|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#661 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
![]() Ja po cc to jeszcze inna bajka, wogóle nei miałąm pokarmu, walczyłam, położne mi mówiły,ze się namęczymy i nic z tego nei bedzie i dokarmiały mi dziecko, dopiero w 4 dobie pojawił sie pokarm. A żeby sie pojawił, piłam 2 kubki naparu z herbatki na laktacje, mąż przywiózł mi zgrzewkę wody żywca i piłąm po 3 butelki dziennie, nakładki na sutki i częste przystawianie Kuby, w końcu kupiłam ręczny laktator i sobie przystawiałam jak maiąłam chwilkę, i do tej pory pamietam radoć moją i męża jak zoabzcyliśmy w laktatorze kilka kropel siary
__________________
26.09.09 Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną27.05.2013 |
|
|
|
|
|
#662 |
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
No właśnie mi się wydaje, że chyba u mnie mleko pojawilo się dopiero 2 czy 3 doby, mały był ciągle przystawiany, a mimo to non stop plakal i ostatecznie był dokarmiany
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla |
|
|
|
|
#663 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
ale jak się nie poddasz to będziesz karmić, musisz w to wierzyć jak chcesz, woda, herbatka, laktator i napewno ruszy
__________________
26.09.09 Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną27.05.2013 |
|
|
|
|
#664 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
ale to w szpitalu
|
|
|
|
|
|
#665 | |
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla |
|
|
|
|
|
#666 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
tu nie powiem, nei wiem od czego zalezy, ja jak zaczynałam, to ama chodziłam w nocy po mleko bo nie mógł się najeść, no łątwo nei było, ale mi Kuba tak nie wisiał, On taki śioch był,ze waga mu poleciała do dołu, bo trzeba było go wybudzać,zeby zjadł ;/
__________________
26.09.09 Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną27.05.2013 |
|
|
|
|
#667 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Karo ja tez typowy naplyw pokarmu mialam dopiero w 4 dobie, jak Karota, tylko, ze wczesniej maluszkowi wystarczy te kilka kropelek, ale szybko je trawi i chce znow. Poza tym ssac, bedac przytulonym do mamy czuje sie najbezpieczniej stad wisi po prostu na piersi. Swiat go przeraza, nie wie czemu juz nie jest w cieplej i ciasnej macicy i szuka ukojenia. Na prawde nie tylko o glod tu chodzi, a te inne potrzeby sa tak samo wazne jak glod. Dokarmianie w wiekszosci przypadkow jest bez sensu i wynika jedynie z wygody personelu w szpitalu.... Trzeba po prostu nastawic sie na to,ze ssak bedzie wisial bo ma prawo. Jak Cie milo zaskoczy i bedzie jak moja Sofia, ze possie chwile i bedzie spac 3h do nastepnego karmienia to bedzie mily bonus ale bardziej prawdopodobne jest uziemienie na kilka pierwszych tygodni. Potem sie to unormuje
![]() Sent from my XT1032 using Tapatalk |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#668 | |
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla |
|
|
|
|
|
#669 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
![]() Mój Kubi to samo, jak załapał, to ssanie i co 3h budzeie, a czasami cieżko go było wybudzić,zeby zjadł
__________________
26.09.09 Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną27.05.2013 |
|
|
|
|
|
#670 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
![]() Sent from my XT1032 using Tapatalk |
|
|
|
|
|
#671 | |
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla |
|
|
|
|
|
#672 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
07.07.2012 & |
|
|
|
|
|
#673 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cos dla Ciebie Karolina:
http://kellymom.com/bf/concerns/moth...-milk-come-in/ Sent from my XT1032 using Tapatalk |
|
|
|
|
#674 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
nuna cudowne wiesci
Cytat:
![]() a jak ja slysze o bijacym serduszku, to mam troche stresa i sobie mysle, czy wszystkie zastawki sie dobrze wytworzyly, czy aorta i tetnica plucna sie wydzielily i odchodza z prawidlowej strony serca czy poszczegolne naczynia sa prawidlowych wymiarow... nasluchalam sie o takich wadach i procesie ich powstawania, ze chyba przy nastepnej ciazy ani na chwile nie bede tak naprawde spokojna. dopiero po porodzie zrobie jakies diagnostyczne badania i mam nadzieje odetchne...---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ---------- Cytat:
potem jak odciagalam we wtorek w tym apartamencie pod klinika, to pamietam, ze jakies smieszne ilosci tez to byly. w srode, czyli na trzeci dzien, odciagalam juz cos kolo 50 ml - chyba to mial byc ten caly nawal ![]() ---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ---------- Florek w klinice oczywiscie dostawal cos z flaszki, zanim do niego dotarlam, i jak dobrze pamietam, to w drugiej dobie (we wtorek) bylo to 20-25ml co 4h!dawali mu mleko HA, glownie dlatego, ze ono jest mniej smaczne i dzieci po takim czyms chetniej przysysaja sie do piersi. moja polozna jeszcze mowila, ze jesli juz trzeba dokarmiac, to najlepiej to robic ze strzykawki, albo przyklejajac sobie do palca sonde i wstrzykujac pokarm tylko wtedy, kiedy dziecie ssie. to tak zeby nie oduczyl sie ssania, nie przyzwyczajal do silikonowych smoczkow. no, ale Kostek nie bedzie musial byc dokarmiany! wiec po co ja tu takie rzeczy pisze...
__________________
|
|||
|
|
|
|
#675 | ||
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla |
||
|
|
|
|
#676 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Chciałam coś napisać ale Ash i Clo chyba wyczerpały temat
Tylko w temacie odciągania może - moja koleżanka, karmi już ponad 2 lata i nie potrafiła nigdy odciągnąć więcej niż 10-20ml, więc nie ma się co sugerować ![]() Karo - trzymam kciuki za Twoją i Kostka drogę mleczną, przystawiaj, nie stresuj się, zażądaj pomocy od bliskich i uda się ![]() U mnie w pierwszych dobach była odrobina siary, nie czułam w ogóle, że coś w piersiach jest, dopiero po kilku dniach miałam nawał i czułam różnicę jak Bartuś się dossał zdrówka dla chorowitków |
|
|
|
|
#677 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Wlasnie, wlasnie czy ktorejs z Was dziecko nie bylo dokarmiane w szpitalu? Zwlaszcza po cc? Bo Sofie mi dokarmiali bez pytania, szczegolnie jak jezdzila na naswietlania i mieli mi ja przywozic na karmienia. Lazilam do nich, co 3h pytajac o dziecko, a pielegniarki, mowily,ze spi, widocznie nie glodna. Zaloze sie,ze butle pakowaly
![]() Sent from my XT1032 using Tapatalk |
|
|
|
|
#678 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#679 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
U mnie w szpitalu nie dokarmiały Barta. Duży nacisk kładły na kp, co chwile chodziły i sprawdzały czy Bart dobrze przystawiony, jak miałam problem to dzwoniłam dzwonkiem i ktoś przychodził i Barta mi na cyca nakładał. Też był strasznym śpiochem, musiałam go budzić na jedzonko. A druga i trzecia noc były ciężkie - co chwile chciał cycać. Ja byłam cała w strachu bo płakał. Zawołałam położna, wzięła go na ręce, sprawdziła, bo martwiłam sie ze cos nie tak, ale stwierdziła ze zachowuje sie normalnie. No i tak dwie noce cycaliśmy sobie non stop. A pózniej tez były takie dni, że cyc co 30min-1h. Ale to są dla mnie super wspomnienia ![]() Cytat:
Trzymam za Was kciuki ![]() Cytat:
U nas nie po cc a z dokarmianiem nie było opcji. Wogole na oddziale położne bardzo nastawione na kp. Mówiły ze nie bedzie łatwo ale ze sobie poradzę. Pomacały cyce, stwierdziły ze mleka duzo i ze bede karmic. Takze u mnie w szpitalu wsparcie było ![]() Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu... |
|||
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#680 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
zreszta mala byla caly czas ze mna i spala ze mna w lozku jak nie umialam sobie poradzic to mialam dzwonek po pielegniarki i mi pomagaly, czasami to mi glupio bylo ze nie potrafie przystawic a jak widzialam jak to robia to plakac mi sie chcialo ze jej krzywde zrobia tak mala rzucaly i wyginaly :/
Edytowane przez esskapada Czas edycji: 2014-05-17 o 19:37 |
|
|
|
|
|
#681 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
07.07.2012 & |
|
|
|
|
|
#682 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#683 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Uff, dobrze,ze jednak nie wszystkie dzieci byly dokarmiane rutynowo. Ja gdybym wiedziala to co wiem teraz to rodzilabym w tym samym szpitalu co Marchewka, mimo,ze to byla zupelnie inna czesc Warszawy :/ za to drugie dziecie bede pewnie rodzic w UK wiec nic sie nie martwie bo tu jest totalnie naturalne podejscie (wg.niektorych az za bardzo
)Sent from my XT1032 using Tapatalk |
|
|
|
|
#684 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Karo, jak Antek i Wasze zdrowie?
Ja u Daro w sumie nie widzę, że cokolwiek sie dzieje...tzn. tylko w nocy pojękuje i przy obiadku marudzi, ale mam wrażenie, że to zęby a nie gardło. Mam ochotę rzucić te syropy w cholere bo oczywiście ma przez nie rozwolnienie ( w sensie rzadką kupkę, a nie że dużo) i ma obszczypany tyłek....jeszcze tylko kilka dni.
__________________
07.07.2012 & |
|
|
|
|
#685 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Jeszcze wam zdam relacje.. W czwartek bylam w żlobku. Poszlismy na spacer i stwierdzilam, ze wstapie przypomne ze w poniedzialek zaczynamy. No i dyrektorka powiedziala, żę dzieci są na placu zabaw i ze mozemy tam isc.. akurat grupa Wojtka sie bawi...
No i sie tak zlozylo ze tego dnia chyba mialo jakies inne dziecko przyjsc - basia czy cos, wiec dzieci myslaly ze to ona. I wszystkie przyszly do nas i chcialy sie przywitac i przedstawic, kazde sie cieszylo jak glupie..Myslalam ze Wojtek zacznie plakac, bo ostatnio odpychal jak jakis dzieciak probował sie z nim przywitac tulac go... ale tu nie usmiechal sie do wszystkich. Ja sie wytlumaczylam przed opiekunkami ze my z Wojtkiem mamy od poniedzialku zaczynac ale ze dyrektorka pozwolila dzisiaj to wpadlismy przy okazji... Panie strasznie mile..Sporo jest dzieci, ja wiem bylo moze z 10-ro w tej grupie na 2 opiekunki, ale calkiem nieźle ogarnialy... Chociaz jakby mialy 10 Wojtkow to pewnie nie daly by rady... No i raczej wieksze dzieci. Wojtek bedzie najmlodszy.. Potem jest Krzysio ktory ma rok i 3 miesiace.. a potem tak jak widzialam to takie 2 latki w wiekszosci...W sumie to dla Wojtka lepiej, bo wieksza szansa ze babki ogarna jednego brzdaca... Wszystkie sie nie przyjrzalam bo dzieci konczyly akurat i przyszla następna grupa.. Opiekunki mowily ze z Wojtkiem docelowo bedzie 12-ro w grupie... Na 2 opiekunki i siostre... Co mi sie podobalo, że fajne zasady panuja.. Dzieci wiedzą co można, a co nie można.. Ja z Wojtkiem wchodzilam na taką pochynie i podeszlo do mnie dziecko i powiedzialo, że maluchy nie mogą tu wchodzić.. ale wiecie nie z jakaś taką wrednościa jak to czasami dzieci robią, zeby sie wymądrzyć, tylko - przepraszam, ale tu mogą tylko starszaki się bawić. Maluchom tu nie można wchodzic... A druga podleciala, że jak są z rodzicami to chyba mogą... Smieszne te dzieci.. Inna przybiegla ze sie będzie Wojtusiem opiekowac i oprowadzala go po placu zabaw, chustala.. Potem sie okazalo ze to siostra krzysia.. Opowiadala mi ze jej sie podoba w przedszkolu, ile jest chlopcow, że jej rodzice pracuja itp... Podobalo mi sie też, ze takie grzecze te wszystkie dzieci byly... tzn nie takie przerażono-grzeczne tylko takie, że nie można sie bić tylko trzeba czekac na swoja kolej, że nie można wchodzić gdzies tam bo to jest niebezpieczne, że plac zabaw opuszcza sie w parach, że nie krzyczymy tylko spiewamy piosenke...a jak weszli do szatni sie przebrac to opiekunka od razu powiedziala, że teraz zawody w kto zdazy sie przebrac w 3 minuty.. Moze to normalne zasady w zlobku, ale jak sobie porownam co sie dzieje na osiedlowym placu zabaw, ze sobie dzieciaki non stop wyrywaja zabawki, rodzice za nimi lataja jak glupi i proszą zeby sie zachowali jak ludzie, ze albo sie nie chca razem bawic, albo sie probuja bic... i co raz ktoś wyje bo cos tam.. A i piekny ten plac zabaw... W ogole caly teren jest piekny... ogroomny ogród, z dwoma altankami, pociagniem -rurą, dwie wielkie piaskownice, 3 hustawki, taka platforma do wspinania, kilka konikow, zjezdzalnie, sporo zieleni. Wszystko jest ogrodzone.. A dalej jest taki ogromny teren gdzie jezdza na koniach... Az sie nie chce uwierzyc ze taka polac zielenie w srodku Warszawy... Oby tylko mojemu baczusiowi sie podobalo.. Edytowane przez maarchewka Czas edycji: 2014-05-17 o 21:37 |
|
|
|
|
#686 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Jadła cały czas cycka a jak tylko wypadł to się darła, a jak zajadała butlę po cycu 50-70ml to spała 3h.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji ![]() |
|
|
|
|
|
#687 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#688 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
wiec to roznie bywa, i najgorsze co mozemy zrobic, to stresowac sie iloscia pokarmu. bo wtedy to produkcja faktycznie przyhamuje.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ---------- maarchewka, super z tym zlobkiem! kurcze, mi troche szkoda, ze Flo ma taki ograniczony kontakt z dziecmi... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
|
|
|
|
#689 | ||
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
w dzień już jest lepiej, bo mniej marudny i mniej ciągnie się za uszy, ale z usypianiem jest ciężko... mąż musi go bujac, no i budzi się w nocy Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla |
||
|
|
|
|
#690 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ech u nas też jakiś katar się przyplątał :/ :/ :/
Inhalujemy się, mam nadzieje że nic się nie rozwinie... Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:16.





Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną

ale to w szpitalu 









czy poszczegolne naczynia sa prawidlowych wymiarow... nasluchalam sie o takich wadach i procesie ich powstawania, ze chyba przy nastepnej ciazy ani na chwile nie bede tak naprawde spokojna. dopiero po porodzie zrobie jakies diagnostyczne badania i mam nadzieje odetchne...





