30 lat mamy i o pierwszą dzidzię się staramy!

[golgie]

Napisane przez agabiwro

hej laseczki,

wróciłam z działki od teściów, zjarałam się masakrycznie. @ nie ma i nie mam jeszcze objawów. Tż czuły ale i jednocześnie szczęsliwy że chociaż na chwilę widzał II. Trzymam kciuki za Wasze testy.

Na teście,wg. mnie,jest druga kreska,więc jeśli @ jeszcze nie ma,to jest to dość zastanawiające
dodam,że ja też kiedyś widziałam tylko cień kreski, a teraz ten cień chodzi za mną jak cień

[gosia261282]

Napisane przez _Kluska_

mój gin o toxo powiedział mi tak:

kot może być nosicielem, ale nawet jeśli jest to żeby się od kota zarazić to trzeba by było wziąć kocią kupę do ręki, potrzymać, odłożyć i tą samą, nie mytą ręką zjeść kanapkę
ale mit jest mitem - moja teściowa któregoś razu powiedziała, że po co ja brałam te koty jak i tak przed ciążą trzeba oddać. po 1 bo toksoplazmoza a po 2 bo koty zabijają dzieci.

a jak zwierzęta na wsi mają toxo (koty, lisy) i nasikują na trawkę, i tą trawkę zjada krowa/ świnia/ koń to wtedy w takim mięsie jest toxo i dlatego nie można krwistego ani surowego jeść. w jaki sposób toxo z jajek to nie wiem - chyba, że kurka podwórkowa to wiadomo.

i też z powodu tego sikania trzeba bardzo dokładnie myć ogórki, marchewki, pomidory, szczypiorek, sałatę....i wszystko inne

a ja odporności niestety nie mam, więc muszę uważać jeszcze bardziej niż Wy

No więc z tego wynika,że w sumie trzeba by mieć dużego pecha,żeby się zarazić.
No a z tym duszeniem dzieci... to chyba był lampart a nie domowy kot

Napisane przez golgie

dodam,że ja też kiedyś widziałam tylko cień kreski, a teraz ten cień chodzi za mną jak cień

[Lorella]

chyba przegapilam moment chwalenia sie pupilami...
dolaczam i przedstawiam swoje kociska tylko nie krzyczcie ze juz bylo o zwierzakach

[agabiwro]

Napisane przez golgie

Na teście,wg. mnie,jest druga kreska,więc jeśli @ jeszcze nie ma,to jest to dość zastanawiające
dodam,że ja też kiedyś widziałam tylko cień kreski, a teraz ten cień chodzi za mną jak cień

widzisz ile ludzi tyle opinii, na innym wątku koleżanka powiedziała że co miesiąc ma taki cień i za chwile dostaje @. Też bym chciała żeby z cienia coś wyrosło. Gdybym nie miała tego brunatnego śluzu, to pewnie bym miała się z czego cieszyć. Może test był oszukany. Sama nie wiem co o tym myśleć. @ rozwieje moje wątpliwości

[_Kluska_]

Napisane przez Lorella

chyba przegapilam moment chwalenia sie pupilami...
dolaczam i przedstawiam swoje kociska fot.1 gienek fot.2 morgan tylko nie krzyczcie ze juz bylo o zwierzakach

ale cudaki!

[karolinadobra]

Napisane przez Lorella

chyba przegapilam moment chwalenia sie pupilami...
dolaczam i przedstawiam swoje kociska fot.1 gienek fot.2 morgan tylko nie krzyczcie ze juz bylo o zwierzakach

jaaaaakie kociska piekne

[agabiwro]

Napisane przez Lorella

chyba przegapilam moment chwalenia sie pupilami...
dolaczam i przedstawiam swoje kociska fot.1 gienek fot.2 morgan tylko nie krzyczcie ze juz bylo o zwierzakach

super kociaki

[magduś2]

Ja nie lubię kotów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolinadobra]

Napisane przez magduś2

Ja nie lubię kotów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

too niccc ważne za nas lubisz ...bo chyba lubisz ?

a ja znów przysypiam , na ogrodzie było super popracowałam troszkę a w domu odrazu mi sie gały zamykają

[agabiwro]

dziewczyny właśnie przyszła @. Zaczynam kolejny cykle pełna nadziei że wreszcie się uda

[gosia261282]

Napisane przez Lorella

chyba przegapilam moment chwalenia sie pupilami...
dolaczam i przedstawiam swoje kociska fot.1 gienek fot.2 morgan tylko nie krzyczcie ze juz bylo o zwierzakach

Boskie!! To maine coon?
Ja tam moge o zwierzakach ciagle,tak jak i o dzieciaczkach

Napisane przez magduś2

Ja nie lubię kotów

Eeee tam. Jak to bylo juz powiedziane wczesniej (Karolina to chyba ty mowilas? ),ze kto nie lubi kotow ten nigdy zadnego nie mial
Wiec jak,mialas kota?

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez agabiwro

dziewczyny właśnie przyszła @. Zaczynam kolejny cykle pełna nadziei że wreszcie się uda

W nastepnym sie uda! Musi!

[aira]

agabiwro trzymam kciuki za Was

Ja czasem się zastanawiam jak duże znaczenie w moim zafasolkowaniu miały znaczenie takie okoliczności jak:

-przeprowadzka na wieś, czysty klimat

-od sierpnia nie pracuję i wreszcie jestem wypoczęta ( w poprzedniej pracy ślęczałam przed kompem 10- 12 h dziennie i jeszcze brałam robotę na wynos w weekendy )

-mój Mąż od ponad roku nie pali

-przy naszym domu jest bocianie gniazdo na którym już się wysiadują jajka, to już tak pół żartem pół serio

....jednak coś w tym musi być, jesteśmy razem już 6 lat i dopiero teraz jesteśmy w ciąży szkoda, ze nie zawsze można sobie pozwolić na to żeby w życiu zwolnić.

[vanessa1781]

witam

agabiwro -

Napisane przez aira

agabiwro trzymam kciuki za Was

Ja czasem się zastanawiam jak duże znaczenie w moim zafasolkowaniu miały znaczenie takie okoliczności jak:

-przeprowadzka na wieś, czysty klimat

-od sierpnia nie pracuję i wreszcie jestem wypoczęta ( w poprzedniej pracy ślęczałam przed kompem 10- 12 h dziennie i jeszcze brałam robotę na wynos w weekendy )

-mój Mąż od ponad roku nie pali

-przy naszym domu jest bocianie gniazdo na którym już się wysiadują jajka, to już tak pół żartem pół serio

....jednak coś w tym musi być, jesteśmy razem już 6 lat i dopiero teraz jesteśmy w ciąży szkoda, ze nie zawsze można sobie pozwolić na to żeby w życiu zwolnić.

hm, no to ja mam niemalże analogiczną sytuację, ale niestety z odwrotnym skutkiem:
-przeprowadzka - nie na wieś, ale na swoje, cisza, spokój
-nie siedzę już po godzinach
-mój mąż nie pali już od 2 lat
-24 lata mieszkałam w domu w sądziectwie bocianiego gniazda...

i co? i u mnie się to narazie nie sprawdza
ale może tak jak u ciebie musi minąć 6 lat po ślubie??? (bo razem jesteśmy już 14)

[agabiwro]

Napisane przez gosia261282

Boskie!! To maine coon?
Ja tam moge o zwierzakach ciagle,tak jak i o dzieciaczkach





Eeee tam. Jak to bylo juz powiedziane wczesniej (Karolina to chyba ty mowilas? ),ze kto nie lubi kotow ten nigdy zadnego nie mial
Wiec jak,mialas kota?

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------



W nastepnym sie uda! Musi!

czuję że jeszcze w tym nie, ale w następnym juz bardziej

Napisane przez aira

agabiwro trzymam kciuki za Was

Ja czasem się zastanawiam jak duże znaczenie w moim zafasolkowaniu miały znaczenie takie okoliczności jak:

-przeprowadzka na wieś, czysty klimat

-od sierpnia nie pracuję i wreszcie jestem wypoczęta ( w poprzedniej pracy ślęczałam przed kompem 10- 12 h dziennie i jeszcze brałam robotę na wynos w weekendy )

-mój Mąż od ponad roku nie pali

-przy naszym domu jest bocianie gniazdo na którym już się wysiadują jajka, to już tak pół żartem pół serio

....jednak coś w tym musi być, jesteśmy razem już 6 lat i dopiero teraz jesteśmy w ciąży szkoda, ze nie zawsze można sobie pozwolić na to żeby w życiu zwolnić.

normalnie sielanka

Aira takie mam pytanie odnośnie Twojego słodziaka. Czy, że tak powiem zdarza mu się obrobić sobie tyłeczek. Moja teściowa od kilku miesięcy ma królika (królika trzeci dom) i co dwa miesiące mówiąc dosłownie się "obsrywa", wycinam mu wtedy te brudne futerko bo normalnie nosi to ze sobą jak balast. Zastanawiam się nad weterynarzem, bo może króliczek jest zwyczajnie na coś chory

[aira]

Napisane przez agabiwro

Aira takie mam pytanie odnośnie Twojego słodziaka. Czy, że tak powiem zdarza mu się obrobić sobie tyłeczek. Moja teściowa od kilku miesięcy ma królika (królika trzeci dom) i co dwa miesiące mówiąc dosłownie się "obsrywa", wycinam mu wtedy te brudne futerko bo normalnie nosi to ze sobą jak balast. Zastanawiam się nad weterynarzem, bo może króliczek jest zwyczajnie na coś chory

Hmm...powiem Ci , że nie zauważyłam czegoś takiego. Króliki bardzo dużo czasu poświęcają na pielęgnację futerka, widzę jak Cimek często się składa w pół i myje sobie tamte miejsca. Może niech teściowa zwróci uwagę czy bobki które robi nie są zbyt luźne po jakimś pożywieniu ( mój tak ma jak się nawcina więcej mlecza) może się wtedy taki bobek przykleić, a z uwagi na jego ehmm..strukturę króliczkowi ciężko sobie z tym poradzić

Załączam Wam fotkę Cimka z jego najlepszą kumpelą jakość kiepska, bo robiłam ją przedpotopowym telefonem.

[magduś2]

Napisane przez karolinadobra

too niccc ważne za nas lubisz ...bo chyba lubisz ?

bardzo Was lubię i nie wiem co bym bez tego forum zrobiła, chyba zwariowała...

Napisane przez agabiwro

dziewczyny właśnie przyszła @. Zaczynam kolejny cykle pełna nadziei że wreszcie się uda

oczywiście, że się uda!

Napisane przez gosia261282

Eeee tam. Jak to bylo juz powiedziane wczesniej (Karolina to chyba ty mowilas? ),ze kto nie lubi kotow ten nigdy zadnego nie mial
Wiec jak,mialas kota?

-

no miałam tylko takie przybłędy ale nigdy na stałe, ja się do nich nie nadaję i one dla mnie

Napisane przez aira

Ja czasem się zastanawiam jak duże znaczenie w moim zafasolkowaniu miały znaczenie takie okoliczności jak:

-przeprowadzka na wieś, czysty klimat

-od sierpnia nie pracuję i wreszcie jestem wypoczęta ( w poprzedniej pracy ślęczałam przed kompem 10- 12 h dziennie i jeszcze brałam robotę na wynos w weekendy )

-mój Mąż od ponad roku nie pali

-przy naszym domu jest bocianie gniazdo na którym już się wysiadują jajka, to już tak pół żartem pół serio

....jednak coś w tym musi być, jesteśmy razem już 6 lat i dopiero teraz jesteśmy w ciąży szkoda, ze nie zawsze można sobie pozwolić na to żeby w życiu zwolnić.

myślę, że zaważyły te bociany!!

[gosia261282]

Napisane przez aira

....jednak coś w tym musi być, jesteśmy razem już 6 lat i dopiero teraz jesteśmy w ciąży szkoda, ze nie zawsze można sobie pozwolić na to żeby w życiu zwolnić.

Ale całe 6 lat się staraliście? Wow!

Fajnie,że się w końcu udało.

Napisane przez aira

Załączam Wam fotkę Cimka z jego najlepszą kumpelą jakość kiepska, bo robiłam ją przedpotopowym telefonem.

Ale fajnie

Napisane przez magduś2

myślę, że zaważyły te bociany!!

Też myślę,że bociany miały w tym swój udział

[aira]

Napisane przez vanessa1781

witam

agabiwro -



hm, no to ja mam niemalże analogiczną sytuację, ale niestety z odwrotnym skutkiem:
-przeprowadzka - nie na wieś, ale na swoje, cisza, spokój
-nie siedzę już po godzinach
-mój mąż nie pali już od 2 lat
-24 lata mieszkałam w domu w sądziectwie bocianiego gniazda...

i co? i u mnie się to narazie nie sprawdza
ale może tak jak u ciebie musi minąć 6 lat po ślubie??? (bo razem jesteśmy już 14)

po ślubie to my jesteśmy prawie 4 lata


[QUOTE=gosia261282;4090699 0] Ale całe 6 lat się staraliście? Wow!

Fajnie, że się w końcu udało.


..nie, nie staraliśmy się 6 lat.... właściwie odkąd się poznaliśmy wiedzieliśmy , że chcemy już ze sobą być i nie zabezpieczaliśmy się po prostu, ale nigdy nie mieliśmy ciśnienia, żeby mieć dziecko jak najszybciej... czekaliśmy co przyniesie los i w końcu przyniósł

[asienka213]

hej laski

melduje, ze zyje Dojechalismy w sobote po 13,5 godz Ale jak na sobote to i tak niezle, nastalismy sie w korkach

Sa jakies nowe fasolki, komu gratulowac

U mnie z bita, wykrakalam W drodze tak mnie brzuch napierdzielal, ze nawet tzta nie moglam zmienic, a w niedziele jak bum cyk cyk w zegarku mnie zalalo ale wiecie co, smole to jakos nad tym nie ubolewam specjalnie, przynajmniej troche tu uzyje tak wiec za chwile zaczynamy nowy cykl

Sorki, ze sie nie odnosze do waszych wypowiedzi, nie mam za bardzo czasu nadrabiac W niedziele bylsimy caly dzien na dzialce, pogoda byla przepiekna, sie ladnie opalilam szkoda ze tylko z przodu corcia w siodmym niebie Wczoraj juz sie ,,zrobilam'', bylam u fryzjera, na pazurach, zrobic brwi Jutro prawdopodobnie mamy sesje slubna jak pogoda dopisze

za wszystkie

[gosia261282]

Asienka no to tak jak mówisz użyjesz sobie trochę,a później weźmiesz się za działania. Niedługo się uda,zobaczysz
Przyjemności!

[karolinadobra]

dzieńdoberek

Asieńka szkoda no ale trzeba wyciagac tez pozytywy , @ przychodzi regularnie wiec trzeba się brac do pracy
a sesją sie pochwalisz? chociaz sukienusią

u mnie znów słonecznie wiec spylam niebawem na zakupki , poźniej ogród

miłego dzionka

[asienka213]

karola pewnie, ze sie pochwale ale na zdjecia z sesji bedzie trzeba troche poczekac Ja znajde chwile to wrzuce jakies ze slubu

A jak u Ciebie, testowalas

mykam zaraz na sklepy

[karolinadobra]

Napisane przez asienka213

karola pewnie, ze sie pochwale ale na zdjecia z sesji bedzie trzeba troche poczekac Ja znajde chwile to wrzuce jakies ze slubu

A jak u Ciebie, testowalas

mykam zaraz na sklepy

Asieńka nie testowałam ...bo testu nie mam

jakos sie cykam , ale może kupię dzis jak bede w mieście. niewiem ale jak sie żyje taka mała nadzieja to jakoś milej ,spokojniej a jak zrobie test i bedzie I to sobie tylko humor popsuje

[Lorella]

dzien dobry wszystkim

agabiwro za nastawienie. Ja tez mam takie podejscie - ale ciebie podziwiam bo to juz nie pierwsze podejscie. idziemy prawie rowno - jakby nam sie udalo zaskoczyc w tym cyklu to zalapiemy sie jeszcze na watek styczniowo-lutowy
a ciekawe jak tam karolina?@ dalej brak?moze przynajmnie tobie w tym cyklu sie uda

magdus ja tez nie lubilam kotow dopoki mi sie nie przyplatal do domu ale ja uwielbiam wszystkie zwierzeta. zawsze mialam zoo w domu do zeszlego roku mialam jeszcze 2 psy. owczarka niemieckiego ktora nas oposcila po 16 latach zycia, i psa rasy Cane Corso - prawdziwe bydle wazyl tyle co ja!

gosia tak, maine coon pochodzenie ma polsko-czeskie (mama kotka polka - tato kocur czech ) a on sam mieszka z nami we wloszech

aira to wszystko zasluga bociana podrzucaj mu tam zabki w podziekowaniu

asienka pieknej sesji

[magduś2]

Hej Laski, u mnie 25 dc i znów blado różowy śluz-woda na papierze ( przepraszam za szczegóły!) więc pewnie max 3-4 dni o będzie @:/ biorąc pod uwagę, ze chyba owu nie było ( brak plodnego sluzu) to nadziei nie mam i po prostu czekam. Myślę, ze za tydzień pójdę do ginki bo w sumie mówila żebym zajrzała jeśli przez 3 cykle się nie uda a to w sumie już trzeci.. Nie miałam robionej ani prolaktyny ani progesteronu więc może zleci, jak myślicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Już czwarty cykl a nie trzeci!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agabiwro]

Napisane przez magduś2

Hej Laski, u mnie 25 dc i znów blado różowy śluz-woda na papierze ( przepraszam za szczegóły!) więc pewnie max 3-4 dni o będzie @:/ biorąc pod uwagę, ze chyba owu nie było ( brak plodnego sluzu) to nadziei nie mam i po prostu czekam. Myślę, ze za tydzień pójdę do ginki bo w sumie mówila żebym zajrzała jeśli przez 3 cykle się nie uda a to w sumie już trzeci.. Nie miałam robionej ani prolaktyny ani progesteronu więc może zleci, jak myślicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Już czwarty cykl a nie trzeci!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ten różowy śluz to może być też implantacją, ale pewnie możesz iść do ginki im szybciej zrobisz badania tym lepiej

poczytałam sobie o prolaktynie, o matko i córko jak to straszny syf jak za wysoka

[gosia261282]

Napisane przez Lorella

magdus ja tez nie lubilam kotow dopoki mi sie Gienek nie przyplatal do domu ale ja uwielbiam wszystkie zwierzeta. zawsze mialam zoo w domu do zeszlego roku mialam jeszcze 2 psy. owczarka niemieckiego Lole ktora nas oposcila po 16 latach zycia, i psa rasy Cane Corso - prawdziwe bydle wazyl tyle co ja! ale niestety rasy gigantow sa delikatne jesli chodzi o serce i ukl pokarmowy, nasz niestety opuscil nas z powodu tego drugiego..no ale nie bede o tym pisac bo jeszcze teraz

gosia tak, maine coon pochodzenie ma polsko-czeskie (mama kotka polka - tato kocur czech ) a on sam mieszka z nami we wloszech zeby bylo smieszniej, wynalazlam go w necie odwiedzajac mase stron hodowli tych kotow, ja w pl mieszkam w opolskim, kot z mazur, a po dwoch miesiacach dostalismy pedigree i sie okazalo ze czwarte pochodzenie do tylu moj kot ma wloskie i do tego wlasciciel mial tak samo na nazwisko jak moj tz no przeznaczenie jak nic

No to ty prawdziwa zwierzomaniaczka
Cane Corso bardzo mi sie podobaja,ale w przyszlosci chcielibysmy miec owczarka niemieckiego

[Little_Frog]

Dziewczyny ja chwilowo pasuję ... trzymam za wszystkie kciuki, będę Was podczytywać ale muszę sobie przemyśleć wszystko, odpocząć.

Powodzenia.

[magduś2]

Napisane przez Little_Frog

Dziewczyny ja chwilowo pasuję ... trzymam za wszystkie kciuki, będę Was podczytywać ale muszę sobie przemyśleć wszystko, odpocząć.

Powodzenia.

trzymaj się Kochana, czasem chwila oddechu jest potrzebna i wracaj do nas szybko

Napisane przez agabiwro

ten różowy śluz to może być też implantacją, ale pewnie możesz iść do ginki im szybciej zrobisz badania tym lepiej

poczytałam sobie o prolaktynie, o matko i córko jak to straszny syf jak za wysoka

umówiłam się na poniedziałek...

[karolinadobra]

hej słoneczka ..no wiec kupiłam , zrobiłam i nawet cienia ciena nie ma wiec tak jak przypuszczałam złotego strzału nie było chyba z 30 min wypatrywałam sie tej drugiej kreseczki w słońcu , pod słoncem w końcu test do smieci poleciał a wraz z nim resztka nadziei.
no ale trzeba walczyc dalej , może w czerwcu sie uda

Aga my mamu urodzinki wiec może takie małe prezenty dostaniemy w postaci II kreseczek , oczywiście wszystkim zycze tego samego

Little pewnie odpocznij sobie psychicznie, nabierz sił , endorfinek na słoneczku i wracaj z dobra aura jak najszybciej

Magdus to czekamy razem z Toba na dobra nowinę

miłego popołudnia dl aWas