Tżtówki 2014

[dzolin]

Napisane przez lusia032

Ja to ogólnie raczej włosów niczym nie szprycuję i zawsze fajne były a dziś jakieś takie nijakie

To przynajmniej spędzisz fajny week z TŻtem
A z tym mieszkaniem to naprawdę tak ciężko znaleźć? A w tym którym teraz mieszkasz to co Ci nie odpowiada - współlokatorzy, sąsiedzi, okolica cy też szaleją z czynszem?

To od czego tak nagle bez życia się zrobiły? Kozieradkę wcieraj, ona mi fajnie unosiła włosy, ale śmierdziały rosołem

No liczyłam po cichu na to, że mi powie,żebym już w piątek przyjechała i ... jestem zadowolona dziś jeśli wyjdę o 16 z pracy to się widzimy

Co do mieszkania to mieszkam u rodziny, same wiecie jak to jest, dobrze na zdjęciach. Traktują mnie jak zło konieczne, a najgorzej mnie wkurza to wścibstwo czemu tak późno wracam, z kim jestem, po co. Mam 21 lat, moi rodzice nigdy nie robili mi żadnych problemów, a tu...
Zależy mi na czasie, ale! mieszkania są drogie, kawalerki są drogie.. W następnym tygodniu idę oglądać pokój w jakimś mieszkaniu.

Napisane przez Ayrine

idę dzisiaj do ginekologa... trochę się boję, no ale trzeba a potem do TŻ-a. wczoraj się wkurzył, że nie pisałam magisterki, ale to zadziałało na mnie jak kubeł zimnej wody i spięłam dupę i napisałam 6 stron

Jakiego masz troskliwego TŻcika

Napisane przez justka89

Ale Twój mężczyzna na Ciebie działa. Mój powinien się tego nauczyć od Twojego. Moj mnie czesto utwierutwierdza w przekonaniu, że mam jeszcze czas.

Najważniejsze żebyś miała czas dla niego

[lusia032]

Napisane przez Ayrine

cieszę się, że mogłam coś pomóc swoim elaboratem

idę dzisiaj do ginekologa... trochę się boję, no ale trzeba a potem do TŻ-a. wczoraj się wkurzył, że nie pisałam magisterki, ale to zadziałało na mnie jak kubeł zimnej wody i spięłam dupę i napisałam 6 stron

dla spiętej dupy i dla TŻta
Fajnie, że Cię mobilizuje. Ja jak za dużo gderam a nie robię nic innego w tym czasie to Mój mi mówi: zrób coś pożytecznego . A jak widzi, że nie mogę się zdecydować to mówi będzie tak i tak, potrzeba męskiej decyzji

Napisane przez dzolin

To od czego tak nagle bez życia się zrobiły? Kozieradkę wcieraj, ona mi fajnie unosiła włosy, ale śmierdziały rosołem

No liczyłam po cichu na to, że mi powie,żebym już w piątek przyjechała i ... jestem zadowolona dziś jeśli wyjdę o 16 z pracy to się widzimy

Co do mieszkania to mieszkam u rodziny, same wiecie jak to jest, dobrze na zdjęciach. Traktują mnie jak zło konieczne, a najgorzej mnie wkurza to wścibstwo czemu tak późno wracam, z kim jestem, po co. Mam 21 lat, moi rodzice nigdy nie robili mi żadnych problemów, a tu...
Zależy mi na czasie, ale! mieszkania są drogie, kawalerki są drogie.. W następnym tygodniu idę oglądać pokój w jakimś mieszkaniu.

Wiesz co nie wiem, może to jakaś ich chwilowa niedyspozycja, może woda kiepska była do płukania, może na pogodę jakoś tak reagują Dam im szansę poprawy

Co do mieszkania to faktycznie kiepsko. Chyba też bym nie wytrzymała takich warunków. Tak jakby Ci łaskę robili. Jeżeli dogadaliście się co do mieszkania to przecież powinni szanować Twoją prywatność bo po pierwsze jesteś dorosła po drugie nie jesteś ich córką. Gdybyś nie wiadomo jaki cuda wyprawiała albo sprowadzała sobie facetów do domu to jeszcze mogli by się czepiać, ale jesli nie dajesz powodów to nie rozumiem. Chyba, że przestało im odpowiadać to, że z nimi mieszkasz i w ten sposób próbują się Ciebie pozbyć

[dzolin]

Napisane przez lusia032

Wiesz co nie wiem, może to jakaś ich chwilowa niedyspozycja, może woda kiepska była do płukania, może na pogodę jakoś tak reagują Dam im szansę poprawy

Co do mieszkania to faktycznie kiepsko. Chyba też bym nie wytrzymała takich warunków. Tak jakby Ci łaskę robili. Jeżeli dogadaliście się co do mieszkania to przecież powinni szanować Twoją prywatność bo po pierwsze jesteś dorosła po drugie nie jesteś ich córką. Gdybyś nie wiadomo jaki cuda wyprawiała albo sprowadzała sobie facetów do domu to jeszcze mogli by się czepiać, ale jesli nie dajesz powodów to nie rozumiem. Chyba, że przestało im odpowiadać to, że z nimi mieszkasz i w ten sposób próbują się Ciebie pozbyć

Moje włosy za to są w wiecznym nieładzie, ani się kręcą, ani proste nie są

No właśnie, a nigdy nawet TŻta nie zaprosiłam do nich do mieszkania, bo nie jestem u siebie przecież. Spotykamy się tylko u niego. Wystarczy mi powiedzieć. Choć ja czuję się tam źle i na gwałt szukam czegoś

[mia00]

Napisane przez dzolin

Moje włosy za to są w wiecznym nieładzie, ani się kręcą, ani proste nie są

No właśnie, a nigdy nawet TŻta nie zaprosiłam do nich do mieszkania, bo nie jestem u siebie przecież. Spotykamy się tylko u niego. Wystarczy mi powiedzieć. Choć ja czuję się tam źle i na gwałt szukam czegoś

witaj w klubie!

To faktycznie też bym sobie czegoś szukała. Z rodzina to faktycznie najlepiej się na zdjęciach wychodzi.

Idę zaraz do banku i do mojej promotorki. I zajdę do apteki po jakies tabletki na katar, zawsze coś więcej. A wieczorem domowe sposoby.

[raita]

Ja za to mam włosy, że się niby kręcą, ale przy tym wyglądam jak pudel, więc jestem w związku z prostownicą

[lusia032]

Witam wieczorową porą

U nas się zachmurzyło że hej, zapowiada się wieczór i noc pełna atrakcji

Moje włosy są mysie i nijakie, a w dodatku w ogóle nie trzymają mi się fryzury, więc czasami zanim zdążę dojść na imprezę to już nie widać że u fryzjera byłam
Ale chyba mało która dziewczyna jest zadowolona ze swoich naturalnych włosów

[mia00]

No rzadko się spotykam, że ktoś swoje naprawdę lubi. ja np. nigdy nie malowałam, a mam blond jakby malowane i każdemu się podobają i mi chwalą

chrabąszcze majowe już latają i coraz mi jakiś w szybe wali

[lusia032]

Dobranoc wszystkim

[raita]

Jak byłam mała to lubiłam moje włosy, teraz nie, hah

Dobranoc

[Arya90]

Ja mam proste włosy zupełnie

Byłam z Tż dziś u znajomych jednak. I wiecie co, stwierdzam, że mam najlepszego faceta na świecie

Dobranoc dziewczyny!

[lusia032]

Dzień dobry

Kurcze nie wyspałam się. Mało tego mimo, że wczoraj poszłam wcześniej spać to i tak zaspałam rano

Napisane przez Arya90

Byłam z Tż dziś u znajomych jednak. I wiecie co, stwierdzam, że mam najlepszego faceta na świecie

I to się nazywa szczęście A można być wścibskim i podpytać czym Cie tak ujął?

[shawty19]

Napisane przez lusia032

Dzień dobry

Kurcze nie wyspałam się. Mało tego mimo, że wczoraj poszłam wcześniej spać to i tak zaspałam rano




I to się nazywa szczęście A można być wścibskim i podpytać czym Cie tak ujął?

Witam dziewczęta

Jak dobrze, że dziś piątek, wyjątkowo leniwy ale piątek
Plany na weekend jakieś macie?

[dzolin]

Witam i ja

Jest mi źle, bo wczoraj miałam zobaczyć się z TŻ i .... zostałam w pracy do 22 za 6h oczywiście nie zapłacą, bo mam zleconko

Dziś też wcześniej nie skończę. Tak oto moje plany o piątkowym popołudniu i wieczorze i nocy z TŻ poszły na spacer i nie wróciły. Pojadę do niego jutro rano dopiero, a jutro idziemy na densy, pierwsze nasze wspólne densy




Podpowiedzcie mi gdzie mogę kupić jakąś fajną NIEDROGĄ małą czarną lub inną kiecoszkę? Bo nie mam co na siebie włożyć jutro, a ze znajomymi idziemy jutro, wypada jakoś wyglądać TŻ powiedział, że się dołoży

[shawty19]

Napisane przez dzolin

Witam i ja

Jest mi źle, bo wczoraj miałam zobaczyć się z TŻ i .... zostałam w pracy do 22 za 6h oczywiście nie zapłacą, bo mam zleconko

Dziś też wcześniej nie skończę. Tak oto moje plany o piątkowym popołudniu i wieczorze i nocy z TŻ poszły na spacer i nie wróciły. Pojadę do niego jutro rano dopiero, a jutro idziemy na densy, pierwsze nasze wspólne densy




Podpowiedzcie mi gdzie mogę kupić jakąś fajną NIEDROGĄ małą czarną lub inną kiecoszkę? Bo nie mam co na siebie włożyć jutro, a ze znajomymi idziemy jutro, wypada jakoś wyglądać TŻ powiedział, że się dołoży

Podpinam się do pytania. Sama bym chciała kupić coś podobnego, ale nie mam głowy gdzie. Jeszcze u mnie pojawia się problem, że mam biust dość obfity i ciężko dopasować rozmiarem kiecki

TŻ ma w maju urodziny i tak przyszło mi do głowy, zabrać go na tor wyścigowy i wykupić mu kurs driftingu albo przejażdżkę innym autkiem o większej mocy ..ale sama nie wiem jemu się pomysł sam w sobie podoba, ale marudzi, że to spory wydatek :/

[Arya90]

A bo ostatnio mam słaby czas psychicznie. Nie układa mi się z pracą tak jakbym chciała i mam mnóstwo nerwów i stresu. Tz bardzo mnie wspiera, wykazuje anielska cierpliwość do mojego czarnowidztwa i mimo że jest naprawdę bardzo zajęta osoba zawsze ma czas by do mnie przyjechac lub mnie gdzieś zabrać zeby było mi lepiej. No i tysiąc razy słyszę że nie jestem sama i poradzimy sobie razem.

[shawty19]

Napisane przez Arya90

A bo ostatnio mam słaby czas psychicznie. Nie układa mi się z pracą tak jakbym chciała i mam mnóstwo nerwów i stresu. Tz bardzo mnie wspiera, wykazuje anielska cierpliwość do mojego czarnowidztwa i mimo że jest naprawdę bardzo zajęta osoba zawsze ma czas by do mnie przyjechac lub mnie gdzieś zabrać zeby było mi lepiej. No i tysiąc razy słyszę że nie jestem sama i poradzimy sobie razem.

To nie tylko ja jestem takim czarnowidzem?

[dzolin]

Napisane przez Arya90

A bo ostatnio mam słaby czas psychicznie. Nie układa mi się z pracą tak jakbym chciała i mam mnóstwo nerwów i stresu. Tz bardzo mnie wspiera, wykazuje anielska cierpliwość do mojego czarnowidztwa i mimo że jest naprawdę bardzo zajęta osoba zawsze ma czas by do mnie przyjechac lub mnie gdzieś zabrać zeby było mi lepiej. No i tysiąc razy słyszę że nie jestem sama i poradzimy sobie razem.

Wspaniale, że Cię wspiera, bo to jest potrzebne w trudnych chwilach wiem po sobie, bo mnie mój też wspiera w szukaniu czegoś swojego i chwała mu za to Jest się z czego cieszyć nawet w trudnych chwilach. A dołki w samotności są mega ciężkie.

Napisane przez shawty19

Podpinam się do pytania. Sama bym chciała kupić coś podobnego, ale nie mam głowy gdzie. Jeszcze u mnie pojawia się problem, że mam biust dość obfity i ciężko dopasować rozmiarem kiecki

TŻ ma w maju urodziny i tak przyszło mi do głowy, zabrać go na tor wyścigowy i wykupić mu kurs driftingu albo przejażdżkę innym autkiem o większej mocy ..ale sama nie wiem jemu się pomysł sam w sobie podoba, ale marudzi, że to spory wydatek :/

Ja wskakuję w S i żeby jakoś wyglądać zakładam dobry push up

Fajny prezent kreatywny. Ale właśnie - kasiora. Sama wiesz czy możesz sobie na to pozwolić

Napisane przez shawty19

To nie tylko ja jestem takim czarnowidzem?

Dołączam z moimi czarnymi jak smoła myślami.

[shawty19]

Napisane przez dzolin

Wspaniale, że Cię wspiera, bo to jest potrzebne w trudnych chwilach wiem po sobie, bo mnie mój też wspiera w szukaniu czegoś swojego i chwała mu za to Jest się z czego cieszyć nawet w trudnych chwilach. A dołki w samotności są mega ciężkie.




Ja wskakuję w S i żeby jakoś wyglądać zakładam dobry push up

Fajny prezent kreatywny. Ale właśnie - kasiora. Sama wiesz czy możesz sobie na to pozwolić




Dołączam z moimi czarnymi jak smoła myślami.

Ano widzisz, tego Ci zazdroszczę Bo ja się niby mieszczę w M, ale już mój biust nie

W sumie, fajnie by było zrobić mu taką niespodziankę, bo wiem że o tym marzył.

Nie wiem jak Wy, ale ja to nie potrafię spojrzeć na niektóre sprawy pozytywnie. Wszystko widzę jak najgorzej się da, a później się martwię i myślę wpędzając się w gorsze samopoczucie

[justka89]

Napisane przez shawty19

Witam dziewczęta

Jak dobrze, że dziś piątek, wyjątkowo leniwy ale piątek
Plany na weekend jakieś macie?

U mnie jutro ulotki, kupno bluzki na chrzciny, nauki przedchrzcielne, a w niedzielę z tżtem jadę do mojej chrześnicy na urodziny.

[dzolin]

Napisane przez shawty19

Ano widzisz, tego Ci zazdroszczę Bo ja się niby mieszczę w M, ale już mój biust nie

W sumie, fajnie by było zrobić mu taką niespodziankę, bo wiem że o tym marzył.

Nie wiem jak Wy, ale ja to nie potrafię spojrzeć na niektóre sprawy pozytywnie. Wszystko widzę jak najgorzej się da, a później się martwię i myślę wpędzając się w gorsze samopoczucie

Nie ma czego, bo próbuję przytyć od jakiś 2 miesięcy i nic, najbardziej mnie wkurza moja płaszczyzna

Ale jak masz potem głodować to może lepiej nie? Nie wiem jaka jest cena takiej przyjemności i ile możesz wydać :P ale jeśli ja bym miała kasiorkę to też bym chciała sprawić TŻowi coś co go najbardziej ucieszy
Więc... ;-)

Ja rozmyślam, analizuje po 1200razy, taką mam naturę, a przy tym jestem zamknięta w sobie i kiedy przychodzi mi rozmowę poważnę z TŻem przeprowadzić to poprostu brakuje mi słów.
Kiedy się rozstawałam z EKSem miałam w głowie całą rozmowę ułożoną, a jak przyszło co do czego to nie potrafiłam nic z siebie wydusić. Mam problem z wygadaniem się...

[shawty19]

Napisane przez dzolin

Nie ma czego, bo próbuję przytyć od jakiś 2 miesięcy i nic, najbardziej mnie wkurza moja płaszczyzna

Ale jak masz potem głodować to może lepiej nie? Nie wiem jaka jest cena takiej przyjemności i ile możesz wydać :P ale jeśli ja bym miała kasiorkę to też bym chciała sprawić TŻowi coś co go najbardziej ucieszy
Więc... ;-)

Ja rozmyślam, analizuje po 1200razy, taką mam naturę, a przy tym jestem zamknięta w sobie i kiedy przychodzi mi rozmowę poważnę z TŻem przeprowadzić to poprostu brakuje mi słów.
Kiedy się rozstawałam z EKSem miałam w głowie całą rozmowę ułożoną, a jak przyszło co do czego to nie potrafiłam nic z siebie wydusić. Mam problem z wygadaniem się...

Możemy podać sobie łapkę. U mnie wygląda to mniej więcej w ten sposób, że po doświadczeniach zaczęłam bardziej mówić o swoich uczuciach i o tym co mnie boli, chociaż czasami ciężko mi to przychodzi bo boję się, że dla Tż nie jest to jakimś strasznym problemem
Zresztą, ja jestem bardzo uczuciowo a on, no cóż jak facet. Nie przejmuje się tak wszystkim i dlatego wychodzą różne dziwne sytuacje z tego

[raita]

shawty19, mam to samo. Wchodzę w M, ale cycki blokują. Najgorsze, że to co na dziewczynach z mniejszym biustem wygląda fajnie, to u mnie już wulgarnie, bo od razu, że tak dekolt wystawiam Więc kombinuję jak mogę

A co do czarnowidztwa... Staram się tego oduczyć, ale też czasami lubię pomarudzić bez sensu, doszukuję się problemów tam gdzie ich nie ma i jak jest dobrze to stwierdzam, że pewnie zaraz i tak się coś spieprzy

[lusia032]

Napisane przez shawty19

Witam dziewczęta
Jak dobrze, że dziś piątek, wyjątkowo leniwy ale piątek
Plany na weekend jakieś macie?

Ja planuję spędzić czas z moim TŻtem na zakupach i ostatnich planach dotyczących wyjazdu

Napisane przez dzolin

Witam i ja

Jest mi źle, bo wczoraj miałam zobaczyć się z TŻ i .... zostałam w pracy do 22 za 6h oczywiście nie zapłacą, bo mam zleconko

Dziś też wcześniej nie skończę. Tak oto moje plany o piątkowym popołudniu i wieczorze i nocy z TŻ poszły na spacer i nie wróciły. Pojadę do niego jutro rano dopiero, a jutro idziemy na densy, pierwsze nasze wspólne densy

Podpowiedzcie mi gdzie mogę kupić jakąś fajną NIEDROGĄ małą czarną lub inną kiecoszkę? Bo nie mam co na siebie włożyć jutro, a ze znajomymi idziemy jutro, wypada jakoś wyglądać TŻ powiedział, że się dołoży

Głowa do góry, nadrobicie wszystko
Gdzie fajne sukienki można kupić to nie wiem, bo mało w takowych chodzę, ale ostatnio siostra kupiła fajną na ciuchach markową a kosztowała grosze i nie było widać, żeby była noszona.

Napisane przez shawty19

TŻ ma w maju urodziny i tak przyszło mi do głowy, zabrać go na tor wyścigowy i wykupić mu kurs driftingu albo przejażdżkę innym autkiem o większej mocy ..ale sama nie wiem jemu się pomysł sam w sobie podoba, ale marudzi, że to spory wydatek :/

Jeżeli lubi takie sprawy to pomysł może być fajny, tylko właśnie nie wiem czy ograniczacie się jakoś jeśli chodzi o wydatki na taką okazję? Jeżeli faktycznie sporo to kosztuje to może TŻtowi być głupio i później Tobie będzie chciał się zrewanżować czymś w podobnej cenie.

Napisane przez Arya90

A bo ostatnio mam słaby czas psychicznie. Nie układa mi się z pracą tak jakbym chciała i mam mnóstwo nerwów i stresu. Tz bardzo mnie wspiera, wykazuje anielska cierpliwość do mojego czarnowidztwa i mimo że jest naprawdę bardzo zajęta osoba zawsze ma czas by do mnie przyjechac lub mnie gdzieś zabrać zeby było mi lepiej. No i tysiąc razy słyszę że nie jestem sama i poradzimy sobie razem.

Takiego TŻta to tylko kochać. Mój jest tak samo kochany, a ja jestem też czarnowidzką. Czasami się boję, że jak będę go tymi czarnymi myślami ciągle straszyć to w końcu sobie pójdzie, bo będzie chciał mieć normalną dziewczynę

[shawty19]

Napisane przez raita

shawty19, mam to samo. Wchodzę w M, ale cycki blokują. Najgorsze, że to co na dziewczynach z mniejszym biustem wygląda fajnie, to u mnie już wulgarnie, bo od razu, że tak dekolt wystawiam Więc kombinuję jak mogę

A co do czarnowidztwa... Staram się tego oduczyć, ale też czasami lubię pomarudzić bez sensu, doszukuję się problemów tam gdzie ich nie ma i jak jest dobrze to stwierdzam, że pewnie zaraz i tak się coś spieprzy

Siostro ! Mam identycznie I co mnie przeraża? to że o wiele łatwiej przychodzi myślenie negatywne, niż w drugą stronę.

[dzolin]

Ja nie umiem, łatwiej mi się wygadać na różnych forach, a trochę już tego mam za sobą i potem znajomości, które z wirtualnych zamieniały się w realne.
Ja sądzę, że z TŻ nie pobędę za długo, daję nam jakieś 8miesięcy, bo potem i tak mnie zostawi jak wszyscy poprzedni

[shawty19]

Napisane przez lusia032

Takiego TŻta to tylko kochać. Mój jest tak samo kochany, a ja jestem też czarnowidzką. Czasami się boję, że jak będę go tymi czarnymi myślami ciągle straszyć to w końcu sobie pójdzie, bo będzie chciał mieć normalną dziewczynę

Otóż to. Jak się tego dziadostwa wyzbyć?

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez dzolin

Ja nie umiem, łatwiej mi się wygadać na różnych forach, a trochę już tego mam za sobą i potem znajomości, które z wirtualnych zamieniały się w realne.
Ja sądzę, że z TŻ nie pobędę za długo, daję nam jakieś 8miesięcy, bo potem i tak mnie zostawi jak wszyscy poprzedni

U mnie sytuacja wygląda podobnie z tym, że w drugą stronę. Jestem z Tż, a on po przednich związkach jest strasznie poblokowany na wszelkie poważniejsze uczucia. Konkretnie, był z dziewczyną 3 lata, rozstali się bo niby to nie było to, a okazało się, że ona mu od dawna rogi przystawiała, gdzie on był gotowy uciąć sobie za nią rękę. Teraz to on snuje teorię że niby nam fajnie i w ogóle, ale pewnie po jakimś czasie odejdę od niego...

[mia00]

Zasmarkaniec wita

Napisane przez dzolin

Witam i ja

Jest mi źle, bo wczoraj miałam zobaczyć się z TŻ i .... zostałam w pracy do 22 za 6h oczywiście nie zapłacą, bo mam zleconko

Dziś też wcześniej nie skończę. Tak oto moje plany o piątkowym popołudniu i wieczorze i nocy z TŻ poszły na spacer i nie wróciły. Pojadę do niego jutro rano dopiero, a jutro idziemy na densy, pierwsze nasze wspólne densy




Podpowiedzcie mi gdzie mogę kupić jakąś fajną NIEDROGĄ małą czarną lub inną kiecoszkę? Bo nie mam co na siebie włożyć jutro, a ze znajomymi idziemy jutro, wypada jakoś wyglądać TŻ powiedział, że się dołoży

Widziałam ostatnio w top secret małą czarną, rekaw 3/4 dopasowana z przodu gładka a z tyłu na plecach taka łódka i tylko 50zł chyba kosztowała

Ja też zazwyczaj mam czarne scenariusze w głowie, może przez to, że jestem odpowiedzialna przynajmniej mąż mojej siostry mi tak powiedział. Ale myślę dziewczyny, że musimy to myślenie zmienić i się ogarnąć i myśleć pozytywnie i nie bac się niektórych rzeczy.

A ja dziś sprzątanko planuje, kurować się iii jutro densy z mym na weselu.

[dzolin]

Napisane przez mia00

Zasmarkaniec wita

Widziałam ostatnio w top secret małą czarną, rekaw 3/4 dopasowana z przodu gładka a z tyłu na plecach taka łódka i tylko 50zł chyba kosztowała

Ja też zazwyczaj mam czarne scenariusze w głowie, może przez to, że jestem odpowiedzialna przynajmniej mąż mojej siostry mi tak powiedział. Ale myślę dziewczyny, że musimy to myślenie zmienić i się ogarnąć i myśleć pozytywnie i nie bac się niektórych rzeczy.

A ja dziś sprzątanko planuje, kurować się iii jutro densy z mym na weselu.

Tak? Dobrze, że mówisz, dziękuję <3 pojedziemy jutro szukać. Tylko, że mam jaśniutkie buty, ale jak dołożę do tego jasną torebkę to chyba będzie ok? W sensie do małej czarnej?

Shawty mój EKS też tak mówił i ostatecznie to on mnie wyrolował.
Nie ma reguły...

Czasem tak łatwo się nie da zmienić takiego myślenia, jak już się człowiek takim wiedźmowatym urodzi to ciężko cokolwiek zmienić


A iiiiiiiiiiii weselicho!!!! ZAZDRO MAX!

[lusia032]

Napisane przez justka89

U mnie jutro ulotki, kupno bluzki na chrzciny, nauki przedchrzcielne, a w niedzielę z tżtem jadę do mojej chrześnicy na urodziny.

Napisane przez dzolin

Nie ma czego, bo próbuję przytyć od jakiś 2 miesięcy i nic, najbardziej mnie wkurza moja płaszczyzna

Ale jak masz potem głodować to może lepiej nie? Nie wiem jaka jest cena takiej przyjemności i ile możesz wydać :P ale jeśli ja bym miała kasiorkę to też bym chciała sprawić TŻowi coś co go najbardziej ucieszy
Więc... ;-)

Mojemu się marzy najnowsza konsola do gier, ale prędzej to on sobie ten prezent sprawi bo mnie nie stać na to

Napisane przez dzolin

Ja nie umiem, łatwiej mi się wygadać na różnych forach, a trochę już tego mam za sobą i potem znajomości, które z wirtualnych zamieniały się w realne.
Ja sądzę, że z TŻ nie pobędę za długo, daję nam jakieś 8miesięcy, bo potem i tak mnie zostawi jak wszyscy poprzedni

Napisane przez shawty19

Otóż to. Jak się tego dziadostwa wyzbyć?

U mnie sytuacja wygląda podobnie z tym, że w drugą stronę. Jestem z Tż, a on po przednich związkach jest strasznie poblokowany na wszelkie poważniejsze uczucia. Konkretnie, był z dziewczyną 3 lata, rozstali się bo niby to nie było to, a okazało się, że ona mu od dawna rogi przystawiała, gdzie on był gotowy uciąć sobie za nią rękę. Teraz to on snuje teorię że niby nam fajnie i w ogóle, ale pewnie po jakimś czasie odejdę od niego...

Ja też nie raz mam takie myśli, że pewno nic dłuższego z tego nie będzie, ale w tym mój TŻ mi dorównuje i twierdzi, że szybciej to ja go mogę zostawić, znudzić się nim. Zresztą po tym co przeszedł tez miał strasznie zrypane poczucie własnej wartości.

Nie wiem czy tak do końca da się tego wyzbyć. Ja staram się myśleć pozytywnie i nawet mi to powoli wychodzi. Na pewno więcej mam myśli pozytywnych związanych z tym związkiem niż negatywnych

[your_sunshine]

Ufff dziewczyny wracam do Was, przez kilka dni nawet nie miałam czasu tutaj zajrzeć Ale bardzo dużo czasu spędziłam z Tż, więc jest dobrze

Ostatnio mam niezłą fazę na naukę i zamierzam to w końcu dzisiaj wykorzystać Wszystko przez to, że ostatnio z trudnego kolokwium dostałam 5. A dzień wcześniej uczyłam się na nie z Tż i nawet nie wierzyłam, że mogę dostać taką ocenę, a jego reakcja była powalająca "Właśnie takiego wyniku się spodziewałem"

Obiecuję, że teraz będę udzielać się regularnie, a jak nie to poproszę o bacik

Napisane przez mia00

Tak idę z TŻ, bo to jego kuzyn żeni się
Na samo wesele idę chyba w tej sukience... https://wizaz.pl/szafa/wieszak,44932,jakie-dodatki
w sumie siostra mnie do drugiej jeszcze namawia, no ale nie wiem... własnie tej o w załączniku .

wiem wiem co to znaczy takie rozleniewienie ja wczoraj z tż pojechaliśmy do parku z moją koleżanką i jej chłopakiem, później do siostry na winko i z powrotem do mnie

Śliczna i w moim ulubionym kolorze Hmmm, a może spróbowałabyś teraz dla odmiany srebrną biżuterię? Zależy też jaki odcień blondu masz i generalnie typ urody

Napisane przez Ayrine

o matko, jakie zainteresowanie

właściwie to pierdoła, obie strony (ja też, nie ukrywam) zaliczyły fuck-up... no, może ojciec przegiął bardziej chodziło o to, że w niedzielę nie odbierałam telefonów od niego i od matki (bo wiedziałam, że nie będą w zbyt, hmm, dobrym stanie ze względu na swięta ), nie było mnie na fejsie (weekend był, mam siedzieć przed kompem...? ) i już panikowali, że coś mi się stało. pomijam fakt, że nieraz przez tydzień do mnie nie dzwonią i jest ok. no ale tu święta, dobra, rozumiem że chcieli pogadać. ale ja nie chciałam, żeby oszczędzić sobie nerwów (w końcu z jakiegoś powodu nie pojechałam do domu). w poniedziałek już w ogóle dramat i gównoburza, 5 połączeń nieodebranych od ojca z samego rana, sms do mojej przyjaciółki, z którą mieszkam we Wro, a która i tak była w rodzinnym mieście, ona spanikowana też do mnie wypisuje. jak zadzwoniłam do ojca, to był opierdziel, zero szans na normalną rozmowę (mimo, że było przez 13:00, ojciec już nie był w zbyt dobrym stanie, ech), tylko rzucenie słuchawką i nara.

normalnie to matka jest taką panikarą, a zadzwoniła tylko raz, i potem raz napisała na fb, czy żyję, więc raczej zrozumiała aluzję. a ojcu się coś wkręciło, jakaś dziwna alko-amba i foch jak stąd do Kazachstanu. pewnie przez tydzień się do mnie nie będą odzywać, może napiszą/zadzwonią w niedzielę, bo mam urodziny, chociaż nie zdziwiłabym się jakby ojciec się uniósł dumą, a i tak wypomną tę świąteczną sytuację.

tak, mam prawie 23 lata i nie mogę spędzić świąt po swojemu.

Rzeczywiście niefajna sytuacja... Ale kurczę masz już 23 lata (nie żebym uważała Cię za starą ), a tu taki numer. No cóż, jedynie pozostaje mi życzyć, żeby te stosunki były po prostu poprawne

Napisane przez raita

A ja się melduję, bo troszkę zaniedbałam, ale to wszystko dlatego, że od dwóch dni się tak żremy z TŻ'tem, że większość siedze i ryczę
Już nawet w nerwach było powiedziane, że lepiej będzie jak się rozstaniemy Teraz nie wiem na jakim etapie jesteśmy, ale wczoraj mówił, że nie chcę odejść, przy czym potem nadal się kłócilismy... Paskudne charaktery mamy.

Jeeeej, też mam wybuchowy charakter i rozumiem Cię
A nie możecie oboje się spiąć i usiąść normalnie porozmawiać?
Nie wiem o co dokładnie są te kłótnie, ale skoro się kochacie to myślę, że oboje w równym stopniu chcecie dojść do porozumienia, tylko oboje musicie się uspokoić

Co do kłótni, mój Tż przechodzi teraz ostrą fazę zauroczenia tj. wszystko co powiem jest święte, zawsze to ja mam rację, generalnie jestem chodzącym ideałem i na wszystkie moje propozycje się zgadza Ale nie powiem, taki stan jest bardzo fajny