Szerokobiodrzaste Potwory i Spółka. Odsłona 3.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Yuki, weź się wreszcie otrząśnij z tej chmury pesymizmu, która Cię otacza, bo Cię kopnę!

[Niedopowiedzenia]

Maro,z pierwszym postem się postarałaś

[Le_Souvenir]

Wróciłam z biegania, od razu samopoczucie +1000

Maro, dołączam się do zachwytów nad pierwszym postem!

kiss of night, śliczna ta sukienka, a jaki rozmiar?

[AgataBm180]

Napisane przez Le_Souvenir

Dziewczyny, które były na studniówce: gdzie zamawiałyście/kupowałyście sukienki? Do mojej jeszcze osiem miesięcy, ale nie chcę planować wszystkiego na ostatnią chwilę

ja pamiętam, był luty bylo wtedy sporo sukienek karnawałowych. Swoją kupiłam w rezervacie. Była dla mnie śliczna. Szkoda, że teraz wygląda na mnie jak wór na ziemniory..

Napisane przez Le_Souvenir

Mój Tż twierdzi, że najbardziej lubi naturalne dziewczyny, które nie mają tapety na twarzy, dlatego mu się podobam. Dopiero od niedawna maluję kreskę na powiece, a tak to nic poza pudrem i różem

zaaazdroszcze moja potrądzikowa psychika nigdy mi na to nie pozwoli. Zwykle mam pełny makijaż składający się z podkładu,korektora,różu,p udru,kreski i tuszu. Oprócz tego mam opadające powieki, które są często zaczerwienione i widać na nich naczynia krwionośne. Po prostu bez makijażu wyglądam jak chora.

Napisane przez kiss of night

Mój współlokator lubi takie wymalowane panny. Jego ostatnia to brwi chyba eyelinerem malowała.

A z kolei mój TŻ woli naturalne dziewczyny i marudzi jak robię makijaż.

teraz taka moda.. na brwi odrysowane od szklanki z resztką fusów po kawie teraz z koleżankami płaczemy ze śmiechu, bo babka która mnie uczy w szkole ma uczulenie na tego typu "krzywdę" i zawsze znajdzie niezły komentarz..

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51594448]Yyy. Nie. Nie sądzę, aby komuś jeszcze podobał się ten pomysł. Któraś jeszcze chce?
[/QUOTE]

why not? mam wielką doope i dobrze mi z tym obok mojego nicka mogłaby być taka ledowa liczba

[201705121341]

Napisane przez mc266

Wódka z colą jest okropna. W ogóle wódka z czymkolwiek mi nie podchodzi. Wolę wypić czystą i z głowy niż sączyć drinka.

Chyba sobie żartujesz, jak drink to tylko z colą i na popitę też tylko cola, z niczym innym mi nie wchodzi. No chyba że wódka jest dobra, to wtedy może być cokolwiek. Ostatnio popijałam absolwenta sokiem i też było dobrze

Napisane przez Yuki no hana

Oficjalnie wszyscy tak mówią, ale w rzeczywistości nie każdy tak uważa, tobie trafił się akurat taki. Długo znaliście się wcześniej za nim zaczęliście się spotykać?

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------


Ano widzisz u nas zaczęło się to w Gimnazjum, jak ktoś nie pije no to część. Teraz powiedzmy zmieniłam towarzystwo i standardowy tekst to "Ze mną się nie napijesz?" Takie są moje doświadczenia z teoretycznie różnych środowisk. Jak nie pijesz to cię nie zaproszą, bo głównie w okół tego to się kręci.

Dokładnie, mnóstwo facetów nie widzi delikatnego makijażu. Czasami nawet dziewczyny nie widzą hahaha Ostatnio gdzieś byłam z koleżankami i zaczął padać deszcz a ja "aaaa tapeta spłynie" a one "gdzie? Przecież ty nie masz makijażu" Podkład, puder, róż i tusz Już kilka razy ktoś mi mówił "Ty się przecież nie malujesz! No dobra, używasz tuszu ale to tyle" XDDD To chyba dobrze, znaczy że idealnie dobrałam podkład




[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51594448]Może Cię nie zapraszają nie dlatego, że nie pijesz, ale dlatego, że jesteś zrzęda? [/QUOTE]




o, to to




[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51594703]Yuki, weź się wreszcie otrząśnij z tej chmury pesymizmu, która Cię otacza, bo Cię kopnę! [/QUOTE]

Dokładnie

Yuki, nikt Ci nie chce dokopać tylko pomóc - czasami ktoś musi nam powiedzieć coś niemiłego żeby dotarło. Jeżeli ze znajomymi jesteś tak samo ponura jak tutaj to może nie zapraszają Cię nie dlatego że nie pijesz tylko że marudzisz albo ogólnie jesteś mega pesymistycznie nastawiona do wszystkiego?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[Le_Souvenir]

Napisane przez AgataBm180

ja pamiętam, był luty bylo wtedy sporo sukienek karnawałowych. Swoją kupiłam w rezervacie. Była dla mnie śliczna. Szkoda, że teraz wygląda na mnie jak wór na ziemniory..

Swoją będę miała w styczniu, kilka dni przed moimi dziewiętnastymi urodzinami Aż tak schudłaś? Jaki kolor tej sukienki? Bo z tego co zauważyłam to 3/4 sukienek na studniówce to albo czarna albo czerwona, ewentualnie biała.

Napisane przez AgatBm180

zaaazdroszcze moja potrądzikowa psychika nigdy mi na to nie pozwoli. Zwykle mam pełny makijaż składający się z podkładu,korektora,różu,p udru,kreski i tuszu. Oprócz tego mam opadające powieki, które są często zaczerwienione i widać na nich naczynia krwionośne. Po prostu bez makijażu wyglądam jak chora.

Znam ten ból. Męczyłam się z trądzikiem od podstawówki, więc teraz cieszę się czystą cerą. Taki pełny makijaż, który zazwyczaj zajmuje mi 20 minut to tylko na wyjątkowe okazje, no i wtedy mam korektor, puder, róż, tusz i szminkę, kreski. Tylko że te pierwsze trzy są mineralne


Wracam do ćwiczeń i nie ma, że boli Do studniówki coraz mniej czasu, a ja schudłam tylko 4 kg od lutego

[kiss of night]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Maro,z pierwszym postem się postarałaś

Napisane przez Le_Souvenir

kiss of night, śliczna ta sukienka, a jaki rozmiar?

Dokładnie nie pamiętam, bo rzuciłam ją gdzieś do szafy i dawno nie wyjmowałam, ale to chyba 8 albo 10.

[Le_Souvenir]

Napisane przez kiss of night

Dokładnie nie pamiętam, bo rzuciłam ją gdzieś do szafy i dawno nie wyjmowałam, ale to chyba 8 albo 10.

Ja bym chciała taką: http://media.tumblr.com/17114c75dcd9...PsX1rut70x.jpg Marzenie

Albo taką: http://data3.whicdn.com/images/56084851/original.jpg

Lub taką: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...df52d25c1a.jpg

[kiss of night]

Napisane przez Le_Souvenir

Ja bym chciała taką: http://media.tumblr.com/17114c75dcd9...PsX1rut70x.jpg Marzenie

Albo taką: http://data3.whicdn.com/images/56084851/original.jpg

Lub taką: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...df52d25c1a.jpg

Pierwsza jakby była biała to bym ją na ślub założyła. Trzecia w sumie też by się nadała. Ogólnie bardzo ładne.

[Margarita94]

Właśnie wróciłam z pracy..padam

Napisane przez Le_Souvenir

Mnie nie smakuje normalne piwo

Też nie lubię

Napisane przez kiss of night

Moja mama też nie lubi niesłodkiego, a ja nie mam problemu z wypiciem większości rzeczy. Chyba się w tatę wdałam. Chociaż on znowu whisky nie lubi, a ja uwielbiam. Whisky z colą.

Piłabym!

Napisane przez Le_Souvenir

Ja bym chciała taką: http://media.tumblr.com/17114c75dcd9...PsX1rut70x.jpg Marzenie

Albo taką: http://data3.whicdn.com/images/56084851/original.jpg

Lub taką: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...df52d25c1a.jpg

Piękne suknie chciałabym taką mieć w swojej szafie

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Super pierwszy post! dziękuje za uwzględnienie także mnie

[AgataBm180]

Napisane przez Le_Souvenir

Swoją będę miała w styczniu, kilka dni przed moimi dziewiętnastymi urodzinami Aż tak schudłaś? Jaki kolor tej sukienki? Bo z tego co zauważyłam to 3/4 sukienek na studniówce to albo czarna albo czerwona, ewentualnie biała.



Znam ten ból. Męczyłam się z trądzikiem od podstawówki, więc teraz cieszę się czystą cerą. Taki pełny makijaż, który zazwyczaj zajmuje mi 20 minut to tylko na wyjątkowe okazje, no i wtedy mam korektor, puder, róż, tusz i szminkę, kreski. Tylko że te pierwsze trzy są mineralne


Wracam do ćwiczeń i nie ma, że boli Do studniówki coraz mniej czasu, a ja schudłam tylko 4 kg od lutego

nie wiem, chyba aż ta schudłam choć powinnam jeszcze z 10 kg mniej

moja była taka beżowa ze złotymi drobinkami w materiale, który był taki fajny, sztywny a dół rozkloszowany



ja z krostkami męczę się co jakiś czas, ale już nie zwracam uwagi na to, że mam 5 krostek na twarzy w porównaniu do niegdyś wysypu na całej twarzy. Teraz jedynie muszę walczyć o gładkość. Czyli czeka mnie żarcie kwasami, mezoterapia mikroigłowa i mikrodermabrazja, nie mówiąc o oczyszczaniu manualnym, które zajmie chyba z 4h...

[Yuki no hana]

Napisane przez whiteglove

Chyba sobie żartujesz, jak drink to tylko z colą i na popitę też tylko cola, z niczym innym mi nie wchodzi. No chyba że wódka jest dobra, to wtedy może być cokolwiek. Ostatnio popijałam absolwenta sokiem i też było dobrze







Dokładnie, mnóstwo facetów nie widzi delikatnego makijażu. Czasami nawet dziewczyny nie widzą hahaha Ostatnio gdzieś byłam z koleżankami i zaczął padać deszcz a ja "aaaa tapeta spłynie" a one "gdzie? Przecież ty nie masz makijażu" Podkład, puder, róż i tusz Już kilka razy ktoś mi mówił "Ty się przecież nie malujesz! No dobra, używasz tuszu ale to tyle" XDDD To chyba dobrze, znaczy że idealnie dobrałam podkład









o, to to






Dokładnie

Yuki, nikt Ci nie chce dokopać tylko pomóc - czasami ktoś musi nam powiedzieć coś niemiłego żeby dotarło. Jeżeli ze znajomymi jesteś tak samo ponura jak tutaj to może nie zapraszają Cię nie dlatego że nie pijesz tylko że marudzisz albo ogólnie jesteś mega pesymistycznie nastawiona do wszystkiego?

Nie, Whitglove. Przeczytałaś co napisała Le_Soivenir? Chyba nie. Ma dokładnie takie same doświadczenia.
I MAM przyjaciół, którzy nie przepadają za alkohole, wszyscy mają takie same doświadczenia. Mam rozumieć, że wszyscy jesteśmy ponurzy.
Nie wiem ile razy mam to jeszcze powtarzać, nie macie zielonego pojęcia jaka jestem na co dzień. Może powinnam zacząć zdawać dzienną relację ze wszystkiego co robię, jaki mam nastrój, żeby w końcu do was doszło jaka jestem.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Yuki no hana

Jeśli to miał być żart to kiepsko ci idzie
Bo wychodziłoby, że to nie tylko do mnie.

To nie był żart. Niestety.

Napisane przez Yuki no hana

To akurat jest bardzo płytkie z twojej strony, wiesz?
Tylko szkoda, że jakoś nie widzisz, że nie tylko ja mam takie doświadczenia.

Dam to sobie do tagów. Płytka Maro.

Yuki, ja też spotkałam na swojej drodze ludzi mijających się z rozumem, dla których upicie się na imprezie było sensem istnienia. I co z tego? Przechodzi się obok nich obojętnie i idzie dalej, bo nie warto sobie nimi zawracać głowy. Tacy ludzie są w mniejszości. Tylko wiesz co ja myślę? Ty jesteś taka "nie bo nie, dla zasady" i ludzie to wyczuwają. I pewnie nie zapraszają Cię nie dlatego, że nie pijesz, tylko dlatego, że roztaczasz wokół siebie aurę zniechęcenia i przygnębienia. Wszystko nie, wszystko złe, nikt mnie nie zechce bo to, bo śmo, zawsze już będę sama, drinka się z nikim nie napiję, bo się nie będę zniżać do maluczkich, życie towarzyskie się skończyło, bo na wszystko już za późno- takie wrażenie sprawiasz. Obudź się wreszcie, bo życie Ci przeleci między palcami.

Napisane przez whiteglove

Dokładnie

Yuki, nikt Ci nie chce dokopać tylko pomóc - czasami ktoś musi nam powiedzieć coś niemiłego żeby dotarło. Jeżeli ze znajomymi jesteś tak samo ponura jak tutaj to może nie zapraszają Cię nie dlatego że nie pijesz tylko że marudzisz albo ogólnie jesteś mega pesymistycznie nastawiona do wszystkiego?

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Kurcze, ja dzisiaj byłam ze znajomymi w knajpce na piwie. Z tym, że ja zamówiłam sobie duże latte, dwie osoby piły soki, a reszta piwo. I jakoś nikt nie miał problemu, że nie piję alkoholu. Ludzie wiedzą, że bardzo rzadko piję alkohol, a wciąż mnie gdzieś zapraszają. Taki fenomen. Dziwne, nie?

[Yuki no hana]

No widzisz i tu kolejny raz okazuje to się, że rozumiesz tak jak ci wygodnie.
Dlaczego ciągle zwracasz się do mnie w kwestii alkoholu, skoro nie jestem jedyną osobą tu, która ma takie odczucia?

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51597087]
Kurcze, ja dzisiaj byłam ze znajomymi w knajpce na piwie. Z tym, że ja zamówiłam sobie duże latte, dwie osoby piły soki, a reszta piwo. I jakoś nikt nie miał problemu, że nie piję alkoholu. Ludzie wiedzą, że bardzo rzadko piję alkohol, a wciąż mnie gdzieś zapraszają. Taki fenomen. Dziwne, nie? [/QUOTE]
No to zdziwisz się, bo ja mam przyjaciół, którzy też nie przepadają za alkoholem i jakoś wychodzimy gdzieś razem.

[Kalioope]

Ja tam lubię piwerko albo dwa... Ewentualnie trzy

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Yuki no hana

Teraz powiedzmy zmieniłam towarzystwo i standardowy tekst to "Ze mną się nie napijesz?" Takie są moje doświadczenia z teoretycznie różnych środowisk. Jak nie pijesz to cię nie zaproszą, bo głównie w okół tego to się kręci.

Napisane przez Yuki no hana

No to zdziwisz się, bo ja mam przyjaciół, którzy też nie przepadają za alkoholem i jakoś wychodzimy gdzieś razem.

[Yuki no hana]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51597359][/QUOTE]
Nie wszyscy ludzie, których znam są moim przyjaciółmi, ty się ze wszystkim przyjaźnisz?Spoko
Kochasz wyciągać zdania z kontekstu.
Szkoda, że na moje pytanie już nie potrafisz odpowiedzieć.

[mc266]

Napisane przez whiteglove

Chyba sobie żartujesz, jak drink to tylko z colą i na popitę też tylko cola, z niczym innym mi nie wchodzi. No chyba że wódka jest dobra, to wtedy może być cokolwiek. Ostatnio popijałam absolwenta sokiem i też było dobrze

To Ty chyba sobie żartujesz Jak tylko wyobrażam sobie wódkę z colą to mnie mdlić zaczyna.

Napisane przez Le_Souvenir

Swoją będę miała w styczniu, kilka dni przed moimi dziewiętnastymi urodzinami Aż tak schudłaś? Jaki kolor tej sukienki? Bo z tego co zauważyłam to 3/4 sukienek na studniówce to albo czarna albo czerwona, ewentualnie biała.

Ze swoich obserwacji potwierdzam. Czarne w szczególności przeważają. Ja osobiście miałam niebieską.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Jakie pytanie? Dlaczego zwracam się do Ciebie odnośnie alkoholu? Widzisz, zarzucasz mi, że interpretuję jak mi się podoba, a sama robisz dokładnie to samo. Przecież jasno napisałam, że moim zdaniem to nie w alkoholu tkwi problem, tylko w Twoim podejściu do wszystkiego. Podejściu, które nam tu prezentujesz od wielu miesięcy i nic się nie zmienia.

A, i daje się odczuć, że reszta dziewczyn podchodzi do tematu picia i niepicia z większym dystansem niż Ty, więc nie widzę powodu, by wciągać je w dalszą dyskusję.

[AgataBm180]

Napisane przez Yuki no hana

Nie wszyscy ludzie, których znam są moim przyjaciółmi, ty się ze wszystkim przyjaźnisz?Spoko
Kochasz wyciągać zdania z kontekstu.
Szkoda, że na moje pytanie już nie potrafisz odpowiedzieć.

Yuki, kochana... z tego co zdołałam wyciągnąć z tej rozmowy, to wydaje mi się, że Maro po prostu chce Ci pokazać, że ona też nie pije alkoholu i nie ma problemu z tym, żeby spotykać się ze znajomymi. Przecież to tak naprawdę nie alkohol się liczy a podejście do wielu kwestii, w tym do jego picia. Ja mogę nie pić alkoholu ale to nie znaczy, że mam unikać każdego kto go pije, nigdzie nie wychodzić i nie imprezować. Bawiłaś się kiedyś na trzeźwo? bo ja tak, wiele razy i było super nastawienie jest najważniejsze. Jak go nie zmienisz, to możesz się tak z Maro i Maro z Tobą droczyć do usysranej śmierci. Wiem, że są znajomości, szczególnie na studiach "do libacji" ale często są one płytkie, od kielicha do kielicha. Studia się kończą - życie dalej nie. Znajomości takie kończą się także. Może warto otworzyć się na ludzi od bardziej wartościowej strony, niż zastanawiać się, czy to aby przez abstynencje mam mało znajomych.

ufff. ale nababrałam

[Yuki no hana]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51597695]Jakie pytanie? Dlaczego zwracam się do Ciebie odnośnie alkoholu? Widzisz, zarzucasz mi, że interpretuję jak mi się podoba, a sama robisz dokładnie to samo. Przecież jasno napisałam, że moim zdaniem to nie w alkoholu tkwi problem, tylko w Twoim podejściu do wszystkiego. Podejściu, które nam tu prezentujesz od wielu miesięcy i nic się nie zmienia.[/QUOTE]


Taa, codziennie ci pisze, że mam kiepski dzień, ciekawych rzeczy się można dowiedzieć?
A ja x razy pisałam, że nie masz pojęcia jaka jestem na co dzień i, że mam przyjaciół, którzy jakoś chcą ze mną spędzać czas. Kiedy to w końcu do ciebie dotrze, że czepianie się mnie jest idiotyczne? Skoro według ciebie ciągle mam takie same podejście, to po co to drążysz? Dałabyś sobie w końcu spokój i zajęła się kimś lub czymś innym.


[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;51597695]A, i daje się odczuć, że reszta dziewczyn podchodzi do tematu picia i niepicia z większym dystansem niż Ty, więc nie widzę powodu, by wciągać je w dalszą dyskusję.[/QUOTE]

No to masz błędne odczucia, mam gdzieś jeśli nie chcą mnie przez to, że nie lubię pić to ich problem, nie mój.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

EOT

[Yuki no hana]

Napisane przez AgataBm180

Yuki, kochana... z tego co zdołałam wyciągnąć z tej rozmowy, to wydaje mi się, że Maro po prostu chce Ci pokazać, że ona też nie pije alkoholu i nie ma problemu z tym, żeby spotykać się ze znajomymi. Przecież to tak naprawdę nie alkohol się liczy a podejście do wielu kwestii, w tym do jego picia. Ja mogę nie pić alkoholu ale to nie znaczy, że mam unikać każdego kto go pije, nigdzie nie wychodzić i nie imprezować. Bawiłaś się kiedyś na trzeźwo? bo ja tak, wiele razy i było super nastawienie jest najważniejsze. Jak go nie zmienisz, to możesz się tak z Maro i Maro z Tobą droczyć do usysranej śmierci. Wiem, że są znajomości, szczególnie na studiach "do libacji" ale często są one płytkie, od kielicha do kielicha. Studia się kończą - życie dalej nie. Znajomości takie kończą się także. Może warto otworzyć się na ludzi od bardziej wartościowej strony, niż zastanawiać się, czy to aby przez abstynencje mam mało znajomych.

ufff. ale nababrałam

Wolę mieć mało wartościowych przyjaciół, niż mnóstwo, którzy są debilami.
Tak bawiłam się na trzeźwo i o to mi chodzi, ci ludzie, o których mówiłam tego nie potrafią, rozumiesz? Dla nich każdy musi zaliczyć zgon, żeby to wszystko wspominać jako udany wieczór.
Nie zastanawiam się nad tym, bo naprawdę mam co robić zamiast rozmyślać o tym, że gdybym piła więcej to bym miała więcej znajomych.
To, po prostu jest to o czym mówię, strasznie to wszystko to wyolbrzymiacie. Nie mogę nic napisać, bo zaraz kończyć się to tym, że na pewno wszystkim płaczę, że jestem sama i w ogóle. A w rzeczywistości jest tak, że ktoś mi się wypłakuje w tej kwestii.

[AgataBm180]

w takim razie nie wiem w ogóle o czym była ta dyskusja i po co wygląda na to, że problemu nie ma, albo jest wyssany z palca. Piwa?



swoją drogą ja pomarudzę teraz, że mi ostatnio opadła samoocena dosyć gwałtownie i nie wiem czym jest to spowodowane

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Maro,z pierwszym postem się postarałaś

Napisane przez Le_Souvenir

Maro, dołączam się do zachwytów nad pierwszym postem!

Napisane przez kiss of night

Napisane przez Margarita94

Super pierwszy post! dziękuje za uwzględnienie także mnie

Napisane przez AgataBm180

why not? mam wielką doope i dobrze mi z tym obok mojego nicka mogłaby być taka ledowa liczba

Się cieszę. Że. Że. Że Wam się podoba.

Agata, to jak chcesz, to podaj. Zaświecę Ci.
W ogóle kto chce to niech od razu podaje i będzie z głowy.

[Margarita94]

Cześć kobietki

[201705121341]

Napisane przez Yuki no hana

To, po prostu jest to o czym mówię, strasznie to wszystko to wyolbrzymiacie. Nie mogę nic napisać, bo zaraz kończyć się to tym, że na pewno wszystkim płaczę, że jestem sama i w ogóle. A w rzeczywistości jest tak, że ktoś mi się wypłakuje w tej kwestii.

Po prostu to jest tak, że na wszelkie sugestie typu że może warto by było zmienić nastawienie, że może większość Twoich problemów nie wynika z otoczenia tylko z tego jak podchodzisz do różnych sytuacji, na wszystko reagujesz gwałtownie w stylu "to nie ja i nie macie racji". To po prostu widać, my Ci niczego nie wmawiamy i nie życzymy źle tylko chcemy pomóc. A Ty ciągle się zapierasz

[Le_Souvenir]

Napisane przez Yuki no hana

Nie, Whitglove. Przeczytałaś co napisała Le_Soivenir? Chyba nie. Ma dokładnie takie same doświadczenia.

Zawsze, w każdym szkolnym towarzystwie znajdą się ludzie, którzy chodzą na imprezy tylko dla zgonu i którzy hejtują niepijących, ale ja nie robię z tego tragedii i żyję dalej. Mam znajomych, z którymi wychodzę i nie muszę się przejmować, że krzywo na mnie spojrzą, bo nie piję wódki. I tyle w tym temacie


Jaka ładna pogoda, jak ciepło! Gdyby nie kartkówka z WOSu to poszłabym pobiegać dzisiaj.

[Yuki no hana]

Napisane przez whiteglove

Po prostu to jest tak, że na wszelkie sugestie typu że może warto by było zmienić nastawienie, że może większość Twoich problemów nie wynika z otoczenia tylko z tego jak podchodzisz do różnych sytuacji, na wszystko reagujesz gwałtownie w stylu "to nie ja i nie macie racji". To po prostu widać, my Ci niczego nie wmawiamy i nie życzymy źle tylko chcemy pomóc. A Ty ciągle się zapierasz

Ile razy mam to jeszcze powtarzać, nie masz pojęcia jaka jestem na co dzień i jaka byłam. A nawet czym się interesuję i co robię w wolnych chwilach. Wszystkim streszczasz swoje wizyty u dermatolog? Każda napisała ci co myśli na temat relacji z tym facetem i co posłuchałaś?
Najpierw ułóż swoje życie, a potem zapytaj się czy ktoś chce słuchać twoich rad.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez Le_Souvenir

Zawsze, w każdym szkolnym towarzystwie znajdą się ludzie, którzy chodzą na imprezy tylko dla zgonu i którzy hejtują niepijących, ale ja nie robię z tego tragedii i żyję dalej. Mam znajomych, z którymi wychodzę i nie muszę się przejmować, że krzywo na mnie spojrzą, bo nie piję wódki. I tyle w tym temacie

I to mi chodziło, ale wszyscy wiedzą lepiej co miałam na myśli

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Dzieci moje drogie, wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!