Może kiedyś, już się staramy, jesteśmy w ciąży, i dzieci mamy!

[xxKasiax]

Napisane przez strongwomen

Kasia, super te ciuszki a szczególnie mnie urzekło body z misio-zwierzaczkiem też mam teraz ochoty na lody ale ja zamiast drogiego magnum mam jakieś kauflandowskie ale skosztuję

Słuchajcie, byłam u tej cioci co mi miała ciuszki dać i myślałam że może już dziś mi coś spakuje ale jej siostra też ma małego chłopczyka i... jej dała teraz a potem miała dać mi (pisałam wam że u mnie w rodzinie tak jest że wszystko za friko ale się przekazuje co ma się jeszcze nadającego się) i... okazuję się że tamta sobie te ciuszki na allegro sprzedaje, nawet nie zapytała czy ta moja ciocia fajna chce je dla kogoś czy coś. Ale oni to są typowe szkoty, na wakacjach co chwile do nas na kawkę, do ans na soczek, my stawialiśmy itp. a kasy mają że na wakacje dwa razy do roku jadą.

Oj... to nieladnie z jej strony U nas w rodzinie tez jest tak, ze oddaje sie ubranka dla nastepnych dzidziusiow. Sama tez bede trzymala dla nastepnego, czy to bedzie u mnie czy u kogos z rodziny i dla mnie to normalne. Szkoda, zawsze to juz cos jak sie dostanie, a potem tylko wystarczy dokupic reszte Napewno cos uda ci sie jeszcze fajnego zakupic na all.

[kotekk81]

Napisane przez Nikita...

o prosze, jak nasze kciuki szczescie przynosza

Jacki sa super! (na poczatku przeczytalam, ze tez chcesz Jacka i myslam, ze mowisz o jakims facecie hehe, blondynka ze mnie

hahahaha


o tak wizazowe kciuki sa najlepsze pod sloncem

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, Wy chyba nie wiecie, co piszecie Przecież Jacki to żywe srebro - masakra jakaś non stop w ruchu, ciągle żują, skaczą, biegają, gonią, przeskakują, polują...aaa

Kotku, super, że wszystko się udało

haha Butter wlasnie o takiego psa mi chodzi wykanczali by sie z Maja nawzajem ciekawe ktore pierwsze by padlo ale przypuszczam ze nie bylaby to Maja

a tak powaznie....chciec psa (jakiegokolwiek bo Tz wolalby owczarka niemieckiego i ja rowniez kocham ta rase) to ja sobie moge ale wiem ze miec nie bedziemy nooo chyba ze jak Maja juz bedzie duza.....jak miec psa to poswiecac sie mu w 100% a u nas z czasem jest ciezko wiec psa sobie nie sprawimy

[Nikita...]

Napisane przez kotekk81

a tak powaznie....chciec psa (jakiegokolwiek bo Tz wolalby owczarka niemieckiego i ja rowniez kocham ta rase) to ja sobie moge ale wiem ze miec nie bedziemy nooo chyba ze jak Maja juz bedzie duza.....jak miec psa to poswiecac sie mu w 100% a u nas z czasem jest ciezko wiec psa sobie nie sprawimy

Zgadzam sie z toba na maxa. Dla psa trzeba miec czas, trzeba z nim chodzic na dlugie spacery aby sie wylatal no i co zrobic z nim, jak sie jedzie na wczasy. To jednak duzy obowiazek i odpowiedzialnosc.
Ale i tak Jacki sa super nie Kotek

[kotekk81]

Napisane przez Nikita...

Zgadzam sie z toba na maxa. Dla psa trzeba miec czas, trzeba z nim chodzic na dlugie spacery aby sie wylatal no i co zrobic z nim, jak sie jedzie na wczasy. To jednak duzy obowiazek i odpowiedzialnosc.
Ale i tak Jacki sa super nie Kotek

zdecydowanie!!!! Jacki to debesciaki!!!!

[emigra]

Tomalinko, Juleczka ma ostatnio dziwne fazy, jednego dnia daje mi tak popalic ze nie wiemy oboje z mezem jak sie nazywamy, drugiego jest kochanym spiacym i jedzacym tylko aniolkiem... dzisiaj akurat do polodunia bylo pieknie ale od 17.30 byl taki cyrk, ze juz rece nam opadaly no ale trzeba przetrwac

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

[Bika83]

Napisane przez tomalinka

Bika - Ty to już jesteś znana ze swoich snów Ale Michael Jackson

wiem, wiem, mom nasrane we łbie

[Emilia211]

Napisane przez emigra

Tomalinko, Juleczka ma ostatnio dziwne fazy, jednego dnia daje mi tak popalic ze nie wiemy oboje z mezem jak sie nazywamy, drugiego jest kochanym spiacym i jedzacym tylko aniolkiem... dzisiaj akurat do polodunia bylo pieknie ale od 17.30 byl taki cyrk, ze juz rece nam opadaly no ale trzeba przetrwac

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

Aniołek, Aniołek Aniołek

[emigra]

Napisane przez Emilia211

Aniołek, Aniołek Aniołek

wlasnie sie chichra przez sen


Bika podczytalam na starym ze zastanawialyscie sie kiedy prowadzilam liste - otoz ja prowadzilam malinowa i pozniej napisalam Wam o jej ''mocy'' i postanowilyscie zalozyc taka liste tutaj Jak ja zaszlam to oddalam malinowa Tobie

[Bika83]

Napisane przez ButterBear

Macie jakiegoś pieska teraz?
Ja po śmierci mojego mówiłam, że już nigdy psa, już nigdy nie chcę przez to przechodzić...a po miesiącu już mały tłuścioch latał po domu i sikał w każdy kąt. Na początku było mi trudno spróbować go pokochać, myślałam cały czas, że ten śp. byłby zazdrosny..ale to przyszło samo i teraz też szalenie go kocham - inaczej, bo to inny pies, ale też bardzo.
Dalej zdarza mi się uronić łezkę, jak o nim myślę, szczególnie, jak czasem wracam do pewnego wiersza, który przeczytałam zaraz po jego śmierci http://www.goldenline.pl/forum/94536...po-stracie/s/2

Ja miałam Roksankę troszkę skudlonego ratlerka była przecudowna i przekochana, świetnie się rozumiałyśmy, miałam ją od 8 roku życia była z nami 14 lat.
Teraz nie mam pieseczka, bo wyprowadziliśmy się do bloków, do małego mieszkania, a wcześniej mieszkałam w domu.
No tak czasami myślę, że jakby nowy pieseczek nie był taki mądry jak Roksanka to mogłabym go tak bardzo nie kochać..... eh, chyba głupoty gadam......

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Eh, musze się brać do pracy, spadam, dobranoc

Emigruś co do listy, to zgadzam się w 100% tak właśnie było

[Nikita...]

Emigra,
Juleczka jest sliczna, i te wloski jakie ma fajne!

Napisane przez Bika83

wiem, wiem, mom nasrane we łbie

Napisane przez Bika83

Ja miałam Roksankę troszkę skudlonego ratlerka była przecudowna i przekochana, świetnie się rozumiałyśmy, miałam ją od 8 roku życia była z nami 14 lat.
Teraz nie mam pieseczka, bo wyprowadziliśmy się do bloków, do małego mieszkania, a wcześniej mieszkałam w domu.
No tak czasami myślę, że jakby nowy pieseczek nie był taki mądry jak Roksanka to mogłabym go tak bardzo nie kochać..... eh, chyba głupoty gadam......

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Eh, musze się brać do pracy, spadam, dobranoc

Emigruś co do listy, to zgadzam się w 100% tak właśnie było

Pleciesz glupoty ale ja uwielbiam cie sluchac (czytac)
Dobranoc

[Amani]

Napisane przez emigra

Tomalinko, Juleczka ma ostatnio dziwne fazy, jednego dnia daje mi tak popalic ze nie wiemy oboje z mezem jak sie nazywamy, drugiego jest kochanym spiacym i jedzacym tylko aniolkiem... dzisiaj akurat do polodunia bylo pieknie ale od 17.30 byl taki cyrk, ze juz rece nam opadaly no ale trzeba przetrwac

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

jaka dzidziunia piękna!!! Taki aniołeczek, aż nie powiedziałoby się, że może tak dawać popalić Prześliczna! A jak mama ją stroi!

Witam się wieczornie u mnie lepiej, miałam jakiś zły dzień, wszystko mnie wkurzało... trochę pod wieczór się wyjaśniło (k.), jednak rozmowa to podstawa we wszelkich relacjach międzyludzkich

[emigra]

A tam stroi akurat wtedy bylysmy po wizycie u kolezanki, a tak to smiga w bodziaku i rajstopkach


Latwo z nia nie jest, ale nikt latwizny nie obiecywal. Mimo tych dziwnych jej faz i tak kocham ja nad zycie


ale i tak uwazam, ze dziecko powinno miec wmontowany monitor ktory by wyswietlal o co mu akurat teraz chodzi

[Amani]

Napisane przez Bika83

Ja miałam Roksankę troszkę skudlonego ratlerka była przecudowna i przekochana, świetnie się rozumiałyśmy, miałam ją od 8 roku życia była z nami 14 lat.
Teraz nie mam pieseczka, bo wyprowadziliśmy się do bloków, do małego mieszkania, a wcześniej mieszkałam w domu.
No tak czasami myślę, że jakby nowy pieseczek nie był taki mądry jak Roksanka to mogłabym go tak bardzo nie kochać..... eh, chyba głupoty gadam......

nie gadasz głupot! ja też miałam takie wrażenie. My mieliśmy naszą boxerkę 9 lat, była przekochana i baaaardzo mądra. Będąc już dojrzałym psem normalnie się do niej mówiło a ona wszystko rozumiała. Na wszystkich imprezach rodzinnych siedziała z nami przy stole na podłodze z poważną miną (tak, psy potrafią robić miny, nawet bokserki ) i zachowywała się prawie jak człowiek Teraz mamy naszego Leona, jest bystry, dużo potrafi, ale jeszcze nie rozumiemy się tak jak z tamtą sunią. Ale jest po prostu inny i za to ma milion innych zalet za które kocham go nad życie i jestem pewna, że w wieku tamtej psiny też będzie wiele rozumiał. Jak masz takie podejście do psów ogólnie, to chyba każdy piesek dopasuje się do Ciebie. Jesteś taką osobą, która okazuje psu dużo uczucia, pielęgnuje, rozmawia to pies będzie ułożony, kochający, oddany i będzie rozumiał Jesli ktoś uczy agresji, drażni albo zostawia samopas, to nawet najlepiej zapowiadający się piesek zejdzie na złą drogę Ale to prawda, trzeba być gotowy na następne stworzonko, bo będzie się porównywać, chociaż czasem to przychodzi i tak mimo woli...

[kotekk81]

Napisane przez emigra

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

ooojejuuuuuuu jaka boska przeprosiny zdecydowanie przyjete

[tomalinka]

Napisane przez emigra

Latwo z nia nie jest, ale nikt latwizny nie obiecywal. Mimo tych dziwnych jej faz i tak kocham ja nad zycie

I to jest najważniejsze! A mała słodziutka

[Amani]

Napisane przez emigra

A tam stroi akurat wtedy bylysmy po wizycie u kolezanki, a tak to smiga w bodziaku i rajstopkach

super wygląda na pewno i w bodziaku i wstrojona te geterki...

Napisane przez emigra

Latwo z nia nie jest, ale nikt latwizny nie obiecywal. Mimo tych dziwnych jej faz i tak kocham ja nad zycie


ale i tak uwazam, ze dziecko powinno miec wmontowany monitor ktory by wyswietlal o co mu akurat teraz chodzi

szukałas gdzieś tam między łożyskiem czy nie ma wciśniętej instrukcji obsługi?

Jezu, mecz Barcelony zaraz się kończy a przegrywają, TŻ będzie wnerwiony :P

[blonde_hair]

Napisane przez strongwomen

Słuchajcie, byłam u tej cioci co mi miała ciuszki dać i myślałam że może już dziś mi coś spakuje ale jej siostra też ma małego chłopczyka i... jej dała teraz a potem miała dać mi (pisałam wam że u mnie w rodzinie tak jest że wszystko za friko ale się przekazuje co ma się jeszcze nadającego się) i... okazuję się że tamta sobie te ciuszki na allegro sprzedaje, nawet nie zapytała czy ta moja ciocia fajna chce je dla kogoś czy coś. Ale oni to są typowe szkoty, na wakacjach co chwile do nas na kawkę, do ans na soczek, my stawialiśmy itp. a kasy mają że na wakacje dwa razy do roku jadą.

to Cie zrobila

Napisane przez Bika83

Moja sis to nawet rodzinie zabawki pooddawała po chłopakach - takie wypaśne, zresztą większość sama kupiłam, ale teraz wszyscy deklarują, że mi je dadzą

U mnie tez sie przekazuje
Ja wszystkie rzeczy po Sebie+mate i wiele innych drobiazgow oddalam przyjaciolom
W mojej rodzinie tez sie rzeczy przekazuje

Napisane przez emigra

tam malo do nadrabiania jest _ u nas oki, mala ma ostatnio dziwne fazy raz aniolek na drugi dzien diabelek .. ale dajemy rade jakos

Napisane przez magdaammm

Witam wszystkie dziewczyny
mogłabym się dołączyć do tematu?

Mam na imię Magda, mam 20 lat i jestem w 9 tygodniu ciąży nie powiem, bo bardzo chcialam mieć dzidzie, jest to dla mnie najwiekszy sens zycia, ale planowalismy zacząć się starać tak za jakis rok. Wyszło akurat teraz i juz kocham tą małą kropeczke 11.04 mialam usg i widzialam bijące serduszko. następną wizyte mam 7.05.


zauwazylam dzis, ze mam takie brązowe plamienie, nie duzo i nie bardzo bardzo brązowy, ale jest. przy sikaniu tez cos tam brązowego polecialo. moze to nie powod do jakis rozmyslen, ale pewnie mnie zrozumiecie.
powinnam sie udac do ginka? czy moze to normalne?

bede wam wdzieczna za pomoc

witaj i gratuluje

Plamienia sa normalne, ale jak bedziesz miala je bardzo długo i beda Cie niepokoily to lepiej zgłos sie do lekarza

Napisane przez emigra

Tomalinko, Juleczka ma ostatnio dziwne fazy, jednego dnia daje mi tak popalic ze nie wiemy oboje z mezem jak sie nazywamy, drugiego jest kochanym spiacym i jedzacym tylko aniolkiem... dzisiaj akurat do polodunia bylo pieknie ale od 17.30 byl taki cyrk, ze juz rece nam opadaly no ale trzeba przetrwac

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

cudna

Napisane przez Amani

Witam się wieczornie u mnie lepiej, miałam jakiś zły dzień, wszystko mnie wkurzało... trochę pod wieczór się wyjaśniło (k.), jednak rozmowa to podstawa we wszelkich relacjach międzyludzkich

Wrociłam ze szkolyZa 2 tyg mam ustny egzamin

[Bika83]

Napisane przez Nikita...

Pleciesz glupoty ale ja uwielbiam cie sluchac (czytac)
Dobranoc

HA HA HA

[Bika83]

Napisane przez Amani

nie gadasz głupot! ja też miałam takie wrażenie. My mieliśmy naszą boxerkę 9 lat, była przekochana i baaaardzo mądra. Będąc już dojrzałym psem normalnie się do niej mówiło a ona wszystko rozumiała. Na wszystkich imprezach rodzinnych siedziała z nami przy stole na podłodze z poważną miną (tak, psy potrafią robić miny, nawet bokserki ) i zachowywała się prawie jak człowiek Teraz mamy naszego Leona, jest bystry, dużo potrafi, ale jeszcze nie rozumiemy się tak jak z tamtą sunią. Ale jest po prostu inny i za to ma milion innych zalet za które kocham go nad życie i jestem pewna, że w wieku tamtej psiny też będzie wiele rozumiał. Jak masz takie podejście do psów ogólnie, to chyba każdy piesek dopasuje się do Ciebie. Jesteś taką osobą, która okazuje psu dużo uczucia, pielęgnuje, rozmawia to pies będzie ułożony, kochający, oddany i będzie rozumiał Jesli ktoś uczy agresji, drażni albo zostawia samopas, to nawet najlepiej zapowiadający się piesek zejdzie na złą drogę Ale to prawda, trzeba być gotowy na następne stworzonko, bo będzie się porównywać, chociaż czasem to przychodzi i tak mimo woli...

Święte słowa, a co do "pogrubionego" to moja też tak miała pytałam np "Roksanka, chcesz sikać" i ta, albo biegła w stronę drzwi, albo nie reagowała no to się Wam pochwalę troszkę kiepskim jakościowo zdjęciem Roskanki - w tle moja bluzka- miałam 10 lat

[ButterBear]

Napisane przez magdaammm

Witam wszystkie dziewczyny
mogłabym się dołączyć do tematu?

Mam na imię Magda, mam 20 lat i jestem w 9 tygodniu ciąży nie powiem, bo bardzo chcialam mieć dzidzie, jest to dla mnie najwiekszy sens zycia, ale planowalismy zacząć się starać tak za jakis rok. Wyszło akurat teraz i juz kocham tą małą kropeczke 11.04 mialam usg i widzialam bijące serduszko. następną wizyte mam 7.05.


zauwazylam dzis, ze mam takie brązowe plamienie, nie duzo i nie bardzo bardzo brązowy, ale jest. przy sikaniu tez cos tam brązowego polecialo. moze to nie powod do jakis rozmyslen, ale pewnie mnie zrozumiecie.
powinnam sie udac do ginka? czy moze to normalne?

bede wam wdzieczna za pomoc

cześć to gratulacje.
ja się nie znam, nie jestem w ciąży, ale może każdy swój niepokój jednak zgłaszać lekarzowi
Jak masz dobrego, wyrozumiałego lekarza, to zrozumie Twoje wątpliwości, nawet jak to fałszywy alarm, czego Ci życzę

Napisane przez kotekk81

hahahaha

...
haha Butter wlasnie o takiego psa mi chodzi wykanczali by sie z Maja nawzajem ciekawe ktore pierwsze by padlo ale przypuszczam ze nie bylaby to Maja

a tak powaznie....chciec psa (jakiegokolwiek bo Tz wolalby owczarka niemieckiego i ja rowniez kocham ta rase) to ja sobie moge ale wiem ze miec nie bedziemy nooo chyba ze jak Maja juz bedzie duza.....jak miec psa to poswiecac sie mu w 100% a u nas z czasem jest ciezko wiec psa sobie nie sprawimy

Kotku, nie wiem czy Maja dałaby radę go wykończyć...ale powiem Ci, ze to nie za dobry piesek przy małym dziecku teriery bywają agresywne
Przy małym dziecku spanielka polecam, albo boksera

Napisane przez emigra

Tomalinko, Juleczka ma ostatnio dziwne fazy, jednego dnia daje mi tak popalic ze nie wiemy oboje z mezem jak sie nazywamy, drugiego jest kochanym spiacym i jedzacym tylko aniolkiem... dzisiaj akurat do polodunia bylo pieknie ale od 17.30 byl taki cyrk, ze juz rece nam opadaly no ale trzeba przetrwac

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

Mała jest śliczna! Elegancki Aniołek

Napisane przez Bika83

Ja miałam Roksankę troszkę skudlonego ratlerka była przecudowna i przekochana, świetnie się rozumiałyśmy, miałam ją od 8 roku życia była z nami 14 lat.
Teraz nie mam pieseczka, bo wyprowadziliśmy się do bloków, do małego mieszkania, a wcześniej mieszkałam w domu.
No tak czasami myślę, że jakby nowy pieseczek nie był taki mądry jak Roksanka to mogłabym go tak bardzo nie kochać..... eh, chyba głupoty gadam......

Nie głupoty, to przecież wątpliwości każdego, kto stracił ukochanego pieska ..
Ale uwierz mi, bo mam doświadczenie, że jak byś się zdecydowała na kolejną psinkę, to byś ją pokochała, nie mam co do tego wątpliwości
Miałam takie same obawy, na początku nie było łatwo...ale kocha się tego sierściucha niesamowicie

Bonuś pozdrawia

[Amani]

Napisane przez Bika83

Święte słowa, a co do "pogrubionego" to moja też tak miała pytałam np "Roksanka, chcesz sikać" i ta, albo biegła w stronę drzwi, albo nie reagowała no to się Wam pochwalę troszkę kiepskim jakościowo zdjęciem Roskanki - w tle moja bluzka- miałam 10 lat

kochany pyszczek moja dostawała jeść codziennie o 6:00 rano i 18:00. Przed 18:00 już przychodziła do mojej mamy, trącała ją nosem, popiskiwała i "prowadziła" w stronę miski jak moja mama mówiła: "jeszcze chwilka, poczekaj jeszcze 10 minut" to przestawała, szła na miejsce itd albo czasem chciała suchy chleb, to mama mówiła: "chcesz suchego chlebka? kromkę Ci dać?" itd. a ona uradowana prowadziła do miejsca, gdzie był chleb kochana była... moi rodzice potem mieli powódź, psinka leżała cały czas na swoim miejscu ze swoją zabawką (dzień przed powodzią szukała jej na ogrodzie i wniosła do domu), wszyscy myśleli, że po prostu się boi, nie mogła biegać tylko tata ją wynosił na taki podwyższony trawnik (jedyne miejsce, gdzie nie było wody ) więc myśleliśmy, ze przez to jest taka przybita.. okazało się, że miała wtedy ciążę urojoną, narósł jej guz nieoperacyjny i niestety to ją zabiło

[ButterBear]

Napisane przez Bika83

Święte słowa, a co do "pogrubionego" to moja też tak miała pytałam np "Roksanka, chcesz sikać" i ta, albo biegła w stronę drzwi, albo nie reagowała no to się Wam pochwalę troszkę kiepskim jakościowo zdjęciem Roskanki - w tle moja bluzka- miałam 10 lat

A mi się wydaję, że każda z nas tak myśli, jak się psinkę kocha. Wszystkie pewnie powiemy, że nasze psy nas rozumieją, że są strasznie mądre i najlepsze - i co więcej, to prawda

Słodki, poczciwy pyszczek Nie miałam nigdy takiego malutkiego pieska

[Ana***]

Napisane przez ButterBear

No to jak rosna liście i łodygi, to i kwiaty się pojawią. Cierpliwości..
Może kup sobie taką odżywkę na kwitnienie

hm może chyba mojego przestawić, bo narazie stoi na biurku może parapet choć wcześniej tam stał a i tak nie kwitnął




Ciekawe co z Madzią, bo doczytałam że ją brzuchol boli któraś coś wie??

[zaaaabcia]

Napisane przez kaska87

nowy wątek
cześć
nie nadrabiam-kurde! jakoś mi dnia brakuje ostatnio
jak tam nasze ciążówki, ktoś nowy sie ujawnił?

no witamy , gdzie sie podziewasz?

Napisane przez xxKasiax

A no i wklejam zdjecia wczorajszych zakupow

sliczne

Napisane przez strongwomen

Słuchajcie, byłam u tej cioci co mi miała ciuszki dać i myślałam że może już dziś mi coś spakuje ale jej siostra też ma małego chłopczyka i... jej dała teraz a potem miała dać mi (pisałam wam że u mnie w rodzinie tak jest że wszystko za friko ale się przekazuje co ma się jeszcze nadającego się) i... okazuję się że tamta sobie te ciuszki na allegro sprzedaje, nawet nie zapytała czy ta moja ciocia fajna chce je dla kogoś czy coś. Ale oni to są typowe szkoty, na wakacjach co chwile do nas na kawkę, do ans na soczek, my stawialiśmy itp. a kasy mają że na wakacje dwa razy do roku jadą.

I co teraz? Bedziesz musiala wszystkie ciuszki kupic??

Napisane przez ButterBear

Hehe... Jak moja siostra zaczęła rodzić pierwszą córeczkę, mój szwagier akurat był w delegacji. Zawozili ją moi rodzice do szpitala, to jechała na rozłożonym wielkim worze na śmieci

haha niezle

Napisane przez kotekk81

no nie tak do konca czasem wody sacza sie caly czas

Ale to chyba wkladka wystarczy? Do szpitala nie mamy wiecej niz 8 min

Napisane przez tomalinka

Hehe od razu widać że siedzisz w usa. Ty masz przygotowania na Baby Shower a mężuś jest na meczu koszykówki

Pasuje sobie jakies przerwy od siebie robic

Napisane przez magdaammm

Witam wszystkie dziewczyny
mogłabym się dołączyć do tematu?

Mam na imię Magda, mam 20 lat i jestem w 9 tygodniu ciąży nie powiem, bo bardzo chcialam mieć dzidzie, jest to dla mnie najwiekszy sens zycia, ale planowalismy zacząć się starać tak za jakis rok. Wyszło akurat teraz i juz kocham tą małą kropeczke 11.04 mialam usg i widzialam bijące serduszko. następną wizyte mam 7.05.


zauwazylam dzis, ze mam takie brązowe plamienie, nie duzo i nie bardzo bardzo brązowy, ale jest. przy sikaniu tez cos tam brązowego polecialo. moze to nie powod do jakis rozmyslen, ale pewnie mnie zrozumiecie.
powinnam sie udac do ginka? czy moze to normalne?

bede wam wdzieczna za pomoc

Witaj i gratulacje!
Jesli chodzi o plamienie to mysle ze najlepiej jak bys zadzwonila do swojego lekarza .

Napisane przez emigra

Tomalinko, Juleczka ma ostatnio dziwne fazy, jednego dnia daje mi tak popalic ze nie wiemy oboje z mezem jak sie nazywamy, drugiego jest kochanym spiacym i jedzacym tylko aniolkiem... dzisiaj akurat do polodunia bylo pieknie ale od 17.30 byl taki cyrk, ze juz rece nam opadaly no ale trzeba przetrwac

Na przeprosiny, ze tak rzadko u Was bywam sle pozdrowienia

Jejku jaka ona sliczna !!!

Hello Kupilam zaslonki do pokoju malego .. tzn mam kupila bilam sie z nia przy kasie ze ja zaplace ale powiedziala ze to nie dla mnie tylko dla wnusia i mam nie dyskutowac .. Jeszcze tylko dywan zamowic I mysle jeszcze o takiej polce z koszyczkami zeby wszystkie kremy , plyny itp pochowac.

[Ana***]

Byłam dzisiaj u tego lekarza, ale resztę napiszę chyba jutro, bo jest nieprzytomna- miałam mega mega ciężki dzień

[ButterBear]

Napisane przez Ana***

hm może chyba mojego przestawić, bo narazie stoi na biurku może parapet choć wcześniej tam stał a i tak nie kwitnął

Ciekawe co z Madzią, bo doczytałam że ją brzuchol boli któraś coś wie??

Dawaj go na parapet-możesz spróbować pokombinować

[Amani]

Napisane przez ButterBear

cześć to gratulacje.
ja się nie znam, nie jestem w ciąży, ale może każdy swój niepokój jednak zgłaszać lekarzowi
Jak masz dobrego, wyrozumiałego lekarza, to zrozumie Twoje wątpliwości, nawet jak to fałszywy alarm, czego Ci życzę



Kotku, nie wiem czy Maja dałaby radę go wykończyć...ale powiem Ci, ze to nie za dobry piesek przy małym dziecku teriery bywają agresywne
Przy małym dziecku spanielka polecam, albo boksera




Mała jest śliczna! Elegancki Aniołek



Nie głupoty, to przecież wątpliwości każdego, kto stracił ukochanego pieska ..
Ale uwierz mi, bo mam doświadczenie, że jak byś się zdecydowała na kolejną psinkę, to byś ją pokochała, nie mam co do tego wątpliwości
Miałam takie same obawy, na początku nie było łatwo...ale kocha się tego sierściucha niesamowicie

Bonuś pozdrawia

Ten Twój Bonuś widzę, że taki kochany kanapowiec i wymyśla sobie swoje leniuchowe pozycje fajny nosek z niego

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez Ana***

Byłam dzisiaj u tego lekarza, ale resztę napiszę chyba jutro, bo jest nieprzytomna- miałam mega mega ciężki dzień

[kotekk81]

Napisane przez Ana***

Ciekawe co z Madzią, bo doczytałam że ją brzuchol boli któraś coś wie??

Madzia imprezuje na urodzinach babci....albo...

Napisane przez zaaaabcia

Ale to chyba wkladka wystarczy? Do szpitala nie mamy wiecej niz 8 min

yyy no jakby Ci to powiedziec...yyy no u mnie wkladka byla tylko ozdoba majtek cale spodnie mialam mokre w karetce potem na ktg zamoczylam lozko, przy badaniu ginekologicznym chlusnelo zdrowo i myslalam ze to juz koniec ale niestety jak szlam na drugi koniec korytarza na usg to te wody mi sie tak saczyly i znaczylam trase (bo wczesniej to nie laly sie jak z kranu tylko tak jakbys sie posikiwala takie "psik-psik-psik" ) a sa kobiety ktorym wody zrobia chlup i cisza


alez ja jestem swietna w opisywaniu chyba napisze poradnik porodowy

[ButterBear]

Napisane przez Ana***

Byłam dzisiaj u tego lekarza, ale resztę napiszę chyba jutro, bo jest nieprzytomna- miałam mega mega ciężki dzień

Ojjjjj

Napisane przez Amani

Ten Twój Bonuś widzę, że taki kochany kanapowiec i wymyśla sobie swoje leniuchowe pozycje fajny nosek z niego

Oj tak, to zdecydowanie kanapowiec (z resztą widać cały zakudlony koc na kanapie leży)
A ta pozycja na 2. zdjęciu, to jego ulubiona pozycja do siedzenia. Jak stoi na środku pokoju i mówimy mu 'siad', to idzie tyłem tak długo, aż się tyłkiem natknie na kanapę i wtedy siada dupką na kanapie, a przednie nogi na ziemi.

[zaaaabcia]

Napisane przez Ana***

Byłam dzisiaj u tego lekarza, ale resztę napiszę chyba jutro, bo jest nieprzytomna- miałam mega mega ciężki dzień

przytulam

Napisane przez kotekk81

Madzia imprezuje na urodzinach babci....albo...



yyy no jakby Ci to powiedziec...yyy no u mnie wkladka byla tylko ozdoba majtek cale spodnie mialam mokre w karetce potem na ktg zamoczylam lozko, przy badaniu ginekologicznym chlusnelo zdrowo i myslalam ze to juz koniec ale niestety jak szlam na drugi koniec korytarza na usg to te wody mi sie tak saczyly i znaczylam trase (bo wczesniej to nie laly sie jak z kranu tylko tak jakbys sie posikiwala takie "psik-psik-psik" ) a sa kobiety ktorym wody zrobia chlup i cisza


alez ja jestem swietna w opisywaniu chyba napisze poradnik porodowy

no albo imprezuje u babci albo na porodowce .. ale to chyb dala by Wam znac

O kurcze to ja myslalam ze nie sacza sie az tak bardzo .. to faktycznie chyba musze mezowi o tych recznikach wspomniec A opis pierwsza klasa

Wkurzaja mnie psy sasiadow Bylam po poczte i wyskoczyly do mnie a ja sie tak wystraszylam ze mnie ugryza masakra ... Nie rozumiem maja psy a nie zaloza sobie pradu dookola