Napiwki w restauracji

[Limonka2738]

Napisane przez motyla

zgadzam się, aczkolwiek w jednym muszę przyznać autorowi rację - dawanie napiwku jest potwierdzaniem swojego statusu (nie tylko przed kelnerem i resztą ludzi, ale też przed sobą). nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że głównie o to właśnie chodzi.

A tutaj również się zgodzę.

Kiedyś w końcu do restauracji chodzili panowie, a obsługiwali ich "zwykli" ludzie, więc oczywistym było, że goście są bardzo zamożni, taki zwyczaj mógł się utrzeć. Wtedy się też w sklepie zostawiało napiwek, u fryzjera, wszędzie. Bo niższa warstwa społeczna zajmowała się usługami, a wyższa im pokazywała, że ich docenia.

Teraz kelner zarabia tyle samo, wszyscy pracują na swoją wypłatę. Dla mnie to poniżający i niesprawiedliwy system.

Jesteśmy na tym samym poziomie (Co jest za☠☠☠iste), więc te zwyczaje mogą sobie spokojnie odejść razem z innymi remontami przeszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez motyla

zgadzam się, aczkolwiek w jednym muszę przyznać autorowi rację - dawanie napiwku jest potwierdzaniem swojego statusu (nie tylko przed kelnerem i resztą ludzi, ale też przed sobą). nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że głównie o to właśnie chodzi.

czyli w zasadzie jakiego statusu? szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym w ten sposób (i mnie to generalnie nie przekonuje).

i to przecież jest obraźliwe z perspektywy kelnera - "trzymaj Ty parobku trochę nadprogramowej kasy, znaj łaske Pana. ja wielki Pan mam dużo kasy, to mogę sypnąć takiej obsłudze jak Ty"

[motyla]

Napisane przez Pani_Mada

czyli w zasadzie jakiego statusu? szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym w ten sposób (i mnie to generalnie nie przekonuje).


i to przecież jest obraźliwe z perspektywy kelnera - "trzymaj Ty parobku trochę nadprogramowej kasy, znaj łaske Pana. ja wielki Pan mam dużo kasy, to mogę sypnąć takiej obsłudze jak Ty"

chodzi o status społeczny.

w moim odczuciu dawanie napiwków jest właśnie obraźliwe z tego względu, który podałaś. rzadko która osoba zostawiająca napiwki kieruje się zasadą "maksymalnie stać mnie na napiwek powiedzmy w wysokości 20zł, jak kelner świetnie się mną zaopiekuje, to tyle dostanie, ale za każdą wpadkę będę odejmować X zł; jak kelner okaże się do niczego, to nie dostanie nic". o wiele łatwiej jest przyjąć zasadę narzuconą przez nie wiadomo właściwie kogo, że czy się stoi, czy się leży, 10% kelnerowi się należy. mniej rozkmin, wszyscy są zadowoleni. ale niestety jak zgłębi się temat, to wychodzi brak logiki w całej tej sytuacji. odkąd podnieśli minimalną stawkę godzinową do 13zł (choć zdaję sobie sprawę, że pracodawcy na pewno znaleźli milion sposobów, żeby ją choć trochę obejść), to nie mamy już moralnej powinności wspomagać biednych kelnerów. zresztą nie oszukujmy się, tu nigdy nie chodziło ani nadal nie chodzi o moralną powinność wspomagania bliźniego. bo gdyby chodziło, to napiwki dostawaliby ochroniarze, personel sprzątający itp. moim zdaniem dajemy w restauracjach napiwki, bo tak się przyjęło i bo to poprawia nam humor. kiedyś tak jak mówiła Limonka bogatsi ludzie dawali biedniejszym napiwki, bo można było pokazać innym: patrzcie, mam kasy jak lodu, nie wiem co z nią robić do tego stopnia, że rozdaję biedocie. no i tak nam zostało. jeśli nie masz jakichś wewnętrznych dylematów na temat zasadności zostawiania napiwków, to zostawiasz je, żeby poczuć się ze sobą dobrze (albo czujesz się częścią społeczeństwa, wypełniając jakiś tam zwyczaj, albo czujesz się jak pan, który wynagradza inną osobę dodatkowo, mimo że ona jest już wynagradzana). sama chęć pomocy bliźniemu w potrzebie jest przeważnie na dalszym miejscu.

[Finlora]

Poza tym, skoro taki kelner z napiwków wyciąga drugą pensję, to potem okazuje się, że zarabia jednak więcej niż ci, od których te napiwki dostaje.

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

czyli w zasadzie jakiego statusu? szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym w ten sposób (i mnie to generalnie nie przekonuje).

i to przecież jest obraźliwe z perspektywy kelnera - "trzymaj Ty parobku trochę nadprogramowej kasy, znaj łaske Pana. ja wielki Pan mam dużo kasy, to mogę sypnąć takiej obsłudze jak Ty"

Właśnie dlatego nigdy nie przyjmowała napiwków i nie lubię tego robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez motyla

chodzi o status społeczny.
(..)

znaczy się wiem, że społeczny, ale co dokładnie chce się tym podkreślić? że jest się lepszym i bogatszym od kelnera? że się należy do klasy obsługiwanych, a nie obsługujących? o to chodzi? czy czegoś nie wyłapuję. to do mnie totalnie nie przemawia i nie wiem jak to rozumieć. (to bardziej retoryczne pytania, bo w sumie już na to odpowiedziałaś).
reszty wypowiedzi nie cytuję, żeby nie robić błaganu, ale generalnie się zgadzam z tym co napisałaś.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

rzuciło mi się w oczy ogłoszenie na fb o pracy w restuaracji kierowane do studentów: "stawka 13,70 brutto+ atrakcyjne napiwki". dla studenta wychodzi to ok 11 zł za godzinę na rękę. to serio taka niska stawka?

[I ona]

Napisane przez Pani_Mada

znaczy się wiem, że społeczny, ale co dokładnie chce się tym podkreślić? że jest się lepszym i bogatszym od kelnera? że się należy do klasy obsługiwanych, a nie obsługujących? o to chodzi? czy czegoś nie wyłapuję. to do mnie totalnie nie przemawia i nie wiem jak to rozumieć. (to bardziej retoryczne pytania, bo w sumie już na to odpowiedziałaś).
reszty wypowiedzi nie cytuję, żeby nie robić błaganu, ale generalnie się zgadzam z tym co napisałaś.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

rzuciło mi się w oczy ogłoszenie na fb o pracy w restuaracji kierowane do studentów: "stawka 13,70 brutto+ atrakcyjne napiwki". dla studenta wychodzi to ok 11 zł za godzinę na rękę. to serio taka niska stawka?

No właśnie nie. Od kiedy jest taka minimalna i przy założeniu, że właśnie pracuje za tyle na zleceniu to nie jest zła stawka. Może inaczej - to nie jest dużo, ale też daleka od "skrajnie mało". Masa ludzi za takie pieniądze pracuje i nie dziwie sie, że nie chce wpierać kelnerów, bo oni są w pracy za którą im płaci pracodawca. Tak jak każdemu innemu pracownikowi. I jest to prawda że kelner tak naprawde dziś z tymi napiwkami nie zarabia mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

Napisane przez nikisa

Czy takie sandałki japonki gdzieś widziałyście? Wiem, że z crocsa są wygodne, ale tylko tam można dostać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ccc sporo sandałkow japonek.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Pytanie. Jak się płaci kartą jak dawać napiwek? Ile powinien wynosić? 10% sumy?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[nikisa]

Napisane przez agafisia

Ccc sporo sandałkow japonek.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Pytanie. Jak się płaci kartą jak dawać napiwek? Ile powinien wynosić? 10% sumy?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Dzięki popatrzę

Zazwyczaj daje 10%

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

No ok ale jak się płaci kartą to jak dac napiwek?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[Donatella_Rosa]

Napisane przez agafisia

No ok ale jak się płaci kartą to jak dac napiwek?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Ja sie staram mieć chociaż trochę gotówki, wtedy normalnie po zapłacie karta zostawiam w gotowce napiwek. Za granicą spotkałam się, że podczas płatności kartą na terminalu wyświetlił sie komunikat czy chce zostawić napiwek, było do wyboru chyba 10, 15, 20 procent i oczywiście brak napiwku tez można było wybrać. W Polsce jeszcze tego nie widziałam.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[groszek75]

Napisane przez agafisia

No ok ale jak się płaci kartą to jak dac napiwek?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Kiedys przy placeniu kartą widziałam opcję, że po zatwierdzeniu kwoty głównej na terminalu była opcja dodatkowa napiwek

[agafisia]

Dzięki za info o napiwkach

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Vivienne

24 i 25? Nie 25 i 56? Czy ja ślepa i nie dostrzegam czegoś w tym świstku?

W tym dniu przejazdu możesz pewnie egzekwować swoje miejsce, ale obstawiam, że tam będzie hulaj dusza piekła nie ma i każdy będzie siadał, gdzie będzie chciał. Coś mi się wydaje, że obłożenie może być duże, ale może też zależy od dnia przejazdu (np. w piątek spodziewałabym się dużego obłożenia). Na 100% na dzień przejazdu macie pewne miejsce siedzące, wiec luzik.

Tak, miejsce 25 i 56, ale pewnie da radę się zamienić, jak to w pociągu

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez agafisia

No ok ale jak się płaci kartą to jak dac napiwek?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Ja się spotkałam w kilku knajpach w pl, że wbijają większą kwotę płatności, ale to rzadkość raczej, bo w większości miejsc nie jest to akceptowane.

[agafisia]

W kwestii napiwków już się doedukowalam jakby ktoś chciał wiedzieć przyszłość. Jak się płaci kartą warto mieć trochę gotówki i napiwek gotówką włożyć do rachunku. Nieraz nabijaja osobno lub ludzie mówią żeby nabic więcej na terminal ale raz że nie wiadomo jak później to jest rozliczane i często nie trafia do tego kto obsługiwał A dwa często nie mają takiej możliwości. Grzecznym kulturalnym zachowaniem jest dołożyć osobno napiwek do rachunku gotówką

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez agafisia

W kwestii napiwków już się doedukowalam jakby ktoś chciał wiedzieć przyszłość. Jak się płaci kartą warto mieć trochę gotówki i napiwek gotówką włożyć do rachunku. Nieraz nabijaja osobno lub ludzie mówią żeby nabic więcej na terminal ale raz że nie wiadomo jak później to jest rozliczane i często nie trafia do tego kto obsługiwał A dwa często nie mają takiej możliwości. Grzecznym kulturalnym zachowaniem jest dołożyć osobno napiwek do rachunku gotówką

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Ale nie wiedziałaś tego wcześniej? Myślałam, że to oczywiste.

[Limonka2738]

Napisane przez agafisia

W kwestii napiwków już się doedukowalam jakby ktoś chciał wiedzieć przyszłość. Jak się płaci kartą warto mieć trochę gotówki i napiwek gotówką włożyć do rachunku. Nieraz nabijaja osobno lub ludzie mówią żeby nabic więcej na terminal ale raz że nie wiadomo jak później to jest rozliczane i często nie trafia do tego kto obsługiwał A dwa często nie mają takiej możliwości. Grzecznym kulturalnym zachowaniem jest dołożyć osobno napiwek do rachunku gotówką

Jak się wyjdzie na zewnątrz w słoneczny dzień, to niebo jest niebieskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez Limonka2738

Jak się wyjdzie na zewnątrz w słoneczny dzień, to niebo jest niebieskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u mnie troche białe

[Dagunia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86895087]Ale nie wiedziałaś tego wcześniej? Myślałam, że to oczywiste.[/QUOTE]

Nie do końca.
Mam znajomych w gastronomii i oni jak ktoś płaci kartą i mówi, żeby nabić odpowiednio więcej to dostają te napiwki. Widać jaka jest różnica między paragonem a drukarką terminala.
Sama często jak daję napiwki "kartą" to kelnerzy mówią "dziękuję", więc raczej mają coś z tego.

[agafisia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86895087]Ale nie wiedziałaś tego wcześniej? Myślałam, że to oczywiste.[/QUOTE]Nosz kurde 2 razy pytałam i nikt mi nie umiał odpowiedziec. Jakbym wiedziała to bym nie pytała...

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

Napisane przez Donatella_Rosa

Ja sie staram mieć chociaż trochę gotówki, wtedy normalnie po zapłacie karta zostawiam w gotowce napiwek. Za granicą spotkałam się, że podczas płatności kartą na terminalu wyświetlił sie komunikat czy chce zostawić napiwek, było do wyboru chyba 10, 15, 20 procent i oczywiście brak napiwku tez można było wybrać. W Polsce jeszcze tego nie widziałam.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja widziałam w Polsce w dwóch miejscach. Zawsze można też poprosić o doliczenie iluś złoty pewno przy płatności kartą w ramach napiwku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez agafisia

Nosz kurde 2 razy pytałam i nikt mi nie umiał odpowiedziec. Jakbym wiedziała to bym nie pytała...

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Pytałaś o kwotę napiwku przy płaceniu kartą.
Myślałam, że taka operacja jak płacenie kartą+zostawienie napiwku w gotówce to oczywistość.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez tinkerver2

Niekoniecznie, chociaż byłoby fajnie, gdybym mogła wykorzystać w przyszłej pracy wiedzę, którą zdobyłam.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Na pewno chcesz pracować z dziećmi?

[agafisia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86895890]Pytałaś o kwotę napiwku przy płaceniu kartą.

Myślałam, że taka operacja jak płacenie kartą+zostawienie napiwku w gotówce to oczywistość.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------





Na pewno chcesz pracować z dziećmi?[/QUOTE]Właśnie nie. Pytałam jak płacić napiwek i ile dac. I każdy mi tylko odpisał że 10%. Nie jest oczywiste bo nieczęsto jem w restauracjach i zawsze placiclismy gotówką. Ale ok. Już Wsyztsko wiem żeby nie wyjść na buca w restauracji

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[owocowykoktajl]

Napisane przez agafisia

Właśnie nie. Pytałam jak płacić napiwek i ile dac. I każdy mi tylko odpisał że 10%. Nie jest oczywiste bo nieczęsto jem w restauracjach i zawsze placiclismy gotówką. Ale ok. Już Wsyztsko wiem żeby nie wyjść na buca w restauracji

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

I pamiętaj tylko, że napiwki należą się (powinny) za dobrą obsługę, a nie za to, że ktoś Cie potraktuje jak drugi sort. A to niestety też się zdarza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

Napisane przez owocowykoktajl

I pamiętaj tylko, że napiwki należą się (powinny) za dobrą obsługę, a nie za to, że ktoś Cie potraktuje jak drugi sort. A to niestety też się zdarza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie jesteśmy w 4 gwiazdkowym miejscu światowym gdzie Niemcy Anglicy i inni A my z małego miasteczka z zadupia i był miły kelner i nie wiedzieliśmy jak mu dac napiwek i wczoraj nic nie dostał. Ale dziś daliśmy 20 % za dziś i wczoraj A ten sam nas obsługiwał nadal miły bardzo i polecał lub nie polecał dania nie chce być bucem i dobrze na przyszłość wiedzieć jak się zachować

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

Napisane przez Dagunia

Nie do końca.
Mam znajomych w gastronomii i oni jak ktoś płaci kartą i mówi, żeby nabić odpowiednio więcej to dostają te napiwki. Widać jaka jest różnica między paragonem a drukarką terminala.
Sama często jak daję napiwki "kartą" to kelnerzy mówią "dziękuję", więc raczej mają coś z tego.

A jak pozniej biorą sobie te napiwki z terminala? Biorą z kasy, bo i tak się wyrówna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez agafisia

Właśnie jesteśmy w 4 gwiazdkowym miejscu światowym gdzie Niemcy Anglicy i inni A my z małego miasteczka z zadupia i był miły kelner i nie wiedzieliśmy jak mu dac napiwek i wczoraj nic nie dostał. Ale dziś daliśmy 20 % za dziś i wczoraj A ten sam nas obsługiwał nadal miły bardzo i polecał lub nie polecał dania nie chce być bucem i dobrze na przyszłość wiedzieć jak się zachować

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

W życiu bym nie pomyślała, że jak ktoś mi nie da napiwku to jest bucem. Bucem dla mnie jest ten kto robi syf wokół siebie, bo skoro jets obsługa to po paniczu posprząta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

Napisane przez edyta508

A jak pozniej biorą sobie te napiwki z terminala? Biorą z kasy, bo i tak się wyrówna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

W życiu bym nie pomyślała, że jak ktoś mi nie da napiwku to jest bucem. Bucem dla mnie jest ten kto robi syf wokół siebie, bo skoro jets obsługa to po paniczu posprząta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz w takim miejscu wydaje mi się że to zupełnie normalne że daje się napiwek...A Poza tym kelner był na prawdę fajny
Właśnie czytałam że z tymi napiwkami z terminala to jest różnie bo przecież nie weźmie sobie tej sumy z kasy i nieraz dostaje od szefa napiwek A nieraz nie. Nieraz jest dzielony na wszystkich A nieraz na kogoś innego..dlatego najlepiej mieć parę groszy przy sobie na napiwki właśnie dobrze wiedzieć takie rzeczy

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

Napisane przez Pani_Mada

chciałam znaleźć skąd wziął się zwyczaj dawania napiwków a trafiłam na to:
http://smaknabyty.pl/jak-dawac-napiwki/

tekst bardzo dobitnie pokazuje co myśli się o ludziach, którzy napiwków nie chcą zostawiać... trochę to sumtne. bo z jednej strony przecież napiwek podobno obowiązkowy nie jest, a z drugiej kończy się to wyzywaniem od skąpców (nawet na tym wątku).

No niby nie jest.

Rozumiem, naprawdę rozumiem osoby, które są "na budżecie" i te 10 zł napiwku (wpisz inną kwotę) robi istotną różnicę.

Jednak nie rozumiem sytuacji, w której ktoś zamawia najdroższe dania i alkohole i w ogóle pokazywać "co to nie on i wy nie wiecie, kim ja jestem" a przy płacenu rachunku potrafi wykłócać się z kelnerem o każdy grosz. To już jest śmieszne trochę.

EDIT
Ostatnio zdarzyło mi się dać napiwek panu na myjni na stacji benzynowej. Zapłaciłam za mycie bo zaparkowałam pod drzewem i dokładnie połowę auta miałam optakaną z rozpryskami. Myjnia nie dała rady a pan cierpliwie, ręcznie usuwał placki i rozpryski. Niby też wykonywał swoją pracę. Fakt, wyszłoby taniej gdybym podjechała na karcher i sama pod ciśnieniem usunęłą ptakobomby ale byłam w białej sukience.

[amillia]

Napisane przez Mijanou

No niby nie jest.

Rozumiem, naprawdę rozumiem osoby, które są "na budżecie" i te 10 zł napiwku (wpisz inną kwotę) robi istotną różnicę.

Jednak nie rozumiem sytuacji, w której ktoś zamawia najdroższe dania i alkohole i w ogóle pokazywać "co to nie on i wy nie wiecie, kim ja jestem" a przy płacenu rachunku potrafi wykłócać się z kelnerem o każdy grosz. To już jest śmieszne trochę.

Ja nie widzę w tym nic śmiesznego, jest podana kwota za usługę i tę kwotę ma obowiązek zapłacić, wszystko ponad to to jego dobra wola. I piszę to jako osoba, która sama była kelnerką i zawsze daje napiwki.
Kelnerzy powinni móc utrzymać się ze swoich pensji i tyle. Mnóstwo restauracji płaci grosze swoim pracownikom i oczekują, że obcy ludzie się zrzucą na ich pensje, to jest śmieszne.

Swoją drogą nie wiedziałam, że jak zamawiam drogie alkohole to chcę się pokazać, a nie po prostu wypić dobry alkohol

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

No niby nie jest.

Rozumiem, naprawdę rozumiem osoby, które są "na budżecie" i te 10 zł napiwku (wpisz inną kwotę) robi istotną różnicę.

Jednak nie rozumiem sytuacji, w której ktoś zamawia najdroższe dania i alkohole i w ogóle pokazywać "co to nie on i wy nie wiecie, kim ja jestem" a przy płacenu rachunku potrafi wykłócać się z kelnerem o każdy grosz. To już jest śmieszne trochę.

EDIT
Ostatnio zdarzyło mi się dać napiwek panu na myjni na stacji benzynowej. Zapłaciłam za mycie bo zaparkowałam pod drzewem i dokładnie połowę auta miałam optakaną z rozpryskami. Myjnia nie dała rady a pan cierpliwie, ręcznie usuwał placki i rozpryski. Niby też wykonywał swoją pracę. Fakt, wyszłoby taniej gdybym podjechała na karcher i sama pod ciśnieniem usunęłą ptakobomby ale byłam w białej sukience.

Ja daję napiwki za naprawdę dobrą obsługę, a nie obsługę. I nie interesuje mnie, ile płacę za jedzenie.

Jeśli płace dużo, to tym bardziej oczekuję, że pracodawca opłaca swoich pracowników godziwie.

Jeśli nie opłaca i liczy, że ja i inni goście zrzucimy mu się na pensje dla pracowników, to się przeliczy, przynajmniej na mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz