Codziennik Kręconowłosych

[Ag Rafka]

Wpisuję zaległe wczorajsze eksperymenty(moim zdaniem udane, tylko nei wiem do końca co sie przysłużyło, a moze wreszcie pielęgnacja CG przynosi rezultaty):
1. nocne olejowanie heenarą (po raz pierwszy)
2. mycie babydream skalpu, emulsją gloria dlugość (taka moja kombinacja)
3. odżywka nivea fc (stara wersja), rozczesanie, ręcznik, podgrzanie suszarką, spłukanie, odciśniecie w koszulkę
4. na mokre sporo żelu lnianego z kilka kroplami keratyny
5. harmonijkowanie, podczas którego- podsuszenie suszarką bez dyfuzora przez pieluszkę (póki co muszę sie zadowolić takim ręcznym dyfuzorem), potem schnięcie naturalne (dosć długo)-na jednym ze zdjeć widzę,ze chyba nie odgniotłam żelu u góry zbyt dokładnie)

Oszałamiającego skretu nie ma, ale za to bardziej nawilżone niż zwykle i dużo mniej puchu, co się wiąże u mnie z utratą objętości, ale i tak podoba mi się taki efekt.
Dziś-drugi dzień-nadal nieźle, dodaję fotki z dzisiejszego wieczoru(dwie ostatnie).
Przepraszam za jakość pierwszych trzech zdjęć, robione telefonem i jakaś dziwna poświata jest na nich.

[anoska]

14.08 (jak ten czas leci :mdleje)

mycie: potters arnika kubeczkiem
d/s: bingo 5alg + spirulina, hialuron, rycyna, miód + kilka psików psikadła (keratyna, jantar, hydrolat, aloes) ze 2h w tym cudzie posiedziałam
b/s: joaśka z lnem
stylizacja: delia
plunking, później naturalnie
jest dobrze

[Aoirghe]

Mogę się dołączyć?

Eksperymenty bardzo początkującej.

Dotychczas:

12.08
Po nocy z olejem kokosowym.
M: Babydream (kubeczek)
Płukanie: miód+cytryna
Koszulka
Balsam Nivea FC i żel lniany
Dyfuzor
Spacer po deszczu (duużo pary)

Efekt: sprężynkowy ale w ciągu dnia zrobił się przyklap

13.08
O: Emulsja Gloria
M: Babydream (kubeczek)
O: Maska Gloria z miodem na godzinkę
Płukanie: rumianek, miód, cytryna
Żel lniany, w ciągu dnia Nivea FC.
Koszulka, suszenie dyfuzorem, spineczki i spać. Rano reanimacja żelem lnianym i wodą.

Efekt: Obciążone, przyklap, ale nie od Nivea, to chyba maska Gloria.

14.08
O: Emulsja Gloria
M: Babydream (kubeczek)
O: Emulsja Gloria (z obawy przed obciążeniem zaczynam mieć obsesję)
Płukanie: miód + cytryna
W koszulkę, żel lniany, dyfuzor.

Efekt: Dla odmiany po przyklapie szopa Za to u nasady włosy fajnie podniesione.
Na noc: spineczki, warkoczyk, rano reanimacja żelem lnianym, hydrolatem pomarańczowym (bo ładnie pachnie ) i Nivea FC.

Efekt: Szopa miejscami opanowana. Dziwne fale. Do tego wilgoć w powietrzu spotęgowała puszek. Aghrrr... Długa droga przede mną

[gubis]

szampon aloesowy mypa do suchych
kallos+jojoba+keratyna
płukanka z octem jabłkowym
naturia b/s z miodem
curl cream z bootsa (mam od niedawna i kocham strasznie )

[Ag Rafka]

Dziś podobnie jak ostatnio, tyle że zastosowałam "odwrócony plunking", bo po tradycyjnym jakieś potargane ostatnio były i musiałąm poprawiać palcami dosć sporo kosmyków.

Zatem:
1. heenara na noc
2. mycie babydream+gloria
3. odżywka nivea FC (wciąż zużywam starą wersję, bo we wrześniu konczy jej się ważność)
4. ostatnie płukanie z łyżką octu jabłkowego
5. żel lniany z keratyną (wpadło mi chyba 4-5 kropli, jakoś tak poleciało)

No i chyba nie domyłam oleju, bo jakieś tłustawe na końcach sie wydają (ostatnio zestaw ten sam, a domyte byly lepiej)

[Rybiorek]

Wczoraj

Pol-trwaly zabieg zwany silkenerem, nie bede pisac jakie kosmetyki uzyte po zabiegu bo staralam sie nie patrzec zeby zawalu nie dostac

ujecia z kazdej strony, jak nie widac za wyraznie to prosze skladac zazalenia do Wszechswiata na zle dzialanie slonca

edit: mialo byc silkener-podobny

[AjriszMarta]

O: mieszanka olejowa słonecznik, shea, lanolina; jakiś krem do rąk z parafiną het, żel lniany -> w kucyk i na trening
M1: wstępne szampon Emolium
M2: zasadnicze - jw + aloes + sok z cytryny (w sumie łyżeczkę)
O: wax avocado z aloesem + reszta cytryny
O b/s: aloes z kroplą oliwki mamowej BD (we skalp)

pielucha
lniany

zapomniałam przeczesać
schnie, zobaczym

[mimi91]

mycie: odżywka d/s Hegron - różowa
odżywianie: Joanna Naturia z lnem i rumiankiem b/s

plunking, podpinanie spinkami przy głowie, żel lniany


Chyba trochę za późno nałożyłam żel, bo z tyłu zdążyły mi już podeschnąć :/ Ale za to najbardziej dziś podoba mi się grzywka, którą podpięłam żabką i się bardzo fajnie ułożyła
Do spania nałożę siatkę, żeby nie mieć rano puchu

Dla porównania, ostatnie zdjęcie sprzed 3 tygodni (nie każdy pewnie widział).
Wtedy były całkiem suche i po nocy, teraz jeszcze są troszeczkę wilgotne.

[Aoirghe]

Mycie: babydream + gloria.
Odżywka d/s: biovax do wypadających.
Koszulka i żel lniany.

Efekt:

Trochę dyfuzora.

Efekt:

Nerwica, spineczki i spanko.

Poranek:

Pryskadełko, w nerwicy Nivea FC <- oczywiście, jeszcze gorzej

Efekt końcowy: kłaki spięty w kitę. Dziś się nie lubimy

[kascysko]

16/17.08.2011
Maska na całą noc: Kallos mleczny+żółtko+miód+olej kokosowy
Mycie:Hegron różowy
Odżywka b/s: Joanna Naturia len i rumianek
Stylizacja: żel lniany

[Rybiorek]

17.08.2011

dzien 2

podwojna reanimacja mi wyszla(chodzilo mi tylko o nawilzenie)

rano bylo:
Smoothing Lotion CJ (odzywka bs) - 2 x polskie dwuzlotowki
Busy Izzy Oil - pol pomki

w pracy dokladka (jakas godzine temu):
Hibiscus&Banana Honey Butta (ciezka odzywka bs ktora moze sluzyc za stylizator rowniez) - taka jedna polska pieciozlotowka

[malgosia86]

14.08.2011

Mycie: Pollena Eva, szampon z pokrzywą
Odzywka bs: Kinky Curly Knot Today
Stylizacja: Żel lniany

Suszone suszarką z dyfuzorem.

[katie100]

13.08 farbowanie (ciągle przyciemniam), na noc na końce olej kokosowy
a 14.08 już "normalne" mycie:
O: Kallos Latte
M: Liliputz Dusche&Schampoo
O: Nivea Diamond Gloss

turban z mikrofibry, odgniatanie w koszulkę, odrobina Gliss Kur 19 na końce, wgniecenie żelu czarna rzepa Bielendy
szybkie podsuszenie + dyfuzor (pośpiech)
efekt: luźne fale (foto: mozaika widać że na bokach tylko fale, z przodu trochę ciaśniej)

reanimacja 15.08 Gliss Kur 19 i Provit Rosa we włosach
reanimacja 16.08 Provit Rosa we włosach i na koronie głowy skręcone na palcu pasma włosów podpięte żabkami, na koniec trochę Gliss Kur 19
reanimacja 17.08: Provit Rosa we włosach i na koronie głowy skręcone na palcu pasma włosów podpięte żabkami na noc (!), rano na koniec trochę Gliss Kur 19 (załączam foto sprzed chwili, włosy wzburzone, bo nie potrafię trzymać z daleka od nich łapek )

[Rybiorek]

17.08.11
Mycie wieczorne (ostatni raz zrobilam taka glupote), w sumie zaczelam ok 20.45 bo musialam sobie wode nagrzac (nie lubie tutejszego systemu grzewczego)

Wszystkie kosmetyki Miss Jessie's
Mycie: creme de la curl
Rozczesanie odzywka ds: creme de la creme
Maska: rapid recovery - 15 min pod czepkiem i recznikiem, nalozona na wilgotne wlosy

Po splukaniu wody na ociekajace woda nalozony Strech Silkening Creme, nalozony dokladnie na cale wlosy, najpierw wode odciskalam rekami a potem jeszcze recznikiem curl-ease, tylko przykladalam recznik do wlosow cos na zasadzie harmonijkowania ale bardzo delikatnie
koniec stylizacji, glowa w gore i wlosy ulozyly sie jak chcialy

Niestety nie dalam rady czekac do polnocy az wyschna i ok 22.3 podreptalam do lozka, spalam na wznak i choc unioslam czesc wlosow na poduszke to sen zrobil swoje

18.08.11
Pierwsza seria fotek, 3 zrobione zaraz po wstaniu (robione z lampa) jak tylko Cycek mnie obudzil, boki fajne ale tyl prosty. Po daniu kotom jesc wrocilam do lozka i pewnie jeszcze dolozylam rozprostowania.

Przy sniadaniu sprobowalam reanimacje, zmoczylam rekami tyl i nalozylam troche Strech Silkening Creme, moze wyglad sie troszke poprawil ale w dotyku ta czesc jest troche sztywna w odroznieniu od bokow, druga seria fotek zrobiona juz w biurze (tej ciemnej lazience biurowej z malutkim okienkiem), jest dzisiaj pochmurny dzien wiec fotki sa ciemnawe miejscami ale tak wyglada to bez lampy.

[MgielkaM]

18.08.11

Mycie Pottersem z melisą
Odżywba d/s Alterra granat
b/s Joanna Naturia len i rumianek

Schły naturalnie ale jak wilgotne były dałam żel Artiste fioletowy i trochę lnianego.
Schły naturalnie ale (znowu ALE ) musiałam podsuszyć suszarką, normalną niestety...

Na ostatnim zdjęciu nawet rulony pod spodem po całym dniu szkoda że z wierzchu takich nie mam

no i przód jest ładny (mało objętościowy, ale ładny) - a tył... no taka burza falo-loków. Ale chyba nigdy nie będę miała ładnych, regularnych loczków (jak Rybiorkowy uporządkowany ogródek )

[DMkAnia]

Dobra, sprawdzam następujący zestaw:
- minimalna ilość oleju migdałowego na suche włosy na godzinę
- na długość Joaśka Babunia balsam, skalp BD rozcieńczony
- Joaśka Babunia balsam + Garnier Awokado d/s
- Joaśka Naturia Len i Rumianek b/s + ugniatanie
- żel Isana męski + ugniatanie.
Póki co świetnie się sprawdza to połączenie, lokasy po nim murowane przynajmniej tak było 3 razy pod rząd. Będę testować go dalej zadowolona! Nawet po nocy.

[Rybiorek]

19.08.11

Mycie po pracy (siadlo mi, w piatek na wieczor myc wlosy)

Jeszcze w pracy wpakowalam na wlosy produkcik o konsystencji masla - Carrot Oil z firmy Organic Root Stimulator (juz wstawilam do analizy), kupilam go w czasie przerwy na lunch, jechalam do domu z mokra wloszka(tylko ja wiedzialam ze sa poprostu tluste)

w domu:

najpierw podciecie na sucho, zaopatrzylam sie w mnostwo zabek i spinek, bralam kazde pasmo i cielam na oko 1 cm, podpinalam je zeby czasem nie ciachnac czegos podwojnie. nawet mi sie udalo zrobic to w miare. fryzura nie stracila wiele z ksztaltu

Mycie: Gentle Shampoo CJ

Jako maska: Repair Me! CJ (intensywna odzywka z keratyna, dalam jej druga szanse bo kiedys sie nie sprawdzala), trzymana 15 min

Odz bs: sprobowalam Coffee Cocoa Creme CJ (stylizator i odz bs w jednym) wersja ciezka, dalam za duzo, zrobil sie przyklap

Ratowanie sytuacji: najpierw w curl-ease recznik odcisnelam ile sie dalo Coffee Cocoa Creme a potem nalozylam Curl Queen CJ, tylko to mialam dostepne pod reka, Aloe Fix byl zamkniety w pokoju (maly pokoj jest zamkniety przed kotami obecnie, tam sie zawsze rano stylizowalam)

Dziwne jest ten przypadkowy zestaw zadzialal

Fotki robione telefonem (maz zabral aparat ze soba na ryby), niestety z lampa wiec kolor przeklamany no i nie blyszcza sie az tak w rzeczywistosci, tyl jest jeszcze troche wilgotny.

[kascysko]

19/20.08.2011
Maska na całą noc: Kallos Latte + olej kokosowy + keratyna + pantenol + owies hydrolizowany
Mycie: Hegron różowy
Odżywka b/s: Joanna Naturia len i rumianek
Stylizacja: żel lniany i chwila plunkingu

[anoska]

19.08
mycie: potters arnika + sok z 1/3 cytryny + metoda kubeczkowa
d/s: alterra motella
b/s: joanna len rumianek
stylizacja: delia czerwona
suszenie dyfuzorem do 80%, później same

i oto jestem w głębokim szoku, bo nie wiem po czym miałam takie wspaniałe loki, równie, bez puchu nie wiem czy też czego to zasługa czy tego dyfuzora, bo wypróbowałam metodę Eloe czy cytryny i pottersa (bo dawno w takim połączeniu nie używałam) czy odżywki b/s, bo pierwszy raz nałożyłam na całe włosy (wcześniej jakoś tylko końce były pokryte )
także mam dylemat jak nigdy

20.08: reanimacja zmoczyłam całkowicie, później joaśka i delia, było ok wyszłam na dwór super ładnie, później spadł deszcz i powitałam króla lwa

[natalcia250]

18.08.2011
przed myciem Biovax do suchych i zniszczonych na 4-5 godzin
mycie Isana z babassu
Isana Haarkur Liquid Silk na 10 min.
Alterra z morelą na 15 min.
Joanna z lnem i rumiankiem b/s
żel Artiste fioletowy

efekt: taki sobie, ale moje włosy tego samego dnia po myciu zawsze wyglądają tak sobie

19.08.2011
reanimacja na wilgotne włosy fioletowy żel artiste

efekt: lepszy niż wczoraj po myciu, trochę brak objętości, ale dało się wyjść do ludzi

20.08.2011
reanimacja żelem fioletowym artiste

efekt: trochę rozczapierz boki ok, tył trochę prostawy.
zdjęcia z dzisiaj:

[anoska]

21.08
oliwa z oliwek na 3h + resztki psikadła: jantar, hydrolat, keratyna, pantenol, aloes
mycie: potters arnika + 1/3 cytryny + metoda kubeczkowa, 1. mycie (!)
d/s: isana płynny jedwab do włosów (kwc)
płukanka: ocet jabłkowy z wodą w proporcjach 1/4 szklanki octu na 1/2 szklanki wody; trzymałam 5 min i spłukałam
b/s: joaśka z lnem
stylizacja: delia czerwona
schnięcie naturalne

wszędzie czuję ocet
dodatkowo następnym razem muszę rozcieńczyć w większej ilości wody, bo jak lałam na głowę i włosy to poczułam pieczenie... mam nadzieję, że nie wyłysieję

załączam zdjęcia zrobione na szybkości
ogólnie jestem zadowolona, jest bardzo mało puchu, fale górne czy dolne loki są zbite, nie rozpraszają się, jest fajnie
z każdym myciem przekonuję się, że moje włosy potrzebują fryzjera, który będzie potrafił je ściąć, bo one nie mają miejsca, zupełnie... od spodu są loki, które górna warstwa przykrywa, niestety...

[katie100]

17.08

O:Rossmann, Isana Hair, Liquid Silk Haarkur (Płynny jedwab do włosów)
M: Schampoo & Dusche Liliputz
O:Nivea Hair Care, Diamond Gloss, Odżywka 'Diamentowy blask'

stylizacja: żel Bielenda z czarną rzepą i Joanna, Styling Effect, Wosk nabłyszczający

ogólnie: MA-SA-KRA, włosy sztywno-puchate, obwiniam parafinę z wosku i trochę tę maskę z jedwabiem (będę musiała ją zastosować w zestawie bez wosku, żeby mieć co do niej pewność)

suszenie dyfuzorem dało efekt dziwnie roztrzepanych włosów, reanimacja Lotonem Provit Rosa we włosach i Magicznym Serum Spray Gliss Kur 19 trochę z dnia na dzień poprawiały sprawę, ale i tak było tylko momentami lepiej, a ogólnie blehhh

[Aoirghe]

M: babydream (kubeczek)
O: Isana z olejem z babasu z miodem i cytryną na 20 minut

Z obawy przed przeciążeniem dosłownie odrobinka Nivea FC b/s i potem też odrobina żelu lnianego.

Efekt: nieciekawy, kilka fal i ogólny przyklep. Ale jako tako.
Po nocy totalne dno - megahiperturboprzyklep i włosy przetłuszczone aż po same końce

W połączeniu z kiepskim strzyżeniem - rozpacz
Po pierwsze: nigdy więcej fryzjera!

A dziś opracowałam luźny kok

[Basai77]

Helouuu,
obiecalam foty,po zaaplikowaniu CJ:
mycie-jakas tam zwykla odzywka,bo moja jeszcze nie doszla,zmieszana z miodem

-odzywka d/s Hibiscus & Banana CJ na 10-15 min.

-na mokre,po odcisnieciu w koszulke aloevera gel z CJ,

ten ktory tak zachwalam
Wlosy sa mega blyszczace,mieciutkie i napewno poskrecane jak rzadko kiedy!
Przy tym samym zestawie poprzednio rozczesalam z odzywka d/s tym dziwnym wynalazkiem root brushem i wlosy mialy zdecydowanie ciasniejszy skret,takie drobne spiralo-loczki.Nie wrzucilam jednak fotek,bo bylo tez rowiez i siano,czy tez duzo puchu,
Ale nastepnym razem,dla eksperymentu poczesze znowu tym brushem,i sprawdze,czy faktycznie to on powoduje takie zaciesnienie skretu.

[seduction]

20.08:

miał być nałożony olej wcześniej, ale mycie w pośpiechu, bo wyskoczyło nieplanowane spotkanie ze znajomymi

Mycie: odżywka Joaśka Naturia mak i bawełna (bs)
Odżywka: Alterra morelka + łyżeczka miodu (jakieś 15 minut, bo brak czasu)
Płukanie: zimna woda, następnie płukanka zakwaszająca z cytryny
Ugniatanie z odciskaniem wody
Odżywka bs: Joanna z apteczki babuni miód i mleko bs
kapka żelu aloesowego i harmonijkowanie
suszenie dyfuzorem

[gohs]

Oliwka Babydream na 1h
O: Isana różowa
M: Ziaja z aloesem
O: alterra granat

stylizacja: duuużo za dużo żelu zielonego rossmann

efekt: pusz, przyklap, słaby skręt, dużo wypadniętych kłaków
wnioski: włosy tęsknią za miękką wodą bieszczadzką olejowanie chyba nie dla mnie...

[katie100]

21.08
moje podejście nr 1 do mycia odżywką wyglądało tak:
*2 mycia Joanna Naturia szampon z pokrzywą i zieloną herbatą
*mycie: balsamem aloesowym Potter's (wersja 0,5 litrowa) metoda kubeczkową (zostawiłam na włosach na jakieś 1-2 min.)
*d/s: maska Alterra z granatem na samych długościach włosów na jakieś 3-4min. i rozczesanie grzebieniem z szerokimi zębami z maską na włosach
*b/s: Joanna Naturia z lnem i rumiankiem na ociekających włosach
na koniec włosy w turban z mikrofibry na jakies 5 min.
a teraz sobie siedzą w prowizorycznym plunkingu z czepka siateczkowego, co jest dla mojego męża bardzo radosnym widokiem

[Aoirghe]

Eksperyment, zapewne kompletnie bez sensu, ale co tam
Przed myciem na wilgotne kłaki (poniżej ucha) isana z olejem z babasu. Tak z 10 minut. Nie wiem, czy to coś daje, ale co tam

Mycie: emulsja gloria metodą kubeczkową (spodobało mi się to mycie, idzie jakoś sprawniej)
Po masażu zostawiłam glorię na futrze na kilka minut.

Płukanka z miodzie z cytryną i chwila wygniatania w koszulkę.
Następnie pryskadło mazidłowe (keratyna, pantenol, hydrolat aloesowy).

I chwila refleksji
Po analizie stwierdziłam, że dam może tyci tyci odrobinkę Nivea FC. Więccc wgniotłam ociupinkę.
Suszenie dyfuzorem.

Efekt: fale, kilka delikatnych wywijasów. Marnie, ale lepiej niż wczoraj

Rano: reanimacja wodą i hydrolatem.
Efekt: Fale. Obleci, ale to cięcie jest Robi mi sie falowany hełm ;/

[Ag Rafka]

U mnie dziś:
1. nocne olejowanie vatika kokosowa + masło shea
2. mycie BD skalp, gloria długość
3. odżywka nivea FC+5 kropli keratyny
4. żel lniany z 5 kroplami panthenolu
5. ostatnie płukanie zimna wodą
plunking-nieudany, rozczesanie (wiem, zgrzeszyłam), żel, harmonijkowanie.
Efekt: małe, ale niesplątane fale

[milena798]

na całą noc: olejek Heenara i maska Mypa Shea karite
rano: mycie szamponem Emolium
O Balsam potters
O: Maska Mypa shea karite na 10 minut
harmonijkowanie
stylizacja żel Artiste 5
schną same

Efekt: aż żałuje że nie zrobie zdjęć gdyż siostra pojechała nad morze z aparatem