Dieta 1000 kcal - wątek zbiorczy

[sajsi18]

Napisane przez dzaga1989

Ok ok, ale ja nie pisalam ze robie tylko brzuszki. To I_hate_you tylko tak wyczytała. Pisałam że ćwiczę na stepperze i robię brzuszki zaraz po stepperku gdy mięśnie są jeszcze rozgrzane. Raz w tygodniu także biegam i raz w tygodniu pływam, o czym już nie wspominałam. To chyba różnica. Czasem warto doczytać parę wcześniejszych postów.

hmmm tak się składa że przeczytałam parę wcześniejszych postów i wiem że ćwiczysz też na stepperze. Ale nie zauważyłaś chyba że ja napisałam tylko o tym, że ćwiczenie brzuszków nie pomaga gdy chcemy pozbyć się tłuszczu, pozdrawiam

[dzaga1989]

Napisane przez sajsi18

hmmm tak się składa że przeczytałam parę wcześniejszych postów i wiem że ćwiczysz też na stepperze. Ale nie zauważyłaś chyba że ja napisałam tylko o tym, że ćwiczenie brzuszków nie pomaga gdy chcemy pozbyć się tłuszczu, pozdrawiam

Zauważyłam. Ale ten temat brzuszków odniosłaś konkretnie do mnie, tak jakbym robiła brzuszki tylko i wyłącznie, a jest przecież inaczej. Więc wyglądało to tak jakbyś nie czytała o stepperze.
Mam 170cm i ważę 49kg więc ćwiczę już tylko dla utrzymania zgrabnej sylwetki. Tak jak pisałam, z diety już zrezygnowałam.

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

Napisane przez dzaga1989

Mi się wydaje że masz jakąś baaardzo amatorską wiedzę na temat żywienia. Wcześniej śmiałaś się z tego, że brak okresu z powodu niskiej wagi to dla kogoś problem. Teraz mi wciskasz, że ćwiczenia do niczego nie prowadzą. Sama źle się odżywiasz, bo 1000kcal dziennie to już mało, a Ty jesz mniej, a chcesz komuś wmówić, że robi źle. Ja dietę porzuciłam, chciałam zgubić tylko 2-3kg, co osiągnęłam raczej ćwiczeniami. Ale nie jestem przez to skórą i kośćmi, tylko jestem szczupła i mam lekko zarysowane mięśnie. Bez ćwiczeń nie da się osiągnąć takiej sylwetki. No chyba że przez pracę w jakimś budownictwie...nosić worki z cementem, bele, takie tam...

niczego ci nie wciskam, uwazam tylko ze brzuszki sa bez sensu, inne cwiczenia sobie rob jakie chcesz mnie to nie obchodzi,a ty uwazasz sie za zdrową wazac 49/170? i teraz cwiczysz bo zapewne boisz sie jojo...

[dzaga1989]

[1=881a135baa34e075ff271ac 6ad77e43317518c11;2233629 0]niczego ci nie wciskam, uwazam tylko ze brzuszki sa bez sensu, inne cwiczenia sobie rob jakie chcesz mnie to nie obchodzi,a ty uwazasz sie za zdrową wazac 49/170? i teraz cwiczysz bo zapewne boisz sie jojo...[/QUOTE]

Jojo to facet ma w spodniach Ćwiczę już ponad rok, nie zabrałam się za to tydzień temu. Dżizas... Tak uważam się za zdrową. Jem normalnie, a nie tak jak Ty mniej niż 1000kcal dziennie. Dostarczam organizmowi wszelkich niezbędnych składników, a nawet pozwalam sobie na słodycze i w dodatku ćwiczę.

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

to powodzenia...

[Calabrie]

Dziewczyny ja mam takie pytanie od poniedziałku jestem na diecie 1000 i wczoraj wieczorem stanełam na wagę a ta ani drgnęła co mnie wcałe nie zdziwiło. Jednak dzisiaj rano ku mojemu zdziwieniu po zważeniu się spadło mi 2kG
Nie wiem o co chodzi czy to woda czy kg rzeczywiście...
Jak myślicie ? Ahaa ile chydniecie na 1000 w przeciągu tyg, miesiąca ?

[Ainnel]

Napisane przez Calabrie

Dziewczyny ja mam takie pytanie od poniedziałku jestem na diecie 1000 i wczoraj wieczorem stanełam na wagę a ta ani drgnęła co mnie wcałe nie zdziwiło. Jednak dzisiaj rano ku mojemu zdziwieniu po zważeniu się spadło mi 2kG
Nie wiem o co chodzi czy to woda czy kg rzeczywiście...
Jak myślicie ? Ahaa ile chydniecie na 1000 w przeciągu tyg, miesiąca ?

ubrania, jedzenie w żołądku, trochę wody, trochę zalegających resztek w jelitach. powodzenia w rozwalaniu metabolizmu.

[muszynianka]

Calabrie ważymy się po przebudzeniu po porannym moczu. Każde inne ważenie możesz sobie wiesz gdzie wsadzić, do śmietnika niestety
Z resztą tak, dajmy na to pół kilo to ubrania, pół kilo to jedzenie... A kilogram to woda którą tracisz jeśli jej stale nie uzupełniasz.

[pragmatka]

Zaczęłam dietę 1000kcal, jem same zdrowe dobre rzeczy... i nie czuje się głodna .. czy jem za dużo? według tabel kalorycznych wychodzi 800-1200 dziennie (i staram się zaokrąglać do góry).
Diety tej zupełnie nie odczuwam w sensie, że zawsze jadłam zdrowo ale lubie takie jedzonko więc zamiast jednej kanapki jadłam cztery(i tu jest pies pogrzebany), po za tym odpuściłam sobie teraz słodycze więc na pewno jest różnica ale ja nie czuje zmiany.
Czy jedząc jak jem schudnę? Chciałabym dodać że jestem aktywna fizycznie, codziennie bardzo dużo chodzę po za tym dostaje wycisk raz w tyg na zajęciach pilates i raz na siatkówce więc to nie jest ze sama dieta.

jeśli byłoby potrzebne about me.. wzrost 178cm waga 70

[muszynianka]

Zdrowe dobre rzeczy czyli co?

[pragmatka]

no nie wiem np chlebek razowy żytni czy jakiś ziarnisty z polędwica z kurcząt lub ser żółty i sałata(lodową uwielbiam mogę jeść na sucho) pomidor tuńczyk opcjonalnie możliwości są, jabłka banany, owoce różnej maści, potrawy warzywne jakaś zupka czy leczo, jajka, jakieś musli na płatkach owsianych. Staram się zjeść na obiad jakieś mięsko, tak żeby wszystkie posiłki razem dawały organizmowi to co najlepsze. Łykam też witaminy na wszelki wypadek. Wiem ze 1000kcal jest uznawana za skrajną dietę dlatego dziwi mnie że ja tego nie czuję. Po za tym uwielbiam zieloną herbatę bez cukru, to jedyna jaką pijam, no i woda niegazowana w sumie to nic innego nie pije ale ja po prostu nie lubię przesłodzonych napoi i takich tam. Jak jem i dobieram sobie jedzonko teraz to patrze na składy i staram się nie sugerować wersją "light" tylko właściwym składem.
Mówię moim problemem jest ilości spożywanego pokarmu (no i słodycze które kocham i sobie teraz odpuściłam), a nie jego jakość jak mi się zdaję.

[muszynianka]

Jeśli mam być szczera to nie rozumiem tego fenomenu bo miałam identycznie

[pragmatka]

Napisane przez muszynianka

Jeśli mam być szczera to nie rozumiem tego fenomenu bo miałam identycznie

xD oo a schudłaś mimo to??

[muszynianka]

Straciłam wodę
no i schudłam, nie mam tendencji do jojo.
Znaczy się to normalne gdy je się 1 000 kalorii a potem idzie się na kubeł do kfc popijając mirindą zjadając czekoladowy torcik a potem wypijając piwo, że jakieś kilogramy wrócą.
Ale bilans utraconych kilogramów i tak wyszedł ujemny. Tylko co z tego, że teraz pókim młoda wszystko gra, a za 5 lat zacznie się kosmos, jak zajdę w ciążę to już w ogóle problem z zaparciami może się kosmicznie nasilić (tak tak, to jest to następstwo, do kibelka raz w tygodniu i zbieram się w kupę do dziś)

[pragmatka]

Ale mi na prawdę nie robi różnicy czy zjem 1000 kcal czy 500, taka sałatka np jest mało kaloryczna a można się najeść. Nie czuję się kompletnie głodna, jedyne co to jest mi zimno.

[annamlucz]

Hej dziewczyny,

Od poniedziałku stosuję dietę 1000 kalorii i w ciągu tych 5 dni schudłam 4,5 kilo... Nie wiem jakim cudem i co się dzieje, czy to woda? Bo po swojej sylwetce nie widzę zmian, brzuszek mam nadal taki sam. Planowałam stosować tę dietę przynajmniej przez miesiąc, mam nadzieję, że albo tempo chudnięcia się zmniejszy, albo zacznę faktycznie zrzucać wagę, bo w tym momencie kilogramy lecą, a tłuszcz jak jest tak był.
Cośtam ćwiczę, ale zbyt wymagające ćwiczenia to nie są - półgodzinna rozgrzewka, kilkadziesiąt brzuszków i przysiadów.

[pragmatka]

Napisane przez annamlucz

Hej dziewczyny,

Od poniedziałku stosuję dietę 1000 kalorii i w ciągu tych 5 dni schudłam 4,5 kilo... Nie wiem jakim cudem i co się dzieje, czy to woda? Bo po swojej sylwetce nie widzę zmian, brzuszek mam nadal taki sam. Planowałam stosować tę dietę przynajmniej przez miesiąc, mam nadzieję, że albo tempo chudnięcia się zmniejszy, albo zacznę faktycznie zrzucać wagę, bo w tym momencie kilogramy lecą, a tłuszcz jak jest tak był.
Cośtam ćwiczę, ale zbyt wymagające ćwiczenia to nie są - półgodzinna rozgrzewka, kilkadziesiąt brzuszków i przysiadów.

Kiedy jesz a Kiedy ćwiczysz? Bo jak np ćwiczysz na czczo, rano przed jedzeniem to podobno tracisz Mięśnie. Po za tym czy za pierwszym razem ważyłaś się będąc na czczo ?
Ja zaprzestałam tej diety ale chyba do niej wrócę. Powiedz mi jeszcze co jesz? Czy odżywiasz się zdrowo ? Łykasz witaminy? Co jadłaś przez ten tydz?
Warto jest ćwiczyć z profesjonalistą dlatego proponuje Ci zapisać się na jakiś fitness /pilates / taniec brzucha, dodatkowo.
Ile masz lat jaką masz wagę i wzrost? Mogę zacząć tą dietę od dziś i będę Cie wspierać

[annamlucz]

Ćwiczę raczej wieczorem, bo tylko wtedy mam czas, ewentualnie w weekendy sobie dozuję ćwiczenia kiedy mi pasuje, ale raczej po posiłkach.
Jem różnie, co mi akurat przyjdzie do głowy i na co mam ochotę, oprócz skrajności no i w małych ilościach. Główny posiłek jem po południu, czasem to jest twaróg wymieszany ze śmietaną i warzywami, czasem porcja jajecznicy z dodatkami, ryz z warzywami, jakaś sałatka, zupy... Kiedy w ciągu dnia poczuję się głodna to zjadam jabłko lub inny owoc. Teraz miałam imprezę rodzinną i nieco wyszłam ponad 1000 kalorii, bo prawie 1500 było, ale mam nadzieję, że jeden dzień nie zrobi różnicy
Zapisać się na jakieś szczególne treningi nie mogę, ale dwa razy w tygodniu mam zajęcia w siłowni.

Lat mam 19, wzrost 157 cm, waga 54. Generalnie wiem, że dużo to nie jest, ale jeszcze niedawno zbliżałam się do 60, a przy moim wzroście taką wagę już widać. Jeśli zaczniesz to możemy się razem wspierać, będzie raźniej

[lemongirl]

dziewczyny, czy w diecie 1000 na pewno można jeść wszystko ?
bo od dzisiaj wzięłam sie za tą diete. na dzisiaj mam obliczone 960 kalorii (postanowiłam co wieczór pisać sobie jadłospis na dzień następny i obliczyłam te kalorie)
ale dziwi mnie, że nie jestem głodna. a ta dieta to duża odskocznia od mojego normalnego trybu.
staram sie pić dużo wody, od początku tego tyg. nie jem słodyczy, unikam też tłustych produktów, zaczęłam pić zieloną herbatę. a oprócz tego jem wszystko normalne. czytałam opinie różnych osób o tej diecie i z reguły każda osoba czuła głód. coś jeszcze powinnam wyrzucić z jadłospisu?

[anika00000]

Napisane przez lemongirl

dziewczyny, czy w diecie 1000 na pewno można jeść wszystko ?
bo od dzisiaj wzięłam sie za tą diete. na dzisiaj mam obliczone 960 kalorii (postanowiłam co wieczór pisać sobie jadłospis na dzień następny i obliczyłam te kalorie)
ale dziwi mnie, że nie jestem głodna. a ta dieta to duża odskocznia od mojego normalnego trybu.
staram sie pić dużo wody, od początku tego tyg. nie jem słodyczy, unikam też tłustych produktów, zaczęłam pić zieloną herbatę. a oprócz tego jem wszystko normalne. czytałam opinie różnych osób o tej diecie i z reguły każda osoba czuła głód. coś jeszcze powinnam wyrzucić z jadłospisu?

ja juz od tyg jadam tak 1000- 1200 i tez sie dziwie ze nie jestem glodna a nawet bardzo pojedzona choc dzis zjadlam ok 900. czy to normalne ze czuje sie pelna ?????? zaznaczam ze stram sie zdrowo jesc. slodyczy 0 !

[lemongirl]

no właśnie mnie to ciekawi. ale cieszę sie, bo przez to że to dla mnie duża odskocznia to ważyłam sie dzisiaj i na wadze prawie 3 kg mniej ! : D pierwszy zrzut wagi gwałtowny, ale to przez na prawdę dużą odskocznię. bo dopiero zaczęłam pić odpowiednią ilość wody, pić zieloną herbatę, 0 słodyczy!, 0 białego pieczywa. a normalnie codziennie musiałam zjeść coś słodkiego. na początku jest to pewnie woda, bo tłuszczyk muszę ćwiczeniami i zieloną herbatą zbić. może w końcu uda mi sie schudnąć tyle ile chce

[pragmatka]

Dziewczyny ! Gratuluję ! Ja mam za słabą wole.. ciągle próbuję zacząć i nie daje rady Jak wasze postępy skąd bierzecie motywacje? Ile schudłyście w jakim czasie i z jakim nakładem pracy??
POWODZENIA w dalszej pracy nad sobą!!

[lemongirl]

ja niestety za szybko schudłam wciągu tyg. i zdecydowałam, że ta dieta nie jest do końca dla mnie. pojawiły sie zawroty głowy, osłabienie. wole dostarczyć więcej kalorii i czuć sie dobrze.
ale ogólnie schudłam 4 kilo w ciągu pierwszych 3-5 dni. dociagnęłam dietę do tygodnia i przeszłam na mniej drastyczną : )

[pragmatka]

Napisane przez lemongirl

ja niestety za szybko schudłam wciągu tyg. i zdecydowałam, że ta dieta nie jest do końca dla mnie. pojawiły sie zawroty głowy, osłabienie. wole dostarczyć więcej kalorii i czuć sie dobrze.
ale ogólnie schudłam 4 kilo w ciągu pierwszych 3-5 dni.

To ładnie ja pamiętam jak robiłam tą dietę w listopadzie to schudłam z 70kg na 67kg a teraz warzę 67,7 więc nie było jo-jo mimo że to co jadłam.. ahh aż się sama prosiłam o powrót wagi.
Teraz chciałabym schudną dalej do 63-62 i ciekawa jestem czy jak zacznę tą dietę to znowu będą takie świetne efekty!
Ja się na niej dobrze czułam(tylko zimno mi bylo) jadłam dużo ale niskokalorycznych rzeczy, warzywa i te sprawy ale okres mi się spóźniał i nie wiedziałam czy to tak samo z siebie (bo tak też mi się zdarza) czy z diety i się przeraziłam więc przestałam sie dietować.

Napisane przez lemongirl

schudłam 4 kilo w ciągu pierwszych 3-5 dni. dociagnęłam dietę do tygodnia i przeszłam na mniej drastyczną : )

Jaką masz dietę teraz ? bo ja może wrócę do 1000kcal i potem też przejdę na lżejszą
po prostu zależy mi teraz żeby schudnąć bo za 3 tyg mam pewną okazję i warto dobrze wyglądać

Mam jeszcze pytanko.. jak u Ciebie było z ćwiczeniami??

[Klaudia1121]

Jestem własnie na tej diecie... Przez pierwszy miesiac schudlam 5 kilo ;DD
tylko teraz waga stoi w miejscu jak myslicie , co sie dzieje?

[Russet]

Napisane przez Klaudia1121

Jestem własnie na tej diecie... Przez pierwszy miesiac schudlam 5 kilo ;DD
tylko teraz waga stoi w miejscu jak myslicie , co sie dzieje?

Zastój. To normalne. Za chwilę znów zacznie spadać. Nie demotywuj się i nie przerywaj teraz diety. Powodzenia.

[Klaudia1121]

A dlugo moze trwac taki zastoj ? strasznie zalezy mi zeby zrzucic ok.15 kilo mam nadzieje ze szybko zleci ;D a wam jak idzie ?

[Russet]

Taki zastój może trwać nawet miesiąc. Wszystko zależy od tego jak prowadzisz dietę. Ile jesz posiłków dziennie? Ćwiczysz? Podaj przykładowy jadłospis.

No i tutaj masz coś takiego:

Podczas odchudzania, zdarza się, że waga przestaje spadać. Wynika to z następujących przemian, które zachodzą w organizmie podczas diety:

1. Lekki spadek wagi. Przy ograniczeniu pokarmu i spożywaniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co natychmiast odzwierciedla waga.
2. Waga nie zmienia się. Stosujesz dietę ale masa ciała nie zmienia się. W tym czasie organizm chroni jeszcze zmagazynowany tłuszcz.
3. Lekki spadek wagi. Organizm rozpoczął czerpać zapasy z tkanki tłuszczowej.
4. Waga znów się nie zmienia. Uruchomienie mechanizmów obronnych organizmu. Oszczędne spalanie energii.
5. Nagły spadek wagi. Organizm przystosował się do nowych warunków czerpiąc energię z zapasów.
6. Waga nie zmienia się. Organizm przestawia się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią.
7. Waga stoi w miejscu. Przyzwyczajanie organizmu do aktualnej wagi.
8. Nagły spadek wagi. Organizm korzysta jednak ze zgromadzonej energii w tkance tłuszczowej.
9. Waga nie zmienia się. Organizm przyzwyczaił się do nowej wagi. Zaakceptował zmniejszone zapasy energii.

[Klaudia1121]

Jem 4 posilki dziennie. Rano dwie małe kanapeczki razowe z szynka z indyka , o godz. 11 jem drugie sniadanie. Też dwie małe kanapeczki. O godz. 15 jem obiad zazwyczaj ryż z piersia z kurczaka lub makaron.i o godz 18. jem kolacje rownież dwie kanapki. Miedzy posilkami pozwalam sobie na jakies jabłko lub inny owoc czasami jem tez marchewki cwicze 3 razy w tygodniu 1 godz. nie wiem czy to nie jest za mało , ale na wiecej nie mam ochoty ;D Jeśli taki zastój moze trwac nawet miesiac to ja juz nie wiem...;( mam nadzieje ze szybko to minie...

[Russet]

To nie musi trwać miesiąc. Może minąć dużo szybciej. Ale według mnie jesz za małe śniadania. Ogólnie śniadanie powinno stanowić ok. 25% dziennej dawki kalorii, drugie śniadanie 10%, obiad 35%, podwieczorek 10%, kolacja 20%. Postaraj się jeść bardziej białkowe kolacje i w ogóle więcej białka, bo jesz dużo węglowodanów.

A ćwiczyć nie musisz więcej.