Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-) - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-27, 08:10   #661
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
(...)
U mnie dziś dobrze, muszę Wam powiedzieć,że gdy byłam dziś na spacerze z pieskiem i spotkałam takiego chłopaka to aż miałam ochotę poflirtować, nie ,że akurat z nim, bo wizualnie nie podoba mi się ale ogólnie poczułam taką ochotę, no i zagadał trochę pogadaliśmy i poczułam,że ja już chyba nie tęsknie tak bardzo za eksem, tylko za kimś kto po prostu by mnie kochał, tęsknił etc. To fajne. Choć wiem,że gdzieś tam jego też mi go brakuje, ale dzięki temu uświadomiłam sobie,że gdy spotkam jakiegoś fajnego chłopaka i cos tam zaiskrzy to całkowicie o nim zapomnę.
Brakuje mi kogoś kto był by przy mnie, niekoniecznie eksa to chyba dobry znak
No to bardzo dobrze to na pewno jest dobry znak
cóż, pozazdrościć :0 ja nie mam z kim ani gdzie flirtować niestety. W każdym bądź razie cieszę się, że Tobie się udało w dużej ierze wyrzucić eksa z pamięci.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 09:09   #662
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Co do jedzenia ja dziś nic nie jadłam w ogóle nie mam apetytu , nie wiem co się dzieje, choć jak przeczytałam o lasagne to mnie coś ścisnęło w żołądku ale ogólnie nic mi się nie chce jeść
bo mnie to tak naszła ochota,jak ostatnio pisalysmy o lasagne wiec musialam sobie zrobic

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
U mnie dziś dobrze, muszę Wam powiedzieć,że gdy byłam dziś na spacerze z pieskiem i spotkałam takiego chłopaka to aż miałam ochotę poflirtować, nie ,że akurat z nim, bo wizualnie nie podoba mi się ale ogólnie poczułam taką ochotę, no i zagadał trochę pogadaliśmy i poczułam,że ja już chyba nie tęsknie tak bardzo za eksem, tylko za kimś kto po prostu by mnie kochał, tęsknił etc. To fajne. Choć wiem,że gdzieś tam jego też mi go brakuje, ale dzięki temu uświadomiłam sobie,że gdy spotkam jakiegoś fajnego chłopaka i cos tam zaiskrzy to całkowicie o nim zapomnę.
Brakuje mi kogoś kto był by przy mnie, niekoniecznie eksa to chyba dobry znak
To bardzo dobrze,że juz za nim tak bardzo nie tesknisz. To chyba naturalne takie ze brakuje ogolnie kogos kto by kochał,przytulil,wysłucha ł etc.I nie chodzi juz w tym ze to koniecznie musi byc eks..


A dzis jakis taki dobry humorek od rana i oby sie tylko nie popsuł
Miłego dnia Dziewczynki

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-27 o 09:13
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 11:24   #663
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Dziękować
omatkoalejestgorącoczyter azpotychwszystkichdeszcza chmusitakdawać?
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 12:15   #664
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Dziękować
omatkoalejestgorącoczyter azpotychwszystkichdeszcza chmusitakdawać?
Chyba musi,u mnie 33 st.w cieniu,ale od jutra ma sie podobno ochlodzic..

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Nadrobiłam opisy znakow zodiaku i po przeczytaniu stwierdzam,że coś w tym chyba jest bo bardzo dużo mi sie zgadza i z ciekawości przeczytałam horoskop na dziś i moje plany na dziś są uwzględnione w nim

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Dostałam wlasnie wiadomość od M.dlaczego sie nie odzywa...mam ochote go zabić
napisał mi,że miał na mnie ochote od naszego pierwszego spotkania,ale jak zauważył po moim zachowaniu,ja za szybko na pójście do łóżka bym sie nie zgodziła,wiec nie widzi dalszego sensu w spotykaniu sie i przeprasza...

A ja uwazalam ze jest taki fajny,w porzadku i wogole,a tak sie pomyliłam

Chyba nigdy nie zrozumie facetów,czy oni ni potrafia mysleć głową?! czy to jest teraz najważniejsze w życiu co by sie tylko z kims przespac..i juz..czy inne wartosci sie nie licza?
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 14:39   #665
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Dostałam wlasnie wiadomość od M.dlaczego sie nie odzywa...mam ochote go zabić
napisał mi,że miał na mnie ochote od naszego pierwszego spotkania,ale jak zauważył po moim zachowaniu,ja za szybko na pójście do łóżka bym sie nie zgodziła,wiec nie widzi dalszego sensu w spotykaniu sie i przeprasza...

A ja uwazalam ze jest taki fajny,w porzadku i wogole,a tak sie pomyliłam

Chyba nigdy nie zrozumie facetów,czy oni ni potrafia mysleć głową?! czy to jest teraz najważniejsze w życiu co by sie tylko z kims przespac..i juz..czy inne wartosci sie nie licza?
Przyznaję, że jestem w niemałym szoku, bo taka opcja mi nawet przez myśl nie przeszła. Na świecie chyba już nie ma porządnych facetów

I dzień dobry, Dziewczyny.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 15:10   #666
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Przyznaję, że jestem w niemałym szoku, bo taka opcja mi nawet przez myśl nie przeszła. Na świecie chyba już nie ma porządnych facetów

I dzień dobry, Dziewczyny.
Jedyny plus jakiego doszukałam sie w tym wszystkim to to,że był przynajmniej szczery.. Ojj,chyba nie ma,albo My ich znaleźć nie możemy..
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 16:18   #667
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Chyba musi,u mnie 33 st.w cieniu,ale od jutra ma sie podobno ochlodzic..

Oby, chociaż jutro możliwe, że będę miała grilla, to raczej nie
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Dostałam wlasnie wiadomość od M.dlaczego sie nie odzywa...mam ochote go zabić
napisał mi,że miał na mnie ochote od naszego pierwszego spotkania,ale jak zauważył po moim zachowaniu,ja za szybko na pójście do łóżka bym sie nie zgodziła,wiec nie widzi dalszego sensu w spotykaniu sie i przeprasza...
Jestem w szoku. Kopara mi opadła do samej ziemi W życiu bym sie nie spodziewała, że on może byc zwykłym szmaciarzem (nazywajmy rzeczy po imieniu). Jednak mimo wszystko plus dla niego, że się przyznał.
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
A ja uwazalam ze jest taki fajny,w porzadku i wogole,a tak sie pomyliłam
Ja chyba też tak uważałam po ty, co pisałaś. Ale cóż, dobrze, że tak się skończyło, a nie inaczej (bo odpukać, mógłby Cię wykorzystać pewnego dnia).
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Chyba nigdy nie zrozumie facetów,czy oni ni potrafia mysleć głową?! czy to jest teraz najważniejsze w życiu co by sie tylko z kims przespac..i juz..czy inne wartosci sie nie licza?
Nie urodzili się jeszcze tacy, którzy myślą głową. Ewentualnie można sobie wychować jakiegoś delikwenta, ale czytając wątki na tym podforum różnie się to kończy.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
I dzień dobry, Dziewczyny.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-27, 17:39   #668
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
No to bardzo dobrze to na pewno jest dobry znak
cóż, pozazdrościć :0 ja nie mam z kim ani gdzie flirtować niestety. W każdym bądź razie cieszę się, że Tobie się udało w dużej ierze wyrzucić eksa z pamięci.
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
To bardzo dobrze,że juz za nim tak bardzo nie tesknisz. To chyba naturalne takie ze brakuje ogolnie kogos kto by kochał,przytulil,wysłucha ł etc.I nie chodzi juz w tym ze to koniecznie musi byc eks..
Ja też myślałam,że nie mam a tu proszę nawet sąsiad wyjdź z domu na spacer to na pewno kogoś spotkasz ja też się cieszę choć to tylko malutki kroczek ale z takich też się cieszę

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość

Dostałam wlasnie wiadomość od M.dlaczego sie nie odzywa...mam ochote go zabić
napisał mi,że miał na mnie ochote od naszego pierwszego spotkania,ale jak zauważył po moim zachowaniu,ja za szybko na pójście do łóżka bym sie nie zgodziła,wiec nie widzi dalszego sensu w spotykaniu sie i przeprasza..
co się dzieje z tymi facetami. Takiego to tylko .
Jedyny plus to to,że się przyznał ale to i tak nie zmienia tego jakim jest d*pkiem. Tak jak wcześniej pisałam, niektórzy myślą tylko tym co mają w spodniach.
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 17:40   #669
szerlejka
Raczkowanie
 
Avatar szerlejka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: z łóżka:)
Wiadomości: 53
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

ja tam dzisiaj robie domowe spa! maseczka na twarz, stopy do wanienki z solami a potem relaksująca kąpiel
szerlejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 21:05   #670
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Ja też myślałam,że nie mam a tu proszę nawet sąsiad wyjdź z domu na spacer to na pewno kogoś spotkasz ja też się cieszę choć to tylko malutki kroczek ale z takich też się cieszę
Yyyy... u mnie na sąsiada nie ma co liczyć, bo jeden jest około 80., drugi ma żonę i dziecko.
Niestety w moich okolicach nie mieszkają raczej młodzi ludzie, tak więc odpada (właściwie to mieszkają, ale nie lubię chłopaków siedzących na przystanku i wznoszących okrzyki za każdą laską jaka się pojawi).
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest"

Cytat:
Napisane przez szerlejka Pokaż wiadomość
ja tam dzisiaj robie domowe spa! maseczka na twarz, stopy do wanienki z solami a potem relaksująca kąpiel
Fajnie ale dla mnie wystarczy kąpiel (relaksuje jak nie wiem)
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-27, 21:39   #671
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Yyyy... u mnie na sąsiada nie ma co liczyć, bo jeden jest około 80., drugi ma żonę i dziecko.
Niestety w moich okolicach nie mieszkają raczej młodzi ludzie, tak więc odpada (właściwie to mieszkają, ale nie lubię chłopaków siedzących na przystanku i wznoszących okrzyki za każdą laską jaka się pojawi).
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest"
Takich też nie lubię, ostatnio gdy byłam we Wrocławiu, to nasluchałam się tego co niemiara, a najbardziej rozwalił mnie taki tekst, "ślicznotko, gdzie Ty byłaś gdy ja żony szukałem" żałosne są takie teksty ale przynajmniej się pośmiałam
Trafny cytat

A u mnie burza chyba zaraz będzie

Siedzę na wątku o łóżkowych wpadkach i pękam ze śmiechu, polecam Wam
__________________
.

Edytowane przez tuliiipanek
Czas edycji: 2011-08-27 o 21:54
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-28, 08:33   #672
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Takich też nie lubię, ostatnio gdy byłam we Wrocławiu, to nasluchałam się tego co niemiara, a najbardziej rozwalił mnie taki tekst, "ślicznotko, gdzie Ty byłaś gdy ja żony szukałem" żałosne są takie teksty ale przynajmniej się pośmiałam
Trafny cytat
Chociaż tyle Ale u mnie na 90% przypadków takie teksty wali ktoś:
  1. Stary.
  2. Pijany.
  3. Obleśny.
Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
A u mnie burza chyba zaraz będzie
Pogrzmi trochę i pójdzie dalej, nie ma się czym martwić.
Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Siedzę na wątku o łóżkowych wpadkach i pękam ze śmiechu, polecam Wam
poczytam chętnie
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 09:11   #673
Naomi_87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 72
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Takich też nie lubię, ostatnio gdy byłam we Wrocławiu, to nasluchałam się tego co niemiara, a najbardziej rozwalił mnie taki tekst, "ślicznotko, gdzie Ty byłaś gdy ja żony szukałem" żałosne są takie teksty ale przynajmniej się pośmiałam
hahaha dobre
ja pamiętam taką sytuacje, stałam na peronie i czekałam na pociąg, a w międzyczasie przejeżdżał jakiś pospieszny czy coś w tym stylu, no i zatrzymał się, a tam pełno kiboli w nim było, jechali na jakiś mecz no i w tych oknach stali i zaczęli się drzeć, a jeden z tekstem do mnie "blondyna zrobie Ci syna" Teraz się z tego śmieje, ale na tym peronie tyle ludzi było, wszyscy zaczęli się na mnie gapić, myślałam że się pod ziemie zapadne

nie wiem jak można być tak żałosnym, no ale po nich można się wszystkiego spodziewać

W ogóle wczoraj się wkurzyłam na mojego D. Ogólnie to mieliśmy się wczoraj spotkać. Gadaliśmy ok. południa, mówi że nie ma wolnego samochodu, pytam czy później będzie miał, powiedział że tak i że zadzwoni później. W sumie było mi to na rękę bo miałam troche rzeczy do zrobienia. Więc zrobiłam co miałam zrobić, naszykowałam się i ok 17 dzwonie do niego, nie odbierał. Nauczona doświadczeniami m.in. z poprzedniego związku postanowiłam nie panikować i spokojnie poczekać aż się odezwie. Tak też zrobiłam, odezwał się jakoś po 19, że mnie przeprasza ale dopiero jest wolny i że nie przyjedzie bo burza nadchodzi i będzie się bał później wracać
No i ja mu powiedziałam że ok. A dzisiaj miałam zamiar mu wygarnąć. Ale w sumie nie wiem czy mam prawo się wkurzać o takie coś? Powiedzcie, bo ja jestem trochę nerwowa (albo aż za bardzo ), ale robie postępy już nie wyprowadza mnie z równowagi to że facet nie odbiera tel. Ogólnie wkurzyło mnie to że byłam nastawiona na to że się spotkamy, była sobota i w efekcie się nudziłam, a najbardziej to że musiałam tyle czekać, mógł dać znać wcześniej.
No ale może przesadzam
Pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, ogólnie jest słodko i kolorowo
Naomi_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 12:16   #674
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Hej Dziewczyny...
Moja mama sama napisała do eksa, żeby zapytać, kiedy ma zamiar mi rzeczy oddać. Oczywiście okazało się, że biedny czasu nie ma, zapracowany jest. Samochód się zepsuł a on jedzie sobie niedługo do Indii. A dla mnie to czasu nie miał, nawet teraz nie ma... I dalej nie wiem, kiedy mi wszystko odda. Niepoważny jest... I napisał, że boi się ze mną rozmawiać.
Najpierw odczułam ulgę, że żyje, bo równo miesiąc się nie odzywał a teraz się wkurzam, bo świetnie mu beze mnie, korzysta sobie z życia a ja sobie go wybić z głowy nie mogę i tęsknię z nim

Trzęsę się cała i płaczę, mimo, że nawet sama z nim nie rozmawiałam
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-28 o 12:24
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 12:37   #675
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Oby, chociaż jutro możliwe, że będę miała grilla, to raczej nie
I jednak dzisiaj u mnie sie troszke ochłodziło,ale nadal jest przyjemnie I jak grill sie odbedzie ?


Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Jestem w szoku. Kopara mi opadła do samej ziemi W życiu bym sie nie spodziewała, że on może byc zwykłym szmaciarzem (nazywajmy rzeczy po imieniu). Jednak mimo wszystko plus dla niego, że się przyznał.
Ja chyba też tak uważałam po ty, co pisałaś. Ale cóż, dobrze, że tak się skończyło, a nie inaczej (bo odpukać, mógłby Cię wykorzystać pewnego dnia).
Po przeczytaniu tej wiadomości miałam ochote go zabić,ale teraz jest mi to obojętne,na moje szczęście jest mnie cięzko nawet pocałować jeśli sie z kimś spotykam nie mowiac o czymś wiecej,więc jego zamierzenia nie powiodły się.Co prawda okazał się najzwyklejszym dupkiem,ale to jednak krótki czas był(choć nie powiem bo byłam nim bardzo zauroczona)wiec jakos mi go specjalnie nie brakuje.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Nie urodzili się jeszcze tacy, którzy myślą głową. Ewentualnie można sobie wychować jakiegoś delikwenta, ale czytając wątki na tym podforum różnie się to kończy.
No niestety nie urodzili się chyba tacy,a z wychowaniem też może być cieżko..


Cytat:
Napisane przez tuliiipanek
Ja też myślałam,że nie mam a tu proszę nawet sąsiad wyjdź z domu na spacer to na pewno kogoś spotkasz ja też się cieszę choć to tylko malutki kroczek ale z takich też się cieszę
Malutkimi kroczkami uda sie osiągnąć sukces
A na spacerki chodzę często, po kilka razy dziennie,mam w domu Piesia i sobie dużo spacerujemy ale poki co nie spotkałam nikogo ciekawego przez tyle lat

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek
co się dzieje z tymi facetami. Takiego to tylko .
Jedyny plus to to,że się przyznał ale to i tak nie zmienia tego jakim jest d*pkiem. Tak jak wcześniej pisałam, niektórzy myślą tylko tym co mają w spodniach.
Jestem coraz bardziej przekonana,że wiekszość myśli tym co ma w spodniach...

Cytat:
Napisane przez szerlejka
a potem relaksująca kąpiel
Cytat:
Napisane przez Inspire
Fajnie ale dla mnie wystarczy kąpiel (relaksuje jak nie wiem)
Ojć,jak mi brakuje takiej długiej kąpieli..ja mam w domu prysznic

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek
Takich też nie lubię, ostatnio gdy byłam we Wrocławiu, to nasluchałam się tego co niemiara, a najbardziej rozwalił mnie taki tekst, "ślicznotko, gdzie Ty byłaś gdy ja żony szukałem" żałosne są takie teksty ale przynajmniej się pośmiałam
Tacy są okropni,to fakt,że można się pośmiać,ale mnie to straasznie wkurza,u mnie obok bloku budują kolejny i codziennie idąc rano na zakupy muszę przechodzić koło "budowlańców" i wysłuchiwać..ehhh..masakr a

Cytat:
Napisane przez Naomi_87
ja pamiętam taką sytuacje, stałam na peronie i czekałam na pociąg, a w międzyczasie przejeżdżał jakiś pospieszny czy coś w tym stylu, no i zatrzymał się, a tam pełno kiboli w nim było, jechali na jakiś mecz no i w tych oknach stali i zaczęli się drzeć, a jeden z tekstem do mnie "blondyna zrobie Ci syna" Teraz się z tego śmieje, ale na tym peronie tyle ludzi było, wszyscy zaczęli się na mnie gapić, myślałam że się pod ziemie zapadne
nie wiem jak można być tak żałosnym, no ale po nich można się wszystkiego spodziewać
Oni są żalośni i dla nich nie ma czegoś takiego jak wstyd,wieć dla nich to wszystko pewnie było bardzo bardzo zabawne,zreszta dla Ciebie teraz też jest śmieszne,ale nie chce myśleć jak musiałaś się wtedy poczuć..

Cytat:
Napisane przez Naomi_87
W ogóle wczoraj się wkurzyłam na mojego D. Ogólnie to mieliśmy się wczoraj spotkać. Gadaliśmy ok. południa, mówi że nie ma wolnego samochodu, pytam czy później będzie miał, powiedział że tak i że zadzwoni później. W sumie było mi to na rękę bo miałam troche rzeczy do zrobienia. Więc zrobiłam co miałam zrobić, naszykowałam się i ok 17 dzwonie do niego, nie odbierał. Nauczona doświadczeniami m.in. z poprzedniego związku postanowiłam nie panikować i spokojnie poczekać aż się odezwie. Tak też zrobiłam, odezwał się jakoś po 19, że mnie przeprasza ale dopiero jest wolny i że nie przyjedzie bo burza nadchodzi i będzie się bał później wracać
No i ja mu powiedziałam że ok. A dzisiaj miałam zamiar mu wygarnąć. Ale w sumie nie wiem czy mam prawo się wkurzać o takie coś? Powiedzcie, bo ja jestem trochę nerwowa (albo aż za bardzo ), ale robie postępy już nie wyprowadza mnie z równowagi to że facet nie odbiera tel. Ogólnie wkurzyło mnie to że byłam nastawiona na to że się spotkamy, była sobota i w efekcie się nudziłam, a najbardziej to że musiałam tyle czekać, mógł dać znać wcześniej.
No ale może przesadzam
Pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, ogólnie jest słodko i kolorowo
To jest najważniejsze,że jest super
Hmm..ja bym się pewnie wkurzyła,bo się ze mną umówił i czekał właściwie do ostatniej chwili,ale... z drugiej strony być może boi się burz i wolał się nie wybierac nigdzie niż w stresie wracać później do domu..najlepiej na spokojnie z nim o tym porozmawiaj,żeby następnym razem wczesniej dał znać,żebyś nie czekała..

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny...
Moja mama sama napisała do eksa, żeby zapytać, kiedy ma zamiar mi rzeczy oddać. Oczywiście okazało się, że biedny czasu nie ma, zapracowany jest. Samochód się zepsuł a on jedzie sobie niedługo do Indii. A dla mnie to czasu nie miał, nawet teraz nie ma... I dalej nie wiem, kiedy mi wszystko odda. Niepoważny jest... I napisał, że boi się ze mną rozmawiać.
Najpierw odczułam ulgę, że żyje, bo równo miesiąc się nie odzywał a teraz się wkurzam, bo świetnie mu beze mnie, korzysta sobie z życia a ja sobie go wybić z głowy nie mogę i tęsknię z nim

Trzęsę się cała i płaczę, mimo, że nawet sama z nim nie rozmawiałam
to jeszcze krótki czas od rozstania,z czasem wszystko się ułoży..
Może lepiej w takim razie gdyby te wszystkie rzeczy od eksa odebrał ktoś za Ciebie,bo Ty jeszcze za bardzo wszystko przeżywasz,za bardzo tęsknisz i gdyby tak np.Twoja Mama je odebrała byłoby Ci lepiej niż gdybyś go zobaczyła.Miałabyś wszystko za sobą i nie łączyłyby Was nieodebrane rzeczy.


A u mnie dzisiaj 2-gi dzień imprez (dni miasta) więc kolejny fajny dzień,wczoraj po imprezie plenerowej poszłam z siostrą i znajomymi na dyskoteke i bardzo miło spedziłam czas..mam nadzieje ,że i dzisiaj bedzie tak fajnie.

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-28 o 12:39
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 12:57   #676
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
to jeszcze krótki czas od rozstania,z czasem wszystko się ułoży..
Może lepiej w takim razie gdyby te wszystkie rzeczy od eksa odebrał ktoś za Ciebie,bo Ty jeszcze za bardzo wszystko przeżywasz,za bardzo tęsknisz i gdyby tak np.Twoja Mama je odebrała byłoby Ci lepiej niż gdybyś go zobaczyła.Miałabyś wszystko za sobą i nie łączyłyby Was nieodebrane rzeczy.
Ja nie wiem w ogóle, jak on mi to ma zamiar oddać i kiedy, skoro chyba 1 września sobie wyjeżdża do tych Indii (nawet nie wiem, na jak długo) Czy go wtedy będę chciała widzieć, też nie wiem, pewnie i tak mi nie przejdzie.
Teraz czuję się okropnie... Mieliśmy razem zwiedzać świat a u niego nic się beze mnie nie zmieniło i jeszcze mu lepiej Nienawidzę go za to, że tak mnie zranił. Zerwał przez telefon, nawet mi tego w twarz nie powiedział i po prostu żyje sobie dalej, podróżuje, pracuje, planuje. Tyle lat byliśmy razem, tyle nas łączyło a on się mnie pozbył jak śmiecia, który mu zawadzał i traktuje teraz jak sprawę, którą trzeba załatwić po innych

Cytat:
A u mnie dzisiaj 2-gi dzień imprez (dni miasta) więc kolejny fajny dzień,wczoraj po imprezie plenerowej poszłam z siostrą i znajomymi na dyskoteke i bardzo miło spedziłam czas..mam nadzieje ,że i dzisiaj bedzie tak fajnie.
Zazdroszczę, że masz takie nastawienie... Ja niedługo mam jechać z koleżanką, jej mężem i dzieckiem na działkę a nie mogę przestać nawet płakać.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-28 o 12:59
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:07   #677
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Co do tych tekstów, to macie rację, zazwyczaj są oni pijani lub obleśni bo "normalny" chłopak nie rzuca takimi tekstami

Cytat:
Napisane przez Naomi_87 Pokaż wiadomość
"blondyna zrobie Ci syna"
Haha nie mogę domyślam się jak musiałaś się wtedy poczuć, ale masz się przynajmniej z czego pośmiać

Co do chłopaka, też pewnie na Twoim miejscu bym się wkurzyła, niestety bardzo mnie denerwują takie rzeczy ale wiem,że to jest częste zjawisko u kobiet więc nie ma się czym przejmować, po prostu my kobiety odczuwamy cos takiego inaczej, dla nich to normalne,że odwołali i już a my się doszukujemy jakichś podtekstów, rozkładamy to na czynniki pierwsze itd. Ale mógł uprzedzić wcześniej choć tak trzeźwo myśląc burza mogła zacząć się akurat wtedy dopiero.

Reme tak jak Ci kiedyś pisałam, zrób wszystko aby ktoś inny odebrał te rzeczy, tak będzie dla Ciebie lepiej, widzisz gdyby nie te rzeczy, nie płakałabyś teraz, póki ich nie odbierzesz, nie zamkniesz tego rozdziału, a co za tym idzie nie zaczniesz żyć swoim życiem , tym co jest teraz, już dobrze sobie radziłaś a wystarczyło takie coś niestety wszystko wróciło, postaraj się aby ktoś inny je odebrał. i nie płacz, nie ma za kim, jak widać.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Malutkimi kroczkami uda sie osiągnąć sukces
A na spacerki chodzę często, po kilka razy dziennie,mam w domu Piesia i sobie dużo spacerujemy ale poki co nie spotkałam nikogo ciekawego przez tyle lat

A u mnie dzisiaj 2-gi dzień imprez (dni miasta) więc kolejny fajny dzień,wczoraj po imprezie plenerowej poszłam z siostrą i znajomymi na dyskoteke i bardzo miło spedziłam czas..mam nadzieje ,że i dzisiaj bedzie tak fajnie.
Może chodzisz w złym kierunku

Super, a gdzie mieszkasz? u mnie tu w okolicy było ostatnio dużo takich imprez plenerowych ale niestety nie chodziłam tam bo bałam się,że spotkam eksa, on zapewne świetnie się na nich bawił
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:26   #678
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Ja nie wiem w ogóle, jak on mi to ma zamiar oddać i kiedy, skoro chyba 1 września sobie wyjeżdża do tych Indii (nawet nie wiem, na jak długo) Czy go wtedy będę chciała widzieć, też nie wiem, pewnie i tak mi nie przejdzie.
Teraz czuję się okropnie... Mieliśmy razem zwiedzać świat a u niego nic się beze mnie nie zmieniło i jeszcze mu lepiej Nienawidzę go za to, że tak mnie zranił. Zerwał przez telefon, nawet mi tego w twarz nie powiedział i po prostu żyje sobie dalej, podróżuje, pracuje, planuje. Tyle lat byliśmy razem, tyle nas łączyło a on się mnie pozbył jak śmiecia, który mu zawadzał i traktuje teraz jak sprawę, którą trzeba załatwić po innych
To znaczy tylko tyle,że jeszcze dostatecznie nie dorósł do związku i jest gno.jkiem.Nie potrafił się w porządku zachować wobec osoby,z którą łączyło go wszystko,nie był Ciebie wart,zasługujesz na duzo lepszego mężczyzne,a nie chłopczyka
Kolejny raz: czas czas i czas..
I kiedys i Ty spelnisz swoje marzenia i bedziesz zwiedzała świat

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Zazdroszczę, że masz takie nastawienie... Ja niedługo mam jechać z koleżanką, jej mężem i dzieckiem na działkę a nie mogę przestać nawet płakać.
Kochana postaraj się uspokoić i spedzić miło czas z koleżanką..
Moje nastawienie bywa różne,czasami moja "radość" jest tylko powierzchowna,a środku mnie dusi od smutku,ale ja nie lubie kazdemu pokazywac mojego nastroju..niech sobie inni myślą jaka jestem szczesliwa.. na szczęście mogę liczyć na siostrę,która mi bardzo bardzo pomaga i czasami wręcz na siłę wyciąga z domu,bo na koleżankę ( o której kiedyś pisałam) liczyć nie moge wogole,dzwoniłam do niej 3 razy w ostatnim tyg.żeby sie spotkac pogadac,nie ma czasu i jej sie nie chce,mimo ze nie pracuje i jest sama..
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:34   #679
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Dzień dobry
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:42   #680
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Ja nie wiem w ogóle, jak on mi to ma zamiar oddać i kiedy, skoro chyba 1 września sobie wyjeżdża do tych Indii (nawet nie wiem, na jak długo) Czy go wtedy będę chciała widzieć, też nie wiem, pewnie i tak mi nie przejdzie.
Teraz czuję się okropnie... Mieliśmy razem zwiedzać świat a u niego nic się beze mnie nie zmieniło i jeszcze mu lepiej Nienawidzę go za to, że tak mnie zranił. Zerwał przez telefon, nawet mi tego w twarz nie powiedział i po prostu żyje sobie dalej, podróżuje, pracuje, planuje. Tyle lat byliśmy razem, tyle nas łączyło a on się mnie pozbył jak śmiecia, który mu zawadzał i traktuje teraz jak sprawę, którą trzeba załatwić po innych
Wiesz,to co opisujesz jest mi bliskie, wiesz dlaczego? bo mój też chciał rozstać się przez sms po tej przerwie mieliśmy się spotkać i powiedzieć sobie nawzajem co postanowiliśmy i on mi pisze,że lepiej będzie jak się nie spotkamy tylko zerwiemy przez sms, nie dałam za wygraną, mówiłam mu,że oczekuje choć odrobiny szacunku po tych 2 latach, a on swoje, ja go prosiłam, wręcz błagałam o to spotkanie ,nawet nie wiesz jak żałośnie czułam się sama ze sobą po tym, chciałam umrzeć, straciłam resztki szacunku do siebie, po tym gdy go tak błagałam, i owszem spotkaliśmy się ale teraz gdyby to wróciło, nigdy nie zachowałabym się w ten sposób, żałuję,że nie zerwaliśmy przez sms, głupie, szczeniackie ale on wtedy tak chciał, mogłam sobie darować bo nie straciłabym najważniejszego co mam, szacunku do samej siebie, niestety stało się, powoli odzyskuje go. I wiesz co on miał mi do powiedzenia gdy napisałam mu,że straciłam przez tą sytuację szacunek do siebie? "przejdzie Ci" teraz się z tego śmieje ale wtedy myślałam,że umrę. Niby on mi mówił,że to dla mojego dobra. Ale po jego sms, słowach wypowiedzianych do mnie, jego zachowaniu podczas ostatniego spotkania, teraz wiem,że on nie był mnie wart, po prostu nie dorósł do związku, nie doceniał mnie i nie docenił co stracił jeszcze, ale kiedyś sobie uświadomi to, jestem tego pewna.
Nie wiem po co to napisałam, chyba dlatego żeby pokazać Ci,że oni po prostu nie byli nas warci i nie są warci naszych łez. Nigdy nie byli.

Uwierz,że kiedyś znajdziemy kogoś dla kogo my będziemy tą jedyną, przez kogo nie będziemy musiały płakać, i przede wszystkim kogoś kto będzie nas darzył szacunkiem.

Witaj Inspire
__________________
.

Edytowane przez tuliiipanek
Czas edycji: 2011-08-28 o 13:44
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:48   #681
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Naomi_87 Pokaż wiadomość
ja pamiętam taką sytuacje, stałam na peronie i czekałam na pociąg, a w międzyczasie przejeżdżał jakiś pospieszny czy coś w tym stylu, no i zatrzymał się, a tam pełno kiboli w nim było, jechali na jakiś mecz no i w tych oknach stali i zaczęli się drzeć, a jeden z tekstem do mnie "blondyna zrobie Ci syna" Teraz się z tego śmieje, ale na tym peronie tyle ludzi było, wszyscy zaczęli się na mnie gapić, myślałam że się pod ziemie zapadne

ale rozumie, ja też bym chciała się zapaść pod ziemię dobrze, że z brunetką nie ma takich rymowanek chociaż miałam raz spotkanie z kibolami.

Cytat:
Napisane przez Naomi_87 Pokaż wiadomość
W ogóle wczoraj się wkurzyłam na mojego D. Ogólnie to mieliśmy się wczoraj spotkać. Gadaliśmy ok. południa, mówi że nie ma wolnego samochodu, pytam czy później będzie miał, powiedział że tak i że zadzwoni później. W sumie było mi to na rękę bo miałam troche rzeczy do zrobienia. Więc zrobiłam co miałam zrobić, naszykowałam się i ok 17 dzwonie do niego, nie odbierał. Nauczona doświadczeniami m.in. z poprzedniego związku postanowiłam nie panikować i spokojnie poczekać aż się odezwie. Tak też zrobiłam, odezwał się jakoś po 19, że mnie przeprasza ale dopiero jest wolny i że nie przyjedzie bo burza nadchodzi i będzie się bał później wracać
No i ja mu powiedziałam że ok. A dzisiaj miałam zamiar mu wygarnąć. Ale w sumie nie wiem czy mam prawo się wkurzać o takie coś? Powiedzcie, bo ja jestem trochę nerwowa (albo aż za bardzo ), ale robie postępy już nie wyprowadza mnie z równowagi to że facet nie odbiera tel. Ogólnie wkurzyło mnie to że byłam nastawiona na to że się spotkamy, była sobota i w efekcie się nudziłam, a najbardziej to że musiałam tyle czekać, mógł dać znać wcześniej.
No ale może przesadzam
Pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, ogólnie jest słodko i kolorowo
Trochę masz prawo, bo w sumie to wystawił Cię do wiatru. Ale trzeba też umieć go zrozumieć, tak więc trochę możesz mu wygarnąć
Jeżeli to pierwszy taki wybryk, to możesz trochę dać taryfy ulgowej.
Skoro jest dobrze, to dobrze ale przy drugim takim numerze już bym miała zapaloną czerwoną lampkę, że coś jest nie tak.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny...
Moja mama sama napisała do eksa, żeby zapytać, kiedy ma zamiar mi rzeczy oddać. Oczywiście okazało się, że biedny czasu nie ma, zapracowany jest. Samochód się zepsuł a on jedzie sobie niedługo do Indii. A dla mnie to czasu nie miał, nawet teraz nie ma... I dalej nie wiem, kiedy mi wszystko odda. Niepoważny jest... I napisał, że boi się ze mną rozmawiać.
Najpierw odczułam ulgę, że żyje, bo równo miesiąc się nie odzywał a teraz się wkurzam, bo świetnie mu beze mnie, korzysta sobie z życia a ja sobie go wybić z głowy nie mogę i tęsknię z nim

Trzęsę się cała i płaczę, mimo, że nawet sama z nim nie rozmawiałam
Tchórz. Lepiej chyba byłoby to zakończyć, bo w ten sposób to tylko przedłuża w nieskończoność to, co dawno powinno być załatwione. Najgorsze jest to, że w ten sposób jeszcze bardziej cierpisz.
A to kawał dupka.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
I jednak dzisiaj u mnie sie troszke ochłodziło,ale nadal jest przyjemnie I jak grill sie odbedzie ?
Nie wiem, to zależy, czy dostaniemy zaproszenie ale dostajemy zawsze, więc może w tym roku też


Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu tej wiadomości miałam ochote go zabić,ale teraz jest mi to obojętne,na moje szczęście jest mnie cięzko nawet pocałować jeśli sie z kimś spotykam nie mowiac o czymś wiecej,więc jego zamierzenia nie powiodły się.Co prawda okazał się najzwyklejszym dupkiem,ale to jednak krótki czas był(choć nie powiem bo byłam nim bardzo zauroczona)wiec jakos mi go specjalnie nie brakuje.
Mimo szarego gratuluję postawy tak właśnie powinno być. Trzymać krótko i nie żałować.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Tacy są okropni,to fakt,że można się pośmiać,ale mnie to straasznie wkurza,u mnie obok bloku budują kolejny i codziennie idąc rano na zakupy muszę przechodzić koło "budowlańców" i wysłuchiwać..ehhh..masakr a
Ostatnio miałam zajście z budowlańcami. Szłam na przystanek z koleżanką, a oni coś robili przy chodniku, więc chcąc nie chcąc musiałyśmy przejsć przez nich. I wtedy usłyszałyśmy tekst, że może "ławeczkę szybko zrobią i posiedzimy z nimi 5 minut"
powiedziała, że nie mam czasu i poszłyśmy dalej.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
to jeszcze krótki czas od rozstania,z czasem wszystko się ułoży..
Może lepiej w takim razie gdyby te wszystkie rzeczy od eksa odebrał ktoś za Ciebie,bo Ty jeszcze za bardzo wszystko przeżywasz,za bardzo tęsknisz i gdyby tak np.Twoja Mama je odebrała byłoby Ci lepiej niż gdybyś go zobaczyła.Miałabyś wszystko za sobą i nie łączyłyby Was nieodebrane rzeczy.
Też mi się tak wydaje. W każdym bądź razie lepiej jak najszybciej sfinalizować tą sprawę. Przyprzeć do muru i już.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
A u mnie dzisiaj 2-gi dzień imprez (dni miasta) więc kolejny fajny dzień,wczoraj po imprezie plenerowej poszłam z siostrą i znajomymi na dyskoteke i bardzo miło spedziłam czas..mam nadzieje ,że i dzisiaj bedzie tak fajnie.
Też się bujałaś przy hitach disco-polo?
Życzę Ci tego

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Ja nie wiem w ogóle, jak on mi to ma zamiar oddać i kiedy, skoro chyba 1 września sobie wyjeżdża do tych Indii (nawet nie wiem, na jak długo) Czy go wtedy będę chciała widzieć, też nie wiem, pewnie i tak mi nie przejdzie.
Teraz czuję się okropnie... Mieliśmy razem zwiedzać świat a u niego nic się beze mnie nie zmieniło i jeszcze mu lepiej Nienawidzę go za to, że tak mnie zranił. Zerwał przez telefon, nawet mi tego w twarz nie powiedział i po prostu żyje sobie dalej, podróżuje, pracuje, planuje. Tyle lat byliśmy razem, tyle nas łączyło a on się mnie pozbył jak śmiecia, który mu zawadzał i traktuje teraz jak sprawę, którą trzeba załatwić po innych
Ja miałam to samo. Cóż zrobić, ludzie są różni i tak naprawdę poznaje się ich podczas rozstania, jacy są naprawdę. Co nie zmienia faktu, że jest straszliwym tchórzem.
Jak widzę przypadki zrywania przez telefon to normalnie się krew gotuje we mnie ale pewnie, lepiej kogoś zgnoić przez tel, bo w twarz się nie da rady. Co za chamstwo...
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Zazdroszczę, że masz takie nastawienie... Ja niedługo mam jechać z koleżanką, jej mężem i dzieckiem na działkę a nie mogę przestać nawet płakać.
Rozumiem, też poczułabym sie zraniona. Uwierz, kiedyś będziesz miała podobne, a może nawet jeszcze lepsze nastawienie
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 14:02   #682
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość

Nie wiem, to zależy, czy dostaniemy zaproszenie ale dostajemy zawsze, więc może w tym roku też
Wiec mysle ze napewno dostaniecie w takim razie miłego grilla

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Mimo szarego gratuluję postawy tak właśnie powinno być. Trzymać krótko i nie żałować.
Dziękuje

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Ostatnio miałam zajście z budowlańcami. Szłam na przystanek z koleżanką, a oni coś robili przy chodniku, więc chcąc nie chcąc musiałyśmy przejsć przez nich. I wtedy usłyszałyśmy tekst, że może "ławeczkę szybko zrobią i posiedzimy z nimi 5 minut"
powiedziała, że nie mam czasu i poszłyśmy dalej.
na nich to najlepiej nie zwracac uwagi,bo zagaduja do kazdej dziewczyny ktora tylko sie tam pojawi,co by zwrocic na siebie uwage

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Też mi się tak wydaje. W każdym bądź razie lepiej jak najszybciej sfinalizować tą sprawę. Przyprzeć do muru i już.
W tym przypadku to chyba najlepsze wyjscie jakie mi przychodzi do głowy.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Też się bujałaś przy hitach disco-polo?
Życzę Ci tego
Dziękuje
Nie,wczoraj był pectus i hrabia(czy jakos tak) i jacys mniej znani wykonawcy a dzis rudi szubert,doda i jakies pokazy tanczne no i oczywiscie moje ulubione wesołe miasteczko..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Ja miałam to samo. Cóż zrobić, ludzie są różni i tak naprawdę poznaje się ich podczas rozstania, jacy są naprawdę. Co nie zmienia faktu, że jest straszliwym tchórzem.
Jak widzę przypadki zrywania przez telefon to normalnie się krew gotuje we mnie ale pewnie, lepiej kogoś zgnoić przez tel, bo w twarz się nie da rady. Co za chamstwo...
Przez telefon łatwiej(choc ja bym nie mogla nie wyjasnic sobie wszystkiego po kilku latach spedzonych razem),bo w twarz to potrzeba miec "jaja" i troche odwagi,ktorej jak zauwazyłam niektorym "mężczyznom" brakuje.

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-28 o 14:03
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 14:04   #683
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Reme tak jak Ci kiedyś pisałam, zrób wszystko aby ktoś inny odebrał te rzeczy, tak będzie dla Ciebie lepiej, widzisz gdyby nie te rzeczy, nie płakałabyś teraz, póki ich nie odbierzesz, nie zamkniesz tego rozdziału, a co za tym idzie nie zaczniesz żyć swoim życiem , tym co jest teraz, już dobrze sobie radziłaś a wystarczyło takie coś niestety wszystko wróciło, postaraj się aby ktoś inny je odebrał. i nie płacz, nie ma za kim, jak widać.
Bardzo możliwe, że zrobię tak, jak mówisz... Czyli przynajmniej postaram się z nim nie spotkać, nie być w domu jak mi rzeczy odwiezie, bo jak już mówiłam, nie mam jak zabrać ich sama.
Pewnie masz rację, że już było lepiej i przez to, że wciąż mam z nim wspólne sprawy nie mogę zacząć tak naprawdę się zbierać. A może zwyczajnie miałam nadzieję, że on zechce wrócić i to mnie trzymało a teraz się rozsypię na dobre. Boli.
"Nie ma za kim płakać..." do tego jeszcze muszę dojść, muszę to sobie powtarzać, bo widocznie taka prawda a mój mózg ją uporczywie odrzuca.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
To znaczy tylko tyle,że jeszcze dostatecznie nie dorósł do związku i jest gno.jkiem.Nie potrafił się w porządku zachować wobec osoby,z którą łączyło go wszystko,nie był Ciebie wart,zasługujesz na duzo lepszego mężczyzne,a nie chłopczyka
Kolejny raz: czas czas i czas..
I kiedys i Ty spelnisz swoje marzenia i bedziesz zwiedzała świat
Tylko ja już chyba nie mam marzeń, takich tylko swoich. Jestem pusta w środku Jak pomyślę, że sama miałabym podróżować, to mi przykro, bo mnie to nie cieszy. Z nim cieszyłam się podwójnie. A ten naprawdę dorosły mężczyzna pewnie się nie znajdzie. Ten miał 32 lata i okazał się dzieckiem, mimo, że pół życia tak naprawdę spędził w dwóch związkach (w tym ze mną). A jak patrzę wokoło, to nie ma facetów, którzy byliby naprawdę uczciwi. Nawet to, jak Ty myślałaś, że trafiłaś na normalnego a też się dupkiem okazał. Mam wrażenie, że u nich to tylko kwestia czasu, kiedy tymi dupkami się okażą, po miesiącu czy po iluś latach.


Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Kochana postaraj się uspokoić i spedzić miło czas z koleżanką..
Moje nastawienie bywa różne,czasami moja "radość" jest tylko powierzchowna,a środku mnie dusi od smutku,ale ja nie lubie kazdemu pokazywac mojego nastroju..niech sobie inni myślą jaka jestem szczesliwa.. na szczęście mogę liczyć na siostrę,która mi bardzo bardzo pomaga i czasami wręcz na siłę wyciąga z domu,bo na koleżankę ( o której kiedyś pisałam) liczyć nie moge wogole,dzwoniłam do niej 3 razy w ostatnim tyg.żeby sie spotkac pogadac,nie ma czasu i jej sie nie chce,mimo ze nie pracuje i jest sama..
Ja też staram się nie pokazywać smutku innym. Jakaś blokada mi się zazwyczaj włącza i na pytania o niego potrafię odpowiedzieć, z ironią przeważnie, ale nie płaczę. Tylko czasami mnie naprawdę rozkleja, jak jestem sama, nawet na spacerze i wtedy powstrzymać się nie mogę. Teraz się ukrywałam a mama zobaczyła, że płaczę I powaliła mnie tekstem "A co Ty, ryczysz? Unieś się honorem". Jasne... gdyby to było takie proste, łatwo mówić.
A koleżanki nie zazdroszczę... niektórzy empatii nie mają. Dobrze, że masz siostrę, na którą możesz liczyć. A moja jedna przyjaciółka się w sumie też nie odzywa od dłuższego czasu. Na początku mnie trochę zdalnie wsparła a teraz nawet się pierwsza nie odezwie, dopiero jak sama napiszę, to pewnie ze mną pogada a ja nie lubię się narzucać
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 14:10   #684
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Wiec mysle ze napewno dostaniecie w takim razie miłego grilla
Dziękować
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Dziękuje
Nie,wczoraj był pectus i hrabia(czy jakos tak) i jacys mniej znani wykonawcy a dzis rudi szubert,doda i jakies pokazy tanczne no i oczywiscie moje ulubione wesołe miasteczko..
Szok, ja tez tam chce być

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Przez telefon łatwiej(choc ja bym nie mogla nie wyjasnic sobie wszystkiego po kilku latach spedzonych razem),bo w twarz to potrzeba miec "jaja" i troche odwagi,ktorej jak zauwazyłam niektorym "mężczyznom" brakuje.
Dokłądnie, tacy mężczyźni, to są jeszcze niedojrzali chłopacy, którzy wybierają najłatwiejsze wyjście zamiast najlepszego.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Bardzo możliwe, że zrobię tak, jak mówisz... Czyli przynajmniej postaram się z nim nie spotkać, nie być w domu jak mi rzeczy odwiezie, bo jak już mówiłam, nie mam jak zabrać ich sama.
Pewnie masz rację, że już było lepiej i przez to, że wciąż mam z nim wspólne sprawy nie mogę zacząć tak naprawdę się zbierać. A może zwyczajnie miałam nadzieję, że on zechce wrócić i to mnie trzymało a teraz się rozsypię na dobre. Boli.
"Nie ma za kim płakać..." do tego jeszcze muszę dojść, muszę to sobie powtarzać, bo widocznie taka prawda a mój mózg ją uporczywie odrzuca.

Dojdziesz, tylko potrzebny jest czas, czas i jeszcze raz czas. Powtarzam się?


Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Ja też staram się nie pokazywać smutku innym. Jakaś blokada mi się zazwyczaj włącza i na pytania o niego potrafię odpowiedzieć, z ironią przeważnie, ale nie płaczę. Tylko czasami mnie naprawdę rozkleja, jak jestem sama, nawet na spacerze i wtedy powstrzymać się nie mogę. Teraz się ukrywałam a mama zobaczyła, że płaczę I powaliła mnie tekstem "A co Ty, ryczysz? Unieś się honorem". Jasne... gdyby to było takie proste, łatwo mówić.
A koleżanki nie zazdroszczę... niektórzy empatii nie mają. Dobrze, że masz siostrę, na którą możesz liczyć. A moja jedna przyjaciółka się w sumie też nie odzywa od dłuższego czasu. Na początku mnie trochę zdalnie wsparła a teraz nawet się pierwsza nie odezwie, dopiero jak sama napiszę, to pewnie ze mną pogada a ja nie lubię się narzucać
Żeby uniesć się honorem, to trzeba najpierw wszystko pukładać. Co z tego, jeżeli ból zżera od środka?
dobra, ja zmiatam
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 14:29   #685
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Bardzo możliwe, że zrobię tak, jak mówisz... Czyli przynajmniej postaram się z nim nie spotkać, nie być w domu jak mi rzeczy odwiezie, bo jak już mówiłam, nie mam jak zabrać ich sama.
Pewnie masz rację, że już było lepiej i przez to, że wciąż mam z nim wspólne sprawy nie mogę zacząć tak naprawdę się zbierać. A może zwyczajnie miałam nadzieję, że on zechce wrócić i to mnie trzymało a teraz się rozsypię na dobre. Boli.
"Nie ma za kim płakać..." do tego jeszcze muszę dojść, muszę to sobie powtarzać, bo widocznie taka prawda a mój mózg ją uporczywie odrzuca.
Ja też miałam taką nadzieję, może nadal ją gdzieś tam jeszcze ukrywam ale wiem,że powoli to samo minie, tu jest potrzebny czas. Dojdziesz, prędzej czy później do tego.I wiem,że to boli ale niestety trzeba po prostu przez to przejść.

Co do tego skrywanego płaczu miałam tak samo, chowałam się po łazienkach, toaletach i ryczałam, podejrzewam,że mama to widziała bo trudno było nie zauważyć moich czerwonych, spuchniętych oczu ale jakoś nigdy tego nie komentowała, może dlatego,że nigdy z mamą nie rozmawiam na takie tematy, nawet nie pytała czemu się rozstaliśmy, jakoś nie umiem z nią rozmawiać na ten temat. Twoja mama podejrzewam nie wiedziała co powiedzieć lub chciała Cię pocieszyć jakoś, cóż nie udało jej się to ale ona na pewno chcę dla Ciebie jak najlepiej. Wypłacz się to pomaga choć na chwilkę.
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 14:35   #686
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Dokłądnie, tacy mężczyźni, to są jeszcze niedojrzali chłopacy, którzy wybierają najłatwiejsze wyjście zamiast najlepszego.


Dojdziesz, tylko potrzebny jest czas, czas i jeszcze raz czas. Powtarzam się?

Żeby uniesć się honorem, to trzeba najpierw wszystko pukładać. Co z tego, jeżeli ból zżera od środka?
dobra, ja zmiatam
Powtarzasz, ale trzeba się powtarzać Jeszcze się od mamy dowiedziałam, że on do 16 września w tych Indiach będzie siedział i sam nie wie, czy by oddawania mi rzeczy nie załatwić zdalnie... Spoko, ja bym tak nie mogła kogoś zostawić.

Tuliiipanek, ja też już miałam ze swoim podobny przebój, jak pierwszy raz mnie zostawił... Chyba już tu pisałam. Po dwóch latach. (drugi raz się niby rozstaliśmy znów w październiku i teraz kolejny raz, ale definitywny. Przy tamtych rozstaniach się kontaktowaliśmy i jakoś wiedziałam, że się zejdziemy...). Ale wtedy to masakra ze mną była, myślałam, że się zabiję... Wymusiłam wtedy spotkanie, na którym zachowywaliśmy się jak para. A potem do mnie wrócił (w skrócie). Dlatego teraz już nie chcę się bawić w jeżdżenie do niego, w takie zabawy - nie mam siły ani nerwów na to. I wiem, jak można się poniżyć i stracić do siebie szacunek... Teraz jakoś i tak spokojniej do tego wszystkiego podchodzę niż przy tamtym rozstaniu. Ech... tchórze.

Idę na tę działkę... Suuuperrr...
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 17:12   #687
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Ja też miałam taką nadzieję, może nadal ją gdzieś tam jeszcze ukrywam ale wiem,że powoli to samo minie, tu jest potrzebny czas. Dojdziesz, prędzej czy później do tego.I wiem,że to boli ale niestety trzeba po prostu przez to przejść.
Dokładnie. Jednej dziewczynie potrzeba więcej czasu, innej mniej.

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Co do tego skrywanego płaczu miałam tak samo, chowałam się po łazienkach, toaletach i ryczałam, podejrzewam,że mama to widziała bo trudno było nie zauważyć moich czerwonych, spuchniętych oczu ale jakoś nigdy tego nie komentowała, może dlatego,że nigdy z mamą nie rozmawiam na takie tematy, nawet nie pytała czemu się rozstaliśmy, jakoś nie umiem z nią rozmawiać na ten temat. Twoja mama podejrzewam nie wiedziała co powiedzieć lub chciała Cię pocieszyć jakoś, cóż nie udało jej się to ale ona na pewno chcę dla Ciebie jak najlepiej. Wypłacz się to pomaga choć na chwilkę.
Cóż, ja nie płakałam zbyt długo. Oczywiście w dzień rozstania to płakałam jakby mi się cały świat zawalił (bo tak było), ale porozmawiałam z mamą i chociaż powiedziała mi banały, że "nie pierwszy i nie ostatni", "nie był Ciebie wart, skoro Cię zostawił", to pomogło. Może też rozmowa z przyjaciółmi też pomogła - nie wiem. Ale oprócz tego dnia nie uroniłam po byłym ani jednej łzy, mimo tego, że bardzo często o nim myślę i to tak bardzo boli...

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Powtarzasz, ale trzeba się powtarzać Jeszcze się od mamy dowiedziałam, że on do 16 września w tych Indiach będzie siedział i sam nie wie, czy by oddawania mi rzeczy nie załatwić zdalnie... Spoko, ja bym tak nie mogła kogoś zostawić.
Nie rozumiem chłopaka. Dla mnie takie spotkanie oznaczałoby zamknięcie pewnych drzwi za sobą i ukojenie. Sądzę, że dla Ciebie pewnie też.
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Tuliiipanek, ja też już miałam ze swoim podobny przebój, jak pierwszy raz mnie zostawił... Chyba już tu pisałam. Po dwóch latach. (drugi raz się niby rozstaliśmy znów w październiku i teraz kolejny raz, ale definitywny. Przy tamtych rozstaniach się kontaktowaliśmy i jakoś wiedziałam, że się zejdziemy...). Ale wtedy to masakra ze mną była, myślałam, że się zabiję... Wymusiłam wtedy spotkanie, na którym zachowywaliśmy się jak para. A potem do mnie wrócił (w skrócie). Dlatego teraz już nie chcę się bawić w jeżdżenie do niego, w takie zabawy - nie mam siły ani nerwów na to. I wiem, jak można się poniżyć i stracić do siebie szacunek... Teraz jakoś i tak spokojniej do tego wszystkiego podchodzę niż przy tamtym rozstaniu. Ech... tchórze.
Cóż, rób tak, jak Ci serce podpowiada. W każdym bądź razie lepiej zakończyć tą sprawę z rzeczami jak najszybciej.
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Idę na tę działkę... Suuuperrr...
Baw się dobrze naprawdę bo mnie sie nie udało niestety.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 17:44   #688
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
mój też chciał rozstać się przez sms

mój po ponad 2 latach rozstał się ze mną wysyłając jednego sms'a..
nie będę się powtarzać, że tym samym straciłam do Niego resztki szacunku i nie chcę mieć NIC wspólnego z tym człowiekiem, który potraktował mnie, jak śmiecia..

tak naprawdę to świadczy o Nim, o braku kultury, szacunku, braku jaj i zwykłym tchórzostwie.. no, ale cóż.. człowieka poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy..


a tak poza tym dziewczyny - mamy wychodzić z zakrętu, a nie siedzieć ciągle na tej samej drodze i patrzeć za siebie! dosyć tych eksów, tych żali i smutku! bo jak tak będziecie siedzieć w tym "sosie" to nigdy nie zrobicie krok na przód! zacznijcie planować życie od nowa, stawiać sobie cele, dbać o swoje potrzeby.. bądźcie kobietami znającymi swoją wartość ! pokażcie, że oni Was nie złamali..
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..


Edytowane przez niquolle
Czas edycji: 2011-08-28 o 17:46
niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 17:49   #689
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Nie rozumiem chłopaka. Dla mnie takie spotkanie oznaczałoby zamknięcie pewnych drzwi za sobą i ukojenie. Sądzę, że dla Ciebie pewnie też.
Tak, dla mnie też.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Cóż, rób tak, jak Ci serce podpowiada. W każdym bądź razie lepiej zakończyć tą sprawę z rzeczami jak najszybciej.
Ja już tu nic zrobić nie mogę. Sama nie pojadę po to wszystko, co tam zostało, bo nie mam samochodu ani nikogo, kto by mi z tym pomógł. To nie jest kilka ciuchów, które można wpakować w torbę, to są także duże rzeczy. Ja chcę to załatwić szybko, ale widać, jakie on ma podejście. Na wyjazd czas ma, na oddanie mi rzeczy czasu nie ma od ponad miesiąca, mimo, że kiedyś potrafił do mnie przyjechać spontanicznie... W każdym razie - nie mam wyjścia jak czekać z tym do końca września, aż wróci
Jak moja mama zapytała go wprost, czy to koniec, to zamiast wprost też odpisać, to napisał, że nie chce z nią o tym mówić (chociaż o nic więcej nie pytała) a że ze mną dużo już rozmawiał (ciekawe, kiedy było to dużo... ).

Ale przynajmniej rozumiem Was teraz, że nie chcecie z nimi rozmawiać. Eks napisał mojej mamie, że chce porozmawiać ze mną na skype i gdy mi o tym powiedziała, to momentalnie mnie odrzuciło i się nie zgodziłam.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Baw się dobrze naprawdę bo mnie sie nie udało niestety.
Ja już wróciłam. Może pójdę jeszcze dziś do tej koleżanki i coś wypijemy... Smutno mi.
A dlaczego Ty się nie bawiłaś dobrze?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
a tak poza tym dziewczyny - mamy wychodzić z zakrętu, a nie siedzieć ciągle na tej samej drodze i patrzeć za siebie! dosyć tych eksów, tych żali i smutku! bo jak tak będziecie siedzieć w tym "sosie" to nigdy nie zrobicie krok na przód! zacznijcie planować życie od nowa, stawiać sobie cele, dbać o swoje potrzeby.. bądźcie kobietami znającymi swoją wartość ! pokażcie, że oni Was nie złamali..
Słuszna uwaga... chyba się usunę z wątku, bo tylko zaśmiecam i smęcę
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-28 o 17:47
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 18:15   #690
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość



Słuszna uwaga... chyba się usunę z wątku, bo tylko zaśmiecam i smęcę


nie nie nie! ja tutaj nie wyganiam.. jest to wątek ogólny i każda z Nas może pisać co tylko chce
napisałam to dla dobra Nas wszystkich, a nie po to, aby kogoś wyrzucać.. chociaż jest już wątek stricte rozstaniowy..

ale skoro mamy wychodzić z zakrętu, to musimy ruszyć cztery litery i zacząć działać..
nie chciałam nikogo urazić.. broń Boże!
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.