Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

[poulette]

Napisane przez jowisz

teście siedzą ale wyjeżdżają jutro rano, cały poniedziałek odpoczywamy

poza tym dużo jem, brzuch rośnie, jestem tłusta

Jowiszku, nie ty jedna, nie ty jedna......
U mnie + 6kg........

[poulette]

Dziewczyny a co myslicie o tym wozku ?
Britax Vigour Stroller Aqua
Jest wozek i do tego fotelik samochodowy, ktory na poczatku sluzy tez za gondolke do wozka. Calosc kosztuje 540 $, wiec o 240 $ wiecej niz przewidywalam na poczatku, ale moze wrzuce go jednak na liste baby shower, albo kupie sama, jezeli dostane wiekszosc rzeczy z listy.

[Judi21_84]

Jowiszku nie przejmujj się... ale przyznam że ja już też wczoraj miałam kryzys jak na siebie popatrzyłam... wyglądam okropnie, jak zapasiona świnia, ale jak tylko mały się urodzi to tak się za siebie wezmę że hej... póki co humor mi nie dopisuje gdy patrzę jak się rozpaslam- i to żebym się objadadała... a staram się jeść zdrowo i pożywnie... koszmar z tą wagą...

Poulette szkoda że nie ma powiększenia tego wózeczka, ale wygląda ciekawie
Ja wcinam owocki właśnie Dzisiaj był u nas piękny dzioneczek cieplutko i słonecznie. Jutro do teściów na obiadek

[poulette]

Prosze bardzo, oto pelny opis, to jest ten wozek, tylko w innym kolorze tutaj, kliknij na produkt demo i tam wszytsko jest wyjasnione i pokazane.

http://www.britaxusa.com/products/pr...ail.aspx?ID=11

[Sosnowa]

Orany, będę gruba po tych świętach. A tak w ogóle to też patrząc na siebie zaczynam widzieć małego słonika... Naszczęście mąż na mnie może jeszcze patrzeć więc nie załamuję się jeszcze. Ale teraz dopiero zaczna się rośnięcie! Hehe...

[Kasiulka22]

Hej kochane

My właśnie wróciliśmy od teściów Ja również utuczyłam się już konkretnie, ale przejmować to nie zamierzam się wcale bo i po co? Jakby człowiek miał mało problemów na głowie Nie nio, tak serio to po prostu jem jak jestem głodna, a jestem bardzo często więc brzunio sobie rośnie U teściowej było pyszne jedzonko więc toczę się niczym kulka.

Poulette ten wózio śliczny, mnie podoba się zdecydowanie bardziej od tego pierwszego , choć tamten też jest całkiem fajny.

Dziewczyny nie martwcie się kilogramami z tego co widziałam to z Was są zgrabne laseczki, więc nochale do góry i rośniemy. Chudnąć będziemy za kilka miesięcy

[Judi21_84]

No tak ten wózio stanowczo fajniejszy i Koła wydają się większe, będzie się łatweij jeździło
Kasiulko Ty tu prawie nic nie przytyłaś a ja mimo iż pilnuję się to rosnę i rosnę uffff i już nie chodzę jak kobieta tylko jak kulka tak toczę sie z nogi na nogę, można paść

[poulette]

Ja kilogramami sie martwic tez przestalam, bo po pierwsze tak musi byc, po drugie nie czas teraz na odchudzanie (trzeba bylo pomyslec o tym wczesniej ! szczegolnie w moim wypadku !!!!), a po trzecie chudnac bede po porodzie. Mam nadzieje, ze staropolskie gadanie o tym, ze jak karmisz piersia to chudniesz blyskawicznie sie sprawdzi ! Chyba bede wtedy dodatkowy pokarm odprowadzac.

Dziewczyny, moja lista baby shower juz zrobiona. Znalazly sie na niej 63 rzeczy. Wrzucilam tam wszytsko czego mi potrzeba, i nawet to czego pewnie mi nie potrzeba....ale co tam, zobaczymy jak bedzie, jak cos to potem bede dokupywac, jezeli sie okaze, ze czegos waznego brakuje. Zastanawiam sie caly czas nad wozkiem, chyba tego Britaxa jednak do listy dopisze, a noz trafi sie jakis gosc, ktory nie wie co z kasa robic.....
Jezeli ktoras chce zobaczyc liste, to wyslijcie wiadomosc na priva, to podam kod dostepu, a jest ona na amerykanskiej stronie baby'r'us.
Teraz trzymajcie kciuki, zeby goscie cala liste wykupili. Baby shower 31 maja.

Dzis u nas w domu zamiast swiatecznej atmosfery, raczej atmosfera nerwowa. Maz wypelnia kolejne papiery w poszukiwaniu pracy, w kolejnych szkolach. We wtorek ma spotkanie o prace z Pania z Genewy. Blagam trzymajcie kciuki, to dla nas baaaaaaardzo wazne. Oby dostal propozycje !!!!! Oby przezyc do wtorku ! Jest taki nerwowy, ze bez kija nie podchodz, ale go rozumiem, denerwuje sie, bo wie, ze w przyszlym roku tylko on bedzie na nas pracowal.... wiec mu zalezy na lepszej pracy.
Jeszcze raz : trzymac kciuki !!!!! Plizzz....

[poulette]

I jeszcze cos (witaj sklerozo ciazowa !)
Czy ktoras z was moze wie, lub moze sie zapytac polskiego ginekologa, jak jest ze szczepieniami. Chodzi mi o to, ze sa szczepionki, ktore podaje sie w kilku dawkach. I tak pierwsza jakos zaraz po porodzie, druga za pare miesiecy itd. Moj synek pierwsza dawke dostanie tu w Stanach, a potem bedziemy w Europie. Czy tam moze dostac te nastepne dawki obojetnie z jakiej firmy mial pierwsza szczepionke ? Czy one wszytskie sa takie same czy nie wolno ich mieszac ? Bylabym bardzo wdzieczna, jezeli ktoras z was moglaby przy okazji wypytac jakiegos dobrego gina....
ja swoja tez tu wypytam przy nastepnej wizycie, ale to dopiero za miesiac.
Buziak.

[Anisia25]

witajcie dziewczeta

Przede wszystkim zdrowych i pogodnych swiat wam zycze Ja nabralam takiego lenia wczoraj po tych calych przygotowaniach do mega obzarstwa ze dopiero dzis jestem w stanie cos wam skrobnac hehehe

No wiec zmierzylam sobie obwod brzuszka wczoraj, mam 93cm przed ciaza mialam 61.. wiec troche doszlo myslalam ze mam ponad 100cm ale jak widac jeszcze nie . Moj synus plumka w brzuszku na calego hehe kopnal wczoraj kazdego kto przylozyl reke do brzucha

Dzisiaj pada snieg z deszczem, planowalam wyjsc na spacer, ale chyba skonczy sie na tym ze pojedziemy do znajomych na kolejna wyzerke heheh
Jutro wraca dzien jak co dzien, czyli powrot do pracy bleeee

Pozdrawiam was kochaniutkie i do rychlego zobaczenia na wizazu of kors

[Anisia25]

Napisane przez taka sobie

Anisia wiem, ale Ty chyba , z tego co mi sie kołacze w głowie za granicą siedzisz, chyba ze przyjechalas?? wiec jak ?

Taka sobie, juz wrocilam na dobre, nie zamierzam wyjezdzac przez dobre pare lat teraz moje wyjazdy to glownie podroze sluzbowe wiec powroty sa git mieszkam od zawsze i bede mieszkac w gliwicach

[Kasiulka22]

Hej Dziewczyny

Przybywam z odsieczą pocieszyć wszystkie strapione kilogramami, oto mój 23 tygodniowy brzuchacz z którego wczoraj (o matko kochana!!!) zaczął wyłazić brzydki pępol. Brzydki bo wygląda jak niedomyty, taki brązowy, a zaznaczam że pucuję się porządnie. Zapraszam więc do pocieszania się

U nas strasznie brzydka pogoda, pada deszcz ze śniegiem, a śnieg jest tak gęsty i obfity, że na całej połaci biało. Po prostu makabra jakbyśmy grudzień mieli. Poza tym to ja się coś nie halo czuję, kręci mi się w mózgownicy okrutnie, ale wczoraj było jeszcze gorzej jak dzisiaj - przynajmniej na razie. Ja to z tym kręceniem się skończę. Czekam do końca ciąży - o ile dożyję i będę musiała zapewne wrócić do moich leków usprawniających krążeniowo. No niestety, przypałętało się takie coś do mnie dwa lata temu i pójść sobie nie chce. Wierzę jednak, że będzie lepiej a jutro badanka to zobaczymy co tam u mnie w płynie życia sobie pływa

[dorbar]

Witajcie Dziewczetą.
Miałam co czytać po mojej nieobecności na forum.
KASIULKA duży, słodki brzusio masz. I pępuś wcale nie jest okropny. Ja narazie mam jeszcze schowany
Fajne ciuszki pokupowałyście.
Ja kupiłam sobie dwie pary typowo ciążowych spodni :
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=303381992
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=298794620
mam też dwa pasy ciążowe: czarny i biały. Kupiłam też bojówki rozm 40 . Ale tak myśle, że zaczne częściej chodzić w spódniczkach bo wygodniej się w nich czuje i wydaje mi się, że optycznie szczuplej wyglądam

[Kasiulka22]

Dorbarku dziękuje - cieszę się, że pępuszek nie straszy

Spodnie kupiłaś śliczne, bardzo fajny mają fason

[Judi21_84]

Witam dziewczynki No w końcu tu się coś dzieje, bo myślałam, że tu umrę z nudów Więcej proszę wizażu na tak długo nie opuszczać!!!
Kasiulko brzuchacz piękny, okrąglutka piłeczka Śliczny a pępek normalny, ja mam jeszcze schowany i kreski jeszcze nie mam Załączę jutro fotki mojej piłki
Dorbarku spodnie fajniutkie Szkoda ze na słonie takich nie robią To też bym sobie kupiła
Ja moje kochane jadę właśnie na obiadek do teściów, potem kościół, będę wieczorkiem, to znów was pomęczę Buziole i miłego dzionka

[dorbar]

A jak Wam Święta mijają? Ja wczoraj byłam o 6 na mszy rezurekcyjnej. Było bardzo dużo ludzi i stałam na dworze. Tylko pół godziny wytrzymałam bo brzuch i krzyż zaczął mnie boleć, masakra i zawroty głowy miałam i mroczki przed oczyma. Poszłam więc do domku bo bałam się, że padne. POszłam na spacerek z pieskiem, potem śniadanko, z rodzinką w domu, cały dzień szybko i spokojnie minął. Dzisiaj byłam w Kosciele z rodzicami i siedziałam więc całą Msze wytrzymałam Po śniadaknu wreszcie na formu się pokazałam. Moja rodzinka jedzie na cmentarz więc troche spokojnu będzie żartuje, nawet fajnie, rodzinnie jest
Raz w nocy wydawało mi się, ze moja dzidzia się poruszała, ale chyba mi się tylko wydawało bo od tego czasu nic nie czułam. Tak już chce żeby się wierciła, chcę już ją czuć jakoś jestem niecierpliwa

Też jutro postaram się wstawić fotki mojego brzusia

A chciałam jeszcze napisać coś o moich cyckach. A więc będę musiała jednak kupić romiar większy stanik bo moje 70A zaczynają mnie cisnać , pierwszy raz w życiu kupie większy stanik Mam 28 lat, a mi się dopiero cycki pojawiły, nieźle

[maladT]

Witam drogie dziewczyny!! Ja po świętach już prawie,oczywiście dieta nie była przestrzegana,a na wadze kolejne 3kg doszło Już codziennie jeżdżę rowerem po 5km by trochę spalić ale myślę,że to za wielkich efektów nie da.Za miesiąc zaczynam szkołę rodzenia. U mnie z samopoczuciem podobnie jak u Dorbarka.Masakra w kościele,ale jakoś o dziwo ostatnio udało mi sie2 razy do końca wysiedzieć.Od rana boli mnie brzuch bo mała się strasznie dziś rozpycha,czasem jest to bardzo bolesny skurcz w dole brzucha Jutro już opuszczam rodziców i jadę do Torunia.Czas zacząć naukę do kolejnej sesji. Tym bardziej,że mam trochę czasu bo mam zwolnienie więc muszę to wykorzystać jak sie da.Ciekawe czy 17 kwietnia zostanie mi przedłużony urlopik.Byłoby fajnie

[maladT]

Dziś się wkurzyłam na moją głupią kuzynkę z 3miasta.Czasem myślę,że z nią nie wszystko ok.Pani psycholog(nadal się ucząca) ma opis na gadu:" Polska będzie wezwana do legalizacji aborcji-NARESZCIE!" dla mnie to masakra http://www.pardon.pl/artykul/4350/eu...izacji_aborcji

Fakt,ze sama o tym kiedyś myślałam,ale teraz jestem zupełnie innego zdania.Wtedy nie byłam gotowa psychicznie na ciążę,teraz czuję,że dojrzałam.Nie jestem sama.Rodzice chcą mi pomóc jak tylko potrafią,więc nie boję się odpowiedzialnego życia z moją córeczką.

Aha ww zdjęcie to oczywiście my w 23 tygodniu,ale jestem już wielka....

[jowisz]

dzień dobry
u mnie już po świętach, teście wyjechali autobusem o 7dmej rano
zostało mnóstwo żarcia, pomroziłam już sobie całe mięcho. resztki sałatek pójdą pewnie jutro do kosza
wczoraj teście wybyli do kościoła, my szybko nakryliśmy do stołu, było śniadanie, spacer i tyle. wieczorem "taniec z gwiazdami" i po wizycie, uffff
dziś lenistwo !
zaczęłam dziś 27 tydzień, pokazuję brzuchol jak Kasia
ostatnie 2 wieczory Iga była bardzo aktywna wieczorem, może złe słowo bo aktywna jest już kilka tyg. - ale te jej ruchy przed moim snem są już tak mocne że mam wrażenie że przez pępek wylezie

ps. wybaczcie widok śmieci za mną, to po dzisiejszym sprzątaniu kuchni, nie zdążyliśmy jeszcze się z nimi z domu ruszyć

[jowisz]

o, i Malad pokazała brzuch rośniemy w oczach.

Napisane przez maladT

Dziś się wkurzyłam na moją głupią kuzynkę z 3miasta.Czasem myślę,że z nią nie wszystko ok.Pani psycholog(nadal się ucząca) ma opis na gadu:" Polska będzie wezwana do legalizacji aborcji-NARESZCIE!" dla mnie to masakra

a mnie ta wiadomość optymizmem nastraja

[maladT]

Jowiszku czemu jesteś szczuplejsza ode mnie??

[dorbar]

JOWISZ, MALADT brzuszki cudowne

[jowisz]

Napisane przez maladT

Jowiszku czemu jesteś szczuplejsza ode mnie??

przytyłam prawie 7 kg

[maladT]

no ja już myślę,że z 10kg będzie masakra.A mówiłam,że nie przytyję tyle co siostra,bo 83Monia w 34tyg.ma +18kg.No to ją przegonię pewnie. Kto ma problemy już z ubieraniem skarpetek i z butami??Ja się zawsze zsapię jak słonica...

[marticia]

Witam Swiatecznie kochane!

No tak, Lany Poniedzialek, pada deszcz u mnie. I zaczelam przezywczajac wloskich tesciow do Dyngusa...troche polalismy sie woda, tk delikatnie, na zdrowei Dla Was oczywiscie rowneiz po kropelce.

MaladT, ciesze se, ze zaczynasz cieszyc sie ciaz i chcialam sie zapytac, jak Ty to robisz, ze wsiadasz na rower???? ja bym padla wczesniej ze strachu.

Poulette, ja trzymam kciuki za meza Twego w sprawie kolokwium, mowisz w Genewie? t chyba bedziesz najblizej mnie. W razie czego bede mogla dawac Ci jakies wskazowki z tego co sie nauczlamw tym kraju, a co do szczepionek, to mysle, ze ich sklad jest wszedzie taki sam, wiecspokojnie bedziesz mogla kontynuowac ich przyjmowanie,w lasciwie Twoje dziecie.

Moje dziecie szaleje ostatnio i wczoraj bawilismy sie z nim, tzn. pukalismy a ono nam odpowiadalo...nie wiedzialam, ze godziny mozna tak spedzac.

U mei nie bylo zadnego obzerania sie, nie bylo nic ciekawego do jedzenia, wiec i kilogramow nie przybylo.

Kupilam sobie spodenki i spodnice z Prenatal. Troch wydalam, ale sa boskie! spodniczkana zdjeciu

[dorbar]

MaladT ja zaczynam 20 tydzień ciąży i mam 7 kg na plusie. Rosne w oczach. Jeszcze problemów z skarpetkami nie mam, ale z zapinaniem kozaków tak bo mi nogi puchną.

MaladT kochana, a czy jazda na rowerze nie jest czasami nie wskazana w ciąży? Ja czytałam, że niby nie powinno się jeździć, ale nie wiem. Rozmawiałaś z gin na ten temat? Ja czesto na basen chodze, ale już ciężej mi się pływa

[maladT]

co do rowerka to mam tylko treningowy w piwnicy.Normalnym chyba bym mogła samochody tratować.Za duża jestem i by mnie ciągnęło w dół.Po 2 oczywiście musi być gruba poducha pod pupę bo mi kość ogonowa chce już na emeryturę przejść.Co do kg to zbliżam się do 80kg,a kozaki zapinam do połowy.Kurcze grubas ze mnie,choć jadąc do jednej kuzynki zawsze się podbuduję,bo ona nie jest w ciąży a waży z 100kg,więc jestem malutka do niej.Tylko z przodu mam większe wzdęcie.

[Mijalea]

Widze, ze ktos tu zajrzal to i ja cos dopisze

kasiulka, Malad, Marticia,Jowisz, Dorbar- sliczne brzuchy nam rosna!!

Kasiula, ty chyba mojego wystajacego pepaska nie widzialas! Twoj to pikus - maly i zgrabny.

U nas tyle nowego, ze mamy gosci, brat meza z 4 dzieci
Na szczescie dzieciaki sa grzeczne, wiec nie ma wiekszego problemu.

Dostalam po nich piekne lozeczko-kolyske z calym uposazeniem, takie do ok. 6 miesiaca zycia. Bedzie jak znalazl na poczatek, gdy dzidzia bedzie z nami w sypialni.
No i kilka rzeczy odpadnie mi z listy zakupow, bo dostalam tez laktator i podgrzewacz Avent, i 3 wielkie wory ubranek

Dzis z mezem segregowalismy, czesc sie nie nadawala, ale wiele ubranek jest nowych i cudnych. Tak wiec wyprawke tez juz mam z glowy , nic nie musze dokupywac, mam wszytsko od czapeczek po kocyki i spiworki a z tymi , ktore kupilam akurat wszytsko sie zgrywa. Wiec jestem mega happy

Jestem na prawde zaskoczona, ze brat meza i jego zona taka nam niespodzianke sprawili.Nastepnym razem dostaniemy kojec i kilka innych rzeczy. Jednym slowem wizyta gosci wypadla calkiem udanie
Zostaja do czwartku-jakos to przetrzymam.

A dzidzia chyba lubi towarzystwo dzieci, bo wierci sie, jakby slyszala, ze ma towarzystwo
Ja zdjecie brzuchola wkleje Wam jutro.

[poulette]

Napisane przez marticia

Witam Swiatecznie kochane!


Poulette, ja trzymam kciuki za meza Twego w sprawie kolokwium, mowisz w Genewie? t chyba bedziesz najblizej mnie. W razie czego bede mogla dawac Ci jakies wskazowki z tego co sie nauczlamw tym kraju, a co do szczepionek, to mysle, ze ich sklad jest wszedzie taki sam, wiecspokojnie bedziesz mogla kontynuowac ich przyjmowanie,w lasciwie Twoje dziecie.

Marticia, kochana,
maz nie kolokwium, ale rozmowe w sprawie pracy bedzie mial, to chyba przejezyczenie .... ale trzymaj kciuki, pewnie sie przydadza !!!!! Marzy mi sie ta Genewa ! Tak blisko do Polski !

Napisane przez Mijalea

Widze, ze ktos tu zajrzal to i ja cos dopisze

kasiulka, Malad, Marticia,Jowisz, Dorbar- sliczne brzuchy nam rosna!!

Kasiula, ty chyba mojego wystajacego pepaska nie widzialas! Twoj to pikus - maly i zgrabny.

U nas tyle nowego, ze mamy gosci, brat meza z 4 dzieci
Na szczescie dzieciaki sa grzeczne, wiec nie ma wiekszego problemu.

Dostalam po nich piekne lozeczko-kolyske z calym uposazeniem, takie do ok. 6 miesiaca zycia. Bedzie jak znalazl na poczatek, gdy dzidzia bedzie z nami w sypialni.
No i kilka rzeczy odpadnie mi z listy zakupow, bo dostalam tez laktator i podgrzewacz Avent, i 3 wielkie wory ubranek

Dzis z mezem segregowalismy, czesc sie nie nadawala, ale wiele ubranek jest nowych i cudnych. Tak wiec wyprawke tez juz mam z glowy , nic nie musze dokupywac, mam wszytsko od czapeczek po kocyki i spiworki a z tymi , ktore kupilam akurat wszytsko sie zgrywa. Wiec jestem mega happy

Jestem na prawde zaskoczona, ze brat meza i jego zona taka nam niespodzianke sprawili.Nastepnym razem dostaniemy kojec i kilka innych rzeczy. Jednym slowem wizyta gosci wypadla calkiem udanie
Zostaja do czwartku-jakos to przetrzymam.

A dzidzia chyba lubi towarzystwo dzieci, bo wierci sie, jakby slyszala, ze ma towarzystwo
Ja zdjecie brzuchola wkleje Wam jutro.

Mijalea, gratuluje "udanej wizyty gosci" Super ! Wszytskim nam tu takich gosci zycze ! Oby najwiecej takich wizyt !

[Kasiulka22]

Dziewczyny wróciłyście, jak dobrze Strasznie się cieszę, łyso tak w Święta bez Was

Jowiszku jesteś prześliczna i tak zgrabna, że słów brak... a tego że to już 27 tydzień zazdraszczam "łokrutnie" Nasz przodowniku

Mała cudnie wyglądasz , bardzo smakowicie

Marticia Ty wygadasz jak modelka, spódniczka śliczna, a brzuszek to rośnie w oczach

Przepiękne jesteście kobiety w kompleksy można przy Was wpaść.

Mijalea cudownych masz gości, wspaniale że dostałaś tle ekstra sprzętów i ciuszków byłabym przeszczęśliwa, gdyby mnie ktoś tak chciał obdarować

A wiecie nie wiem, czy Wam mówiłam, jedna koleżanka chciała mi nazwozić worów z ciuszkami, ale do pożyczenia, nie zdecydowałam się, wolę sama wydać pieniążki, dlatego że za bardzo się boję że zniszczyłabym te ciuszki, pobrudziła. Wiadomo jak to z dziećmi, nie da się przewidzieć który ciuszek się zachowa. Koleżanka mówiła, że nie ma problemu gdyby się coś zniszczyło, ale ja bym tego nie przeżyła więc podziękowałam. Co kupię lub dostanę to wiem, że to moja własność i czuję się z tym najlepiej.


Święta mijają spokojnie, już prawie po świętach. Jak się mężuś nagra to obejrzymy tradycyjnie jakieś filmy, uwielbiam to - dla mnie po prostu boski relaks. Zwłaszcza, że pogoda nie zachęca do spacerowania. Rano strasznie lało i padał śnieg, teraz większość się stopiła, ale nadal jest chłodno, pochmurno i mokro. Słyszałam, że ten ostatni tydzień marca, ma być jeszcze taki paskudny, oby od kwietnia zrobiło się zdecydowanie lepiej.