Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

[Mirabelkaa]

Do tego jak działa yo się zgadzam, matka natura jest genialna..
A o tych ugryzieniach nie wiedziałam Ale jak ja zobacz ę jakieś ich gniazdo to od razu się ulatniam

[201604200942]

Napisane przez Mirabelkaa

Do tego jak działa yo się zgadzam, matka natura jest genialna..
A o tych ugryzieniach nie wiedziałam Ale jak ja zobacz ę jakieś ich gniazdo to od razu się ulatniam

nawet jedno ugryzienie jest nieprzyjemne (w tamtym roku pszczoła ugryzła mnie w środkowy palec, który spuchł mi do wymiarów serdelka ) niebezpieczne dla aosób uczulonych na jad pszczoły, co dopiero taki rój

[chusteczkahaftowana]

Napisane przez SamaraMorganx

ja z kolei słyszałam, że osoby, które ziewają, gdy widzą kogoś ziewającego, są miłe

Nurtuje mnie jedno pytanie, na które słyszałam dwie sprzeczne odpowiedzi...

1.Czy jeśli wieczorem jest czerwone niebo to na drugi dzień jest gorąco czy zimno?

Co do koloru to nie wiem , ale może oznacza, że będzie gorąco Ja słyszałam, że jeśli wieczorem widać gwiazdy (nie zasłaniają je chmury) to następnego dnia będzie ładna pogoda. I czasem mi się to sprawdza ale czy to nie jest przypadek to nie wiem

[Dosiak]

Czy psy i koty widzą kolory? Słyszałam przeróżne opinie i sama już nie wiem jak to jest.

[Anna Antonina]

Napisane przez Dosiak

Czy psy i koty widzą kolory? Słyszałam przeróżne opinie i sama już nie wiem jak to jest.

Wygrzebałam książkę z młodzieńczych lat ('Jak zwierzęta widzą, słyszą i czują', Vitus B. Droscher, wyd. Atlas, rok wydania: 1991 )

Cytuję: 'U psów i kotów, myszy domowej i królika umiejętnośc rozróżniania kolorów jest tak nikła, że uczeni spierają się, czy zwierzęta te nie są właściwie daltonistami.'

[mtynai]

dołączam się

znalazłam kilka odpowiedzi na "psich" forach:

Nasi pupile bardzo słabo widzą kolory, lecz są w stanie wybierać przedmioty na podstawie ich barwy, chociaż niezbyt dobrze odróżniają odcienie jednego koloru.

dlalejdis.pl (zmysły w świecie psa - artykuł)

Psy odróżniają kolory, ale nie wszystkie i znacznie słabiej niż ludzie. Widzą natomiast lepiej przy niskim natężeniu światła.

forum.biolog.pl

Psy widzą dobrze na odległość, co jest przydatne w czasie polowania, natomiast nie potrafią skupić wzroku na przedmiotach znajdujących się bliżej niż około 25 cm od ich oczu. Rozróżniają kolory, choć nie tak wyraźnie jak człowiek. Natomiast w przyćmionym świetle widzą lepiej niż my. Umiejętność rozróżniania szczegółów jest u psa ograniczona. Znajdujący się w większej odległości nieruchomy obiekt może pozostać niezauważony, jednak gdy tylko się poruszy pies natychmiast go dostrzeże.

pedigree.pl


doczytalam się też, że psy mają coś na zasadzie daltonizmu, nie odróżniają czerwonego koloru.



edit: znalazłam książkę "co einstein powiedział swojemu fryzjerowi" - dowcipne objasnienia niezwyklych i niepowtarzalnych praw nauki i przyrody.
chyba w końcu ją przeczytam tak mnie natchnął ten watek

[ankasz]

Napisane przez shockwaves

To ja mam jeszcze techniczne pytanie. Jak zgłaszam post do moderatora, to do kogo on trafia - do jednej osoby czy do kilku? każdy moderator widzi to zgłoszenie czy tylko jeden przypadkowo wylosowany?

wydaje mi się, że dostaje ten moderator, gdzie znajduje sie post (każdy moderator ma wytypowane jedno forum - np jeden ma plotkowe, inny ma intymnie, jeszcze inny ma zrób to sama itp) oprócz tego zgłoszenie widzi również Złośliwiec ;] tak mi sie wydaje, bo ile razy bym nie wcisnęła ZP to zawsze on sie zjwia na miejscu zbrodni

[hula_hula]

Niecierpliwie czekam, aż zamrozi mi się lód (woda) w zamrażarce - więc pytanie - ile to (na oko) potrwa?

[Amani]

Napisane przez hula_hula

Niecierpliwie czekam, aż zamrozi mi się lód (woda) w zamrażarce - więc pytanie - ile to (na oko) potrwa?

zależy w jakim naczyniu wstawiłaś tę wodę

[hula_hula]

Napisane przez Amani

zależy w jakim naczyniu wstawiłaś tę wodę

To takie plastikowe pudełeczko na kostki.

[travis]

Napisane przez hula_hula

To takie plastikowe pudełeczko na kostki.

u mnie trwa to jakies 4 godzinki ale moze masz inna temperature w zamrazarce l albo inna wielkosc "kostek"

[hula_hula]

Dzięki travis

[MalinowaMamba]

Czemu zawsze, jak się skądś wraca to ma się wrażenie, że trasa przebiegła szybciej niż 'do'?

[201604200942]

mam jeszcze jedno pytanie, które mi chodzi po głowie, bardziej do kobiet, ktore mają dziecko.
Kiedy po urodzeniu dziecka powraca kobiecie miesiączka? I kiedy przestaje się produkować mleko? Jakoś tak głupio zapytać mi mamy

Napisane przez MalinowaMamba

Czemu zawsze, jak się skądś wraca to ma się wrażenie, że trasa przebiegła szybciej niż 'do'?

też mam takie wrażenie

[go2me]

Czemu zawsze, jak się skądś wraca to ma się wrażenie, że trasa przebiegła szybciej niż 'do'?

mi się wydaje że dzieje się tak dlatego ponieważ jadąc gdzieś jesteśmy jeszcze przed tym "celem" nie mamy za dużo w głowie, jesteśmy skupieni na drodze, ...a kiedy wracamy mamy juz głowę zawalona wspomnieniami z danego miejsca, rozmyślamy, wspominamy i jesteśmy zmęczeni...i szybciej jakoś to mija, tak mi się wydaje

[ania_z_wzgorza_marzen]

Napisane przez go2me

mi się wydaje że dzieje się tak dlatego ponieważ jadąc gdzieś jesteśmy jeszcze przed tym "celem" nie mamy za dużo w głowie, jesteśmy skupieni na drodze, ...a kiedy wracamy mamy juz głowę zawalona wspomnieniami z danego miejsca, rozmyślamy, wspominamy i jesteśmy zmęczeni...i szybciej jakoś to mija, tak mi się wydaje

dokładnie tak jest w moim przypadku nawet nie marudzilam, ze wdrodze powrotnej stalam prawie 7 godzin na pewnej granicy

a mnie ciekawi jak te dziewczyny które wykonują taniec brzucha robią, ze ruszają im się same posladki a nózki wyprostowane bez ruchu? czy da sie tego nauczyć?

[mmm87]

Napisane przez go2me

mi się wydaje że dzieje się tak dlatego ponieważ jadąc gdzieś jesteśmy jeszcze przed tym "celem" nie mamy za dużo w głowie, jesteśmy skupieni na drodze, ...a kiedy wracamy mamy juz głowę zawalona wspomnieniami z danego miejsca, rozmyślamy, wspominamy i jesteśmy zmęczeni...i szybciej jakoś to mija, tak mi się wydaje

A mnie przyszła do głowy taka teoria, że jadąc "tam" zazwyczaj bardzo się cieszymi, nie możemy sie doczekać, a często jak się na coś bardzo czeka to wydaje sie, że czas powoli mija i co trochę patrzy się na zegarek. A jak wracamy, to jest już tak normalnie

[Dosiak]

Dzięki dziewczyny za odp.

[tyneczka]

Napisane przez mmm87

A mnie przyszła do głowy taka teoria, że jadąc "tam" zazwyczaj bardzo się cieszymi, nie możemy sie doczekać, a często jak się na coś bardzo czeka to wydaje sie, że czas powoli mija i co trochę patrzy się na zegarek. A jak wracamy, to jest już tak normalnie

Też mi się tak wydaję To wszystko leży gdzieś tam głęboko w podświadomości.

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

a mnie ciekawi jak te dziewczyny które wykonują taniec brzucha robią, ze ruszają im się same posladki a nózki wyprostowane bez ruchu? czy da sie tego nauczyć?

Nauczyć się da na pewno myślę, że to już kwestia wyćwiczonych mięśni i tzw. izolacji - czyli uruchamiania poszczególnych partii ciała, bez poruszania innych. Czasami jak się rzeźbi mięśnie, to człowiek odkrywa, że ma mięśnie o których istnieniu nie wiedział

Swoją drogą - bardzo ciekawy wątek, czytam regularnie od początku, ale jakoś żadne pytania mi nie przychodzą do głowy

Jeszcze a propos psów - może nie kolory, ale dzisiaj wyczytałam, że jakiś tam kanadyjski uczony zbadał, że psy potrafią liczyć do 5 i rozróżniają 165 słów....

[mtynai]

Napisane przez tyneczka

Jeszcze a propos psów - może nie kolory, ale dzisiaj wyczytałam, że jakiś tam kanadyjski uczony zbadał, że psy potrafią liczyć do 5 i rozróżniają 165 słów....

zaobserwowałam u swojego psa, że kiedy wydaję jej polecenie :
- daj zabawkę
- daj piłkę

to potrafi te dwie rzeczy rozróżnić i przynosi to, o co proszę.
tak samo kiedy mówię
-daj łapę.
daje mi jedną bądź drugą, a na komendę "daj drugą" podaje mi tą drugą łapkę.
ale to raczej już wyuczona komenda, z tą łapą.

mnie zawsze zastanawiało skąd pies wie, że jest już godzina 15:00 i zaraz rodzice wrócą do domu? (nieważne czy przyjadą o tej 15:00 czy nie, pies od 14:50 chodzi jak nakręcony pod drzwiami )

albo skąd pies wie, ze jest np. określony dzień tygodnia?
matka mojej suczki wiedziała zawsze, że jest niedziela.
bo tylko w niedziele jej właściciel z nią wychodził na spacer rano.

Normalnie do pracy chodził na 6:00, więc niemożliwe, że widziała że domownicy inaczej się zachowują tego dnia.. zawsze o 5:00 w niedziele przychodziła do sypialni i budziła go, żeby z nią wyszedł na podwórko..

[broadwaydream]

A mnie zastanawia, do czego tańczącym ludziom/tancerzom "getry" czyli wg.mnie scięte skarpetki, które noszą. Coś dają, czy to element ozdobny?

[cholernarejestracja]

Napisane przez broadwaydream

A mnie zastanawia, do czego tańczącym ludziom/tancerzom "getry" czyli wg.mnie scięte skarpetki, które noszą. Coś dają, czy to element ozdobny?

To żeby utrzymać rozgrzane ścięgna w stałej temperaturze, żeby uniknąć kontuzji. Tak mi się wydaje.

[Maniwa]

Napisane przez SamaraMorganx

Nurtuje mnie jedno pytanie, na które słyszałam dwie sprzeczne odpowiedzi...

1.Czy jeśli wieczorem jest czerwone niebo to na drugi dzień jest gorąco czy zimno?

Podobno czerwone niebo jest na wiatr, ale kto to wie?

Napisane przez SamaraMorganx

2.I jakim cudem człowiek mógłby cofnąć się w czasie? Niby z punktu widzenia fizyki jest to możliwe, ale ja tego kompletnie nie pojmuję. Bo jak można wrócić do tego co było?

Nie słyszałaś o równoległych światach? Fizyk proszony na salę!

[rapifen]

mam pytanie.
co to według was znaczy
"mieć coś na każde zawołanie"
"mieć kogoś na każde zawołanie"
(?)

[cholernarejestracja]

Napisane przez rapifen

mam pytanie.
co to według was znaczy
"mieć coś na każde zawołanie"
"mieć kogoś na każde zawołanie"
(?)

Raczej kogoś tj. mówi się, że ktoś jest na Twoje każde zawołanie. Czyli natychmiast się zjawi i wypełni każdą zachciankę albo prośbę.

[Maniwa]

Napisane przez rapifen

mam pytanie.
co to według was znaczy
"mieć coś na każde zawołanie"
"mieć kogoś na każde zawołanie"
(?)

Napisane przez cholernarejestracja

Raczej kogoś tj. mówi się, że ktoś jest na Twoje każde zawołanie. Czyli natychmiast się zjawi i wypełni każdą zachciankę albo prośbę.

Zgadza się, a "coś" też może być Np. Mieć "coś (rzeczownik)" na każde zawołanie od kogoś.

[Mirabelkaa]

Ja nie słyszałam, a to ciekawy temat Wydaje mi sie bto też mozliwe ze strony naukowej, ale z takiej praktycznej... Chodzi mi raczej o możliwośc zmiany przyszłości, przez inne działania w przesłości... hmm
Ja ma pytanie o takie: Czy galerie, hipermarkety i inne duże sklepy mają prąd po takiej cenie jak my? No bo oświetlone są zawsze i to nieźle, a są takie wielkie, to ile oni płaćą, ciekawi mnie czy mają takie stawki jak my Albo w Las Vegas, ile tam świteł i neonów i tak sie zastanwiam....

[mtynai]

Napisane przez Mirabelkaa

Ja nie słyszałam, a to ciekawy temat Wydaje mi sie bto też mozliwe ze strony naukowej, ale z takiej praktycznej... Chodzi mi raczej o możliwośc zmiany przyszłości, przez inne działania w przesłości... hmm
Ja ma pytanie o takie: Czy galerie, hipermarkety i inne duże sklepy mają prąd po takiej cenie jak my? No bo oświetlone są zawsze i to nieźle, a są takie wielkie, to ile oni płaćą, ciekawi mnie czy mają takie stawki jak my Albo w Las Vegas, ile tam świteł i neonów i tak sie zastanwiam....

wydaje mi się, że może mają jakąś zniżkę, albo płacą stałą opłatę, niezależnie od zużycia prądu. W sensie, że zakład energetyczny przewiduje zużycie i na tej podstawie wystawia jakaś tam fakturę, której wartość się nie zmienia przez okres umowy.
Co do Las Vegas to już inna sprawa, to USA.. poza tym to jedna z wizytówek Stanów, więc sądzę, że opłaty za prąd, który jest wykorzystywany w "mieście" pokrywa jakiś państwowy fundusz.

Chociaż to tylko moje gdybanie
poszukam gdzieś odpowiedzi..


edit: doczytałam się, że wszystko zależy od dostawcy, są specjalne taryfy dla firm i osób prywatnych, które się między sobą znacznie różnią. I to od firmy zależy skąd będzie "brała" prąd i w jakiej taryfie, za jaką stawkę itd.
co do Las Vegas nie mam info.

[erha]

To teraz ja z głupim pytaniem Czasami w centrach handlowych są taki "promocje", gdzie wizażystka zrobi klientce jakiś makijaż próbny czy coś w ten deseń. To czy robi całą twarz czy tylko połowę? I czy można to od razu zmyć?

[Asienka187]

Napisane przez erha

To teraz ja z głupim pytaniem Czasami w centrach handlowych są taki "promocje", gdzie wizażystka zrobi klientce jakiś makijaż próbny czy coś w ten deseń. To czy robi całą twarz czy tylko połowę? I czy można to od razu zmyć?

U mnie ostatnio było coś takiego w jednym z CH. Moja szwagierka była. Zrobiła jej cała twarz, powiedziała jak dobierac kolory do jej urody, jak sie malować itp.
Nie wiem czy można od razu zmyć, bo szwagierce się strasznie podobało i poszła się mezowi pokazać Ale myśle, ze jest mozliwosc zmycia jakby Ci sie nie spodobało.