|
|
#601 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
A o co Tobie chodziło, gdy to proponowałaś? ![]() Ja być może coś w ten deseń zasugeruję A... Choć jestem niemal pewna, że tak jak Twój Luby-i mój się nie zgodzi.
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#602 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
confused, o co Ci tak w zasadzie chodzi?
|
|
|
|
|
#603 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
confused no właśnie mi też nie chodziło o to żeby nagle zacząć szaleć, umawiać się na randki czy coś w stym stylu. Bardziej chodziło mi o to żeby żadne z nas nie czuło się uwiązane, właśnie tak nie zaczynało się dusić. Wyszłam wtedy założenia, że zakazany owoc kusi najbardziej więc skoro my nie będziemy mieć zakazanego owocu to i tak ostatecznie będziemy razem
. Głupie to takie jakieś i do końca nie umiem określić o co mi wtedy chodziło. Myślałam też chyba, że dzięki temu nie będę miała wiecznych pretensji, a to o to że się np. nie odzywa, że woli obejrzeć mecz niż ze mną porozmawiać i że ogólnie dzięki temu unikniemy różnych nieporozumień. Ale to był bardziej taki impuls z mojej strony, nie rozkminiałam nad tym tygodniami. Ale on chyba faktycznie się trochę wystraszył, że nagle będę się spotykać z innymi . I ja teraz myślę, że to była w ogóle głupia propozycja z mojej strony.
|
|
|
|
|
#604 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Ja właśnie zajadam smutki muffinami. Upiekłam sobie sama dla siebie i zamierzam wszystkie zjeśćCytat:
![]() Szkoda, że czas tak wolno płynie. Powinnam w tym czasie rozłąki zrobić coś konstruktywnego, chyba sie za bardzo użalam nad nami :/ |
||
|
|
|
|
#605 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 315
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
? Obydwoje musimy się przyzwyczaić do tej sytuacji. Tak więc proszę się powstrzymać z takimi tekstami.
Edytowane przez xPoziomkax Czas edycji: 2012-10-04 o 17:19 |
|
|
|
|
|
#606 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
xPoziomkax nie przejmuj się, ja mam wrażenie że teraz jak grzyby po deszczu pojawią się głęboko 'uświadomione' kobiety, które na podstawie książki (akurat zołzy znam), jakiegoś filmu czy życia Marylin Monroe wiedzą już wszystko o wszystkim, BA! nawet im do tego własne doświadczenia nie potrzebne
...a tym bardziej innych, szarych dziewczyn jak my
|
|
|
|
|
#607 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Cytat:
![]() A co do uświadomienia to jestem na własnym przykładzie - też sie martwiłam,pisałam a on to troche zlewał i miałam wrażenie,że to ja sie bardziej angażuje...Później dowiedziałam się,że odnosił wrażenie,że chce go kontrolować - musiałam to z niego wycisnąć.Zdystansowałam sie,przestałam pisać i od tego czasu sam mi wszystko pisze... przestałam dawać z siebie więcej niż on i wyszło to na dobre ale jak napisze koleżance,by tak zrobiła to stwierdzi,ze jej glupio radze.Więc jej nie radze bo nie wiem jak dokladnie jest,tylko proponuje przeczytać tą książke,a nóż coś jej uświadomi lub pomoze.
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km ![]() Edytowane przez ewa102 Czas edycji: 2012-10-04 o 17:52 |
||
|
|
|
|
#608 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
ewa102, jesteś w związku na odległość?
|
|
|
|
|
#609 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dziewczyny, w Katowicach wichura stulecia, właśnie wracałam z kina i oczywiście mam twarz i włosy w piachu, momentami to nawet wiatr mnie zatrzymywał, coś okropnego!
Poziomko, myślę, że nikt nie miał nic złego na myśli, każdy chce pomóc tak jak umie i tyle, Kochana ja rozumiem, że to jego pierwszy tydzień, Mój miał pierwszy tydzień we wrześniu i też było mi dziwnie. Uspokoiłam się jak minęły trzy i w naszej relacji nic się nie zmieniło i Tobie życzę tego samego |
|
|
|
|
#610 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 315
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Dzięki wielkie za wsparcie ![]() Aktualnie przechodzę załamanie nerwowe. Ja na gg, on na gg i on ani słowa NIC. Od 2 dni. A umawialiśmy się, że będzie dzwonił co 2 dni, a on nawet nie napisze jak na kompie siedzi. Mam dość.
|
|
|
|
|
|
#611 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
poziomka weź go na przeczekanie, a co
|
|
|
|
|
#612 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Poziomko, zniknij na kilka dni z sieci
w sensie: bez postów na fb i nie pokazuj się na gg )
|
|
|
|
|
#613 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Nie wiem jak można promować, namawiać kogoś do użerania się z facetem, który po prostu dziewczynę ma głęboko w poważaniu, skoro nawet odezwać się słowem nie potrafi...
Po co te rady w stylu 'nie odzywaj sie pierwsza to może zmądrzeje'. Nie wiem po co być z facetem-dzieciakiem z którym trzeba kombinować jak do niego dotrzeć, żeby zrozumiał |
|
|
|
|
#614 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
No widzisz, Ty nie wiesz po co być, a poziomka widocznie wie
. To jej życie moja droga, nic nie wiesz o tym chłopaku. Nie bronię go, bo nie wiem jaki jest, ale może jest dostępny na gg, ale wkoło koledzy z akademika no i jak ma rozmawiać ze swoją dziewczyną? Wiesz, my tu mamy tylko relację dziewczyny, które teraz przeżywa rozłąkę z chłopakiem, która być może czasem wyolbrzymia pewne zachowania, dopowiada sobie coś - ale w związku na odległość czasem tak jest. Jesteś w takim?
|
|
|
|
|
#615 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Można być w związku ze zobowiązaniami, a jednocześnie mieć przestrzeń osobistą To wręcz wskazane.Nieładnie. Czyżby się zachłysnął życiem studenckim? Ja bym go miała głęboko w d., napisanie SMS-a zajmuje minutę. W sumie to bym mu napisała, czy tak jest zachwycony nowym życiem, że już nie ma dla mnie czasu? Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-10-05 o 01:08 |
|
|
|
|
|
#616 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
jak facetowi zależy to znajdzie czas, sposób i miejsce, żeby się odezwać do swojej dziewczyny. I nie ma dla mnie żadnego "ale". Ciekawe jest to, ze będąc w związku na odległość nie odzywa się do dziewczyny nawet słowem przez cały dzień, ba, nawet 2 dni. Ciężko przecież chociażby rano wysłać jednego smsa ![]() I nie oszukujmy się - pierwszy tydzień na uczelniach jest luźny, nie ma zapieprzania i nauki do późna. Ja całej historii związku poziomki nie znam, oceniam jedynie na podstawie tego, co zdążyłam przeczytać ![]() Moim zdaniem, to po prostu zaczął sobie korzystać z wolności, poznał nowych ludzi, wychodzą gdzieś i się bawią. |
|
|
|
|
|
#617 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#618 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Dobrze zauważyłaś, że jak ktoś chce to da radę No ale to zrobi osoba, której zależy, a nie taka która w jakiś sposób się odcięła od partnera, poczuła trochę wolności, ruszyła w tango i ma w nosie swojego partnera.
|
|
|
|
|
|
#619 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
No tak, być może zachłysnął się życiem studenckim. Ale jedną szansę chyba może mu dać
. Jak nie będzie się odzywać parę dni i on w tym czasie też nic nie zdziała no to można podjąć drastyczniejsze środki .
|
|
|
|
|
#620 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
A mówiłam Wam, że mój chłop sobie skręcił nogę i dzień chłopaka spędziliśmy na SORze? Oczywiście gips w prezencie, bo sobie naderwał staw Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-10-05 o 01:17 |
|
|
|
|
|
#621 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
----- To co ten Twój chłop wyczyniał, że skręcił nogę?
|
|
|
|
|
|
#622 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Szedł... Szedł z głową w chmurach
Przechodziliśmy przez ulicę, ja przeszłam przez wielką koleinę bez szwanku, on tradycyjnie skręcił nogę Co nie zmienia faktu, że mógłby WRESZCIE zacząć patrzeć pod nogi Ale nie no, szkoda mi go, boli go noga, chodzi o kulach, nie może spać po nocach itp. Jak byłam u niego, to chociaż mu się umyć pomogłam, a teraz to doopa, musi sobie sam poradzić.
Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-10-05 o 01:20 |
|
|
|
|
#623 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Niech szybko wraca do zdrowia |
|
|
|
|
|
#624 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dzięki
Nie wiem właśnie, w sumie szłam obok niego, to po co tak myślał Od myślenia głowa boli.
|
|
|
|
|
#625 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Za 2,5 miesiąca przybywa do mnie TŻ!
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#626 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dziewczyny, ja tylko wpadłam, żeby się pożegnać. Było mi bardzo miło Was wszystkie poznać, tak wirtualnie
Trzymajcie się
__________________
<3
|
|
|
|
|
#627 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 315
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dziękuję dziewczyny, za wszystkie rady i słowa..
Nasz związek ogólnie jest taki, że odzywamy się do siebie co 2 dni. Przed jego wyjazdem ustaliliśmy, że będziemy do siebie dzwonić właśnie co 2 dni. Wczoraj nie zadzwonił, a dziś jest początek 3 dnia... Może aż tak się zachłysnął swoim życiem ? Ale właśnie tak jak mówicie, nie wierzę, że nie znalazł 5 min żeby zadzwonić. W sobotę przyjeżdża. Może stwierdził, że nie warto dzwonić skoro będziemy się widzieć w weekend ? Nie wiem. I nie wiem teraz co mam zrobić ? Zadzwonić do niego dzisiaj i zapytać dlaczego nie zadzwonił wczoraj tak jak ustalaliśmy ? Czy mam czekać aż on się odezwie (w sumie to nie wiadomo kiedy) i się obrazić za tak długie nie odzywanie się ? Jedno jest najgorsze - nienawidzę się kłócić, szczególnie z nim. Bo z nim się nie da kłócić. Bardzo ciężko... lubi obracać kota ogonem ![]() Ehhh dzięki, że jesteście. |
|
|
|
|
#628 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Ja bym zadzwoniła sama i zapytała co u niego słychać, co robił, że się nie odezwał itp. Ogólnie starałabym się być miła. Ale gdyby przyjechał na weekend to bym mu jasno sprawę postawiła: że nie życzę sobie takiego zachowania, że było mi przykro, że mnie olał, że chcę aby bardziej się angażował. Później bym obserwowała czy poprawił swoje zachowanie - jeśli nie to bym go zostawiła pozwalając dalej cieszyć się życiem studenckim, gdzie ewidentnie byłoby widać, że nie ma w tym życiu zbytnio miejsca dla mnie. |
|
|
|
|
|
#629 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
A ja? Mi wczoraj doszły kolejne problemy i nie ogarniam powoli.. Rano wysprzatałam mieszkanie, zrobiłam biat i teraz tak siedze... Czuje się koszmarnie... |
|
|
|
|
|
#630 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 315
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:49.




. W sumie nie wiem co mnie podkusiło, w każdym razie on oczywiście się nie zgodził. I chyba się po mnie nie spodziewał takiej propozycji
. Koleżanki stwierdziły, że nie zgodził się na to, bo od razu miał wizję mnie szalejącej w nowym mieście, na nowych studiach itp


? Obydwoje musimy się przyzwyczaić do tej sytuacji. Tak więc proszę się powstrzymać z takimi tekstami.





ja rozumiem, że to jego pierwszy tydzień, Mój miał pierwszy tydzień we wrześniu i też było mi dziwnie. Uspokoiłam się jak minęły trzy i w naszej relacji nic się nie zmieniło 




)



