Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[_Beata _]

czesc
widze temat slubow i ksiezy my bralismy slub jak mlody mial 9 mscy, nigdy nie chcialam brac slubu w ciazy, choc i tak na weselu co i rusz martwilam sie o synka, ze sie musi meczyc, bo nie mielismy nikogo dosc bliskiego, zeby sie zajal malym a nie szedl na wesele. ale o polnocy wrocil z prababciami do domu i spal- do ok.7, kiedy wrocilismy my. po weselu spalam 2 godziny i jazda na poprawiny
ile sobie ksiadz wolal za slub i chrzest (robilismy jednoczesnie) nie pamietam, musze spytac tza jak przyjdzie

[Afrodita]

Napisane przez pantera09

No to dobre, że pomaga Właśnie, jaki macie podział obowiązków w domu? Jakiś konkretny, ustalony, czy niekoniecznie?

Nie mamy żadnych konkretnych ustaleń, po prostu, jak jest pora sprzątania to bierzemy się za wszystko po kolei.. Chociaż Tż cześciej zmywa, bo lubi

[pantera09]

Napisane przez Afrodita

Nie mamy żadnych konkretnych ustaleń, po prostu, jak jest pora sprzątania to bierzemy się za wszystko po kolei.. Chociaż Tż cześciej zmywa, bo lubi

O dzięki za odp. :-D Tak z ciekawości, porównawczo pytam.
Widzę, że temat chrztu i zaślubin rozgorzał, niestety się nie wypowiem jeszcze na ten temat:-D No ale to, że księża niestety kasę wydębiają wiadomo nie od dziś.

[blackberry89]

Napisane przez Afrodita

Nie mamy żadnych konkretnych ustaleń, po prostu, jak jest pora sprzątania to bierzemy się za wszystko po kolei.. Chociaż Tż cześciej zmywa, bo lubi

Moj niecierpi tak jak i ja, dlatego mamy zmywarke :-D

Fajnie ze uda sie nam zrobic chrzest ze ślubem troche wiecej zachodu ale cóż :-P

Suqub jak tam z malutka, weszlas juz w rolę mamy? Często wypadają wam karmienia? Jak noce?

[LoveMessages]

Napisane przez pantera09

No to dobre, że pomaga Właśnie, jaki macie podział obowiązków w domu? Jakiś konkretny, ustalony, czy niekoniecznie?

Większość robię ja bo nie pracuję, ale jak powiem coś to zrobi. No i często on bardziej widzi, że coś by trzeba w domu ogarnąć niż ja

Co do księży itd to się nie wypowiem bo ja miałam ślub cywilny z pastorem, ale ile zabulił to nawet nie wiem. Chociaż tutaj to my sami sobie wybieraliśmy, że tego człowieka chcemy i w ustalonym terminie udzielił nam ślubu. Jedna z obcjii była w helikopterze :P Ale to bardziej dla par bez rodziny
Co do chrzcin to nie wiem jak tutaj jest.

[pantera09]

Napisane przez LoveMessages

Większość robię ja bo nie pracuję, ale jak powiem coś to zrobi. No i często on bardziej widzi, że coś by trzeba w domu ogarnąć niż ja

Co do księży itd to się nie wypowiem bo ja miałam ślub cywilny z pastorem, ale ile zabulił to nawet nie wiem. Chociaż tutaj to my sami sobie wybieraliśmy, że tego człowieka chcemy i w ustalonym terminie udzielił nam ślubu. Jedna z obcjii była w helikopterze :P Ale to bardziej dla par bez rodziny
Co do chrzcin to nie wiem jak tutaj jest.

W helikopterze wow :-D Mają tam fantazję :-P

[LoveMessages]

Nah nic nie slychac

[pantera09]

Ale cichacie dzisiaj
Ja pierwszy raz po 1.5 tyg. byłam w pracy, ale miałam zgooon, nie chciało mi się jak stąd do Chin

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

Ale cichacie dzisiaj
Ja pierwszy raz po 1.5 tyg. byłam w pracy, ale miałam zgooon, nie chciało mi się jak stąd do Chin

A mo sie dzis śniło ze wrocilam do pracy po macierzynskim i nic nie umialam zrobic, wstalam juz bo malo miły sen.


Przyszly mi koszule do szpitala

[Suqub]

Moje dziecko przechodzi skok rozwojowy... :/
Ja mam koszule z biedry i bardzo sobie chwale.
Dziś poniedziałek- nie lubię

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Moje dziecko przechodzi skok rozwojowy... :/
Ja mam koszule z biedry i bardzo sobie chwale.
Dziś poniedziałek- nie lubię

Ja mam szlafrok i kapcie z biedry i sa spoko.

[LoveMessages]

U nas tyle śniegu, że od rana z łopatą działam

[Suqub]

Ja szlafrok założyłam tylko jak z porodowki na salę mnie wiezli, tak to gorąco mi było. Ale wiadomo trzeba mieć.

[blackberry89]

Napisane przez LoveMessages

U nas tyle śniegu, że od rana z łopatą działam

A u mnie świeciło slonko

[pantera09]

U mnie popaduje, ale pewnie i tak jutro się stopi... Szkoda. Co prawda nie lubię zimy, ale teraz ta pogoda to masakra. Nocą temp. minus, w dzień plus...
Ale dzisiaj z TŻ mieliśmy wyżerkę:-D Najpierw przypadkiem - nigdy nie robiłam - ugotowałam na obiad carbonarrę - mniam! A chwilę temu zszamaliśmy naleśniki z dżemem i drugi z kremem kakaowym i bananami... TŻ stwierdził, że co to będzie ze mną w ciąży, jak ja na "okres" tak w wcinam:-D Sama się boję:-P

[LoveMessages]

Napisane przez pantera09

U mnie popaduje, ale pewnie i tak jutro się stopi... Szkoda. Co prawda nie lubię zimy, ale teraz ta pogoda to masakra. Nocą temp. minus, w dzień plus...
Ale dzisiaj z TŻ mieliśmy wyżerkę:-D Najpierw przypadkiem - nigdy nie robiłam - ugotowałam na obiad carbonarrę - mniam! A chwilę temu zszamaliśmy naleśniki z dżemem i drugi z kremem kakaowym i bananami... TŻ stwierdził, że co to będzie ze mną w ciąży, jak ja na "okres" tak w wcinam:-D Sama się boję:-P

Mnnn , ale bym zjadła

[pantera09]

O a w ogóle to proszę o kciuki. Wysłałam cv do firmy, w której pracuje narzeczony koleżanki. Spełniam właściwie wszystkie wymagania. Praca na pełny etat - na początek bez kokosów, ale mniej więcej 2 razy tyle co mam teraz. Umowa o prace, okres próbny 5 miesięcy, potem umowa na 5 lat, z możliwością starania się wcześniej o nieokreślony. Nie wiem czy to to co chcę robić, ale wydaję sie ciekawe, choć odpowiedzialne, bo byłabym koordynatorem projektów... No i ten narzeczony mnie poleci i spróbuje mi załatwić rozmowę Sie podjarałam, że chyba nie zasnę Boję się zapeszyć...

[LoveMessages]

Napisane przez pantera09

O a w ogóle to proszę o kciuki. Wysłałam cv do firmy, w której pracuje narzeczony koleżanki. Spełniam właściwie wszystkie wymagania. Praca na pełny etat - na początek bez kokosów, ale mniej więcej 2 razy tyle co mam teraz. Umowa o prace, okres próbny 5 miesięcy, potem umowa na 5 lat, z możliwością starania się wcześniej o nieokreślony. Nie wiem czy to to co chcę robić, ale wydaję sie ciekawe, choć odpowiedzialne, bo byłabym koordynatorem projektów... No i ten narzeczony mnie poleci i spróbuje mi załatwić rozmowę Sie podjarałam, że chyba nie zasnę Boję się zapeszyć...

Przygotuj się pod każdym możliwym kątem i dasz radę

[pantera09]

Dzięki Dobrze, że "mam kogoś" w firmie, to mogę zawsze podpytać jak tam na rozmowie wygląda

[Suqub]

Napisane przez pantera09

O a w ogóle to proszę o kciuki. Wysłałam cv do firmy, w której pracuje narzeczony koleżanki. Spełniam właściwie wszystkie wymagania. Praca na pełny etat - na początek bez kokosów, ale mniej więcej 2 razy tyle co mam teraz. Umowa o prace, okres próbny 5 miesięcy, potem umowa na 5 lat, z możliwością starania się wcześniej o nieokreślony. Nie wiem czy to to co chcę robić, ale wydaję sie ciekawe, choć odpowiedzialne, bo byłabym koordynatorem projektów... No i ten narzeczony mnie poleci i spróbuje mi załatwić rozmowę Sie podjarałam, że chyba nie zasnę Boję się zapeszyć...

Powodzenia!!

[malinka9191]

Napisane przez LoveMessages

U nas tyle śniegu, że od rana z łopatą działam

U nas ostatnio chwilę padał, ale zaraz wszystko stopniało

Napisane przez pantera09

O a w ogóle to proszę o kciuki. Wysłałam cv do firmy, w której pracuje narzeczony koleżanki. Spełniam właściwie wszystkie wymagania. Praca na pełny etat - na początek bez kokosów, ale mniej więcej 2 razy tyle co mam teraz. Umowa o prace, okres próbny 5 miesięcy, potem umowa na 5 lat, z możliwością starania się wcześniej o nieokreślony. Nie wiem czy to to co chcę robić, ale wydaję sie ciekawe, choć odpowiedzialne, bo byłabym koordynatorem projektów... No i ten narzeczony mnie poleci i spróbuje mi załatwić rozmowę Sie podjarałam, że chyba nie zasnę Boję się zapeszyć...

Ja dalej walczę z przeprowadzką i zmianą papierów na nowe lokum
O tyle mi ciężej, że pracuję i długo dojeżdżam, więc czas mam mocno ograniczony

[blackberry89]

[/COLOR]

Napisane przez pantera09

O a w ogóle to proszę o kciuki. Wysłałam cv do firmy, w której pracuje narzeczony koleżanki. Spełniam właściwie wszystkie wymagania. Praca na pełny etat - na początek bez kokosów, ale mniej więcej 2 razy tyle co mam teraz. Umowa o prace, okres próbny 5 miesięcy, potem umowa na 5 lat, z możliwością starania się wcześniej o nieokreślony. Nie wiem czy to to co chcę robić, ale wydaję sie ciekawe, choć odpowiedzialne, bo byłabym koordynatorem projektów... No i ten narzeczony mnie poleci i spróbuje mi załatwić rozmowę Sie podjarałam, że chyba nie zasnę Boję się zapeszyć...

[pantera09]

Ale trzymacie Mam już dzisiaj rozmowę!!

[paular409]

Trzymam kciuki. Będzie super!

[MiniMonix]

Napisane przez pantera09

O a w ogóle to proszę o kciuki. Wysłałam cv do firmy, w której pracuje narzeczony koleżanki. Spełniam właściwie wszystkie wymagania. Praca na pełny etat - na początek bez kokosów, ale mniej więcej 2 razy tyle co mam teraz. Umowa o prace, okres próbny 5 miesięcy, potem umowa na 5 lat, z możliwością starania się wcześniej o nieokreślony. Nie wiem czy to to co chcę robić, ale wydaję sie ciekawe, choć odpowiedzialne, bo byłabym koordynatorem projektów... No i ten narzeczony mnie poleci i spróbuje mi załatwić rozmowę Sie podjarałam, że chyba nie zasnę Boję się zapeszyć...

Trzymam kciuki! Wiem co to znaczy starać się o pracę :P Ja oficjalnie podpisałam wczoraj umowę do 31 stycznia 2016r.

U mnie tak poza tym zmiany Ostatnio zaczęliśmy poważnie myśleć, czy kredyt hipoteczny będzie dobrym krokiem i chyba sobie go odpuścimy. Przez 35 lat rata po 1000zł to dla nas jednak za dużo przy naszych zarobkach. A dom trzeba za coś jeszcze utrzymać.
Moja mama zaproponowała, żebyśmy zamieszkali u niej. Takim sposobem bierzemy mieli duży pokój na salono-sypialnię. Pokój ma aż 6m na 3m, do tego obok jest mały pokój, który będzie dla dziecka. Urządzimy go jak zajdę w ciążę No i duża własna łazienka w stanie surowym do urządzenia. Oczywiście będziemy odkładać dalej pieniążki i w przyszłości być może dobierzemy mniejszy kredyt na swój własny domek.

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

Trzymam kciuki! Wiem co to znaczy starać się o pracę :P Ja oficjalnie podpisałam wczoraj umowę do 31 stycznia 2016r.

U mnie tak poza tym zmiany Ostatnio zaczęliśmy poważnie myśleć, czy kredyt hipoteczny będzie dobrym krokiem i chyba sobie go odpuścimy. Przez 35 lat rata po 1000zł to dla nas jednak za dużo przy naszych zarobkach. A dom trzeba za coś jeszcze utrzymać.
Moja mama zaproponowała, żebyśmy zamieszkali u niej. Takim sposobem bierzemy mieli duży pokój na salono-sypialnię. Pokój ma aż 6m na 3m, do tego obok jest mały pokój, który będzie dla dziecka. Urządzimy go jak zajdę w ciążę No i duża własna łazienka w stanie surowym do urządzenia. Oczywiście będziemy odkładać dalej pieniążki i w przyszłości być może dobierzemy mniejszy kredyt na swój własny domek.

Taki salon można przedzielic na 2 my tak zrobiliśmy
Super ze sie jakos uklada

[MiniMonix]

Napisane przez blackberry89

Taki salon można przedzielic na 2 my tak zrobiliśmy
Super ze sie jakos uklada

W końcu Szukam właśnie inspiracji w internecie na urządzenie

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Trzymam kciuki! Wiem co to znaczy starać się o pracę :P Ja oficjalnie podpisałam wczoraj umowę do 31 stycznia 2016r.

U mnie tak poza tym zmiany Ostatnio zaczęliśmy poważnie myśleć, czy kredyt hipoteczny będzie dobrym krokiem i chyba sobie go odpuścimy. Przez 35 lat rata po 1000zł to dla nas jednak za dużo przy naszych zarobkach. A dom trzeba za coś jeszcze utrzymać.
Moja mama zaproponowała, żebyśmy zamieszkali u niej. Takim sposobem bierzemy mieli duży pokój na salono-sypialnię. Pokój ma aż 6m na 3m, do tego obok jest mały pokój, który będzie dla dziecka. Urządzimy go jak zajdę w ciążę No i duża własna łazienka w stanie surowym do urządzenia. Oczywiście będziemy odkładać dalej pieniążki i w przyszłości być może dobierzemy mniejszy kredyt na swój własny domek.

No i super!! Na pewno będzie Ci się lepiej mieszkało niż z teściową.

[MiniMonix]

Napisane przez Suqub

No i super!! Na pewno będzie Ci się lepiej mieszkało niż z teściową.

To na pewno! Tym bardziej, że będziemy mieli do dyspozycji w sumie 3 niezależne pokoje a nie jeden

[pantera09]

Ojej, dziewczyny nie wiem co z tego wyjdzie, pytania na rozmowie meeeega trudne, dociekliwe i podpuszczajace na złą odpowiedź... No ale zobaczymy, tak czy siak, mam za sobą pierwszą poważną rozmowę o pracę, a to zawsze cenne doświadczenie. Trwała 1.5h i jeszcze na koniec test analityczny dostałam... A wgl zadzwonili jak byłam w pracy i prosto z pracy szłam, nie miałam sekundy żeby się przygotować i przyczepili się, że mało wiem o firmie:-( Eh, ale cieszę się że to już za mną :-D

Mini - super, że Wam się tak udało, bo takie nawet prawie własne mieszkanko, to bardzo dużo. Swoboda jest nieoceniona I dobrze, że na spokojnie kredyt przemysleliscie, wziąć łatwo, spłacić trudniej;-)