Czerwcowe mamusie 2017 cz. V

[pannaanna_87]

Kazalabym sie jej puknac w leb..maz jest ojcem..tak samo wazny jak matka tylko cycka nie da.. Mam miesiac przywiązywać dziecko do siebie a ono pozniej na widok ojca..babci bedzie wpadac w panike...zreszta..jak mam sie opiekowac dobrze dzieckiem i BEZPIECZNIE jak po 2 dniach nie spania..nie bede w stanie funkcjonowac..myśleć racjonalnie .. Itp..jak pozniej takie mamy nie maja popadac w depresje.. Skad oni wzieli ta psycholozke..no sorry moze i ja jestem wyrodna ale takich bredni dawno nie slyszalam. Kolejna baba do zmiany zawodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marikaxp]

Napisane przez ewelinka2311

tak w ogóle to wróciłam właśnie z tej szkoły rodzenia i jak narazie mam mieszane uczucia.
O ile to, co mówiła położna było ok, chociaż nie powiedziała nic co bym nie wiedziałainne dziewczyny notowały.
Było o tym, kiedy bezwzględnie jechać do szpitala, nie tylko do porodu, co powinno nas zaniepokoić, o tym całym czopie i jak rozróżnic skurcze przepowiadające od tych właściwych.


Za to pani psycholog mówiła coś, co do mnie w ogóle nie trafia. Powiedzcie jakie jest Wasze zdanie, może ma rację, a ja wyrodna jestem.

No wieć tak, jak się dziecko rodzi, najlepiej się zamknąć na minimum miesiąc w domu, odizolować od wszystkich i nawiązywać więź dzieckiem. Nie dopuszczać do noszenia i opieki nad dzieckiem nikogo, nawet ojca, mamy czy teściowej, niech się nie wtrącają itp. Np. jak padasz na pysk bo nie spałaś dwie doby dasz dziecko mamie a ty się w tym czasie prześpisz czy wykąpiesz to jesteś w sumie wyrodną matką. Rolą męża czy mamy powinno byś robienie zakupów, sprzątanie czy donoszenie posiłków. No sory ale to do mnie w ogóle nie przemawia, nie dziwię się, że potem niektóre laski zachowują się jak wyprane z mózgów, a małżeństwo kończy się rozwodem :/ Ja jestem na nie.


Potem były ćwiczenia na salne, jak oddychać i trochę takich na kręgosłup i rozluźniających ogólnych.

W czwartek jest coś co mnie właśnie interesuje, jak wygląda plan porodu i wyprawka do szpitala w którym będę rodzić, a że wszystkie w sumie rodzimy w jednym to fajnie, bo się skupi połozna na tym danym szpitalu

Dostałam też jakąś pierdołę, ale jeszcze nie zaglądałam co tojakaś książeczka i próbki czegoś ale nie wiem czego :p

Każdy ma swoją "filozofię". Ja bym chyba oszalała , gdybym miała się zamknąć w domu . Tak samo jak rodzicielstwo bliskości, wiszenie dziecka na cycku i inne podobne poglądy nie są dla mnie. Ja uważam , że dziecko powinno się dostosować do naszego życia a nie ma odwrót. Szanuje różne poglądy, doceniam poświęcenie rodziców , którzy się na to decydują. Ja żyje wedlug własnej ideologii i to daje mi szczęście. W szczęśliwej rodzinie wychowują się szczęśliwe dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

Napisane przez ewelinka2311

tak w ogóle to wróciłam właśnie z tej szkoły rodzenia i jak narazie mam mieszane uczucia.
O ile to, co mówiła położna było ok, chociaż nie powiedziała nic co bym nie wiedziałainne dziewczyny notowały.
Było o tym, kiedy bezwzględnie jechać do szpitala, nie tylko do porodu, co powinno nas zaniepokoić, o tym całym czopie i jak rozróżnic skurcze przepowiadające od tych właściwych.


Za to pani psycholog mówiła coś, co do mnie w ogóle nie trafia. Powiedzcie jakie jest Wasze zdanie, może ma rację, a ja wyrodna jestem.

No wieć tak, jak się dziecko rodzi, najlepiej się zamknąć na minimum miesiąc w domu, odizolować od wszystkich i nawiązywać więź dzieckiem. Nie dopuszczać do noszenia i opieki nad dzieckiem nikogo, nawet ojca, mamy czy teściowej, niech się nie wtrącają itp. Np. jak padasz na pysk bo nie spałaś dwie doby dasz dziecko mamie a ty się w tym czasie prześpisz czy wykąpiesz to jesteś w sumie wyrodną matką. Rolą męża czy mamy powinno byś robienie zakupów, sprzątanie czy donoszenie posiłków. No sory ale to do mnie w ogóle nie przemawia, nie dziwię się, że potem niektóre laski zachowują się jak wyprane z mózgów, a małżeństwo kończy się rozwodem :/ Ja jestem na nie.


Potem były ćwiczenia na salne, jak oddychać i trochę takich na kręgosłup i rozluźniających ogólnych.

W czwartek jest coś co mnie właśnie interesuje, jak wygląda plan porodu i wyprawka do szpitala w którym będę rodzić, a że wszystkie w sumie rodzimy w jednym to fajnie, bo się skupi połozna na tym danym szpitalu

Dostałam też jakąś pierdołę, ale jeszcze nie zaglądałam co tojakaś książeczka i próbki czegoś ale nie wiem czego :p

To niewykonalne tak się odizolowac z dzieckiem od wszystkich. Czasem trzeba się trochę wyspać, wykąpać, zjeść i pomoc jest konieczna. Dziwna ta psycholog, zwłaszcza, że ciągle podkreśla się, że kobieta w połogu potrzebuje wsparcia i pomocy otoczenia żeby nie popaść w depresję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Jakaś głupota totalna! Aż dziw bierze że wykształcony człowiek, kobieta, psycholog może gadać takie farmazony. Przecież od takiego zachowania to kobieta dostanie depresji poporodowej...

Wg mnie właśnie ten pierwszy miesiąc jest takim newralgicznym, gdzie kobieta potrzebuje wsparcia i pomocy przy opiece, jest zmęczona porodem, często fizyczne samopoczucie nie pozwala na samodzielne zajmowanie się maluchem. A już izolować dziecko od męża, to największa głupota jaką słyszałam

[pannaanna_87]

a to moj kocyk i podusia

[VelaLuca]

Napisane przez pannaanna_87

a to moj kocyk i podusia

Super wyszło z tym musztardowym kolorem

[Daga825]

Napisane przez pannaanna_87

a to moj kocyk i podusia

Fajny wybrałaś i szybko przyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dilanaj]

Hej
Czy Wam też wypadają włosy garściami?

[marikaxp]

Napisane przez pannaanna_87

a to moj kocyk i podusia

😍😍

Napisane przez dilanaj

Hej
Czy Wam też wypadają włosy garściami?

Mi nie wypadają włosy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

Napisane przez dilanaj

Hej
Czy Wam też wypadają włosy garściami?

Nie, wręcz przeciwnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Balam sie..ale lubie brazy..musztardy..i wyszlo mega

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez dilanaj

Hej
Czy Wam też wypadają włosy garściami?

Nic, a nic

Zgaga mnie wykończy

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Napisane przez pannaanna_87

Kazalabym sie jej puknac w leb..maz jest ojcem..tak samo wazny jak matka tylko cycka nie da.. Mam miesiac przywiązywać dziecko do siebie a ono pozniej na widok ojca..babci bedzie wpadac w panike...zreszta..jak mam sie opiekowac dobrze dzieckiem i BEZPIECZNIE jak po 2 dniach nie spania..nie bede w stanie funkcjonowac..myśleć racjonalnie .. Itp..jak pozniej takie mamy nie maja popadac w depresje.. Skad oni wzieli ta psycholozke..no sorry moze i ja jestem wyrodna ale takich bredni dawno nie slyszalam. Kolejna baba do zmiany zawodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zgodzę się że "do wymiany ta położna". Moja siostra miała tylko męża do pomocy. I powiem tak - to że młodzi rodzice zostają sami z dzieckiem małym to wzmacnia relacje między nimi, uczy nowych obowiązków, odpowiedzialności i opieki. Siostra mówi ze nie nauczysz się tego jak będzie wokoło ciebie skakać do pomocy rodzina. Bo wtedy twój mąż czuje się niepotrzebny. My nosimy dziecko cały czas - a po porodzie mąż chce się opiekować maluszkiem - a tu nagle zong... bo wyręcza go w tym teściowa, która ciągle np. gdera że się nie nadaje i ze to i tamto źle robi (robicie) . Moim zdaniem taki spokój dla rodziców to ideealne co może być. I jakoś moja siostra się wysypiała, jakoś na rzęsach nie chodziła. No i nie miała depresji - wręcz odwrotnie, była bardzo zadowolona z takiego stanu rzeczy.

[monika860902]

Wrocilam z tuch warsztatow. Ogolnie bylo fajnie ale wkurzaly mnie pewne laski. Usiadly 3 kolezanki i non stop gadaly! Pokazywaly sobie nawet zakupy. No myslalam ze wyjde z siebie.
Ania super ten kocyk i podusia. Fajne kolorki.
Hrmeh ta psycholog to troche nie teges. Jak mozna odizolowac dziecko od ojca, babci itp? Kurde w zyciu bym na to nie wpadla 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez dilanaj

Hej
Czy Wam też wypadają włosy garściami?

Mnie teraz nie wypadają. Przed ciaza to i owszem ale nie teraz 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

Napisane przez jelonekhihi

Nic, a nic

Zgaga mnie wykończy

Mi trochę odpuściła, odkryłam, że mam ją po witaminach i biorę je teraz popoludniu a nie na wieczór

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Napisane przez jelonekhihi

Nic, a nic

Zgaga mnie wykończy

Włosy wypadały mi do 12 tc garściami - potem się uspokoiło. Teraz wypadają, ale tak normalnie. Przed ciążą mi nie wypadały. Ale dlatego że je codziennie olejowałam a teraz nie mogę. Za to łamały mi się bardzo przed ciążą paznokcie. Teraz przestały.

[jelonekhihi]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7188052 1]Nie zgodzę się że "do wymiany ta położna". Moja siostra miała tylko męża do pomocy. I powiem tak - to że młodzi rodzice zostają sami z dzieckiem małym to wzmacnia relacje między nimi, uczy nowych obowiązków, odpowiedzialności i opieki. Siostra mówi ze nie nauczysz się tego jak będzie wokoło ciebie skakać do pomocy rodzina. Bo wtedy twój mąż czuje się niepotrzebny. My nosimy dziecko cały czas - a po porodzie mąż chce się opiekować maluszkiem - a tu nagle zong... bo wyręcza go w tym teściowa, która ciągle np. gdera że się nie nadaje i ze to i tamto źle robi (robicie) . Moim zdaniem taki spokój dla rodziców to ideealne co może być. I jakoś moja siostra się wysypiała, jakoś na rzęsach nie chodziła. No i nie miała depresji - wręcz odwrotnie, była bardzo zadowolona z takiego stanu rzeczy.[/QUOTE]
Ale tej psycholożce chodziło o to, że mąż też ma się do dziecka nie dotykać. Tylko matka ma się nim zajmować. A dzieci są różne i porody są różne. Czasem naprawdę trzeba pomocy.

Napisane przez Daga825

Mi trochę odpuściła, odkryłam, że mam ją po witaminach i biorę je teraz popoludniu a nie na wieczór

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam zgagę już chyba po wszystkim. W pierwszej ciąży miałam tak samo.

[pannaanna_87]

migotek!!!!! Ale ona twierdzi..ze nawet maz niema pomagac..tylko ty sama i dziecko..nie chodzilo nam tez..ze tesciowe maja sie wtracac itp bo ja tez nie oddam od razu noworodka w rece mamy czy tesciowej i powiem- ide spać. I to nie polozna a Psycholog mowila.. Chodzi wlasnie o to..ze masz się opiekowac wraz z mezem i to komentowałysmy a babka twierdzi..ze maz jak obcy..
Wiec eh..nie pierwszy raz..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

Napisane przez jelonekhihi

Ale tej psycholożce chodziło o to, że mąż też ma się do dziecka nie dotykać. Tylko matka ma się nim zajmować. A dzieci są różne i porody są różne. Czasem naprawdę trzeba pomocy.

Ja mam zgagę już chyba po wszystkim. W pierwszej ciąży miałam tak samo.

Dziecko siedzi okrakiem na żołądku i ściska go kolanami a poważnie, może jeszcze Ci przejdzie chociaż na trochę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7188064 1]Włosy wypadały mi do 12 tc garściami - potem się uspokoiło. Teraz wypadają, ale tak normalnie. Przed ciążą mi nie wypadały. Ale dlatego że je codziennie olejowałam a teraz nie mogę. Za to łamały mi się bardzo przed ciążą paznokcie. Teraz przestały.[/QUOTE]
Dlaczego nie możesz olejować włosów w ciąży?

[monika860902]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7188052 1]Nie zgodzę się że "do wymiany ta położna". Moja siostra miała tylko męża do pomocy. I powiem tak - to że młodzi rodzice zostają sami z dzieckiem małym to wzmacnia relacje między nimi, uczy nowych obowiązków, odpowiedzialności i opieki. Siostra mówi ze nie nauczysz się tego jak będzie wokoło ciebie skakać do pomocy rodzina. Bo wtedy twój mąż czuje się niepotrzebny. My nosimy dziecko cały czas - a po porodzie mąż chce się opiekować maluszkiem - a tu nagle zong... bo wyręcza go w tym teściowa, która ciągle np. gdera że się nie nadaje i ze to i tamto źle robi (robicie) . Moim zdaniem taki spokój dla rodziców to ideealne co może być. I jakoś moja siostra się wysypiała, jakoś na rzęsach nie chodziła. No i nie miała depresji - wręcz odwrotnie, była bardzo zadowolona z takiego stanu rzeczy.[/QUOTE]
Ale tu byla tez mowa o tym ze maz tez ma byc na boku tylko matka moze zajmowac sie dzieckiem a maz ma chodzic na zakupy, sprzatac itp. Wiec dla mnie to chore


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

To ze twoja siostra sie wysypiala nie wiesz jak ty bedziesz..ale pewnie BĘDZIESZ SIĘ WYSYPIAC
Chodzilo tez o to..ze nie mozesz dac nikomu dziecka na rece np jak Cie odwiedza a nie.ze oddajesz teściowej pod stala opieke.. Chyba..ze mezowi..a ty odpoczywasz..
Tak JA TO ZROZUMIALAM..moze to jednak nie potrafie czytac ze zrozumieniem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7188052 1]Nie zgodzę się że "do wymiany ta położna". Moja siostra miała tylko męża do pomocy. I powiem tak - to że młodzi rodzice zostają sami z dzieckiem małym to wzmacnia relacje między nimi, uczy nowych obowiązków, odpowiedzialności i opieki. Siostra mówi ze nie nauczysz się tego jak będzie wokoło ciebie skakać do pomocy rodzina. Bo wtedy twój mąż czuje się niepotrzebny. My nosimy dziecko cały czas - a po porodzie mąż chce się opiekować maluszkiem - a tu nagle zong... bo wyręcza go w tym teściowa, która ciągle np. gdera że się nie nadaje i ze to i tamto źle robi (robicie) . Moim zdaniem taki spokój dla rodziców to ideealne co może być. I jakoś moja siostra się wysypiała, jakoś na rzęsach nie chodziła. No i nie miała depresji - wręcz odwrotnie, była bardzo zadowolona z takiego stanu rzeczy.[/QUOTE]
Ja bez pomocy teściowej, ze sporadyczna pomocą mamy i całkowita pomocą męża czułam się idealnie. Teraz też tak planuje i nikt mi się wtrącać nie będzie bo jak nie to od razu za drzwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez Daga825

Ja bez pomocy teściowej, ze sporadyczna pomocą mamy i całkowita pomocą męża czułam się idealnie. Teraz też tak planuje i nikt mi się wtrącać nie będzie bo jak nie to od razu za drzwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

👏😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez pannaanna_87

To ze twoja siostra sie wysypiala nie wiesz jak ty bedziesz..ale pewnie BĘDZIESZ SIĘ WYSYPIALA..
Chodzilo tez o to..ze nie mozesz dac nikomu dziecka na rece np jak Cie odwiedza a nie.ze oddajesz teściowej pod stala opieke.. Chyba..ze mezowi..a ty odpoczywasz..
Tak JA TO ZROZUMIALAM..moze to jednak nie potrafie czytac ze zrozumieniem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z twoim czytaniem ze zrozumieniem jest wszystko ok

[pannaanna_87]

jelonek dzieki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez pannaanna_87

a to moj kocyk i podusia

ale śliczy wyszedł

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7188052 1]Nie zgodzę się że "do wymiany ta położna". Moja siostra miała tylko męża do pomocy. I powiem tak - to że młodzi rodzice zostają sami z dzieckiem małym to wzmacnia relacje między nimi, uczy nowych obowiązków, odpowiedzialności i opieki. Siostra mówi ze nie nauczysz się tego jak będzie wokoło ciebie skakać do pomocy rodzina. Bo wtedy twój mąż czuje się niepotrzebny. My nosimy dziecko cały czas - a po porodzie mąż chce się opiekować maluszkiem - a tu nagle zong... bo wyręcza go w tym teściowa, która ciągle np. gdera że się nie nadaje i ze to i tamto źle robi (robicie) . Moim zdaniem taki spokój dla rodziców to ideealne co może być. I jakoś moja siostra się wysypiała, jakoś na rzęsach nie chodziła. No i nie miała depresji - wręcz odwrotnie, była bardzo zadowolona z takiego stanu rzeczy.[/QUOTE]

ale jej chodziło o to że mąż też tylko na odległość do dziecka :/


tak się teraz zastanawiam, czy ona przypadkiem pracy po znajomości nie dostała, bo ktoś musi u nas te zajęcia odbębnić, nie pamiętam nazwiska na kolejnych sobie sprawdzę

[dilanaj]

Czytałam dzisiaj jakiś artykuł odnośnie cesarek i dowiedziałam się, że jak trafiamy do porodu to lekarz powinien zbadać szerokość główki dziecka i ramionek i jak to się ma do rozstawu miednicy matki, ale im się nie chce tego robić, bo szybciej i wygodniej jest naciąć kobietę i po problemie.

[pannaanna_87]

Dzieki dziewczyny. ... Tez mi się podoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

a właśnie jeszcze położna coś takiego mówia jeżeli chodzi karuzele, szumisie, muzka, hałas, trzepanie wózkiem podczas usypiania itp.
że niby to usypia dzieci, ale nie na zasadzie że je uspokaja, tylko dziecko jest tym jakby zmęczone i się wyłącza, co w pewien sposób może upośledzać niektóre komórki mózgowe i doprowadzać do tego, że np potem ma problem wysiedzieć w ławce w szkole czy coś w tym stylu.

Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, ani się nie spotkałam z taką teorią, ale coś w tym może być skoro o tym mówi

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez dilanaj

Czytałam dzisiaj jakiś artykuł odnośnie cesarek i dowiedziałam się, że jak trafiamy do porodu to lekarz powinien zbadać szerokość główki dziecka i ramionek i jak to się ma do rozstawu miednicy matki, ale im się nie chce tego robić, bo szybciej i wygodniej jest naciąć kobietę i po problemie.

ja gdzieś czytałam, że to bzdura, ale nie wiem w sumie jak to jest na prawdę