie została poinformowana przez nią że ich na święta nie ma, i stawili się wszyscy jak jeden mąż w wigilię pod ich drzwiami a w domu nikogo nie było. Od sąsiadów się potem dowiedziała że się dobijali do ich domu chyba nawet były tam jakieś problemy z tym że alarm się włączył i ochrona przyjechała :-P. Tym sposobem po pół rocznym fochu teściowej wszyscy nauczyli się pytać, czy u nich jest wigilia, a jak nie u nich to gdzie..i czy aby nie trzeba pomóc w przygotowaniach. Sama stwierdziła że prośby nie podziałaly wcześniej za to taki szok zadziałał w 100%.

Ja bym tak nie zrobiła mimo wszystko. Jasne - nie robi się tak, że się bez słowa i zaproszenia podchodzi do kogoś na Wigilię, ale ja wyjeżdżając po prostu bym powiedziała, że wyjeżdżamy I tyle.

[wiki2501]

U mnie w rodzinie wigilia jest raz u siostry mojej mamy, a raz u moich rodziców. Przygotowaniami wszyscy się dzielą, każdy ma swoje obowiązki i swoje popisowe potrawy kiedyś wigilię spędzaliśmy w jeszcze większym gronie, ale z czasem reszta rodziny jakoś się wykruszyla. W sumie liczę teraz ze w zeszłym roku było nas 12 osób Tak jak wspominałam w tym roku wigilię spedzimy z rodzicami Tż, daleko od moich najbliższych i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[_zgryzota_]

Może i tak nie powinno się robić ale u niej podziałalo. Swojej pewnie powiem, zadzwonię z lotniska z życzeniami. Znalazłam całkiem ciekawą ofertę na okres świat w Finlandii

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------

Napisane przez wiki2501

U mnie w rodzinie wigilia jest raz u siostry mojej mamy, a raz u moich rodziców. Przygotowaniami wszyscy się dzielą, każdy ma swoje obowiązki i swoje popisowe potrawy kiedyś wigilię spędzaliśmy w jeszcze większym gronie, ale z czasem reszta rodziny jakoś się wykruszyla. W sumie liczę teraz ze w zeszłym roku było nas 12 osób Tak jak wspominałam w tym roku wigilię spedzimy z rodzicami Tż, daleko od moich najbliższych i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Będziecie dzielić się wyjazdami na święta? Jeden rok u jednych rodziców drugi u drugich rodziców?
Ciężkie muszą być takie decyzje że święta z najbliższymi co dwa lata. Wiem że u wielu moich koleżanek które mają mężów/partnerów z daleka bywają o to nawet awantury, chociaż znam z3 panów którzy też na to narzekają :-P

[wiki2501]

Napisane przez _zgryzota_

Może i tak nie powinno się robić ale u niej podziałalo. Swojej pewnie powiem, zadzwonię z lotniska z życzeniami. Znalazłam całkiem ciekawą ofertę na okres świat w Finlandii

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------



Będziecie dzielić się wyjazdami na święta? Jeden rok u jednych rodziców drugi u drugich rodziców?
Ciężkie muszą być takie decyzje że święta z najbliższymi co dwa lata. Wiem że u wielu moich koleżanek które mają mężów/partnerów z daleka bywają o to nawet awantury, chociaż znam z3 panów którzy też na to narzekają :-P

W zeszłym roku byliśmy u mnie, w tym roku jedziemy tam i najprawdopodobniej tak już niestety będzie zawsze dwa lata temu święta spędziliśmy osobno i to były moje najgorsze święta w zyciu. Tż był zachwycony świętami w mojej rodzinie, bo u niego to taka zwykła kolacja tyle ze więcej jedzenia, prezenty i choinka, no ale nie chcemy zostawiać jego rodziców samych co roku na święta

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[wiki2501]

W mojej biedronce znowu świąteczne świece

[_zgryzota_]

Napisane przez wiki2501

W zeszłym roku byliśmy u mnie, w tym roku jedziemy tam i najprawdopodobniej tak już niestety będzie zawsze dwa lata temu święta spędziliśmy osobno i to były moje najgorsze święta w zyciu. Tż był zachwycony świętami w mojej rodzinie, bo u niego to taka zwykła kolacja tyle ze więcej jedzenia, prezenty i choinka, no ale nie chcemy zostawiać jego rodziców samych co roku na święta

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

A twój Tż nie ma rodzeństwa? Albo czy jego rodzice nie mogą np z twoimi być na święta?o ile w ogóle wyrazili by taką chęć.

[wiki2501]

Napisane przez _zgryzota_

A twój Tż nie ma rodzeństwa? Albo czy jego rodzice nie mogą np z twoimi być na święta?o ile w ogóle wyrazili by taką chęć.

Jest jedynakiem. A rodziców dzieli ponad 250 km więc nie da rady tego ogarnąć logistycznie. Poza tym mama Tż nigdzie na święta się nie ruszy, ciężki typ człowieka niestety. Będziemy musieli sobie jakoś radzic

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[_zgryzota_]

Napisane przez wiki2501

Jest jedynakiem. A rodziców dzieli ponad 250 km więc nie da rady tego ogarnąć logistycznie. Poza tym mama Tż nigdzie na święta się nie ruszy, ciężki typ człowieka niestety. Będziemy musieli sobie jakoś radzic

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Z jednej strony zazdroszczę jedynaka :-P z drugiej współczuję zwłaszcza przy "ciężkim typie człowieka" ale może u ciebie kiedyś będą święta i "kobieta nie będzie miała wyjścia" żeby ruszyć się z domu ;-), jak się jest z dwóch krańcow polski to ciężko logistycznie ogarnąć święta masz rację.

[martyna_tina]

Napisane przez Niambie

W u mnie w tym roku bedzie toaletowy Mikolaj ;P Wlasnie zamowilam na Aliexpress

Ja miałam nakładkę na klapę od sedesu Gratuluję zakupu

Napisane przez _zgryzota_

Powiedzcie dziewczyny ile w tym roku planujecie osób u siebie na wigiliach? Ja do tej pory miałam około 11 /13 osób. Byłam w weekend u teściów i teściowa rzuciła tekst ze w tym roku chyba trzeba będzie robić wigilię na większą ilość osób, chyba ma na myśli dziewczyny, chłopaków rodzeństwa mojego męża :-D jeszcze jest biedna nieświadoma że ja niczego organizować nie zamierzam :-P

Jeszcze nie do końca wiem jak będzie to wyglądać w tym roku. Albo jak zawsze - wigilia u rodziców, w sumie z nami 8 osób; albo pierwszy raz spędzę wigilijny wieczór tylko z mężem i psem

Napisane przez dembi

Ja pierdziu, ludzie trzeba ze sobą rozmawiać!! Mówić o swoich uczuciach i w kulturalny sposób wyrażać swoją opinie i wtedy nie ma zemsty, nie ma cyrku. Po co sobie utrudniać życie

Ja co roku organizuje Wigilie u siebie, jest nas co prawda tylko 6 osob, ale czego bym nie dala, żeby było jak kiedys 12 osob. ALe niestety, życie ... I ciesze sie jak głupek wioskowy, ze ją organizuje ALe glupia tez nie jestem i co roku rozdysponuje, co kto ma zrobić i wszystko gra. ROZMAWIAĆ ZE SOBĄ!!!!

Popieram w 100%. Czasami wydaje się, że to taki banał, ale sama przekonałam się, że otwarte komunikowanie swoich uczuć wiele daje.

Napisane przez martaw_mw

Ja bym tak nie zrobiła mimo wszystko. Jasne - nie robi się tak, że się bez słowa i zaproszenia podchodzi do kogoś na Wigilię, ale ja wyjeżdżając po prostu bym powiedziała, że wyjeżdżamy I tyle.

Ja też nie postąpiłabym w ten sposób. Jasne, zachowanie rodziny absolutnie nie było OK, ale świadome stawianie kogoś w takiej sytuacji też jest dla mnie po prostu podłe.

Napisane przez wiki2501

W mojej biedronce znowu świąteczne świece

Ja tam czekam na koniec wakacji - o ile dobrze pamiętam, Kik bardzo wcześnie startuje ze świątecznymi cudeńkami


Czekam na kuriera z kolejnymi prezentami No i zaczynam odkładanie kasy prawie od początku

[wiki2501]

Napisane przez martyna_tina

Ja miałam nakładkę na klapę od sedesu Gratuluję zakupu


Jeszcze nie do końca wiem jak będzie to wyglądać w tym roku. Albo jak zawsze - wigilia u rodziców, w sumie z nami 8 osób; albo pierwszy raz spędzę wigilijny wieczór tylko z mężem i psem


Popieram w 100%. Czasami wydaje się, że to taki banał, ale sama przekonałam się, że otwarte komunikowanie swoich uczuć wiele daje.


Ja też nie postąpiłabym w ten sposób. Jasne, zachowanie rodziny absolutnie nie było OK, ale świadome stawianie kogoś w takiej sytuacji też jest dla mnie po prostu podłe.


Ja tam czekam na koniec wakacji - o ile dobrze pamiętam, Kik bardzo wcześnie startuje ze świątecznymi cudeńkami


Czekam na kuriera z kolejnymi prezentami No i zaczynam odkładanie kasy prawie od początku

O tak w Kiku w zeszłym roku już we wrześniu były Mikołaje

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[Niambie]

Napisane przez martyna_tina

Ja miałam nakładkę na klapę od sedesu Gratuluję zakupu


Jeszcze nie do końca wiem jak będzie to wyglądać w tym roku. Albo jak zawsze - wigilia u rodziców, w sumie z nami 8 osób; albo pierwszy raz spędzę wigilijny wieczór tylko z mężem i psem


Popieram w 100%. Czasami wydaje się, że to taki banał, ale sama przekonałam się, że otwarte komunikowanie swoich uczuć wiele daje.


Ja też nie postąpiłabym w ten sposób. Jasne, zachowanie rodziny absolutnie nie było OK, ale świadome stawianie kogoś w takiej sytuacji też jest dla mnie po prostu podłe.


Ja tam czekam na koniec wakacji - o ile dobrze pamiętam, Kik bardzo wcześnie startuje ze świątecznymi cudeńkami


Czekam na kuriera z kolejnymi prezentami No i zaczynam odkładanie kasy prawie od początku

No wlasnie u mnie bedzie taka nakladka i tam jeszcze w zesawie byl dywanik kibelkowy czyli pelen wypas. Czyli pewnie to samo

[wiki2501]

Napisane przez _zgryzota_

Z jednej strony zazdroszczę jedynaka :-P z drugiej współczuję zwłaszcza przy "ciężkim typie człowieka" ale może u ciebie kiedyś będą święta i "kobieta nie będzie miała wyjścia" żeby ruszyć się z domu ;-), jak się jest z dwóch krańcow polski to ciężko logistycznie ogarnąć święta masz rację.

No jedynak fajna sprawa generalnie:-P liczę ze za parę lat jak zmienimy mieszkanie na większe będę mogła sama zorganizować święta

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez martaw_mw

Wszystko spoko, jak wszyscy są na miejscu.

W Polsce wszyscy mieszkamy w tym samym mieście, także jest ok.

Napisane przez martyna_tina

Ja miałam nakładkę na klapę od sedesu Gratuluję zakupu

Ja tam czekam na koniec wakacji - o ile dobrze pamiętam, Kik bardzo wcześnie startuje ze świątecznymi cudeńkami

Ja myślę nad mikołajkowymi nakładkami na krzesła

U nas jeden sklep startuje ze świątecznym asortymentem od początku września Reszta sklepów w październiku.

[izometryczna]

Napisane przez wiki2501

W mojej biedronce znowu świąteczne świece

Zazdroszczę, U mnie nie ma nic

[wikajaga]

Tinka . Mogłam brać, ciapa jestem i tyle. Cottony kupiłam w sklepie Home coś tam za 19 zł. Białe na baterie, Młoda capnęła je do swojego pokoju, wiszą na ścianie i super wyglądają. Moja biedronka w remoncie niestety, dopiero w sierpniu otwierają. A do ŚBN mamy jeszcze 157 dni, 5 godzin, 59 minut

[wiki2501]

Napisane przez wikajaga

Tinka . Mogłam brać, ciapa jestem i tyle. Cottony kupiłam w sklepie Home coś tam za 19 zł. Białe na baterie, Młoda capnęła je do swojego pokoju, wiszą na ścianie i super wyglądają. Moja biedronka w remoncie niestety, dopiero w sierpniu otwierają. A do ŚBN mamy jeszcze 157 dni, 5 godzin, 59 minut

Ale ten czas leci, niedługo będzie 150 dni potem 100, a od setki to już leci mega mega szybko

[martyna_tina]

Napisane przez wiki2501

O tak w Kiku w zeszłym roku już we wrześniu były Mikołaje

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Kik zawsze sprawia mi tym megaradochę Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób to zdecydowanie za wcześnie na świąteczny asortyment, ale mi absolutnie to nie przeszkadza

Napisane przez Niambie

No wlasnie u mnie bedzie taka nakladka i tam jeszcze w zesawie byl dywanik kibelkowy czyli pelen wypas. Czyli pewnie to samo

Wiem o jaki zestaw Ci chodzi Będziesz mieć super kibelek Miny gości - bezcenne

Napisane przez Lady_AnneBelle

Ja myślę nad mikołajkowymi nakładkami na krzesła

U nas jeden sklep startuje ze świątecznym asortymentem od początku września Reszta sklepów w październiku.

Nie myśl... KUPUJ
U mnie w mieszkaniu krzeseł brak, więc nie miałabym jak wykorzystać tych nakładek

Możesz napisać coś więcej na temat tego, jak wygląda u Was świąteczne szaleństwo zakupów? Ludzie interesują się tymi wszystkimi ozdobami i innymi bibelotami już we wrześniu/październiku?

Napisane przez wikajaga

Tinka . Mogłam brać, ciapa jestem i tyle. Cottony kupiłam w sklepie Home coś tam za 19 zł. Białe na baterie, Młoda capnęła je do swojego pokoju, wiszą na ścianie i super wyglądają. Moja biedronka w remoncie niestety, dopiero w sierpniu otwierają. A do ŚBN mamy jeszcze 157 dni, 5 godzin, 59 minut

Oj tam zaraz ciapa Jeszcze będziesz miała okazję się obkupić Następnym razem po prostu się nie powstrzymuj

Napisane przez wiki2501

Ale ten czas leci, niedługo będzie 150 dni potem 100, a od setki to już leci mega mega szybko

Dokładnie!
Czekam tylko aż zejdzie do 100, później czas poleci już dużo szybciej