Mamy wrześniowe 2019 ❤ cz. 2

[kami932]

Napisane przez viva91

O jak fajnie, wyjście na niedzielę
U mnie nie ma wypisów w weekend, mam nadzieję, że następnego tu nie spędzę

W brzuchu pewnie teraz więcej miejsca niż potrzeba, stąd luzy. Wróci szybko do normy

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Wyjście jest możliwe, tylko później po wypis trzeba podjechać no, najlepiej urodzić na początku tygodnia i zdążyć wyjść przed weekendem. Chociaż nie da się ukryć, ja już miałam w nosie to, chciałam po prostu urodzić

No, właśnie się śmiałam z tż, że ciekawe ile będę ważyć na wyjście. Powoli wróce do normy i będę mogła swoje normalne ubrania nosić i w domu będę spać na brzuchu, jaaa!! I zgagi nie mam.. Oli nie oddam, ale cudownie jest nie być w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Też nie mogę się doczekać, żeby założyć ciuchy sprzed ciąży... Wiem, że nie od razu we wszystko wejdę, no ale bliżej niż dalej. I będę mogła kupić sobie jakiegoś ciucha ze sklepu, który będzie śliczny i w modzie, a nie oszczędnie z olx z rozciąganym pasem Na pewno nie będę patrzeć na cenę, należy mi się! Pytanie, czy będę miała możliwość, czas i chęci na chodzenie po sklepach

Napiszcie mamy, jak wam się żyje z maluszkami

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[travis]

Napisane przez viva91

Też nie mogę się doczekać, żeby założyć ciuchy sprzed ciąży... Wiem, że nie od razu we wszystko wejdę, no ale bliżej niż dalej. I będę mogła kupić sobie jakiegoś ciucha ze sklepu, który będzie śliczny i w modzie, a nie oszczędnie z olx z rozciąganym pasem Na pewno nie będę patrzeć na cenę, należy mi się! Pytanie, czy będę miała możliwość, czas i chęci na chodzenie po sklepach

Napiszcie mamy, jak wam się żyje z maluszkami

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Tez tak myslalam

Po wyjsciu ze szpitala zostalo mi extra 16 kg! Teraz tydzien pozniej mamy + 13 na liczniku wiec dluga droga

Uda, brzuch, talia to nie mohe cialo. Nawet kurtka sie nie zapina

Sent from my E5823 using Tapatalk

[viva91]

Napisane przez travis

Tez tak myslalam

Po wyjsciu ze szpitala zostalo mi extra 16 kg! Teraz tydzien pozniej mamy + 13 na liczniku wiec dluga droga

Uda, brzuch, talia to nie mohe cialo. Nawet kurtka sie nie zapina

Sent from my E5823 using Tapatalk

O kurde... No ja przytyłam 15 kg, więc tyle mi nie zostanie wiem, że może być ciężko wrócić do wagi sprzed ciąży, tym bardziej, że przed ciąża właśnie ładnie schudłam, no ale w jakiś stary ciuch wejść muszę...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[travis]

Napisane przez viva91

O kurde... No ja przytyłam 15 kg, więc tyle mi nie zostanie wiem, że może być ciężko wrócić do wagi sprzed ciąży, tym bardziej, że przed ciąża właśnie ładnie schudłam, no ale w jakiś stary ciuch wejść muszę...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Ja wchodze w czapke
Majtki staniki za male
Jeansy nie ma opcji
Koszule ciasne w biuscie
Leginsy jeszcze ujdzie ale po domu bo do ludzi to zbyt naciagniete sa
Mam nadzieje bez diety schudne jeszcze re 6-7 kg no a reszta to juz trzeba bedzie sie postarac podejrzewam
Tyle dobrego ze jakos nie jem teraz duzo takze licze ze bedzie z czasem ok

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Juncia]

Ja w jeansy przeciazowe też jeszcze nie wchodzę, ale z kszd dniem coś tam mnie ubywa, więc będzie dobrze. Choć inna sprawa, że teraz sobie z mężem dogadzamy jedzeniowo hehe ale trzeba to ukrócić!
A, buty musiałam wyjść sobie kupić, bo za ciasne byly moje, a w czymś trzeba chodzić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Napisane przez kami932

Wiem co przeżywasz. Ale zobacz, nawet u mnie zaczęło się samo I ja nie miałam rozwarcia! I ty się doczekasz )

Jutro mała ma badania na sepse i czy moje antybiotyki sprzed 3 tygodni nie zrobiły krzywdy. Jeśli będzie ok to wychodzimy

Czy to normalne, że teraz tak mi wszystko w brzuchu jeździ? Wnioskuję, że pomalutku wszystko wraca na swoje miejsce. Szczególnie jelita..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie prawie 2 tyg po porodzie wszystko w miarę wraca do normy ale jak coś zjem to i tak słyszę warczenie w brzuchu ale ladnie schodzi jeszcze kilka dni i powinien wrócić do stanu sprzed ciąży. I pierwszy tydzień mega bolał mnie kręgosłup pewnie wszystko musiało wrócić na swoje miejsce.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Mi waga leci z dnia na dzień i obawiam się że szybko mi wszystko zejdzie do wagi sprzed ciąży i skończy się pokarm bo byłam strasznie zasuszona i wątpię żeby organizm dał radę z laktacją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Od 7:26 mój synek jest na świecie
Waga 4150 g, 57 cm. Urodzony dzięki cc - źle ułożył główkę w kanale rodnym, a w połączeniu z jej dużym rozmiarem było spore ryzyko zaklinowania.

Zaczęło się o dziwo samo Ale od początku: zgłosiłam się do szpitala tydzień po tp. Przyjęli mnie, zbadali i czekaliśmy... Liczyłam na jakieś wspomagacze porodowe, ale lekarze czekali na to, aż akcja sama się rozkręci. Przeleżałam czwartek, piątek i prawie całą sobotę na patologii ciąży. O 23:07 w sobotę poczułam wyraźny skurcz. Po jakimś czasie następny podobny. Patrzę na telefon, a to 10 min minęło. I kolejny po 10 min. O północy położne badają tętno płodu, więc powiedziałam wtedy o skurczach. Podłączyła mnie pod ktg, rysowały się skurcze. Potem badanie: rozwarcie na 4 cm, jedziemy na porodowke. Tam najpierw spacerowalam, potem leżałam pod ktg. I wtedy poprosiłam o znieczulenie, bo skurcze dawały mi w kość. Udało się z zzo i już po 5 min niesamowita ulga! Normalnie żartowałam z mężem, nawet się zdrzemnelam, położna mówiła żebym zbierała w ten sposób siły. No ale po 2h znieczulenie przestało działać, dostałam druga dawkę i było inaczej: skurcze były krociutkie, ale bolały nieźle. Do przeżycia. I w ten oto sposób dotarłam ok. 7:00 rano do rozwarcia 10 cm, wody odeszły gdzieś przy 8 cm. Zaczynałam czuć parte, gdy położna mnie zbadala i miała niewyrazna mine. Poszła po lekarza, okazało się, że mały jest bardzo wysoko, na dodatek chce się rodzić na baczność, wyprostowal główkę zamiast przyciągnąć ja do siebie. Dodatkowo ta główka jest duża... Z racji, że historię z poprzednimi ciążami mam nieciekawa, nie chcieli ryzykować losu tej ciąży. Trafiłam na stół. Po kilku minutach zobaczyłam synka

Zdrowiutki, choć będą mu jeszcze badać cukier, bo przyczyna jego wymiarów jest wciąż nieznana. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, a jemu po prostu trafiła się taka uroda

Edit: Dzień później okazało się, że mały ma zapalenie płuc, wdrożono antybiotyk i zabrano go na neonatologię, a ja trafiłam na inny oddział, leżeliśmy oddzielnie Chodziłam do niego go karmić. Wyszliśmy ze szpitala jak był zupełnie zdrowy, spędziłam tam równo 2 tygodnie.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Juncia]

Gratulacje Viva! Kciuki za synka i dużo radości z rodzicielstwa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Viva gratulacje!!!!!! Szybkiego powrotu do formy i zdrówka dla Was

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Kimitri]

Viva gratulacje!
Dużo zdrówka dla Was i oby wszystko układało się jak najlepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aneta_91]

Viva ogromne gratulacje dużo zdrówka dla Was!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[migotka1010]

Viva gratuluję!!!!!!! Cieszę się bardzo z Waszego szczęścia!

Moja niunia nadal w brzuszku TP na 21.09 ale ta chyba czeka na tą zime....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Bardzo dziękuję i proszę o kciuki, bo mały został właśnie zabrany na patologie noworodka, wysokie crp, nic więcej nie wiadomo.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[mirabelka3690]

Napisane przez kami932

Wiem co przeżywasz. Ale zobacz, nawet u mnie zaczęło się samo I ja nie miałam rozwarcia! I ty się doczekasz )

Jutro mała ma badania na sepse i czy moje antybiotyki sprzed 3 tygodni nie zrobiły krzywdy. Jeśli będzie ok to wychodzimy

Czy to normalne, że teraz tak mi wszystko w brzuchu jeździ? Wnioskuję, że pomalutku wszystko wraca na swoje miejsce. Szczególnie jelita..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie okropnie wszystko jezdzilo. Kazde wstanie to ogromny bol bo czulam jak dosłownie wnetrznosci mi sie przelewaja i nie wymyślam. Po prostu czulam jak mi tam wszystko lata z miejsca na miejsce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez kami932

Wyjście jest możliwe, tylko później po wypis trzeba podjechać no, najlepiej urodzić na początku tygodnia i zdążyć wyjść przed weekendem. Chociaż nie da się ukryć, ja już miałam w nosie to, chciałam po prostu urodzić

No, właśnie się śmiałam z tż, że ciekawe ile będę ważyć na wyjście. Powoli wróce do normy i będę mogła swoje normalne ubrania nosić i w domu będę spać na brzuchu, jaaa!! I zgagi nie mam.. Oli nie oddam, ale cudownie jest nie być w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi po porodzie zeszlo od razu 10kg, potem w ciągu kolejnych 2 tygodni kolejne 10. Na brzuchu spalam pierwszy raz wczoraj. Cudownie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kimitri]

Napisane przez viva91

Bardzo dziękuję i proszę o kciuki, bo mały został właśnie zabrany na patologie noworodka, wysokie crp, nic więcej nie wiadomo.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Mi mimo, ze zostalo 2 kg to w stare ubrania nie wchodze. Nadal chodze w ciążowych leginsach, w jeansy nie wchodze. Bluzki za krotkie, musialam kupić kilka sztuk. Za to majtki za duze 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

Viva, gratulacje!
Mój mały też miał wysokie crp, spadło mu samo po kilku dniach. Z pierwszym synem też tak samo było.

Ja tu mało piszę, ale u nas wszystko oki. Mały to kopia egzemplarza starszego brata. Tylko śpi, je, robi kupki. Nie płacze. Daje odpocząć. Aktualnie śpi na brzuszku, pupcia w górze i radośnie uwalnia bączki Korzystam z tego czasu, bo te spanie wiadomo, wkrótce zastąpi ciekawość świata. Starszy w przedszkolu, stary w delegacji, obiad mam z wczoraj. Można leżeć

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[mirabelka3690]

Napisane przez viva91

Od 7:26 mój synek jest na świecie
Waga 4150 g, 57 cm. Urodzony dzięki cc - źle ułożył główkę w kanale rodnym, a w połączeniu z jej dużym rozmiarem było spore ryzyko zaklinowania.

Zaczęło się o dziwo samo o 23:07 w sobotę poczułam wyraźny skurcz. Po jakimś czasie następny podobny. Patrzę na telefon, a to 10 min minęło. I kolejny po 10 min. O północy badają tętno, więc powiedziałam wtedy położnej o skurczach. Podłączyła mnie pod ktg, rysowały się skurcze. Potem badanie: rozwarcie na 4 cm, jedziemy na porodowke. Tam najpierw spacerowalam, potem leżałam pod ktg. I wtedy poprosiłam o znieczulenie, bo skurcze dawały mi w kość. Udało się z zzo i już po 5 min niesamowita ulga! Normalnie żartowałam z mężem, nawet się zdrzemnelam, położna mówiła żebym zbierała w ten sposób siły. No ale po 2h znieczulenie przestało działać, dostałam druga dawkę i było inaczej: skurcze były krociutkie, ale bolały nieźle. Do przeżycia. I w ten oto sposób dotarłam ok. 7:00 rano do rozwarcia 10 cm, wody odeszły gdzieś przy 8 cm. Zaczynałam czuć parte, gdy położna mnie zbadala i miała niewyrazna mine. Poszła po lekarza, okazało się, że mały jest bardzo wysoko, na dodatek chce się rodzić na baczność, wyprostowal główkę zamiast przyciągnąć ja do siebie. Dodatkowo ta główka jest duża... Z racji, że historię z poprzednimi ciążami mam nieciekawa, nie chcieli ryzykować losu tej ciąży. Trafiłam na stół. Po kilku minutach zobaczyłam synka

Zdrowiutki, choć będą mu jeszcze badać cukier, bo przyczyna jego wymiarów jest wciąż nieznana. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, a jemu po prostu trafiła się taka uroda

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Gratulacje !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Mi sie nic w brzuchu nie przelewa ale totalnie nie kontrokuje oddwania moczy i gazow tz jak slyszy to pyta kto to maly czy ja

Sent from my E5823 using Tapatalk

[kamila1011]

Viva91 gratuluję!

My od wczoraj w domu. Maluch jak narazie grzeczny i oby tak zostało ja też już w miarę ruchliwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Napisane przez travis

Mi sie nic w brzuchu nie przelewa ale totalnie nie kontrokuje oddwania moczy i gazow tz jak slyszy to pyta kto to maly czy ja

Sent from my E5823 using Tapatalk

Niestety też tak miałam balam się czy nie mam uszkodzonego pęcherza ale 2 tygodnie po porodzie już wszystko wraca do normy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez Juncia

Ja w jeansy przeciazowe też jeszcze nie wchodzę, ale z kszd dniem coś tam mnie ubywa, więc będzie dobrze. Choć inna sprawa, że teraz sobie z mężem dogadzamy jedzeniowo hehe ale trzeba to ukrócić!
A, buty musiałam wyjść sobie kupić, bo za ciasne byly moje, a w czymś trzeba chodzić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się w ogóle jeść nie chce, nie mam apetytu.

Napisane przez viva91

Od 7:26 mój synek jest na świecie
Waga 4150 g, 57 cm. Urodzony dzięki cc - źle ułożył główkę w kanale rodnym, a w połączeniu z jej dużym rozmiarem było spore ryzyko zaklinowania.

Zaczęło się o dziwo samo o 23:07 w sobotę poczułam wyraźny skurcz. Po jakimś czasie następny podobny. Patrzę na telefon, a to 10 min minęło. I kolejny po 10 min. O północy badają tętno, więc powiedziałam wtedy położnej o skurczach. Podłączyła mnie pod ktg, rysowały się skurcze. Potem badanie: rozwarcie na 4 cm, jedziemy na porodowke. Tam najpierw spacerowalam, potem leżałam pod ktg. I wtedy poprosiłam o znieczulenie, bo skurcze dawały mi w kość. Udało się z zzo i już po 5 min niesamowita ulga! Normalnie żartowałam z mężem, nawet się zdrzemnelam, położna mówiła żebym zbierała w ten sposób siły. No ale po 2h znieczulenie przestało działać, dostałam druga dawkę i było inaczej: skurcze były krociutkie, ale bolały nieźle. Do przeżycia. I w ten oto sposób dotarłam ok. 7:00 rano do rozwarcia 10 cm, wody odeszły gdzieś przy 8 cm. Zaczynałam czuć parte, gdy położna mnie zbadala i miała niewyrazna mine. Poszła po lekarza, okazało się, że mały jest bardzo wysoko, na dodatek chce się rodzić na baczność, wyprostowal główkę zamiast przyciągnąć ja do siebie. Dodatkowo ta główka jest duża... Z racji, że historię z poprzednimi ciążami mam nieciekawa, nie chcieli ryzykować losu tej ciąży. Trafiłam na stół. Po kilku minutach zobaczyłam synka

Zdrowiutki, choć będą mu jeszcze badać cukier, bo przyczyna jego wymiarów jest wciąż nieznana. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, a jemu po prostu trafiła się taka uroda

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Gratulacje! Doczekałaś się

Napisane przez viva91

Bardzo dziękuję i proszę o kciuki, bo mały został właśnie zabrany na patologie noworodka, wysokie crp, nic więcej nie wiadomo.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Kciuki!

Napisane przez travis

Mi sie nic w brzuchu nie przelewa ale totalnie nie kontrokuje oddwania moczy i gazow tz jak slyszy to pyta kto to maly czy ja

Sent from my E5823 using Tapatalk

Przepraszam, ale nie mogę się śmiać, bo mnie boli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Dziękuję

My szybko nie wyjdziemy, mały dostaje antybiotyk.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[travis]

Napisane przez Kasia2204

Niestety też tak miałam balam się czy nie mam uszkodzonego pęcherza ale 2 tygodnie po porodzie już wszystko wraca do normy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieje mi tez przejdzie Za kilka dni

Sent from my E5823 using Tapatalk

[viva91]

Napisane przez kami932

Przepraszam, ale nie mogę się śmiać, bo mnie boli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany, tak bardzo wiem o czym mówisz.

Za to u mnie brzuch się rusza. Normalnie jak drugie dziecko. Już pomijam, że przykładam dłoń do brzucha z nadzieją na kopniaczki


Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[travis]

Napisane przez viva91

O rany, tak bardzo wiem o czym mówisz.

Za to u mnie brzuch się rusza. Normalnie jak drugie dziecko. Już pomijam, że przykładam dłoń do brzucha z nadzieją na kopniaczki


Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Ja tez sie non stop glaszcze po sadelku



Sent from my E5823 using Tapatalk

[misiaa91]

Napisane przez viva91

Bardzo dziękuję i proszę o kciuki, bo mały został właśnie zabrany na patologie noworodka, wysokie crp, nic więcej nie wiadomo.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Viva, tak bardzo się cieszę, że synuś już z Wami! Trzymam mocno kciuki, żeby ominęły Was wszelkie komplikacje

[kami932]

Napisane przez viva91

O rany, tak bardzo wiem o czym mówisz.

Za to u mnie brzuch się rusza. Normalnie jak drugie dziecko. Już pomijam, że przykładam dłoń do brzucha z nadzieją na kopniaczki


Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Ja tak miałam w pierwszych dwóch dobach po porodzie, normalnie czułam lekkie ruchy i zastanawiałam się nad swoim zdrowiem psychicznym na szczęście ustało

Jak u Was? Mnie się trafiła cycoholiczka, wisi/ je 24h/dobe i nieodkładalna ale kocham ją niesamowicie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Ja właśnie idę do synka. Z powodu infekcji jest na innym oddziale

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka