Psychiatra - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-04-10, 13:47   #661
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
Ja w sumie nie odczułam tego jak dobijania. Niedawno gdzies czytałam, że bardzo ważne jest, żeby pacjent uświadomił sobie, że terapeuta to nie jest cudotwórca, który za sprawą jakichś czarów zmieni jego życie. Terapeuta to tylko ktoś, kto pomaga w ciężkiej pracy, jaką jest wygrzebanie się z problemów. Ale tę pracę musi wykonać pacjent, nie psycholog.
Hm, można powiedzieć i tak. Bo racja w tym jest.
Jednak ja bym to odebrała jako stwierdzenie, że to cud, że to niemożliwe.
Chyba szukałabym dziury w całym.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 14:07   #662
zanag
Raczkowanie
 
Avatar zanag
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 118
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
Hm, można powiedzieć i tak. Bo racja w tym jest.
Jednak ja bym to odebrała jako stwierdzenie, że to cud, że to niemożliwe.
Chyba szukałabym dziury w całym.
chyba szukałabyś
kwestia poczucia humoru, moim zdaniem
ale jakby mi coś takiego nieznany (bo tu chodziło pewnie o 1sza wizytę) lekarz rzucił w ramach odpowiedzi, to dzięki bardzo, ale moje (zazwyczaj czarne) poczucie humoru się na to nie pisze...

choć i jest w tym stwierdzeniu sporo racji - to co się od wczorajszego wieczora przewija w naszych postach - wszystko (no, prawie wszystko...) w gruncie rzeczy zależy od nas samych

ale fajnie by było, gdyby ktoś jednak pomógł nam to trochę "ogarnąć"
chociaż na początku
a nie od razu zbijać z tropu...

---
wrr... mój post ma numer 666...
ot, tak tylko :P
__________________
"All I ever wanted, All I ever needed
is here - in my arms…"


zanag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 14:24   #663
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez zanag Pokaż wiadomość
chyba szukałabyś
kwestia poczucia humoru, moim zdaniem
ale jakby mi coś takiego nieznany (bo tu chodziło pewnie o 1sza wizytę) lekarz rzucił w ramach odpowiedzi, to dzięki bardzo, ale moje (zazwyczaj czarne) poczucie humoru się na to nie pisze...

choć i jest w tym stwierdzeniu sporo racji - to co się od wczorajszego wieczora przewija w naszych postach - wszystko (no, prawie wszystko...) w gruncie rzeczy zależy od nas samych

ale fajnie by było, gdyby ktoś jednak pomógł nam to trochę "ogarnąć"
chociaż na początku
a nie od razu zbijać z tropu...

---
wrr... mój post ma numer 666...
ot, tak tylko :P

No fakt, szuakałam :P
Hm, może i poczucie humoru miałoby wpływ, aczkolwiek mały... Wydaje mi się, że zależałoby to przede wszystkim od poprzdniej rozmowy, jak przebiegała, jaka byla atmosfera.
Ale dobrze powiedziałaś - mogłbym poczuć sie zbita z tropu słysząc coś takiego a i tak ode mnie zalezy jak to potraktuje.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 15:50   #664
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

A mój kochany kotek jest chory. To jedyna istota, która podtrzymuje mnie przy życiu...ja już nie daję rady, jutro szkoła. Boże...ja już nie mogę...
__________________
W krzywym zwierciadle własnej egzystencji... Smutek jest drzewem a jego owocami łzy..




Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 15:59   #665
miss90
Zadomowienie
 
Avatar miss90
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 388
Dot.: Psychiatra

jak ja sie boje tej wizyty
i boje sie że nie uda mi sie załatwić tego co chciałam
miss90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 16:18   #666
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Miss bez przesady nikt Ci nie da odrazu zaświadczenia o indywidulane nauczanie. Z depresją trzeba chodzić do szkoły, trzeba mieć naprawdę silne lęki, aby coś zatwierdzić.
__________________
W krzywym zwierciadle własnej egzystencji... Smutek jest drzewem a jego owocami łzy..




Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 17:07   #667
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
A mój kochany kotek jest chory. To jedyna istota, która podtrzymuje mnie przy życiu...ja już nie daję rady, jutro szkoła. Boże...ja już nie mogę...
A to cos powaznego mam nadzieje ze szybko wyzdrowieje ja mam psa ktory sprawia mi duzo radosci
a masz cos waznego jutro w szkole? jakis sprawdzian bo jesli nie to po propstu tylko notuj notatki a mysl o czym innym ja tak robie gdy nie mam ochoty sie udzielac w szkole ale w czwartek chyba sobie zrobie wolne boze ta pogoda mnie dobije to przez nia mam taki podly nastroj i znow te bole glowy jak na poczatku leczenia Wierze w to ze dasz rady jutro bedzie lepiej zobaczysz ja tez juz chwilami mam dosyc tego wszystkiego po prostu chcialabym spac caly czas zeby nie myslec
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-04-10, 18:26   #668
miss90
Zadomowienie
 
Avatar miss90
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 388
Dot.: Psychiatra

jestem beznadziejna wiem ;(
ale nie daje sobie rady. dlatego zależy mi bardzo na czasie.
nie chce spędzić dwa lata w jednej klasie ;(
miss90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 18:48   #669
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
A mój kochany kotek jest chory. To jedyna istota, która podtrzymuje mnie przy życiu...ja już nie daję rady, jutro szkoła. Boże...ja już nie mogę...
Ja się szkoły nie mogę doczekać.Nie wiem,co to dalej będzie.Jak sobie pomyślę o tym wszystkim,to nachodzi mnie niewyobrażalny lęk,aż prawie panika.A później płacz,żeby to co złe wyrzucić...

Byłam dzisiaj na wizycie,ale czuję się tak,jakbym nie była.Prawie nic nie pamiętam.Okazało się,że leki też będą potrzebne.Tak jak podejrzewałam - depresja.
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 18:54   #670
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

Namezja szkoly sie doczkac nie mozesz? znaczy chcesz tam isc? czy ja cos zle zrozumialam?

pamietam jakie ja silne leki mialam w okresie maturalnym i do szkoly chodzilam z tym ja nadal mam stresa z powodu niewyjasnionych spraw
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 19:55   #671
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Byłam dzisiaj na wizycie,ale czuję się tak,jakbym nie była.Prawie nic nie pamiętam.Okazało się,że leki też będą potrzebne.Tak jak podejrzewałam - depresja.[/quote] Nie martw sie ja tez po pierwszej wyzycie nic nie pamietalam ale to stres wszystko powoduje nie martw sie teraz bedzie tylko lepiej waqzne ze poszlas zrobilas bardzoooooooo duzy krok do przodu bardzo sie ciesze

Cytat:
Napisane przez miss90 Pokaż wiadomość
jestem beznadziejna wiem ;(
ale nie daje sobie rady. dlatego zależy mi bardzo na czasie.
nie chce spędzić dwa lata w jednej klasie ;(
Nie jestes beznadziejna kazdy jest wartosciowym czlowiekiem zobaczysz wszystko sie ulozy
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe



Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-04-25 o 23:17 Powód: Post pod postem.
bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 20:30   #672
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Dziewczyny napisze wam jak bylo ze mna nie jest mi latwo to opisywac ale chce wam pomoc iuwierzyc w to ze z tej depresji da sie wyjsc nie od drazu to trwa momiesiacami latami ale da sie ale od poczatku gdy poszlam do podstawowki w czwartej klasie dostalam taka wychowawczynie ktora non stop mnie mnie gnebila mowila ze nic nie potrafie ze jestem glupia i mozg mi sie kurczy ze nie chce mi sie uczyc a to byla nie prawda gdyz zawsze mi szla ciezko nauka pozniej poszlam do zawodowki i tam tez bylo mi ciezko tez chcieli mnie przepisywac do szkoly specjalnej i smiali sie ze mnie ze chce isc do liceum poszlam w koncu do liceum i nie zdalam z geografii i po tym liceum wzielam tabletki ale nie wyladowalam w szpitalu bo je zwymiotowalam przez 4 lata siedzialam w domu nie chodzac nigdzie do szkoly nie mialam zadnrego zajecia tylko moj pokoj i komputer w koncu nawet kompoter przestal mnie interesowac caly czas lezalam i plakalam myslalam non stop o smierci wiec postanowilam w koncu cos z tym zrobic i poszukalam sobie psychologa w internecie ale ta historie z psychologiem juz znacie ale pstanowilam ze sie nie zalamie bede szukac dalej chcialam isc do pracy bo o szkole nie chcialam nawet slyszec a ze jestem osoba niepelnosprawna nie moge rowniez kazdej pracy wykonywac dowiedzialam sie ze jest takie miejsce gdzie pomagaja osobom niepelnosprawnym znalesc prace pojechalam tam przyjela mnie tam pani marzyla mi sie praca zwiazana z komputerami np grafika komputerowa ale zeby w tym pracowac trzeba miec liceum a ja mam tulko zawodowke wiec ona mnie namowila na pojscie do szkoly i dala namiary wlasnie na ta przychodnie w ktorej sie lecze na poczatku lekcjedlka mnie byly koszmarem pot z plecow mi sie lał tak sie balam chociaz nikt mi nic nie robil wydawalo mi sie ze nikt w klasie mnie nie lubi ile ja przerw przeplakalam w ubikacji ze strachu z tego ze musze byc w tej szkole w tej chwili jest znacznie lepiej ide do tej szkoly z przyjemnoscia jestem lubiana w klasie moze nie mam jakis rewelacyjnychocen ale zdaje jak narazie wszystkie egzaminy mam takie dni ze czasami boje sie na lekcji ogarnia mnie taki lek ale on pojawia sie co jakis czas zaczelam trzecie opakowanie tabletek przerciw depresyjnych po drugim opakowaniu sie pogorszylo czulam sie tak jakbym dopiero zaczynala sie leczyc myslalam ze s8ie zalamie ze przestane brac leki bo to nie ma sensu ale pomyslalam sobie ze nie moge zaprzepascic tego co juz osiagnelam w tej chwili mam marzxenie zdac mature za rok chociaz niewiem jak to bedzie czy dotrwam do tego czasu i chcialabym isc na psychologie ale nie poddam sie chocby dla siebie samej pisze to nie dlatego zeby sie nad soba uzalac tylko zeby wam uswiadomic ze da sie ztego wyjsc chociaz nie jest latwo zobaczycie kiedys miy tez bedziemy szczesliwi i spelnia sdie mi i wam wszystkie marzenia zycze wam i sobie tego z calego serca
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe



Edytowane przez bini6
Czas edycji: 2007-04-10 o 21:33
bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 21:07   #673
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

bini jesli tylko bedziesz walczyc o to co pragniesz uda Ci sie napewno

mam pytanie a czy przez te 4 lata nikt Cie nie moblizowala do dzialania rodzina bliscy np?napewno musialobyc Ci ciezko wtedy bardzo
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 21:32   #674
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
bini jesli tylko bedziesz walczyc o to co pragniesz uda Ci sie napewno

mam pytanie a czy przez te 4 lata nikt Cie nie moblizowala do dzialania rodzina bliscy np?napewno musialobyc Ci ciezko wtedy bardzo
Oni mysleli ze jest wszystko w porzadku dpiero bo ja czesto plakalam jak bylam sama a przy nich smialam sie udawalam ze jest wszystko dobrze dopiero tak rok temu wybuczlam i powiedzialam ze mnie zycie tak naprawde nie cieszy i chcialabym umrzec dziekuje ci bardzo ja tez mysle ze jak bedziecie walczyc to wam sie uda bardzo bym tego chciala
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 21:57   #675
Myńka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 31
Dot.: Psychiatra

Witam.
Przepraszam za wtracenie.Chcialam sie z wami podzielic krotka historia. Moze dlatego ze jest mi troszeczke zle. Od 7 lat cierpie na depresje.Od dwoch lat mieszkam z moim TŻ za granica , od dwoch lat rowniez nie przyjmuje lekow. Moj pierwszy wyjazd za granice, do pracy,do znajomych okazal sie wielkim lekarstwem dla mnie. Poznalam wielu ludzi , odzyly we mnie schowane gleboko pasje, chec do zycia oraz chec ze zrezygnowania z lekow. (Moj tato cierpi na depresje od 12 lat i widze jak bardzo jest uzalezniony od lekow) nie chcialam aby to sie ze mna stalo. Zrezygnowalam z lekow, pojawilam sie u lekarza oznajmiajac ze wszystko jest w porzadku i nie potrzebuje zadnych zapychaczy.Nastepny rok w Polsce byl normalny, moje pasje troszke opadly, chec do wszystkiego, ograniczenie materialne nie pozwolilo mi sie ksztalcic tam gdzie chcialam. Poznalam mojego obecnego TZ miesiac przed zdecydowaniem na kolejny wyjazd. Wszystko znow stalo otworem. Nie znalam go na tyle dobrze ale stwierdzilam 'w koncu trzeba zrobic cos szalonego w zyciu'. Poczatki nie byle latwe, pol roku szukalismy pracy,4 zmiany mieszkania, ale jakos sobie radzilam dopoki dopoty nie znalezlismy stalej pracy i poki co stalego mieszkania. Od dwoch lat nie bylam w Polsce, zawsze znalazl sie jakis powod, brak pieniedzy etc. Od kilku miesiecy mam taki nieokreslony nastroj. Budze sie chodze do pracy (ktorej tak nie lubie), wracam,gotuje , piore. Rozmawiam z moim TŻ, patrze jak on spelnia swoje marzenia z dziecinstwa a ja nie mam na to sily.Poprostu tak mija dzien za dniem bez okreslonego celu. Czuje jakbym na cos czekala , ale nie potrafie okreslic na co. Odczuwam brak rodziny, kilku zostawionych w ojczyznie przyjaciol.Nie mam nikogo oprocz mojego TŻ.Zaczelam sie czuc obco. Nie czuje tej malej iskierki do wszystkiego .Poprostu robie wszystko chyba z przyzwyczajenia.Kocham mojego TZ jest mi z nim dobrze.Ostatnio coraz czesciej mowi o kredycie na nasze wspolne mieszkanie, a ja coraz bardziej czuje sie zagubiona. Coraz czesniej chodze podirytowana. Probuje znow sama sobie poradzic. Ale tym razem ciezko.Rozmawialam o calej mojej depresji z moim ,pokiwal glowa ,powiedzial ze rozumie, ale za czesto nie powracamy do tego tematu.Moja pasja jest fotografia portretowa. Moze sobie wmawiam ale moj poziom angielskiego nie jest az na tyle dobry abym mogla sie tutaj na miejscu ksztalcic.Nie mam znajomych ktorym moglabym robic zdjecia.Moj TZ nie przepada za wyjsciami i chyba ja sama zabardzo sie do tego przyzwyczailam.Spedzam 9 godzin w pracy.Gdy wracam do domu jestem tak zmeczona ,ze marzy mi sie tylko lozko.Nie mam zabardzo mozliwosci powrotu do Polski, pomagam rodzicom finansowo.Tak bardzo mi brakuje czegos aby dzien troszke nabral koloru.
Juz sama nie wiem co robic.Nie mam zabardzo komu sie wyzalic...
Slucham sobie Dżemu i pospiewuje cicho 'W zyciu piekne sa tylko chwile nana'
I chyba dzieki tym slowom mija dzien za dniem..
Myńka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 22:23   #676
pralinka_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 10
Dot.: Psychiatra

Witam
Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale święta...
Tak sobie Was czytam i myślę, że może ja na serio sobie wymyślam problemy? Może pani pedagog ma rację, że ja chcę zrobić na złość rodzicom? Że chcę pokazać kto tu rządzi?
Bo ja kiedy jestem poza szkołą czuję się dobrze. Nie mam tak, że ciągle jestem smutna, jest mi źle. Problemy dopiero się zaczynają jak mam iść do szkoły/w szkole. Wtedy w mojej głowie wszystko jakby się przestawia. Ale na zewnątrz tego nie widać, potrafię bardzo dobrze ukryć, że jest mi źle.
Hm, nie mogę dobrać w słowa tego, co chcę powiedzieć. Chodzi mi o to, że wy ciągle piszecie, że jesteście smutne, że świat jest okropny, itp. (oczywiście nie przeszkadza mi to, nie zrozumcie mnie źle ) a ja tego tak nie odczuwam. Ja uwielbiam spędzam czas na dworze z moim psem, uwielbiam korzystać z życia. Byle to było z dale od szkoły, od ludzi z tej szkoły. Więc może ja naprawdę tylko sobie to wszystko wymyśliłam? No bo to dziwne, że moje problemy dotyczą tylko szkoły...
pralinka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-10, 22:27   #677
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
Neska to całkowita prawda. Tylko często ludzie nie wiedzą o tym,że mają wplyw na swoje zachowanie. Często tak bardzo zawłada nimi to negatywne zachowanie (tak jak w tej historii), że nawet nie wyobrażają sobie by mogło być inaczej.
A nawet jeśli, to nie wiedzą jak to zrobić...

Margaret jest mi w tym momencie tak samo źle. Mam ochote płakać, ale nawet nie mam siły... Czuje wielką bezradność...
Gdy mówisz o dzieciństwie, lata młodości... Są rzeczy, które odbijają sie na naszym zachowaniu, przyszłości. I nawet gdy tak jak ja teoretycznie nie mam żalu o to, co ktoś zrobił, nie myśle o tym jako coś strasznego tylko się z tym godze i traktuje jak normalną rzecz... Sądzę, że to i tak ma gdzieś swoje odbicie...
Tak masz rację, ale często ludzie boją się zmian wolą "tkwić"w znanym, niż rozpocząć niebezpieczne nieznane [takie mam obserwajce]

Co do wypowiedzi skierowanej do Margaret Ja sobie poradziłam z problemami z dzieciństwa i wczesnej młodości i nie wiem czy to kwestia czasu, dojrzewania czy chęci zmiany myślę że wszystkiego po troszku...
każda zła rzecz jaka miała na mnie wpływ jest jak rana, niektóre były płytkie i szybko goiły się , a inne były głębokie , długo goiły się, doskwierały, ropiały, ale zabliżniły się ...Wiadomo blizny zostaną już na zawsze , nie bolą ale przypominają... Najważniejsze jednak że przestałam sama rozdrapywać te blizny i pozwoliłam im się zagoić , są już jasne niemal niewidoczne ,ale wiem że zawsze będą. Polubiłam je bo to one między innymi kształtowały mnie jako człowieka, dzięki nim jestem taka jaka jestem, a ja cholernie się lubię własną osobę

Cytat:
Napisane przez Myńka Pokaż wiadomość
Witam.
Przepraszam za wtracenie.Chcialam sie z wami podzielic krotka historia. Moze dlatego ze jest mi troszeczke zle. Od 7 lat cierpie na depresje.Od dwoch lat mieszkam z moim TŻ za granica , od dwoch lat rowniez nie przyjmuje lekow. Moj pierwszy wyjazd za granice, do pracy,do znajomych okazal sie wielkim lekarstwem dla mnie. Poznalam wielu ludzi , odzyly we mnie schowane gleboko pasje, chec do zycia oraz chec ze zrezygnowania z lekow. (Moj tato cierpi na depresje od 12 lat i widze jak bardzo jest uzalezniony od lekow) nie chcialam aby to sie ze mna stalo. Zrezygnowalam z lekow, pojawilam sie u lekarza oznajmiajac ze wszystko jest w porzadku i nie potrzebuje zadnych zapychaczy.Nastepny rok w Polsce byl normalny, moje pasje troszke opadly, chec do wszystkiego, ograniczenie materialne nie pozwolilo mi sie ksztalcic tam gdzie chcialam. Poznalam mojego obecnego TZ miesiac przed zdecydowaniem na kolejny wyjazd. Wszystko znow stalo otworem. Nie znalam go na tyle dobrze ale stwierdzilam 'w koncu trzeba zrobic cos szalonego w zyciu'. Poczatki nie byle latwe, pol roku szukalismy pracy,4 zmiany mieszkania, ale jakos sobie radzilam dopoki dopoty nie znalezlismy stalej pracy i poki co stalego mieszkania. Od dwoch lat nie bylam w Polsce, zawsze znalazl sie jakis powod, brak pieniedzy etc. Od kilku miesiecy mam taki nieokreslony nastroj. Budze sie chodze do pracy (ktorej tak nie lubie), wracam,gotuje , piore. Rozmawiam z moim TŻ, patrze jak on spelnia swoje marzenia z dziecinstwa a ja nie mam na to sily.Poprostu tak mija dzien za dniem bez okreslonego celu. Czuje jakbym na cos czekala , ale nie potrafie okreslic na co. Odczuwam brak rodziny, kilku zostawionych w ojczyznie przyjaciol.Nie mam nikogo oprocz mojego TŻ.Zaczelam sie czuc obco. Nie czuje tej malej iskierki do wszystkiego .Poprostu robie wszystko chyba z przyzwyczajenia.Kocham mojego TZ jest mi z nim dobrze.Ostatnio coraz czesciej mowi o kredycie na nasze wspolne mieszkanie, a ja coraz bardziej czuje sie zagubiona. Coraz czesniej chodze podirytowana. Probuje znow sama sobie poradzic. Ale tym razem ciezko.Rozmawialam o calej mojej depresji z moim ,pokiwal glowa ,powiedzial ze rozumie, ale za czesto nie powracamy do tego tematu.Moja pasja jest fotografia portretowa. Moze sobie wmawiam ale moj poziom angielskiego nie jest az na tyle dobry abym mogla sie tutaj na miejscu ksztalcic.Nie mam znajomych ktorym moglabym robic zdjecia.Moj TZ nie przepada za wyjsciami i chyba ja sama zabardzo sie do tego przyzwyczailam.Spedzam 9 godzin w pracy.Gdy wracam do domu jestem tak zmeczona ,ze marzy mi sie tylko lozko.Nie mam zabardzo mozliwosci powrotu do Polski, pomagam rodzicom finansowo.Tak bardzo mi brakuje czegos aby dzien troszke nabral koloru.
Juz sama nie wiem co robic.Nie mam zabardzo komu sie wyzalic...
Slucham sobie Dżemu i pospiewuje cicho 'W zyciu piekne sa tylko chwile nana'
I chyba dzieki tym slowom mija dzien za dniem..
Witaj w wątku

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-04-25 o 23:05 Powód: Post pod postem.
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 11:43   #678
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

dlaczego niektorzy ludzie sa tacy okrutni,przekonani o swojej wyzszosci nad innymi i nieczuli
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 11:55   #679
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
dlaczego niektorzy ludzie sa tacy okrutni,przekonani o swojej wyzszosci nad innymi i nieczuli
A nie moglabys sobie zalatwic urlopu i przyjechac chociaz na dwa tygodnie sama do Polski mysle ze wam obu dobrze by to zrobilo i tobie samej tez jakbys pobyla z rodzina zmienilabys otoczenie spotkala z przyjaciolmi a moze warto by bylo wybrac sie do psychologa i porozmawiac o tym jak sie czsujesz
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-04-11, 12:06   #680
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

yyy bini chyba cos pomyslilas ja jestem w Polsce tylko cala rodzina za granica przyjaciele- spotkam sie z nimi jesli beda miec czas wogole oderwac sie od swoich obowiazkow to i tak myslami bede krazyc tu gdzie boli najbardziej
psycholog jak sie wybiore rowniez bolec bedzie nadal to samo co boli

do tego nie widze perspektyw na przyszlosc oprocz rodziny nie mam i nie mialam nigdy nikogo przy boku,do konca zycia bede stara panna bez dzieci ,meza
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 12:22   #681
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Oj rzeczywiscie przepraszam to mialoby byc do wypowiedzi Myńki wiem ze biedzie bolec bo mnie tez nadal boli ale sprobuje cie naprowadzic co chcialabys robic w tym zxyciu sprawi ze nie bedzie az tak bardzo bolalo mysle ze warto oczyscie decyzja nalezy do ciebie ja nie chce cie zmuszac do niczego a co do perspektyw na zycie u mnie jest to samo z racji niepelnosprawnosci moja rodzina twierdzi ze ja nikogo sobie juz nie znajde zreszta zawsze bylam sama zawsze chodzi mi tutaj o faceta i w razie smierci moich rodzicow siostra ma sie mna zaopiekowac ja juz sie pogodzilam z tym ze nie bede miala meza i dzieci chociaz bardzo bym tego chciala ale postanowilam walczyc o czesc moich marzen nie jest latwo nie wiem czy sie spelnia ale przynajmniej bede wiedziala ze robilam wszystko co w mojej mocy zeby sie spelnily
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 13:00   #682
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Psychiatra

Ja bylam dziś drugi raz u psychologa,Znów ryczałam.Ale mniej.Ech...Pomaga mi to
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 13:14   #683
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
Ja bylam dziś drugi raz u psychologa,Znów ryczałam.Ale mniej.Ech...Pomaga mi to
No i takie wiadomosci ciesza czlowieka ja tez ostatnio plakalam bo nie wytrzymalam tyle mialam w sobie zlosci nagromadzonych ze w koncu wybuchnelam placzem
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 13:42   #684
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

placz to zdrowie ,bo potem z regoly sie chociaz troche poprawia nastroj ,ja jakos zdolnosc do placzu utracilam ,nie potrafie juz plakac i mi nie pomaga on juz nawet
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 13:49   #685
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: Psychiatra

cześć Wam wszystkim...
zacznę od tego, że też mam problemy. Nie czytałam od deski do deski, ale w ostatnich postach dużo dziewczyn napisało, że jest źle jak mają iść do szkoły. Ja mam znowu odwrotnie.. zawsze w szkole byłam uśmiechnięta, teraz na studiach tez nie jest źle, ale jak mam przyjść do domu..
Nie wiem... ale nienawidzę tego miejsca... nie lubię siedzieć w domu, nie znoszę domowników. Nienawidzę jak coś do mnie mówią, wtedy jestem strasznie zła i zaczynam nawet płakać. Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, jak zaczęły się obowiązki. W domu jestem potrzebna tylko do sprzątania i gotowania, a i tak nikt tego nie docenia. Nie mam z kim o tym porozmawiać, wyżalić się. Teraz jak to piszę to łezki już mi lecą.
Z TŻem też zaczynają się problemy. Są chwile, że go kocham, są chwile, że go nienawidzę. Wczoraj dowidziałam się, że jestem od niego uzależniona... ja już nie wiem co mam ze sobą robić.
Nie było jeszcze dnia żebym była szczęśliwa. Siedze sama w domu i użalam się nad sobą. Jestem brzydka, głupia i nie mam przyjaciółki
Moja przeszłość też nie jest kolorowa...byłam wykorzystywana, dotykana.. wie o tym tylko mój TŻ i przez przypadek dowiedziała się koleżanka, która nie chce się ze mną teraz spotykać.
Leże tylko w swoim łóżku i płacze.
Chciałabym o tym komuś powiedzieć żeby mi pomógł...
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 19:53   #686
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Jutro nie idę do szkoły bo nie jestem w stanie. Cały czas płacze, z tego wszystkiego dostałam temperatury, dreszczy i drętwieją mi ręce...tragedia mama ze mną porozmawiała i jutro będzie umawiać mnie na prywatną wizytę u psychiatry. Nie daję już rady, nie poznaję siebie, ale ważne, że w końcu mama mnie trochę zrozumiała. Teraz idę się położyć, jestem wykończona. Po odpowiadam jutro na wasze posty. Wtajemniczona witaj, miło, że postanowiłaś napisać o swoim problemie. To bardzo ważne, aby usuwać z siebie negatywne emocje i uczucia. śpijcie dobrze, kolorowych snów.
__________________
W krzywym zwierciadle własnej egzystencji... Smutek jest drzewem a jego owocami łzy..




Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 20:00   #687
Myńka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 31
Dot.: Psychiatra

Jak to Rysio z Dżemu spiewal ".. Czasami placze bo chce mi sie plakac, wtedy czuje ze uchodzi ze mnie zlosc.."
To jak facet moze to i My
bini6 Dziekuje za odpowiedz. Uprosilam dzisiaj szefowa o kilka dni urlopu i jade pod koniec maja do Polski. Moze to doda mi troszke wiatru w skrzydla. A Tobie zycze spelnienia wszystkiego o czym marzysz i do czego dazysz. Nic za darmo nie przychodzi a jezeli sie starasz napewno niedlugo zobaczysz efekty.
A ja juz odliczam
Trzymajcie sie dziewuszki. Pamietajcie w zyciu piekne sa tylko chwile i dlatego warto zyc.
Myńka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-04-11, 20:17   #688
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
Namezja szkoly sie doczkac nie mozesz? znaczy chcesz tam isc? czy ja cos zle zrozumialam?
Nie mogę się doczekać.Lubię tam chodzić,tylko mam za mało zajęć

Bini,dobrze,że radzisz sobie w szkole.Zobaczysz,że zdasz maturę (matura to bzdura )i zdobędziesz wymarzony zawód.I naprawdę podziwiam,że udało Ci się przez tak długi czas ukrywać samopoczucie przed rodziną.Po mnie zaraz widać.
Ale dlaczego rodzina Ci wmawia ,że nikogo nie znajdziesz?Skąd oni mogą wiedzieć?
Ja nienawidziłam szkoły,wf był głupi i bałam się go już kilka dni naprzód,jak miałam iść do odpowiedzi,to trzęsły mi się nogi pod ławką,szczególnie z matematyki,ale od liceum to się zmieniło i bardzo polubiłam szkołe,a teraz jeszcze bardziej.No i w końcu nie biorą do odpowiedzi.

Magda, a mi tylko dwa razy łzy w oczach się pokazały

Myńko,bini dobrze radzi,spróbuj tak zrobić.

Brook,a ja się męczę jak nie mogę płakać.Ze złości płaczę,z bezradności i jak się tego złego za dużo nagromadzi.I zwykle pomaga.

Wtajemniczona,witaj w wątku.Ja nie umiem dawać rad Powiem tylko tyle,że pomogłaby Ci wizyta u psychologa,zastanów się nad tym.
Ja też długo się zbierałam,pierwszą wizytę mam już za sobą i naprawdę uświadomił mi wiele rzeczy.

Żeby nie ten ********* nachodzący lęk,to mogłabym fruwać,tak dobrze się czuję.Wszystko jest takie piękne,cały świat.Słońce świeci,no aż mnie radość rozpiera.[poczytam to kiedyś i spróbuję uwierzyć ]

Brała któraś z Was XANAX?

Oj,Margaret rozumiem Cię,bo sama to przechodzę/przechodziłam.Ale dobrze,że Twoja mama zrozumiała,bo kto tego nie doświadczył,to często nie rozumie,nie jego wina.Idź do lekarza,szkoda zdrowia.
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-11, 21:07   #689
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

a ja dostalam znow atatku goraca od srodka,to chyba nerwica zle sie czuje,mam poczucie winy

i smutno mi ze Was nie moge pocieszyc jak wiem ze niektore z Was maja jeszcze gorzej niz ja
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-12, 08:19   #690
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość
Brała któraś z Was XANAX?
Nie brałam,ale wiem ,że ten lek stosuje się krótkotrwale ,ponieważ może uzależnić fizycznie.
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.