Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[Erykah_B]

Napisane przez verda

[/B]

To ok
Mądre słowa,tylko że siła rzeczy pracując masz tego czasu mniej niż nie pracując, dlatego teraz trzeba robić maksymalnie dużo

Ale wierzę, że jak się chce to można
Ostatnio pracowałam w swoim rodzinnym mieście (cud), ale w moim mieście ofert kursów, czy jakiegoś doszkalania praktycznie nie ma, więc jak już coś robiłam to musiałam zasuwać po pracy pociągiem 40 km do stolicy Ale jak trzeba było to się dało Grunt, zebym nie traciła zapału, a teraz jak siedzę w domu to o to bardzo łatwo u mnie ;>

[malagosia86]

Byłam dzisiaj w Up, w pokoju siedziały 3 panie. Jedna gadała przez gg z koleżanką, a dwie kolejne plotkowały o innych pijąc sobie kawusie. O decyzję przyznania stażu mam się pytać za 30 dni u Dyrektorki przedszkola. Prócz tego pytałam się o przekręcone nazwisko, dostałam odpowiedź, że to nie ma znaczenia. Ofert na tablicy nie ma żadnych, jedynie stałe dotyczące pracy w Niemczech, bo teraz wprowadzili staże dla absolwentów studiów w tym kraju.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Ja chyba poszukam jakiegoś native, studenta z hiszpańskim, bo w tej mojej szkole to lipa z tą nauką, a na lepszą mnie nie stać :|

[verda]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38562600]Ja chyba poszukam jakiegoś native, studenta z hiszpańskim, bo w tej mojej szkole to lipa z tą nauką, a na lepszą mnie nie stać :|[/QUOTE]

Szkoły językowe to złooo...

[Maguda_]

Napisane przez verda

Szkoły językowe to złooo...

Oj tam, oj tam, bez przesady, trzeba tylko dobrze trafić Chociaż na naszym motywującym językowym wątku dobrze widać, jak można sobie dobrze radzić bez szkół językowych, jednak zupełnie od podstaw chyba nie odważyłabym się zupełnie samodzielnie uczyć języka ... ale są takie zdolniachy, co potrafią
Tusia, w Warszawie akurat jest dużo szkół hispanojęzycznych, może trafi się jakaś inna niż z groupona, która Cię zainteresuje Na wizażu też jest kilka wątku (w tym nasz ), gdzie dziewczyny piszą o podręcznikach, sposobach uczenia się itd. Akurat z tym językiem nie powinno być problemów w znalezieniu materiałów.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Maguda_

Tusia, w Warszawie akurat jest dużo szkół hispanojęzycznych, może trafi się jakaś inna niż z groupona, która Cię zainteresuje Na wizażu też jest kilka wątku (w tym nasz ), gdzie dziewczyny piszą o podręcznikach, sposobach uczenia się itd. Akurat z tym językiem nie powinno być problemów w znalezieniu materiałów.

Wiem, że jest dużo, ale niestety ceny są dość wysokie, zwłaszcza, w tych bardziej renomowanych

[Maguda_]

A ile teraz mniej więcej płacisz, jeśli mogę spytać? Może być na pw, jeśli nie chcesz tutaj, chodzi mi o rząd wielkości Hmm, no to faktycznie korki od studenta filologii albo od kogoś z certyfikatem mogłyby być fajnym pomysłem ... albo samodzielność Chociaż na hiszpańskim się nie znam, pewnie verda będzie mogła coś więcej o tym napisać. No i warto zajrzeć do Multi Cultural Zone Robię reklamę wizażu na wizażu

Verdo, przepraszam, że tak Ciebie paluszkiem wskazałam, po prostu kojarzę, że się uczysz

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Maguda_

A ile teraz mniej więcej płacisz, jeśli mogę spytać? Może być na pw, jeśli nie chcesz tutaj, chodzi mi o rząd wielkości

Jeśli bym płaciła nie z grupona to semestr kosztuje 700 zł, a ja zapłaciłam 300 z grupona. Więc mało to wychodzi, bo semestry to koło tysiaka wychodzą.

[Maguda_]

A fakt, różnica jest zasadnicza.

[kayra]

Napisane przez sonnewampire

ta będe wpadać

dzisiaj w tv bedzie film "motyl i skafander". Tak pisze...bo książka była niesamowita napisana "lewą powieką a raczej mrugnięciem "
tak więc mam nadzieje że i film "da niezłego kopa"

Troche chyba źle to ujęłam, jak potem to przemyślałam, bo oczywiście życzę Ci znalezienia pracy i żebyś nie musiała tu zaglądać, ale myślę że nawet wtedy fajnie by było tu czasami wpaść.

Napisane przez malagosia86

Byłam dzisiaj w Up, w pokoju siedziały 3 panie. Jedna gadała przez gg z koleżanką, a dwie kolejne plotkowały o innych pijąc sobie kawusie. O decyzję przyznania stażu mam się pytać za 30 dni u Dyrektorki przedszkola. Prócz tego pytałam się o przekręcone nazwisko, dostałam odpowiedź, że to nie ma znaczenia. Ofert na tablicy nie ma żadnych, jedynie stałe dotyczące pracy w Niemczech, bo teraz wprowadzili staże dla absolwentów studiów w tym kraju.

To normalka, ja jak kiedyś poszłam do pokoju gdzie zajmują się stażami, to popatrzyły na mnie jak na wroga i się mną kompletnie nie przejęły, każda spowrotem w monitor a jedna prze tel gadała. Nie wiedziałam którą mam zaczepić, wreszcie grzecznie przeprosiłam i zapytałam to każda po sobie i jedna drugiej sie pytała i ostatecznie wysłały mnie do kadrowej, a pytałam o możliwość stażu w urzędzie. A już zachowaniem kadrowej byłam totalnie wkurzona, poszłam i grzecznie pytam o możliwość odrobienia stażu u nich, a pani kadrowej się nie spodobało źle dobrane słowo "odrobienie" i zamiast udzielić mi odpowiedzi to do mnie że jak to odrobienie, co to znaczy. Pamiętam jaka byłam wtedy wściekła, może faktycznie użyłam niewłaściwego słowa, ale czy naprawdę to takie istotne? Wysadziła sie do mnie i kazała zostawić cv, bo nie ma miejsc, a jakiś czas potem moja koleżanka zaczęła tam staż, ale ona akurat chyba nie dostała się tam z przypadku.

[mikados]

Napisane przez malagosia86

Byłam dzisiaj w Up, w pokoju siedziały 3 panie. Jedna gadała przez gg z koleżanką, a dwie kolejne plotkowały o innych pijąc sobie kawusie.

Spoko, w moim Pup to samo. Kiedyś poszłam po podbicie legitymacji ubezp. to w pokoju 4 osobowym żadna nie chciała mnie obsłużyć bo zajęte były
Pani nr 1 - jedzeniem jogurtu ułatwiającego trawienie A...
Pani nr 2 - piciem kawy i jedzeniem ciacha (no ok wyglądało pysznie więc nie można było przerwać takiego rytuału)
Pani nr 3 - wkładała pisma do koperty - zajęcie wymagające meeeega skupienia
Pani nr 4 - przyklejała znaczki do tychże kopert - nie ma to jak współpraca
W takim natłoku obowiązków trudno jeszcze obsługiwać petentów

[Erykah_B]

No w końcu jak źle naklei znaczek to będzie trzeba wziąć i nową kopertę i dwie nowe osoby do ogarnięcia wkładania i klejenia

[verda]

Napisane przez Maguda_

A ile teraz mniej więcej płacisz, jeśli mogę spytać? Może być na pw, jeśli nie chcesz tutaj, chodzi mi o rząd wielkości Hmm, no to faktycznie korki od studenta filologii albo od kogoś z certyfikatem mogłyby być fajnym pomysłem ... albo samodzielność Chociaż na hiszpańskim się nie znam, pewnie verda będzie mogła coś więcej o tym napisać. No i warto zajrzeć do Multi Cultural Zone Robię reklamę wizażu na wizażu

Verdo, przepraszam, że tak Ciebie paluszkiem wskazałam, po prostu kojarzę, że się uczysz

Skoro mnie wołasz to jestem

Ja jestem zdanie, że można się uczyć od podstaw, ale wymaga to bardzo dobrej organizacji i mobilizacji. Zanim wypracowałam sobie jakiś system minęło sporo czasu. Brakuje niestety partnera do rozmów, ale na to też jest rada. Trzeba się nie bać i szukać kogoś do rozmów w sieci. Ale to wyższy etap zaawansowania, ja póki co gadam do ściany, albo do dyktafonu (potem odsłuchuję i sprawdzam czy chociaż trochę sie pokrywa z dobra wersja). Jeżeli już korki, to moim zdaniem tylko prywatnie po to żeby rozmawiać i wyjaśniać to czego się nie rozumie, może jeszcze dawać wypracowania do sprawdzenia. Mam zamiar wybrać się, kiedy już dobiję do B2 i egzamin będzie sie zbliżał. Robienie ćwiczeń na korkach, lub słuchanie o zasadach gramatyki to moim zdaniem strata czasu i kasy. Korki u studentów nie sa drogie, około 30 zł/godz. Można też sie dogadać, np ty uczysz mnie języka a ja ciebie robić na drutach loub cos w tym stylu

[201609081836]

Kayra spoko wiem co miałaś na myśli

Nawet mi do głowy nie przyszło by komuś zależalo na moim nieszczęściu.

Dzisiaj 1 CV wysłane plus będzie jeszcze jedno...tylko muszę napisać LM. W końcu jakieś ogłoszenia się pojawiły.

[verda]

Ja dzisiaj wysłałam 3 CV na oferty. poszukam jeszcze jakichś firm to w ciemno powysyłam.

[kayra]

Napisane przez sonnewampire

Kayra spoko wiem co miałaś na myśli

Nawet mi do głowy nie przyszło by komuś zależalo na moim nieszczęściu.

Dzisiaj 1 CV wysłane plus będzie jeszcze jedno...tylko muszę napisać LM. W końcu jakieś ogłoszenia się pojawiły.

Bardzo się w takim razie cieszę

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez mikados

Spoko, w moim Pup to samo. Kiedyś poszłam po podbicie legitymacji ubezp. to w pokoju 4 osobowym żadna nie chciała mnie obsłużyć bo zajęte były
Pani nr 1 - jedzeniem jogurtu ułatwiającego trawienie A...
Pani nr 2 - piciem kawy i jedzeniem ciacha (no ok wyglądało pysznie więc nie można było przerwać takiego rytuału)
Pani nr 3 - wkładała pisma do koperty - zajęcie wymagające meeeega skupienia
Pani nr 4 - przyklejała znaczki do tychże kopert - nie ma to jak współpraca
W takim natłoku obowiązków trudno jeszcze obsługiwać petentów

Kurde, wiecie co...Moja mama pracuje w Urzędzie i chyba jest ewenementem, bo ona wiecznie jest zarobiona, ma petentów, ciągłe telefony i nie ma czasu kiedy zjeść...

[tajkuna]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38565088]Kurde, wiecie co...Moja mama pracuje w Urzędzie i chyba jest ewenementem, bo ona wiecznie jest zarobiona, ma petentów, ciągłe telefony i nie ma czasu kiedy zjeść...[/QUOTE]

A w jakim urzędzie robi ? Najmniej pracy mają panie z up, czasami nic nie robią. Też byłam świadkiem jak Pani w up, nie miała ani jednego papierka na biurku, segregatora, nic kompletnie, tylko przeglądała net w trakcie pracy.

[Gryzeldaa]

Kurde, wiecie co.... zadzwonił dziś ten gość z pracy o której pisałam już z miesiąc temu, dawał umowe o prace i 2000 brutto. Miał zadzwonić w zeszłym tygodniu, więc myślałam, że nic z tego a dziś dzwoni i mówi, że od poniedziałku szkolenie... Musiałam mu odmówić, bo już wczoraj wzięłam inną pracę. I do niej mam lepszy dojazd, ale jednak trochę mi szkoda, nie wiem czy to dobra decyzja... Dziś też kobieta dzwoniła w sprawie płatnego szkolenia i stażu na który się zapisałam. Jak nikt nie dzwonił to nikt, a teraz nagle 3 oferty...

[Erykah_B]

Zawsze tak jest Jak z facetami, jak się żaden nie kręci to żaden, a jak jeden się przyczai to się człowiek opędzić nie może

[Gryzeldaa]

Haha, trafne porównanie

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez tajkuna

A w jakim urzędzie robi ?

Krus

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez Erykah_B

Zawsze tak jest Jak z facetami, jak się żaden nie kręci to żaden, a jak jeden się przyczai to się człowiek opędzić nie może

prawda

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Gryzeldaa

Kurde, wiecie co.... zadzwonił dziś ten gość z pracy o której pisałam już z miesiąc temu, dawał umowe o prace i 2000 brutto. Miał zadzwonić w zeszłym tygodniu, więc myślałam, że nic z tego a dziś dzwoni i mówi, że od poniedziałku szkolenie... Musiałam mu odmówić, bo już wczoraj wzięłam inną pracę. I do niej mam lepszy dojazd, ale jednak trochę mi szkoda, nie wiem czy to dobra decyzja... Dziś też kobieta dzwoniła w sprawie płatnego szkolenia i stażu na który się zapisałam. Jak nikt nie dzwonił to nikt, a teraz nagle 3 oferty...

kurcze, szkoda, 2000 brutto to już ładnie, ale na pewno podjęłaś słuszną decyzję

[Domina]

"Zatrudnimy od zaraz (jeszcze dzisiaj) panie do uporządkowania i sprzątania po budowie budynku biurowca w Katowicach, możliwość dłuższej współpracy.
Wymagania : brak nałogów, min. 1 rok doświadczenia.
Oferujemy na początku 8 PLN/h na rękę."

Ręce opadają.... Nawet do sprzątania się nie nadaję bo nie mam doświadczenia.

[Gryzeldaa]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38565406]
kurcze, szkoda, 2000 brutto to już ładnie, ale na pewno podjęłaś słuszną decyzję[/QUOTE]

W tej pracy też mam szansę na podobną kwotę, po okresie próbnym. Tylko muszę się sprawdzić przez te 2 miesiące
Trochę mi szkoda, bo liczyłam bardzo na tą pracę, ale gość mógł przynajmniej zadzwonić w zeszłym tygodniu i powiedzieć, że rekrutacja się przedłuża to zaczekałabym z odpowiedzią wczorajszą.

[kayra]

Napisane przez Gryzeldaa

Kurde, wiecie co.... zadzwonił dziś ten gość z pracy o której pisałam już z miesiąc temu, dawał umowe o prace i 2000 brutto. Miał zadzwonić w zeszłym tygodniu, więc myślałam, że nic z tego a dziś dzwoni i mówi, że od poniedziałku szkolenie... Musiałam mu odmówić, bo już wczoraj wzięłam inną pracę. I do niej mam lepszy dojazd, ale jednak trochę mi szkoda, nie wiem czy to dobra decyzja... Dziś też kobieta dzwoniła w sprawie płatnego szkolenia i stażu na który się zapisałam. Jak nikt nie dzwonił to nikt, a teraz nagle 3 oferty...

O kurcze, szkoda, ale najważniejsze, że załapałaś jakaś prace. Dziwne to, ale dobrze ze coś się ruszyło.

Napisane przez Erykah_B

Zawsze tak jest Jak z facetami, jak się żaden nie kręci to żaden, a jak jeden się przyczai to się człowiek opędzić nie może

Coś w tym chyba jest

Napisane przez Domina

"Zatrudnimy od zaraz (jeszcze dzisiaj) panie do uporządkowania i sprzątania po budowie budynku biurowca w Katowicach, możliwość dłuższej współpracy.
Wymagania : brak nałogów, min. 1 rok doświadczenia.
Oferujemy na początku 8 PLN/h na rękę."

Ręce opadają.... Nawet do sprzątania się nie nadaję bo nie mam doświadczenia.

Tez spotkałam się z takimi ogłoszeniami.

U mnie dziś 1 cv jak na razie poszło i to na takie ogłoszenie, że nie do końca jestem pewna czy się kwalifikuje, ale wymagania nie były jasno określone wiec wysłałam, nic nie tracę, najwyżej nikt się nie odezwie.

[tajkuna]

Napisane przez Domina

"Zatrudnimy od zaraz (jeszcze dzisiaj) panie do uporządkowania i sprzątania po budowie budynku biurowca w Katowicach, możliwość dłuższej współpracy.
Wymagania : brak nałogów, min. 1 rok doświadczenia.
Oferujemy na początku 8 PLN/h na rękę."

Ręce opadają.... Nawet do sprzątania się nie nadaję bo nie mam doświadczenia.

Pracodawcom w głowach się poprzekręcało. Niech sobie wezną na kilka godz jakąś osobę i zobaczą , czy się nadaję czy nie . A nie od razu wyskakują z doświadczeniem rocznym. Jak się nie nada, to są inne osoby chętne. Przecież pracodawcy też, gdzieś zaczynali, a teraz pokazują kim to nie są i nie chca osób bez doświadczenia.

[Erykah_B]

Napisane przez tajkuna

Pracodawcom w głowach się poprzekręcało. Niech sobie wezną na kilka godz jakąś osobę i zobaczą , czy się nadaję czy nie . A nie od razu wyskakują z doświadczeniem rocznym. Jak się nie nada, to są inne osoby chętne. Przecież pracodawcy też, gdzieś zaczynali, a teraz pokazują kim to nie są i nie chca osób bez doświadczenia.

wezmą!

[kayra]

Dziewczyny doradźcie mi, do tej pory wysyłałam cv po placówkach na podane na stronie maila i odzew jest praktyczne zerowy, myślicie ze lepiej zadzwonić i zapytać czy kogoś nie szukają? Zastanawiam się, czy w ogóle ktoś te cv czyta.

[tajkuna]

Napisane przez Erykah_B

wezmą!

Racja wezmą . Pracodawcy chcieli by teraz kobiety ok 25 lat i z doświadczeniem 10 lat. 30 letnia kobieta jest już dla nich za stara. No i nie którzy by powiedzieli, że w okresie , w którym pewnie chce mieć dzieci, skoro teraz padają na rozmowach pytania o dzieci. Kiedy zmieni się myślenie pracodawców ? Przecież 30-letnia kobieta też potrafiła by sklepie sprzedawać, a nie tylko ta młodsza. Nawet mogła by być lepsza od tej młodszej kobiety.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez kayra

Dziewczyny doradźcie mi, do tej pory wysyłałam cv po placówkach na podane na stronie maila i odzew jest praktyczne zerowy, myślicie ze lepiej zadzwonić i zapytać czy kogoś nie szukają? Zastanawiam się, czy w ogóle ktoś te cv czyta.

nie pytaj, bo powiedzą, że nie.
adresy ze stron głównie odbiera laska w recepcji. może uderzaj do szefów albo do jakiegoś konkretnego działu, gdzie chcesz startować - o ile taki adres jest na stronie

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Domina

"Zatrudnimy od zaraz (jeszcze dzisiaj) panie do uporządkowania i sprzątania po budowie budynku biurowca w Katowicach, możliwość dłuższej współpracy.
Wymagania : brak nałogów, min. 1 rok doświadczenia.
Oferujemy na początku 8 PLN/h na rękę."

Ręce opadają.... Nawet do sprzątania się nie nadaję bo nie mam doświadczenia.

Wiecie co, tak się śmiejecie, ale na prawdę, u mnie przez biuro przewinęło się z 10 pań i tylko jedna umiała sprzątać! Niestety, taka prawda

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez tajkuna

Pracodawcom w głowach się poprzekręcało. Niech sobie wezną na kilka godz jakąś osobę i zobaczą , czy się nadaję czy nie . A nie od razu wyskakują z doświadczeniem rocznym. Jak się nie nada, to są inne osoby chętne. Przecież pracodawcy też, gdzieś zaczynali, a teraz pokazują kim to nie są i nie chca osób bez doświadczenia.

na początku każdy się stara, a potem....