Efekty biegania

[aga01]

I jeszcze wracam do domu, a twarz mam jak bym pochodziła z indiańskiego plemienia...
Ale zimny prysznic pomaga na wszystko... Następne bieganie dopiero w poniedziałek... albo wtorek, bo wyjeżdzam na kilka dni...

A takie mam widoczki jak biegam

Dwa ostatnie zdjęcia są jakoś z przełomu zima/wiosna dlatego trawa jakaś taka jeszcze niedorobiona

[suzana]

Jakbym miała takie widoki to bym biegała od rana do wieczora

[Nati02]

Napisane przez suzana

Jakbym miała takie widoki to bym biegała od rana do wieczora

Również

Mi sie nawet podoba te spocone ciało... jak wszystko się do mnie klei- czuje wtedy, ze jednak moje cialo pracuje i jest mu dobrze, skoro jeszcze jest w stanie biec.

[grudniowa-szatynka]

Inch biegasz tak wczesnie, 5-6 rano? Jesz coś przed [o 4?! ] czy na czczo?

To dobre tak wczesnie, ale ja uwielbiam spać do południa..

[inch]

nie, na czczo.
ale biegam różnie.

ja też mam niezłe widoki, ale nie pomyślałam o tym, żeby zabrać ze sobą aparat. bardzo dobry pomysł

[suzana]

Inch pomysł rewelacyjny Jak nie zapomnę to również wezmę swój aparat i pokażę Wam miejsce, w którym biegam

[inch]

Suz, jeśli to są jakieś nadmorskie miejca, to litości kobieto, chyba popłaczę się z zazdrości

[suzana]

Inch niestety to nie będą nadmorskie krajobrazy (widok będzie raczej przykry), ale specjalnie dla Ciebie porobię przy najbliższej okazji fotki nad morzem.

[inch]

dziękuję

ja osttanio byłam nad zalewem w kryspinowie- piaszczysta plaża i budowanie zamków z piasku z małą siostrzenicą mi przypomniały o morzu. łezka w oku się kręci.


ok, dość wspomnień i wizażowania. lecę obierać fasolę

[suzana]

Inch ja dziś też jadłam fasolkę i bób

Obiecane fotki - jak widać boisko jest w opłakanym stanie, ale innego miejsca do bieganie nie mam. Kiedyś biegałam za miastem, ale ta trasa w połowie wyłożona jest betonowymi płytami.
Ostatnie zdjęcie to bonus Przepraszam za odwróconą głowę, ale byłam już "indianinem"

Edit: powklejały się w niewłaściwej kolejności

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez suzana

Inch ja dziś też jadłam fasolkę i bób

Obiecane fotki - jak widać boisko jest w opłakanym stanie, ale innego miejsca do bieganie nie mam. Kiedyś biegałam za miastem, ale ta trasa w połowie wyłożona jest betonowymi płytami.
Ostatnie zdjęcie to bonus Przepraszam za odwróconą głowę, ale byłam już "indianinem"

Edit: powklejały się w niewłaściwej kolejności

Jaka opalona

Stadion faktycznie troche zarosnity i zaniedbany delikatnie mowiac, ale lepsze to nic

[annLee]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Stadion faktycznie troche zarosnity i zaniedbany delikatnie mowiac, ale lepsze to nic

a ja wolę takie busze niż wycackane betony
a najbardziej nadmorskie piaski i lasy

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez annLee

a ja wolę takie busze niż wycackane betony
a najbardziej nadmorskie piaski i lasy

Wycackanym betonom mówimy nie, najlepsza do biegania jest bieżnia z takiego śmiesznego materiału który topi się w słońcu

[anniaa]

suzan jaka ty opalona
obok mnie jest pełno boisk i sa naszęscie zadbane... jest tez bieżnia do biegania ale ona nie jest taka długa i bym musiała w ta i w tamtą biegac i jest wykonana z takiego dziwne materiału( tartan ? nie wiem ) ... hm... ja naszescie od wtroku bede biegac po lesie mm

[paulinka_vel_paulinka]

wczorej miałam zamiar biegać.....ale ta pogoda mi plany popsuła....za to dziś ...kto wie

[inch]

Napisane przez suzana

Inch ja dziś też jadłam fasolkę i bób

Obiecane fotki - jak widać boisko jest w opłakanym stanie, ale innego miejsca do bieganie nie mam. Kiedyś biegałam za miastem, ale ta trasa w połowie wyłożona jest betonowymi płytami.
Ostatnie zdjęcie to bonus Przepraszam za odwróconą głowę, ale byłam już "indianinem"

Edit: powklejały się w niewłaściwej kolejności

Stadion jest pewnie o tyle fajny, że nie ma w nim ludzi

Suz, jakie wdzianko Twój indianin to nic w porównaniu z fazą czerwonego buraka u mnie- nie widzę, by z włosów kapał Ci pot, a u mnie z kucyka można wyciskać, bardzo smiesznie to wygląda

Dziękuję za fotki

[Nati02]

Suzanko, faktycznie oka nie nacieszy ten stadion- ale w koncu jest po to, by na nim biegac

...a chętnie bym tego indianina zobaczyła

[andzya]

dziewczyny,zaraz ide biegac,po ponad miesiacu przerwy ...
wyleczylam kontuzje wszystkie <przynajmniej taka mam nadzieje>,ale juz z kazdym dniem czuje,ze jestem coraz mniej rozciagnieta i gibka.DLatego czas powrocic do biegania

[Dolot]

Andzya ciesze się że juz z Tobą wszystko ok

Ja jutro zaczynam trening przygotowujący do biegania, który znalazłam na stronie www.bieganie.pl Trzymjacie kciuki

[andzya]

no ja tez juz jestem zadowolona,ze moge biegac i juz sie nie moge doczekac jutra,zeby isc sobie potrenowac

[Midi]

Odbyłam dziś rano pierwszy bieg po nadwiślańskiej asfaltówce. O 6:50 już było za gorąco, poza tym szum z ulic, spaliny i to słońce Przed 8 ledwo się dowlokłam do domu. Chyba muszę jednak wcześniej chodzić, albo się przerzucić na wieczorne bieganie, bo tak to sie nie da wytrzymać...

Aha - good news dla warszawianek: w GoSport w Markach jest wyprzedaż butów do biegania, adipreny (Adidas) po 139-159 zł, rozmiary ok. 38-40. Są też inne marki, ale nieciekawe, a z kolei baaardzo ciekawe Reeboki przecenione (sic!) na 289 zł więc jednak nic nie nabyłam...

[inch]

przeceny butów juz się zaczynają? Mmm, może do Krakowa dojdą na koniec sierpnia

Midi, masz rację, od asfaltu bije mocno :/

[Nati02]

Na śląsku już pogoda odpowiednia do biegania, ale... przyzwyczaiłam się już do ciemności i poczekam na 21:30
Było 35 minut ostatnio, teraz chce 45 minut. Zobaczymy jak mi wyjdzie

[Dolot]

A ja dzisiaj miałam zacząc biegac rano i nie wstałam. kiedy otworzyłam oczka byłą 12.45 no to od jutra musze mame poprosic zeby mnie obudziła bo sama raczej nie dam rady wstac a po ciemku to naprawde sie boje, bo u mnie troche niebezpiecznie :/

Ja swoje adidasy do biegania kupiłam za 150 zł po przecenie i są naprawde niezastąpione- adidasy marki Adidas

[Nati02]

Dolotku to moze zmien godziny biegow na wieczorne, ale gdy jeszcze widno

Ja wlasnie zaliczylam 41 minut i 30 sekund biegu i czuje się jak nowo narodzona

[Takietam]

Napisane przez Midi

Odbyłam dziś rano pierwszy bieg po nadwiślańskiej asfaltówce. O 6:50 już było za gorąco, poza tym szum z ulic, spaliny i to słońce Przed 8 ledwo się dowlokłam do domu. Chyba muszę jednak wcześniej chodzić, albo się przerzucić na wieczorne bieganie, bo tak to sie nie da wytrzymać...

Aha - good news dla warszawianek: w GoSport w Markach jest wyprzedaż butów do biegania, adipreny (Adidas) po 139-159 zł, rozmiary ok. 38-40. Są też inne marki, ale nieciekawe, a z kolei baaardzo ciekawe Reeboki przecenione (sic!) na 289 zł więc jednak nic nie nabyłam...

Midi witaj w Warszawie
Nadwiślańska asfaltówka zawsze trochę mnie przerażała i podziwiam Cię bardzo, że zdecydowałaś się nią biegać. Wieczorem niestety dochodzą tam spacerowicze wszelkiej maści i różnie też to bywa. Ja tamtędy czasem jeżdżę na rolkach, albo rowerze i w razie takich spodkań po prostu biorę przysłowiowe nogi za pas
A może spróbujesz biegać w Łazienkach? Nie wiem jak dalko masz do Łazienek, ale dla mnie to jest idealne miejsce do biegania. Żwirek na ścieżkach i mało ludzi rano. Ja też nie mieszkam najbliżej Łazienek, geograficznie bliżej mi do Pól Mokotowskich, ale z tych dwóch lokalizacji zdecydowanie wygrywają Łazienki.

Co do przecen, to jakiś miesiąc temu udało mi się kupić w Arkadii w Reeboku buty, które wg opisu sprzedawcy (i opakowania) przeznaczone są do fitnessu i biegania. Zrobione są ze skóry, a nie imitacji, ale mimo to są bardzo lekkie. I mają ten system powietrza w podeszwie, którego dotychczas bardzo zazdrościłam mojemu mężowi - on ma go w butach do kosza. No i najważniejsza sprawa - były przecenione z prawie 400 zł na 250 zł. Jestem z nich bardzo zadowolona, tylko nie wiem czy jeszcze są w sprzedaży.

[Dolot]

Napisane przez Nati02

Dolotku to moze zmien godziny biegow na wieczorne, ale gdy jeszcze widno

Ja wlasnie zaliczylam 41 minut i 30 sekund biegu i czuje się jak nowo narodzona

Nati moze spróbuje ale nie obiecuje- bo jak jest widno to zazwyczaj jest jeszcze bardzo ciepło i parno no ale sie postaram Gratuluje kondycji

[inch]

Takietam, odnośnie butów:

Uważaj, ja sobie zniszczyłam (dosłownie) podbicie w butach, które były do fitnessu. Kupiłam je jak zaczynałam swoją przygodę z bieganiem, sprzedawca polecił mi je, bo były "super lekkie" - ale wcale do biegania nie były! Mówię tylko ostrzegawczo, byś miała to na uwadze, gdy coś będzie cisnąć

[Takietam]

Napisane przez inch

Takietam, odnośnie butów:

Uważaj, ja sobie zniszczyłam (dosłownie) podbicie w butach, które były do fitnessu. Kupiłam je jak zaczynałam swoją przygodę z bieganiem, sprzedawca polecił mi je, bo były "super lekkie" - ale wcale do biegania nie były! Mówię tylko ostrzegawczo, byś miała to na uwadze, gdy coś będzie cisnąć

hyh!

Na razie nic mi nie jest - buty są idealnie wręcz wygodne, ale będę uważać. Wiesz ja chętnie kupiłabym osobne buty do biegania, ale u mnie w szafie zaczyna być już tych butów sportowych tak dużo, że stało się to niepokojące.
Buty do tańca (2 pary)
Buty do fintessu
Poprzednie buty do fitnessu (mocno zniszczone, ale przydatne do tzw brudnej roboty - np chodzenie po błocie)
Buty górskie ciężke
Buty do wspinaczki
Sandały górskie
Buty na rower

Trochę tego dużo... i obawiam się, że mój mąż wyrzuciłby mnie z domu z kolejną parą

[Midi]

Napisane przez Takietam

Midi witaj w Warszawie
Nadwiślańska asfaltówka zawsze trochę mnie przerażała i podziwiam Cię bardzo, że zdecydowałaś się nią biegać. Wieczorem niestety dochodzą tam spacerowicze wszelkiej maści i różnie też to bywa. Ja tamtędy czasem jeżdżę na rolkach, albo rowerze i w razie takich spodkań po prostu biorę przysłowiowe nogi za pas
A może spróbujesz biegać w Łazienkach? Nie wiem jak dalko masz do Łazienek, ale dla mnie to jest idealne miejsce do biegania. Żwirek na ścieżkach i mało ludzi rano. Ja też nie mieszkam najbliżej Łazienek, geograficznie bliżej mi do Pól Mokotowskich, ale z tych dwóch lokalizacji zdecydowanie wygrywają Łazienki.

Co do przecen, to jakiś miesiąc temu udało mi się kupić w Arkadii w Reeboku buty, które wg opisu sprzedawcy (i opakowania) przeznaczone są do fitnessu i biegania. Zrobione są ze skóry, a nie imitacji, ale mimo to są bardzo lekkie. I mają ten system powietrza w podeszwie, którego dotychczas bardzo zazdrościłam mojemu mężowi - on ma go w butach do kosza. No i najważniejsza sprawa - były przecenione z prawie 400 zł na 250 zł. Jestem z nich bardzo zadowolona, tylko nie wiem czy jeszcze są w sprzedaży.

Dzisiaj zaczęłam o 6:15 i wrażenia zdecydowanie lepsze Ideał to to nie jest, ale nie bardzo mam chyba wybór, bo pobliski park musiałabym oblecieć z 20 razy, a nad Wisłą mogę przynajmniej biec tylko tam i z powrotem po jednym razie, więc się nie nudzę Wieczorne bieganie chyba nie dla mnie - boję się ciemności, podejrzanych typów, zaczepek, pijanych żuli itd. ogólnie za nerwowa jestem. No i rano jednak teraz chyba jest chłodniej. Mam wielką ochote przeprowadzić sie bliżej Łazienek - na razie miałabym jakieś 2,5-3 km do samego wejścia, a nie lubię biegać po ulicach, więc chyba pozostanę przy tej asfaltówce
Ciekawe, jak długo wytrzymają na takiej nawierzchni buty...