Planowanie ciąży cz. 2

[Kasik1313]

Napisane przez figa84

tak czytam i czytam.. i mam wrażenie, że tylko ja z tych co to niby wszystko ok, a dziecka nie ma... cykle równe, owulacje ok, pęcherzyki rosną i pękają, chłop zdrowy.... no nie kumam :-/ chyba czas się ziół chwycić

Ja ostatnio też usłyszałam że wszystko jest z nami ok... Teraz będę miała HSG i też tego nie rozumiem o co chodzi że nie wychodzi!

[cicci]

Napisane przez nanka30

a teściowa to krowa i nią się nie przejmuj

A ja mam suuuuper teściową mam niezwykłe szczęście

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez figa84

a robiłaś rano czy po południu? mi one rano nie wychodzą wogóle, po południu czasem jest ledwo, ledwo widoczna ta kreska w trakcie owu... moja gin mówi, że nie ma sensu się nie bawić, bo nie ja jedna tak z nimi mam

tak czytam i czytam.. i mam wrażenie, że tylko ja z tych co to niby wszystko ok, a dziecka nie ma... cykle równe, owulacje ok, pęcherzyki rosną i pękają, chłop zdrowy.... no nie kumam :-/ chyba czas się ziół chwycić

Ja właśnie wyczytałam na opakowaniu wkładek higienicznych (które na każdej podpasce dostarcza mi różnych ciekawych informacji o cyklu kobiety ) że niepokalanek pospolity obniża prolaktynę. Miałyście do czynienia z tym ziołem? Może nas niepokalanie zaciąży?
Chyba się przejdę do zielarskiego. Ostatnio kupiłam pokrzywę i piję.

[Kasik1313]

Jest lek castangus z tym niepokalankiem... brałam, ale mi dopiero bromergon obniżył prolaktynę...

[cicci]

To w końcu zioła. Ciężko przewidzieć czy pomogą, a już na pewno nie tak od razu.
Ja nigdy nie miałam do czynienia z lekami obniżającymi prolaktynę więc nie wiem jaki jest ich skład. Robiłam kilka dni temu badanie prolaktyny i wyniki będę dopiero miała.
A na razie piję moja pokrzywę

[kosta6]

Napisane przez malosympatyczna

zazwyczaj robiłam w okolicach 18-19, bo się naczytałam wcześniej, że właśnie ta pora jest najlepsza. chociaż i tak cud, bo teraz pokazują mi się 2 kreseczki (chociaż ta pierwsza tak jaśniutka, że jej prawie nie widać, ale oznacza wynik ujemny).
u mnie też wszystko niby ok, cykle regularne, chociaż ostatnio były małe ceregiele (w poprzednim cyklu okres trwał mi ledwie 2 dni, cykl skrócił się z 27 do 25 dni, teraz okres ciągnął mi się 6 dni), śluz jest, owulacja jest, wszystko pęka... jeszcze tylko chłop do przebadania został, ale pracuję nad tym

U mnie w ulotce testów owulacyjnych wyczytałam że najlepszą porą na testowanie jest przed południem (czyli do ok 12-13)bo wtedy jest największe stężenie LH i wtedy wynik jest najbardziej prawdopodobny.
I tego się trzymałam

Jeśli chodzi o treści zamieszczone w necie, to trzeba brać na nie poprawkę... ale każdy robi jak uważa

[Caroline203]

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Mam tyle zajęć że nie mogę ogarnąć wszystkiego .Właśnie weszłam do domu. No ale przynajmniej nie myślę czy się udało.Jeszcze 1,5tyg i mogę zrobić test. Ciekawi mnie kiedy betę można zrobić najwcześniej?

[nanka30]

Po to jesteśmy

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Musialam zaktualizować forum i to istny dramat
Reklamy reklamy, ciężko się odnaleźć

[simonee]

Dziewczyny, ja wczoraj miałam b.cięzkie popołudnie w pracy + nadgodziny...
dzis nadrobię czytanie
Czekam i czekam na ten skok temp aby móc rozpocząć kolejny cykl, 33dc i cisza! Jak nie dostane @ to za tydz idę do gin!

[Kasik1313]

A mnie zaczyna brzuch pobolewać @ jest na horyzoncie w głębi duszy myślałam, że może jednak coś się wykluje z tych 3 jajeczek...

[inencja]

Od wczoraj mam okres
Dłuuugi spacer w piękną pogodę wywołał mi go chyba

Cicci ja piję dużo ziół. Nie wiem czy pomogą w zaciążeniu, ale przynajmniej trzymają na wodzy moje okropne nerwiska czasami.

Kasik, Simone dołączycie do krwawiących albo ciężarnych - wóz albo przewóz...jak co miesiąc. Wiem, że mówienie 'a nóż uda się za miesiąc' jest bez sensu z jedenej strony, ale co można mówić....jakoś trzeba się wspierać.
Tak więc - uda się w kolejnym cyklu

Drażniący temat teściowej
Moja jest ogólnie spoko - wiadomo że czasami są jakieś tam, ale rzadko
Za swoim wnusiem w ogień by wskoczyła, a ze mną zawsze kawkę wysączy i pogada

[simonee]

Napisane przez Kasik1313

A mnie zaczyna brzuch pobolewać @ jest na horyzoncie w głębi duszy myślałam, że może jednak coś się wykluje z tych 3 jajeczek...

Kasik ile u ciebie trwa II faza? może jest zbyt krótka?

[Kasik1313]

Napisane przez simonee

Kasik ile u ciebie trwa II faza? może jest zbyt krótka?

I no stało się jest ta paskudna @...
Ten cykl trwał u mnie 23 dni, mój rekord, owulacja była w 11 dc... po☠☠☠ało mi się już wszystko!!! W przyszły piątek idę na HSG, a później zobaczymy co powie gin... ja już zgłupiałam z tym wszystkim

[simonee]

Napisane przez Kasik1313

I no stało się jest ta paskudna @...
Ten cykl trwał u mnie 23 dni, mój rekord, owulacja była w 11 dc... po☠☠☠ało mi się już wszystko!!! W przyszły piątek idę na HSG, a później zobaczymy co powie gin... ja już zgłupiałam z tym wszystkim

moze ta druga faza jest zbyt krótka i jest za mało czasu by jajeczko zagniezdziło się b. solidnie... niby II faza powinna być 10-14dni

[malosympatyczna]

Napisane przez Kasik1313

I no stało się jest ta paskudna @...

oby ostatnia przez najbliższe kilka miesięcy

ja staram się wyłączyć myślenie o dziecku (a same wiecie, że nie jest to zbyt łatwe). dlatego zaplanowałam sobie "pasjonujący" urlop z mnóstwem prac domowych. wczoraj mój chłop kupił mi folię i farbę, dlatego idę za chwilę dopieszczać ściany w sypialni, bo tak od pól roku mieszkamy sobie w niedomalowanym pokoju.

w piątek idę do endokrynologa. i trochę się boję, że powie mi, że wszystko okej w ogóle może zadam śmieszne pytanie, ale czy któraś z Was była u endo? jak należy się przygotować? czy on robi tylko wywiad i ewentualnie isg tarczycy czy przygląda się bardziej szczegółowo?

[Kasik1313]

Napisane przez malosympatyczna

oby ostatnia przez najbliższe kilka miesięcy

w piątek idę do endokrynologa. i trochę się boję, że powie mi, że wszystko okej w ogóle może zadam śmieszne pytanie, ale czy któraś z Was była u endo? jak należy się przygotować? czy on robi tylko wywiad i ewentualnie isg tarczycy czy przygląda się bardziej szczegółowo?

Ja nie byłam ale weź wszystkie badania co masz

[simonee]

Napisane przez malosympatyczna

oby ostatnia przez najbliższe kilka miesięcy

ja staram się wyłączyć myślenie o dziecku (a same wiecie, że nie jest to zbyt łatwe). dlatego zaplanowałam sobie "pasjonujący" urlop z mnóstwem prac domowych. wczoraj mój chłop kupił mi folię i farbę, dlatego idę za chwilę dopieszczać ściany w sypialni, bo tak od pól roku mieszkamy sobie w niedomalowanym pokoju.

w piątek idę do endokrynologa. i trochę się boję, że powie mi, że wszystko okej w ogóle może zadam śmieszne pytanie, ale czy któraś z Was była u endo? jak należy się przygotować? czy on robi tylko wywiad i ewentualnie isg tarczycy czy przygląda się bardziej szczegółowo?

U endo siedzisz jak na spowiedzi, mówisz wszystko to co się dzieje z twoim ciałem i @ jeśli masz stare badania wez ze sobą. Ja u endo nawet powieziam że jak leczyłam helicobacter to mi się przesuneła o miesiąc miesiaczka. Pewnie zleci Ci badania, zapytaj czy masz je robic w odpowiednich dniach cyklu.

[cicci]

Odebrałam wcześniej wyniki hormonów. Niby wszystko mieści się w normach ale nie wiem za bardzo co jest zależne od czego i czy ta zależność jest zachowana. Może ktoraś zinterpretuje je?
AMH 2.17 dla normy 0.16 - 10.6 (wiecie, że nawet mężczyźni mają antymulleriana?)
PROLAKTYNA 15.7 dla normy 6.20 - 23.50
ESTRIADOL 31.5 dla normy 29.00 - 189.0
LH 7.75 dla normy 2.00 - 18.00
FSH 5.73 dla normy 3.00 - 13.00

Wszystkie badania miałam w 3 dc. Estriadol niski trochę...
Dziś idę do gina z wynikami. Mam nadzieję, że go zastanę.

[Kasik1313]

cicci daj znać co lekarz Ci powie... ja już sama nawet nie próbuję interpretować, bo oni patrzą jak to w całości wygląda a nie pojedyncze cyferki trzymam kciuki...

[simonee]

Cicci niby wszystko w normie...
Ksik kiedy masz badanie HSG?

[Kasik1313]

Napisane przez simonee

Ksik kiedy masz badanie HSG?

28 lutego... mam nadzieję, że przed owulacją się uda chociaż nie wiem czy po tym badaniu będzie można się przytulać, bo słyszałam że można krwawić i brzuch boli, więc raczej lipa i następny cykl do tyłu

[simonee]

Napisane przez Kasik1313

28 lutego... mam nadzieję, że przed owulacją się uda chociaż nie wiem czy po tym badaniu będzie można się przytulać, bo słyszałam że można krwawić i brzuch boli, więc raczej lipa i następny cykl do tyłu

najazniejsze aby wszystko było ok i jajowody drozne...

[Lea_ny]

Hej
U mnie lipa, bo się rozchorowałam - i to akurat na drugą fazę cyklu, gdzie to moja pierwsza owulka prawie od roku
Wczoraj byłam u internisty, to kazał mi tylko brać wit. C w dużych dawkach, bo nawet temperatury nie miałam, tylko źle się czułam.. .a po poworcie do domu, nagle wyskoczyło mi 38,5 stopnia Dobrze, ze chociaż zwolnienie mi dał na 3 dni... no i miałam przyjść jutro, jakby poprawy nie było. Jutro idę też do gina, zobaczyć czy drugi pęcherzyk pękł (pierwszy pękł prawdopodobnie w niedzielę, a drugi "miał termin" między poniedziałkiem a środą), to zapytam przy okazji jakie ma rady odnośnie tej choroby.

Strasznie się wkurzyłam... tak to byłam zdrowa cały czas, a jak w końcu coś się ruszyło, to nagle mnie dopadło

[tabaska25]

Ja tez przeziębiona. laptop mi padl ale sledzilam wasze wpisy codziennie, po mojej ostatniej wizycie u gina, mam wszystkiego dosc, owulacji w tym cyklu nie bylo, jednak mam "jakis" pecherzyk nie wiadomo jakiego pochodzenia, ktory rosnie i musze czekac na miesiaczke zeby isc od razu po niej na kontrole aby sprawdzic czy przetrwal ten bąbel. Lada dzien powinna przyjsc @ a nadzieja zawsze pozostanie, że jednak beda upragnione 2 kreseczki. Nie wiem co sie dzieje, ale od 3 miesiecy wpadlam w jakis dziwny stan zniechecenia, po prostu zero totalne zero ochoty na seks... calkowicie mi sie odwrocilo, kiedys nie bylo dnia...a teraz zero pożadania, moje libido wraz z nadzieja umiera

[cicci]

No i juz po wizycie.
Powiedzial, ze wszystko w normie i ze dalej bedziemy sie starac naturalnie tj. stymulacja i monitoring. Kazal mi zrobic te badania bo dziwnie reagowalam na leki. Pecherzyki nie chcialy rosnac przez caly cykl az nagle wyskakiwal jakis ni z gruchy ni z pietruchy. Teraz ma mi zmienic dawke. Przynajmniej IUI na razie poszedl w odstawke.

[Lea_ny]

Napisane przez tabaska25

Ja tez przeziębiona. laptop mi padl ale sledzilam wasze wpisy codziennie, po mojej ostatniej wizycie u gina, mam wszystkiego dosc, owulacji w tym cyklu nie bylo, jednak mam "jakis" pecherzyk nie wiadomo jakiego pochodzenia, ktory rosnie i musze czekac na miesiaczke zeby isc od razu po niej na kontrole aby sprawdzic czy przetrwal ten bąbel. Lada dzien powinna przyjsc @ a nadzieja zawsze pozostanie, że jednak beda upragnione 2 kreseczki. Nie wiem co sie dzieje, ale od 3 miesiecy wpadlam w jakis dziwny stan zniechecenia, po prostu zero totalne zero ochoty na seks... calkowicie mi sie odwrocilo, kiedys nie bylo dnia...a teraz zero pożadania, moje libido wraz z nadzieja umiera

A nie ma szans na owulacje z tego "jakiegoś pecherzyka", skoro rosnie? Czy juz po prostu za duży jest?

[figa84]

Napisane przez cicci

Ja właśnie wyczytałam na opakowaniu wkładek higienicznych (które na każdej podpasce dostarcza mi różnych ciekawych informacji o cyklu kobiety ) że niepokalanek pospolity obniża prolaktynę. Miałyście do czynienia z tym ziołem? Może nas niepokalanie zaciąży?
Chyba się przejdę do zielarskiego. Ostatnio kupiłam pokrzywę i piję.

a co to za wkładki? ten niepokalanek to w castangusie i mieszance ziół ojca Grzegorza. Podobno działa tylko jak są małe problemy, inaczej trzeba brać leki.

Napisane przez malosympatyczna

w piątek idę do endokrynologa. i trochę się boję, że powie mi, że wszystko okej w ogóle może zadam śmieszne pytanie, ale czy któraś z Was była u endo? jak należy się przygotować? czy on robi tylko wywiad i ewentualnie isg tarczycy czy przygląda się bardziej szczegółowo?

Przeprowadzi bardzo szczegółowy wywiad, zada 3 miliony pytań i jak będzie coś niepokoić to da skierowanie na badania hormonow, usg np. tarczycy. Może też osłuchać itp itd.

[cicci]

Napisane przez figa84

a co to za wkładki? ten niepokalanek to w castangusie i mieszance ziół ojca Grzegorza. Podobno działa tylko jak są małe problemy, inaczej trzeba brać leki.

Tez tak mysle. Zwlaszcza jesli w miare szybko chcesz sie pozbyc problemu. A te wkladki to tu gdzie mieszkam produkuja

[malosympatyczna]

Napisane przez simonee

U endo siedzisz jak na spowiedzi, mówisz wszystko to co się dzieje z twoim ciałem i @ jeśli masz stare badania wez ze sobą. Ja u endo nawet powieziam że jak leczyłam helicobacter to mi się przesuneła o miesiąc miesiaczka. Pewnie zleci Ci badania, zapytaj czy masz je robic w odpowiednich dniach cyklu.

Napisane przez figa84

Przeprowadzi bardzo szczegółowy wywiad, zada 3 miliony pytań i jak będzie coś niepokoić to da skierowanie na badania hormonow, usg np. tarczycy. Może też osłuchać itp itd.

Dzięki za podpowiedzi. Czytałam opinię o tym lekarzu, ponoć bardzo dobry wywiad robi, no i specjalizuje się m.in. w leczeniu niepłodności. Już na wstępie i tak ma u mnie plusa, bo jak już gdzieś wcześniej pisałam u koleżanki zaskoczyło w pierwszym miesiącu po wizycie u niego i rodzi w lipcu.
Oczywiście wszystkie wyniki badań co mam ze sobą wezmę.

Napisane przez tabaska25

Nie wiem co sie dzieje, ale od 3 miesiecy wpadlam w jakis dziwny stan zniechecenia, po prostu zero totalne zero ochoty na seks... calkowicie mi sie odwrocilo, kiedys nie bylo dnia...a teraz zero pożadania, moje libido wraz z nadzieja umiera

niestety zaobserwowałam u siebie to samo pożądania prawie żadnego, wszystko wg kalendarzyka, śluzu i temperatury

[cicci]

Napisane przez tabaska25

Ja tez przeziębiona. laptop mi padl ale sledzilam wasze wpisy codziennie, po mojej ostatniej wizycie u gina, mam wszystkiego dosc, owulacji w tym cyklu nie bylo, jednak mam "jakis" pecherzyk nie wiadomo jakiego pochodzenia, ktory rosnie i musze czekac na miesiaczke zeby isc od razu po niej na kontrole aby sprawdzic czy przetrwal ten bąbel. Lada dzien powinna przyjsc @ a nadzieja zawsze pozostanie, że jednak beda upragnione 2 kreseczki. Nie wiem co sie dzieje, ale od 3 miesiecy wpadlam w jakis dziwny stan zniechecenia, po prostu zero totalne zero ochoty na seks... calkowicie mi sie odwrocilo, kiedys nie bylo dnia...a teraz zero pożadania, moje libido wraz z nadzieja umiera

Tabaska to pewnie stres. Wciaz myslimy o tym cholernym zaplodnieniu i tak juz bedzie dopoki nie zajdziemy w ciaze. Tez mam momenty zwatpienia. Dosc czesto. Ale nie mozemy sie poddawac glupiemu losowi, ktory sie z nas smieje. Nakopac mu w kuper! Usmiechnij sie i pomysl sobie jaka nagroda Cie czeka.

[tabaska25]

Napisane przez Lea_ny

A nie ma szans na owulacje z tego "jakiegoś pecherzyka", skoro rosnie? Czy juz po prostu za duży jest?

niestety w poprzednim cyklu mialam torbiela, poszlam w tym cyklu do gina i powiedzial ze juz po owulacji, przez kilka nastepnych dni mocno bolal mnie brzuch wiec chcialam sprawdzic czy torbiel nadal jest ale sie wchlonela, lekarz zaobserwowal ten pecherzyk (mowic ze cykl byl bezowulacyjny), byl za maly na owulacyjny, a po tygodniu urosl, wiec nie wiem co to jest, po miesiaczce ma sie okazac..ale czy tak bedzie to sie zobaczymy. teoretycznie kobieta moze miec owulacje zawsze, moze to akurat byl pecherzyk gotowy do zaplodnienia, ale co ja tam moge powiedziec, lekarze sa madrzejsi.

Chcialabym poznac to uczucie gdy trzyma sie w rękach wlasnie narodzone własne dziecko...

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

A jutro znowu kolejny stresujacy dzien w pracy, i pewnie jeszcze noc.. i jak tu sie wyluzowac