Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[ultraradiola]

ja tez witam skoro świt
acelinko ale z nas ranne ptaszki

a my z TZ spędzamy Wigilie u moim rodziców bardzo się ciesze z tego powodu. Tz sam tak zadecydował bo wiedział ze bardzo tego chce i zrobił mi niespodziankę :P Jakos nie widziało mi się spędzać Wigilii u teściów
A tak w ogóle to juz nie mogę się doczekać świąt strasznie je z TZ uwielbiamy

[acelinka]

Napisane przez ultraradiola

ja tez witam skoro świt
acelinko ale z nas ranne ptaszki

a my z TZ spędzamy Wigilie u moim rodziców bardzo się ciesze z tego powodu. Tz sam tak zadecydował bo wiedział ze bardzo tego chce i zrobił mi niespodziankę :P Jakos nie widziało mi się spędzać Wigilii u teściów
A tak w ogóle to juz nie mogę się doczekać świąt strasznie je z TZ uwielbiamy

ja tak sobie lubię święta a tż to wręcz nie lubi próbuję to zmienić ale baaaaaaardzo odporny jest Gdyby tż miał ze świąt radoche to ja też bym je inaczej odbierała, no ale jest jak jest, tka wyniósł z domu i z dnia na dzień tego nie zmienie.

nom ranne ptaszki przymusowe no ale jutro nie wstanę tak szybko, o nie!

Zmykam do pracy, miłego dnia wszystkim

[agulaaabar]

Hej Ależ Wam produkcja idzie... maaatko.... dobra zmykam cokolwiek nadrobić

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez Danaeee84

Hej śliczna

Myśmy zamówili mebelki wczoraj i jak dojdą do końca roku to będzie święto.. Na razie narożnik do dużego pokoju i łóżko do sypialni - makabra była z wybieraniem materaca, bo ja wolę twarde, a mąż miękkie. Ale udało nam się w końcu jakiś kompromis znaleźć Jeszcze któregoś dnia musimy do Ikei jechać kupić "meblościankę".

Zmaltretowana jestem. Od czwartku do wczoraj byli moi rodzice u nas i pomagali z malowaniem pokoju. Do tego cały weekend spędziliśmy w sklepach meblowych. A dzisiaj pobudka o 5 i pierwszy dzień do pracy. Spóźniłam się 15 minut na wstępie przez korki... Na razie wiadomo pierdoły, ale jutro jadę do zakładu karnego popatrzeć jak się protokołuje i w piątek już mam to sama robić

U nas prace szly super, komoda poskladana, szafa z wielkim trudem, ale poskładana, przyszedł czas na łóżko.... kiedy go poskładalismy, wnislismy stelaż i co? okazało się, że łożko ma nie ten wymiar co zamawialismy! bylam tak wsciekla że miałam ochote kogos pogryść... materac na 160, stelaż na 160, a łóżko na 180, no co za osioł nam to zapakował?! mężuś zrobił wczoraj awanture w sklepie i dzisiaj mają przywieźć nowe... po prostu pomylil pudła... ktoś dostal nasze-my czyjeś....więc aktualnie koczujemy u mamy w sypialni...masakra......

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez acelinka

to jak już sypialnia dostanie swoje życie i będzie już poskładana to czekamy na fotki

a z kolędą hmm no ksiądz sobie chodzi po domach z odwiedzinami, każdy w swojej parafii a u Was tego nie ma?

Jak już bedzie gotowa to na pewno zrobię fotki w się pochwale

Jak najabardziej jest, ale po świętach, kiedy stoi choinka i wogóle, tak od świąt do max lutego, ale nie w listopadzie

[Aaś]

Czeeeeeść
Co nowego się zadziało w ciągu ostatniego tygodnia?
Jakoś tak nie mam czasu ostatnio na wizaż..
Agula do nas wczoraj też łóżko przyszło! ale bez materaca bo ten bęedziemy osobno zamawiać więc póki co jest złożony sam stelaż a my nadal na kanapie śpimy ale jest mega duża, rozkładana więc nie narzekamy

[agulaaabar]

Święta, święta, juz pomału zaczyna się szał w sumie to nawet to lubie, strojenie domu, robienie prezentów itd, no może poza tłumami w sklepach;/
My wigilię spedzamy z moja rodziną, może przyjedzie siostra jeszcze, bo pozostałe rodzeństwo to zapewne u siebie


Właśnie przyjechało łóżko idę się brać za robotę

[certina4]

a ja muszę porozmawiać z TŻ na temat Wigilii, u nas z racji tego że rodzice są rozwiedzeni to Wigilię spędzaliśmy z bratem tak że najpierw bylismy u mamy, a jak mamy nie było to z babcią spędzaliśmy trochę czasu a ok 18 jechaliśmy do taty i do jego rodziców, teraz jak już jestem mężatką muszę rozkminić jak to jeszcze rozdzielić na teściową chociaż w tym roku mama nie przyjeżdza na święta i babcia pojechała na 3 m-ce do swojej drugiej siostry na trochę a potem do mamy mojej właśnie więc ja w domu ( pustym ) nie zamierzam nic robić, my tu teraz z TŻ mieszkamy, zapewne przyjedzie brat z dziewczyną bo zawsze przxyjeżdzają więc jakieś mięsko, sałatkę zrobię ale nic więcej bo zapewne właśnie całe święta spędzimy poza domem

ale dzisiaj pospałam, wstałam o 6 i się rozbudziłam, nie wiedziałam, że jeszcze uda mi się zasnąć a tu proszę - ciężko mi było wstać z łóżka.

Dzisiaj pracowity dzień mnie czeka bo mam lekcje angielskiego a potem jadę pomagać w domu dziadków bo robili remont i teraz trzeba po tym remoncie porządnie posprzątać, a wiadomo oni nie bardzo mają już siłę, więc się zadeklarowałam i tak oto zamiast się uczyć bo mam wolne to ja nawet w domu nie będę...

[Martoolka87]

Cześć
Tęskniłyście?

Napisane przez metkaa

oto moj brzusio niestety troche niewyrazne zdjecie

Super brzusio

Napisane przez bezaczek7

byliśmy wczoraj w Koniakowie na imprezce andrzejkowej w strażnicy. myślałam, że to ogólnowiekowa impreza będzie, a tam prawie samo gimnazjum i liceum. czuliśmy się z TŻtem i kuzynką i jej chłopakiem jak starziki

Napisane przez certina4

ja zrobiłam obiad na dwa dni, bo jutro idę do pracy i to jest przepis na ... jeżyki z ryżem i marchewką, kiedyś już je robiłam i są na prawdę dobre, TŻcikowi smakowały

Ooo... to muszę wypróbować, bo mam ten przepis i chyba już ze 2 miesiące leży w szafie i wciąż o nim zapominam

Napisane przez bezaczek7

jutro chcę zapiekankę z mielonym albo kurczęciem, ale nie wiem jaką? ziemniaki? makaron?

Ja takie zapiekanki zawsze robię z ryżem albo makaronem, bo tak jest wygodniej

Napisane przez acelinka

Tobie to fajnie ja wczoraj w pracy też miałam lenia strasznego, do tego dzieciaki pozamieniały się w diabełki ot takie razy 25

No właśnie ja nie wiem jak to działa, że przy takiej pogodzie maluchy rozpiera energia,a starsze dzieciaki są nieprzytomne

Napisane przez silvyetta

niezle prawda?my w sklepie ruszylismy z dekoracjami 3 listopada!bo 1 i 2 nie wypadalo!Brakuje tylko swiatecznych piosenek typu "last christmas"ale pewnie na dniach sie pojawia

Wczoraj w wiadomościach już tą piosenkę puścili

Napisane przez dziewczyneczka89

My tez spedzamy Wigilie troche u jednych rodzicow , troche u drugich nie mamy do nich daleko , takze nie ma problemu .

My w zeszłym roku na kolacji byliśmy u moich, a po kolacji u TŻta rodziców, a w tym roku będzie odwrotnie

Napisane przez acelinka

My jak byliśmy raz na dwóch Wigliach to też tak było i u mojej mamy i u tż'ta coś jedliśmy, najlepsze jest to, że na obu są różne potrawy i tylko niektóre się powtarzają, np. u mnie jest zawsze zupa z karpia, a u niego barszczyk no i wiadomo narazie każdy jest przyzwycajony do jedzenia ze "swojej" Wigilii jak będziemy sami robić to trzeba bedzie to jakoś wyśrodkować

No właśnie... i tu pojawia się problem. U TŻta robią tylko 5 potraw, bo im nie warto dla 2-4 osób więcej gotować, a moja mama zawsze robi co najmniej 12 Do tego u nas się obchodzi bardziej tradycyjnie Święta - czytanie Pisma Św, modlitwa, a u nich tego nie ma Ale już TŻ stwierdził, że weźmiemy Pismo Św. ze sobą i on przeczyta przed kolacją

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez agulaaabar

Święta, święta, juz pomału zaczyna się szał w sumie to nawet to lubie, strojenie domu, robienie prezentów itd, no może poza tłumami w sklepach;/

Nam się jakoś udaje unikać tych tłumów, bo prezenty kupujemy zawsze wcześniej. Teraz już też prawie wszystkie mamy kupione Tylko dla teścia musimy coś kupić, ale już wiemy co, więc to jest kwestia jednego wypadu do sklepu. No i babciom i dziadkowi jakieś drobiazgi kupimy (chyba po prostu wywołamy zdjęcia ślubne i w ramkach im damy, bo do tej pory się za to nie zabraliśmy ). Aaa.. no i dla siebie nic nie mamy, ale to razem pojedziemy po wspólny prezent raczej

[silvyetta]

Dzien dobry

Napisane przez mmmmmm

Domyślam się, że nie będzie łatwo Ale może spodobają Ci się święta we Włoszech Zawsze możesz zrobić coś polskiego, może uda Ci się dostać produkty i wprowadzisz trochę polskiej tradycji do rodziny męża. A Twoja rodzina na pewno będzie z Tobą myślami

Dzieki Dziewczyny za wsparcie,dobrze,ze Wy jestescie i w sumie dla kazdej z nas ta wigilia bedzie wyjatkowa,bo pierwsza z MEZEMja sie pocieszam,ze moze w tym roku przynajmniej uda nam sie pojechac do Pl na Wielkanoc,bo moj Tz jeszcze nie byl i nie widzial polskich tradycji a jajka przeciez poswiecic trzebaa tak przynajmniej w tym roku tescie beda szczesliwi,ze zostajemy z nimi.mmmmmm tesc juz zlozy zamowienie na salatke warzywna,tu sie nazywa"salatka ruska" i jest bllleeee i jak ja raz zrobilam z polskim majonezem to cala zjadl
Niestety moj TZ nie lubi,ani salatki,ani bigosu,ani barszczyku,ale za to za sernikiem przepada

Magolina strasznie smutna historiaja to juz w ogole nie moge o takich rzeczach czytac,bo strasznie boje sie wypadkow i ze cos sie moze zdarzyc.Wyobrazcie sobie,ze zanim ja zaczelam prace w naszym "design store" jedna dziewczyna w moim wieku dojezdzala ta sama droga co ja do pracy i miala wypadek i zginela na miejscu

Napisane przez acelinka

Mam pytanko do dziewczyn, które chcą zafasolkować - piszecie może na jakimś wątku poczekalniowym? jak tak to dajcie linka proszę, bo nie chce sama się wbijać na jakiś wątek, jak już któraś z Was tam jest to będzie mi raźniej

o, tak patrzę ze dziś u nas 2 miesiączki po ślubie a ja się czuje jakby z rok minął albo więcej

mi tez sei wydaje,ze strasznie duzo czasu minelo a tu dopiero 1,5miesiaca!
Acelinka nawet jak bedziesz pisac na innym watku to nie zapomnij informowac nas o Waszych staraniach,bo my wszystkie trzymamy kciuki i chcemy zostac ciociami
My sie na razie nie staramy,planowalismy tak za rok dwa,jak zmienimy mieszkanie,bo na razie wynajmujemy,ale wyobrazcie sobie,ze dzis jak TZ wroci z pracy idziemy zobaczyc dwa mieszkania!!!i kto wie,kto wie
aaaaaa wczoraj mama pisala mi,ze dzwonil fotograf i sa do odebrania plyty z filmem i zdjeciami!!!Nie mozemy sie doczekac

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

zapomnialabym wczoraj wchodze do pracy a tam " I'm dreaming of a white christmas"...

[metkaa]

czesc

ja dzis od rana musialam czekac na pana z gazowni ale w koncu przyszedł

silvyetta no to trzymam kciuki za mieszkanko,

co do remontu to my wlasnie od poniedzialku zaczynamy robic pokoj dla naszego syncia tyle ze ja baaaaaardzo nie lubie takiego balaganu a potem sprzatania tego wszystkiego

[Aaś]

metkaa a kto lubi?

nasz jeden pokój nadal leży odłogiem. dosłownie. musimy nawet drzwi do niego dokupić i wygładzić ściany

[ultraradiola]

ja to bym bardzo chciała robić remont w swoim mieszkanku może być bałagan nawet nie tej ziemi ważne żeby to był nasz kącik :P ale na to jeszcze troszkę musimy poczekać

[metkaa]

Napisane przez ultraradiola

ja to bym bardzo chciała robić remont w swoim mieszkanku może być bałagan nawet nie tej ziemi ważne żeby to był nasz kącik :P ale na to jeszcze troszkę musimy poczekać

jak robilismy remont przed wprowadzeniem sie to bylo ok ale teraz jak juz sa meble i trzeba czesc powynosic, a potem dokladnie sprzatac ( bo po docieraniu scian to kurzu bedzie grubo) to mi sie odechciewa

[kubusewa]

Napisane przez ultraradiola

ja to bym bardzo chciała robić remont w swoim mieszkanku może być bałagan nawet nie tej ziemi ważne żeby to był nasz kącik :P ale na to jeszcze troszkę musimy poczekać

z punktu widzenia remontu łazienki .. nie podzielam Twojego chciejstwa ale podzielam entuzjazm... U nas z 4 tygodni zrobiło się niemal 8... samej łazienki ażboję się myśleć co będzie jak mnie tyknie na salon czy sypialnie .. brrrrr

[ultraradiola]

pewnie teraz tak mowie
ale jak remont będzie się juz ciągnął jakiś czas odechce mi się pewnie no nic pożyjemy zobaczymy I jak przyjdzie na to pora kiedyś to zdam swoja opinie bo teraz nic na ten temat takiego gruntownego remontu nie mogę powiedzieć
A za Was dziewczyny trzymam kciuki za Wasza wytrwałość

[Aaś]

taaa...a przy okazji temat remontu jest szalenie konfliktogenny

[magolina]

Hello dziewczynki miałam dzisiaj tyle pracy w pracy że nawet nie miałam kiedy do Was zajrzeć ale jestem już w domku i nadrabiam

Napisane przez dziewczyneczka89

My tez spedzamy Wigilie troche u jednych rodzicow , troche u drugich nie mamy do nich daleko , takze nie ma problemu .

My też mamy tak samo, jakieś 12 km od nas do teściów więc Wigilię najpierw u nas, przyjeżdża siostra z mężem i synem potem oni jadą do jej teściów no i w tym roku ja do swoich a ja strasznie lubie do nich jeździć na święta bo jest super!! luźna atmosfera, dużo śmiechu, życzliwości, w ogóle to mam takich teściów że do rany przyłóż a teść to jeszcze całkiem niezłe ciacho teściowa zresztą też

Napisane przez acelinka

o, tak patrzę ze dziś u nas 2 miesiączki po ślubie a ja się czuje jakby z rok minął albo więcej

Wszystkiego naj z okazji dwu miesięcznicy

Napisane przez acelinka

ja tak sobie lubię święta a tż to wręcz nie lubi próbuję to zmienić ale baaaaaaardzo odporny jest Gdyby tż miał ze świąt radoche to ja też bym je inaczej odbierała, no ale jest jak jest, tka wyniósł z domu i z dnia na dzień tego nie zmienie.

Mój też nie przepada za świętami i bezczelnie mówi że tylko dlatego je toleruje że jest wolne od pracy a ja bardzo lubię ten klimat choć denerwuje mnie że to wszystko tak wcześnie się nakręca bo zanim przyjdą te święta to człowiekowi to wszystko się już przeje

Napisane przez silvyetta

My sie na razie nie staramy,planowalismy tak za rok dwa,jak zmienimy mieszkanie,bo na razie wynajmujemy,ale wyobrazcie sobie,ze dzis jak TZ wroci z pracy idziemy zobaczyc dwa mieszkania!!!i kto wie,kto wie

za mieszkanka. Daj znać jak wrażenia

Napisane przez metkaa

co do remontu to my wlasnie od poniedzialku zaczynamy robic pokoj dla naszego syncia tyle ze ja baaaaaardzo nie lubie takiego balaganu a potem sprzatania tego wszystkiego

metkaa zazdroszczę, fajnie tak urządzać pokoik dla dzidziusia, ja też nie przepadam za remontami ale efekt potem wynagradza ,,cierpienia"

Napisane przez Aaś

taaa...a przy okazji temat remontu jest szalenie konfliktogenny

He he zgadzam się ja do tej pory wkurzam się na tż że za wysoko powiesił szafki w salonie a on twierdzi że przecież ja mu kazałam na taką wysokość a ja właśnie mówiłam żeby niżej no i chyba do końca życia nie zostanie to rozstrzygnięte bo każdy WIE że ma rację

Dziewczyny a tak na marginesie to ta pogoda mnie już pomału wykańcza, nie mogę patrzyć za okno bo mnie ta mgła przytłacza.
Jutro wolne w pracy ale jadę do szkoły, na szczęście w ramach zajęć pani doktor zabiera nas do muzeum zabawek

[agulaaabar]

Widzę, że temet remontów.... heh u nas trwa praktycznie rok.... w październiku 2009 się zaczęło... robiliśmy nowe wejscie do domu, do nas na pietro...schody, ganeczek itd itd itd... skoro rozgrzebaliśmy klatke, to stwierdzilismy, że zerwiemy tapety i nałozymy gips dekoracyjny no i schody w drewnie.... skoro klatkę no to od razu korytarz taki sam..... poźniej zaczęlo się całe pietro.... wylewki - bo były podłogi drewniane..... wymiana wszystkich okien, ściany, i wogóle.... syf kila i mogila........ ale nic nie przebije remontu kuchni - dramat 3 tyg bez kuchenki..... gotowałam na małej gazówce na strychu!!!! mycie naczyć w łazience!!!! porażka.... nawet ekspres do kawy stal u nas na parapecie!!!!! bleeee

Dobra wracam do układania w szafkach

[sjoanna]

Co do wigilii to opowiem wam jak bylo w mojej rodzinie.
Od poczatku malzenstwa moi rodzice jezdzili najpierw do jednej mam potem do drugiej. Jako dziecko nienawidzilam sztywnej wigilii u jednej strony i czekalam na ta druga- duzo dzieci, pelny dom ludzi, mila atmosfera.
Potrawy sie roznily - oprocz karpia no i ze od jednych do drugich byla godzinka jazdy samochodem to nawet moglismy zjesc w obu domach.

I wiecie teraz od kilku lat juz dziadkowie nie zyja a nikt nie przejal tej tradycji to troszke tesknie za tymi czasami.
Teraz mamy wigilie w malym rodzinnym gronie u moich rodzicow z bratem.
A w tym roku (trzymajcie kciuki zeby sie udalo ) na wigilie przyjedziemy z mezem do Polski. Wreszcie zobaczy prawdziwe swieta a nie tylko obnizki i dekoracje w sklepach

[201701300931]

Napisane przez certina4

Danaeee chyba cieszysz się w końcu na tą pracę, prawda? Będzie dobrze, nauczysz się migusiem, ja byłam na praktykach 2 razy na posiedzeniach i Przewodniczący mówił, że idzie mi bardzo dobrze, grunt to szybko pisać i słuchać tego co mówi Sędzia, strony, świadkowie... na prawdę nie jest to trudne, a Ty masz pracować normalnie w sekretariacie Sądu czy tylko jako protokolantka - jak to jest?

Bardzo się cieszę Generalnie protokołowania jest mało (przygotowujemy wcześniej i na posiedzeniach ewentualnie coś dopisujemy). Średnio na jeden wyjazd około 40 spraw (o warunkowe zwolnienie wszystko). I przynajmniej dwie godziny siedzenia w więzieniu No i to wychodzi kilka razy w miesiącu. Ja dostałam poza tym tzw. dozór, czyli rejestrowanie zakończonych spraw i przesyłanie ich do odpowiedniego sądu. Praca dla głupiego i dość monotonna, ale dopiero się uczę i wierzę, że z czasem będzie lepiej.

W ogóle padnięta jestem. Wstaję o 5 nad ranem W poniedziałki i środy po angielskim wracam o 20:30, jem kolację i idę spać. Nie mam siły na nic i wiecznie jestem zmęczona. Ale muszę się wkręcić i będzie dobrze

[certina4]

Danaee super, będzie dobrze, im dłużej będziesz pracować tym pewniej będziesz się czuła, życzę Ci powodzenia

a u nas na szczęscie remontu nie ma już, zrobiliśmy sobie przed ślubem sypialnie i dosyć długo trwał remont więc teraz zbieramy na swoje mieszkanie, a potem zaczną się prawdziwe udręki z dekoracją całego mieszkania, ale ja akurat mam bogatą wyobraźnię więc mam nadzieję że przyniesie mi to sporo radości

[bezaczek7]

tak czytam i doszłam do wniosku, że można by przegadać z TŻtem temat Wigilii bo ja nie wiem nic.

a remonty to straszna rzecz na początku, ale na koniec super-jak się już urządza mąż przed ślubem wyremontował sypialnię i pokój. taki jakby przedpokój przy okazji ja mało pomagałam, bo się uczyłam i nie przyjeżdżałam często ale urządzanie... on sypialnię, ja pokój. poza kosztownością-było nie było-świetna sprawa. i każde ma to, co chciało heh

[ultraradiola]

no to ja dzisiaj przed acelinka
na reszcie dzisiaj piątek i jutro mogę sobie dłużej pospać i weekend
a dzisiaj jedziemy z siostra i mama na zakupy świąteczne najwyższa pora zacząć się za czymś rozglądać bo prezentów do kupienia mam dość sporo najgorsze jest to ze nie wiem co komu kupić największą radość sprawi mi chyba zakup prezentu dla mojej chrześniaczki 7 miesięcznej

nic uciekam na kawkę na pobudzenia

[magolina]

Witojcie
U mnie świeci słoneczko i już od razu człowiek z rana inaczej się czuje
Kawkę już wypiłam, teraz ide na jakieś śniadanko i się zbieram do wyjścia bo chciałabym odebrać dzisiaj swój new dowód osobisty a tak poza tym to dziś już wraca mężulek z delegacji, kolejny powód do radości. Hmm mam też w planach pochodzić za butami. Nie lubię tego bo jestem zawsze mało zdecydowana i dziesięć razy muszę przymierzyć i obejrzeć żeby kupić męczące.

Miłego dnia dziewczyny

[acelinka]

Hej Anioły me
ja dzisiaj wyjątkowo już w środku dnia a nie skoro świt
nadrabiam wczorajsze i dzisiejsze

Napisane przez agulaaabar

U nas prace szly super, komoda poskladana, szafa z wielkim trudem, ale poskładana, przyszedł czas na łóżko.... kiedy go poskładalismy, wnislismy stelaż i co? okazało się, że łożko ma nie ten wymiar co zamawialismy! bylam tak wsciekla że miałam ochote kogos pogryść... materac na 160, stelaż na 160, a łóżko na 180, no co za osioł nam to zapakował?! mężuś zrobił wczoraj awanture w sklepie i dzisiaj mają przywieźć nowe... po prostu pomylil pudła... ktoś dostal nasze-my czyjeś....więc aktualnie koczujemy u mamy w sypialni...masakra......

Jak my składaliśmy łóżko, to środkowy wspornik przykręciliśmy do góry nogami i włożyliśmy materac z wieeeeelkim trudem bo był mega ciężki a tu niespodziewanka - zamiast łóżka mieliśmy huśtawke bo materac się kiwał na prawo i lewo i jeszcze raz musieliśmy to rozkręcić i poskręcać

Napisane przez Martoolka87

Cześć
Tęskniłyście?

My w zeszłym roku na kolacji byliśmy u moich, a po kolacji u TŻta rodziców, a w tym roku będzie odwrotnie

No właśnie... i tu pojawia się problem. U TŻta robią tylko 5 potraw, bo im nie warto dla 2-4 osób więcej gotować, a moja mama zawsze robi co najmniej 12 Do tego u nas się obchodzi bardziej tradycyjnie Święta - czytanie Pisma Św, modlitwa, a u nich tego nie ma Ale już TŻ stwierdził, że weźmiemy Pismo Św. ze sobą i on przeczyta przed kolacją

Nam się jakoś udaje unikać tych tłumów, bo prezenty kupujemy zawsze wcześniej. Teraz już też prawie wszystkie mamy kupione Tylko dla teścia musimy coś kupić, ale już wiemy co, więc to jest kwestia jednego wypadu do sklepu. No i babciom i dziadkowi jakieś drobiazgi kupimy (chyba po prostu wywołamy zdjęcia ślubne i w ramkach im damy, bo do tej pory się za to nie zabraliśmy ). Aaa.. no i dla siebie nic nie mamy, ale to razem pojedziemy po wspólny prezent raczej

Oczywiście że tęskniłyśmy
u mnie też nigdy nie robiliśmy aż tylu potraw ale jest oprócz tych tradycyjnych na kolacji jest oczywiście mnóstwo slodyczy, ciasta itd potem na dni świąteczne jakieś salatki krócej - więcej obżarstwo
Piękne tradycje świąteczne my pisma nie czytamy, ale modlitwa jest zawsze

Napisane przez silvyetta

Acelinka nawet jak bedziesz pisac na innym watku to nie zapomnij informowac nas o Waszych staraniach,bo my wszystkie trzymamy kciuki i chcemy zostac ciociami
My sie na razie nie staramy,planowalismy tak za rok dwa,jak zmienimy mieszkanie,bo na razie wynajmujemy,ale wyobrazcie sobie,ze dzis jak TZ wroci z pracy idziemy zobaczyc dwa mieszkania!!!i kto wie,kto wie
aaaaaa wczoraj mama pisala mi,ze dzwonil fotograf i sa do odebrania plyty z filmem i zdjeciami!!!Nie mozemy sie doczekac

zapomnialabym wczoraj wchodze do pracy a tam " I'm dreaming of a white christmas"...

Was kochane oczywiście będe informować na bierząco
Czekamy na focie Słonko
a z tymi świętami przesadzają:/
QUOTE=Aaś;23316698]taaa...a przy okazji temat remontu jest szalenie konfliktogenny[/QUOTE]
dokładnie

Napisane przez magolina

Wszystkiego naj z okazji dwu miesięcznicy


Mój też nie przepada za świętami i bezczelnie mówi że tylko dlatego je toleruje że jest wolne od pracy a ja bardzo lubię ten klimat choć denerwuje mnie że to wszystko tak wcześnie się nakręca bo zanim przyjdą te święta to człowiekowi to wszystko się już przeje

Jutro wolne w pracy ale jadę do szkoły, na szczęście w ramach zajęć pani doktor zabiera nas do muzeum zabawek

Dziękujemy
Mój znowy nie lubi świąt bo ma w Wigilię urodziny, i ma troche złe skojarzenia z domu przez ojca ale nie rozumiem dlaczego jest taki uparty i nie chce tego zmienić
Ale fajna wycieczka a co studiujesz fajnego?

Dana dasz radę wdrożysz się we wszystko i pójdzie Cito raz dwa

Napisane przez bezaczek7

tak czytam i doszłam do wniosku, że można by przegadać z TŻtem temat Wigilii bo ja nie wiem nic.

a remonty to straszna rzecz na początku, ale na koniec super-jak się już urządza mąż przed ślubem wyremontował sypialnię i pokój. taki jakby przedpokój przy okazji ja mało pomagałam, bo się uczyłam i nie przyjeżdżałam często ale urządzanie...on sypialnię, ja pokój. poza kosztownością-było nie było-świetna sprawa. i każde ma to, co chciało heh

o tak, jak się już potem usiądzie w takim wyremontowanym u umeblowanym pokoiku to aż się uśmiech sam ciśnie na buźke

Napisane przez ultraradiola

no to ja dzisiaj przed acelinka
na reszcie dzisiaj piątek i jutro mogę sobie dłużej pospać i weekend
a dzisiaj jedziemy z siostra i mama na zakupy świąteczne najwyższa pora zacząć się za czymś rozglądać bo prezentów do kupienia mam dość sporo najgorsze jest to ze nie wiem co komu kupić największą radość sprawi mi chyba zakup prezentu dla mojej chrześniaczki 7 miesięcznej

Ja też jeszcze nie wiem co komu kupić ale chyba w pierwszej kolejności przejrzę katalog z avon'u i oriflame Jan kupiłam naszym dwóm pociechom narazie prezenciki na mikołajki - dla mojego bratanko skarbonka autko, a dla chrześniaczki tż'ta puzzle

a ja dziś na 10.30 mam zajęcia - godzinke a później musze mykać do szkoły a jutro i w niedzielę po całym dniu na uczelni eh.. i nie urwę się za bardzo bo mam prawie same ćwiczenia. No trudno.
Pewnie dopiero w poniedziałek zajrzę

Miłego weekendu kochane

[certina4]

cześć,

a ja rozmawiałam wczoraj z TŻ na temat Wigilii i dalszych dni świąt i doszliśmy do wniosku, że w Wigilię odwiedzimy obie rodziny, najpierw u TŻ a potem u mnie, pierwszy dzień u mojej rodziny, a drugi dzień świąt u jego mamy i w sumie mi to odpowiada

dzisiaj mam zajęcia do 19.30, a tak bym sobie została w domu

[agulaaabar]

Hejka

Kurcze pasuje się zabrać za robienie prezentów na mikolaja dla moich dzieciakow..... no i powoli zacząć mysleć o świątecznych...... a pomysłów brak ehhhh

[metkaa]

czesc

dzis pogoda zdecydowanie lepsza niz wczoraj,

powynosilam z pokoju prawie wszystko co dalo sie wyniesc

Napisane przez agulaaabar

Hejka

Kurcze pasuje się zabrać za robienie prezentów na mikolaja dla moich dzieciakow..... no i powoli zacząć mysleć o świątecznych...... a pomysłów brak ehhhh

ja na mikolaja nie robie prezentow, zawsze mam problem co kupic i juz swiateczne mi wystarcza

[bezaczek7]

a ja się na razie wzięłam za ozdoby świąteczne. robię malunki farbami witrażowymi

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez acelinka

Mój znowy nie lubi świąt bo ma w Wigilię urodziny, i ma troche złe skojarzenia z domu przez ojca ale nie rozumiem dlaczego jest taki uparty i nie chce tego zmienić

a ja mam dzień przed wigilią. i jak już tu ktoś wspominał wcześniej też często dostawałam 1 prezent na urodziny i święta. do tego jestem baśka i wszystkie okazje prócz dnia dziecka i zajączka mam w jednym miesiącu

[silvyetta]

Hej Rybki,wpadam na chwilke bo za 5 min wychodze do pracy,jedno z mieszkan(w sumie to domek)bardzo nam sie spodobal,ale...trzeba by bylo zrobic generalny remont!takze zostajemy w temacie remontowna sama mysl slabo mi sie robi i potrzebny by nam byl kredyt wiekszy od wartosci domu,ale bylismy juz dzisiaj w banku i dyrektorka powiedziala,ze daloby sie zrobic...musimy tylko znalezc kogos kto nam oszacuje mniej wiecej ile by nas taki remont wyniosl...
Buziaki

[ultraradiola]

Ja mam prawie koniec pracy w takim razie mogę zacząć weekend
na szczęście nie mam zjazdu w szkole to się będziemy milo i aktywnie spędzać czas z Tz

Pewnie dopiero odezwę się w poniedziałek skoro świt Zycze Wam miłego weekendu dziewczyny