Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-18, 13:40   #661
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

smutno mi trochę, to dopiero drugi dzień bez niego. Ale gorzej boli czekanie na miłość, niż bycie samotnym. Szkoda mi 4 lat. Tyle smutnych rzeczy mnie spotkało w życiu i teraz to. ech. Mam nadzieję, że zakocham się jeszcze kiedyś, gorzej z ponownym zaufaniem. a co u was dziewczyny?
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-18, 13:42   #662
mabi84
Zakorzenienie
 
Avatar mabi84
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 262
GG do mabi84
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Cytat:
Napisane przez kiwi10 Pokaż wiadomość
smutno mi trochę, to dopiero drugi dzień bez niego. Ale gorzej boli czekanie na miłość, niż bycie samotnym. Szkoda mi 4 lat. Tyle smutnych rzeczy mnie spotkało w życiu i teraz to. ech. Mam nadzieję, że zakocham się jeszcze kiedyś, gorzej z ponownym zaufaniem. a co u was dziewczyny?
leczę się wizażem a też mam doła, wczoraj np. robiłam suwaczki odliczające dni do ślubu...niestety tylko teoretycznie...
__________________
żonka i mama
mabi84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-18, 15:16   #663
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

dziś mój był tż powiedział że nie dojrzał na ślub brawo, nie ma jak oszukiwać przez 4 lata. i że jak znajdę innego to się dla mojego szczęścia poświęci, a tak bedzie czekał na mnie. straciłam do niego resztki szacunku. płakać mi się chce, już dawno mogłam być szczęśliwa a on mi 4 lata zmarnował. Cały okres studiów.
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-18, 16:33   #664
Rider
Rozeznanie
 
Avatar Rider
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 717
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Kiwi, współczuje!!! Nie wyobrażam sobie jak chłopak może coś takiego powiedzieć, jakby w ogóle nie szanował ani Ciebie, ani twoich uczuć. Cztery lata, kiedy mogłaś robić wszystko i być wszędzie, a Ty byłaś przy nim. I jeszcze się poświęci dla Ciebie, no nagrode dla niego.
Mabi ja nawet nie wiem jak się robi suwaczki... nigdy nic takiego nie robiłam...
Rider jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-18, 17:07   #665
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

bardzo się zawiodłam dziewczyny. Ale cóż. życie toczy się dalej. szkoda 4 lat,całe studia. Przez te 4 lata mogłam być już szczęśliwą panną młodą, a tak, wszystko zacząć od nowa muszę. ech...
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 06:28   #666
alicjazet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Kiwi ja jestem w podobnej sytuacji... Tylko ja jeszcze się nie rozstałam z moim Tż... ale też mnie zwodzi już 4 lata a ja czuje, że on tak naprawdę to jeszcze nic nie chce ale boi się przyznać nawet porozmawiac ze mną o tym nie chce bo twierdzi, że o ślubie (czyli też o wspólnej przyszłości) rozmawiać będziemy po zaręczynach a tu jeszcze czuje hohoho do zaręczyn
alicjazet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 10:29   #667
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

alicjazet mamy tak samo.mój się po prostu boi. Ale po wczorajszym, widzę w nim jeszcze jakoś nadzieję że się zmieni. jednak terapia szokowa działa. ale zobaczymy jak to się skończy.

Edytowane przez kiwi10
Czas edycji: 2010-01-19 o 12:46
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-19, 18:07   #668
elena_100
Wtajemniczenie
 
Avatar elena_100
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 2 850
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Ojej dziewczyno a myślałam, że to tylko mój problem. Ja na zaręczyny czekałam 5 lat. Już po czwartej rocznicy powiedziałam mojemu chłopakowi, że 5 rocznicy nie będzie. Myślałam, że go to zmobilizuje, w szczególności, że jego mama już nam tam powoli poddasze szykowała. Ale tu 5 lat minęło i nic. W końcu zapytałam go wprost czy ma się zamiar ze mną ożenić, bo w przyszłym roku kończę 30 lat. A tu jakby go zapowietrzyło. Nie mógł słowa wydobyć. Potem ściemniał, że niby chce, ale różni nas wiara itp. Ja katolik, on ewangelik. Wcześnij już na ten temat rozmawialiśmy. Dla chcącego nic trudnego moim zdaniem, ale nie będę zmuszać kogoś do czegoś czego nie chce.
Teraz choćby pojawił się u mnie w drzwiach z diamentem wielkości głowy nie chcę go znać. Nie wyjdę za mąż za człowieka, który po 5 lat się nie decyduje na ślub. Możecie się oszukiwać, ale moim zdaniem tacy jak on nigdy się nie zdecydują.
Ja wolę poszukać człowieka, który po tygodniu będzie wiedział, że chce się ze mną zestarzeć.
__________________

elena_100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 18:18   #669
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

masz rację, prawdziwie zakochany chłopak nie przedłuża nie wykręca się i nie wymyśla wymówek. Każdy zakochany facet chce mieć swoją ukochaną dla siebie. Nie warto czekać wiele lat. ponieważ faceci nie chcą ślubu bo im tak wygodniej.
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 18:42   #670
Rider
Rozeznanie
 
Avatar Rider
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 717
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Elena dobrze powiedziane! Ja i mój TŻ studiujemy i na razie nie mamy jak razem żyć. Ale jeśli mężczyzna ma ponad 25 lat i pracuje, a zwodzi... no chyba rzeczywiście coś nie tak. Tak jak mówicie.
Rider jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 20:23   #671
elena_100
Wtajemniczenie
 
Avatar elena_100
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 2 850
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Właśnie oboje mamy pracę w miarę dobrze płatną, rodziców już nie najmłodszych ale mogących nas wspomóc choć troszeczkę przy wychowaniu dzieciaków a tu nic.
__________________

elena_100 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-21, 10:55   #672
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

hej dziewczyny co u was? u mnie bez zmian. mimo obietnic mojego tż że dorośnie że będzie się starał itd, już wczoraj znów zaczął wykręcanie, na pytanie o wspólną przyszłość słyszałam" nie wiem" nie męcz" itd. echh. jednego dnia miły, stara się, mówi że mu zależy, że beze mnie będzie nieszczęśliwy, na drugi dzień zimny. ;/ a dziś wcale się nie odzywa mój tż nie chce się chajtać, bo boi się obowiążków, bo musiał by iść do pracy, jak to usłyszałam to padłam. Ja już więcej czasu nie będę tracić. żałuję tylko tych 4 lat.
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-21, 12:16   #673
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Cytat:
Napisane przez kiwi10 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny co u was? u mnie bez zmian. mimo obietnic mojego tż że dorośnie że będzie się starał itd, już wczoraj znów zaczął wykręcanie, na pytanie o wspólną przyszłość słyszałam" nie wiem" nie męcz" itd. echh. jednego dnia miły, stara się, mówi że mu zależy, że beze mnie będzie nieszczęśliwy, na drugi dzień zimny. ;/ a dziś wcale się nie odzywa mój tż nie chce się chajtać, bo boi się obowiążków, bo musiał by iść do pracy, jak to usłyszałam to padłam. Ja już więcej czasu nie będę tracić. żałuję tylko tych 4 lat.
ojej, to niech sobie żyje dalej bez obowiązków, bez rodziny założonej przez siebie... kiedyś się obudzi i będzie za późno.

dlaczego tkwicie w związkach, które nic Wam nie dają? bo rozumiem że np Tobie Kiwi jest źle? za mało? pisałaś że Twój nie dojrzał do ślubu. przynajmniej się przyznał.

z jednej strony przykro, że łączy Was na tyle mało, że jesteście w stanie rzucić facetów bo im się nie spieszy do ślubu. może to właśnie świadczy o tym, że to nie jest ten jedyny, bez którego żyć nie możecie?

z drugiej strony rozumiem frustrację, że partner ignoruje, że nie bierze pod uwagę waszych pomysłów na życie, planów, uczuć. bo może on nie jest jeszcze gotowy, ale mógłby się przynajmniej określić (że teraz np nie, ale wtedy i wtedy), czy w ogóle? żeby nie żyć w złudnej nadziei? jeśli dla Was ślub to pewnien warunek stałego "bycia ze sobą", marzenie, spełnienie, cokolwiek... a za dziesięć albo dwadzieścia lat usłyszycie "przecież mówiłem, że nie chcę się żenic"... byle potem nie kręcił. grunt to kompromis, i świadomość, że kiedyś faktycznie się doczekacie, bo przynajmniej nie marnowałybyście czasu.

ale nie wiem, czy jest sens tkwić w związku z chłopcem, który samej rozmowy na temat przyszłości się panicznie boi - a co dopiero "obowiązków"... tkwić, czekać, i nie wiedzieć nawet czy się doczekacie. ja tam nikogo do niczego nie namawiam , no może namawiam: przycisnąć do ściany, przywiązać do kaloryfera i nie wypuścić, póki nie usłyszycie jak wyobrażają sobie siebie za x lat i gdzie w tym wszystkim Wasze miejsce... czym innym jest obustronna zgoda na taki a nie inny model życia, a czym innym dwie osoby, które nie mogą się dogadac.
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-21, 13:18   #674
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

u mnie się wszystko już wyjaśniło. zadzwonił to mnie i powiedział, że kocha mnie i chce być ze mną. że bardzo dużo myślał o ślubie. i że przeprasza że zachował się tak nie dojrzale. po prostu bał się że nie da mi tego wszystkiego co by chciał dać. Ale dużo myślał i przeprasza.

koleżanka emerald sea ma nie których kwestiach racje. mnie z moim tŻ mało nie łączy, a wręcz bardzo dużo. po prostu jak w każdym związku pojawi się czasem zwątpienie. Ale mamy konpromis, wiem już co czuję do mnie, i że mu też zalezy. i że się kochamy.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

emerald sea muszę cię pochwalić, masz bardzo mądre i dorosłe spojrzenie na świat. podoba mi się twój post. Też jestem za tym, żeby kobiety nie czekały tylko bezpośrednio mówiły mężczyzną o swoich oczekiwaniach.
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-21, 13:37   #675
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Cytat:
Napisane przez kiwi10 Pokaż wiadomość
...
emerald sea muszę cię pochwalić, masz bardzo mądre i dorosłe spojrzenie na świat. podoba mi się twój post. Też jestem za tym, żeby kobiety nie czekały tylko bezpośrednio mówiły mężczyzną o swoich oczekiwaniach.
ale mi ego urosło

prawda jest taka, że ja też przez coś podobnego przechodziłam (no może bez zrywania, bez kręcenia faceta itp.). żyliśmy sobie parę lat razem, ja się wzdrygałam na myśl o ślubie (np. w wieku 19 lat miałam zupełnie inny pomysł na życie). on stwierdził, że kiedyś mi przejdzie. no i przeszło. tzn. ja zaczęłam o tym myśleć, tylko jemu to było wtedy nie po drodze. ale wyjaśniliśmy sobie wszystko, skoro ja się namyśliłam, on przemyślał co miał przemyśleć, no i nie czekałam długo. ludzie, którzy chcą być razem muszą ze sobą rozmawiać, tłumaczyć, wyjaśniać. partner nie jest jasnowidzem, a czasem na prawdę może nie zdawać sobie z czegoś sprawy.
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-21, 13:51   #676
kiwi10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 224
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

mój tż właśnie nie zdawał sobie sprawy, że mi na tym tak zależy, ale jak wszystko przemyślał i mu się głupio zrobiło. Bo sam jak mówi cały czas myśli o ślubie, tylko się martwi czy damy sobie rade. ? zobaczymy co z tego wyjdzie. ale masz racje rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
kiwi10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-22, 21:21   #677
izusiaa 10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Dziewczyny milo mi to slyszec ze nie jestem sama Ja jestem ze swoim TŻ 3,5 roku i mu oznajmilam ze jezeli po 3 latach mi sie nie oswiadczy to koniec haha a teraz jestm z nim juz 3,5 i siedze z nim dalej Standardowo jak wiekszosc chlopakow mowi "przeciez Cie Kocham"jak bym nie chcial z Toba byc to bym nie byl...Planujemy kupic mieszkanie no to mu mowie ze moze sie zareczymy a co uslyszlam?Przeciez kupno mieszkania to powazne zobowiazanie -chyba dla niego Mieszkanie mozna sprzedac i podzielic kase na pol i sajonara...On sie boi nie zareczyn ale slubu..Zareczyny kojarza mu sie od razu ze slubem a ja mu mowie ze slub moze byc i za 4 lata ale niech sie okresli ile mozna czekac A poza tym twierdzi ze jest jeszcze mlody-ma 25 lat Wiecie co mnie tylko zastanawia?Dlaczego tak jest ze Jedne sie staraja-gotuja,sprzataja,dbaja zeby nie chodzil brudny itp a inne nie robia nic i facet chce sie z nia zenic i miec dziecko
izusiaa 10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-22, 21:25   #678
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Cytat:
Napisane przez izusiaa 10 Pokaż wiadomość
Wiecie co mnie tylko zastanawia?Dlaczego tak jest ze Jedne sie staraja-gotuja,sprzataja,dbaja zeby nie chodzil brudny itp a inne nie robia nic i facet chce sie z nia zenic i miec dziecko
A to facet żonę sobie ma brać czy pomoc domową?
Może się za bardzo starasz...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-22, 21:34   #679
izusiaa 10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Powiem Ci ze przez pierwszy rok moze 2 bardzo wlaczylam o ta pozycje aby nie gotowac w koncu nie jestem jego mama ale od 2 lat odkad pracujemy obydwoje za granica nie jest to takie latwe co glodny bedzie chodzil czy brudny?Wiesz zycie w Polsce jest zupelnie inne raz pojdziesz zjesz u jednej mamy raz u drugiej itp Tu nie mam nikogo..A skoro myslisz o nim jako o Polowie do konca zycia to warto by bylo o niego tez zadbac Pewnie powwiesz to niech sam sobie ugotuje-tylko ze on nie potrafi Mama jest jedyna kobieta w domu i 3 facetow wiec wszystko robila za nich-sprzatala,obiady pod nos itp...Jak sie poklucimy ze mi nie pomaga bo ja chodze do pracy,sprzatam i gotuje a on nic tylko komputer(pracuje rowniez)...to pomoze przez pierwsze 2 dni a potem wszystko wraca do normy...chociaz ostatnio dojrzal i powiedizal ze chce sie nauczy gotowac Moze beda jeszcze z niego ludzie:P
izusiaa 10 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-22, 21:38   #680
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Jak się dasz wmanewrować w sprzątanie i gotowanie, to będziesz tyrać jak jego mama. Nie ma argumentu "Nie umiem gotować", trzeba CHCIEC się nauczyć i każdy jest w stanie jakiś tam obiad zrobić.
To duży chłopiec, z głodu i brudu naprawdę nie umrze.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-22, 22:06   #681
izusiaa 10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Chyba masz racje czas zaczac cos z tym robic bo potem bede tylko zalowac
izusiaa 10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-22, 22:10   #682
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Powodzenia!
W sytuacji, gdy dwie osoby pracują, rozsądna kobieta nie może pozwolić sobie na ogarnianie wszystkich obowiazków, to rodzi poczucie krzywdy i strasznie rozleniwia faceta. A co dopiero, gdy dojdą jeszcze dzieci...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-22, 22:34   #683
Anjouka
Rozeznanie
 
Avatar Anjouka
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Małopolska/Śląsk
Wiadomości: 580
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Cytat:
Napisane przez siekiera Pokaż wiadomość
Kiwi tak dla pocieszenia, to znam wiele dziewczyn, które były w takiej samej sytuacji, jak Ty a nawet gorszej i wszyszły na tym wspaniale. Moja przyjaciólka np. chodzila z chłopakiem 8 lat, zdradził ją, rozeszli się i ona już po 1,5 roku od tego momentu była szczęsliwą narzeczoną , a teraz jest żoną i mama Bedzie dobrze!
Ja rowniez odeszlam po ponad 7,5 latach 'wolnego' zwiazku, w ktorym mojemu Lubemu nie spieszylo sie do slubu, a nawet zareczyn, zero jakichkolwiek postanowien... Poznalam wtedy kogos i jakos wszystko sie posypalo... meczylam sie strasznie z mysla co zrobic, ale w koncu odeszlam. Zaryzykowalam. Po 1,5 roku nowego zwiazku zostalam narzeczona w 2011 slub
Z perspektywy czasu widze, ze stalo sie bardzo dobrze;] Tak mialo byc.

Powodzenia!
__________________
"Bo w życiu piękne są tylko chwile..."

Kocham moja Rzabke!

i Ciebie Maluszku!

Edytowane przez Anjouka
Czas edycji: 2010-01-22 o 22:44
Anjouka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-23, 10:32   #684
Rider
Rozeznanie
 
Avatar Rider
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 717
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Kiwi to Ty wróciłaś do swojego TŻta?

Vixen bardzo mi się spodobało to co powiedzialaś. Ukochany ma brać żone czy pomoc domową? Super, super tekst. Teraz będe go zawsze używać

Hej, a co tu robią zaręczone panny?
Rider jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-23, 10:45   #685
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Cytat:
Napisane przez Rider Pokaż wiadomość
Vixen bardzo mi się spodobało to co powiedzialaś. Ukochany ma brać żone czy pomoc domową? Super, super tekst. Teraz będe go zawsze używać
Bez przesady, specjalnie odkrywcze to nie było
Ja tylko uważam, że świadome kobiety nie powinny pozwolić się wmanewrować we wszystkie obowiązki domowe i oczekiwać, że z wdzięczności facet im się oświadczy za to. Bo przeważnie facet nawet tego nie docenia, a uważa za "normalne".
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-23, 11:42   #686
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Heh ja nie ukrywam,ze jestem zielona jesli chodzi o sprawy zwiazane z gotowaniem. Moj facet o tym wie. Ostatnio powiedzial mi,ze moze byc sie nauczyla gotowac jakas zupe. Tylko dlaczego to ja mam jemu gotowac a nie np. on mnie? Oni tak samo jak my moga sie nauczyc i zadziwiac jakimis nowymi potrawami.

Dlatego odpowiedzialam mu, ze tak, owszem, moge sie nauczyc, ale jesli i on sie czegos nauczy. Takze oboje jestesmy na etapie nauki zup :P

Nie uwazam, zeby to kobieta musiala sterczec przy garach. jesli bedzie bardzo glodny zrobi sobie nawet kanapke a nie bedzie czekal az mu sie pod twarz podsunie talerz...moje zdanie!
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-23, 11:48   #687
Mystiquee
Zakorzenienie
 
Avatar Mystiquee
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 13 857
GG do Mystiquee
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Też jestem tego zdania, ale na szczęście mój TŻ jest wyrozumiały i mnie nie naciska żebym zaczęła gotować. Jak mnie najdzie ochota to wtedy robię mu taki obiad, że zakochuje się we mnie na nowo
Ale na szczęście on jest zdania, że kto jest w domu, ten gotuje. A nie czeka na mnie aż wrócę z pracy i naszykuję mu pod nos obiad...
__________________
Mystiquee jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-23, 11:51   #688
izusiaa 10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Zauwazylam ze kobiety w dzisiejszych czasach robia duze postepy Nie daja soba manipulowac Czasem mi szkoda kobiet w wieku naszych mam ktore dla dzieci i meza poswiecily naprawde duzo,a jednoczenie robily wszystko na raz (za to podziwiam)Kobiety "nowoczesne" ze tak pozowole sobie nazwac nie chce byc tylko gospodyniami domowymi-wola robic kariere.Zauwazcie ze dzieci tez juz sa spladzane w coraz to pozniejszym wieku-czasami z odwrotnym skutkiem(okazalo sie ze zabraly sie do tego za pozno) Wszystko ma swoje plusy i minusy...A tak na marginesie dziewczyny dlaczego tak bardzo na sile chcecie byc zareczone?Ostatnio sama sie nad tym zastanawiam:P Czy nie lepiej poczekac lub porozmawiac-no bo czy Wy byscie chcialy byc z kims zareczone bo go do tego zmusilyscie-wywieralyscie presje..Co to za satysfakcja jestem zareczona bo go do tego zmusialm caly czas o tym gadajac i naciskajac na niego Ladniej by bylo ze sam na to wpadl co raczej sie to nie zdaza:P Moze sa jakies pojedyncze przypadki
izusiaa 10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-23, 18:05   #689
Irmina87
Raczkowanie
 
Avatar Irmina87
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Nie chodzi tu o jakiekolwiek naciski, a przynajmniej ja też tego nie popieram. Jedyne co zrobiłam w tej sprawie to jeden jedyny raz powiedziałam mojemu Tż co mi leży na sercu i zapytałam czy ma wobec mnie jakieś plany. Większość z osób tutaj się wypowiadających jest w długoletnich związkach i dłużej lub krócej czekają na następny krok swoich partnerów. A to forum ma poniekąd charakter terapeutyczny. Musimy się gdzieś wyżalić, opowiedzieć o swoich obawach i wątpliwościach...
__________________
...youth is like diamonds in the sun...

Pisanie pracy inżynierskiej czas zacząć!
Irmina87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-23, 19:09   #690
elena_100
Wtajemniczenie
 
Avatar elena_100
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 2 850
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

Dokładnie nie ma mowy o żadnych naciskach. Tu chodzi o uczciwość, bo jeżeli ktoś nie wiąże z nami planów na przyszłość to szkoda czasu.
Ja umówiłam się na ostateczną rozmowę na środę. Trudno wóz albo przewóz, ale przynajmniej będzie jeden stres mniej.
__________________

elena_100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.