Mamusie majowe 2019, cześć 2

[ania_mala]

Ja urodziłam obie córki 2 dni po terminie. Chociaż w drugiej ciąży nikt nie wiedział, kiedy w końcu mam termin. Miałam bardzo późną owulację i między terminami bylo 10 dni roznicy. Nie wiem czemu gin nie skorygowała terminu, ja wiedziałam, kiedy młoda powstała i tego się trzymam
I obydwa porody chcieli mi już wywoływać, ale się że strachu samo zaczęło oksytocynę miałam tylko na ostatnie 15minut pierwszego porodu. To było najstraszniejsze 15minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez sysa09

Czytalam na grudniowkach o tej oxy, podobno masakraa Jak wspominasz?

wiem że pytanie nie do mnie, ale akurat ja nie mam jakichś złych wspomniań związanych z oxy podali, wzieli na porodówke, urodziłam, jakoś nie odczułam żadnych dyskomfortow
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Lilly Greace

Wiem, że poród to coś, czego obawia się duża część ciężarnych, ale ja jakoś w ogóle się go nie boję. Wiadomo, że to nic przyjemnego, ale bardziej boję się tych pierwszych dni z dzieckiem, jak sobie poradzę. No, boję się trochę cesarskiego cięcia, ale to przez to, co robią wobec siebie same kobiety. Mam wrażenie, że jest nakręcona zajawka pt. "poród tylko naturalny, karmienie tylko cyckiem" - ja do porodu mam jeszcze sporo czasu, a już życzliwa koleżanka mnie poinformowała niby "przyjaźnie" że dzieci po cesarce to mają masę jakichś tam syndromów symptomów czy czegoś tam i jak to będę mogła zapomnieć o bezproblemowym karmieniu. Co innego poród naturalny - to już jest cudowne przeżycie i zero problemów z karmieniem. Niby mnie to śmieszy (tym bardziej, że nie mam aktualnie żadnego wpływu na rodzaj porodu a wręcz chciałabym rodzić naturalnie) ale nie są to miłe słowa i sprawiają, że się stresuję.

Na szczęście mój lekarz ma normalne podejście i też uważa,że kobiety same się nakręcają, a przecież nie na wszystko mamy wpływ.

Zawsze się znajdzie ktoś "życzliwy", nie przejmuj się. Jeśli nie ma innego wyjścia bądź poród naturalny jest niemożliwy z jakichś przyczyn to trzeba i tyle, i nikomu nic do tego jak dziecko przyszło na świat - czy przez przez brzuch czy przez krocze.
Co do karmienia toja tam akurat nie zamierzam dawać piersi, ale po cc wcale nie jest powiedziane że każda kobieta ma trudności, znam takie co po cc od razu do cycka dziecko przestawiały i nie było problemu.
Głowa do góry

Apropo terminu porodu -ja mam rozbieżny o tydzień, więc jest to różnica, trzymam się tego z USG

[sQuaara]

Napisane przez sysa09

Czytalam na grudniowkach o tej oxy, podobno masakraa Jak wspominasz?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Luzik. Tzn wiesz, nie mam porównania... I fakt. Jakiekolwiek skurcze się zaczęły już co 3-4min. U mnie też fakt że do 4cm dochodziło na oxy od 11 do 17, a od 4 do 10cm w kilka skurczy. Więc nie bolało mnie długo. Prawda taka że w porodzie z oxy boli często i podobno mocniej. I po prostu szybciej człowiek się meczy. Po takich 2h się czuje jak po 3-4 zwykłego porodu... Inna sprawa że ja od pierwszego skurczu w 4h urodziłam. Jak słucham o koleżankach co skurcze co 5min do porodu 14h to dziękuję bardzo... Nie trzeba... Dlatego mam dziwne obawy przed kolejnym porodem bo w sumie nie wiem ile natura by mnie męczyła. 3 godziny czy 17...

Napisane przez Elsabel

Czyli u Ciebie były wskazania. Tak się zastanawiam czy można zaplanować wywołanie porodu z góry na dany dzień tak jak cesarkę? Bo jeśli i tak trzeba czekać na jakieś naturalne wskazania to jak umówić się na opiekę z położną czy zarezerwować pokój narodzin? Przecież mogą trafić się dwie chętne w tym samym czasie i wtedy co?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Położona umawia tyle dziewczyn żeby dała radę nie wiem jak jest dokładnie. Jak pod stołem to położna zwołuje koleżankę kiedy musi co do pokoju narodzin to nie wiem. W ogóle. A można? Bo sal 1 do porodu czy 1 VIP po porodzie nie można absolutnie rezerwować... Wywoływania nie da się raczej zaplanować. Wątpię bardzo. Bo wtedy by SN umawiali prywatnie a nie am nawet jak 7dpt się trafia to w mało którym szpitalu się rodzi już tego dnia. Często sobie czekają. Próbują otp...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Jakby nie było wywoływanie to konieczność. Ja miałam okropne uczucie że mały nie jest gotowy a my go siła na świat bierzemy... Ze mój organizm chce rodzic a dziecko wcale jeszcze nie.. Owszem chciałam rodzic przed terminem. Od 2 tygodni byłam gotowa. Ale jednak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Uważam że po cesarce mam normalne dziecko i nie miałam problemów z karmieniem i głową bzdury wyssane z palca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez magda1706

Uważam że po cesarce mam normalne dziecko i nie miałam problemów z karmieniem i głową bzdury wyssane z palca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja też tak uważam, ale wiecie jak to jest, zawsze się znajdą życzliwi. Czasami wśród osób, które się serio uważało za życzliwe bez ironii. Ale życie fajnie weryfikuje, szczerze mówiąc mam nadzieję, że dziecko mi jeszcze lepiej zweryfikuje to czym warto się przejmować a czym nie oraz znajomości. Liczę na to przewartościowanie, które podobno następuje, bo mam wrażenie, że mi się przyda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olusiaa_]

ja miałam super poród, tak ku pokrzepieniu serc, pierwszy wcale nie musi być straszny !


4 dni przed terminem ok godz. 18 poczułam pierwsze skurcze- ale nieregularne i mało bolesne (w 9 miesiacu to norma) . o 20 była u mnie mama z babcią- siedziałam z nimi i normalnie piłam herbatkę

ok 21 skurcze przybrały na sile, poszłam się kąpać, ogoliłam się wszędzie, maseczka na włosy, wychodząc z wanny o 22 złapał mnie pierwszy porządny skurcz, ze musiałam się złapać wanny. Ale na spokojnie (położna na SR mówiła, że 1 poród to średnio 12-18 h od pierwszego skurczu) wysuszyłam wlosy, ubrałam się, sprawdziłam torbę do szpitala.

o 23 mówię do męża, że mam skurcze, ale nic, chodzę liczę- co 10 minut, za pół godziny co 8 minut ! o północy zdecydowaliśmy jechać do szpitala
przyjęcie na IP,papierologia, skurcze co 5 minut!
KTG- polozna sie skrzywiła, że to jeszcze nie to

ok 1 wchodzimy na porodówkę , przebrałam sie w koszulę, wchodze na fotel- a tam 9 cm ! polozna szok, pyta czemu nie mówiłam, że juz rodzę

szybko KTG
nie miałam lewatywy, nie zbadał mnie lekarz, nic, wody chlusnęły, od razu dostałam partych, 2 parcia i za 8 minut urodziłam! położna nie zdązyła papierów wypełnić

[Elsabel]

Napisane przez sQuaara

Luzik. Tzn wiesz, nie mam porównania... I fakt. Jakiekolwiek skurcze się zaczęły już co 3-4min. U mnie też fakt że do 4cm dochodziło na oxy od 11 do 17, a od 4 do 10cm w kilka skurczy. Więc nie bolało mnie długo. Prawda taka że w porodzie z oxy boli często i podobno mocniej. I po prostu szybciej człowiek się meczy. Po takich 2h się czuje jak po 3-4 zwykłego porodu... Inna sprawa że ja od pierwszego skurczu w 4h urodziłam. Jak słucham o koleżankach co skurcze co 5min do porodu 14h to dziękuję bardzo... Nie trzeba... Dlatego mam dziwne obawy przed kolejnym porodem bo w sumie nie wiem ile natura by mnie męczyła. 3 godziny czy 17...Położona umawia tyle dziewczyn żeby dała radę nie wiem jak jest dokładnie. Jak pod stołem to położna zwołuje koleżankę kiedy musi co do pokoju narodzin to nie wiem. W ogóle. A można? Bo sal 1 do porodu czy 1 VIP po porodzie nie można absolutnie rezerwować... Wywoływania nie da się raczej zaplanować. Wątpię bardzo. Bo wtedy by SN umawiali prywatnie a nie am nawet jak 7dpt się trafia to w mało którym szpitalu się rodzi już tego dnia. Często sobie czekają. Próbują otp...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wrrrrr, no to nic mądrego już nie wymyślę, trzeba zdać się na los..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sysa09]

Ja tez tak uwazam, co to za roznica czy dziecko wyjdzie sn czy przez cesarke. Ale tak, kobiety nakrecaja. Moja tesciowa tez dwa razy juz powiedziala ot tak, ze porod sn jest cudowny bo wtedy jest uwaga "lepsza wiez z dzieckiem". A cesarka? No trudno. Mimo, ze jest z niej super babka to pomyslalam sobie czy jak bedzie cesarka to bede gorsza matka? Im dluzej jestem w ciazy, tym dziwniej sie z tym czuje. Oczywiscie, wolalabym sn bo zwyczajnie boje sie cesarki ale czasem po prostu trzeba i koniec. Najważniejsze, zeby wszystko skonczylo sie dobrze i dzidzia byla zdrowa a nam nic nie zagrazalo.
sQ, dziekuje za wyjasnienie !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez Olusiaa_

ja miałam super poród, tak ku pokrzepieniu serc, pierwszy wcale nie musi być straszny !


4 dni przed terminem ok godz. 18 poczułam pierwsze skurcze- ale nieregularne i mało bolesne (w 9 miesiacu to norma) . o 20 była u mnie mama z babcią- siedziałam z nimi i normalnie piłam herbatkę

ok 21 skurcze przybrały na sile, poszłam się kąpać, ogoliłam się wszędzie, maseczka na włosy, wychodząc z wanny o 22 złapał mnie pierwszy porządny skurcz, ze musiałam się złapać wanny. Ale na spokojnie (położna na SR mówiła, że 1 poród to średnio 12-18 h od pierwszego skurczu) wysuszyłam wlosy, ubrałam się, sprawdziłam torbę do szpitala.

o 23 mówię do męża, że mam skurcze, ale nic, chodzę liczę- co 10 minut, za pół godziny co 8 minut ! o północy zdecydowaliśmy jechać do szpitala
przyjęcie na IP,papierologia, skurcze co 5 minut!
KTG- polozna sie skrzywiła, że to jeszcze nie to

ok 1 wchodzimy na porodówkę , przebrałam sie w koszulę, wchodze na fotel- a tam 9 cm ! polozna szok, pyta czemu nie mówiłam, że juz rodzę

szybko KTG
nie miałam lewatywy, nie zbadał mnie lekarz, nic, wody chlusnęły, od razu dostałam partych, 2 parcia i za 8 minut urodziłam! położna nie zdązyła papierów wypełnić

Moja mama miala podoby pierwszy porod, chlusnelo i dziecko z wodami poplynelo Dajesz nadzieje !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Olusiaa_]

Napisane przez sysa09

Moja mama miala podoby pierwszy porod, chlusnelo i dziecko z wodami poplynelo Dajesz nadzieje !

no to mozesz miec podobnie
bo moja mama tez miala szybkie i lekkie porody

[agadzie]

Też miałam bardzo szybki poród, na samej porodówce byłam 30 min, zero nacięć, zero pęknięć, zero szwów, po kilku godzinach od porodu mogłam siedzieć, stać, chodzić...tylko prysznica nie pozwolili mi wziąć dopiero następnego dnia rano mogłam.
Każdej z nas życzę szybkiego i bez przygód

Sysa, ja słyszałam też że jak się dziecka nie karmi piersią to też nie ma więzi 🤣 bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura, uważam że z synem mam dobrą więź, budowana w oparciu o tysiąc innych rzeczy niż karmienie cyckiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez agadzie

Sysa, ja słyszałam też że jak się dziecka nie karmi piersią to też nie ma więzi 🤣 bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura, uważam że z synem mam dobrą więź, budowana w oparciu o tysiąc innych rzeczy niż karmienie cyckiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polać Ci (soczku)

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

Polać Ci (soczku)

Kupiłam sobie cydr bez %

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sysa09]

Z kolei jak lezalam ostatnio w szpitalu to dziewczyna przyjechala na porodowke z glowka dziecka miedzy nogami i urodzila na izbie przyjec. Wszystkie z patologii slyszalysmy jak rodzi bo to kilka pokoi dalej a drzwi w nocy wyotwierane Wiec czekalysmy na krzyk dziecia z oczami jak 5zl o 3w nocy Rozmawialam z pielegniarka i mowila, ze czesto sie zdarzaja takie porody.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Olusiaa_

no to mozesz miec podobnie
bo moja mama tez miala szybkie i lekkie porody

Moja tylko pierwszy lekki, kazdy kolejny gorszy

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez agadzie

Kupiłam sobie cydr bez %

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie, gdzie? My wybieramy sie na urodziny tescia w sobote ale pewnie nikt o mnie nie zadba i nie postawi na stole nic z 0%, mendy jedne. Wyciągnie sobie z torebki

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez agadzie

Kupiłam sobie cydr bez %

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie takie cuda można dostać?

[mysia1103]

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

[Lilly Greace]

Napisane przez mysia1103

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

Moje urosły na początku ciąży, teraz bez zmian. Nie widzę, żeby cokolwiek się działo.

Ale Twój post przypomniał mi, o czym miałam Wam napisać - mamaginekolog na swoim instastory mówiła ostatnio, że koniecznie trzeba zrobić USG piersi w ciąży, że to jest zalecane. Czy lekarz Wam to proponował? Mój nic nie mówił. W ogóle nigdy nie miałam USG piersi.

[sysa09]

Napisane przez mysia1103

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

Mi tez sporo urosly ale ja mialam malenkie przed ciaza, teraz sa super. Bolaly w 1 trymestrze, teraz nie odczuwam nic. Zylki sie pokazaly, brodawki urosly. Poza tym calkiem ladne, normalne cyce i jestem w szoku, ze je mam Kurcze, nie pomoge. Twarde sa??

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Sysa, Lilly, no niestety u siebie w Hiszpanii ale podobno i w Polsce jest, ostatnio mi moja przyjaciółka pisała że w Duce, gruszkowy po 10 zł jakoś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sysa09]

Napisane przez Lilly Greace

Moje urosły na początku ciąży, teraz bez zmian. Nie widzę, żeby cokolwiek się działo.

Ale Twój post przypomniał mi, o czym miałam Wam napisać - mamaginekolog na swoim instastory mówiła ostatnio, że koniecznie trzeba zrobić USG piersi w ciąży, że to jest zalecane. Czy lekarz Wam to proponował? Mój nic nie mówił. W ogóle nigdy nie miałam USG piersi.

Moj nie wspominal o usg

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez Olusiaa_

ja miałam super poród, tak ku pokrzepieniu serc, pierwszy wcale nie musi być straszny !


4 dni przed terminem ok godz. 18 poczułam pierwsze skurcze- ale nieregularne i mało bolesne (w 9 miesiacu to norma) . o 20 była u mnie mama z babcią- siedziałam z nimi i normalnie piłam herbatkę

ok 21 skurcze przybrały na sile, poszłam się kąpać, ogoliłam się wszędzie, maseczka na włosy, wychodząc z wanny o 22 złapał mnie pierwszy porządny skurcz, ze musiałam się złapać wanny. Ale na spokojnie (położna na SR mówiła, że 1 poród to średnio 12-18 h od pierwszego skurczu) wysuszyłam wlosy, ubrałam się, sprawdziłam torbę do szpitala.

o 23 mówię do męża, że mam skurcze, ale nic, chodzę liczę- co 10 minut, za pół godziny co 8 minut ! o północy zdecydowaliśmy jechać do szpitala
przyjęcie na IP,papierologia, skurcze co 5 minut!
KTG- polozna sie skrzywiła, że to jeszcze nie to

ok 1 wchodzimy na porodówkę , przebrałam sie w koszulę, wchodze na fotel- a tam 9 cm ! polozna szok, pyta czemu nie mówiłam, że juz rodzę

szybko KTG
nie miałam lewatywy, nie zbadał mnie lekarz, nic, wody chlusnęły, od razu dostałam partych, 2 parcia i za 8 minut urodziłam! położna nie zdązyła papierów wypełnić

Jakbym moją mamę słuchała, bo wszystkie 4 porody miała takie szybkie i też na nią krzyczeli czemu tak późno przyjechała, a u niej godzinka - dwie od pierwszego skurczu i już było po temacie. Człowiek się takich historii nasłucha i potem nie będzie wiedział czy już panikować czy pomału mam czas

[smerfetk_a]

Napisane przez mysia1103

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

zaokrągliły się na samym początku, bez zmiany rozmiaru - na tym koniec
były mocno tkliwe, teraz tylko troszkę

[sQuaara]

Napisane przez Elsabel

Wrrrrr, no to nic mądrego już nie wymyślę, trzeba zdać się na los..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem jak to mówi mój lekarz. Każdy dzień w brzuchu mamy jest ważny. Jak się zgłasza 7dpt to potrafią obserwować badać i czekać bo może 10dpt dziecko samo wyjdzie mnie wzięli przez ten gbs a laska która spotkałam w czw na patologii która się stawia w 7dpt w poniedziałek nadal nie urodziła.. Sprawdzali kolor wód, dziecko. Urodziła sama z siebie we wtorek na spokojnie. Ja z tych co uważają że warto rodzic szybciej jak później bo od donosOnej dziecko tylko tyje ale też bez spiny. Weszło to i wyjdzie. Znam jeden przypadek laksi że jej mówili że brzuch duży że nisko że to i sramto. Nastawia la się na super poród szybko otp (pomijam że typ "panna naj" więc i poród miał być najszybszy). Dwa razy jeździła że chce rodzic z nieregularnym skurcAmi po całym dniu. Złamała się psychicznie. I to tak bardzo bardzo. Bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez mysia1103

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

Mi też sporo urosły, ale już się uspokoiły, bo jeszcze nie tak dawno były tak twarde, że czekałam aż wystrzelą mlekiem Czekam na staniki z Alli, bo nic nie mogłam wygodnego po sklepach znaleźć.

Napisane przez Lilly Greace

Moje urosły na początku ciąży, teraz bez zmian. Nie widzę, żeby cokolwiek się działo.

Ale Twój post przypomniał mi, o czym miałam Wam napisać - mamaginekolog na swoim instastory mówiła ostatnio, że koniecznie trzeba zrobić USG piersi w ciąży, że to jest zalecane. Czy lekarz Wam to proponował? Mój nic nie mówił. W ogóle nigdy nie miałam USG piersi.

Moja też nie.

Napisane przez agadzie

Sysa, Lilly, no niestety u siebie w Hiszpanii ale podobno i w Polsce jest, ostatnio mi moja przyjaciółka pisała że w Duce, gruszkowy po 10 zł jakoś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez agadzie

Też miałam bardzo szybki poród, na samej porodówce byłam 30 min, zero nacięć, zero pęknięć, zero szwów, po kilku godzinach od porodu mogłam siedzieć, stać, chodzić...tylko prysznica nie pozwolili mi wziąć dopiero następnego dnia rano mogłam.
Każdej z nas życzę szybkiego i bez przygód

Sysa, ja słyszałam też że jak się dziecka nie karmi piersią to też nie ma więzi 🤣 bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura, uważam że z synem mam dobrą więź, budowana w oparciu o tysiąc innych rzeczy niż karmienie cyckiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego prysznic nie?? ja jeszcze na porodowce wzięłam...

Napisane przez mysia1103

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

Moje nie aż tak. Ale mnie jest ogólnie +4.5kg tylko ale owszem są większe

Co do bólu poszłabym do lekarza. Tzn ja ma teraz sutki wrażliwe. W 1 też w połowie miałam. Ale nic poza

Napisane przez Lilly Greace

Moje urosły na początku ciąży, teraz bez zmian. Nie widzę, żeby cokolwiek się działo.

Ale Twój post przypomniał mi, o czym miałam Wam napisać - mamaginekolog na swoim instastory mówiła ostatnio, że koniecznie trzeba zrobić USG piersi w ciąży, że to jest zalecane. Czy lekarz Wam to proponował? Mój nic nie mówił. W ogóle nigdy nie miałam USG piersi.

Ja miałam przed ciąża to nie muszę. Możliwe dlatego że podczas kp usg ciazy wielu lekarzy nie robi mówiąc że się nie robi. Co jest bzdura. Ale prawda że małe zmiany mogą być wzięte za pelne kanaliki i usg podczas kp wykrywa tylko już duże zmiany. Więc może to kwestia weryfikacji przed drogą mleczna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly20]

Hej
Wizytę miałam o 10, ale jeszcze tyle załątwień,że dopiero wróciłam...


Nie znam nadal płci

Mam łożysko na przedniej ścianie i akurat tak zasłaniało,że tylko głowę było widać. Nawet jak się kładłam na boku, to nic się innego zobaczyć nie dało.No czasem ręką machało to widać było u góry... także to,że urosło wiemy po pomiarze głowy i po badaniu na "samolocie" a głowę to ma dużą, 12 dni "starszą"

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez butterfly20

Hej
Wizytę miałam o 10, ale jeszcze tyle załątwień,że dopiero wróciłam...


Nie znam nadal płci

Mam łożysko na przedniej ścianie i akurat tak zasłaniało,że tylko głowę było widać. Nawet jak się kładłam na boku, to nic się innego zobaczyć nie dało.No czasem ręką machało to widać było u góry... także to,że urosło wiemy po pomiarze głowy i po badaniu na "samolocie" a głowę to ma dużą, 12 dni "starszą"

To ja mam tak samo łożysko, czyli się nie nastawiam na nic bo nie chcę się wkurzyć

[butterfly20]

Napisane przez AgataAgata9090

Ja właśnie mało pije. Może z 1l. Dziś właśnie mówił mi o tym żebym pila przynajmniej 3l co dla mnie będzie dużym wyczynem bo zapominam o piciu. Sięgam dopiero wtedy jak już mi się chce. Od zawsze miałam z tym problem :/ dziękuję. Cieszę się bardzo że synek. Wymarzylam sobie go choć gdyby była dziewczynka to też by była radocha. Najważniejsze by było zdrowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Kochana bo ja się w tej ciąży jakoś mało rozumna zrobiłam w karcie ciąży mam wpisany 02.05 na podstawie pierwszego dnia ostatniej miesiączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziewczyny mówiły że trzymają się terminu z usg a u mnie termin z usg a ostatniej miesiączki się różni i stąd te moje zawahania

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Po prostu jak się ktoś pyta który to tydzień to sama nie wiem już jak mówić czy ten z usg czy z om.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja zawsze mówię,ze termin na połowę maja i tyle A tak czy siak, na pewno urodzi się kilka dni wcześniej.

Napisane przez Olusiaa_

mi z chińskiego kalendarza wychodzi dziewczynka
z prenatalnych chłopczyk


komu wierzyć?


sprawdziłam i moja starsza cora powinna byc chłopcem, także tego...

Obie moje córki powinny był chłopcami według chińskiego

Napisane przez Elsabel

Właśnie ja teraz zgłębiam temat fotelików, dlatego dopytuję Widziałam też opinie, że jak po jednym dziecku i przeleżał max kilka miesięcy to jeszcze bezpieczny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to nie kwestia ile przeleżał, tylko kwestia terminu jego przydatności

Napisane przez smerfetk_a

Ja zawsze piłam dużo a teraz jeszcze więcej bo suszy ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja też dużo piję. i wpierdzielam mandarynki i kwaśne jabłka

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Wiem, że poród to coś, czego obawia się duża część ciężarnych, ale ja jakoś w ogóle się go nie boję. Wiadomo, że to nic przyjemnego, ale bardziej boję się tych pierwszych dni z dzieckiem, jak sobie poradzę. No, boję się trochę cesarskiego cięcia, ale to przez to, co robią wobec siebie same kobiety. Mam wrażenie, że jest nakręcona zajawka pt. "poród tylko naturalny, karmienie tylko cyckiem" - ja do porodu mam jeszcze sporo czasu, a już życzliwa koleżanka mnie poinformowała niby "przyjaźnie" że dzieci po cesarce to mają masę jakichś tam syndromów symptomów czy czegoś tam i jak to będę mogła zapomnieć o bezproblemowym karmieniu. Co innego poród naturalny - to już jest cudowne przeżycie i zero problemów z karmieniem. Niby mnie to śmieszy (tym bardziej, że nie mam aktualnie żadnego wpływu na rodzaj porodu a wręcz chciałabym rodzić naturalnie) ale nie są to miłe słowa i sprawiają, że się stresuję.

Na szczęście mój lekarz ma normalne podejście i też uważa,że kobiety same się nakręcają, a przecież nie na wszystko mamy wpływ.

nie słuchaj takich mądrych...naprawdę pozytywne nastawienie działa cuda!
Nikt nie mówi,że będzie mega super, ale nikt też nie mówi,że będzie tragicznie.
Ja od dawna wiedziałam,że u mnie rozwiązanie będzie tylko przez cc i od zawsze byłam do tego dobrze nastawiona, a teksty,że jak po cc to jestem gorszą madką totalnie olewałam.

Ja obie cc przeszłam super, szybko do siebie dochodziłam Cc zawsze rano koło godz. 9, około 15 pionizowali mnie i szłam pod prysznic, potem wieczorem zawsze sobie już tak siadałam dla rozruszania, a na następny dzień rano sama pod prysznic, umyć włosy, wysuszyć i lekki makijaż, na wypadek jakiegoś gościa
I już sama potem chodziłam i zajmowałam się maluszkami

I karmiłam piersią jedną 13 miesiecy, drugą ponad 2 lata. Z pierwszą pokarm pojawił się w drugiej dobie po cc, a z drugą już na drugi dzień po cc, po prostu często przystawiałam.

A co do dzieci to już w ogóle brednia. Obie moje dziewczyny są super,żadnych zaburzeń, żadnych problemów, świetna (tfu tfu) odporność- w życiu nie miały antybiotyków, nie muszę chyba mówić,że są śliczne i bardzo mądre? co do rozwoju ruchowego to starsza była ekspres, młodsza trochę leniwa, ale wszystko w granicach normy.Z mową rewelacyjnie hehe

także no...te teorie mnie śmieszą

[Lilly Greace]

Butterfly, dzięki za słowa pocieszenia
Ja jestem rozsądna i niby to wszystko wiem, ale ludzie umieją dowalić, a wiadomo, że człowiek chce dla swoich dzieci jak najlepiej.

[butterfly20]

Aaaa i naprawdę uważam,że jak poród sn jest możliwy, to oczywiście,że naturalnie lepiej- szybciej (najczęściej) się dochodzi do siebie, przeciskanie się dziecka przez drogi rodne podobno jest bardzo istotne (chociaż u moich jego brak nie wpłynął na nic). Ale kiedy nie ma innej możliwości-tylko cc- to nie jesto to powód do dołowania się i depresji, no trzeba to trzeba. Ważne,żeby wszystko skończyło się dobrze dla mamy i dziecka.Czasami upieranie się na sn za wszelką cenę może być tragiczne w skutkach.

Napisane przez mysia1103

Dziewczyny a jak wasze piersi...?
mi, nie dość ,że urosły z miseczki B do chyba E! każda waży po 3 kg chyba.. to często odczuwam takie nagłe kłucia, boli wtedy mega mocno, raz w jednej za chwile w drugiej...w dwóch poprzednich ciążach tak nie miałam, mam nadzieję, że to mleko się produkuje bo w pierwszej ciąży karmiłam tylko 3 mies , w drugiej w ogóle nie miałam pokarmu... chciałabym w końcu pokarmić trochę

no urosły. Może nie aż trzy rozmiary, ale jeden-półtorej na pewno.
Nawet dzisiaj byłam u mojej brafitterki, bo w tamtym romiarze nie dało się chodzić i mi dobrała nowy.
Jak się przed nią rozebrałam to mi mówi "no to musimy dać tak półtorej rozmiara większy, bo to początek ciąży to dopiero zacznie rosnąć", a ja jej na to,że to już właściwie połowa a ona popatrzyła na mój brzuch i w szoku haha

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;86243824]To ja mam tak samo łożysko, czyli się nie nastawiam na nic bo nie chcę się wkurzyć [/QUOTE]


ja się nastawiałam,że w najgorszym razie może się uda 16.01 na połówkowym, ale teraz to zaczynam się bać,że się nie dowiem do porodu