Ile wydajecie i oszczędzacie - praca, oszczędzanie i insze plotkowanie odsłona II ;)

[pumas]

wróżkę? rozumiem, że to też rozsądny wydatek? ;-) wybacz...

Ja dziś trochę wydałam kasy na rozrywkę, ale fajnie było

mój sąsiad znowu ogląda film na kinie domowym. Wszystko słyszę

[Un_Girl]

20zł to nie majątek, a tak to wiem co i jak i już mnie nie ciągnie

[pumas]

Heh, skoro w to wierzysz...

[Selene _]

Napisane przez linaya

Selene _ ja mam manicure hybrydowy i sobie chwalę, bardzo wygodny na wakacje. Żele chyba niszczą paznokcie?

ja nie mialam jeszcze hybrydowego, jedni go chwalą, inni krytykują, hmm.
Żele wiadomo, że w jakimś tam stopniu niszczą, ale na pewno nie tak jak tipsy akrylowe (które zresztą są szkodliwe na dłuższą metę, jak mi powiedziala moja kosmetyczka). Moje paznokcie szybko się regenerują, więc po kilku dniach dodchodzą do formy, ale zaraz po tym, jak np. odklei mi się żel, faktycznie nie wyglądają za ciekawie jednak za bardzo się już przyzwyczailam do tego, że mam ładne paznokcie, a nie połamane i ciężko mi będzie zrobić sobie dłuższą przerwę (choć wypadałoby...).

Napisane przez pumas

Heh, skoro w to wierzysz...

a ja bym chętnie poszla do wróżki, z ciekawości - nigdy nie byłam. Tylko musialabym mieć jakaś poleconą, a nie pierwszą lepszą
generalnie zaraz po studiach miałam wielką ochotę pójść, bo byłam na tzw. rozstaju i chcialam wiedzieć, co mnie czeka, ale jakoś tak zeszło, że do dziś nie byłam :P
a czy się wierzy czy nie - jak to mówią - siła sugestii albo samospełniająca się przepowiednia (oczywiście tylko przy dobrych wróżbach)

byłam wczoraj na siłce i naciągnęłam sobie mięsień, prawe ramię mnie dosyć mocno boli i nie mogę odginać. Chyba za dużo na ramiona robiłam i przeforsowalam się. Ogólnie jakaś obołała dziś jestem:P

[zip sklad]

dzieki Dziewczyny za opdowiedzi, staz beznadziejny, tak jak myslalam, nic nie robimy, kazdy nas tylko przegania, ludzie sa mili, ale im przeszkadzamy, bo oni maja duzo swojej roboty. jak tak dalej pojdzie,to lipa. Selene _ z ta wrozka mialam tak samo, ale do dnia dzisiejszego tez nie bylam. chyba zbedny wydatek. milego dnia, pozdrawiam.

[miczka21]

Ja też korzystałam z usług wróżki , nawet kilka razy tak po prostu z mojej ogromnej niezaspokojonej ciekawości . Nie którym lepiej wychodzi , a niektórym gorzej Pumas nowych rzeczy trzeba próbować tylko wtedy będziemy wiedzieć co jest najlepsze dla nas samych . Chociaż uważam , że to raczej nie rozsądny sposób wydawania pieniędzy , ale jak mam na coś ochotę , coś zobaczyć , coś spróbować to nie ma siły na mnie Ja wierzę tylko w dobre wróżby , a jak mi coś powiedzą złego to niech spadają Teraz jestem sam wróżką , mówię sobie jak będzie i się spełnia

zip skład szkoda , że tak wygląda twój staż , ale może coś się zmieni z czasem .

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Popsuł mi się taki ładny stanik , naderwał mi się materiał między jednym cyckiem a drugim Kurczę nie wiem jak to inaczej napisać Trochę za mały kupiłam i są efekty

[anka_res]

Hej dziewczyny, dawno nie zaglądałam.

Co do wróżek, to ja osobiście nie chodzę i nie zamierzam - po I nie wierzę we wróżby dlatego, że wszystko co ma mi się zdarzyć zależy tylko ode mnie. To raz. Dwa - że gdybym wierzyła, że one mają dar tego typu, to wolałabym się jednak w takich rzeczach nie babrać. Tak samo jak w wywoływanie duchów - to może być groźne. No to tylko moje zdanie

Długi weekend, na tę intencję dziś byłam w pracy tylko pół dnia zastanawiam się, czy wybyć wieczorem do rynku na koncert (darmowy ) , koleżanka mnie namawia, mąż raczej nie chce ale wicie no ale żeby mnie zawiózł i przywiózł będę się prosić

Udało mi się kupić chyba tanio ? komplet bielizny w Triumfie, taki jak chciałam, cielisty i raczej delikatny i naprawdę fajnie leży - całość 80 zł. No a poza tym szlaban na wydatki bo do wypłaty 2 tygodnie a kieszonkowe gdzieś

Jeszcze byłam w Lidlu na zakupach w tym tygodniu - byłam pod wrażeniem, że za kosz zakupów (bynajmniej nie wszystko, co najtańsze, brałam) zapłaciłam 107 zł.

I będę pewnie robić kurs w SK, bardzo się cieszę, co prawda muszę się dowiedzieć, co jest warte robienia.

[ViLLeMkA]

Napisane przez anka_res

Długi weekend, na tę intencję dziś byłam w pracy tylko pół dnia

Dzięki za przypomnienie, że muszę sprawdzić jak rano tramwaje jeżdżą w poniedziałek totalnie o tym zapomniałam

[zip sklad]

ja Triumpha omijam szerokim lukiem z przyczyn obiektywnych.
niestety z tym stazem nic sie nie zmienilo juz z nudow i z nic nie robienia glowa az boli, jak tak dalej pojdzie, to nie wiem.

[tajkuna]

A ja już nie pracuje, zwolnili mnie bez podania przyczyny, jak mi kadrowa dała do zrozumienia na okresie próbnym mogą zwalniać jak mają taką zachciankę, w innych działach co tydz zwalniają i przyjmują nowych. Ostatnio codziennie szłam z bólem brzucha, zestresowania i z nerwami do pracy, jak widziałam jaka atmosfera tam panuje. Tylko firma na tym traci, jeśli przyjmie na tydz i zwolni i znów przyjmie, jaki jest w tym sens

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Na stażach tak jest że nie zawsze chcą czegoś nauczyć, wysyłają do sklepów, każą układać papiery itp, do tego nie raz nie ma się komputera na stażu i nic konkretnego nie nauczą

[zip sklad]

ale na tym stazu doslownie pol godz.cos pokarza, a pozniej nie robimy doslownie nic, siedzimy pijemy kawee i gadamy o bzdurach, ale ja tego nie chce, bo to dla mnie strata czasu, bylam juzraz na stazu i tak nie bylo, bylo o wiele lepiej.
przykro mi, ze Cie zwolnili, u nas bardzo duzo firm tak robi, jak widze jak sie oglaszaja bardzo czesto na to samo stanowisko, to nawet cv nie wysylam.

[tajkuna]

ostatni tydz był jakiś dziwny, nie chciało im się już tak mnie uczyć nowych rzeczy, stare umiałam już robić dobrze i szybko, nawet chyba myśleli ,że bez ich pomocy będę wiedziała jak dany miesiąc się zamyka w księgowości, gdzie nigdy tego nie robiłam,

[anka_res]

Dziewczyny, ja wiem, że to trudniej, ale próbujcie się dostać do porządniejszych firm. Zip, u Ciebie w regionie się nie orientuję ale w okolicach Rzeszowa naprawdę kilka jest i naprawdę rekrutują, widzę przecież. To bardziej dla Tajkuny info. Chociażby wszystkie z klastra Doliny Lotniczej. Tylko się języka poducz. Bo tracić czas na takich byle jakich pracodawców to faktycznie szkoda.

[zip sklad]

moj jest panstwowy czyli tzw. budzetowa, rotacja jest taka, ze co m-c zwalnia sie min.po 10 pracownikow socjalnych, gdyz na start na reke maja 1280 zl, po 3 latach niecale 1500 zl, wiec kokosow sie tam nie zarobi, do podyplomowki np. nie dofinansowuja.

[anka_res]

Zip, a czemu musisz unikać Triumpha?

[zip sklad]

anka_res to tak bardziej ,,dla idei''. zrazilams ie do tego sklepu odkad znam warunki pracy w nich-beznajdziejne, do tego skoro ta bielizna jest tam droga, to czemu sprzedawca zarabia grosze, 5 zl//godz., umowa zlecenie, z uperem maniaka do mnie stamtad dzwonia i to jest w kazdym sklepie tej firmy obojetnie w jakiej galerii czy C.H. u nas. poza tym jak kiedys kupowalam tam bielizne, to jak wchodzilam, to doslownie przez pare dobrych lat wisialy te same modele, pozniej mi sie juz odechcialo tam chodzic. byc moze, ze teraz jest lepiej z wyborem, ale juz tam nie zawitam, moze w innych miastach jest lepiej tam. ide dzis po jakies japonki do tej Hiszpanii dopoki jest wyprzedaz.

[anka_res]

Aaaa, ja od lat nie chodziłam do triumfa, więc to że są tam stare modele nie rzuciłoby mi się w oczy, ja nie śledzę, nie mam hobby jeśli chodzi o bieliznę - wiadomo, dbam żeby mieć jak należy ale raczej traktuję to użytkowo - trzeba to idę i kupuję. Szkoda że tam taka beznadzieja z warunkami pracy.

[zip sklad]

no ja wlasnie zwracam na to uwage i kiedys czesto tam chodzilam i co chwile przez kilka lat to samo wisialo, to sie zniechecilam, bo nie mialam co kupowac nowego, szkoda mi bylo juz pozniej czasu na chodzenie tam.

[linaya]

Napisane przez Selene _

a ja bym chętnie poszla do wróżki, z ciekawości - nigdy nie byłam. Tylko musialabym mieć jakaś poleconą, a nie pierwszą lepszą
generalnie zaraz po studiach miałam wielką ochotę pójść, bo byłam na tzw. rozstaju i chcialam wiedzieć, co mnie czeka, ale jakoś tak zeszło, że do dziś nie byłam :P
a czy się wierzy czy nie - jak to mówią - siła sugestii albo samospełniająca się przepowiednia (oczywiście tylko przy dobrych wróżbach)

Wróżka prawdę ci powie, albo namiesza w głowie
A ja zapisałam się na kurs astrologiczny i sama będę wróżką to takie moje niszowe hobby tylko muszę sobie kupić szklaną kulę i sholować czarnego kocura, co stacjonuje u moich rodziców

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez tajkuna

A ja już nie pracuje, zwolnili mnie bez podania przyczyny, jak mi kadrowa dała do zrozumienia na okresie próbnym mogą zwalniać jak mają taką zachciankę, w innych działach co tydz zwalniają i przyjmują nowych. Ostatnio codziennie szłam z bólem brzucha, zestresowania i z nerwami do pracy, jak widziałam jaka atmosfera tam panuje. Tylko firma na tym traci, jeśli przyjmie na tydz i zwolni i znów przyjmie, jaki jest w tym sens

tajkuna współczuję ci utraty pracy ale może na dobre ci to wyjdzie, bo z tego co piszesz, omal nie przypłaciłaś tego zdrowiem. Na pewno znajdziesz nową, lepszą, gdzie godnie traktują pracowników. Nie bój się sięgać wyżej, aplikować na stanowiska nawet wyższe niż twoje kwalifikacje. Powodzenia!

Też miałam taką pracę....nawet ją lubiłam, duuuużo rzeczy się tam nauczyłam, ale stres zniszczył mi zdrowie i na szczęście ten rozdział w moim życiu dawno jest zamknięty.

Zaraz smigam na rower, a jutro jedziemy rowerami na działkę

[Selene _]

Napisane przez linaya

Wróżka prawdę ci powie, albo namiesza w głowie
A ja zapisałam się na kurs astrologiczny i sama będę wróżką to takie moje niszowe hobby tylko muszę sobie kupić szklaną kulę i sholować czarnego kocura, co stacjonuje u moich rodziców [COLOR=Silver]

wow, nieźle. A zamierzasz później prowadzić taką działalność czy bardziej dla siebie to robisz?
ja, tak jak anka_res, trochę bałabym się wchodzić w takie rzeczy (duchy to już w ogóle - czasem obejrzę na Discovery tego typu programy i potem mam schizy), choć nie powiem, bardzo mnie interesuje taka tematyka (swego czasu namiętnie czytywałam Wróżkę ).
Natomiast samo pójście nie wydaje mi się niczym strasznym, a zawsze to jakieś nowe doświadczenie. I może dowiem się czegoś ciekawego nt. swojej przyszłości Tak mnie ostatnio znów naszło, również przez ten wątek, i zaczęłam szukać namiarów na jakąś sprawdzoną wróżkę

[201609062117]

Napisane przez anka_res

Dziewczyny, ja wiem, że to trudniej, ale próbujcie się dostać do porządniejszych firm. Zip, u Ciebie w regionie się nie orientuję ale w okolicach Rzeszowa naprawdę kilka jest i naprawdę rekrutują, widzę przecież. To bardziej dla Tajkuny info. Chociażby wszystkie z klastra Doliny Lotniczej. Tylko się języka poducz. Bo tracić czas na takich byle jakich pracodawców to faktycznie szkoda.

hmm z tym dostaniem się do porządniejszych firm to trochę ciężko tak dla osoby po studiach bez doświadczenia jak np. ja.
A co do języków to mam zamiar od października uczyć się drugiego języka i tak się zastanawiam który będzie bardziej przydatny: niemiecki czy hiszpański? I jednego i drugiego coś nie coś się uczyłam więc poziom mam ten sam a zapewne niemiecki bardziej popularny a hiszpański przyjemniejszy w brzmieniu

Napisane przez anka_res

Zip, a czemu musisz unikać Triumpha?

ja tez unikam. Raz że przez obsługę, bo nigdzie nie spotkałam tak niemiłej a dwa przez rozmiarówkę bo nie mieli obwodów poniżej 70.

[zip sklad]

pogoda u nas dzisiaj po byku, tzn. ladna, goraco, TŻt w pracy, ale od jutra ma 2 dni wolne ale dzien mam ogolnie pechowy, moze nie jakas tragedia, ale moze po kolei-postaram sie krotko, poszlam z Bubu (Babcia) na obiad do ulubionej pizzeri, zamowilam carbonare i zonk. niezjadliwe, a dotad na smak potraw sie tam nigdy nie skarzylam, wrecz przeciwnie, no nic, nie to zebym byla jakas Magda Gessler, takze obiad stracony, no trudno.
pozniej poszlam z psem-Daisy na spacerek do parku obok, a tu nagle ida 2 Panie z gromadka dzieci, 1ej z nich syn chcial kopnac 2 razy mojego Daisy, matka mu raz zwrocila uwage, a on dalej swoje, chcial mu 2 razy zasadzic kopa, wkurzylam sie i to jak maly bandzior rosnie, mam nadzieje, ze ta rodzina nie miala zadnych zwierzat. zgroza, Daisy nie lubi dzieci, ja tez nie. zauwazylam, ze 1no na iles tam jest fajne, ale to za malo. popsul mi ten dziaciak humor.

[linaya]

Napisane przez Selene _

wow, nieźle. A zamierzasz później prowadzić taką działalność czy bardziej dla siebie to robisz?
ja, tak jak anka_res, trochę bałabym się wchodzić w takie rzeczy (duchy to już w ogóle - czasem obejrzę na Discovery tego typu programy i potem mam schizy), choć nie powiem, bardzo mnie interesuje taka tematyka (swego czasu namiętnie czytywałam Wróżkę ).
Natomiast samo pójście nie wydaje mi się niczym strasznym, a zawsze to jakieś nowe doświadczenie. I może dowiem się czegoś ciekawego nt. swojej przyszłości Tak mnie ostatnio znów naszło, również przez ten wątek, i zaczęłam szukać namiarów na jakąś sprawdzoną wróżkę

No chciałabym się móc tym zajmować w przyszłości - może niekoniecznie jako główne zajęcie, ale takie boczne, hobbystyczne źródeko dochodu
Zresztą, nawet jako samouk-amatorka chętnie stawiałam horoskopy znajomym, nie za pieniądze, tylko tak z dobrej woli
Dowiedziałam się ostatnio, że z mojego horoskopu wynika, że byłabym dobrą astrolożką więc może warto spróbować.

U wróżki nie byłam, niektóre formy np. tarot, nie przemawiają do mnie zbytnio. Co innego astrologia (lubię, nawet bardzo, ale i tak traktuję ją z przymrużeniem oka)

[anka_res]

Faktycznie w T. nie ma bardziej nietypowych rozmiarów dla osób po reformie stanikowej ;-) acz ja sobie tam dobrałam taki, co ładnie leży, mimo że to zakazany rozmiar 75 C a normalnie mam 70 D czy DD

Pinkswan, no faktycznie, ale Tajkuna chyba nie jest już tak zaraz po studiach to raz, a dwa, niektórzy przyjmują strategię (np. koleżanka z zespołu) żeby gdzieś odrobić jakiś staż czy rok doświadczenia i startować z tym - ją właśnie kiedyś odrzucono przez brak doświadczenia - powiedzieli, więc popracowała trochę w Krk i wystartowała znów do tej samej firmy no i jest a nie miała tego doświadczenia jakoś mega. Znów u mnie jest też tak, że rzeszów to taki trochę zaścianek (choć, przyznaję, rozwojowy & z perspektywami) i nawet angielski płynny daje dużą przewagę, co w Krk czy Wro to by się pewnie pies z kulawą nogą tym nie przejął.

Myślę że pod kątem do pracy to niemiecki jednak, ale u mnie są firmy z niemieckim kapitałem, nie wiem, jak w Breslau.

Idę do kina aby tylko użyć bilety, fokle mnie nie interesuje planeta małp

[zip sklad]

anka_res mi sie ten film dosc podobal, fajny jest. ja lubie zwierzeta, ta malpa Cezar mnie nawet wzruszyla. ogladalam na kompie, wiec jakosc taka sobie, bo to nowosc, ale dalo sie obejrzeć. milego seansu. ja czekam na Conana i Smerfy.

[ViLLeMkA]

anka, w Breslau jest mnóstwo firm z niemieckim kapitałem, zwłaszcza, że odległość niewielka.
ale niemiecki to też austria, szwajcaria :P

[pumas]

Napisane przez anka_res

Dziewczyny, ja wiem, że to trudniej, ale próbujcie się dostać do porządniejszych firm. Zip, u Ciebie w regionie się nie orientuję ale w okolicach Rzeszowa naprawdę kilka jest i naprawdę rekrutują, widzę przecież. To bardziej dla Tajkuny info. Chociażby wszystkie z klastra Doliny Lotniczej. Tylko się języka poducz. Bo tracić czas na takich byle jakich pracodawców to faktycznie szkoda.

Popieram. Trzeba szukac. Wszedzie takie firmy są, nie wierzę, że nie. Osobiście byłam/jestem w 3 takich firmach.
No i język to podstawa. Nawet umiejetności są kwestią drugorzędną niekiedy...

Napisane przez pinkswan

hmm z tym dostaniem się do porządniejszych firm to trochę ciężko tak dla osoby po studiach bez doświadczenia jak np. ja.
A co do języków to mam zamiar od października uczyć się drugiego języka i tak się zastanawiam który będzie bardziej przydatny: niemiecki czy hiszpański? I jednego i drugiego coś nie coś się uczyłam więc poziom mam ten sam a zapewne niemiecki bardziej popularny a hiszpański przyjemniejszy w brzmieniu

ja tez unikam. Raz że przez obsługę, bo nigdzie nie spotkałam tak niemiłej a dwa przez rozmiarówkę bo nie mieli obwodów poniżej 70.

Ale dlaczego tak zakładasz? Każdy gdzieś po studiach zaczynał. Jedni wcześniej, inni później. Doszłam ostatnio do jednego wniosku - nawet, jeśli ktoś pracował w czasie studiów, to zwykle nie robił nic ambitnego, poważnego. Choć są wyjątki Więc tak czy siak, kończąc studia, nie ma zbyt wiele do zaoferowania prócz "obsługi klienta". Dlatego większość absolwentów jest na tej samej pozycji. Później to tylko kwestia zaprezentowania się na rozmowie i wzbudzenia zaufania. Są osoby kompetentne, ale tego zaufania nie wzbudzaja, one też mają problem ze znalezieniem fajnej pracy. Takie to życie jest..

Wg mnie hiszpański bardziej przydatny choćby ze względu na to, że w wielu miejscach na świecie można się dogadać.

Napisane przez anka_res

Faktycznie w T. nie ma bardziej nietypowych rozmiarów dla osób po reformie stanikowej ;-) acz ja sobie tam dobrałam taki, co ładnie leży, mimo że to zakazany rozmiar 75 C a normalnie mam 70 D czy DD

Pinkswan, no faktycznie, ale Tajkuna chyba nie jest już tak zaraz po studiach to raz, a dwa, niektórzy przyjmują strategię (np. koleżanka z zespołu) żeby gdzieś odrobić jakiś staż czy rok doświadczenia i startować z tym - ją właśnie kiedyś odrzucono przez brak doświadczenia - powiedzieli, więc popracowała trochę w Krk i wystartowała znów do tej samej firmy no i jest a nie miała tego doświadczenia jakoś mega. Znów u mnie jest też tak, że rzeszów to taki trochę zaścianek (choć, przyznaję, rozwojowy & z perspektywami) i nawet angielski płynny daje dużą przewagę, co w Krk czy Wro to by się pewnie pies z kulawą nogą tym nie przejął.

Myślę że pod kątem do pracy to niemiecki jednak, ale u mnie są firmy z niemieckim kapitałem, nie wiem, jak w Breslau.

Idę do kina aby tylko użyć bilety, fokle mnie nie interesuje planeta małp

Krk jak i Waw jest specyficzny pod tym względem. Tutaj jest naprawdę bardzo dużo wykształconych ludzi, z językami przede wszystkim. Ale niestety dlatego płace są niskie, bo pracodawca może wybierać, przebierać. Pozornie bo pozornie, ale jednak. Bo wiadomo, specjalistów brakuje wszedzie. Tania siła robocza natomiast jest wszędzie.


Tajkuna, w Twoim przypadku chyba nie powinnaś się dołować, że straciłaś tę pracę...

Nic nie oszczędzam, trochę się dołuję patrząc w kalendarz, bo czekam już na wypłatę

[tajkuna]

dzis wyczytałam na necie wypowiedź pracownika z tej firmy że ci co pracują uczciwie tam są źle traktowani a ci co kablują na innych są wielcy w tej firmie

[ViLLeMkA]

Ja uważam, że fajne, poważne firmy często dają szansę młodym absolwentom. Mnie teraz zaproponowali umowę na czas określony (niestety musiałam odmówić :P), a dopiero skończyłam trzeci rok. I mam powiedziane, że jeśli kiedyś będę szukać u nich pracy, to dostanę referencje. A to taka duża, globalna firma.
Najważniejsze są właśnie wyżej wspomniane języki i i wszelkie praktyki/staże na studiach, projekty. Naprawdę można wtedy zdobyć trochę doświadczenia, poznać ludzi i potem już startować z innego punktu.

[zip sklad]

ViLLeMkA zgadzam sie, ze to jest wazne, ale teraz jest lepiej pod tym wzgledme, u nas mimo, ze miasto jest duze, to takich firm jak studiowalam bylo jak na lekarstwo, a i teraz jest niewiele lepiej, poza tymn ie kazdystudiuje ekonomie itp. ja na pedagogice, to tylko na wolontariat moglam isc i chodzilam zreszta, przeciez nie pojde do korporacji, bo co bym tam robila? poza tym jak chodzisz na dzienne-jak ja-zajecia od pon. do piatku po 8 godz. dzienie, bo przedmiotow bylo duzo, to keidy tu chodzic na praktyki czy staze? nie kazdy ma niestety mozliwosc. TŻ tez by chetnie poszedl, jest na zaocznych, ale musi na co dzien pracowac, wiec tez odpada. moga chodzic na nie glownie ci, ktorym rodzice finansuja studia i nie tylko.