Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[mag_99]

No to chyba jednak przepowiadacze, to może weź sobie paracetamol to Ci trochę ulży

[cziqua]

hej
u mnie czop odchodzi na raty ale to na pewno czop
od wczoraj od 4:30 rano a dzisiaj ok 5 rano wyszło ze mnie coś jak polowa kciuka i wyglądało jak rozgotowany rabarbar i taki miało różowo-brązowy kolor i trace to cos co wizyta w wc ( sorry za wizualizacje) nie wiem czy mam skurcze brzuch co chwila twardnieje i boli jak na @ ale mam w planach obiad u mamusi

[MoniaHan]

to moze Cziqua i Gosia dzis bedziecie juz rodzic?

Lena cudownie ze masz Kaje przy sobie,

Konia swietnie ze taki mily dzien mieliscie,

Desia a co do gumek - to wiem o wpadke nie jest trudno, ale nam sie udawalo z gumkami przez 4 lata az w koncu przestalismy uzywac i jest z nami Hania

wczoraj Hanka prawie w dzien nie spala, marudzila, chciala byc tylko na rekach, bolal ja brzuszek, ale kupka poszla. chcialam sprawdzic laktatorem czy mam duzo mleka...a tam cale g.... humor mialam wczoraj taki sobie, Tz mnie wkurzal i opieprz dostawal na kazdym kroku, nawet malutkiej sie ochrzan zebralo....oczywiscie po chwili mialam wyrzuty sumienia. byla zmeczona, wiec jak nakarmilam ja po 23 to obudzila sie przed 6 rano, takze pierwsza noc bez karmienia.

[adaikaka]

A ja czekam na jutro
chyba naprawde bierze mnie przeziebienie , bo żadne wody mi nie odeszły
A już myślałam, że coś będzie bo mały tak świrował wczoraj wieczorem, że szok... Teraz jeszcze odsypia a ja idę coś zjeść na śniadanie bo mnie ssie w żołądku że masakra.
Dzisiaj na szczęście mam co robić bo pasuje na zakupy jechać, łazienkę wysprzątać (bo jak ufam mojemu mężowi jeśli chodzi o sprzątanie sypialni, salonu, nawet kuchni tak jakoś łazienkę wolę sama wydezynfekować )
już drugi raz muszę dopiąć wszystko na ostatni guzik bo nie wiem co będzie jutro denerwuje mnie to
poza tym mam ochotę na jakiś schabik duszony na obiad
jakieś pranie jeszcze wrzucę do pralki... trzeba sie czymś zająć bo

Cziqua, Gosia

[koniakonia]

Witam o poranku, my po śniadaniu i ruszamy na poznań muszę kupić jakieś spodnie , bo bida bida, no i Ninie buty, kurtkę itd.itd. będzie co latać

Gosia to trzymam kciuki ,bo to chyba raczej już dzisiaj , może jutro , ale to tylko kwestia godzin

A ja to taka jestem kura nieporządnicka domowa, bo np. za wczorajsze i dzisiejsze szaleństwa poza domem to mam górę prania do prasowania na dzisiejszą noc, od rana zmywałam wuchtę naczyn z wczoraj, tak ze wiesz do perfekcyjnej pani domu to mam jak stad do kosmosuale tak wolę, pranie nie ucieknie , co najwyzej sie skumuluje a ja jestem szczesliwa jak tak miło czas spedzam

Cziqua doskonały opis czopa , i niech ktos powie, że my się na czopach nie znamy , powodzenia dla Ciebie rownież
Zia Tobie teaz zycze szybkiej akcji bo to przeciez moze przyjsc nagle i niespodziewanie
Asika słuchaj pediatry, kogoś trzeba słuchać, a w necie to wiesz jak jest.....a te dziurki to pewnie w ekstremalnych przypadkach ropa tą drogą uchodzi, no a wiadomo,że o takich przypadkach ludzie w necie piszą, bo jak ktoś to ma i nic się nie dzieje to sobie żyje i w necie nie pisze o tym, bo o tym nie myśli

Agus ja po 6 tyg,nawet nie plamie juz, moze to okres jest?skoro to taki inny kolor ma czasem sie zdarza, kolezanka karmiła i miała po 7 tyg.

[MoniaHan]

a wlasnie co do krwawienia po porodzie, to u mnie intensywnie (ale nie za bardzo intensywnie) bylo przez tydzien, a pozniej to troche krwawienia, troche plamienia. od 2 tyg uzywam tylko wkladek, swiezej krwi juz nie ma, sa brunatne plamienia.a i w srode bedzie 5 tyg po porodzie.

[emigra]

Czesc z rana

Gosia, oby to bylo to- czekamy na wiesci!!

Jolka, ja probuje ja przepajac ale wypluwa wszystko co nie jest mlekiem i tak od poczatku bylo... Herbatki jej absolutnie nie smakuja wiec pozostaje woda ...


Aguska, skonsultuj z ginkiem najlepiej ja jestem tez prawie 6tyg po a nadal mam taka brudna wydzieline, ale to by uszlo gdyby nie fakt ze wyczuwam jeszcze w srodku szwy i czuje ciagle dziki nacisk na genitalia:/



U nas noc ok, mala zjadla po 22 potem o 4 i kolo 8 mezus jak spalam to lposprzatal w kuchni i obudzil sniadankiem i kawka

[Nikii89]

Dzień dobry

Jak wstałam i poszłam do WC to na wkładce zobaczyłam dużo brązowej wydzieliny w większości rozmazanej ale była też galaretka .....
Czyżby bratowa coś wykrakała

Zmykam do kościoła bo msza za babcie TŻ.

[aalegna]

Napisane przez Asika21

Hej Dziewczynki. Jestem załamana, poza tym że ciągle kłócę się z mężem to prawdopodobnie moja Malutka ma przetokę przeduszną, którą z tego co się dowiedziałam trzeba operować i najlepiej jak najszybciej, ale dopiero jak dziecko troszkę podrośnie Załamałam się Wszyscy śmieli się w szpitalu, że ma dwie takie niewinne dziureczki jak od kolczyka na płatku przed uchem, a ja czytam nagle w necie, że ludzie się na to leczą bo potem z tych dziurek jakaś ropna wydzielina wypływa Masakra jakaś Niunia jak na razie żadnej ropnej wydzieliny nie ma, bo to po prostu jak dziurka od kolczyka wygląda, ale tak się zmartwiłam Rozmawiałam z pediatrą i powiedziała, że jeśli nic się z tym nie dzieje tylko to sobie jest to żeby tego nie ruszać i się nie zamartwiać, a jak będzie większa to do laryngologa na kontrolę. Najgorsze jest to że przetoki są dziedziczne a ani ja ani mąż ich nie mamy ani nikt w naszych rodzinach Żyć się odechciewa

Domyślam się jak się zmartwiłaś, ja też się lubie naczytać w necie różnych rzeczy a potem się zamartwiam niepotrzebnie... jeśli pediatra mówi żeby narazie tego nie ruszać i się nie martwić to trzeba się słuchać tych zaleceń a na pewno będzie dobrze

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez koniakonia

Witam o poranku, my po śniadaniu i ruszamy na poznań muszę kupić jakieś spodnie , bo bida bida, no i Ninie buty, kurtkę itd.itd. będzie co latać

Zabierz mnie ze sobą u mnie też bida ze spodniami, non stop getry i musze w końcu po jakieś spodnie sie wybrać bo tak szybko w te sprzed ciąży chyba nie wejde

[Roksape]

Nikki to napewno czop

[aalegna]

widzę że się czopowo zrobiło
trzymam kciuki żeby się porody wam jak najszybciej ruszyły, bo znam ten ból wyczekiwania

[gosia261282]

Czesc kobitki!
Nie urodzilam.
Ale jestem niewyspana,oczy na zapalki mam.Jednak musialam wstac,bo obudzil mnie bol oczywiscie.I tym razem troche udalo mi sie go rozchodzic.
Moze synus kaze mi sie przygotowac na nieprzespane noce i stad takie akcje.
Jeszcze Radek mnie zdenerwowal w nocy tekstem jak pytal "no rodzisz,czy nie rodzisz?" a ja mu na to ze jeszcze nie wiem.To on do mnie,ze jak mozna byc drugi raz w ciazy i nie wiedziec czy sie rodzi

Dzieki dziewczyny za kciuki.Mam nadzieje,ze cos sie ruszy w koncu,bo juz naprawde nie wytrzymuje.

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry

Jak wstałam i poszłam do WC to na wkładce zobaczyłam dużo brązowej wydzieliny w większości rozmazanej ale była też galaretka .....
Czyżby bratowa coś wykrakała

Zmykam do kościoła bo msza za babcie TŻ.

[Roksape]

Gosica może te bóle to zaczynają rozwierać Ci szyjkę ? Ja pojechałam na badania i nie czując praktycznie nic miałam 4 cm rozwarcia ( czasami czułam takie kucia ale właśnie nie wiedziałam co to) niestety skończyło się cc.

Wkurzyła mnie teściowa... jej siostra przyjechała i tak gadaja a ona do tesciowej mowi , ze jej synowa przepajala corke koprem choc byla na piersi. i teraz mi kaze... czy to konieczne ? mi sie wydaje ze jak czasem mala zaboli ale nie codziennie to po co mam ja dopajac. wydaje mi sie ze to zaburzy moja laktacje.

[gkatarzynka]

Napisane przez gosia261282

Czesc kobitki!
Nie urodzilam.
Ale jestem niewyspana,oczy na zapalki mam.Jednak musialam wstac,bo obudzil mnie bol oczywiscie.I tym razem troche udalo mi sie go rozchodzic.
Moze synus kaze mi sie przygotowac na nieprzespane noce i stad takie akcje.
Jeszcze Radek mnie zdenerwowal w nocy tekstem jak pytal "no rodzisz,czy nie rodzisz?" a ja mu na to ze jeszcze nie wiem.To on do mnie,ze jak mozna byc drugi raz w ciazy i nie wiedziec czy sie rodzi

Dzieki dziewczyny za kciuki.Mam nadzieje,ze cos sie ruszy w koncu,bo juz naprawde nie wytrzymuje.

A ja się nie dziwię... jak leżałam na patologii, leżała z nami dziewczyna. Druga ciąża... założyli jej ten cewnik balonik i nic się nie działo... w nocy zaczęła strasznie jęczeć, bo mówi, że boli, ale mówi, że skurczy nie ma... Więc my z komórkami zaczęłyśmy sprawdzać co ile tak jęczy - na początku było co 10minut, a ona mówi, że to napewno nie skurcze... w końcu co dwie minuty jęczy, więc zawołalyśmy położną... Okazało się, że to skurcze były i po 5 minutach jak ją przewieźli na trakt (a zrobili to naprawdę migiem) urodziła.... więc chyba rzeczywiście każdy poród jest inny....

A tak w ogóle to dzień dobry
Ja się obudziłam ze strasznym bólem głowy i bolał mnie brzuch jakby mnie ktoś pobił normalnie - a to chyba moja Córuchna skopała mnie od środka... na szczęście ciepły prysznic działa cuda
Zaczynam sobie uświadamiać, że w przyszłym tygodniu już Hania będzie z nami i mnie to cokolwiek przeraża.... W sumie nie świadomość, że Hania się urodzi, ale wizja porodu (cc)....ehhh... i niby wiem jak to wygląda i że nie ma się czego bać, ale ciągle mam w głowie obawy, że u mnie może wyglądać zupełnie inaczej (gorzej).... i nie potrafię sobie przegadać, że i tak nic nie zmienię i będzie co ma być

Lena, strasznie się cieszę, że Malutka już jest z Tobą
Cziqua, też mi się wydaje, że to musi być czop o oznaki zbliżającego sie porodu.... a u mnie czopa ani śladu a termin za tydzień... i mięśniak który miał powodować przedwczesne skurcze u mnie jakiś taki bezkolizyjny i najpierw walka o każdy tydzień, a teraz mam już dość czekania i stresowania się

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez Roksape

Gosica może te bóle to zaczynają rozwierać Ci szyjkę ? Ja pojechałam na badania i nie czując praktycznie nic miałam 4 cm rozwarcia ( czasami czułam takie kucia ale właśnie nie wiedziałam co to) niestety skończyło się cc.

Wkurzyła mnie teściowa... jej siostra przyjechała i tak gadaja a ona do tesciowej mowi , ze jej synowa przepajala corke koprem choc byla na piersi. i teraz mi kaze... czy to konieczne ? mi sie wydaje ze jak czasem mala zaboli ale nie codziennie to po co mam ja dopajac. wydaje mi sie ze to zaburzy moja laktacje.

No ja to jeszcze nie wiem, bo nie mam Maleństwa przy sobie, ale wszędzie się mówi, że nie dopaja się dzieci karmionych piersią:
http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/k...a,157_958.html

http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/artykuly/czytaj/98/...FQpb3wodVUhkkg

[gosia261282]

Napisane przez gkatarzynka

A ja się nie dziwię... jak leżałam na patologii, leżała z nami dziewczyna. Druga ciąża... założyli jej ten cewnik balonik i nic się nie działo... w nocy zaczęła strasznie jęczeć, bo mówi, że boli, ale mówi, że skurczy nie ma... Więc my z komórkami zaczęłyśmy sprawdzać co ile tak jęczy - na początku było co 10minut, a ona mówi, że to napewno nie skurcze... w końcu co dwie minuty jęczy, więc zawołalyśmy położną... Okazało się, że to skurcze były i po 5 minutach jak ją przewieźli na trakt (a zrobili to naprawdę migiem) urodziła.... więc chyba rzeczywiście każdy poród jest inny....

No i ja sie tego boje,ze nie zdaze do szpitala.Dzisiaj trwalo to 4,5 godziny i przeszlo.A jak to naprawde bedzie to,a ja bede tak zwlekac
Mam nadzieje,ze przy tych prawdziwych nie bede miec watpliwosci.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Roksape ja na kolki probowalam dawac Wiki herbatke koperkowa,ale z lyzeczki,bo ona nie tolerowala smoczkow.No ale z tej lyzeczki za duzo nie wypila i nie zauwazalam poprawy,wiec szybko dalam sobie spokoj z herbatka.A tak to zaczelam dopajac ja dopiero jak rozszerzalam diete,nawet latem w upaly nie dopajalam,bo nie potrzeba przy karmieniu cycem (rodzilam w lipcu).

[ewcisz]

Dzień dobry! Mam pytanko, wiem że już o tym było wspominane ale nie mogę teraz odszukać, czy to normalne, że mała tak charczy jakby z gardła, nie cały czas tylko np po jedzeniu, jak spi to oddycha cicho i normalnie. Nosek spryskuje wodą morska. Niewiem bo już mam schizy, że to zapalenie płuc czy coś??

[julliczka]

dzień doberek

Napisane przez gosia261282

O kurcze,teraz to mnie pocieszylas
No nic najwyzej bedzie porod domowy...
Boli mnie troche mniej.Wlaczylam sobie licznik skurczy przy tych twardnieniach i tez teraz jakos rzadziej sa.Mialam co 9-8-7-7-11-teraz juz minelo 13 i nie ma.Ale bol krzyzowy i podbrzusza jest tylko,ze mniej.

Jak mnie to wkurza,ze kazdego dnia i kazdej nocy mam bole(w nocy gorsze).A dzisiaj hardcore normalnie

A gdzie ten licznik skurczy można znaleźć albo jak z niego korzystać? Ja próbowałam liczyć te moje cholerne twardnienia, ale jakoś źle mi się liczy obserwując zegar.
Też często mam twardnienia, brzuch staje mi tak dęba, że masakra, taki zniekształcony jest obleśnie i zwykle po jednej stronie. Ale nie wiem czy to też bywają skurcze porodowe, podobno inaczej to czuć?? niech któraś mi wytłumaczy jak te skurcze porodowe odróżnić od tych twardnień. W nocy to wręcz brzuch mam twardy po jednej stronie dość długo, nieprzyjemne jak nie wiem co. Muszę siusiu wtedy zrobić i odpuszcza po jakimś czasie..

Ale pospałam sobie do prawie 10:00 ostatnia taka błoga niedziela....

cziqua to jeszcze tu siedzisz? no to czekamy na rozwój sytuacji

to cziqua, gosia, adaikaka, Zia

Napisane przez koniakonia

W
Asika słuchaj pediatry, kogoś trzeba słuchać, a w necie to wiesz jak jest.....a te dziurki to pewnie w ekstremalnych przypadkach ropa tą drogą uchodzi, no a wiadomo,że o takich przypadkach ludzie w necie piszą, bo jak ktoś to ma i nic się nie dzieje to sobie żyje i w necie nie pisze o tym, bo o tym nie myśli o

Agus ja po 6 tyg,nawet nie plamie juz, moze to okres jest?skoro to taki inny kolor ma czasem sie zdarza, kolezanka karmiła i miała po 7 tyg.

konia ma rację z tymi dziurkami - mam w tym temacie doświadczenie, jak się nie rusza to się o nich zupełnie zapomina. Także asika nie zamartwiaj się

A mam koleżankę, która nie karmiła piersią za długo - chyba do 3 miesięcy i dopiero po 6 miesiącach dostała okresu.

O Nikii coś się zapowiada konkretnego , trzymam

Napisane przez aalegna

widzę że się czopowo zrobiło
trzymam kciuki żeby się porody wam jak najszybciej ruszyły, bo znam ten ból wyczekiwania

U mnie jak na razie brak czopa

gkatarzyna to jedziemy na tym samym wózku, też mnie przeraża wizja cc, niby wiem co będzie krok po kroku, ale boję się że będzie kiepsko, że nie będę rozumiała co do mnie mówią, że trafię na beznadziejnych lekarzy i położne, że nie ogarnę, że będzie strasznie bolało potem i nie dam rady, i tysiące rzeczy. Przeraża mnie też ciut co jakiś czas (nie cały czas ), że już niebawem mała będzie na świecie i często sobie wyobrażam jak to będzie jak juz mała będzie na świecie, jak będę się nią zajmować.. Ale w tej kwestii staram się być nastawiona bardzo pozytywnie

[desia888]

Dzien Dobry!
Widze ze zadna nie wybrala sie na porodowke w nocy.
Ja spalam w miare dobrze , ale za kazdym razem jak sie budze to mysle i sie zastanwiam czy cos sie dzieje
Dzisiaj druga data wyznaczone przez Konie,wiec moze Viki sie sprezy

Lena ,kochana, ja mam ten monitorek snuza , bo ja juz pisalam wczesniej , ze ja mam bizka na punkcie bezdechu u niemowlaka, a snuze zaczepiasz wlasnie za pieluszke i mozesz monitorowac oddech wszedzie czy dziecko spi z Toba w lozku, w wozku, kolysce itp.
Wiele dziewczyn pisze ze sie boja i sprawdzaja oddech i ja wole zainwestowac w takie urzadzenie i byc spokojniejsza!

Gosiu, nie dziwie sie, ze sie boisz ze to juz wlasnie porod a Ty zwlekasz.
A powiedz, jesli taka sytuacja to nie mozesz do szpitala dzwonic i zeby jakas polozna Ci doradzila co zrobic? Czy czekac czy juz jechac? Zawsze to doswiadczona osoba

Roksape, nie sluchaj takich rad, powszechnie wiadomo ze mleko matki zawiera wszystko czego dziecku potrzeba i mleczko zgasi pragnienie nawet w upalne lato!
A problemow z synkiem wspolczuje!

Konia i dobrze - pranie i inne ☠☠☠☠☠☠☠y moga poczekac a przyjemnie spedzony czas jest wazniejszy

Aguska, ja zupelnie nie pamietam jak dlugo krwawilam, ale jesli idziesz na wizyte to super bo juz gin bedzie wiedzial wszystko!

Asika, wspolczuje problemow, ale dziewczyny maja racje, nie czytaj zbyt duzo, tylko sluchaj pediatry, ewentualnie jesli masz watpliwosci to ja bym skonsultowala z innym pediatra lub laryngologiem!

Juliczka, nie jestes sama, u mnie czopa tez ani widu ani slychu

[alamig]

Strasznie mi jakoś smutno że samo się nie zaczęło i muszę iść jutro na to wywoływanie. Mam w związku z tym mnóstwo obaw. Nie wiem czy to nie za wcześnie

[tikki85]

Dzień Dobry Dziewczyny!!!

Miałam 2 razy pobudkę w nocy . Mała się ładnie najadła i spała do 7.00. Wyciągnęła mi wszystko ładnie z piersi i czuję cudowną ulgę. Pewnie jeszcze pomogła ta kapucha i ciepły prysznic.
Po karmieniu z rana odciągnęłam jeszcze TT 90ml . Tak łatwo poszło, że byłam w szoku. Mogę otworzyć mleczarnię .

Pelusia już przeżyła pierwszy szok i już nie jest taka zestresowana przybyciem maleństwa i swoją cieczką. Wybawiłam się z Peluską jak już miałam siły i doszła biedna do siebie.
Jak Andrea kwili to Peluska skomli , siada przy łóżeczku/wózeczku i waruje .

Andrea w łóżeczku. Śpi w salonie przy hałasie rozmów i TV
150420122266.jpg

[mag_99]

Napisane przez julliczka

Ale pospałam sobie do prawie 10:00 ostatnia taka błoga niedziela

gkatarzyna to jedziemy na tym samym wózku, też mnie przeraża wizja cc, niby wiem co będzie krok po kroku, ale boję się że będzie kiepsko, że nie będę rozumiała co do mnie mówią, że trafię na beznadziejnych lekarzy i położne, że nie ogarnę, że będzie strasznie bolało potem i nie dam rady, i tysiące rzeczy. Przeraża mnie też ciut co jakiś czas (nie cały czas ), że już niebawem mała będzie na świecie i często sobie wyobrażam jak to będzie jak juz mała będzie na świecie, jak będę się nią zajmować.. Ale w tej kwestii staram się być nastawiona bardzo pozytywnie

E tam my dziś z Filipem pospaliśmy do 10.20
Co prawda w nocy nie chciał wyjątkowo spać, ale za to poranek super

A co do cc - dziewczyny spokojnie, nie taki diabeł straszny jak go malują, w sumie tu nie ma co ogarniać, cały zabieg trwa 20-30 min. i kompletnie nic nie leży w Waszych obowiązkach, położne mogą być jakie chcą bo nic do Was nie mówią, ich zadaniem jest zajęcie się dzieckiem jak je wyciągną, najczęściej rozmawia z Wami anestezjolog, w sensie opowiada co się dzieje bo on stoi przy głowie i kontroluje tętno i samopoczucie mamy.
A co do bólu po... No cóż boli, ale w 1 dobie jest się na silnych lekach i zawsze można powiedzieć, że boli to dają dodatkowe -ja dostałam chyba ketonal i tramal a potem trzeba zająć się dzieckiem i własny ból fizyczny schodzi na 2 plan - są rzeczy ważniejsze np. Głodne dziecko, albo płaczące dziecko, które robi smółkę co godzinę

[tikki85]

Napisane przez alamig

Strasznie mi jakoś smutno że samo się nie zaczęło i muszę iść jutro na to wywoływanie. Mam w związku z tym mnóstwo obaw. Nie wiem czy to nie za wcześnie

. Nie martw się. Nie takie wywołanie straszne jak go malują . Ja też miałam wspomagacz skurczów. Na pewno nie jest za wcześnie. Lekarze wiedzą co robią

Gosiu...a ja myślałam, że już Eryczek po drugiej stronie brzuszka. Oby Cię nie męczyło. Ja jak usłyszałam, że moje bóle krzyżowe to jeszcze nie skurcze to miałam łzy w oczach. Nie chciałam tak się męczyć kolejnej nocy.

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Nie wiem nic o tych plastrach,kolezanka uzywala masc Cepan,niedroga z tego co wiem,ale po wyleczeniu rany dopiero sie ja stosuje i mowila,ze jest zadowolona.

Cepan uzywałam na blizny po ospie (bardzo ciężko przechodziłam i miałam bliznę w bliźnie). Udało mi się pozbyć każdego śladu w krótkim czasie. Jest jeszcze zagraniczna masć na blizny, lepsza niż cepan, nie śmierdzi cebulą jak cepan, ale jest duuuuużo droższa.
Sama cepan kupię na blizny po rozstępach. Ale stosuje się to jak rana dobrze się zabliźni.

Napisane przez MoniqW

Czesc dziewczyny ja tylko na chwilke z telefonu pisze i co wazniejsze ze szpitala. Po 6 odeszły mi wody, zaczeły sie skurcze ok 8.30 byłam w szpitalu z rozwarciem 3cm a o 12.45 mały był na swiecie. Bolało jak diabli ale chyba sprawnie nam poszło. Musieli mnie łyzeczkowac masakra. Wiktor wazył 3150 ale nie wiem jaki jest duzy. Troszke pojedlismy teraz spimy. Buziaki

Gratulacje!

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Ja teraz tylko na chwilke...
Dziewczynki mam do WAs pytanko, do mamus juz rozpakowanych.
Ile czasu krwawilyscie po porodzie?
Bo ja sie troszke martwie, bo juz jakis czas temu wydzielina stawala sie brunatna, beżowa a teraz znow od paru dni mam minimalne ilosci ale zywoczerwonej krwi na wkladce i kurcze zastanawiam sie czy wszystko jest ok?
Nie boli mnie brzuch i nic poza tym sie nie dzieje, teraz jestem 6 tydzien po porodzie.
Mysle, ze poczekam do konca 6 tygodnia i jak cos do pojde do gina bo i tak trzeba sie isc skontrolowac.
Ale napiszcie mi jak u Was to wyglada?

mocne krwawienie tydzień, normalne okresowe krawienie tydzień. Od tego czasu mam plamienia o różnym zabarwieniu i różnej intensywności. Czasem zdarza się jeszcze trochę jasnoczerwonej krwi. Nie boli mnie podbrzusze ani nic.

Napisane przez mag_99

A no karmię mały nocami śpi ładnie, walczył ze snem od 22 do 23 więc go nakarmiłam i spał do teraz, teraz też powinien pospać tak do 7

A co do pewności, że to na pewno poród - ja miałam skurcze co 2-3 min przez godzinę przed samą cc i gdyby nie to, że wychodziły na ktg - bo byłam w szpitalu to na pewno nie wybrałabym się z nimi na porodówkę bo ich nie czułam
Nawet położne się ze mnie śmiały, że przespałabym poród, bo przychodziły przez całą noc co godzinę sprawdzać co ze mną, a ja im tylko na to, że to jeszcze nie to i dalej w kimę

Fajnie, przespać własny poród
Ja miałam takie bóle przy skurczach, że nie pomyliłabym tego z niczym innym...

Napisane przez cziqua

hej
u mnie czop odchodzi na raty ale to na pewno czop
od wczoraj od 4:30 rano a dzisiaj ok 5 rano wyszło ze mnie coś jak polowa kciuka i wyglądało jak rozgotowany rabarbar i taki miało różowo-brązowy kolor i trace to cos co wizyta w wc ( sorry za wizualizacje) nie wiem czy mam skurcze brzuch co chwila twardnieje i boli jak na @ ale mam w planach obiad u mamusi

Oj, oj... Mam ochotę powiedzieć, że RODZISZ KOBIETO!!

Napisane przez gkatarzynka

No ja to jeszcze nie wiem, bo nie mam Maleństwa przy sobie, ale wszędzie się mówi, że nie dopaja się dzieci karmionych piersią:
http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/k...a,157_958.html

http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/artykuly/czytaj/98/...FQpb3wodVUhkkg

Są różne szkoły. Jednak chociaż 10-20 ml dziennie przegotowanej wody, glukozy lub herbatki zaleca się dawać aby przepłukać jamę ustną.
Nie trzeba, ale można.

Napisane przez ewcisz

Dzień dobry! Mam pytanko, wiem że już o tym było wspominane ale nie mogę teraz odszukać, czy to normalne, że mała tak charczy jakby z gardła, nie cały czas tylko np po jedzeniu, jak spi to oddycha cicho i normalnie. Nosek spryskuje wodą morska. Niewiem bo już mam schizy, że to zapalenie płuc czy coś??

Sprawdź w ksiażeczce zdrowia czy ma wpisane lub zaznaczone, czy po porodzie została odśluzowana. Mojej tego nie zrobili i charczy jakby miała chorą krtań i oskrzela.
Nie zawsze, ale charczy. I tak może ciągnąć się przez pół roku nawet :/




Pojechałam wczoraj na Stare Miasto. Ewelinka grzecznie spała i w aucie i na spacerze. Potem karmienie... oczywiście jak zwykle po dawce świeżęgo powietrze nie mogła się nacycać. Na 19.30 pojechałysmy na spotkanie ze znajomymi i kolację w hotelu (w sumie to obiad). Była naprawdę grzeczna, nie mogę złego słowa powiedzieć. Ale to, co potem miałam w domu... Znowu nienacycana, przytulałam ją, ona ryk, bo chce cyca. I tak przez 2 godziny. Zaczęłam zasypiać z małą na rękach, ona też już na tamtym świecie... każda próba odłożenia jej do kołyski to ryk i krzyk.
Więc położyłam ją na dokarmienie obok siebie, pocycała 5 minut i zasnęła. I ja też :/ Po prostu nie miałam siły. I jeszcze mąż furczał pod nosem, że mam dziecko uciszyć bo on spać chce. Ja mu dam
No ale spała do 4.30 potem obudziła się przed 9 na karmienie.

Huggisy wyrzucam, zostało mi jakieś pół paczki, ale są do dupy! Chyba, że dziecko leży na brzuszku lub na plecach. Jak lezy na boczku, wszystko, nawet siuśki wylatują bokiem! Wczoraj tak "ochrzciła" tatusia
Przechodzimy na Pampers PremiumCare 2 Dostałam jedną paczkę dwójek właśnie, są nieco większe, ale wg mnie wygodniejsze. No i kupka pięknie się wchłania we wkład pieluszki dzięki czemu pupcia nie jest podrażniania.


Mam pytanie do was
Znalazłam bieliznę dla mam karmiących firmy Alles... i zastanawiam się czy warto kupić Mają naprawdę ładną bieliznę a muszę kupić porządny stanik do karmienia, z fiszbinami, lekko usztywniany najlepiej.
I jestem w szoku jak bardzo zwiększył się rozmiar mojego biustu mimo iż tego nie czuję

[gkatarzynka]

Napisane przez mag_99

E tam my dziś z Filipem pospaliśmy do 10.20
Co prawda w nocy nie chciał wyjątkowo spać, ale za to poranek super

A co do cc - dziewczyny spokojnie, nie taki diabeł straszny jak go malują, w sumie tu nie ma co ogarniać, cały zabieg trwa 20-30 min. i kompletnie nic nie leży w Waszych obowiązkach, położne mogą być jakie chcą bo nic do Was nie mówią, ich zadaniem jest zajęcie się dzieckiem jak je wyciągną, najczęściej rozmawia z Wami anestezjolog, w sensie opowiada co się dzieje bo on stoi przy głowie i kontroluje tętno i samopoczucie mamy.
A co do bólu po... No cóż boli, ale w 1 dobie jest się na silnych lekach i zawsze można powiedzieć, że boli to dają dodatkowe -ja dostałam chyba ketonal i tramal a potem trzeba zająć się dzieckiem i własny ból fizyczny schodzi na 2 plan - są rzeczy ważniejsze np. Głodne dziecko, albo płaczące dziecko, które robi smółkę co godzinę

Hehe... ja myślę, że my to wszystko wiemy...ale i tak panikujemy, bo nie doświadczyłyśmy na własnej skórze... To taki lęk przed nieznanym... Choć muszę przyznać, że najbardziej przeraża mnie sama cesarka... nie boję się, że nie dam sobie rady z Maleństwem - bo wiem, że może być trudno, ale to moje Maleństwo i dam radę...a tu może właśnie to, że nic nie zależy ode mnie jest takie przerażające...
Ale wiem, damy radę, bo jak nie my, to kto??

[karolca]

Napisane przez alamig

Strasznie mi jakoś smutno że samo się nie zaczęło i muszę iść jutro na to wywoływanie. Mam w związku z tym mnóstwo obaw. Nie wiem czy to nie za wcześnie

Też miałam poród indukowany... ale fakt, w 42 tygodniu już.

[julliczka]

desia ja jeszcze 39 tydzień, także na czopa jeszcze mogę poczekać, a pewnie się nie doczekam, skoro mam termin cc Ale może kto wie, dzisiaj Ty się wyklujesz podobno czop może wyjść tuż przed odejściem wód płodowych?

Napisane przez alamig

Strasznie mi jakoś smutno że samo się nie zaczęło i muszę iść jutro na to wywoływanie. Mam w związku z tym mnóstwo obaw. Nie wiem czy to nie za wcześnie

Nie zamartwiaj się, trzymamy kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze

tikki ale śliczna Andrea

mag W zasadzie masz rację, szybkie ciach i po sprawie, parę dni się przemęczę z tym bólem i jakoś przetrwam, bo będę zajęta malutką, no to nastawiłaś mnie jeszcze bardziej pozytywnie

Hmmm ciekawe z tymi Huggiesami - mam jedną paczkę tylko na początek- do szpitala zabieram, ale następne już Pampersy TŻ kupi.

gkatarzyna no, my kobiety zawsze dajemy radę

Mam pytanie, chodzi o lewatywę przed cc - robi się czy się nie robi? Mam w domu enemę, kuzynka mi mówiła, że jak w środę na 8 rano jadę na IP na cc, to żeby we wtorek wieczorem sobie zrobić i oczyścić się. Słusznie?

[desia888]

Napisane przez koniakonia

Hej hej

Lena wspaniałe wieści, czuć Twoją radość na odległość

Jolka jeśli to oko będzie dalej ropieć to przejdź się do pediatry , czasem potrzebne są kropelki z lekiem lub maść

Aalegna super, że jest ciut lepiej , małymi kroczkami do pełnie szczęścia

Desia ja przypominiam ,że jutro 15 weź no na tym grilu tam zatańcz jakąś lambadę czy cuś i do boju

Moniq klask i::r oza:zdrówka dla Was

Gosia fajny film

Karo Z no też mi się wydawali podobni, hihi, ale chyba przez to ,że te czupryny mieli takie podobne mocno, te włoski to jak u lalek normalnie, śliczne
Kaja śpi dużo,nawet nie wiem ile, dzisiaj spała na pewno od 14.40 do 18, od 19.30 śpi znów....no ogolnie o tak grzecznym dziecku nawet nie śnilam
Julliczka leniuchuj leniuchuj , jeszcze się narobimy w życiu

wszystko będzie dobrze z cc, zobaczysz ale stres to wiadomo,że jest zawsze

Tynka oby było lepiej u Was


Dzisiaj bardzo milo dzień spędziłam, byłam na spacerze z dzieciakami i z Patrycją , Jej Mamą i Bratem, z Patrycją dobrze, tzn. wraca na chemię we wtorek, ale wygląda dobrze i ma dobry nastrój, jedno co uderza to te oczy, które nie są już takie radosne jak kiedyś .Wylądowałyśmy w klubiku dla dzieci ( takie z kulkami , dmuchanymi zamkami itd.) i Nina była w swoim zywiole,2 godziny miałam wrażenie ,że urodziłam małpiszonka albo co najmniej tarzana, do tż zadzwoniłam ,żeby przyszedł po nas , bo balam się ,że bedą jazy przy wyjściu , ale nie, było ok, chyba ze zmęczenia już sił nie miała się "kłócić ". .Kajulka cały czas spała w wózku,mimo że tam muzyka i hałas.
Teraz robię pizze i szykujemy sobie z tż romantyczny wieczór , dzieci spią, Mama wyjechała .



A jeszcze a propos okresu przy karmieniu to ponoć jak się karmi rzadziej , tzn jak przerwy są większe niż 3 godziny między karmieniami to wraca, ale UWAGA pamiętajcie ,że przed okresem zawsze jest jajeczkowanie, więc w sumie o wpadkę latwo

Konia, tanczyc to nie, ale namawiali mnie na skoki na trampolinie, ale balam sie ze zepsuje dzieciakom trampoline z moja waga ciezka


Jak fajnie ze Patrycja ma sie lepiej!

No i Twoje dziewczyny swietnie sie spisaly

Jak tam romantyczny wieczor? Udal sie?

[desia888]

Napisane przez julliczka

desia ja jeszcze 39 tydzień, także na czopa jeszcze mogę poczekać, a pewnie się nie doczekam, skoro mam termin cc Ale może kto wie, dzisiaj Ty się wyklujesz podobno czop może wyjść tuż przed odejściem wód płodowych?



Nie zamartwiaj się, trzymamy kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze

tikki ale śliczna Andrea

mag W zasadzie masz rację, szybkie ciach i po sprawie, parę dni się przemęczę z tym bólem i jakoś przetrwam, bo będę zajęta malutką, no to nastawiłaś mnie jeszcze bardziej pozytywnie

Hmmm ciekawe z tymi Huggiesami - mam jedną paczkę tylko na początek- do szpitala zabieram, ale następne już Pampersy TŻ kupi.

gkatarzyna no, my kobiety zawsze dajemy radę

Mam pytanie, chodzi o lewatywę przed cc - robi się czy się nie robi? Mam w domu enemę, kuzynka mi mówiła, że jak w środę na 8 rano jadę na IP na cc, to żeby we wtorek wieczorem sobie zrobić i oczyścić się. Słusznie?

Ja z Adasiem w cizy wlasnie nie mialam przyjemnosci obserwowac odchodzenia czopa, wiec chyba dopiero gdzies tam przy porodzie, ale tego juz nie pamietam!

Co do lewatywy przed cc to sie nie wypowiem, przed sn ja napewno bede chciala, w szpitalu mi zrobia

Alamig, moze jeszcze dzis cos ruszy?
Mam nadzieje!

A swoja droga to jutro na 100% przywitamy kiloro dzieciaczkow - Nowaken, Alamig, kto jeszcze?

[adaikaka]

Napisane przez desia888

A swoja droga to jutro na 100% przywitamy kiloro dzieciaczkow - Nowaken, Alamig, kto jeszcze?

Ja dam znac jutro bo nie wiem co mój lekarz zadecyduje

***
julliczka ja się generalnie wypróżniam ostatnio regularnie, ale pewnie na noc przed CC zapodam sobie jakiegoś czopka co by było we mnie jak najmniej...
jak sobie przypomnę moje zaparcia po pierwszej CC to dlatego wolę być jak najbardziej pusta w środku...
Do szpitala też sobie weź czopki glicerynowe bo mogą się przydać

[mag_99]

Napisane przez karolca

Cepan uzywałam...

Fajnie, przespać własny poród
Ja miałam takie bóle przy skurczach, że nie pomyliłabym tego z niczym innym...

Są różne szkoły. Jednak chociaż 10-20 ml dziennie przegotowanej wody, glukozy lub herbatki zaleca się dawać aby przepłukać jamę ustną.
Nie trzeba, ale można.

Huggisy wyrzucam, zostało mi jakieś pół paczki, ale są do dupy! Chyba, że dziecko leży na brzuszku lub na plecach. Jak lezy na boczku, wszystko, nawet siuśki wylatują bokiem! Wczoraj tak "ochrzciła" tatusia
Przechodzimy na Pampers PremiumCare 2 Dostałam jedną paczkę dwójek właśnie, są nieco większe, ale wg mnie wygodniejsze.

Znalazłam bieliznę dla mam karmiących firmy Alles...

no tylko skończyło sięvto spanie tak, że nic się nie rozwarło, więc cc, nawet oksytocyna nie pomogła bo po niej, co najlepsze skurcze się wyciszyły

Ja też nie przepajam, bo i położna tak mówiła i we wszystkich poradnikach na temat karmienia mam napisane, że tylko pierś, z tym przepajaniem to chyba jakaś stara teoria, bo i moja mama i teściowa mi o tym marudzą

Może nie wyrzucaj tylko oddaj potrzebującym, ja akurat fanką Premium Care nie jestem, u mnie Filip je przesikiwał, teraz używamy Dadę i uważam, że są naprawdę ok!

Podłączam się do pytania o bieliznę i jak z rozmiarówką?

I chyba też już muszę zacząć wychodzić z domu do ludzi!!

Gkatarzynka wiesz co, jak dla mnie cc to jest taka mechaniczna, ciągle mam wrażenie, że jest się takim workiem z którego wyciągają dziecko, takie to bez do owe jest

Napisane przez gkatarzynka

Hehe... ja myślę, że my to wszystko wiemy...ale i tak panikujemy, bo nie doświadczyłyśmy na własnej skórze... To taki lęk przed nieznanym... Choć muszę przyznać, że najbardziej przeraża mnie sama cesarka... nie boję się, że nie dam sobie rady z Maleństwem - bo wiem, że może być trudno, ale to moje Maleństwo i dam radę...a tu może właśnie to, że nic nie zależy ode mnie jest takie przerażające...
Ale wiem, damy radę, bo jak nie my, to kto??