Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D

[justyna_dt]

Malwi, no żartujesz... ja jak poleciałam z SV na początku, to czterech się rzuciło do podnoszenia. To jakaś chamówa tam :-/
Klepsydra, bierz zdecydowanie dłuższą kominiarkę, po szyi jak wieje, to nie jest fajnie. A co do Brubecka, to polecam bardzo, ja w swojej prawie rok jeżdżę, przylega świetnie i naprawdę spełnia swoje zadanie i jest z cienkiego materiału, a jednocześnie dobrze ociepla, taka lekka, fajna.

[malwi89]

Napisane przez justyna_dt

Malwi, no żartujesz... ja jak poleciałam z SV na początku, to czterech się rzuciło do podnoszenia. To jakaś chamówa tam :-/
Klepsydra, bierz zdecydowanie dłuższą kominiarkę, po szyi jak wieje, to nie jest fajnie. A co do Brubecka, to polecam bardzo, ja w swojej prawie rok jeżdżę, przylega świetnie i naprawdę spełnia swoje zadanie i jest z cienkiego materiału, a jednocześnie dobrze ociepla, taka lekka, fajna.

bardzo mocno wierzę, że to Sosnowieckie łosie były

[Klepsydra88]

Napisane przez malwi89

Asia co robisz jutro? bo muszę jechać wydrukować kilka rzeczy, o ile będzie ładna pogoda, bo w sumie jaka mi to różnica czy pojadę do Kce czy do Rbk odległość taka sama

o której? do 16 jestem wolna

Napisane przez justyna_dt

Klepsydra, bierz zdecydowanie dłuższą kominiarkę, po szyi jak wieje, to nie jest fajnie. A co do Brubecka, to polecam bardzo, ja w swojej prawie rok jeżdżę, przylega świetnie i naprawdę spełnia swoje zadanie i jest z cienkiego materiału, a jednocześnie dobrze ociepla, taka lekka, fajna.

Renia mi już kupuje tą krótszą, narazie będzie ok. Jak skończę kurs to nie wiem kiedy znowu będę jeździć..

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

o której? do 16 jestem wolna



Renia mi już kupuje tą krótszą, narazie będzie ok. Jak skończę kurs to nie wiem kiedy znowu będę jeździć..

to jak będzie ładna pogoda tzn. nie będzie burzy to przyjadę, gdzie Ci najwygodniej? bo jeśli o mnie chodzi, to muszę mieć gdzie wydrukować kilka stron i to jest mój jedyny warunek, a wiem, że na pewno jest punkt na Rudzkiej na kampusie

[Klepsydra88]

Napisane przez malwi89

to jak będzie ładna pogoda tzn. nie będzie burzy to przyjadę, gdzie Ci najwygodniej? bo jeśli o mnie chodzi, to muszę mieć gdzie wydrukować kilka stron i to jest mój jedyny warunek, a wiem, że na pewno jest punkt na Rudzkiej na kampusie

kampus to idealne miejsce

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

kampus to idealne miejsce

to będę rano do Ciebie dzwonić jeszcze co i jak ok?

[Klepsydra88]

jasne tylko nie o 7

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

jasne tylko nie o 7

hehe o tej godzinie to ja jeszcze śpię myślę, że tak w granicach 10/11 będę się odzywać

[Klepsydra88]

spoko oby nie padało

[malwi89]

w sumie u mnie to od godziny grzmi, ale burzy nie widać

[dwudziestolatka]

Jestem po trzeciej jeździe. Kurcze, coś mi dzisiaj nie szło i ogólnie jakoś dziwnie mi się jeździło jakby moto nie chciało mnie słuchać
Ostatni raz jeździłam w środę, niby niedawno, a czułam, że chyba wszystko zapomniałam Szarpało mi przy zmianie z 1 na 2 no i na "8" zaliczyłam dzisiaj pierwszą wywrotkę Chciałam zaszaleć i spróbować zrobić ósemkę na 2 a nie na 1. I na zakręcie jak już nawracałam to wydawało mi się, że się nie zmieszczę i pomogłam sobie sprzęgłem, wcisnęłam je odruchowo całkiem i bu moto szarpnęło, zgasło i się przychyliło Niestety, nie byłam w stanie go utrzymać na jednej nodze i poleciało (razem ze mną, ale nie leżałam na asfalcie, tylko trochę mi przygniotło kostkę). No i mam teraz siniaka małego i odgniecenie na kostce, a boli jak ch_olera Ale udało mi się podnieść moto i postawić.
Oczywiście nie zraża mnie to, wiem, że takie rzeczy (wywrotki) się zdarzają

Miałam próbować ujarzmiać kawę, ale instruktor powiedział, że na kawie trzeba szybciej ósemkę robić, więc na razie odpuściliśmy.

Miałam slalom wolny, ten 30km. Kurde, dalej miałam tylko 28km I jak nawracałam na takiej wąskiej górce, to myślałam, że nie wyrobie i znowu polecę, ale jakoś dałam radę, ale ledwo co

Ogólnie jakoś źle mi dzisiaj szło, ósemka dopiero pod koniec zaczęła mi wychodzić, slalom miedzy pachołkami też nie bardzo no i na slalomie wolnym zamiast 30km miałam 28km..A to wszystko na cbf 125

[justyna_dt]

Napisane przez dwudziestolatka

Jestem po trzeciej jeździe. Kurcze, coś mi dzisiaj nie szło i ogólnie jakoś dziwnie mi się jeździło jakby moto nie chciało mnie słuchać
Ostatni raz jeździłam w środę, niby niedawno, a czułam, że chyba wszystko zapomniałam Szarpało mi przy zmianie z 1 na 2 no i na "8" zaliczyłam dzisiaj pierwszą wywrotkę Chciałam zaszaleć i spróbować zrobić ósemkę na 2 a nie na 1. I na zakręcie jak już nawracałam to wydawało mi się, że się nie zmieszczę i pomogłam sobie sprzęgłem, wcisnęłam je odruchowo całkiem i bu moto szarpnęło, zgasło i się przychyliło Niestety, nie byłam w stanie go utrzymać na jednej nodze i poleciało (razem ze mną, ale nie leżałam na asfalcie, tylko trochę mi przygniotło kostkę). No i mam teraz siniaka małego i odgniecenie na kostce, a boli jak ch_olera Ale udało mi się podnieść moto i postawić.
Oczywiście nie zraża mnie to, wiem, że takie rzeczy (wywrotki) się zdarzają

Miałam próbować ujarzmiać kawę, ale instruktor powiedział, że na kawie trzeba szybciej ósemkę robić, więc na razie odpuściliśmy.

Miałam slalom wolny, ten 30km. Kurde, dalej miałam tylko 28km I jak nawracałam na takiej wąskiej górce, to myślałam, że nie wyrobie i znowu polecę, ale jakoś dałam radę, ale ledwo co

Ogólnie jakoś źle mi dzisiaj szło, ósemka dopiero pod koniec zaczęła mi wychodzić, slalom miedzy pachołkami też nie bardzo no i na slalomie wolnym zamiast 30km miałam 28km..A to wszystko na cbf 125

Zawsze są lepsze i gorsze dni, nie tylko na kursie w jeździe też. Mi się czasem mniej przyjemnie jeździ też, czasami chcę już do domu wrócić. Bywa

[malwi89]

Napisane przez dwudziestolatka

Jestem po trzeciej jeździe. Kurcze, coś mi dzisiaj nie szło i ogólnie jakoś dziwnie mi się jeździło jakby moto nie chciało mnie słuchać
Ostatni raz jeździłam w środę, niby niedawno, a czułam, że chyba wszystko zapomniałam Szarpało mi przy zmianie z 1 na 2 no i na "8" zaliczyłam dzisiaj pierwszą wywrotkę Chciałam zaszaleć i spróbować zrobić ósemkę na 2 a nie na 1. I na zakręcie jak już nawracałam to wydawało mi się, że się nie zmieszczę i pomogłam sobie sprzęgłem, wcisnęłam je odruchowo całkiem i bu moto szarpnęło, zgasło i się przychyliło Niestety, nie byłam w stanie go utrzymać na jednej nodze i poleciało (razem ze mną, ale nie leżałam na asfalcie, tylko trochę mi przygniotło kostkę). No i mam teraz siniaka małego i odgniecenie na kostce, a boli jak ch_olera Ale udało mi się podnieść moto i postawić.
Oczywiście nie zraża mnie to, wiem, że takie rzeczy (wywrotki) się zdarzają

Miałam próbować ujarzmiać kawę, ale instruktor powiedział, że na kawie trzeba szybciej ósemkę robić, więc na razie odpuściliśmy.

Miałam slalom wolny, ten 30km. Kurde, dalej miałam tylko 28km I jak nawracałam na takiej wąskiej górce, to myślałam, że nie wyrobie i znowu polecę, ale jakoś dałam radę, ale ledwo co

Ogólnie jakoś źle mi dzisiaj szło, ósemka dopiero pod koniec zaczęła mi wychodzić, slalom miedzy pachołkami też nie bardzo no i na slalomie wolnym zamiast 30km miałam 28km..A to wszystko na cbf 125

spokojnie, ja wczoraj też glebiłam, więc nie ma co się zrażać

a taki grad u mnie był ^^

[dwudziestolatka]

Napisane przez justyna_dt

Zawsze są lepsze i gorsze dni, nie tylko na kursie w jeździe też. Mi się czasem mniej przyjemnie jeździ też, czasami chcę już do domu wrócić. Bywa

Napisane przez malwi89

spokojnie, ja wczoraj też glebiłam, więc nie ma co się zrażać

a taki grad u mnie był ^^

Wiem, tylko, że ja się muszę przygotowywać do kawy a tu kurczę takie problemy ze 125

Jaki grad, szok

[malwi89]

Napisane przez dwudziestolatka

Wiem, tylko, że ja się muszę przygotowywać do kawy a tu kurczę takie problemy ze 125

Jaki grad, szok

lód do drinków

[paula54]

też tak pomyslałam jak lód do drinów

[Klepsydra88]

Napisane przez dwudziestolatka

Miałam slalom wolny, ten 30km. Kurde, dalej miałam tylko 28km I jak nawracałam na takiej wąskiej górce, to myślałam, że nie wyrobie i znowu polecę, ale jakoś dałam radę, ale ledwo co

Ogólnie jakoś źle mi dzisiaj szło, ósemka dopiero pod koniec zaczęła mi wychodzić, slalom miedzy pachołkami też nie bardzo no i na slalomie wolnym zamiast 30km miałam 28km..A to wszystko na cbf 125

tym się nie przejmuj, pytałam mojego instruktora i mówił że oni mają zawyżone czyli jeśli jedziesz 49 to na pomiarze pokazuje 55 także luz

Malwi u mnie też przeleciał grad

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

tym się nie przejmuj, pytałam mojego instruktora i mówił że oni mają zawyżone czyli jeśli jedziesz 49 to na pomiarze pokazuje 55 także luz

Malwi u mnie też przeleciał grad

ech masakra ja się właśnie z moją rodzicielką pokłóciłam, bo jej samochód ma mikro-wgniecenia, bo w garażu stoją moto, na co ja ze stoickim spokojem, no tak lepiej, żeby motocykle zmasakrowało, obawiam się, że wymiana owiewek malowanie 2 motocykli nie byłaby tańsza od właśnie od czego? lakier nie odprysł są tylko mikro-wgniecenia, które widać pod światło. Ale się zdenerwowałam. Zaczyna mnie to wkurzać, kurde mam swoją pasję to źle najlepiej żeby klepała doopsko na stołku i przypadkiem się nie ruszała bo przecież mi cegła na głowę spadnie w drewnianym kościele. Sory, wiem nie powinnam pisać, ale się wkur****

[Klepsydra88]

Malwi masz rację ale wiadomo, każdy pilnuje swojego..

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

Malwi masz rację ale wiadomo, każdy pilnuje swojego..

taaa tylko, że ona za samochód nie zapłaci z własnej kieszeni ani grosza, bo samochód jest ubezpieczony na każdy możliwy sposób, a nawet jeśli to i tak Darek za to zapłaci, a ja musiałabym wyłożyć ze swoich, i nie wiem chyba z czego. No po prostu masakra, mam ochotę w takich chwilach pierdzielnąć wszystko wsiąść na moto i pojechać jak najdalej

[Klepsydra88]

e tam, olej nie ma co sobie głowy zawracać

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

e tam, olej nie ma co sobie głowy zawracać

nie mam innego wyjścia jak olać to wszystko, aaa i oczywiście największy dramat, bo kwiatki zniszczyło momentami mam duże wątpliwości co do tego, czy to moja rodzicielka jest...

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Asia mam tylko nadzieję, że jutro nie będzie takich rewelacji.

[Klepsydra88]

jutro też ma lać na onecie sprawdzam zawsze i się sprawdza

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

jutro też ma lać na onecie sprawdzam zawsze i się sprawdza

hehe co ja sprawdzam na onecie, to nigdy mi się nie sprawdza z tego co widzę to zapowiadają burze...

[Klepsydra88]

zobaczymy jutro koło 10

[dwudziestolatka]

Dziewczyny powiedzcie, czy warto przez egzaminem uczyć się na czymś "swoim"? W sensie czy warto coś teraz kupować? Czuję, że tych godzin na placu/mieście będzie za mało a ja (wstyd się przyznać) ale muszę sobie dużo razy ćwiczyć ruszanie, hamowanie, skręcanie itp, chodzi mi o małe prędkości na 1 i 2. A na jazdach szkoda mi marnować czasu na ciągłe powtarzanie tego samego, bo to niby są drobnostki, ale jak się z nimi "obędę"to później pewniej czuję się na moto...
TŻ chce mi kupić teraz moto, z obawy, że jak zdam (o ile zdam...) to będę chciała kupić coś większego niż 125...
I co było lepszym zakupem:
- honda cbr 125
- honda cbf 125
- honda nsr 125
- jakaś aprilia 125
?

[Klepsydra88]

robisz A1 czy A ? bo nie pamiętam

[dwudziestolatka]

Napisane przez Klepsydra88

robisz A1 czy A ? bo nie pamiętam

A chociaż wolałabym A1, ale nie mogę zmienić, bo mam testy zdane...

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez dwudziestolatka

Dziewczyny powiedzcie, czy warto przez egzaminem uczyć się na czymś "swoim"? W sensie czy warto coś teraz kupować? Czuję, że tych godzin na placu/mieście będzie za mało a ja (wstyd się przyznać) ale muszę sobie dużo razy ćwiczyć ruszanie, hamowanie, skręcanie itp, chodzi mi o małe prędkości na 1 i 2. A na jazdach szkoda mi marnować czasu na ciągłe powtarzanie tego samego, bo to niby są drobnostki, ale jak się z nimi "obędę"to później pewniej czuję się na moto...
TŻ chce mi kupić teraz moto, z obawy, że jak zdam (o ile zdam...) to będę chciała kupić coś większego niż 125...
I co było lepszym zakupem:
- honda cbr 125
- honda cbf 125
- honda nsr 125
- jakaś aprilia 125
?

Rs apri pali najwięcej ze 125. Cbr to nowsza, wyższa i ładniejsza (kwestia gustu) wersja nsrki. No i jeśli dźwięk ma dla Ciebie znaczenie, to lepiej brzmi cbr. A apri na nieoryginalnym wydechu to już w ogóle Kiedyś się dałam nieźle zrobić, bo wzięłam ją za 600 po dźwięku Cbfki spoko motorki, im mniej plastiku do nauki, tym lepiej.


Justyna...

Renia, ale nam się udało z pogodą z sobotą Takie z nas chopoki na farcie

[Klepsydra88]

dlaczego tak Cię ciągnie na A1? robisz A i masz z głowy wszystko. Osobiście w 125 bym się nie pakowała