Czy mogę być w ciąży? - prawdopodobieństwo. Zbiorczy.

[śliweńka]

ja podałam przykład wyżej

[Smile_Smile]

Napisane przez śliweńka

Tylko że ja mam początek okresu płodnego a pleminik żyją jak dobrze pamietam do 70 godzin.

Oczywiscie masz racje,dni plodne to stan laramowy.Wiec na przyszlosc radze najlepiej wogole zrezygnowac z uprawiania seksu w te dni albo 2 dni wczesniej tez. I zaopatrzenie sie w tabletki albo cos jeszcze) mam nadzieje ze bedzie okey!!! p.s a jak czujesz sie po tym postinorze?? odczulas cos wogole ze go wzielas czy nothing? jest bardzo ciekawa podrawiam!

[Smile_Smile]

Napisane przez śliweńka

ja podałam przykład wyżej

nom czytalam,i az nie moge uwierzyc..... mi sie zawsze wydawalo ze tabletki,o ile sie wlsciwie bierze,zapewniaja w 99%.
p.s ale bez gumek to robili??

[śliweńka]

Tak bez gumek. A po postinorze czuję sie dobrze żadnych mdłości ani biegunki.Hmmm a jak czekać jak miną dni płodne jak TŻ-a widze jak przyjeżdza ze studiów a tak 5 dni wytrzymac trudno a co dopiero dwa tygodnie

[anamnezis]

Napisane przez śliweńka

Mój brat wolał stosunek przerywany gdyż stiwerdzili że jak dziecko będzie to będzie i nigdy się nie spuszczał do środka a i tak zaszła w ciąże biorąc tabletki + stosunek przerywany.

śliweńka a może Ty o czymś do końca nie wiesz?
Bo jesli rzeczywiście tak było, to mnie lekko podłamałas (nawet bardziej niż lekko )

[czuczenka]

Sliwenko... kurde to chyba ta dziewczyna brala tabletki jak cukierki...albo zapominala o nich ..brac je itp. szansa na zajscie w ciąze z dokladnym i regularnym braniem tabletek wynosi 0,02-0,05% wiec chyba te liczby mowia cos za siebie Ja ze swoim TZ czasem uzywamy gumek jeszcze jako dodatkowe zabezpieczenie no i czasem tez mu mowie zeby nie konczyl we mnie i wiem ze nic mi nie grozi bo biore tabletki i trzymam sie zasadniczo informacji zawartych w ulotce i dbam o siebie i mam glowe na karku i nie zapominam brac tabletekAnamnezis: spokojnie hehe jesli bierzesz wszystko regularnie i o stalej porze, uwazasz na to czy biorac jakies leki nie wchodza w interakcje z tabsami , nie wymiotujesz,nie masz biegunki to nie ma sie o co martwic Ja ostatnio tez przezywalam jak czekalam na okres w trakcie tej 7 dniowej przerwy juz mialam rozne objawy ciązy ktore byly spowodowane bardziej psychiką niz rzeczywistymi objawami

[śliweńka]

Tylko zawsze sa jakies szanse że będziesz w tych procentach.

[anamnezis]

Napisane przez czuczenka

Anamnezis: spokojnie hehe jesli bierzesz wszystko regularnie i o stalej porze, uwazasz na to czy biorac jakies leki nie wchodza w interakcje z tabsami , nie wymiotujesz,nie masz biegunki to nie ma sie o co martwic Ja ostatnio tez przezywalam jak czekalam na okres w trakcie tej 7 dniowej przerwy juz mialam rozne objawy ciązy ktore byly spowodowane bardziej psychiką niz rzeczywistymi objawami

Jeszcze nie zaczęłam brać Dopiero się przymierzam do tego Ale jak czytam takie rzeczy to się zastanawiam czy jest sens

Napisane przez śliweńka

Tylko zawsze sa jakies szanse że będziesz w tych procentach.

Tego się właśnie boję

[śliweńka]

Bratowej kuzyna zona regularnie brała tabletki i dwa razy wpadła.Byli w szoku.

[Malla]

Smile_Smile - prezerwatywa rozciągnięta do rozmiarów balonika nie przepuszcza wirusa HIV, który jest o wieeeele mniejszy od plemnika, więc "chłopaków" też nie przepuszcza.

[anamnezis]

Napisane przez śliweńka

Bratowej kuzyna zona regularnie brała tabletki i dwa razy wpadła.Byli w szoku.

Strasz mnie dalej
Ja się tylko łudzę, że może ona po prostu zapomniała/ opóźniła tabletkę lub brała nieregularnie albo coś jeszcze innego co osłąbiło działanie pigułek. Bo dziwne, że jednej osobie się takie coś zdarzyło
No bo nie wiem co innego mogłoby być
Kurde coraz bardziej zastanawiam się, czy rzeczywiście został mi celibat aż do momentu, kiedy dziecko będzie wchodziło w grę?

[czuczenka]

Dziewczyny naprawde to rzadkosc ze dziewczyna wpada podczas regularnego brania tabletek... to nawet nie jest 1% wiec spokojnie ja tam i tak sie utwierdzam w tym ze tamta dziewczyna albo np. miala biegunke, albo zwymiotowala cos kiedys i tego nie pamieta, albo wziela jakis lek wchodzacy w interkacje z tabletkami niekoniecznie to musi byc antybiotyk przeciez a potem takie bzdury opowiada ze dwa razy wpadla przez tabletki... ja znam tyle oosb ktore regularnie biora tabletki i sie bardzo pilnuja i jakos dzidzi do tej pory nikt z nich nie ma kto jest zapominalski niech zapomni o tabletkach bo tak na prawde te 3-4h w ta czy we wta przy braniu tabletek to nie jest wcale regularne niby pisze ze do 12h uznaje sie tabletke za przyjeta... ale przeciez ten czas tez nie jest taki mały i zawsz cos moze byc nie tak z tymi hormonami i z ich poziomem tak wiec ZAPOMINALSKIM mowimy nie dla tabletek

[czuczenka]

Napisane przez anamnezis

Jeszcze nie zaczęłam brać Dopiero się przymierzam do tego Ale jak czytam takie rzeczy to się zastanawiam czy jest sens

moim zdaniem to jest lepsza metoda antykoncepcji niz te prezerwatywy... bo widac co sie dzieje w przypadku śliweczki a tak np. jeszcze dla wiekszej skutecznosci i lepszego samopouczia mozna uzyc dodatkowo prezerwatywy i zajscie w ciąze jest niemozliwe hehe wiec chyba nie trzeba celibatu bo takie zabezpieczenie jak podalam to 100% skutecznosci

[śliweńka]

Napisane przez czuczenka

Dziewczyny naprawde to rzadkosc ze dziewczyna wpada podczas regularnego brania tabletek... to nawet nie jest 1% wiec spokojnie ja tam i tak sie utwierdzam w tym ze tamta dziewczyna albo np. miala biegunke, albo zwymiotowala cos kiedys i tego nie pamieta, albo wziela jakis lek wchodzacy w interkacje z tabletkami niekoniecznie to musi byc antybiotyk przeciez a potem takie bzdury opowiada ze dwa razy wpadla przez tabletki... ja znam tyle oosb ktore regularnie biora tabletki i sie bardzo pilnuja i jakos dzidzi do tej pory nikt z nich nie ma kto jest zapominalski niech zapomni o tabletkach bo tak na prawde te 3-4h w ta czy we wta przy braniu tabletek to nie jest wcale regularne niby pisze ze do 12h uznaje sie tabletke za przyjeta... ale przeciez ten czas tez nie jest taki mały i zawsz cos moze byc nie tak z tymi hormonami i z ich poziomem tak wiec ZAPOMINALSKIM mowimy nie dla tabletek

No tak każdy mówi tabletki mają skuteczność 99% tylko że ktoś musi być w tym jednym procencie i najwidoczniej ona w nim była.

[czuczenka]

No dobra, nie sprzeczam sie... a wogole to jak sie czujesz po Postinorze?

[śliweńka]

Dobrze, żadnych bólów brzucha ani mdłości.

[Eleo765]

kochana, nie wierzę w cuda i uważam, że niepotrzebnie straszysz. jeśli tabletki są dobrane odpowiednio (tzn. jeśli nie masz po nich żadnych efektów ubocznych) i jeśli przyjmuje się je ŚCIŚLE wg wskazań na ulotce, to nie znajdziesz się wśród tego znikomego ułamka procent, które wpadają.

sama jestem tego przykładem od kilku lat. i mam też kilka bliższych i dalszych znajomych, które zapierały się, że wpadły, biorąc tabeltki. a okazało sie potem, że "jadły" je jak cukierki, że raz czy dwa się zapomniało wziąć, że potem nie zachowało się tygodniowej przerwy, w czasie której trzeba używać dodatkowej ochrony itd.

pigułka to przede wszystkim regularność i konsekwencja w przyjmowaniu. słyszałam też, że z diane były częste problemy i że dziewczyny zachodziły przy nich w ciążę. nic poza tym.
amen.

[czuczenka]

Napisane przez Eleo765

kochana, nie wierzę w cuda i uważam, że niepotrzebnie straszysz. jeśli tabletki są dobrane odpowiednio (tzn. jeśli nie masz po nich żadnych efektów ubocznych) i jeśli przyjmuje się je ŚCIŚLE wg wskazań na ulotce, to nie znajdziesz się wśród tego znikomego ułamka procent, które wpadają.

sama jestem tego przykładem od kilku lat. i mam też kilka bliższych i dalszych znajomych, które zapierały się, że wpadły, biorąc tabeltki. a okazało sie potem, że "jadły" je jak cukierki, że raz czy dwa się zapomniało wziąć, że potem nie zachowało się tygodniowej przerwy, w czasie której trzeba używać dodatkowej ochrony itd.

pigułka to przede wszystkim regularność i konsekwencja w przyjmowaniu. słyszałam też, że z diane były częste problemy i że dziewczyny zachodziły przy nich w ciążę. nic poza tym.
amen.

no podpisuje sie pod tym obiema łapkami i stópkami tez
tabletki i ich skutecznosc zalezy od przyjmowania ich dobrze i regularnie!!! a ten ulamek ktore wpadly to pewnie wlasnie dziewczyny ktore zapomnialy wziac itp... ale oczywiscie sie zapieraja ze to przez TABLETKI wpadł a tu g.. prawda, jak mnie wlasnie to denerwuje!!!

[miss.hot]

dokładnie, zgadzam się z przedmówczyniami

jeśli bierze się tabletki o stałej porze i uważa na ewentualne interakcje z innymi lekami to właściwie nie ma możliwości wpadki przy ich stosowaniu

sama biorę dwa lata tabletki oraz mam wiele koleżanek które też używają te własnie metody antykoncepji i żadna z nas nie zaszła w ciążę

także nie ma co straszyć

[śliweńka]

Diane były przypadki bo to są tabletki hormonalne głównie na trądzik.

[miss.hot]

Pigułka Diane-35 jest lekiem antyandrogennym działającym również antykoncepcyjnie, czyli właściwie to antykoncepcja jest jakby skutkiem ubocznym

[anamnezis]

Dobra laski pocieszyłyście mnie

[Malla]

Muszę Was rozczarować. Ten magiczny 1% jest spowodowany nie "łykaniem jak cukierki", tylko prawidłowym stosowaniem. Inaczej takie przypadki nie byłyby brane pod uwagę w opracowaniach statystycznych. Zetknęłam się z tym na studiach, więc coś o tym wiem. Nie oznacza to, że akurat Wam się to przydarzy, bo to jednak najbardziej bezpieczna metoda. Jeśli ktoś chce się faszerować hormonami uprawiając seks 1x w tygodniu, to dopiero głupota. To nie są cukierki, nie każdy może/powinien je brać. Tym bardziej dla wygody, "bo słabsze okresy", są inne metody na bolesne i obfite okresy. I nie podoba mi się polityka lekarzy wypisywania recept na prawo i lewo, zazwyczaj bez robienia badań. Jeśli chcecie brać pigułki, pomyślcie - jak bardzo się Wam to przyda i czy nie macie choć najdrobniejszych przeciwwskazań.

[czuczenka]

no np. w moim przypadku, uwazam antykoncepcje hormonalna za najbardziej skuteczna. Wiele dziewczyn moich znajomych zabezpiecza sie wlasnie w ten sposob, by uniknac nie chcianej ciązy w wieku 18-19 lat gdzie ejszcze posiadanie dzidzi nie ejst pożadane sex uprawiam czesciej niz raz w tygodniu i uwazam tez ze nawet jak ktos uprawia sex raz w tygodniu to tabletki sa OK niektore z moich kumpel np. nie maja gdzie tego robic ale biora tabletki by czuc sie bezpiecznie w kazdej chwili. a nie potem plakac czy oby napewno z prezerwatywa wszystko Ok itp... a jak juz peknie to płacz i lament... a tak to zawsze mozna zabezpieczyc sie dwoma metodami prezerwatywa plus tabletki i nie zaprzatac sobie glowy ciążą... wiem ze taka metoda prezerwatywa i tabletki to niby glupota no ale jak ktos juz chce uprawiac sex i nie miec dzieci bo jest mlody i nie widzi siebie w roli matki , ojca no to ja nie mam nic przeciwko.

[śliweńka]

Byłam dziś u ginekologa wypisała mi recepte i poprosiłam o tabletki antykoncepcyjne. Przepisała mi Harmonet gdyż raz brałam Novynette i źle się czułam pow że jak po tych będzie tak samo to znaczy że źle toleruje takie niskie dawki hormonów. A krwawienie po postinorze pow że to skutek uboczny.

[czuczenka]

harmonetu nie bralam.. bo pierwsze tabletki ktore przepisal mi gnekolog to CIlest i czuje sie po nich raczej dobrze no Śliweczko zobaczysz jak sie bedziesz czuć.. trzeba probowac az do skutku

[Malla]

Jest dużo chorób spowodowanych nadmiarem estrogenów, które serwują nam pigułki. Np. rak piersi, migreny, rozregulowanie gospodarki hormonalnej organizmu. Trzeba być tego świadomym. Jak się nie chce mieć dzieci, wystarczy nie uprawiać seksu, zamiast panikować potem, niby proste... niby bezsensowne... Najważniejsze, żeby się to robiło z zaufaną osobą, która nie opuści jak się wpadnie ("odczep się, przecież brałaś pigułki, czemu wpadłaś?"). Ale po co to mówię, skoro już to wszystko doskonale wiecie, chyba tylko na wszelki wypadek, gdyby czytali to nieletni...

Skoro wynaleziono antykoncepcję, czemu by jej nie stosować. I nabijać kasę koncernom farmaceutycznym, uczestnicząc w masowym eksperymencie długofalowych skutków łykania, których do tej pory nie opracowano, bo badania leków anty na ludziach trwają tylko rok. Nikt nie publikuje informacji, co się dzieje po paru latach stosowania. Wystarczy przeglądnąć Wizaż, takich przypadków jest całkiem sporo. Dlatego proszę, nie szpikujcie się hormonami, jeśli możecie to zastąpić czymś innym (nawet na jakiś czas, a potem wracając do tabletek). Zanim zaczniecie mnie szykanować, napiszę, że zamierzam je brać, gdy już będę z TŻem na swoim (na razie mieszkamy razem w akademiku), oczywiście po szczegółowych badaniach i z okresami odstawiania.

śliweńka - Moja przyjaciółka bierze Harmonet i jest bardzo zadowolona, nic jej nie boli, czuje się dobrze, tylko schudnąć nie może. Szkoda, że być może nie podchodzą Ci niskoskładnikowe pigułki.

[miss.hot]

brałam Harmonet przez rok - były to moje pierwsze tabletki - ale niestety zaczęłam mieć silne nóle głowy i zmieniłam na Mercilon - po około 7 miesiącach pojawiły się skurcze łydek - poszłam do gina i przypisał mi lek na te skurcze i kolejny rodzaj pigułek - tym razem Logest i póki co, nie zapeszając, jestem zadowolona mam nadzieję, że juz będzie ok

z tym że nie ma się co zrażać - w końcu każda z nas ma inny organizm, inaczej reagujący na hormony

[Malla]

miss.hot - bardzo mądrze, że zmieniłaś tabletki!
Niektóre dziewczęta niestety myślą, że im przejdzie i szkoda wyrzucać kasy w błoto. I potem dziwią się, że jestem ostra w słowach.

[anamnezis]

Napisane przez Malla

oczywiście po szczegółowych badaniach i z okresami odstawiania.

Zgadzam się
Nie wyobrażam sobie szpikować się tabletkami przez kilka lat