Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[eliza40]

nie byłam dzisiaj na rowerze bo się rozpadało po południu

kotori jesteś na jakiejś konkretnej diecie ?

[kotori0212]

Napisane przez eliza40

nie byłam dzisiaj na rowerze bo się rozpadało po południu

kotori jesteś na jakiejś konkretnej diecie ?

Nie, nie mam konkretnej diety. Ale mysle ze czas ja chyba wybrac. Ogolnie to zamienilam chleb na razowy. Pije czerwona lub zieloba herbate. Wiecej wody niz wczesniej. Obiady to jem normalne tylko wiecej warzyw dodaje. kolacja nie pozniej niz 18.30. I zero napokoj gazowanych.

[eliza40]

jeśli chudniesz to po co zmieniać.Zastoje zdarzają się często trzeba dalej robić swoje,a waga na pewno ruszy.

zmykam do wyra do jutra

[kotori0212]

Ja wlasnie nie lubie trzymac sie okreslonej diety zw tego dnia to zjesc a tamtego co innego. Ja zaczelam diete od zapisywania co jadlam danego dnia. To na prawde pomaga. Zmienilam swoje nawyki zywnieniowe na zdrowsze. Mam nadzieje ze uda mi sie osiagnac cel. Dzis zrobilam 5km rowerem ok 1.5km biegu lekka rozgrzewka i skakanka

[Ms_E]

Dzisiaj lepiej
1. Sok jabłko+marchew (140), jogurt naturalny (60) z płatkami owsianymi (70), pestkami słonecznika (25), siemieniem lnianym (25), bananem (80) i dżemem wiśniowym (50)=450
2. Sok arbuz+jabłko (100), pieczywo chrupkie (100)=200
3. Ryż brązowy (230), sos pudliszki słodko-kwaśny z piersią kurczaka i papryką, kapusta pekińska z olejem lnianym=(250), arbuz (20)=500
4. Kilka kawałków piersi kurczaka z obiadu (30), Danio(160), pieczywo chrupkie (20)= 210
5. Udko kurczaka pieczone bez skóry (100), graham (180), awokado (20), wędlina z indyka i różne warzywa (50)= 350
Razem 1710 kcal


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Eliza no to wychodzi na to, że naprawdę lepiej zjeść ten sos normalnie z obiadem, niż później zrobić na niego napad
Kotori Witamy wszystko, co napisałaś wydaje się super. Tylko jeśli jesz najpóźniej o 18.30, a piszesz tutaj jeszcze po 23, to kolację mogłabyś jeść później

[missmanhattan]

Nadrabiam po łebkach niestety. U mnie zniechęcenie i oczekiwanie końca tego wszystkiego, mam dość uczelni, najchętniej bym sie położyła spać i przespała następne dziesięć dni co najmniej. Dzisiaj się zważyłam i jest jeden pozytyw - 57,5 kg, czyli nie mam jakiegoś nadprogramowego ogromnego spadku i wszystko utrzymuje się w normie. Pewnie dlatego, że jedyne grzeszki to napoje energetyczne i desery jogurtowe, a tak to staram się jeść zdrowo.

Dotka_ dwa / trzy lata to sporo moim zdaniem. Tym bardziej Ci się chwali, że dało radę rzucić. Ja paliłam rok z przerwami, też paczkę dziennie juz pod koniec, czasem więcej np. w trakcie sesji, ale z drugiej strony to były lajty, więc łatwiej było rzucić tak z dnia na dzień. Pomysł z jaglanką ekstra, wypróbuje jak będę miała chwilę.

Jeśli chodzi o wagę dziewczyny, to ja mam taką z metalowymi czujnikami, zapłaciłam za nią ponad 100 zł. Ważę się zawsze na niej, już od kilku lat i podaje wyniki całkiem logiczne, nie z kosmosu. Jestem z niej zadowolona, ale nie przywiązuję jakiejś szczególnej wagi do rozkładu procentowego, więc mnie wystarczy nawet trochę przekłamany wynik.

Jarusminka_ przedstawić by się wypadało...

eliza_ ta Twoja dietetyczka to jakaś porażka była. Czy ta kobieta miała w ogóle jakiekolwiek wykształcenie w tym kierunku?

Pendulka_ Brawo za piękny spadek! Jaką miałaś wagę za pierwszym razem jak do nas dołączyłaś? Daleko Ci do niej teraz?

mamdwaoka_ Jaki jest Twój cel wagowy? Bardzo ładnie Ci idzie waga w dół.

Brandy_ te dwie kostki czekolady na śniadanie to nie jest taka tragedia, zwłaszcza jeśli to była np. gorzka czekolada.

żyrafko_ cieszę się, że nadrabiasz, wracaj do nas na stałe. Ja wyczekuję czasu, gdy będę miała trochę więcej luzu i będe mogła rzeczywiście wątek czytać, a nie pobieznie przelatywać wzrokiem.... niestety, ale nie mam teraz czasu na analizowanie czyichś jadłospisów i doradzanie w sprawach diety:/ Też takie trochę bez sensu udzielanie sie, ale nie chce wypaść z torów, bo potem jest w cholerę nadrabiania i człowiek nie wie co się dzieje... edit: przypomniałaś mi początki mojego dietowania - pierwszy tydzień to zawsze była mordęga, bez kija nie podchodzić...

kotorio_ witaj!

Dziewczyny, taka dygresja, nic związanego z odchudzaniem - jak chronicie włosy przed słońcem w lato? Macie jakieś sprawdzone spraye UV? Zastanawiam się nad kupnem tego z Rossmanna i nie wiem czy to dobry pomysł...

[eliza40]

miss moja pani się podpisywała technolog żywienia-dietetyk
i trzymaj się już nie długo bedzie luz i lipiec coraz bliżej

[kotori0212]

To prawda mogla bym jesc pozniej niz 18.30jak siedze do 23 tylkp ze ja glodu pozniejnie oddczuwam. U mnie bywa tak ze nie raz klade sie przed 22 czasem po a innym razem bardzo pozno i ciezko okreslic kiedy zjesc mowi sie o 3 godz przed snem to moze o 19

Dzis mam zakwasy pod kolanami i na udach to pewnie to mojej wczorajszej jazdy na rolkach :-P

Na sniadanie zielona herbata 2 kromki chleba razowego zpasta jajeczna ktora wczoraj zrobilam (jajka twarte,cebula,j naturalny, przyprawy)

[BrandyOrange]

Ms_E niestety czekolada była nadziewana :p a 2 kostki dlatego, że więcej nie było :p
Pendulka synek rzadko je herbatniki czy biszkopty, ale czasem jak siedzi już w foteliku a ja jeszcze nie skończyłam gotować domaga się jesć, więc dam mu coś do ręki albo wypnę kilka rodzynek i tak większość zostaje w foteliku lub na blacie a potem ja zjadam ja
La girafe brawa za rzucenie słodyczy, muszę wziąc z Cb przykłąd!
Dotka ja tak samo jak jest coś słodkiego w domu to nie mogę się oprzeć, a jak nic nie ma to nawet nie myśle o tym...
Ms_E dla mnie takie sosy to dziadostwo! Już jakiś czas temu rzuciłam wszystkie kostki rosołowe, jedzenia z torebek i słoików... cukier, ananas SKROBIA MODYF ???!!!! po co to? i oczywiście glutaminian.... JA jak robie sos dla siebie czy synka, to kupuje przecier z pomidorów ( 100% pomidorów, w niektórych jest sól) i dodaje czosnek, zioła i jest mega


kotori0212 cześć! fajnie, że jesteś z nami! w grupie raźniej gratuluję spadku wagi

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

dziewczyny leje deszcz a ja chora uwięziona z dzieckiem w domu dobrze, że zasnął to chociaż mam chwilkę, nafaszerowałam się lekami ale nic nie jest lepiej, może troszkę gorączka spadła ale głowa ( zatoki) dalej boli... w dodatku maż zostawia nas na 4 lub 5 dni bo ma wyjazd służbowy

co do diety to cały czas mam wrażenie że nie odchudzam się tylko oszukuje... Chociaż w weekend ważyłąm prawie 74 teraz prawie 72 ( przeraża mnie ta liczba ) ( mam taką wagę ze wskazówką i średnio dobrze waży)

Co myślicie o takim śniadaniu: placuszki z maki razowej z jabłkiem i bananem smażone z dodatkiem odrobiny oleju ??? Zjadłam 3 lub 4 bo dziecku robiłam.....

Pendulka moja zupka miała marchewkę, ziemniaka, seler, por, pietruszkę, kaszę gryczaną drobną i wkrojonego fileta z indyka ( to zupka syna, ale zgotowałam więcej

[Dotka90]

MsE, ja wcześniej czasem jadłam sos ze słoika, właśnie tylko słodko-kwaśny, bo wszelkie pomidorowe, spaghetti itd., robię sama.
Ale niestety, ilość cukru jest mimo wszystko koszmarna, do tego skrobia modyfikowana, glutaminian

Z tym uczuciem głodu po obiedzie, to często w domu jak zjem obiad, to zjadłabym coś jeszcze. Ale odczekuję wtedy 20 minut, do mózgu dociera, że jest już najedzony i jest ok

Ja kiedys też jadłam tylko, jak byłam glodna, teraz głód jest dla mnie znakiem, że źle coś robię, za długie przerwy między posiłkami.

Kotorio ładny spadek
Kolacja nie później niż 18:30 to nie jest dobry wybór.

Miss, papierosy to strasznie ZUO, czy lajty, czy nie lajty. Ja się mega cieszę, że nie palę, choćby finansowo, bo 300zł na fajki miesięcznie to porażka Teraz nawet wiecej by było, bo papierosy podrożały od tamtej pory.

Nie dziwię Ci się, że masz już dosć, jak na kazdym kroku kłody pod nogi

Brandy, takie placuszki na sniadanie są spoko, tylko dodaj jakieś źródło białka, albo do środka dodaj jajko, a na wierzch np. serek Bieluch

Co do Twojej choroby, może spróbuj jaglanki? Ja wczoraj poczytałam o tej kaszy jaglanej i właśnie wszędzie piszą, że wzmacnia organizm, ogrzewa go, że jest super na przeziębienia, czy choroby, nawet u osób chorych na nowotwory, czesto się ją stosuje, wspomaga odporność itd.

[BrandyOrange]

Dotka placuszki miały jajko i mleko! I właśnie miałam pytać, czy jak do kawy sobie doleję troszkę mleka 2 %, czy od czasu do czasu do kaszy lub takich placków to bardzo źle? Uwielbiam mleko i nie chciałabym z niego rezygnować, a poza tym też jest źródłem wapnia i witamin!

A jaglaną bardzo lubię z owocami mniammm

[201607111017]

missmanhattan Nie mam celu. Pisałam od początku, że podobam się sobie i nie odchudzam się, by schudnąć (ma to sens? ). Chcę żyć zdrowiej A że waga spada... Cieszę się z tego

Ja spędzam całe dnie na plaży, więc chciałam zadbać o swoje włosy. Miałam ten z Rossmanna... Sam alkohol, strasznie przesuszył mi włosy. U mnie najlepiej sprawdza się nalożenie oleju i zwinięcie w koczek

Dzisiaj już 87 kg

[Dotka90]

Napisane przez BrandyOrange

Dotka placuszki miały jajko i mleko! I właśnie miałam pytać, czy jak do kawy sobie doleję troszkę mleka 2 %, czy od czasu do czasu do kaszy lub takich placków to bardzo źle? Uwielbiam mleko i nie chciałabym z niego rezygnować, a poza tym też jest źródłem wapnia i witamin!

A jaglaną bardzo lubię z owocami mniammm

Nie, dlaczego miałoby być źle?

Ja własnie wszamałam moją jaglankę

[kotori0212]

Brandy współczuje choroby, ale teraz ostatnio dużo ludzi choruje przynajmniej w moich okolicach jest to urok takiej pogody...
Ja tak samo mam wagę ze wskazówką która pokazuje np raz 77 drugi raz wchodzę pokazuje 76, zamierzam kupić sobie taka elektroniczną, ale nie wiem jaka jest dobra.

Dziewczyny może wy polecicie mi jakoś dobrą wagę??

Dotka ma rację kasza jaglana jest świetna, ja polecam dodać do niej jakiegoś banana wtedy jest lepsza. Sama jadłam i dla mnie jest w miarę. I w dodatku jest mega zdrowa!

[BrandyOrange]

Dotka
że może za tłuste 2 % :p ale przecież mleko 0% to nie mleko, bo pozbawione wszelkich wartości odżywczych...

A z czym jesz jaglankę?

[Dotka90]

Brandy, jak najbardziej 2% może być Mi dietetyczka mówiła, zeby się nie bawić w 0.5%, bo to sama woda i zadnych korzyści. Poza tym, jak nie wypijamy do kawy 0.5l mleka, to spokojnie nawet 3,2% może być

Jaglanke miałam z bananem, kakao i daktylami, fantastyczna była


Booooże, ale zimno dziś u mnie!
Pogoda okropna, ciemno, zimno, buro A powinnam iść na zakupy, bo nie mam nic na obiad

[thenerdqueen]

Brandy: nie przesadzaj, dwie kostki czekolady to nie jest nic złego, nie ma sensu robić krzyku i załamywać się, że cały dzień do dupy przez to. Nie dajmy się zwariować. Wszystko jest dla ludzi, tylko z głową trzeba używać.
Podpowiem ci z dobrego serca: wracaj do pierwszego postu i przeczytaj go dokładnie, a nie przelatuj oczami.

Oka: no ok, porcja, ale pierogi nie są najlepszym wyborem na diecie mimo wszystko bo podejrzewam, że to takie zwyklaki najnormalniejsze, a nie np maluszki z ciasta razowego i pieczone też uważam, że powinnaś na początku liczyć kalorie i ważyć rzeczy. Jak nie masz wagi to nieocenioną pomocą jest strona www.ilewazy.pl i dzięki temu będziesz w stanie przynajmniej zbliżone porcje do założonych jeść. Jak sypiesz np marakon "bo ci się tak wydaje" to baardzo często jest tak, że sypiemy zupełnie inną ilość.
jeśli chcesz schudąć porządnie to nie ma czegoś takiego jak dieta, tylko po prostu inny sposób odżywiania, bo co z tego że będziesz jadła 3 miesiące jak należy, zrzucisz coś, a potem wrócisz do starych nawyków?

Dotka: mi się SB bardzo podobała, te przepisy z II i III fazy gdzie już są węgle mnomnom:

Eliza: ale skoro wiesz co z Tobą robi ważenie się, to czemu ciągle uparcie włazisz na nią? kobito, nie masz 10 lat żeby się nie umieć skontrolować z taką błachostką.
Przyprawiaj sobie mocniej swój sos, to nie będzie cię ciągnęło do słoika

Pendulka: i byś z domu ich nie wygnała! ja bym brała po dychu na wszelki wypadek nie ma litości! nie ma, że znajomości! figa!

Ms_E: big milk w ramach nagrody jest ok, ten bez czekolady ma jakieś śmieszne ilości kcal z tego co pamiętam, coś lekko ponad 80.
Ja używam sosów takich czasem, szczególnie kiedy nie mam czasu stać nad garami, to dorzucam do tego cyca kuraka i makaron jakiś i styka. Lepsze to niż zupka chińska

Kotorio: każdy, kto przestrzega regulaminu ma tu swoje miejsce, więc wybór zależy tylko do Ciebie czy z nami zostaniesz
Póki co masz sensowny plan na siebie, żadne diety tylko racjonalne myślenie, pasi. Tylko ta godzina ostatniej kolacji - chodzisz spać o 21? nie chodzisz - bo jesteś na forum jeszcze o tej porze. Więc kolacje swobodnie możesz jeść o 20.

Miss: nie, ja na swoje włosy tylko odżywka i olejki poczytaj o tym rossmanowym na KWC, może na youtube któraś vlogerka też o nim mówi?

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Ms_E chciałabym zauważyć, że ta rozpiska procentowa jest w pierwszym poście, tylko jak się przewija oczami, a nie czyta dokładnie i nie otwiera linków z dodatkowymi wiadomościami oznaczone jako "ważne wiadomości nt. odchudzania" to tak wychodzi

ale ok, zaznaczę to kolorem, może następna osoba nie pominie

[kotori0212]

Dzięki dziewczyny za zwrócenie uwagi z tą kolację. Moje postanowienie, żeby się poprawić oby mi się udało. I na pewno tu zostanę w wami, bo widzę że znalazłam tu jakieś wsparcie pisałam już na jednym forum, ale jakoś nikt mnie nie przywitał i zrezygnowałam tam..
A tu miło i fajnie i na dodatek świetne rady

2 śniadanie garść ciemnych bezpestkowych winogron.

A ja leniuch jestem w sobotę mam egzamin z angielskiego na uczelni i ściągę robię z podania o pracę. ;P

[Dotka90]

Kotorio, same owoce to nie posiłek Dodaj do tego choćby jogurt

[missmanhattan]

Ja siedzę nad pracą zamiast się uczyć do jutrzejszego egzaminu, a tymczasem przenieśli mi dzisiaj obronę na wrzesień z powodu promotora. Ło matko i córko

[Pendulka]

Napisane przez kotori0212

Mam nadzieje ze uda mi sie osiagnac cel. Dzis zrobilam 5km rowerem ok 1.5km biegu lekka rozgrzewka i skakanka

Na pewno. I brawo za ćwiczenia

Napisane przez Ms_E

Dzisiaj lepiej
1. Sok jabłko+marchew (140), jogurt naturalny (60) z płatkami owsianymi (70), pestkami słonecznika (25), siemieniem lnianym (25), bananem (80) i dżemem wiśniowym (50)=450
2. Sok arbuz+jabłko (100), pieczywo chrupkie (100)=200
3. Ryż brązowy (230), sos pudliszki słodko-kwaśny z piersią kurczaka i papryką, kapusta pekińska z olejem lnianym=(250), arbuz (20)=500
4. Kilka kawałków piersi kurczaka z obiadu (30), Danio(160), pieczywo chrupkie (20)= 210
5. Udko kurczaka pieczone bez skóry (100), graham (180), awokado (20), wędlina z indyka i różne warzywa (50)= 350
Razem 1710 kcal

podoba mi się Twój jadłospis idealny nie jest, ale jak dla mnie w sam raz cudnie Kochana!

Napisane przez missmanhattan

Nadrabiam po łebkach niestety. U mnie zniechęcenie i oczekiwanie końca tego wszystkiego, mam dość uczelni, najchętniej bym sie położyła spać i przespała następne dziesięć dni co najmniej. Dzisiaj się zważyłam i jest jeden pozytyw - 57,5 kg, czyli nie mam jakiegoś nadprogramowego ogromnego spadku i wszystko utrzymuje się w normie. Pewnie dlatego, że jedyne grzeszki to napoje energetyczne i desery jogurtowe, a tak to staram się jeść zdrowo.

Pendulka_ Brawo za piękny spadek! Jaką miałaś wagę za pierwszym razem jak do nas dołączyłaś? Daleko Ci do niej teraz?

Dziewczyny, taka dygresja, nic związanego z odchudzaniem - jak chronicie włosy przed słońcem w lato? Macie jakieś sprawdzone spraye UV? Zastanawiam się nad kupnem tego z Rossmanna i nie wiem czy to dobry pomysł...

Super, że waga w miarę się trzyma. To naprawdę wiele . Dzielna jesteś z tym wszystkim, i że jeszcze ogarniasz wizaż .
Chodzi Ci o tą wagę początkową jak dołączyłam w październiku?
Zostawiłam ją (daleko? ) w tyle... jest o 4,6kg mniej niż wtedy.
Niestety z włosami nie pomogę. :/

Napisane przez eliza40

miss moja pani się podpisywała technolog żywienia-dietetyk
i trzymaj się już nie długo bedzie luz i lipiec coraz bliżej

a swoją drogą, bo ja nie w temacie...co ta dietetyczka Ci takiego złego zrobiła?

Napisane przez thenerdqueen

Pendulka: i byś z domu ich nie wygnała! ja bym brała po dychu na wszelki wypadek nie ma litości! nie ma, że znajomości! figa!

Tak też myślałam, że Ty byś się nie litowała...
Ehh Ty Diable
ps. faktycznie, szkoda, że rzadko ktoś czyta początek... a tam wszystko jest

Miss mamy się cieszyć, że obrona we wrześniu?

[missmanhattan]

Pendulka_ chyba tak, bo mam już ochotę na wakacje Miałabym tylko dwa dni na przygotowanie się zanim tż przyleci, a tak to cały tydzień, a i z projektem może coś dodatkowego wykombinuje, żeby było jeszcze lepiej Także proszę trzymac kciuki za mnie, żeby jakimś cudem się jutro udało.

[Pendulka]

Napisane przez missmanhattan

Pendulka_ chyba tak, bo mam już ochotę na wakacje Miałabym tylko dwa dni na przygotowanie się zanim tż przyleci, a tak to cały tydzień, a i z projektem może coś dodatkowego wykombinuje, żeby było jeszcze lepiej Także proszę trzymac kciuki za mnie, żeby jakimś cudem się jutro udało.

Masz to jak w banku

[thenerdqueen]

miss: przewalone, znam ten ból, mojemu tż też tak przenosili termin ale to śmieszne troche, że masz egzamin o tyle wcześniej. ja miałam egzamin końcowy tego samego dnia co obrona, najpierw prezentacja i pytania do pracy, a potem losowałam pytania z kilku działów i trza było się komisji naprodukować

Pendulka: dlatego ja skrupulatnie i bezlitośnie będę odsyłać do tego postu. po to on tam jest


omnomnom, mam znieczuloną mordę po dentyście

[kotori0212]

Ja w tym roku oddam pierwszy rozdzial swojej pracy dyplomowej. A koniec mam dopiero za rok.. bedzie ciezko.

Ja regulamin przeczytalam i postaram sie go sumiennie przestrEgac.
Czy u was tez jest tak pochmurno jak na Podlasiu?
czy odkad sie zdrowiej odzywiacie poprawila wam sie skora na twarzy?

[Pendulka]

Napisane przez thenerdqueen

miss: przewalone, znam ten ból, mojemu tż też tak przenosili termin ale to śmieszne troche, że masz egzamin o tyle wcześniej. ja miałam egzamin końcowy tego samego dnia co obrona, najpierw prezentacja i pytania do pracy, a potem losowałam pytania z kilku działów i trza było się komisji naprodukować

Pendulka: dlatego ja skrupulatnie i bezlitośnie będę odsyłać do tego postu. po to on tam jest


omnomnom, mam znieczuloną mordę po dentyście

Ja swoją pracę przeciągłam sama aż do stycznia

faktycznie, bezlitośnie

[missmanhattan]

szczurku_ zależy od ponuktu widzenia, ja jak zdam jutro egzamin i tą obronę będę miała we wrzesniu to będę cała happy Także nie przewalone, tylko wczesniejsze wakacje i dodatkowy czas na późniejsze szczegóły. Mnie się nigdzie nie spieszy Tylko, żeby jutro się jakimś cudem udało... trzymaj kciuki za mnie A egzamin czemu tak mamy wcześnie to nie wiem.

[thenerdqueen]

miss: a no to rzeczywiście wyszło na plus

[201607111017]

Dzisiejszy jadłospis

10:00- 2 kromki chleba z twarożkiem (twaróg wymieszany z gęstym jogurtem naturalnym) i pomidorem,
12:30- 80 gram twarogu z 1 brzoskwinią i 1 bananem,
15:30- 4 kotlety z fasoli (puszka fasoli, 1 cebula, 1 jajko, przyprawy) + 1 pomidor+ 3 ogórki małosolne,
20:00- 2 kromki chleba z serem feta i 3 oliwkami zielonymi.

Posłuchałam Waszych rad i dzisiaj na obiad fasolowe kotlety Są mega pyszne i mało pracochłonne A mają dużo białka

[kotori0212]

Posłuchałam was dziewczyny i kolacje dziś zrobiłam sobie przed 20
Na kolacje zrobiłam sobie sałatkę z selera, ogórka, sałaty lodowej i sera i jajko na twardo. Wszystko to polałam sosem zrobionym z jogurtu naturalnego, szczypiorku, czosnku, sok z cytryny i przyprawy.
Bardzo lubię taką sałatkę.

Co do ćwiczeń to 10km rowerem, 10minut rolki i 30 minut skakanka z ćwiczeniami rozciągającymi, trochę bieg.