Wrześniówki 2018 cz. 1

[blackhaired_witch]

Napisane przez gilmoregirl92

Ciekawe co tam u Wicherka, już pewnie urodziła...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam taką nadzieję, oby nie zajęło jej to tyle, co mi. Dość już się wymęczyła.

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[lupinka]

Napisane przez XdMalgorzataxd

Lupinka- skutki uboczne znieczulenia cc, ból prawej strony ciała, chociaż powoli odpuszcza, najgorszy jest ból barku i głowy. Moge brac 8 paracetamoli na dobę, ale po nich tylko ból przycicha ale cały czas ćmi. W szpitalu to mnie tramalem raczyli i nie było źle, dramat sie zaczął po powrocie do domu. Mam dużo pić, odpoczywać i cierpliwie czekać aż minie, bo w końcu minie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej no wlasnie a to jest najgorsze, bol i zle samopoczucie, a chcesz sie zajac dobrze maluszkiem. Jednak zdrowi i szczesliwi rodzice to spokojne dziecko. Trzymaj sie, licze ze to szybko minie

No tak, wszyscy czekaja na informacje od Wicherka skoro podali juz oxy to na pewno porod dzisiaj wiec pewnie dochodza juz do siebie po

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Dajmy jej odpocząć. Może odezwie się jutro czy pojutrze jak już dojdzie do siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciemnowlosa]

Tak, czekamy na wieści od wicherka



Witamy świeżo rozpakowaną mamusię



Moje dziecko przechodzi dziś sama siebie - od godziny 8 do teraz spała łącznie jakieś 2h... Cały czas oczy jak pięć złoty i cały czas wokół niej skaczę, już nie mam pomysłu czym ją zająć albo jak ją uśpić... Może to ten sławetny skok rozwojowy - oby szybko minął

[Fortuna1]

Napisane przez XdMalgorzataxd

A tok wogóle to jesteśmy po pierwszej wizycie u pediatry, przy okazji położną załatwiłam. Mały słabo przybrał, tylko 100g przez 6 dni, więc dokarmianie mm obowiązkowo, do tego gdyby spał to budzić co 3 godziny w dzień i karmić. Laktacja tylko, tylko, a zjada mnie szybko, bo juz waże mniej niż przed ciążą. No i odpocząć. Tylko ciekawe jak przy trójce dzieci. Poważnie rozważam przestanie kp. I tak nie pojje, a przynajmniej cos porządnego od bólu wezmę. Juz mam dość, 9 dni ciągłego bólu, po paracetamol słabo sobie radzi, a biore 8 na dobe. Mam dość, a z drugiej strony mi serce pęka bo bardzo chciałam chociaż to jedno karmic piersią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę możesz tylko paracetamol? Mi po pierwszym porodzie przepsiali ketonal I normalnie mogłam karmić po tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez ciemnowlosa

Tak, czekamy na wieści od wicherka



Witamy świeżo rozpakowaną mamusię



Moje dziecko przechodzi dziś sama siebie - od godziny 8 do teraz spała łącznie jakieś 2h... Cały czas oczy jak pięć złoty i cały czas wokół niej skaczę, już nie mam pomysłu czym ją zająć albo jak ją uśpić... Może to ten sławetny skok rozwojowy - oby szybko minął

Mam dziś podobnie, bardzo mało śpi i non stop w ciągu dnia chciała ciumkac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawka]

Chrupa gratulacje teraz szybko dochodz do siebie po cc

Ja się muszę wam wyzalic. Jak tak dalej pójdzie to nabawię się depresji poporodowej. Robie wszystko tak jak umiem najlepiej niestety mąż z opiekuńczego z zeszłego tygodnia zamienił się w niegujacego każde moje poczynania względem dziecka.

Dziś Mała znów miała jakieś problemy z brzuszkiem, oczywiście wszystko to moja wina i tego co zjadłam. Potrafił nawet zadzwonić do matki po radę ta mnie znów z☠☠☠ała że jem nie to co powinnam i jeszcze do znajomej lekarki zadzwoniła jakiejś starej daty bo według nich istnieje dieta matki karmiącej i mam ograniczyć nabiał bo to napewno szkodzi

Mam dość chciałam bardzo karmić piersią ale jak tak dalej będzie to przejdę na mm bo nie zaniosę ciągłej kontroli talerza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Wiesz Rawka chyba faktycznie alergia na mleko krowie może występować u dziecka. Niech mnie ktoś poprawi oczywiście jeśli źle pisze. Diety jako takiej oczywiście nie ma ale o tym mleku coś słyszałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Wicherek po ledwo żyje, historia będzie po wyjściu ze szpitala, chyba że jutro da mi młody chwilę. 3300 g 53cm 10/10 pkt. Oxy była od 8.30 jakoś, ale akcja konkretna jakoś od 12tej. 12.30 blagalam znieczulenia po gazie, wzięli na salę było dobre 4cm i dostałam zzo jakoś koło 13 i 15.30 był Kacper na świecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Generalnie było ciężko mega

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Na mleko krowie może pojawić się uczulenie u dziecka. Tak samo na cytrusy. Alergeny przedostają się do krwi dlatego na wszelkie alergie trzeba uważać. To prawda, że ciężkostrawne danie zjedzone przez mamę nie spowoduje kolek u dziecka ale alergia to inna sprawa niestety
Ja mam podejrzenie, że moja właśnie ma problemy z cytrusami. Raz wypiłam cały karton soku pomarańczowego na raz i później mała bardzo cierpiała nie jestem pewna czy to przez to ale sok odstawiłam i od tamtej pory jest wszystko ok

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Wicherek gratulacje w końcu się doczekałaś ❤️❤️

[lupinka]

Wicherku gratulacje!!! witamy Kacperka na swiecie!!! Super waga, wymiary i punkty widzisz, chlopak jednak dzielnie zniosl wszystkie zawirowania.

Czasowo podobnie jak u mnie, od 8 oxy o 14:25 urodzilam (tylko bez zzo...)

Wszystkiego dobrego teraz dla Was no to mamy dwoje dzieciaczkow z 27.09, Heledore, Izka_a, Izaa - czekamy na reszte

Rawka - wspolczuje, nie wiem co napisac bo jak masz walczyc sama przeciwko bliskim ale Ty jestes matka, sprobuj pokazac i moze wytlumaczyc, ze przeciez starasz sie i robisz wszystko najlepiej jak potrafisz, a potrzebujesz wsparcia, a nie kontroli i dyktatu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez gilmoregirl92

Chrupa - wow, jaka szybka akcja Dobrze, że miałaś męża w domu a nie w pracy. Gratuluję synka jeszcze raz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie, jakby go nie było to by była masakra o.o ale w dzień bym się może szybciej zorientowała że to skurcze a nie spała :P


Wicherek gratulacje!!


A u nas jest coś nie tak mały ma obnizona saturacje, podejrzewają infekcję. Leży pod monitorem na neonatologii i go badają. A ja ściągam mleko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gilmoregirl92]

Napisane przez wicherek1989

Wicherek po ledwo żyje, historia będzie po wyjściu ze szpitala, chyba że jutro da mi młody chwilę. 3300 g 53cm 10/10 pkt. Oxy była od 8.30 jakoś, ale akcja konkretna jakoś od 12tej. 12.30 blagalam znieczulenia po gazie, wzięli na salę było dobre 4cm i dostałam zzo jakoś koło 13 i 15.30 był Kacper na świecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Generalnie było ciężko mega

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Widzisz, doczekałaś się. U mnie od podania oxy do porodu 8h, a u ciebie 7h, więc podobnie.

Chrupa, trzymam kciuki za maluszka!

My zgodnie z radą położnej środowiskowej daliśmy małej na "kolację" dwa cyce (w których było nawet sporo mleka) i potem mąż w turach uwzględniających odbeknięcie do oporu nakarmił ją z butli mm. Efekt był taki, że mała przespała prawie 5h ciągiem, musiałam sama ją obudzić, bo spałaby dalej Teraz w nocy się karmimy i mam mnóstwo mleka, Natalka ssie aż miło. Poprawił mi się humor, jak widać da się nad tym schematem dnia i karmień trochę popracować.

Edit: tylko teraz oczy jak 5zł i jak tu ją ululać

[Fortuna1]

Napisane przez rawka

Chrupa gratulacje teraz szybko dochodz do siebie po cc

Ja się muszę wam wyzalic. Jak tak dalej pójdzie to nabawię się depresji poporodowej. Robie wszystko tak jak umiem najlepiej niestety mąż z opiekuńczego z zeszłego tygodnia zamienił się w niegujacego każde moje poczynania względem dziecka.

Dziś Mała znów miała jakieś problemy z brzuszkiem, oczywiście wszystko to moja wina i tego co zjadłam. Potrafił nawet zadzwonić do matki po radę ta mnie znów zała że jem nie to co powinnam i jeszcze do znajomej lekarki zadzwoniła jakiejś starej daty bo według nich istnieje dieta matki karmiącej i mam ograniczyć nabiał bo to napewno szkodzi

Mam dość chciałam bardzo karmić piersią ale jak tak dalej będzie to przejdę na mm bo nie zaniosę ciągłej kontroli talerza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję... Jak mąż nie wspiera to najgorzej. Trzeba koniecznie porozmawiać z nim tak żebyście sie dogadali, jesteście w tym razem.
Dziecko wywraca całe dotychczasowe życie do góry nogami i to duży sprawdzian dla związku również.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:13 ---------- Poprzedni post napisano o 03:12 ----------

Napisane przez Heledore

Wiesz Rawka chyba faktycznie alergia na mleko krowie może występować u dziecka. Niech mnie ktoś poprawi oczywiście jeśli źle pisze. Diety jako takiej oczywiście nie ma ale o tym mleku coś słyszałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może występować, u jakiegoś % dzieci występuje ale o ile się nie myle to objawia się głównie wysypka taka typowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:20 ---------- Poprzedni post napisano o 03:13 ----------

Napisane przez wicherek1989

Wicherek po ledwo żyje, historia będzie po wyjściu ze szpitala, chyba że jutro da mi młody chwilę. 3300 g 53cm 10/10 pkt. Oxy była od 8.30 jakoś, ale akcja konkretna jakoś od 12tej. 12.30 blagalam znieczulenia po gazie, wzięli na salę było dobre 4cm i dostałam zzo jakoś koło 13 i 15.30 był Kacper na świecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Generalnie było ciężko mega

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje w końcu tulisz swoje maleństwo a wody były w końcu zielone a łożysko bardzo zwapnione?

Chrupa kciuki za młodego, da radę na pewno

U nas sapka /katar. Wczoraj pierwszy raz odciagnelismy katarkiem +marimer, o niebo lepiej. Musimy odciągac min 2x dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Sprawdziło się właśnie wszystko co lekarz prowadzący mówił. Wody zielone łożysko stare, urodzić go nie mogłam jakąś łyżka mi pomagali. Młody juz był słaby nie chciał wychodzić miałam parę 4x po 3 szt i pomogli mi jakims sprzętem co chwyta główkę bo spadały parametry oddechowe no I wodami się biedny zachłysnął

---------- Dopisano o 05:58 ---------- Poprzedni post napisano o 05:57 ----------

Chrupa super ze obie jesteśmy po, gratulacje

[lupinka]

Napisane przez Fortuna1

U nas sapka /katar. Wczoraj pierwszy raz odciagnelismy katarkiem +marimer, o niebo lepiej. Musimy odciągac min 2x dziennie.

Jakim katarkiem odciagasz, tym aspiratorem do odkurzacza czy jakims mniejszym/"manualnym"? Katar oceniasz po tym ze cos wylazi z noska? Bo u nas tez jest charczenie ale czasem mysle, ze to nawet mleko mu gdzies wyzej zalega, przez to ulewanie (raz nawet nosem wyszlo).

Gilmoregirl jak po malej ocenialas, ze wczesniej mialas malo mleka a teraz jest duzo? Ja bym tylko po ml sciagnietego laktatorem mleka byla w stanie powiedziec na 100%. Mi sie wydaje, ze Filip sie najada a tu malo przybiera. Teraz jeszcze zaczal duzo ulewac to juz w ogole jestem w strachu o jego wage.

A tak w ogole to gratuluje malego sukcesu laktacyjnego. Oby tak dalej, widac czasem w momencie w ktorym juz wydaje sie wszystko przesadzone to jednak sie udaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia7_89]

Czy Wasze dzieciaki tez sa takie niespokojne jak spia czy tylko mi sie taki trafil? Podczas snu polezy w bezruchu moze z 10 minut a tak to sapie, steka, kreci sie, a ja tylko czuwam nad nim czy oddycha i wszystko jest ok...

Wicherek gratulacje!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blackhaired_witch]

Wicherek, gratulacje !

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[Heledore]

Wicherek gratuluję mam nadzieję że z maluszkiem wszystko dobrze pomimo wód o łożyska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez wicherek1989

Sprawdziło się właśnie wszystko co lekarz prowadzący mówił. Wody zielone łożysko stare, urodzić go nie mogłam jakąś łyżka mi pomagali. Młody juz był słaby nie chciał wychodzić miałam parę 4x po 3 szt i pomogli mi jakims sprzętem co chwyta główkę bo spadały parametry oddechowe no I wodami się biedny zachłysnął

---------- Dopisano o 05:58 ---------- Poprzedni post napisano o 05:57 ----------

Chrupa super ze obie jesteśmy po, gratulacje

Och, biedna czyli wszystko się sprawdziło co mówił twój lekarz. Ważne że jest już w porządku i już masz go przy sobie <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez lupinka

Jakim katarkiem odciagasz, tym aspiratorem do odkurzacza czy jakims mniejszym/"manualnym"? Katar oceniasz po tym ze cos wylazi z noska? Bo u nas tez jest charczenie ale czasem mysle, ze to nawet mleko mu gdzies wyzej zalega, przez to ulewanie (raz nawet nosem wyszlo).

Gilmoregirl jak po malej ocenialas, ze wczesniej mialas malo mleka a teraz jest duzo? Ja bym tylko po ml sciagnietego laktatorem mleka byla w stanie powiedziec na 100%. Mi sie wydaje, ze Filip sie najada a tu malo przybiera. Teraz jeszcze zaczal duzo ulewac to juz w ogole jestem w strachu o jego wage.

A tak w ogole to gratuluje malego sukcesu laktacyjnego. Oby tak dalej, widac czasem w momencie w ktorym juz wydaje sie wszystko przesadzone to jednak sie udaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odciągam normalnym katarkiem do odkurzacza, położna pozwoliła już. Widzę że ma katar bo gluty w nosie, a jak oddycha to charczy, to raczej nie mleko. Zapsikalam marimerem i odciągnelam, dużo wyszło nawet glutow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawka]

Ja wiem ze istnieje coś takiego jak alergia na nabiał, skaza białkowa się to nazywa ale po co od początku zakładać najgorsze i mnie dolowac.

Z mężem jest ciężko bo to taki typ człowieka który chce żeby zawsze było tak jak on sobie założy, a z dzieckiem niestety jest tak że to głównie ono dyktuje warunki.

Poodalismy wczoraj biogaje i widziałam lekka poprawę, ogólnie to noc nawet przespana tyle że Mała wylądowała u nas w łóżku bo w łóżeczku zaraz jej coś nie pasowało.

U mnie też jest tak że bez ruchu to tylko chwilę leży, tak to wynachy nogami, przeciąganie i zerkanie z oka.

Wicherek gratulacje dla ciebie i synka że się udało wszystko i już jesteście razem.
Chrupa kciuki by było dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Napisane przez lupinka

Jakim katarkiem odciagasz, tym aspiratorem do odkurzacza czy jakims mniejszym/"manualnym"? Katar oceniasz po tym ze cos wylazi z noska? Bo u nas tez jest charczenie ale czasem mysle, ze to nawet mleko mu gdzies wyzej zalega, przez to ulewanie (raz nawet nosem wyszlo).

Gilmoregirl jak po malej ocenialas, ze wczesniej mialas malo mleka a teraz jest duzo? Ja bym tylko po ml sciagnietego laktatorem mleka byla w stanie powiedziec na 100%. Mi sie wydaje, ze Filip sie najada a tu malo przybiera. Teraz jeszcze zaczal duzo ulewac to juz w ogole jestem w strachu o jego wage.

A tak w ogole to gratuluje malego sukcesu laktacyjnego. Oby tak dalej, widac czasem w momencie w ktorym juz wydaje sie wszystko przesadzone to jednak sie udaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widziałam, że lewa pierś jest twardsza niż zwykle, czułam takie charakterystyczne mrowienie i jak tylko zdjęłam wkładkę to zaczęło ciec mleko.

Napisane przez sylwia7_89

Czy Wasze dzieciaki tez sa takie niespokojne jak spia czy tylko mi sie taki trafil? Podczas snu polezy w bezruchu moze z 10 minut a tak to sapie, steka, kreci sie, a ja tylko czuwam nad nim czy oddycha i wszystko jest ok...

Wicherek gratulacje!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja różnie, zwykle pół nocy śpi spokojnie, a pół kwęka przez sen.

Dziewczyny, mój mały sukces laktacyjny nadal trwa Od wczorajszego wieczoru mam bardzo dużo mleka w jednej piersi - lewej - aż wręcz mały nawał był w nocy bym powiedziała. Teraz mam takie problemy, że:

1. w drugiej piersi dalej bieda
2. boję się, że zaraz ten nawał zniknie

Nie wiem co teraz robić, czy karmić tylko jedną piersią czy obiema, czy podstawiać laktator dalej tylko do tej bardziej pustej... Dzwoniłam do CDL, ale nie odbiera. Macie jakieś złote rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez gilmoregirl92

Widziałam, że lewa pierś jest twardsza niż zwykle, czułam takie charakterystyczne mrowienie i jak tylko zdjęłam wkładkę to zaczęło ciec mleko.




Moja różnie, zwykle pół nocy śpi spokojnie, a pół kwęka przez sen.

Dziewczyny, mój mały sukces laktacyjny nadal trwa Od wczorajszego wieczoru mam bardzo dużo mleka w jednej piersi - lewej - aż wręcz mały nawał był w nocy bym powiedziała. Teraz mam takie problemy, że:

1. w drugiej piersi dalej bieda
2. boję się, że zaraz ten nawał zniknie

Nie wiem co teraz robić, czy karmić tylko jedną piersią czy obiema, czy podstawiać laktator dalej tylko do tej bardziej pustej... Dzwoniłam do CDL, ale nie odbiera. Macie jakieś złote rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym nakarmiła najpierw z tej bez nawału żeby ją podkręcić a potem tą z nawałem do ulgi przynajmniej albo ile będzie chciał


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ciemnowlosa]

Gilmoregirl moja złota rada - nie przejmować się tak wiem że łatwo powiedzieć kiedy chodzi o Twoje malutkie dziecko, ale ja po rozmowie z moja mamą, u której laktacja zatrzymała się przez stres mogę podejrzewac że i u ciebie miała wpływ na zachowanie produkcji mleka. Sama tego nie doświadczyłam (być moze jeszcze) ale skoro są takie przypadki... Także zrób dla siebie coś dobrego, zrelaksuj się bo Ci się należy, bardzo długo i dzielnie walczyłas o kp



U nas Zosia poszla wczoraj spać dopiero o północy... Przez cały dzień spala lacznie 2h, no koszmar. Bo to jednak co innego kiedy dziecko jest duze i można już zająć zabawkami, bajkami itp. A takiego maluszka ciągle trzeba doglądać... W ramach relaksu poszłam wieczorem sama na zakupy;D i małą zostawiłam z mężem i wiecie nawet nie wzięłam telefonu pół godziny to trwało więc tragedii bezemnie by nie było, a tak się trochę odprężyłam;p



My do czyszczenia nosa uzywamy zapomnianej już dawno gruchy, mała chyba to lubi jak jej czyszczę nosek Gruszką bo jest wtedy bardzo skupiona i spokojna

[XdMalgorzataxd]

Napisane przez rawka

Chrupa gratulacje teraz szybko dochodz do siebie po cc

Ja się muszę wam wyzalic. Jak tak dalej pójdzie to nabawię się depresji poporodowej. Robie wszystko tak jak umiem najlepiej niestety mąż z opiekuńczego z zeszłego tygodnia zamienił się w niegujacego każde moje poczynania względem dziecka.

Dziś Mała znów miała jakieś problemy z brzuszkiem, oczywiście wszystko to moja wina i tego co zjadłam. Potrafił nawet zadzwonić do matki po radę ta mnie znów zała że jem nie to co powinnam i jeszcze do znajomej lekarki zadzwoniła jakiejś starej daty bo według nich istnieje dieta matki karmiącej i mam ograniczyć nabiał bo to napewno szkodzi

Mam dość chciałam bardzo karmić piersią ale jak tak dalej będzie to przejdę na mm bo nie zaniosę ciągłej kontroli talerza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To mój mąż przeciwnie, namawia mnie żebym całkiem małego odstawiła od piersi i sie skupiła trochę bardziej na sobie, żeby dojść do siebie. Uważa, że skoro nasze córki zdrowo wyrosły na mm, to Grześ też. A ja jak na niego patrze, to aż mi sie płakać chce, taki maleńki i odebrać mu to co najcenniejsze. W przypadku córek nie bardzo nawet chciałam karmić, szybko odstawiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez wicherek1989

Wicherek po ledwo żyje, historia będzie po wyjściu ze szpitala, chyba że jutro da mi młody chwilę. 3300 g 53cm 10/10 pkt. Oxy była od 8.30 jakoś, ale akcja konkretna jakoś od 12tej. 12.30 blagalam znieczulenia po gazie, wzięli na salę było dobre 4cm i dostałam zzo jakoś koło 13 i 15.30 był Kacper na świecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Generalnie było ciężko mega

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje, dałaś rade

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Ja też wczoraj wyszłam z domu sama. Pojechałam się spotkać z koleżankami. Na początku było całkiem ok, mąż mi meldował co się dzieje i co robią. Ale w pewnym momencie tak zaczęłam się stresować, że wstałam, pożegnałam się i wróciłam do domu nie było mnie 3h ale stęskniłam się bardzo. Na razie jednak chyba odpuszczę samotne wyjścia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fortuna1]

Napisane przez gilmoregirl92

Widziałam, że lewa pierś jest twardsza niż zwykle, czułam takie charakterystyczne mrowienie i jak tylko zdjęłam wkładkę to zaczęło ciec mleko.




Moja różnie, zwykle pół nocy śpi spokojnie, a pół kwęka przez sen.

Dziewczyny, mój mały sukces laktacyjny nadal trwa Od wczorajszego wieczoru mam bardzo dużo mleka w jednej piersi - lewej - aż wręcz mały nawał był w nocy bym powiedziała. Teraz mam takie problemy, że:

1. w drugiej piersi dalej bieda
2. boję się, że zaraz ten nawał zniknie

Nie wiem co teraz robić, czy karmić tylko jedną piersią czy obiema, czy podstawiać laktator dalej tylko do tej bardziej pustej... Dzwoniłam do CDL, ale nie odbiera. Macie jakieś złote rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzisz przestałas się stresować I już więcej mleka Obiema na zmianę to że pierś nie jest twarda nie znaczy że nie ma tam mleka, ja bym robiła tak : podczas każdego karmienia najpierw jedna, odbijanie, i druga pierś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Ok, dzięki dziewczyny, będę próbować nadal karmić obiema piersiami

Muszę wam powiedzieć, że kupiłam sobie kilka koszul do karmienia i bez sensu to zrobiłam, bo wszystkie są z krótkim rękawem. Teraz zrobiło się chłodno i mi za zimno w nocy :/ Będę musiała iść kupić ze dwie piżamy z długim rękawem, nie wiem czemu od razu na to nie wpadłam...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XdMalgorzataxd]

A z tym mlekiem, to nie do końca tak. Alergia to skaza białkowa, nie da sie nie zauważyć, jest rumień, wysypka, głównie na twarzy. A te prężenia, wzdęcia itp, mogą sie brać z tego, że nasze maluszki mają jeszcze za mało enzymu , który trawi cukier mleczny- LAKTOZĘ. I tu nie chodzi o nabiał. Laktoza jest w każdym mleku zwierzęcym, kobiecym też. Ja nabiał omijam szerokim łukiem, od ponad 20lat mam zdiagnozowaną nietolerancje laktozy. To są własnie wzdęcia, bóle brzucha i biegunki po spożyciu produktów mlecznych. Delicol pomaga bo zawiera ten właśnie enzym. Na szczęście w 99% dzieci to przechodzi z biegiem czasu. No to się na mądrowałam hihi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

A i jeszcze mi położna dała dobrą rade, jeśli chodzi o kp. Jeśli mamy wątpliwości, co możemy zjeść a co nie, żeby nam sie dziecko nie darło, to wtedy zjadamy ten wątpliwy produkt i tego dnia juz nic nowego nie dodajemy, obserwujemy maluszka przez dobę. Dzieci są różne, jedne po bigosie bedą sie czuły dobrze, a inne po jabłku będą sie drzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blackhaired_witch]

Napisane przez gilmoregirl92

Ok, dzięki dziewczyny, będę próbować nadal karmić obiema piersiami

Muszę wam powiedzieć, że kupiłam sobie kilka koszul do karmienia i bez sensu to zrobiłam, bo wszystkie są z krótkim rękawem. Teraz zrobiło się chłodno i mi za zimno w nocy :/ Będę musiała iść kupić ze dwie piżamy z długim rękawem, nie wiem czemu od razu na to nie wpadłam...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja dzielnie przymarzam karmiąc w nocy, bo sypiam aktualnie w gaciach i staniku do karmienia Nie potrafię spać w żadnym ubraniu, nic nie poradzę.
Doszła dziś dostawka, więc odzyskam moje brakujące pół łóżka

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[drocia]

ja już nie ogarniam tego KP... Jak to zrobić, żeby mały zjadł, ale się nie przejadł i nie krzyczał o więcej?
U nas każą ważyć przed i po, żeby wiedzieć ile dziecko zjadło, to tak.. czysto teoretycznie ma przez lekarza rozpisane 70ml na porcję. Ale o 14 zjadł wg wagi 90, o 16 aż 110, po czym zaczął trochę ulewać... A o 17 już krzyczał że chce ssać. Smokiem nie dał sie zbytnio oszukać. Przy czym najciekawsze jest to, że... waga stoi w miejscu, co więcej wacha się każdego dnia o te 10 gramów, i to zazwyczaj na minus...
Teoretycznie mały odbeknie po jakimś czasie, ale teraz to już nie wiem... Może za mało odbeknie i ważę połknięte powietrze? Po czym poznać, że dziecko odbekło tak do końca? Bo ja mogę mu dać więcej, ale potem kończy się to płaczem i ulewaniem w nieskonczoność...
A on ma tak, że by jadł i jadł nawet, jakby się już wylewało uszami, tak samo raz sobie beknie i już dalej szuka cyca...
Żeby jeszcze ta waga szła do przodu a nie tak się zatrzymywała w miejscu, to ok, ale teraz no to już nie wiem... Fakt, że on ma tak, że kilka dni waga stoi w miejscu a potem robi w 3, 4 dni po 300 gram, fakt, że waga też potrafi czasem oszukiwać, ale no... nie podoba mi się to zbytnio, a jakoś ostatnio nie możemy trafić na fajną pielęgniarkę na zmianie tak, żeby też było trochę czasu na spokojne pokazanie co i jak