Mamusie kwietniowo - majowe:)))

[baska201]

Buena wspolczuje, ja tez mam zawsze takie szczescie jak chce sie uczyc:/

Meme ojj biedny Fifek, tylko zebys Ty nic jeszcze nie zlapala.. ucaluj Fifka od cioc, moze lepiej mu sie zrobi.. a co do zaszczykow, to moze i nawet lepiej dla takiego maluszka..
trzymaj sie

[gosik79]

Wstałam grzecznie o 8mej, wyglądam przez okno a tu sypie śnieg. Odzwyczaiłam się od zimnej pogody a tu jeszcze to na dokładkę.

Czy wy też w spodniach ciążowych macie szerokie nogawki? Mam wrażenie, że tylko takie produkują. W moich są właśnie takowe, nie włożę ich do kozaków a na kolejne szkoda mi kasy.

Buena ucz się ucz, nauka to sama wiesz hehe. Ja jeszcze w tym tygodniu daję sobie spokój, zacznę w przyszłym, zostało mi tylko jedno zaliczenie.

A tak w ogóle to mam już 6kg na plusie, kilogram w przeciągu 2 tygodni. Jestem w 29 tygodniu, chyba dobiję do 10 przed końcem ciąży jak tak dalej pójdzie.

[Meme]

Napisane przez gosik79

Wstałam grzecznie o 8mej, wyglądam przez okno a tu sypie śnieg. Odzwyczaiłam się od zimnej pogody a tu jeszcze to na dokładkę.

Czy wy też w spodniach ciążowych macie szerokie nogawki? Mam wrażenie, że tylko takie produkują. W moich są właśnie takowe, nie włożę ich do kozaków a na kolejne szkoda mi kasy.

Buena ucz się ucz, nauka to sama wiesz hehe. Ja jeszcze w tym tygodniu daję sobie spokój, zacznę w przyszłym, zostało mi tylko jedno zaliczenie.

A tak w ogóle to mam już 6kg na plusie, kilogram w przeciągu 2 tygodni. Jestem w 29 tygodniu, chyba dobiję do 10 przed końcem ciąży jak tak dalej pójdzie.

a ile ty kochan chciałaś mieć? 10 kg to i tak mało i ponizej normy!

[baska201]

Gosik bym skakala z radosc na Twoim miejscu ja niestety juz mam 10 kg:/ na poczatku szlo fajnie powoli a teraz tak szybko, ze normlanie przeraza mnie to a jem malo, mama az na mnie wrzeszczy ze za malo a ja nie czuje potrzeby zarcia.. wiec ciesz sie naprawde widac masz takie uwarunkowania genetyczne az Ci zazdroszcze.. ale coz przestac jesc nie moge..

[bebe97]

My się cieszymy ze śniegu... największa z tego korzyść jest taka, że nasz pies wracając do domu ma czyste łapki. Przez ostatnie dwa miesiące pluchy dzień w dzień po kilka razy trzeba było go wsadzać do wanny i myć łapy, a mnie coraz bardziej niewygodnie z tym balonem. Boję się tylko, że jak będzie ślisko i na spacerze pies mocno pociągnie za smycz, to się przewrócę... a wtedy kto fokę podniesie?

Jutro rano idę na badania krew+mocz, będę tez piła gluzkozę, bleeeee. Ponoć trzeba odczekać godzinę i znowu igła. Na dodatek po południu mam wizytę u stomatologa i kolejne kłucie - tym razem znieczulenie. Nie wiem dlaczego, ale zwykle reaguje na to fiknięciem! Tydzień temu wystraszyłam cały personel. Jutro lojalnie uprzedzę, że sytuacja może się powtórzyć... ale się zastanawiam jak ja zniosę potrójne kłucie jednego dnia?? ot, takie małe smuteczki wielkiej ciężaróweczki...

Meme, zdrówka dla synia!!!

[mimi764]

Buena, czy ty przypadkiem nie mieszkasz gdzies obok mnie? U mnie wlasnie sie sasiedzi zmienili i dzis (moze wczesniej ale ja w pracy bylam to nie wiem) zaczeli stukac, pukac, wiercic.... Musialam wyjsc, co mi wlasciwie na dobre wyszlo, bo pojechalam na basen, pozniej pozalatwialam "w miescie" co mialam juz od dawna zalatwic.
Gosik, zazdroszcze powolnego przybierania na wadze, ja az sie boje na swojej stanac.

Dziewczyny moze ktoras ma sprawdzony przepis na biszkopt? Potrzebuje na gwalt, mam piec ciasto na urodzinki i gdzies sie moj przepis zapodzial.

[Aatena]

Biszkopt
4 jajka
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki maki ziemniaczanej
cukier waniliowy
2 łyzeczki proszku do pieczenia
w razie jakby ciasto bylo zbyt geste 2 do 4 łyżek wody (ciasto musi miec konsystencje gestej smietany)
białka ubijamy na sztywno dodajemy cukier make zółtka cukier waniliowy proszek do pieczenia i ew. wode
ciasto wylewamy na blache wyłozona papierem do pieczenia pieczemy ok 15 minut w 200 stopniach.
Na dużej blasze, to on będzie raczej cienki, więc albo mniejsza blacha albo zwiększone proporcje, ale jest pyszny.

Ze śniegu to i ja się cieszę, mimo tego, że wczoraj musiałam wracać pociągiem a przyjechał z opóźnieniem tylko 50 min.
Ale jak to miło patrzeć na dzieciaki beztrosko bawiące się w śniegu. Kiedy nasze maluszki poczują śnieg...

[gosik79]

Mi ktoś powiedział, że norma to 7, ale skoro mówicie że nie to wam wierzę.

W związku z powolnym tyciem idę robić jajka faszerowane hehe a co tam, jedno mnie nie zbawi a Adam je uwielbia więc zje ze 3.

A i dla Filipka szybkiego powrotu do zdrowia!

[bebe97]

Rany, już po 1... a ja oczywiście nie śpię i nie zanosi się, abym wkrótce zasnęła. Ani książka, ani tv, ani leżenie w ciszy i słuchanie oddechów moich chłopaków -psa i TZ - nic nie działa usypiająco. Nie mam pojęcia, jak się dobudzę na poranne badania...

[baska201]

Bebe ile ty wytrzymujesz ja juz na drugi bok o tej godz sie przewracam mam nadzieje, ze sie obudzilas na badania..
Gosik a Ty wcinaj, na zdrowko dla Ciebie i Twojej coruni

[buena]

Na szcęście miałam spokojne 3 godzinki więc co nieco się pouczyłam. Dzis będę się dalej uczyć, z tym, że juz całkiem nowych rzeczy (większość już umiałam, bo miałam z tego kolokwium) i pewnie będzie gorzej. Mam nadzieje, że będzie spokój u sąsiada, narazie jest cisza... Mam nadzieje, że nie cisza przed burzą .
Ech dziewczyny, ja będę chyba mamuśką, która przybierze najwięcej wagi . Ale no tak musi być najwidoczniej. Wczoraj spotkałam koleżankę, która urodziła prawie pół roku temu i mówiła, że przytyła 17 kilo. Jest z natury szczuplutką osobą i po 4 mieciącach wróciła do wagi sprzed ciąży. A nawet, jak widziałam ją już w wysokiej ciąży nie było po niej widać tych kilogramów. Mnie przerazaja te dodatkowe kilogramy tylko ze względu na to, że będzie ciepło i ciężko będzie je ukryć. Tym bardziej, że mam prawie same obcisłe bluzeczki. I te cholerne boczki, bleeeee.

[bebe97]

Moja koleżanka, która dwa lata chodziła w ciąży tak szczęśliwie mało przytyła, że wyglądała, jakby piłkę nosiła pod bluzką. Oczywiście jej zazdrościłam do czasu kiedy rodziła. Z tego względu, że jest z natury bardzo szczupła, a biodra nic a nic jej się nie rozeszły, dziecko nie mogło przejść przez kanał rodny. Po kilkunastu godzinach prób rodzenia naturalnie lekarze łaskawie zrobili cesarkę... Buena ciesz się ze swoich boczków i bioderek. Będzie ci łatwiej rodzić. Poza tym no wiesz... szerokie biodra i duży biust to kwintesencja kobiecości, hehehe

Dziewczyny przeżyłam dzisiejszy dzień pod kryptonimem "igła" bez fiknięcia. Ani wkłuwanie się w żyły ani w dziąsła i podniebienie - nic nie było w stanie mnie złamać
tylko zmęczona jestem po nieprzespanej nocy, ale może wreszcie dzisiaj wcześniej padnę

[pelsonik]

Witam po dłuzszej przerwie,
Spędziłam chyba ze trzy godziny, żeby przeczytać co się u Was działo....szok. Ale jestem teraz na bieżąco.
Nie było mnie, bo pojechałam na szkolenie w góry (koniec świata - Szczyrk). Bardzo się bałam jechać ale nie żałuję. Było bardzo fajnie.
Brzuszek się dotlenił . Przed wyjazdem też miałam problem z twardniejącym brzuchem...ale przy badaniu u gin wszystko było w porządku. Teraz juz mi nie twardnieje. Dzidzia na usg nie chciała potwierdzić, że jest dziewczynką a ja strasznie na to czekam.,.... Boję sie kupić różowe czapeczki.... Brzuch mam już duzy i czuję się jak słonik. Ale moje nastroje wreszcie się ustabilizowały i jest mi teraz fajnie.
Pozdrawiam zimowo z Trójmiasta

[Meme]

DZiewczyny tak dla jasnosci i spokojnych sumień - norma w ciazy dla kobiet, których BMI jest prawidłowe czyli ok. 19-26 to pzryrost 20% z wagi pzred ciaży. CZyli jesli pzred ciażą ważyłyscie 60 kg to w ciaży moze wam spokonie wskoczyć 12. Jeśl ibyłyscie wyjatkowow chudawe to nawet do 15-16 kg, gdy nazbyt pzry kosci do 12 kg. Takze moje drogie futrujemy sie ba spokojnie!!!

[wmagda]

Widzę, że temat naszego przyrostu wagi i ciała jest na topie ja miałam z kolei inny problem: do 5 miesiąca nie przytyłam ani 1 kg! lekarka mnie nastraszyła, że jak nie przytyję do następnej wizyty, to będzie trzeba mi tarczycę zbadać. na szczęście i waga i brzuszek urosły. obecnie jestem w 27 tyg. i przytyłam 5 kg. może to nie za wiele, ale cieszę się, że choć tyle. brzuszek też rosnie z dnia na dzień i stanowi centrum zainteresowania wśród bezdzietnych przyjaciółek. także dziewczynki nie przejmujcie się wagą, w końcu jesteśmy w ciąży i trzeba przybierać na wadze

na razie chodzę jeszcze do pracy, choć powiem Wam szczerze, że już mi się nie chce rano wstawać z natury jestem tzw. sową, czyli lubię pójść późno spać i późno wstać, ale niestety rzeczywistość nie pozwala mi na bycie sobą i muszę rano wstawać do pracy planuję, że od marca pójdę na zasłużony wypoczynek

[buena]

Ja planuje lekarzowi wspomnieć o zwolnieniu juz na nastepnej wizycie, czyli w przyszłym tyg. zobaczymy, co on powie. Muszę w końcu zacząć przygotowania jakieś w domku, żeby potem nie wszystko na raz.

Zastanwaiam się nad kupnem majtek tych modelujących, czy obciskających, dziewczyny, co Wy na to? Czy to się wogóle sprawdza?
No i nie wiem, jaki rozmiar stanika dla karmiącej kupić taki jak mam teraz, czy większy, a może mniejszy?

[Meme]

razmiar stanika koniecznie weź większy o rzmiar, bo zaraz po porodzie i w trakcie nawału robi sie z kobity mała chodzaća mleczarnia i wsumie można sie unosic na własnych balonach na wodzie. A tak za serio, ja brałam rozmiar większy i dobrze zrobiłam.

co do zwolnienia ,to jakl gosik jestem od początku, nie ma problemów typu : ledwo rano wstaje i padam na pysk z wieczora, chociaż i tak padam bo znajmuje się Fifkiem, ale wolę to niż siedzenie 8h za biurkiem.

[gosik79]

Zwolnienie to fantastyczna sprawa i tak przesypiam zwykle pół dnia, norma dzienno-nocna to u mnie mniej więcej 12-13 h.

Miałam się ciebie o coś zapytać Meme i teraz zachodzę w głowę co to było... A! Czym najlepiej myć dziecko? Normalnie mydełkiem Bambino? Używałaś jakiejś specjalnej gąbki czy zwykłej?

Acha, baby czy wydziela się wam siara z piersi? Mnie jak nacisnę kilka razy sutek wypływa dosłownie minimalna ilość (z pół kropli) takiego przezroczystego płynu. To nie za mało jak na tak zaawansowaną ciążę?

[Meme]

Gosik, myj dzieciątko po prostu dłonią...dla takiego szkraba pierwsze kapiele to stres, a dotyk mamusinej dłoni jest jak zbawienie! Poza tym nawet nam jest pzryjemnijej, kiedy ktos głaszcze nas gołą dłonią...a nie jakimiś paciałkami . Jak Fifek był trochu starszy to się zaczęłam bawic w jakieś myjki, ale szybko se drowałam. A co do mydełka, to tak, właśnie uzywałam Bambino - i to wystarczy na sam początek i do główki i do reszty ciałka - takie maleństwo nie ma się gdzie wypaprać Potem jak bedzie starsze możesz kupic płyn do kapieli a szampon zaczęlismy używać tak około 2 mies. Ja to wychodzę z załozenia że im mniej chemii tym lepiej. A Bambino są polecane pzrez położne i szpitale. Poza tym jakos wg mnie są najmniej "jadowite"


Boze ile bym dała żeby pospać te 12 h.....

[pyciaczek]

Gosik, u mnie nawet kropla siary się nie pojawiła, a to już 31 tydzień. Ale martwić się zacznę dopiero jak nie pojawi się po porodzie .
Kwestia wagi jest dla mnie dziwnie mało ważna, mimo że przytyłam 12 kg. Przed ciążą ważyłam 54 kg (przy wzroście 170cm), a teraz już 66kg. Wierzę (może naiwnie), że po porodzie szybko wrócę do poprzedniej figury. Tak jak już pisałam, w sierpniu biorę slub i muszę się doprowadzieć do porządku. Moja mama po obu porodach już po 3 tygodniach wracała do wagi, a koleżankom które przytyły nawet 25-28 kg, zajmowało to góra pół roku. Wydaje mi się że jak ktoś przed ciąża nie miał tendencji do tycia, nie ma się czym przejmować.
Od jakiś trzech dni czuję się jak w pierwszych miesiącah ciąży-stale mam nudności, a do tego stan podgorączkowy. Zastanawiam się czy to normalne w ciąży, czy powinnam się wybrać do lekarza rodzinnego, jak myślicie?

[gosik79]

Zgagi pod koniec ciąży to normalka, masz mało miejsca w brzuchu i macica uciska żołądek. Ja właśnie ssam Manti bo też mi się zezgagował przełyk.

Zauważyłam też, że zjadam coraz mniejsze porcje jedzenia, może to przez tą uciskająca macicę? Ale na lody zawsze się znajdzie miejsce, muszę jutro kupić pudełko czegoś fajnego.

[wmagda]

a ja wczoraj cały wieczór miałam twardy brzuch. nawet no-spa nie pomogła dopiero sen zlikwidował twardość. zmartwiłam się tym, bo nie wiem, czy to normalne?
poza tym od czasu do czasu mam takie uczucie, jakby krew uderzała mi do głowy, serce kołatało itp. po kilku minutach przechodzi, ale nie jest to najprzyjemniejsze uczucie.
na wizytę idę dopiero za 3 tygodnie (byłam 2 tygodnie temu), ale nie wiem, czy nie powinnam sie zgłosić z powodu tych skurczów.

[Meme]

Napisane przez wmagda

a ja wczoraj cały wieczór miałam twardy brzuch. nawet no-spa nie pomogła dopiero sen zlikwidował twardość. zmartwiłam się tym, bo nie wiem, czy to normalne?
poza tym od czasu do czasu mam takie uczucie, jakby krew uderzała mi do głowy, serce kołatało itp. po kilku minutach przechodzi, ale nie jest to najprzyjemniejsze uczucie.
na wizytę idę dopiero za 3 tygodnie (byłam 2 tygodnie temu), ale nie wiem, czy nie powinnam sie zgłosić z powodu tych skurczów.

Zgłos skurcze i te uderzenia do głowy i kołatanie. Ja miałam to samo w 1szej ciaży, musiałam być z tym u kardiologa, bo niewaidomo było czy będę mogła rodzic normalnie. Serce i skurcze w naszym pzrypadku to nie pzrelewki.

[Meme]

Napisane przez Meme

Zgłos skurcze i te uderzenia do głowy i kołatanie. Ja miałam to samo w 1szej ciaży, musiałam być z tym u kardiologa, bo niewaidomo było czy będę mogła rodzic normalnie. Serce i skurcze w naszym pzrypadku to nie pzrelewki.

a gdzie najbardzije lubi udarzac w was wasza dzidzia? Bo moja - miejmy nadzieje - Bąbelkowa, upodobała sobie wystawianie czegos w okolicy mojego pępka i troche powyżej. CZekam na złoty strzał w zebra....

[baska201]

jejku ale mialam ostatnio problemy zeby sie tu dostrac.. jeszcze ciagle te skurcze to lezalam calymi dniami..
Moj maluszek najbardzije lubi mnie kopac(albo raczej rozpychas sie) z prawie strony tak z boku.. no i czasami jak wypchnie mi cos pod zebra to sie az prostuje, bo czuje taki opor smiejemy sie, ze dba o prosty kregoslup mamy
a wracajac do tych skurczy czy wy takrze odczuwacie czasami takie ciagniecie i kłucie w pochwie(przepraszam za dokladny opis, ale inaczej tego nie idzie napisac) to jest takie strasznie nieprzyjemne no i boli.. czy wy tez tak macie?

[gosik79]

Ciągnienia i kłucia nie miałam i nie wiem co to jest. Młoda kopie zawsze przy pępku i po prawej stronie (moja mama powiedziała, że to dziewczyny kopią po prawej, oczywiście to tylko jakiś głupi przesąd).
Generalnie jest teraz bardzo spokojna, żadnych meczów piłki noznej jak kiedyś, pofika od niechcenia i tyle.

[pyciaczek]

Baśka,ja też mam coś takiego i to już od jakiegoś 20 tygodnia. U mnie to jest taki dziwny ból spojenia łonowego, najbardziej odczuwalny kiedy np.wstaje z łóżka, przewracam się na bok. Czytałam gdzieś że to bolą kości spojenia łonowego, pod wpływem ucisku macicy.
Moja mała kopie mnie wyłącznie po bokach brzucha, więc sądzę że jeszcze się nie przekręciła główką w dól i leży poprzecznie.
Ja też mam kołatanie serca i zawroty głowy,a puls powyżej 100,ale u mnie to głównie wina leków, które będę musiała chyba brać do końca ciąży.
Dziewczyny, czy podwyższona temperatura w ciąży jest normalna?

[buena]

Napisane przez pyciaczek

Baśka,ja też mam coś takiego i to już od jakiegoś 20 tygodnia. U mnie to jest taki dziwny ból spojenia łonowego, najbardziej odczuwalny kiedy np.wstaje z łóżka, przewracam się na bok. Czytałam gdzieś że to bolą kości spojenia łonowego, pod wpływem ucisku macicy.

Mam dokładnie to samo i miałam się właśnie o to pytać. Idę w piątek do lekarza i zastanawiałam się, czy mu o tym wspominać. Mam wrażenie, że z dnia na dzień boli coraz bardziej. A przękręcanie w łóżku daje się wtedy we znaki.
Wspominałam kiedyś o tym, że boli mnie żebro, no i boli dalej, tylko teraz miewam w tym miejscu aż uczucie palenia, pieczenia. Myślicie, że to normalne? Bo boję się, że może to być jakieś zapalenie, jeśli to jest wogóle możliwe.
Moje maleństwo kopie albo po bokach brzucha albo w okolicach pępka, tu najczęściej. A wystawia, chyba stópkę,właśnie gdzieś w okolicy pępka.

[baska201]

hmm to u mnie calkiem inaczej sie to objawia.. bo boli mnie to w srodku zadne spojenie tylko jakby ktos mnie tak w srodku dzgal czyms.. a co do wstawania z lozka to kosmzar poprostu.,. jak wstaje to brzuchol twardy jak skala i do tego to twardnienie boli(jak kiedys nie bolalo w ogole) to teraz boli.. ahh jeszcze nieduzo czasu zostalo wytrzymamy dziewczyny..
Buena a boli Cie to tak mniej wiecej pod piersia i wlansie na zeberku? bo ja mam takie cos tez juz od dawna, peiczenie , mrowienie takie ogolne nieprzyjemne.. gdzies przeczytalam chyba na lutowkach, ze tez to maja wiec raczej to normlane jest

[Meme]

Napisane przez buena

Moje maleństwo kopie albo po bokach brzucha albo w okolicach pępka, tu najczęściej. A wystawia, chyba stópkę,właśnie gdzieś w okolicy pępka.

ja mam to samo - też mi sie wydaje że to stópki! Czesem dostanę gdzieś powyzej pępka. W 1szej ciaży Fifek bardzo szybko się obrócił, a teraz to nei wiem czy już jest dzidzia obrócona czy nie. Pewnie się dzisdowiem. No i może płci się dowiemy....