Nasze kochane pierwiosnki 2008 - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-05, 08:52   #661
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

napiszcie jak podajecie witak? ja rano, przed jedzeniem, i jest problem bo mała po niej prezy sie, płacze, nie chce jesc. Czy moze lepiej podawac ja po jedzeniu? lub w przerwach miedzy posiłkami? to samo mamy po vigantolu, próbowalismy zmienic na vita d w kapsułkach, ale po tym tak sie zwymiotowała, ze szok i wiecej jej nie podaje


ja witaminy daje zawsze przed jedzeniem kiedy maja jest głodna, mam wtegy pewnośc że wszystko zje, a podaje jej na łyżeczce z mleczkiem i problemów nie ma, oczywiście nie wszystkie na raz, rano jest wita k, potem wigantol a wieczorkiem cebion multi
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 09:11   #662
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

ja daje wit K po przebudzeniu,podczas porannej toalety i wieczorem podczas wieczornej toalety, rano zazwyczaj przed jedzonkiem a wieczorem przed kąpielą. I nie mieszam z mlekiem tylko bezposrednio z kroplomieerza jej daję. I do tego wit d3 raz dziennie po 2 krople.
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 10:28   #663
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

jesli chodzi o majowke, to u mnie byli tesciowie. fajnie, bo zabierali mala na dluuuugie spacery, a ja moglam w tym czasie wypoczywac. w sobote pojechali, a w niedziele byli znajomi w odwiedzinach, wiec ten dlugi weekend zlecial nam szybko i intensywnie.

dominikowa, nie przejmuj sie! zwykle jak dziecku cos jest, to ludzie reaguja w ten sposob, ze obwiniaja diete matki! tez mnie to wkurza, ale juz nie reaguje. tracy hogg twierdzi, ze to mit z tym specjalnym odzywianiem sie matek karmiacych, podajac za przyklad kobiety w krajach indyjskich, gdzie stosuje sie mnostwo ostrych przypraw i jakos dzieci na tym nie cierpia....ja tez staram sie jesc delkiatne potrawy, ale nie przeginam rowniez w druga strone.

gosiaczek071, tesciowa sie nie przejmuj! rozumiem cie i pewnie tez byloby mi przykro. jednak mysle, ze ona nie robi tego celowo, to milosc do wnusi ja zaslepia... moja tesciowa jest bardzo fajna, ale tez mnie teraz troszke denerwowaly jej teksty, ze moje dziecko sie chyba nie najada, ze przez to, ze karmie piersia, to nie widze ile ona je i dlatego chyba tak marudzi... (dodam, ze ona swe dzieci karmila butelka z wyboru) ale olalam to!
co do karmienia w obecnosci obcych, mam to samo! tylko przy mezu wyciagam cyca (no i przy mamie jak u nas byla, a ja bylam tuz po porodzie). przed reszta sie chowam, bo uwazam, ze to intymna sprawa! normalnie nie chodze z piersiami na wierzchu, wiec czemu mialbym to robic podczas karmienia? jesli komus nie przeszkadza karmienie przy innych, jego sprawa, ale ja wole to robic w odosobnieniu.

moja mala dostala jakiejs wysypki... miala taka piekna cere, a w ten weekend majowy ja wysypalo. moje podejrzenie padlo na vigantol lub cebion, ale nie wiem czy slusznie... obserwowalam ja przez te dni i wydaje sie jakby zaczelo to schodzic, ale w ten sposob, ze najpierw krostki byly czerwone z bialym wypelnieniem, a teraz zostalo juz tylko to biale... co myslicie? bo to chyba nie potowki, skoro tak nagle ich tyle sie pojawilo i tylko na twarzy?
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 10:36   #664
susola
Raczkowanie
 
Avatar susola
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 404
GG do susola
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

dominikowa nie przejmuj sie tym co mowi Twoj maz, ciekawa jestem czy faceci wytrzymaliby na takich dietach? co do kolki to Twoje malenstwo nie koniecznie musi ja miec po tym co jesz, moze nalykalo sie powietrza. Ja jem na prawde wszystko- np.smazone mięsko, kielbase z grilla z ketchupem, korniszony, ost. truskawki i mojemu synkowi nic nie jest- pilnuje tylko zeby mu sie dobrze odbilo po jedzeniu, nawet z 4 razy.
__________________



[vichy]279929[/vichy]
susola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 12:59   #665
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Ja jeszcze nie nadrobiłam wątku.... :-/

Widzę, że piszecie o dietach... Miałam dzisiaj wizytę patronażową położnej. Okazało się, że przegrzewamy małą (ja o tym wiedziałam, hehe, ale teściowa nie dała sobie wytłumaczyć, że wystarczy body i śpiochy lub pajac i nie trzeba pod body batystowej koszulki). Poza tym w trakcie tej wizyty Basia zrobiła kupę, która bardzo nie spodobała się położnej - była dla niej za rzadka. Dla mnie ona była normalna, bo i w szpitalu takie robiła. Nakazała trzymać się rygorystycznie diety wątrobowej. Na szczęście mam tak jeść aż Baśka skończy 6 tygodni. Później mogę wprowadzać pojedyncze pokarmy. Kurcze, dziś na obiad mam zalecone zjeść ryż z marchewką. Cały czas chodzę głodna. Wróciłam już do wagi sprzed ciąży i coś mi się wydaje, że na tej diecie bardzo schudnę. Chciałabym tego uniknąć, bo przy lekkiej niedowadze wyglądam jak dziecko: różki, ramiona jak patyki. Nie czuję się z tym dobrze.

Jutro mamy wizytę u pediatry. Nie podaję Basi jeszcze żadnych witamin. Zobaczymy co nam lekarz zaleci.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 13:19   #666
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Gosiaczek rozumiem cie, mnie tez tesciowa okropnie wkurza choc nie wyskakuje z takimi tekstami jak twoja. A mama mi tak chetnie pomaga ze az przeszkadza, bo ja lubie wszystko sama i pomoc czasem mnie denerwuje. No ale trzeba to jakos przezyc.Moj maly obudzil sie dzis o 8 i do teraz jeszcze nie spal.Zrobil sobie tylko dwie drzemki po 15 i 20 min. Jesten wykonczona a meza nie ma.Ledwo udalo mi sie sniadanie zesc jhestem glodna ale nie mam jak zrobicobiadu. Nic na niego nie dziala,nawet na cycu nie chce spac. Chcialam wyjsc na spacer ale nie mam czasu sie uszykowac do wyjscia. Mm ochote podac mu cos na uspienie bo juz mnie rece bola od noszenia. oczywiscie smoka nie chce i wkurza sie ze nie moze trafic piastka albo kciukiem do buzi. nawet wibracje w lozeczku nie pomogly i spanie razem ze mna.

Schudlam juz 14 kg ale wciaz mam 8 do zrzucenia. i teraz nosze rozmiar 40 ciuchow.choc chyba niexle sie kamufluje ubraniem bo wszyscy mi mowia ze szybko doszlam do siebie i szczupla jestem. Nosze majtki wyszczuplajace co pare
dni. mam tez pas ale jest koszmarny-mam wrazenie ze jak w nim siadam to mi zebra lamie poza tym sie roluje jak sie w nim pochylam i siadam i widac go pod ciuchami.A to i tak trzeba cwiczyc zeby efekt byl a ja jeszcze nie wiem czy krocze mam ok bo nie bylam u gina.Wydaje mi sie ze jeszcze sie do konca nie zagoilo w srodku.
Wit daje razem na lyzeczce po kapieli pomiedzy karmieniami. mieszam je bo on lubi cebion a nie lubi wit k. nie ma zadnych sensacji. wogole jeli chodzo jedzenie to nie moge narzekac-jem wszystko a jemu nic nie jest. choc wzdymajace rzeczy bardzo ograniczam np- 2 rozyczki kalafiora do obiadu. ALE JAK MALY MARUDNY JEST TO MAZ ZARAZ PYTA CO JADLAM i tez mnie to irytuje
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 16:11   #667
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

a mi waga duzo nie spadla.. a najgorsze sa uwagi bliskich.... ale zaposuje sie na areobik moze uda sie zrzucic ja mam chyba geny po mamie ona schudla dopiero jak przestla karmic a mowia ze przy karmieniu sie chudnie echhhh
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 19:41   #668
madabell
Zadomowienie
 
Avatar madabell
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 617
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Treść usunięta
madabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 20:47   #669
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

ale sie dzis zdziwilam jak zobaczylam co moja córa ma w pieluszcce jak pisalam rano, mala miala problem z kupą, za rada mojej pediatry dalam jej 1/3 czopka glicerynowego i podczas karmienia uslyszalam prukanie, ale jak zasnela przy cycui to pomyslalam ze nie bede jej budzic. za 1,5 godz wstala, ja ją przebieram a tam...................... ....... KUPSKO OGROMNE!!! tak narobila, ze aż pod plecy i całą pipkę miala w kupie, no masakra!!! pewnie jak trzymala te dwa dni to po czopku narobila tyle... wazne ze juz ma to za sobą, bo az mi sie zswerce krahalo jak widzialam jak sie meczy, nawet ja dzis traktowalam suszarka po brzuszku i robilam masażyk i nioc, dopiero po czopku dalo rade... no i w domu tez zrobila pozniej 1 kupe, wiec moze sie unormuje...tez macie problem z kupką??

i chcialam tez sie pochwalic ze ona sie chyba jednak zaczela usmiechac,. nie taki typowy usmiech od ucha do ucha, narazie tylko tak otwioera buzke i ma wesole oczka, ale widac ze to chyba usmieszek

teraz spi, bo jadal cyca przed kąpiela przez pol godz ponad, potem jeszcze chciala ale jkuz slabo lecialo i sie wkuerzala to jej dalam mieszanke, po kapieli tez zjadla mieszanke i spi
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 21:11   #670
Beatka1984
Raczkowanie
 
Avatar Beatka1984
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 242
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Po pierwsze serdecznie gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i ich słoneczkom

Tak Was podczytuję i mam 2 pytanka:

1. Czy naprawdę ZUS uznaje zwolnienie lekarskie od ginekologa od 38 t.c. jako początek macieżyńskiego ? A jeśli tak to jak temu zapobiec?

2. Czy któraś z Was ma może formularz takiej " prośby o macieżyńskie", które trzeba dać do zakładu pracy?Bardzo bym prosiła o posty na priva.

Pozdrawiam serdecznie mamusia majowo-czerwcowa
Beatka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 21:27   #671
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

NIONCIO- niezły śpioszek z Twojej córeczki. Ale rozumiem, że tak długie przerwy w jedzeniu-sen zdarzają się sporadycznie? Bo u mnie tak - oprócz tej nocnej - ok 6 godzin. Tak, to rytm dnia mała ma już ustalony - wiem, kiedy będzie jadła, spała itd. Też mnie zastanowiło to, ile w końcu je, skoro ciągle śpi - jak policzyłam karmienia to wyszło mi, że średnio je co 3,5 godziny, więc książkowo.

papryczko - moja Milenka też jak się budzi to stęka i wydaje dziwne dźwięki a nie płacze - już to mnie budzi. A czasami jakieś pomruki, postękiwania, śmiechy wydaje przez sen i się nie budzi.

gosiaczek - te szczepionki to Ci chyba wypisali dla porównania - do wyboru z tych trzech.
Co do teściowej to nie przejmuj się tak bardzo. Najlepiej po każdym takim głupim tekście odparuj jej na serio - np. gdy mówi "córciu", to ją popraw "wnusiu" itd. Poproś o zostawienie Cię samą podczas karmienia itd. Nie bój się i nie krępuj mówić, czego chcesz, że coś Ci nie pasuje itd.
Twoja teściowa i tak nie przebije teściowej mojej siostry, która bawiła się z wnusią w dzidziusia - ona (babcia) była dzidziusiem i SSAŁA SUTKI KILKULETNIEJ (ok 3) DZIEWCZYNKI !!!!!!!! I miała inne ciekawe pomysły - na "gorąco" zwalczane przez moja siostrę. A ulubione teksty jak dziecko płacze czy marudzi: nie dala mamusia jeść, czemu ta mamusia jeść nie daje?

Moja córeczka śmieje się całkiem świadomie - jak do niej zagaduję, zabawiam itd.

A ta wit. K to mnie tylko wkurza. Mam problem z podaniem bo nie odciągam mleka i nie karmię butelką - i nie chce mi się tego robić, mówiąc szczerze. Podaję więc wprost do buzi, partiami, po trochu, w trakcie karmienia - mała czasami wypluwa. Czasami ja zapomnę. No i kończy się na tym, że często nie podaję. Ale czuję się rozgrzeszona, bo w sumie nasz pediatra mi ją zapisał, jak się upomniałam - sam twierdzi, że nie ma takiej konieczności. Jeszcze kilka lat temu nie było zaleceń podawania wit. k.

amika - a Ty niekoniecznie musisz robić dokładnie to, co Ci nakazała położna. Zalecenia położnych są baaaardzoooo różne, o czym mogłyśmy się przekonać w tym wątku chociażby. Rób, jak uważasz, jak Wam będzie pasować.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 21:39   #672
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Beatka - to "traktowanie" L4 po 38 tygodniu ciąży jako macierzyńskiego jest właściwie bezprawne. I ZUS tego z zasady nie robi, choć słyszałam o takich przypadkach. Musisz się postarać u lekarza (gina) o L4 - niektórzy nie robią problemów i wypisują. A jak gin Ci nie będzie chciał dać L4, to idź do zwykłego lekarza i "zachoruj" np. z grypę.
A jeśli chodzi o wniosek o urlop, to napisz po prostu "w związku z urodzeniem w dniu ... dziecka, proszę o udzielenie urlopu macierzyńskiego od dnia .... (dzień porodu) w ustawowym wymiarze. Oświadczam, że to moje .... (1,2) dziecko.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-05, 22:15   #673
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Marcelinko spróbuj podawać wit k. łyżeczką. Jak dawałam aleksowi kroplomierzem to wypluwał a jak daję mu łyżeczką razem z cebionmulti i vigantolem to chętnie łyka. Chyba ten cebionmulti mu smakuje. Teraz już wycofują wit k. w kroplach i są w kapsułkach takich co się przełamuje i wyciska. Podaje się taka kapsulke raz na dobe.

Aleksander też już calkiem swiadomie się uśmiecha. Najbardziej jest radosny rano jak jest taki wyspany i na pzrewijaku po karmieniu albo po kąpieli. Jak widzi mnie albo TZ to się cieszy a na innych reaguje różnie,choć raczej się do nich nie smieje. No i wtedy też najwięcej gada po sowjemu.
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 07:08   #674
NIUNCIO
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Ja jak zapytałam o wit K moją pediatrę to powiedziała że nie ma takiej potrzeby dała mi tylko Vigantol. Ja mam inne zmartwienie Basia i Maciek mają katar i kaszlą znowu boję się o Zosię.
Co do teściowych itp dziewczyny z mojego przykładu od razu postawcie granice co mogą a czego nie mogą a żeby nie zrobić sobie wroga to zawsze z usmiechem obracając to w żarcik.
Zastanawiam się nad szczepinkami skojarzonymi typu 5 w jednym czy warto Basia była szczepiona normalnymi szczepionkami i było ok a Wy jak szczepicie maluszki
NIUNCIO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 08:03   #675
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

my własnie wczoraj byliśmy na szczepieniu. Maja szybko rośnioe w ciągu 18 dni przybrała na wadze 900 g i teraz waży 4700g.
szczepilismy nomalnymi szczepionkami i samo szczepienie przebiegło ok, krzykneła tylko pare razy tak dla zasady, ale w domu był meksyk, jak przyjechaliśmy to ładnie spała może z godzinke a potem płakała przez 3 godziny, bardzo cięzko było ja uspokoić ale jakoś udało się, troszke ja nakarmiłam- nie miała apetytu, potem juz ładnie zasneła i w nocy ją karmiłam tylko 2 razy, teraz tez śpi.

pytałam o dodatkowe szczepienia, na pneumokoki jedna szczepionka kosztuje 270 zł a potrzebne sa 4.
na ratowirusy maja promocje i 2 szcepionki kosztują 300 zł.
Sama nie wiem czy szcepić ja dodatkowo, musze więcej na ten temat poczytać.

no i dostalismy skierowanie do ortopedy, byłam w szoku u nas wcale nie ma kolejek, idziemy na wizyte w czwartek.

Kasiu słoneczko ja właśnie wcześniej miałam wita k w kroplach a teraz mam w kapsułkach, i szczerze mówiąc wole w kroplomierzu, te kapsułki ciązko otworzyć i jak się żle ściśnie to ta witamina wycieka gdzieś po bokach, ja kapsułaki przekryzam i daje na łyzeczke, fakt ze to wygoda po podaje sie je raz dziennie i nie trzeba trzymac ich w lodówce ale ja i tak następne opakowanie kupie w kroplach.
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 08:25   #676
Beatka1984
Raczkowanie
 
Avatar Beatka1984
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 242
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
Beatka - to "traktowanie" L4 po 38 tygodniu ciąży jako macierzyńskiego jest właściwie bezprawne. I ZUS tego z zasady nie robi, choć słyszałam o takich przypadkach. Musisz się postarać u lekarza (gina) o L4 - niektórzy nie robią problemów i wypisują. A jak gin Ci nie będzie chciał dać L4, to idź do zwykłego lekarza i "zachoruj" np. z grypę.
A jeśli chodzi o wniosek o urlop, to napisz po prostu "w związku z urodzeniem w dniu ... dziecka, proszę o udzielenie urlopu macierzyńskiego od dnia .... (dzień porodu) w ustawowym wymiarze. Oświadczam, że to moje .... (1,2) dziecko.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź - naprawdę mi pomogłaś
Pozdrawiam
Beatka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 08:56   #677
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Beatka1984 Pokaż wiadomość
Po pierwsze serdecznie gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i ich słoneczkom

Tak Was podczytuję i mam 2 pytanka:

1. Czy naprawdę ZUS uznaje zwolnienie lekarskie od ginekologa od 38 t.c. jako początek macieżyńskiego ? A jeśli tak to jak temu zapobiec?

2. Czy któraś z Was ma może formularz takiej " prośby o macieżyńskie", które trzeba dać do zakładu pracy?Bardzo bym prosiła o posty na priva.

Pozdrawiam serdecznie mamusia majowo-czerwcowa
Podobno z tym zaliczaniem macierzyńskiego macza palce zakład pracy a nie ZUS, bo on przesyła info do ZUSu. W każdym razie pytałam się u siebie i nie zaliczą mi ostatniego zwolnienia do macierzyńskiego.
A co do wniosku to nie ma takiej potrzeby, przynosisz tylko kartkę ze szpitala, w której jest wszystko zawarte, kiedy poród, ile dni w szpitalu itd.
Krzyś się zrobił straszny głodomór, oprócz piersi karmię go modyfikowanym ale ciągle zwiększam dawki. A jakie mleka używacie- pytanko dla mam karmiących sztucznie?
Ja naszczęście problemów z teściową nie mam. Trochę mnie obie mamy na początku wpieniły, jak stwierdziły, żeby dać sobie spokój z karmieniem piersią, bo zagłodzę małego. To były takie podchody słowne " na pewno masz zatkane kanaliki" albo " ja karmiłam sztucznym i dzieci zdrowe", " masz mało pokarmu" itd.
Wiecie, akurat wtedy gdy potrzebne nam wsparcie, człowiek się męczy z przystawianiem cycka, odciąganiem, nerwy takie gadanie może doprowadzić do wściekłości albo do kompletnej beznadziejności.
No i ciągłe rady, non stop telefony- " a jak tam Krzyś, najadł się ", " dlaczego nie odbierasz telefonu"- bo go akurat karmię.
To było i minęło, teraz mam spokój i wszystko wraca do normy.
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 10:01   #678
NIUNCIO
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Marcelinko Zosia robi sobie takie długie przerwy częstol w nocy od 22 do 5 czasem 6 rano natomiast ja nastawiam budzik na 3, 4 rano i karmię ją przez sen. W dzień staram się prestrzegać rytmu karmień co 3 godzinki natomiast od 17 do 22 je nawt co 2 godzinki karmię na żądanie wtedy i już. Teraz mam inny problem Basia i Maciek mają katar i kaszel Maciek może z alergii ale Basi włączyłam leki i boję się żeby tylko Zosia nic nie podłapała.
Dzisiaj Zosia śpi od 8 rano z przerwą na karmienie i nadal śpi za to wczoraj w dzień tylko 3 godzinki na spacerku a potem jakieś drzemki ale wyraźnie coś jej przeszkadzało spać
NIUNCIO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 10:31   #679
Kati.22
Raczkowanie
 
Avatar Kati.22
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 182
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cześć mamusie
W końcu się doczekałam. 2 maja o 15.15 urodziłam się Natalka 56 cm i 3200gr.
Jest bardzo kochana tylko je i śpi
Później postaram sie wstawić fotki
Kati.22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 10:34   #680
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez bandola18 Pokaż wiadomość
Krzyś się zrobił straszny głodomór, oprócz piersi karmię go modyfikowanym ale ciągle zwiększam dawki. A jakie mleka używacie- pytanko dla mam karmiących sztucznie?
Ja naszczęście problemów z teściową nie mam. Trochę mnie obie mamy na początku wpieniły, jak stwierdziły, żeby dać sobie spokój z karmieniem piersią, bo zagłodzę małego. To były takie podchody słowne " na pewno masz zatkane kanaliki" albo " ja karmiłam sztucznym i dzieci zdrowe", " masz mało pokarmu" itd.
Wiecie, akurat wtedy gdy potrzebne nam wsparcie, człowiek się męczy z przystawianiem cycka, odciąganiem, nerwy takie gadanie może doprowadzić do wściekłości albo do kompletnej beznadziejności.
No i ciągłe rady, non stop telefony- " a jak tam Krzyś, najadł się ", " dlaczego nie odbierasz telefonu"- bo go akurat karmię.
To było i minęło, teraz mam spokój i wszystko wraca do normy.
Bandola zwiekszasz dawki, bo Krzyś napewno potrzebuje troszke więcej jedzonka ale przez to, że dokarmiasz mlekiem modyfikowanym twoja laktacja spada.
Próbowałas jakoś pobudzic laktację?
Ja przez pierwszy miesiąc też podkarmiałam tylko na noc, bo wydawało mi się że piersi są puste a Gosia się denerwowała, a to ja pewnie bardziej denerwowałam sie od niej i dlatego mleko nie leciało , byłam też za mało cierpliwa, zmęczona, niewyspana i najłatwiejsze było podanie mieszanki.
Nie miałam tez wsparcia w TŻ i rodzicach, dla nich to nic takiego podanie mieszanki.
Ciągle słyszałam (głównie od rodziców a najczęściej od taty) "pewnie nie leci", "podaj butlę" "z butli napewno wypije". Wiesz jak mnie to dołowało, wsciekałam się a wtedy to już napewno nie leciało.
Do tej pory jak widzą, że Gosia sie wscieka przy piersi potrafią taki tekst sypnąć, że aż się we mnie gotuje.
Nie mają pojęcia o karmieniu piersią, 30 lat temu było może inaczej. Ja tylko przez miesiąc byłam karmiona piersia a potem już mlekiem w proszku, pożniej kaszą manną chyba. A potem mi się to odbiło, non stop chorowałam na anginy i miałam ciągle problemy z drogami oddechowymi, ciągle łapałam infekcje.
Wiem co przeżywałaś i mam nadzieje żeby już było tylko lepiej
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 10:39   #681
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

marcelinko chyba tak zrobie, bo na poczatku glupio mi bylo ejj zwracac uwage, ale nawet moj mąż powiedzial. ze tak trzeba bo mi na glowe wejdzie. Wczoraj jezzce do pieca dala, jak trzymala mala na rekaCH przez 1,5 godz bo "ona tak pieknie spala i szkoda jej bylo budzic" a na dworze byla sliczna pogoda i mogla ja chociaz na taras wystawic. Wiec jak tylko przyszlam to pytaj ją czemu mala nie jest na dworze tylko sie kisi w domu (i jeszze tyesciowa nagrzala, pozawijała ją w koc, ze az jej pottowki wyszly) a ona ze LUDZIE MOWIA ze nie wolno nja tak dlugo wystawiac maluszka na dwor... no myslalam ze oszaleje, pwoeidzialam jej ze ludzie sobie moga mowic, a ja wiem co robie i prosze ja natychmiast przeniesc do wozka i wystawic na taras, cos tam poburkala ale wkoncu wystawila, a jak poszlam bujac małą to mi wyrwala ten wozek ze ona bedzie bujac a ja mam jesc... wszystko ok, ale moim zdaniem nie powinno sie ludzi na sile uszczesliwiac...no ale coz, musze ja przebolec bno faktycznie nie moge sobie w niej wroga robic, jestjaka jest i trzeba to zaakceptowac

moja niunia dzisiaj rano tak pieknie sie do mnie usmiechnela, jak ja "miziałam" po ustah i mowilam a ty, a ty i sie smiala przez minute gdzies az mi lezki naplynely i wczoraj do meza tez sie usmiechnela teraz lula sobie, wiec moze bede mogla pisac prace
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 10:52   #682
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Yoolia
Nie mają pojęcia o karmieniu piersią, 30 lat temu było może inaczej. Ja tylko przez miesiąc byłam karmiona piersia a potem już mlekiem w proszku, pożniej kaszą manną chyba. A potem mi się to odbiło, non stop chorowałam na anginy i miałam ciągle problemy z drogami oddechowymi, ciągle łapałam infekcje
no ja uważam, ze takich rzeczy nie pownno się pisac tak samo jak nie powinno się nakłaniac do karmienia sztucznie. Nie wiesz czy powodem chorób było karmienie sztuczne więc po co wprowadzac ludzi w bład. Ja wiem, ze czasy sie zmieniły ale czytają to różne mamy i pózniej beda sie bały dokarmiac dziecko sztucznie bo gdzieś wyczytaja, ze dzieci na sztucznym chorują

moje jest na modyfikowanym prawie od początku nie chorowało ani razu jak dotąd, juz kilka razy spotkałam sie z przekonaniem, ze sztuczne to "fe" szkoda tylko, ze pisza to osoby karmiące piersią i nie mające pojecia o mleku modyfikowanym ( to pisałam ogólnie nie bezposrednio)

i karmienie piersią i karmienie sztuczne mają wady i zalety i każda mama powinna sie czuć swobodnie niezaleznie od tego jak karmi ja przyznam, ze czasem odczuwam dyskryminacje pod tym względem zwłaszcza w szkołach rodzenia i w szpitalach...

to tyle mojego wywodu nie bijcie tylko
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 11:11   #683
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

mam chwilke to moze uda mi sie cos napisac.
tak wogole to gratuluje wszystkim nowym mamusiom

mnie lekarz tez nie kazal dawac wit.K hmm nie wiem w piatek jedziemy na szczepienie to zapytam i odrazu witamine D niech inna przepisze ,tamtą jak odstawilam to mala juz nie wymiotuje,podaje jej tylko multiwitamine.

Marcelka od kilku dni cos mi nie chce sypiac wczoraj jak wstala o 12 w poludnie to zasnela dopiero ok.19 caly dzien byla niespokojna zasypiala na 2 minuty góra 5 minut i budzila sie z placzem i wogole grymasila caly czas, a w nocy tak samo jak u was tez wydaje takie dzwieki ze nie wiem co jej jest,oczka ma zamkniete a tak jak by plakac miala wierci sie kopie ,macha lapkami tak ze mało sobie siniakow nie robi na głowie (poprostu sie sama bije ) czasem to rece jej trzymam- juz sie z mezem zastanwaiamy czy ADHD nie ma hiihhi bo taka ruchliwa (zartuje)

a teraz probuje pozbyc sie ciemieniuchy ktora dopadła mała - straszne ma strupki ale nakładam codziennie oliwke i po dwoch godzinkach wyczesuje co sie rozmoczy i juz główka wyglada o niebo lepiej

Marcelinka usmiecha sie do mnie najczesciej po przebudzeniu albo jak jest pojedzona i spokojnie spobie lezy- coraz czesciej jej sie zdarza no i juz pomału zaczyna nawiazywac kontakty z roznymi przedmiotami -chciala by do nich cos gadac -fajnie to wyglada a ja sie na nia patrze i ciesze jak głupia -super patrzec jak dzidzia sie rozwija z dnia na dzień

wlasnie bączek sie obudził wiec lece bo zaraz zacznie mi krzyczec
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 11:12   #684
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
no ja uważam, ze takich rzeczy nie pownno się pisac tak samo jak nie powinno się nakłaniac do karmienia sztucznie. Nie wiesz czy powodem chorób było karmienie sztuczne więc po co wprowadzac ludzi w bład. Ja wiem, ze czasy sie zmieniły ale czytają to różne mamy i pózniej beda sie bały dokarmiac dziecko sztucznie bo gdzieś wyczytaja, ze dzieci na sztucznym chorują

moje jest na modyfikowanym prawie od początku nie chorowało ani razu jak dotąd, juz kilka razy spotkałam sie z przekonaniem, ze sztuczne to "fe" szkoda tylko, ze pisza to osoby karmiące piersią i nie mające pojecia o mleku modyfikowanym ( to pisałam ogólnie nie bezposrednio)

i karmienie piersią i karmienie sztuczne mają wady i zalety i każda mama powinna sie czuć swobodnie niezaleznie od tego jak karmi ja przyznam, ze czasem odczuwam dyskryminacje pod tym względem zwłaszcza w szkołach rodzenia i w szpitalach...

to tyle mojego wywodu nie bijcie tylko
sorki, jak kogoś uraziłam, też piszę ogólnie, oczywiście nie mam pewności, że moje infekcje są z tym związane ale bardzo prawdopodobne.
Nikogo broń Boże nie namawiam do niekarmienia sztucznym mlekiem. Teraz są świetne mieszanki, bardzo zblizone do mleka matki. Ja napisałam, że byłam karmiona mlekiem w proszku i zwykła kaszą manną, wtedy dostać mleko modyfikowane graniczyło z cudem no i nie były one tak dobre jak teraz.

Niedługo też pewnie przerzucimy się na modyfikowane, za miesiąc wracam do pracy, Gosia kończy 6 m-cy. Chciałabym jak najdłużej karmić piersią ale zobaczymy jak to będzie.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 11:29   #685
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Yoolia nikt pewnie się nie obaził ale wiesz jak to wrazliwe "młode" mamy

adatka spróbuj "olejuszke" Skarb matki
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 12:43   #686
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

A ja byłam karmiona piersią 1.5 roku i ciągle choruję. Anginy, przeziębienia itd. Nawet teraz leżę chora.

Więc właściwie to nie wiem, czy to taka 100% prawda z tym mlekiem matki
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 13:24   #687
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Dzisiaj byliśmy u pediatry. Mała jest zdrowa jak rydz i już wróciła do wagi urodzeniowej. Dla mnie to bardzo ważne, bo w szpitalu bardzo spadła na wadze (miałam opóźnienie w pojawieniu się mleka) i musieli ją dokarmiać. Mamy przepisane witaminki (k i d) od 20. doby po urodzeniu.

Poza tym dzisiaj pierwszy raz użyłam mojego wózka (mam Jane Nomad). Jestem zachwycona! Ten wózek jest rewelacyjny. Prowadzi się super. Jest leciutki. Sama wniosłam go na to moje poddasze. Wnoszenie oczywiście odbywało się na trzy raty: najpierw mała, potem gondola, a na końcu stelaż.

Basia dzisiaj w nocy dała czadu: tak spała, że musiałam ją obudzić na karmienie, by mi cycki nie eksplodowały. Jak ją przystawiłam, to w ogóle nie chciała jeść. Wściekała się i walczyła z piersią. Nakarmiłam ją po godzinie takich cyrków. Teraz jest grzeczniutka. Je co 3-3,5 godz., trochę sobie popatrzy na zabawki (przygotowałam jej kolorowe plansze z różnymi figurami geometrycznymi) i zasypia.

Jeśli chodzi o ten pas, to ja po kilku dniach używania widzę bardzo dużą poprawę. Brzuch mi już tak nie zwisa nad raną jak wcześniej. W miejscu cięcia będzie się robić fałdka jak będę siedzieć, ale jak stoję brzuch jest prawie idealnie płaski. Teraz muszę jeszcze trochę popracować nad rozciągniętą skórą wokół pępka.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 14:39   #688
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Kati.22 Pokaż wiadomość
Cześć mamusie
W końcu się doczekałam. 2 maja o 15.15 urodziłam się Natalka 56 cm i 3200gr.
gratuluje!

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
no ja uważam, ze takich rzeczy nie pownno się pisac tak samo jak nie powinno się nakłaniac do karmienia sztucznie. Nie wiesz czy powodem chorób było karmienie sztuczne więc po co wprowadzac ludzi w bład.
popieram! ja karmie piersia, ale nie potepiam tych, ktore wybraly modyfikowane. niech kazdy robi to co uwaza za sluszne. ja i moj brat bylismy butla karmieni i nigdy nie chorowalismy (ani razu nie bylam na zwolnieniu lekarskim w czasach szkolnych czy na studiach), to samo tyczy sie mojego meza i jego brata. nie ma reguly, uwazam.

Cytat:
Napisane przez amika79 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o ten pas, to ja po kilku dniach używania widzę bardzo dużą poprawę. Brzuch mi już tak nie zwisa nad raną jak wcześniej. W miejscu cięcia będzie się robić fałdka jak będę siedzieć, ale jak stoję brzuch jest prawie idealnie płaski. Teraz muszę jeszcze trochę popracować nad rozciągniętą skórą wokół pępka.
no to dobra wiadomosc! zatem tez zamawiam dzis ten pas
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 16:53   #689
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Yoolia Pokaż wiadomość
Bandola zwiekszasz dawki, bo Krzyś napewno potrzebuje troszke więcej jedzonka ale przez to, że dokarmiasz mlekiem modyfikowanym twoja laktacja spada.
Próbowałas jakoś pobudzic laktację?
Ja przez pierwszy miesiąc też podkarmiałam tylko na noc, bo wydawało mi się że piersi są puste a Gosia się denerwowała, a to ja pewnie bardziej denerwowałam sie od niej i dlatego mleko nie leciało , byłam też za mało cierpliwa, zmęczona, niewyspana i najłatwiejsze było podanie mieszanki.
Nie miałam tez wsparcia w TŻ i rodzicach, dla nich to nic takiego podanie mieszanki.
Ciągle słyszałam (głównie od rodziców a najczęściej od taty) "pewnie nie leci", "podaj butlę" "z butli napewno wypije". Wiesz jak mnie to dołowało, wsciekałam się a wtedy to już napewno nie leciało.
Do tej pory jak widzą, że Gosia sie wscieka przy piersi potrafią taki tekst sypnąć, że aż się we mnie gotuje.
Nie mają pojęcia o karmieniu piersią, 30 lat temu było może inaczej. Ja tylko przez miesiąc byłam karmiona piersia a potem już mlekiem w proszku, pożniej kaszą manną chyba. A potem mi się to odbiło, non stop chorowałam na anginy i miałam ciągle problemy z drogami oddechowymi, ciągle łapałam infekcje.
Wiem co przeżywałaś i mam nadzieje żeby już było tylko lepiej
No własnie z tą laktacja u mnie jest tak, że też sie zwiększa ale niewystarczająco dla małego, na samym początku udawało mi się ściągnąć 20 ml a teraz 40-50 ml.
Najpierw Krzysia karmię najpierw jedna piersią potem drugą a dopiero potem butelką. Niby jest łatwiej butelką ale najpierw ok 40 min Krzys je z piersi, tylko intensywnie 10-15 min a potem przysypia. Tylko jak odstawię go od piersi to płacz i przystawianie i tak non stop a potem butla.
Nie wiem co mam zrobić by zwiększyc laktację, przecież go przystawiam ale on się nie najada. Herbatki też piłam, ale tylko na noc miałam twarde piersi a on w nocy to niewiele je , więc i tak musiałam odciągać.
Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
A ja byłam karmiona piersią 1.5 roku i ciągle choruję. Anginy, przeziębienia itd. Nawet teraz leżę chora.

Więc właściwie to nie wiem, czy to taka 100% prawda z tym mlekiem matki
Mi się wydaje, że dużo zależy od uwarunkowań genetycznych i też od środowiskowych, są czynniki sprzyjające żłobki, przedszkola.
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-06, 21:19   #690
madabell
Zadomowienie
 
Avatar madabell
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 617
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Treść usunięta
madabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.