Z iloma ludźmi...

[Mojwa]

Cytat:
Masażyk stópek by Ci robiła... tak samo jak każdemu ex... i taka wierna i zakochana i oddana... no i ją chłopaki zdradzali... Taka dziewczyna tez jest puszczalska? Czy zwyczajnie naiwna?
I jedno i drugie.

Miała sobie pas cnoty założyć po którymś nieudanym związku, czy może zostać w takim, gdzie facet ją zdradzał, żeby nie przekroczyć magicznej liczby X i nie stać się puszczalska?

[Dopamine99]

toteż dlatego chciałabym poznać Twoją definicję słowa 'często'. choć bardzo się staram, nie nauczyłam się jeszcze czytać ludziom w myślach (o czym zapominają notorycznie moi listonosze, nie zostawiając mi awiz w skrzynce i licząc na to, że siłą myśli ściągną mnie na pocztę ). to by naprawdę ułatwiło rozmowę, bo jak widzisz, wszystkie problemy rozbijają się o to, że każdy inaczej definiuje dane słowo.

Nie sądzę, żeby 'każdy inaczej definiował dane słowo' - to Ty masz przekonanie, że wszystko jest subiektywne i każde słowo każdy inaczej postrzega, a to jest zwyczajna bzdura. Żyjemy jednak na tej samej planecie i to jeszcze w tym samym kraju, w którym panują normy, które każdy dobrze zna - i nie wiedzieć czemu nagle każdy na forum dostaje amnezji - czyżby za dużo siedzenia przed komputerem?

nikt Ci nie mówi, że wypowiadasz się niekulturalnie, tylko, że Twoje wypowiedzi mogą kogoś boleć.

Owszem, mówi.
Jeśli kogoś boli łatka puszczalskiej, to niech się nie puszcza, grunt to dobrze się czuć z tym, co się robi

a dotyczą natury ludzkiej, która była, jest i będzie jedną z tych tajemnic, której nigdy nie da się do końca odkryć.

W takim razie mamy odmienne zdanie na ten temat, bo moim zdaniem ludzka natura nie jest aż tak tajemnicza. Po prostu ludzie lubią tak myśleć.

nikt Ci nie zarzucił personalnego ataku na którąś z dziewczyn, weź już porzuć to pytanie.

Zarzucił.

wszystkie jak jeden mąż Ci mówimy, że Twoje słowa mogą kogoś dotknąć i powinieneś zdawać sobie z tego sprawę przy redagowaniu swoich wypowiedzi. to się nazywa empatia.

Dobrze, postaram się od tej pory zamiast 'puszczalska' używać słowa 'bzykalska', może być? Niestety 'kobieta lubiąca seks' jakoś do tego mi nie pasuje.

o proszę: http://en.wikipedia.org/wiki/God_complex

The individual may believe he or she is above the rules of society and should be given special consideration or privileges.

Ktoś może myśleć, że jest ponad zasadami społeczeństwa - cóż, tylko że tak jakby to Wy tutaj stawiacie się ponad zasadami społeczeństwa, bo czym innym jest mówienie 'robię co chcę i nikomu nic do tego'?

no to już wyjaśniłam, co miał na myśli ten znany seksuolog mówiąc o seksoholiźmie i że sam nigdzie nie przyznał, że same częste zmiany partnerów (bez występowania innych oznak seksoholizmu) uważa za chorobę.

No widzisz, a ja nadal widzę, że w jednym wywiadzie mówił jedno, a w drugim coś całkowicie przeciwnego

zresztą czemu podajesz mi kolejne źródło, kiedy przed chwilą obaliłam Twoje pierwsze, czyli Starowicza? to jakaś gra i odpada ten, komu zabraknie argumentów w postaci linków internetowych? sam nie potrafisz wyrobić sobie zdania, tylko muszą je wyrabiać za Ciebie jakieś tam autorytety i portal wiedzy onet.pl?

Była prośba o zdanie autorytetów, definicje itd, więc je podaję. To żadna gra, po prostu podpieranie swoich argumentów za pomocą tekstów źródłowych, jak Cię boli, że to linki internetowe, to chętnie w wolniej chwili zajrzę do encyklopedii

to się zdecyduj....erotomania czy seksoholizm?

Zdaje się, że wcześniej wspominałem również o innych zaburzeniach.

[Bananalama]

Zaraz, zaraz... ja Ci pisałam, że kogoś to może zaboleć. Że ktoś się może poczuć urażony. Tak jest niestety. Niestety "puszczalska" to epitet obraźliwy.

[Candy_lips]

Dopamine, mnie osobiście nie chce wdawać się w zbędne dyskusje.
Ja tam także uprawiam seks tylko z uczucia, kimś kogo dobrze znam, kocham, lecz ja jakoś umiem zrozumieć, że nie każdy musi być taki sam jak ja i wyznawać takie same poglądy, rozumiem, że ktoś może chcieć żyć inaczej.
Rozumiem , gdybyś opowiadał się tak ostro przeciw morderstwom czy pedofilii , bo to krzywdzi niewinne osoby, lecz tutaj ? Skoro nikt nikogo nie krzywdzi, to skąd tyle jadu ? Jakieś kompleksy?
Owszem, żyjemy w pewnej kulturze, często kobieta, która miała sporo partnerów seksualnych jest nazywana obelżywie, ale co gorsza, często facet, który miał sporo babek jest nazywany bez chamskich epitetów. A co gorsza, niektórzy tacy "ruchacze" oczekują dziewicy, bo jak nie, to obraza. Hipokryzja w czystym wydaniu.
Ty wyznawco moralności zapewne nie miałeś żądnych jednorazowych przygód ? Bo jeśli miałeś, to widać, że Twoje poglądy są tylko na papierze ...
I wiesz, na innych forach za takie słownictwo i prowokowanie innych użytkowników już dawno byłbyś zbanowany, mają do Ciebie tutaj naprawdę anielską cierpliwość.
Chyba nie masz własnego życia.

[motyla]

Napisane przez Dopamine99

Nie sądzę, żeby 'każdy inaczej definiował dane słowo' - to Ty masz przekonanie, że wszystko jest subiektywne i każde słowo każdy inaczej postrzega, a to jest zwyczajna bzdura. Żyjemy jednak na tej samej planecie i to jeszcze w tym samym kraju, w którym panują normy, które każdy dobrze zna - i nie wiedzieć czemu nagle każdy na forum dostaje amnezji - czyżby za dużo siedzenia przed komputerem?

o Chryste i wszyscy Święci, Ty tak serio? o rany nie mogę z Ciebie. u made my day, srsly. ludzki mózg mój Drogi to nie słownik, to nie encyklopedia, gdzie każdy ma zakodowane to samo. nie wiem jak Ty, ale ja nie pamiętam lekcji, gdzie tematem była definicja słowa 'często'. mogę Cię zaprowadzić do mojego promotora, żeby razem ze mną mógł się pośmać? pretty pretty please

Napisane przez Dopamine99

Owszem, mówi.
Jeśli kogoś boli łatka puszczalskiej, to niech się nie puszcza, grunt to dobrze się czuć z tym, co się robi

zero empatii. takie zachowanie podpada na bank pod jakieś antyspołeczne zaburzenie psychiczne, ale nie mogę przypomnieć sobie jakie

Napisane przez Dopamine99

W takim razie mamy odmienne zdanie na ten temat, bo moim zdaniem ludzka natura nie jest aż tak tajemnicza. Po prostu ludzie lubią tak myśleć.

oh no! jak my możemy mieć inne zdanie na ten temat, no jak! przecież żyjemy na tej samej planecie i to jeszcze w tym samym kraju, jak to możliwe, że tak się różnimy??

Napisane przez Dopamine99

Zarzucił.

i przeżywasz jak kura jajo.

Napisane przez Dopamine99

Dobrze, postaram się od tej pory zamiast 'puszczalska' używać słowa 'bzykalska', może być? Niestety 'kobieta lubiąca seks' jakoś do tego mi nie pasuje.

hmm, no jak się nazywało to zaburzenie psychiczne... coś z patologią na pewno miało wspólnego...

Napisane przez Dopamine99

Ktoś może myśleć, że jest ponad zasadami społeczeństwa - cóż, tylko że tak jakby to Wy tutaj stawiacie się ponad zasadami społeczeństwa, bo czym innym jest mówienie 'robię co chcę i nikomu nic do tego'?

cofam tekst z kompleksem boga. Ty widzę prezentujesz zupełnie inne myślenie. wszyscy ludzie na całej Ziemi tworzą jeden wielki szczęśliwy organizm. i my tutaj w Polsce też taki organizm tworzymy. mamy wspólny mózg, wspólne myśli, wspólne ciało, generalnie panuje ogromna jedność. ale cóż to! ktoś ośmielił się zbeszcześcić to ciało? oh no! na dodatek jacyś heretycy śmią twierdzić, że myślą po swojemu, że mają inne definicje słów, co zupełnie nie koreluje ze sposobem myślenia reszty organizmu! amputować ich!

Napisane przez Dopamine99

No widzisz, a ja nadal widzę, że w jednym wywiadzie mówił jedno, a w drugim coś całkowicie przeciwnego

zacytuj mi fragment, w którym stwierdził, że on sam uważa (nie nikt inny, nie niektórzy), że częsta zmiana partnerów to seksoholizm i że częsta zmiana partnerów to zmienianie partnera raz do roku (sic!)

Napisane przez Dopamine99

Była prośba o zdanie autorytetów, definicje itd, więc je podaję. To żadna gra, po prostu podpieranie swoich argumentów za pomocą tekstów źródłowych, jak Cię boli, że to linki internetowe, to chętnie w wolniej chwili zajrzę do encyklopedii

nie, nie musisz kończę z Tobą dyskusję, bo nie lubię rozmawiać na tak niskim poziomie (zrozumienia m.in.). prezentujesz jakieś chore poglądy (że np. słowo 'często' ma tylko jedną możliwą definicję, ale nie potrafisz mi jej podać). wcześniej mnie irytowałeś. teraz mnie śmieszysz i Ci zwyczajnie współczuję zamkniętego umysłu pewnie odbierzesz to jako komplement, że nie jestem w stanie wspiąć się na te 'wyżyny' rozumowania, które wydaje Ci się że prezentujesz. otóż mój Drogi gwarantuję Ci, że mnóstwo tych autorytetów, którymi się podpierasz (i nie tylko) wyśmiałoby z miejsca Twoje dziwne rozumowanie, mimo ich dobrych manier. po prostu nie mogliby się powstrzymać

Napisane przez Dopamine99

Zdaje się, że wcześniej wspominałem również o innych zaburzeniach.

i taka jest z Tobą gadka. żonglujesz pojęciami, raz dajesz to, raz tamto, raz zmieniasz definicję jakiegoś słowa, raz twierdzisz, że nasze definicje są złe, bo istnieje tylko jedna prawdziwa wyryta w kamieniu definicja tego słowa. wszystko zmieniasz pod swoją modłę, mieszasz i łapiesz nas za słówka jak się nie połapiemy w czas o czym mówisz.

z mojej strony dyskusję z Tobą uważam za zakończoną, ur the weakest link, goodbye

[Lianca]

Ja już dawno się poddałam wedle zasady- nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Dopamine99

Nie sądzę, żeby 'każdy inaczej definiował dane słowo' - to Ty masz przekonanie, że wszystko jest subiektywne i każde słowo każdy inaczej postrzega, a to jest zwyczajna bzdura. Żyjemy jednak na tej samej planecie i to jeszcze w tym samym kraju, w którym panują normy, które każdy dobrze zna - i nie wiedzieć czemu nagle każdy na forum dostaje amnezji - czyżby za dużo siedzenia przed komputerem?



Owszem, mówi.
Jeśli kogoś boli łatka puszczalskiej, to niech się nie puszcza, grunt to dobrze się czuć z tym, co się robi



W takim razie mamy odmienne zdanie na ten temat, bo moim zdaniem ludzka natura nie jest aż tak tajemnicza. Po prostu ludzie lubią tak myśleć.


Dobrze, postaram się od tej pory zamiast 'puszczalska' używać słowa 'bzykalska', może być? Niestety 'kobieta lubiąca seks' jakoś do tego mi nie pasuje.



Ktoś może myśleć, że jest ponad zasadami społeczeństwa - cóż, tylko że tak jakby to Wy tutaj stawiacie się ponad zasadami społeczeństwa, bo czym innym jest mówienie 'robię co chcę i nikomu nic do tego'?



No widzisz, a ja nadal widzę, że w jednym wywiadzie mówił jedno, a w drugim coś całkowicie przeciwnego



Była prośba o zdanie autorytetów, definicje itd, więc je podaję. To żadna gra, po prostu podpieranie swoich argumentów za pomocą tekstów źródłowych, jak Cię boli, że to linki internetowe, to chętnie w wolniej chwili zajrzę do encyklopedii



Zdaje się, że wcześniej wspominałem również o innych zaburzeniach.

Niestety ni9e jest to bzdurą. Słowa, które są z założenia subiektywne każdy postrzega inaczej. Chociażby słowo takie, jak zazdrość- jedna osoba odczuwa ją bardziej jako smutek, inna jako strach, jeszcze inna jako złość. Każda osoba odczuwa dobrze, ale odczucia te różnią się w szczegółach. Tak samo słowo 'norma' czy 'puszczanie się' mogą kryć różne liczby, zestawienia i zasady.
Życie na tej samej planecie o niczym nie świadczy- w końcu jest tyle różnych kultur i przez to systemów wartości, że aż ciężko zliczyć. A jeśli chodzi o kraj- podejrzewam, że nie każdy na tym forum w kraju mieszka, nie każdy w tym kraju został wychowany, nie każdy jest konformistą poddającym się normom, które nie on ustalał. Ja np. z polską kulturą, z polskim systemem wartości się nie identyfikuję. Nie jestem wierząca, nie zachwycam się bzdurną moim zdaniem powstańczą przeszłością i nie uważam, że seks dorosłych ludzi ze sobą powinno się w jakikolwiek sposób ograniczać.

Mi w sumie obojętne jak nazywa mnie sfrustrowany człowiek o wąskich horyzontach myślowych i empatii poziomu ameby. Jakbym się miała tym przejmować to bym padła na zawał parę lat temu

Czyżbyś wiedział, jaka jest ludzka natura? Coś, nad czym filozofowie przesiedzieli wieki bez rezultatów? Zdradź nam ją więc. Aż jestem ciekawa

Kompromitujesz się coraz bardziej- ale skoro to lubisz

Nie uważam, że jestem ponad zasadami. W końcu nie kradnę, nie zabijam, przepisowo prowadzę samochód, płacę podatki itd. Uważam tylko, że społeczeństwo nie ma prawa zaglądać i kontrolować tego co się dzieje w mojej sypialni, albo między moimi nogami. Wszak moje życie seksualne nikogo nie krzywdzi, więc po co coś kontrolować i krzyczeć o niemoralności?

Ty to zawsze będziesz widział, to co chcesz

Któraś wizażanka już pisała, że normy się zmieniają. Poza tym seksuolog nie jest od tego by nawracać ludzi na jedynie słuszny sposób prokreacji tylko im pomóc jeżeli mają problem uniemożliwiający życie w satysfakcjonującym związku, albo życie w ogóle. Jeżeli ktoś się puszcza ale żadna sfera życia takiej osoby na tym nie cierpi to seksuolog nie jest potrzebny.

Wiesz biorąc pod uwagę wszystkie istniejące zaburzenia to ja mam ich tyle, że chyba powinno się mnie odizolować

[motyla]

Napisane przez Lianca

Ja już dawno się poddałam wedle zasady- nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

pokornie się zgadzam i przyznaję rację

[Bananalama]

Napisane przez Lianca

Ja już dawno się poddałam wedle zasady- nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

To jest tak dobra zasada, że chyba zacznę ją stosować. Świata nie zbawię.

[mahta1ie]

Napisane przez landrynka11

Same piszą, więc nikomu nie musiałam do łóżka zaglądać... Wybacz ale nie jest normalną rzeczą uprawiać seks z 4 mężczyznami- to nie ma nic wspólnego z miłością, puszczalstwo i brak szacunko do sibie- nie ma co owijać w bawełne, jak to się często w dzisiejszych czasach robi. I to jest żałosne.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

To nie jest miłość, ale związek oparty na seksie... Dziwne czasy nastały, a potem zdziwienie skąd tyle zdrad, rozwodów...no cóż, jak kobiety nie potrafia się szanować to takie są konsekwencje. I to jest żałosne. Powtarzam- to nie miłośc, a zwykłe "puszczalstwo". I dziwię się wam, jak się nie brzydzicie tego...Ale cóż, co kto lubi.

hehehehe no to chyba Cię zgorszę swoją statystyką:
1. ...całowałaś się nie mam pojęcia?
2. ...odważniej dotykałaś 20?
3. ...uprawiałaś petting 10? (mówimy o przypadkach gdzie do niczego więcej nie dochodziło)
4. ...uprawiałaś seks oralny 30?
5. ...uprawiałaś normalny seks 30-40?

I wiesz... byłam tak naprawdę w 3 związkach. Reszta to był wyłącznie seks. I myślałam raczej o orgaźmie a nie o miłości.
Aha. Szanuję się.

[Mojwa]

I wiesz... byłam tak naprawdę w 3 związkach. Reszta to był wyłącznie seks. I myślałam raczej o orgaźmie a nie o miłości.
Aha. Szanuję się.

I gratuluję
Bo szacunek do siebie to przecież coś więcej niż to ilu ludzi wpuściłyśmy do łóżka. Tylko niektórzy tego nie zrozumieją.

Zastanawia mnie bardzo czemu tak wielu ludzi utożsamia szacunek do siebie z seksem. A co to seks to coś złego, brudnego, gorszącego?
Można powiedzieć że ktoś nie ma szacunku do siebie jeśli wszystkie pieniądze przeznacza na alkohol, jeśli pozwala sobą poniewierać w imię małżeństwa, jeśli... ale na pewno nie wtedy jeśli z własnej nieprzymuszonej (!) woli uprawia seks dla przyjemności...

[dawidowskasia]

Napisane przez Mojwa

I gratuluję
Bo szacunek do siebie to przecież coś więcej niż to ilu ludzi wpuściłyśmy do łóżka. Tylko niektórzy tego nie zrozumieją.

Zastanawia mnie bardzo czemu tak wielu ludzi utożsamia szacunek do siebie z seksem. A co to seks to coś złego, brudnego, gorszącego?
Można powiedzieć że ktoś nie ma szacunku do siebie jeśli wszystkie pieniądze przeznacza na alkohol, jeśli pozwala sobą poniewierać w imię małżeństwa, jeśli... ale na pewno nie wtedy jeśli z własnej nieprzymuszonej (!) woli uprawia seks dla przyjemności...

mam takie samo zdanie. Wg mnie dziewczyna, która ma ochotę na seks, ale powstrzymują ją konwenanse, opinia innych się nie szanuje (swoich potrzeb, nie potrafi mysleć samodzielnie)

[Lianca]

Napisane przez mahta1ie

hehehehe no to chyba Cię zgorszę swoją statystyką:
1. ...całowałaś się nie mam pojęcia?
2. ...odważniej dotykałaś 20?
3. ...uprawiałaś petting 10? (mówimy o przypadkach gdzie do niczego więcej nie dochodziło)
4. ...uprawiałaś seks oralny 30?
5. ...uprawiałaś normalny seks 30-40?

I wiesz... byłam tak naprawdę w 3 związkach. Reszta to był wyłącznie seks. I myślałam raczej o orgaźmie a nie o miłości.
Aha. Szanuję się.

Moja idolka

[shirleyyy]

Teraz poczekajmy na gromy z jasnego nieba

[Dopamine99]

Niestety ni9e jest to bzdurą. Słowa, które są z założenia subiektywne każdy postrzega inaczej. Chociażby słowo takie, jak zazdrość- jedna osoba odczuwa ją bardziej jako smutek, inna jako strach, jeszcze inna jako złość.

Nie rozmawiamy o odczuwaniu słowa, tylko o jego znaczeniu i definicji. Słowo 'często' znaczy dla każdego to samo. Człowiek, który uprawia seks często, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że robi to często i wie co to znaczy 'często', choć jednocześnie może odczuwać, że to dla niego zbyt rzadko - ale to są dwie całkowicie różne kwestie. Wcale nie postrzegamy słów diametralnie różnie i subiektywnie i właśnie to jest założenie istnienia języka - dzięki kojarzeniu znaczeń potrafimy się ze sobą porozumieć. Dlatego subiektywne rozumienie każdego słowa jest prawdą, ale do pewnego tylko stopnia i raczej wyjątkiem, niż regułą. Wiesz dla kogo całkowite niezrozumienie jest regułą? Dla osób, które odcinają się od społeczeństwa, stąd spytałem czy aby niektórzy wypowiadający się tutaj nie spędzają zbyt dużo czasu przed komputerem

'puszczanie się' mogą kryć różne liczby, zestawienia i zasady.

Dziwnym trafem tylko osoby, które się puszczają dorabiają sobie jakieś dziwne rozróżnienia co jest puszczalskie, a co nie. Bo w kiblu na dyskotece to puszczalskie, ale we własnym mieszkaniu co tydzień z innym to już pełna kultura. Swoją drogą 'puszczanie w kiblu na dyskotece' to już tak ograny stereotypowy obraz kobiety, która źle się prowadzi, jak stwierdzenie, że chory na HIV zawsze = gej, lub brudny narkoman. I to mnie właśnie drażni, że ludzie już nie wiedzą, czym jest dobre prowadzenie się i co to znaczy, że kobieta jest porządna - bo posługują się uproszczeniem, że puszczanie = dyskoteka, róż i kibel. I już każda inna jest porządna i ok. A świstak siedzi...

A jeśli chodzi o kraj- podejrzewam, że nie każdy na tym forum w kraju mieszka, nie każdy w tym kraju został wychowany, nie każdy jest konformistą poddającym się normom, które nie on ustalał.

Co nie znaczy, że tych norm nie zna i nie potrafi porozumiewać się po polsku

że seks dorosłych ludzi ze sobą powinno się w jakikolwiek sposób ograniczać.

zdefiniuj dorosłość

Mi w sumie obojętne jak nazywa mnie sfrustrowany człowiek o wąskich horyzontach myślowych i empatii poziomu ameby. Jakbym się miała tym przejmować to bym padła na zawał parę lat temu

I dlatego musisz sobie ulżyć poprzez atakowanie mnie

Czyżbyś wiedział, jaka jest ludzka natura? Coś, nad czym filozofowie przesiedzieli wieki bez rezultatów? Zdradź nam ją więc. Aż jestem ciekawa

Wystarczy trochę poczytać, rozwieje to wiele Twoich wątpliwości

Nie uważam, że jestem ponad zasadami. W końcu nie kradnę, nie zabijam, przepisowo prowadzę samochód, płacę podatki itd. Uważam tylko, że społeczeństwo nie ma prawa zaglądać i kontrolować tego co się dzieje w mojej sypialni, albo między moimi nogami.

Nie.
Uważasz, że nikt nie ma prawa wypowiadać się na temat seksualności innych (a nie na temat Twojej, bo nikt na temat Twoich prywatnych spraw sie tutaj nie wypowiada) i że każdy dorosły może robić, co mu się podoba - łącznie z Tobą. Zdaje się, że wcześniej mówiłaś o braku identyfikacji z normami panującymi w polskim społeczeństwie?

Ty to zawsze będziesz widział, to co chcesz

W jednym linku mówi, że niektórzy nazywają częstą zmianę partnerów seksoholizmem, a w drugim mówi o częstotliwości stosunków (piszę z pamięci, bo nie chce mi się czytać jeszcze raz).

Poza tym seksuolog nie jest od tego by nawracać ludzi na jedynie słuszny sposób prokreacji tylko im pomóc jeżeli mają problem uniemożliwiający życie w satysfakcjonującym związku, albo życie w ogóle.

No ja nie stwierdziłem, że seksuolog jest od 'nawracania'.
Stwierdziłem po prostu, że częsta zmiana partnerów i seks z przypadkowymi ludźmi może wynikać z zaburzeń psychicznych. Odnoszę się tu również do stawiania potrzeby seksu wyżej niż normy społeczne, opinia innych o nas, potrzeba bliskości z drugim człowiekiem i potrzeba miłości.

Wiesz biorąc pod uwagę wszystkie istniejące zaburzenia to ja mam ich tyle, że chyba powinno się mnie odizolować

Być może nie tyle odizolować, co przynajmniej nie mieszać innym w głowach i nie wmawiać, że to norma

zacytuj mi fragment, w którym stwierdził, że on sam uważa (nie nikt inny, nie niektórzy), że częsta zmiana partnerów to seksoholizm

Tu nie chodzi o zdanie jakiś 'innych niektórych', tylko jego relację z tego, że niektórzy seksuolodzy nazywają częstą zmianę partnerów seksoholizmem.

Na resztę nie chce mi się odpowiadać, bo cały post jest obrażający moją osobę - i to w sposób osobisty i bezpośredni. Już z resztą nie pierwszą osobę tutaj tak obrażacie, a później uczycie kultury dyskusji - to jest szczyt hipokryzji

[prettysimple]

Dopamine99 - jesteś ok. I tyle na ten temat.

Oczywiście zaraz posypią się gromy na Ciebie, ale ... jestem po Twojej strasznej, hipokrytycznej stronie mocy

[Mojwa]

Dopamine, odpowiesz na moje pytanie z posta 661?

I to mnie właśnie drażni, że ludzie już nie wiedzą, czym jest dobre prowadzenie się i co to znaczy, że kobieta jest porządna

Oczywiście, że wiemy.
Kobieta jest porządna jak wstaje o 5 rano, robi swojemu mężowi kanapki do pracy, o 6 wychodzi sama do roboty, wraca o 15, w pośpiechu gotuje obiad, bo mąż będzie o 16, potem gdy on leży przed TV - ona sprząta cały dom, a wieczorem, mimo że jest padnięta, pozwala mu posapać przez 5 minut nie mając z tego żadnej przyjemności (bo przecież przyjemność z seksu to ZŁO).
Każdy inny model życia kobiety jest puszczalski i nieporządny.

A tak trochę poważniej - zarzucasz dziewczynom, że się puszczają ("Dziwnym trafem tylko osoby, które się puszczają dorabiają sobie jakieś dziwne rozróżnienia co jest puszczalskie, a co nie.") a nie masz pojęcia jak tak naprawdę wygląda ich życie seksualne, co wpłynęło na takie a nie inne liczby w zestawieniu. A nawet jeśli kochają się z przygodnymi partnerami - to dlaczego od razu się "puszczają"? Skąd w Tobie tyle jadu?

[Bananalama]

Ach jak to dobrze, że jak będę chciała to mogę sobie sypiać z kim chce, bo nikt mnie za to nie ukamienuje i mam do tego prawo .
Całe szczęście mój mózg, moja inteligencja mieści się w głowie, a nie w majtach, więc nie ma potrzeby żeby mnie oceniać za to, co robię na dole mojego ciała .

"Dziwnym trafem tylko osoby, które się puszczają dorabiają sobie jakieś dziwne rozróżnienia co jest puszczalskie, a co nie".

Wiesz co, ostatnią rzeczą którą może o mnie powiedzieć wyrażający się kolokwialnie człowieczek, to to, że się puszczam . Zresztą nikt nie ma prawa mnie osądzać.

[motyla]

tak w ogóle to pitolę i pitolę w tym wątku, a jeszcze swoich cyferek nie podałam więc:

1. ...całowałaś się? ok. 10?
2. ...odważniej dotykałaś? 5
3. ...uprawiałaś petting? 1
4. ...uprawiałaś seks oralny? 1
5. ...uprawiałaś normalny seks? 1

i wychodzi na to, że chyba jestem jednak puszczalska, bo dorabiam sobie jakieś dziwne rozróżnienia co jest puszczalskie, a co nie

[Mojwa]

Pozwoliłaś się dotykać 5 facetom, pochłonie Cię ogień piekielny! Jak mogłaś się aż tak zeszmacić! Nie masz za grosz szacunku do siebie!*


*jakby ktoś nie załapał to była ironia.

[TmargoT]

zdefiniuj dorosłość

PEŁNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SWOJE ŻYCIE I SWOICH BLISKICH.
odpowiedzialność za czyny

[otoMati]

Napisane przez TmargoT

PEŁNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SWOJE ŻYCIE I SWOICH BLISKICH.
odpowiedzialność za czyny

zdefiniuj odpowiedzialnosc

[motyla]

Napisane przez Mojwa

Pozwoliłaś się dotykać 5 facetom, pochłonie Cię ogień piekielny! Jak mogłaś się aż tak zeszmacić! Nie masz za grosz szacunku do siebie!*


*jakby ktoś nie załapał to była ironia.

tak, wiem... cóż, mama mi zawsze powtarzała, że jak już się odkryje do czegoś talent, to trzeba go maksymalnie wykorzystać, więc zamierzam być najlepszą puszczalską ever

Napisane przez TmargoT

PEŁNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SWOJE ŻYCIE I SWOICH BLISKICH.
odpowiedzialność za czyny

nie ma sensu mu niczego definiować, bo jest tylko jedna prawdziwa definicja tego słowa i zna ją tylko on... i Norma (podejrzewam, że to imię jakiejś wszechwiedzącej kobiety )

[dawidowskasia]

Napisane przez Mojwa

Dopamine, odpowiesz na moje pytanie z posta 661?


Oczywiście, że wiemy.
Kobieta jest porządna jak wstaje o 5 rano, robi swojemu mężowi kanapki do pracy, o 6 wychodzi sama do roboty, wraca o 15, w pośpiechu gotuje obiad, bo mąż będzie o 16, potem gdy on leży przed TV - ona sprząta cały dom, a wieczorem, mimo że jest padnięta, pozwala mu posapać przez 5 minut nie mając z tego żadnej przyjemności (bo przecież przyjemność z seksu to ZŁO).
Każdy inny model życia kobiety jest puszczalski i nieporządny.

chyba mówisz o wyjątkowo leniwej, porządnej kobiecie a gdzie gromadka dzieci? Gdzie zakupy?

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez motyla

nie ma sensu mu niczego definiować, bo jest tylko jedna prawdziwa definicja tego słowa i zna ją tylko on... i Norma (podejrzewam, że to imię jakiejś wszechwiedzącej kobiety )

Norma Jean - prawdziwe imie Marilyn Monroe

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez motyla

tak, wiem... cóż, mama mi zawsze powtarzała, że jak już się odkryje do czegoś talent, to trzeba go maksymalnie wykorzystać, więc zamierzam być najlepszą puszczalską ever

obawiam się,że na razie idzie ci słabiutko patrzać na statystyki

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez otoMati

zdefiniuj odpowiedzialnosc

a może Ty zdefinuj ?

[motyla]

Napisane przez dawidowskasia

obawiam się,że na razie idzie ci słabiutko patrzać na statystyki

a może Ty zdefinuj ?

oj tam, to nie statystyki się liczą, a fakt, że rozróżniam różne stopnie puszczania się! a przynajmniej to wywnioskowałam czytając Dopka, który jak wiemy wyraża zawsze zdanie Normy.

zdefiniuj pojęcie 'zdefiniuj'

[otoMati]

Napisane przez Dopamine99

Oczywiście celowo przerysowuję, ale miesiąc to naprawdę króciutko.

w XXI wieku 3 randka bez seksu oznacza ponoc ze nie bedzie z tego zwiazku

pozatym uwierz - nie kazdy tu jest nastolatkiem, a bedac samodzielnym zyciowo mozna w miesiac calkiem dobrze poznac partnera

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez dawidowskasia

a może Ty zdefinuj ?

roznym osobom, w roznym wieku, rozne rzeczy jawia sie jako odpowiedzialnosc

dla mnie odpowiedzialnosc to umiejetnosc przewidzenia i ponoszenia konwekwencji samodzielnie podjetych decyzji zyciowych

tutaj dobrze byloby okreslic swoj wiek, poniewaz przy duzej dysproporcji nie dogadamy sie nigdy w zyciu - po prostu bedziemy na innym etapie zycia

[Linaewen]

Napisane przez motyla

oj tam, to nie statystyki się liczą, a fakt, że rozróżniam różne stopnie puszczania się! a przynajmniej to wywnioskowałam czytając Dopka, który jak wiemy wyraża zawsze zdanie Normy.

zdefiniuj pojęcie 'zdefiniuj'

Motyla, czyli się starasz. Bardzo dobrze, tak trzymaj, jeszcze trochę i zyskasz wyższy stopien puszczalstwa-patologię

[Jagoda1982]

1. ...całowałaś się?
2. ...odważniej dotykałaś?
3. ...uprawiałaś petting?
4. ...uprawiałaś seks oralny?
5. ...uprawiałaś normalny seks?

1.nie zlicze
2.podobnie jak pkt 1
3. troche mniej niz pkt 4
4. 32 , bo licze

lat mam tyle na ile wskazuje nick, k... nie jestem, puszczalska rowniez, nie robilam tego z byle kim i byle gdzie, zawsze z poszanowaniem swoich zasad, w ciaze nie zaszlam, niczego nie zlapalam i nie zaluje niczego. lubie sex i tyle)
aha...normalny zwiazek umiem stworzyc, gdy jestem z kims na powaznie inni faceci jakos nagle staja sie nieatrakcyjni

[motyla]

Napisane przez Linaewen

Motyla, czyli się starasz. Bardzo dobrze, tak trzymaj, jeszcze trochę i zyskasz wyższy stopien puszczalstwa-patologię

dzięki, jeszcze o mnie usłyszycie!

[Kolor Bzu]

Napisane przez Dopamine99

Nie rozmawiamy o odczuwaniu słowa, tylko o jego znaczeniu i definicji. Słowo 'często' znaczy dla każdego to samo. Człowiek, który uprawia seks często, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że robi to często i wie co to znaczy 'często', choć jednocześnie może odczuwać, że to dla niego zbyt rzadko - ale to są dwie całkowicie różne kwestie. Wcale nie postrzegamy słów diametralnie różnie i subiektywnie i właśnie to jest założenie istnienia języka - dzięki kojarzeniu znaczeń potrafimy się ze sobą porozumieć. Dlatego subiektywne rozumienie każdego słowa jest prawdą, ale do pewnego tylko stopnia i raczej wyjątkiem, niż regułą. Wiesz dla kogo całkowite niezrozumienie jest regułą? Dla osób, które odcinają się od społeczeństwa, stąd spytałem czy aby niektórzy wypowiadający się tutaj nie spędzają zbyt dużo czasu przed komputerem

Dziwnym trafem tylko osoby, które się puszczają dorabiają sobie jakieś dziwne rozróżnienia co jest puszczalskie, a co nie. Bo w kiblu na dyskotece to puszczalskie, ale we własnym mieszkaniu co tydzień z innym to już pełna kultura. Swoją drogą 'puszczanie w kiblu na dyskotece' to już tak ograny stereotypowy obraz kobiety, która źle się prowadzi, jak stwierdzenie, że chory na HIV zawsze = gej, lub brudny narkoman. I to mnie właśnie drażni, że ludzie już nie wiedzą, czym jest dobre prowadzenie się i co to znaczy, że kobieta jest porządna - bo posługują się uproszczeniem, że puszczanie = dyskoteka, róż i kibel. I już każda inna jest porządna i ok. A świstak siedzi...

Co nie znaczy, że tych norm nie zna i nie potrafi porozumiewać się po polsku

I dlatego musisz sobie ulżyć poprzez atakowanie mnie

Wystarczy trochę poczytać, rozwieje to wiele Twoich wątpliwości

Nie.
Uważasz, że nikt nie ma prawa wypowiadać się na temat seksualności innych (a nie na temat Twojej, bo nikt na temat Twoich prywatnych spraw sie tutaj nie wypowiada) i że każdy dorosły może robić, co mu się podoba - łącznie z Tobą. Zdaje się, że wcześniej mówiłaś o braku identyfikacji z normami panującymi w polskim społeczeństwie?

No ja nie stwierdziłem, że seksuolog jest od 'nawracania'.
Stwierdziłem po prostu, że częsta zmiana partnerów i seks z przypadkowymi ludźmi może wynikać z zaburzeń psychicznych. Odnoszę się tu również do stawiania potrzeby seksu wyżej niż normy społeczne, opinia innych o nas, potrzeba bliskości z drugim człowiekiem i potrzeba miłości.

Być może nie tyle odizolować, co przynajmniej nie mieszać innym w głowach i nie wmawiać, że to norma

Bardzo wątpię czy każdy uważa często za to samo. Chociażby gadałam kiedyś ze znajomą i powiedziałam jej, że z TŻ-em często uprawiamy seks. Na co ona stwierdziła, że w takim razie będzie to tak z raz dwa razy na dwa tygodnie i zdziwiła się, że miałam na myśli niemal codziennie bo dla niej było to o wiele częściej niż często

Dziwnym trafem tylko osoby, które miały mniej niż 5 partnerów uważają, że seks to wielki mistycyzm i nie wiadomo jakie przeżycie duchowe

Umiem porozumiewać się po polsku, ale norm owych nie zrozumiem bo są dla mnie tak samo zrozumiałe i ważne jak normy na planecie zamieszkałej przez rozumne formy krystaliczne

Nie atakuję, a używam ironii (mam nadzieję, że wiesz co to). A jak będę chciała sobie ulżyć to pójdę do TŻ-a

A skąd wiesz, że ja mam wątpliwości? Poza tym wystarczy trochę poczytać, by zacząć zadawać więcej pytań, a nie mniej

Czytaj ze ZROZUMIENIEM nie pisałam o wszystkich zasadach, tylko o tych dotyczących seksualności. Bo żaden zdrowy człowiek nie będzie się oburzał, że jego sąsiad robi coś w zaciszu swojej sypialni.

Miłość ma się nijak do ilości partnerów seksualnych w ciągu życia. Częste zmiany mogą, ale nie muszą wynikać z zaburzeń. A ilość moich partnerów i ilość partnerek TŻ-a nie ma wpływu na naszą bliskość.

Raczej osoby takie jak Ty mieszają innym w głowach wyzywając od puszczalskich i niemoralnych osoby, które nic nikomu złego nie zrobiły.