Pierwszy pocałunek:) Pamietajcie? :>

[wesola_88]

Taki pierwszy poważny i bardzo namiętny to w wieku 15 lat (trwał kilka godzin) to był mój pierwszy poważny chłopak. nawet dokładną datę pamiętam.

A pierwsze całusy takie w usta bez namiętności były z chłopakiem w 2 podstawówce, byliśmy parą przez parę miesięcy... ;D Chodziliśmy za krzaki chowaliśmy się tam i potajemnie dawaliśmy sobie buzi w usta. Wcześniej ustalając, że zrobimy to 10 czy 15 razy ;D ojj głupiutkie dzieci byliśmy ;D

[WaSP1]

ojeej... ja swoj bardzo miło wspominam to było z moja pierwsza miłoscią miesiąc po moich urodzinach i 2 dni po jego, oboje mieliśmy 14 lat i chodzilismy do tej samej klasy, spotkaliśmy się żeby sobie dac prezenty bo wcześniej byłam na wakacjach i wtedy dostałam swój pierwszy i jedyny jak do tej pory pierścionek! wybraliśmy się do parku nad staw i tam leżelismy i gadalismy o wszystkim i tak jakos wyszedł w trakcie ten pocałunek;D miał takie duże pełne usta...mmm i był całkiem niezły ogólnie przygotowywałam sie do tego strasznie długo, bo bałam sie ze nie umiem a nawet trenowałam gdzieś po kątach na własnej ręce jak sobie teraz o tym pomyśle to... a z pierścionka tak sie cieszyłam strasznie bo tak po cichu o takim prezencie marzyłam i jak wreczył doszłam do wniosku ze czyta mi w myślach i jest idealny i wogóle a okazało się ze wypytał wcześniej o to moja przyjaciółke ehh... ;d

[nataliaa16]

ooo kurde jak słodko <3

[helvetet]

koniec wakacji, nie pamietam dokładnie dnia. wiem, ze bardzo z tym odwlekałam- był to moj pierwszy chłopak, a jak mnie już pocałował.. mhhh, spodobało mi sie! młoda byłam, 14 lat. zostawił mnie po roku i tak sie zakonczyła nasza historia. przynajmniej zostawił po sobie wieczna pamiątke :d

[gilmore162]

Miałam 17 lat, chłopak ze szkoły który mi się podobał zaprosił mnie na spacer, cały wieczór myślałam o tym jak to będzie, gdy mnie pocałuje , ale on nawet nic nie robił w tym kierunku ! gdy się żegnaliśmy pocałował mnie w policzek, powiedział "no to cześć" i zaczął odchodzić, a ja zrezygnowanym głosem i z rękoma na biodrach spytałam "to wszystko?". Wtedy on wrócił i pocałował mnie tak jak tego chciała cały wieczór , do dziś miło to wspominam

[Madziulek_90]

Hahaha, niezłe historie Mój pierwszy pocałunek też był w skrócie obrzydliwy.. Miałam coś koło 13-14 lat, nie pamiętam już dokładnie, a z chłopakiem 'chodziłam' kilka lat z przerwami Spodziewałam się łagodnego pocałunku, a ten mi wyjechał z językiem.. Pamiętam jak dziś ten dzień i swoje myśli "Jak to się może komuś podobać?!"

[201612201548]

17 lat

[nataliaa16]

Napisane przez gilmore162

Miałam 17 lat, chłopak ze szkoły który mi się podobał zaprosił mnie na spacer, cały wieczór myślałam o tym jak to będzie, gdy mnie pocałuje , ale on nawet nic nie robił w tym kierunku ! gdy się żegnaliśmy pocałował mnie w policzek, powiedział "no to cześć" i zaczął odchodzić, a ja zrezygnowanym głosem i z rękoma na biodrach spytałam "to wszystko?". Wtedy on wrócił i pocałował mnie tak jak tego chciała cały wieczór , do dziś miło to wspominam

hahaha nieźle chłopak pewnie sie bał, że ty tego nie chcesz a tu ten cytat : to wszystko ? hahaha leże

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

w ogóle dziewczyny mam takie pytanie nie z tej beczki. Zafarbowałam głupia śliczne brązowe włoski z końcami rudymi na ciemny brąz niestety nie wyszedł to ciemny brąz lecz czarny. umiram od 2 dni i nie mam ochoty patrzec na siebie w tym kolorze. Sądzicie, że da sie cos z tym zrobic prócz dekloryzacji ? rozjaśniacz albo jasna farba załatwi sprawe?

[Kaaef]

No tak, ale to lepiej opiszę pierwszy pocałunek z aktualnym facetem, bo o całowaniu się z poprzednim nie chcę pamiętać.

Leżeliśmy u mnie, pierwszy raz przyjechał I tak nagle jakoś to wyszło, że zaczęliśmy się całować, a raczej cmokać łącząc języki, bez żadnej ciągłości bądź co bądź, dziwnie było. Ale nabraliśmy już wprawy

[dper19]

A no mi się jeszcze nie przydało ten pierwszy pocałunek, a to już 19 leci :-D

Wysłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk

[maly_siwek]

Pewnie, że pamiętam, to było rok i 8 miesięcy temu tak, uchowałam się czysta jak łza do 19 roku życia, a mój TŻ do 20 nawet bez pocałunku. Pewnie dlatego, że oboje wyrośliśmy na zapiździjewie i oboje byliśmy nieśmiali.
To była nasza trzecia randka, pocałunek nastąpił po nocy spędzonej w jednym łóżku (Ale spaliśmy jedynie przytuleni )
TŻ mówił, że chciał mnie rano zabrać w takie ładne miejsce w dużym parku i tam mnie pocałować, ale rano tak slodko wyglądałam, że nie wytrzymał W każdym razie jak już pocałował, to zaraz się rozkręcił i wyszło bardzo namiętne całowanko ach, wspomnienia.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez gilmore162

Miałam 17 lat, chłopak ze szkoły który mi się podobał zaprosił mnie na spacer, cały wieczór myślałam o tym jak to będzie, gdy mnie pocałuje , ale on nawet nic nie robił w tym kierunku ! gdy się żegnaliśmy pocałował mnie w policzek, powiedział "no to cześć" i zaczął odchodzić, a ja zrezygnowanym głosem i z rękoma na biodrach spytałam "to wszystko?". Wtedy on wrócił i pocałował mnie tak jak tego chciała cały wieczór , do dziś miło to wspominam

Udana jesteś

[Stuk Puk]

Miałam 14 lat, on 18. Mieszkaliśmy w sąsiednich domkach nad jeziorem , polubiliśmy się no i pewnej nocy zrobiło się milej niż zwykle

Wspaniałe jest to, ze teraz każde z nas ma swoją drugą połówkę, to nadal utrzymujemy kontakt, piszemy ze sobą, raz na ruski rok dzwonimy, możemy na siebie liczyć. Mieszkamy w dwóch zupełnie innych miastach, a jednak sentyment pozostał i teraz jesteśmy naprawdę dobrymi znajomymi

[xPoziomkax]

Ja miałam 16 lat, on 17 To było na koncercie.. spodobał mi się bardzo, bardzo.. ciemna karnacja, kruczoczarne włosy, piękne, brązowe oczy, wysoki, przystojny.. mrrr no i jak tak na niego spojrzałam wręcz marzyłam żeby zwrócił na mnie uwagę.. no i stało się, podszedł tańczyliśmy, tańczyliśmy aż w końcu doszło do namiętnego pocałunku wśród tłumu teraz wspominam to z uśmiechem wszystko

[sohee]

Aż mi się przypomniało, że podczas mojego pierwszego pocałunku chłopak omal mi zęba nie wybił bo z takim impetem mnie przyciągnął do siebie, że aż gruchnęliśmy się jedynkami tylko zadzwoniło. Potem było już lepiej.

[nataliaa16]

Napisane przez sohee

Aż mi się przypomniało, że podczas mojego pierwszego pocałunku chłopak omal mi zęba nie wybił bo z takim impetem mnie przyciągnął do siebie, że aż gruchnęliśmy się jedynkami tylko zadzwoniło. Potem było już lepiej.

to musiało tak śmiesznie wyglądać, a w dodatku ten dźwięk stuknięcia. Potem wiadomo, że przyjemnie ale ja pewnie bym sie odrazusmiac zaczela.. xd

[PastelowaKredka]

Ja swój pierwszy pocałunek dostałam na swoje 18-te urodziny. Było dużo osób, impreza w plenerze... klimat letniej nocy No i zaprosiłam też pewnego chłopaka, w którym kochałam jakiś czas temu. Nie spodziewałam się kompletnie niczego z jego strony, bo WYDAWAŁO MI SIĘ (a wręcz byłam o tym przekonana), że jest mi już kompletnie obojętny.
Zmierzałam w kierunku mojego domu, aby uzupełnić zasoby alkoholowe przy ognisku, no i powiedział, że mi pomoże. No to spoko, gadka szmatka, pierdu pierdu. Weszliśmy do kuchni, wyjęliśmy skrzeczkę z "małpkami" (różne alkohole w takich małych buteleczkach), no i tak rozmawialiśmy, które lepsze i wtedy pierwszy raz spojrzałam się na niego tak "face to face", prosto w oczy i poczułam jakby jakiś piorun we mnie strzelił. I w tej samej sekundzie, gwałtownie złapał mnie w pasie i się zaczęło... włąściwie to się zaczęło od razu z grubej rury Baaardzo miło wspominam swój pierwszy pocałunek.

[Anonimka1992]

tak pamietam mialam 15 lat , calowalismy sie gdzies na lawce w "parku"

[Lidziula]

Pamiętam pamiętam Miałam ok 14 lat strasznie podobał mi się jeden chłopak chyba z rok za nim latałam:P I po jakimś czasie zwrócił (wreszcie:P) swoja uwagę na mnie:P Stał sie to na ognisku u kuzyna, bez świadków:P Było przyjemnie Z tym chłopakiem miałam jeszcze wiele wzlotów i upadków heh związek nie przetrwał niestety z mojej winy. Ale jesteśmy do dzisiaj znajomymi i miło to wspominam

[nataliaa16]

Napisane przez PastelowaKredka

Ja swój pierwszy pocałunek dostałam na swoje 18-te urodziny. Było dużo osób, impreza w plenerze... klimat letniej nocy No i zaprosiłam też pewnego chłopaka, w którym kochałam jakiś czas temu. Nie spodziewałam się kompletnie niczego z jego strony, bo WYDAWAŁO MI SIĘ (a wręcz byłam o tym przekonana), że jest mi już kompletnie obojętny.
Zmierzałam w kierunku mojego domu, aby uzupełnić zasoby alkoholowe przy ognisku, no i powiedział, że mi pomoże. No to spoko, gadka szmatka, pierdu pierdu. Weszliśmy do kuchni, wyjęliśmy skrzeczkę z "małpkami" (różne alkohole w takich małych buteleczkach), no i tak rozmawialiśmy, które lepsze i wtedy pierwszy raz spojrzałam się na niego tak "face to face", prosto w oczy i poczułam jakby jakiś piorun we mnie strzelił. I w tej samej sekundzie, gwałtownie złapał mnie w pasie i się zaczęło... włąściwie to się zaczęło od razu z grubej rury Baaardzo miło wspominam swój pierwszy pocałunek.

hahaha mocno ! ale przynajmneij dobrze, że wyszło calkwiem przyzwoicie !

[paulina18021995]

miałam 17 lat [luty br.], z moim obecnym chłopakiem, zaprosił mnie do siebie do domu, (za ścianą jego rodzice ).
było cudownie

[wiind]

W przedszkolu Ale to raczej cmok byl.
Pierwszy powazny, choc niezobowiazujacy... w 2 klasie gimnazjum z kolega z klasy
A jeden z najpiekniejszych... jak bylam w liceum w sylwestra z moim bylym, nie bylismy wtedy jeszcze razem, losowalismy wyzwania i dziwnym trafem tak sie zdarzylo ze ma mnie pocalowac (podejrzewam ze to bylo specjalnie ustawione przez znajomych...) no i ten pocalunek nie byl raczej kolezenski. To bylo o polnocy w swietle fajerwerkow Dobrze to wspominam...

[Szecheryzada]

15 lat. Poszłam na pierwszą imprezę do klubu z koleżankami - alkohol, etc
Wypatrzyłam sobie go w tłumie, zagadałam, po chwili poprosił mnie do tańca xd tańczyliśmy, potem już były lekkie macanki, a później pocałunek ... był boooskii... do teraz mam dreszcze jak o tym myślę. Był delikatny, subletny, ale robił to z siłą i takim doświadczeniem. Kiedy skończyliśmy, przyznał, że niezła jestem.
Potem tańczyliśmy całą noc
Dałam mu swój numer, ale przez cały miesiąc nie dzownił ... nic, zero sygnału. Byłam załamana, i zła. Kiedy go spotkałam później na mieście zjechałam go od góry do dołu, co on sobie wyobraża, za kogo się ma.
A on przyznał, że zgubił numer i mnie szukał, wypytywał, ale nikt go nie miał .. I powiedział, że mam temperament, żeby wydzierać się na cały głos przy tylu ludziach

Potem zaczęliśmy się umawiać, spotykać ... 3 tygodnie po tym spotkaniu, zostaliśmy parą. Jesteśmy nią do dziś.
Teraz nie mogłabym żyć bez jego szelmowskiego uśmiechu

[ann625]

Napisane przez pimboLowa

a ja mam 19 lat i mam jeszcze przed soba pierwszy pocalunek i cholernie sie boje, czasami mam wrazenie ze chyba jestem jakas aseksualna, majac 19 lat nic..., ostatnio spotkałam kolezanke z podstawówki z wózkiem...,a ja tak daleko za nią, gdzie mi do dzieci, jak ja sie calowac nawet nie umiem...

Mam tak samo jak Ty, 19lat, 20 zbliża się, a nie całowałam się jeszcze,co gorsza, spotykam młodsze koleżanki z wózkami.... ale chyba warto czekać

[paradajss]

oczywiście, że pamiętam! to było 17.08.2012r. w rocznicę naszej znajomości. nie byliśmy parą, aczkolwiek starał się o mnie cały wtedy miniony rok. Zachodził się, żebym była szczęśliwa, zawsze wiedział jak mnie pocieszyć.. Chciał to zrobić już szybciej, dopiero niedawno się o tym dowiedziałam. Ale ja prowadziłam w taki sposób wszystko, że nie chciał być nachalny. Zabrał mnie nad jezioro, które jest tuż za naszym miastem. Mięliśmy spać pod gołym niebem-dla mnie bomba! w podświadomości wiedziałam że to nastąpi. Bałam się, ale również bardzo tego chciałam. na początku tylko rozmawialiśmy, przytulał mnie. niebo było piękne, odbijało się na powierzchni jeziora. W pewnym momencie rozmowę poprowadził w tym kierunku, że zboczyła na nasz temat. Zapytał, czy wiem że dziś rocznica naszego poznania. Byłam w szoku! poznaliśmy się przez znajomego. jakim cudem on o tym pamiętał? powiedział, że pamięta mnie tego pierwszego dnia, jaka byłam skromna, sympatyczna i opiekuńcza. Zaczął wymieniać po kolei same dobre cechy, streścił cały ten rok. Nawet pamiętał niektóre daty. Byłam w tak głębokim szoku, uważałam go za przyjaciela, a jednak może go kochałam. Wyznał mi miłość w sposób tak cudowny, że nie zapomnę tego do końca życia. Nie dał mi nic powiedzieć i od razu pocałował mnie. Pamiętam to uczucie, zawsze się odsuwałam od tego, a tym razem mózg nasuwał mi myśl odsunięcia się, ale ciało było sparaliżowane. To było takie delikatne, takie dobrane. Nie potrafię tego opisać, nie zrobił niczego nachalnego. "nie wsadził mi od razu języka do gardła" jak piszą niektórzy.. Nie chciałam w ogóle żeby ta noc się kończyła. Do dziś powtarza, że mnie kocha i postępuje tak, że czuję się idealnie jak tamtej nocy! Miałam 16 lat.

[JegoKrolewna]

oj pamiętam było jak w bajce

miałam jakieś 15-16 lat, na obozie, oboje w sobie wpadliśmy szybko w oko i szybko się parą staliśmy, najpierw nieśmiałe buziaki, aż....

był zachód słońca, bujaliśmy się na takiej huśtawce ogrodowej, wokół zieleń, piękne ciepłe lato, On siedział, a ja leżałam z głową na jego klatce piersiowej, nagle mieliśmy dać sobie buziaka, a jak się okazało on przerodził się w pierwszy pocałunek...

jak o tym pomyślę to do tej pory mam motyle w brzuchu

[_Marta_M_]

U mnie to była mega żenująca chwila z pierwszym chłopakiem (oboje po 15/16 lat), którego okłamałam że już się całowałam bo myślałam, że uzna że ja jakaś dziwna skoro nigdy tego nie robiłam

pocałunek tragiczny, dziwne to dla mnie było

Fajną akcję miałam z moim ex (mieliśmy po 18 lat), z którym się na siebie czailiśmy i każde badało "teren", taka zabawa w kotka i myszkę przez blisko pół roku (raz jedno miało niby wylane, raz drugie itd.), az w końcu mnie w szatni w szkole () dopadł i pocałował, zmiotło mnie to dosłownie z nóg mimo że nie było jakieś mega udane, ale w życiu nie czułam takich motyli. I tak powinien wyglądać ten pierwszy pocałunek, nie inaczej

[yummy91]

http://pytak.pl/?qa=8/jakie-jest-naj...poca%C5%82unek
Jak w temacie Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie

[itstoolatex3]

w przedszkolu jeden chłopak miał urodziny, rozdawał wszystkim cukierki czekoladowe. Kiedy zjadłam swój cukierek, umorusana czekoladą podbiegłam do tego chłopca i dałam mu soczystego buziaka w ramach podziękowań