Dzieciaczki styczeń 06

[Moni@]

Ja byłam wczoraj z Szymusiem na szczepieniu (16-18 m-cy) Szymek nie płakał wcale, bylam w szoku, bo bylismy prawie ostatni a przed nami zymek widział ze kazde dziecko płakało a wrecz darło sie..On bał sie troszke na wadze siedziec...ale jak mu pokazałam auta za oknem to zapomnial ze sie boi..
Jak mu babka wkuła igle to akurat jechal pociag (przychodnia jest kolo torów) i zanim go zabolało to juz igle wyciagnela a Szymek w szoku bo cos tam go zakluło ale ze jechal pociag to mowił mama szzszzszz (to na pociag tak woła)
Szymus wazy 11,200 lekarka mowi ze to dobrze.

Gorzej z nocką, Szymek miał goraczke, nie spalismy do 5 Wzielam go do siebie do lozka, a on tulił sie i takimi biednymi oczkami na mnie patrzył...Sciagnał sobie skarpetki, ja mu sciagnelam dolna pizamke i troszke pospał, ale za chwile juz wołał mama tak mi go zal bylo ze od razu pomyslałam jaki jest biedny a jak ja na niego czasem sie zloszcze...

[*Niki*]

a ja powiem Wam szczerze,ze jeszcze nie sadzałam Nikolki na nocnik
Ona wie do czego służy, bo widzi u Patryka, ale nie chce na nocniczek siąść, woli do niego wchodzić i tak stać .
Patryk nauczył się robić sisi do nocniczka jak miał ponad 2 latka , on strasznie nie chciał sikać do nocniczka.

Jak jest ładna pogoda to moje dziecko śpi (już od około 10 rano), a jak ma się budzić to wychodzą chmury, słonko zanika, tak już od 3 dni

[*Niki*]

Moni@ dobrze, że te tory tam macie , no i że akurat wtedy pociąg jechał

Ja też się czasem złoszczę na Nikolkę, a potem żałuję, że głupia jestem, niedobra itp... Jej ząbki idą, marudzi, pewnie ją to boli, a ja taka niedobra i nawet czasem krzyknę na nią , a potem ją tulę i żałuję tego co robię .

Ale wydaje mi się, że będąc z dzieckiem 24h na dobę, to nie da się mieć "świętej cierpliwości" i w jakimś momencie nerwy muszą puścić . No chyba, że ktoś ma naprawdę nerwy ze stali...

[*Niki*]

mam do Was pytanko , co sądzicie o takiej bluzeczce/tunice???
http://www.allegro.pl/item196171752_...ne_rozowa.html

[kkasiaaa]

Niki widzę że łatwo wam poszło odstawienie , u mnie takie proste to nie będzie Rozumiem że trochę ci żal tego ale najgorsze są pierwsze dni potem ci przejdzie

Jastin Wikusia jak zwykle urocza

Iwonko fajnie że sobie odpoczęłaś napewno dobrze ci to zrobiło no i super że masz takiego zaradnego męża rzadko kiedy taki się trafi

Moni@ brawo dla dzielnego Szymusia

Co do nocnika to u nas jest z nim różnie, kilka razy zrobiła ładnie siusiu, ale znowu innym razem usiadła i tylko sobie posiedziała a jeszcze innym razem wogóle nie chce usiąśc i się buntuje więc jej nie zmuszam , bo grunt to nic na siłę bo może to przynieść odwrotny efekt. czasami puszczam ją z gołą pupką i stawiam nocnik ale ona zamiast nasiusiac do niego siusia na dywan , ale wiem że dopiero 18 miesięczny maluch potrafi zapanować nad zwieraczami i na żądanie umie zatrzymać siusiu, więc jeszcze troszeczkę czasu mamy
Julia miała rok i 10 miesięcy jak sama świadomie zaczęła korzystac z nocnika.

[kkasiaaa]

Napisane przez *Niki*

Ale wydaje mi się, że będąc z dzieckiem 24h na dobę, to nie da się mieć "świętej cierpliwości" i w jakimś momencie nerwy muszą puścić . No chyba, że ktoś ma naprawdę nerwy ze stali...

oj tak święta prawda
Co do tuniki to wygląda całkiem ciekawie

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

mam do Was pytanko , co sądzicie o takiej bluzeczce/tunice???
http://www.allegro.pl/item196171752_...ne_rozowa.html

Niki w/g mnie super

[iwonamysza]

Napisane przez *Niki*
mam do Was pytanko , co sądzicie o takiej bluzeczce/tunice???
http://www.allegro.pl/item196171752_..._r ozowa.html


Ja też uważam że jest bardzo fajna. Sama się zastanawiam teraz nad jej nabyciem, bo ten użytkownik ma nawet rozmiar na mnie. No i podobają mi się jeszcze takie bluzeczki kopertowe.

[jastin83]

Cześć dziewczynki!
Dziekuje za kopmlementy dla Wiki,jesteście kochane!
Niestety mój robaczek zachorował i mam przez to doła strasznego,wyc mi sie chce,zreszta wczoraj to właśnie robiłam cały wieczór

Przed wczoraj Wika miała lekką biegunke,myśłałam ze moze coś zjadła, bo nie miała tempratury i było ok. wszystko,bawiła sie i zachowywała jak zwykle Po nocy było dobrze wszystko i wczoraj do południa tez,ale potem znowu dostała biegunki,dosłownie co wypiła albo zjadła odrazu wydalała Podawałam je dużo płynów zeby sie nie odwodniła,podałam jej tez smecte ale nei pomogło Noc jeszcze przespała w domu,ale ja nie spałam wogóle prawie i sie denerwowałam ze jej nie zawieźliśmy na pogotowie,czówałam do rana,ona spała jak zwykle.Dziś rano wstała wypiła mleko i znów to samo Pojechaliśmy dziś na pogotowie i okazało sie ze mała ma jakąś grype żołądkową i lekarz powiedział ze powinniśmy sie cieszyć ze to biegunka a niewymioty bo szybciej by sie odwodniła wtedy Żartowiniś cholera jasna ,ja zaryczana bo Wika niemrawa i słabiutka strasznie a ten z takim tekstem.Wypisał nam leki i kazał małej podawać,zobaczymy jak bedzie Trzymajcie kciuki zeby przeszło
Zła jestem na siebie bo mogłam odrazu mała zawieść i nie czekac az samo przejdzie a tak tylko osłabiła mi sie

[iwonamysza]

Jastinku ogromu zdrówka dla Wikusi. Biedne maleństwo.
Dobrze, że to nie ten cholerny wirus rota, bo do biegunki doszłyby wymioty.

Mój Kasiek też na przełomie kilku dni kilka razy zrobiła bardzo luźną kupkę i już się bałam, żeby to przypadkiem nie było początkiem jelitówki, ani żadnego innego paskudztwa, ale na szczescie się udało. To chyba było od zębów, bo właśnie teraz wyszły jej 3 czwórki naraz.

[Moni@]

Napisane przez jastin83

Niestety mój robaczek zachorował i mam przez to doła strasznego,wyc mi sie chce,zreszta wczoraj to właśnie robiłam cały wieczór

Duzo zdroweczka dla Wiktorii, oby szybko jej mineło, a Ty Jastinku nie płacz tyle, bo Ci oczka wyschną i musisz miec duzo siły by pomagac Wiki w chorobsku

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Mój Kasiek też na przełomie kilku dni kilka razy zrobiła bardzo luźną kupkę i już się bałam, żeby to przypadkiem nie było początkiem jelitówki, ani żadnego innego paskudztwa, ale na szczescie się udało. To chyba było od zębów, bo właśnie teraz wyszły jej 3 czwórki naraz.

Dla Kasienki tez zycze oby ząbeczki lagodnie sie przebily..dobrze ze nie goraczkuje

[iwonamysza]

Czesc dziewczynki
Nie wiem jak u Was ale u mnie zrobila się bombowa pogoda. Aż miło.
Z tego wszystkiego odechciało mi się sprzątać. Wczoraj do 23 prasowałam, bo kupiłam sobie nowe żelazko (już trzecie do kolekcji) i tak fajnie się prasowało, że wszystko zrobiłam. Dziś powinnam się wziąć za sprzątanie, bo kurzu wszędzie pełno, a w tamten weekend mnie nie było i nikt nie posprzątał.
Dziś rano byliśmy na basenie, wróciliśmy i Kasia od razu usnęła jak zabita, nawet chwili nie marudziła, mimo że zazwyczaj zasypianie trwa u niej nawet do godziny. Już dawno z nią nie byliśmy i trochę się na początku bała, ale potem kładła się na wodę i przebierała tymi małymi kończynkami.
Jastinku jak tak Wikusia?

Monia dzięki za piękne serducha.

[Moni@]

Czesc dziewczyny

A co to nikt 19-tego nic nie napisał..hmm zwale to na piekna pogode i na weekendzik, i mam nadzieje ze w poniedzialek napiszecie o spacerkach z rodzinkami

Ja miałam w sobote bardzo aktywny dzien..o 10,30 pojechalam do Opola na szwędanie sie jak wrocilam to poszłam z Szymkiem do kolezanki na grilla i zeby Szymek pobawił sie z jej dziecmi i same zobaczcie jak super bylo..Szymek był w 7 niebie bo całe godziny spedzał na traktorze
Potem o 21 zasnał z kaszą w rece Padniety i cały podekscytowany zasnał..

[*Niki*]

Jastinku zdrówka dużo dla Wikuni!!!!!!!!
Mam nadzieję, że wszystko u Was ok i ta wstrętna biegunka się skończyła .

Dobrze, że to nie rota !!!!

[kkasiaaa]

Jastin jak Wikusia się czuje ?? minęło choróbsko ??

Moni@ widać że Szymuś bardzo zadowolony i rozbawiony ) Mój brat ma do sprzedania motorek podobny do tego traktorka, chce to mi dać dla Oliwii ale to zabawka raczej dla chłopca i nie chcę tego od niego bo nawet nie mam miejsca gdzie to trzymać. Gdybym miała synusia to wzięłabym bez zastanowienia

Ja wczoraj bylam sama z Oliwią bo tż pojechał z Julią na działkę do dziadka pomagać w budowie domku , wiec my z Oliwią szalałyśmy na plaży Dzisiaj pojechaliśmy całą rodzinką do mojej babci, babcia ma wielki ogród wiec dziewczyny sie wyszalały. Jedyny minus to były schody do domu małej tak się spodobały ze latała góra dól, góra dół i tak w kółko , z wchodzeniem nie ma problemu ale najbardziej bałam się schodzenia ale ona sobie tak wykombinowała ze schodziła na kolanach. Tylko tuż przed samym wyjsciem mało nie spadła , ja zdążyłam tylko krzyknąć i zamknąć oczy ale tż w ostatniej chwili ją złapał. Ja już miałam czarne myśli przed oczami bo jakby jej nie złapał to wylądowałaby z głową na asfalcie , nawet nei chce myśleć co mogłoby sie stać

[Moni@]

Napisane przez kkasiaaa

Moni@ widać że Szymuś bardzo zadowolony i rozbawiony ) Mój brat ma do sprzedania motorek podobny do tego traktorka(...)

Dzisiaj pojechaliśmy całą rodzinką do mojej babci(...)

Kasiu gdyby ten motorek mial kierownice to moglabym sie zastanowic najwazniejsze w tych wszystkich pojazdach jest to ze Szymek musi kierowac..Oto w tym wszystkim chodzi

A jak Twoj zakup rowerka? nic nie piszesz...kupilas?

Widac Oliwka cwiczyła nozki na tych schodkach..No i dobrze ze TZ zwinny ze ja złapał..o czarnych myslach nie mysl Kasiu najwazniejsze ze Oliwii nic sie nie stało..

[Moni@]

Pogoda taka fajna a moj Szymek zakatarzony i kaszle

Ja chyba zwariuje..Tylko go rozebrałam do krotkiego rekawka bylo ponad 30C a on na drugi dzien juz stan podgoraczkowy, katar do pasa leci..normalnie płakac sie chce...Nic odporny nie jest..ledwo wiaterek zawieje a ten juz łapie...

[jastin83]

Hej!

Dziekuje dziewczyny za dobre słowo
Niestety u nas weekend minął okropnie,pogoda piękna a my nawet nie mogliśmy z tego skorzystać
W sobotę znowu pojechaliśmy do lekarza tym razem był nasz pediatra,bo ostatnio przyjął nas inny,Wice biegunka nie przechodziła do tego w kupce był taki galaretkowaty śluz,była osłabiona i wogóle taka jak nie ona.Okazało sie ze to nie żadna grypa żołądkowa tylko właśnie rotawirus,dobrze ze leki które przepisał tamten lekarz były dobre bo inaczej bym go chyba zatłukła jak by sie okazało ze nie potrzebnie jej podawałam.Lekarz kazał dalej podawać Lakacid,Gastrolity i syropek,żadnego mleka tylko kleiki marchewkowe,no i od wczoraj jest lepiej na szczęście
W kupce nie ma żadnego śluzu i jest zielona iwec wszystko wraca do normy.Lekarz powiedział ze to cholersto moze nawet tydzien trzymać,ale juz po Wice widac ze sie lepiej czuje,pupke miała strasznie podrażnioną bo ciagle kupki w pieluszcze,ale Linomag zadziałał
Uciekam dziewczynki bo mam troche roboty dziś w domku,zaczęłam pakowac ciuchy do kartonów
Dziekuje jeszcze raz za dobre słowo
Miłego dnia!

[*Niki*]

kurcze Jastin jak dobrze, że Wikuni przechodzi i nie musiałaś z nią jechać do szpitala !!! Widać młodsze dzieci chyba lepiej to przechodzą, bo Patryk jak był mały to też lekko przeszedłrotę, a potem jak był starszy to 2 razy szpital . Nikolka też lepiej to zniosła, wymiotowała ok. 4-5 razy a potem tylko te biegunki właśnie takie jak u Was Jastin, z takim śluzem


Moni@ super foteczki

Kasiu moja Nikolka też wczoraj po schodach sie spinała w górę i w dół, tylko, że ja to mam na codzień, bo pod domem mamy schody
Dobrze, że Oliwce nic sie nie stało i tż ja złapał

[kkasiaaa]

Jastin cieszę się ze już Wikusi lepiej ucałuj ją mocno

Moni@ akurat mam zdjęcie tego motorka , siedzi na nim Julia z kuzynem , wygląda tak: nie chce mi się zmniejszać zdjęcia więc wklejam link http://img179.imageshack.us/img179/9098/08200026cj4.jpg nie widać go najlepiej ale chociaż trochę

A teraz lecę rozwiesic pranie i idziemy z Oliwią na plażę, pewnie zaśnie w wózku bo to w sumie jej pora a ja się poopalam

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Moni@ super foteczki

Dziekuje NIKI

[Moni@]

A ja musze Wam cos napisac...miala byc to niespodzianka jak wroci Nel ale nie moge juz wystrzymac...

Odwiedziła mnie NEL

Jechała na komunie i zajechała po drodze do mnie..fakt ze byla godz 2 w nocy ale jak zadzwonila ze jada obok mojej miejscowosci autostradą to przyjechali do mnie i Amelcia mogła rozprostowac nożki...Pozanałam jej meza (super miły facet), Amelcia jaka kochana i ładna istny cukiereczek, Nel laska jak diabli ..Jak ja zobaczylam płakac mi sie chciało ze szczescia...
Amelka troszke pałakała bo nowe miejsce i mnie nie zna..ale rano zobaczyla Szymusia i juz wziela go za racze i prowadzała..i bawili sie zabawkami..Zrobilam kilka fotek to pozniej Wam wysle...
Ja nie moge sie nacieszyc ze ją widziałam..Jednak zdjecia to całkiem inne nas pokazuja..Bo Nel mowi ze mnie by tez nie poznała..
Nel wyglada bajera wloski z pasemkami, buzia ładna, szczuplutka i co mnie zdziwlo malutka..(niska) na Boga myslalam ze jest wysoka...Super dziewczyna
Dziekuje NEL ze mnie odwiedziłas

Mam juz ochote kolejną styczniowke zobaczyc...Mowie Wam jakie to cudne uczucie...

Ja pragne spotkania nas wszystkich

[Nel70]

Moni mam chwileczkę ale muszę Wam kochane napisać,że niespodziewałam się,że można tak przez internet nawiążać super kontakty. Dziewczynki ja jak zobaczyłam Moni w ciągu nocy to całkiem bym jej nie poznała. Taka dżazga ,że aż mąż zrobił wdech,że ona taka super. Także Moni nie marnuj się kochana bo jesteś debest,także odwiedzaj mnie kochana kiedy chcesz czekam na Ciebie i cała moja rodzinka. Zdjęcia również wkleję,ale jak dojadę do Gorzowa,bo teraz jestem w trakcie biesiady rodzinnej. Niki Ciebie już nie odwiedzę,bo ostatnio miałaś problemy zdrowotne,a w ogóle rodzinka nie chce mnie puścić.
Moni dużo zdrówka dla Szymusia,śliczny chłopczyk i taki kochany.

[Moni@]

Oto obiecane fotki..

[*Niki*]

Moni@ Nel a to niespodzianka z tym Waszym spotkaniem , super!!!!!!
A dzieciaczki Wasze przekochane, jak to musiało słodko wyglądać Amelka i Szymuś na żywo razem . A mamusie jakie laseczki

Nel a to do Krakowa mieliście jechać tak na wycieczkę czy jakieś załatwienie?? Myślałam, że jakąś komunię tu macie .
Mam nadzieję, że rodzinka Cię puści i do Krakowa też dotrzesz

[*Niki*]

Ale to środkowe zdjęcie jest słodkie

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Moni@ Nel a to niespodzianka z tym Waszym spotkaniem , super!!!!!!
A dzieciaczki Wasze przekochane, jak to musiało słodko wyglądać Amelka i Szymuś na żywo razem . A mamusie jakie laseczki

Niki jestem taka szczesliwa ze pojecia nie masz...Dziekuje, mi do tej laseczki brakuje, bo Nel nawiedzila mnie o 2 w nocy...Ciezko o tej porze doprowadzic sie do porzadku

[*Niki*]

Moni@ możesz się kłócić ile chcesz, a ja i tak zdania nie zmienię

[*Niki*]

dziewczyny czy Wasze dzieci też tak mają, że są śpiące jak nie wiem co, ledwo na oczy widzą itp. a walczą ze snem Ja moją Nikolę usypiam juz od pół godz. widać, że jest śpiąca, leży już pół przytomna, a wrzeszczy i resztkami sił walczy, żeby tylko nie spać . Już nie mam sił do niej, czasami tak obi i nie wiem co to oznacza