Panny MŁode Śląsk ;)

[LadySith]

Napisane przez kitek_fm

A mnie ostatnio nachodzą takie myśli, żeby to całe wesele odwołać a za tę kasę, którą wydalibyśmy na wesele pojechać na jakąś egzotyczną wycieczkę (np. do Tajlandii)

przyznam się że po ostatnim spotkaniu z dalszą rodziną TŻ też wpadł mi do głowy [a raczej pojawił się znowu bo kiedyś mielismy juz taki plan] pomysł, żeby zrobić wesele w jakims malym drewnianym kosciolku, np w zakopanem tylko dla rodzicow+swiadkowie, i wynajac jakas chatke goralska na weekend. ewentualnie wlasnie kase zostawic sobie na jakis extra wyjazd [w sumie nie byloby wiele straty bo zaliczek mamy lacznie wplaconych 1000 zl]

Napisane przez Susanna

IMO też wybieram się na targi, nie wiem tylko jak przekonać TŻ'a. Mam nadzieję że się zgodzi choć jakoś specjalnie to mi się do Kato nie chce jechać.

cale szczescie ze ja nie musialam mojego przekonywac zgodzil sie bez problemu ;D

pozdrawiam i udanej zabawy sylwestrowej życze

[Dominika6]

Mam nadzieję, że wszystkie świetnie się bawiłyście i spędziłyście tego Sylwestra jak nigdy=)

A w tym nowym roku, życzę wam dużo miłości, zdrowia, spokoju i oby ten nowy roczek przyniosł wiele więcej radości niż poprzedni

To taki mały off topic

Wracając do tematu, to powielę swoje pytanie.
Czy ktoś był u Danusi w Jankowicach na jakiejś imprezie i czy może się coś na ten temat wypowiedzieć? Głównie mi chodzi o jedzenie

[SSR]

Napisane przez Dominika6

Mam nadzieję, że wszystkie świetnie się bawiłyście i spędziłyście tego Sylwestra jak nigdy=)

A w tym nowym roku, życzę wam dużo miłości, zdrowia, spokoju i oby ten nowy roczek przyniosł wiele więcej radości niż poprzedni

To taki mały off topic

Wracając do tematu, to powielę swoje pytanie.
Czy ktoś był u Danusi w Jankowicach na jakiejś imprezie i czy może się coś na ten temat wypowiedzieć? Głównie mi chodzi o jedzenie

Hej Sylwester był super, tylko trochę za krótki, ale co tam najważniejsze, że Nowy Rok należy do Panien Młodych 2009. Już za dwa dni targi ślubne w spodku i wreszcie przygotowania na ten rok ruszą do przodu.
Mój TŻ też mnie mile zaskoczył; jak mu powiedziałam o targach, sam zaproponował abyśmy pojechali o to bym go nie posądzała
Dominkia6 niestety nie mogę Ci pomóc z tą knajpą, bo kompletnie się nie znam tej ani innych przez Ciebie wcześniej wymienianych, ale życzę powodzenia

[Dominika6]

Ja już wariuję. Znów dylematy Tym razem pomiędzu salami: "u Danusi" w Jankowicach i "u Iwony" w Radziejowie
Ta sala u Danusi jest strasznie duża, a jak sala jest za duża, a gości będzie mniej to może być pogłos i kiepska zabawa:/
U Iwony jedynym minusem są łazienki które są bezpośrednio przy sali:/ No i pewna nie jestem czy wystarczająca na 100 osób.
Jak patrzyłam na menu to u Iwony jest jedzenia znacznie więcej, no i jest też taniej. Z dnia na dzień zmieniamy zdanie:/ Kto by pomyślał, że sama sala sprawi tyle kłopotu

Dziś pierwsze spotkanie naszych rodziców Jeszcze z nimi pojedzizemy oglądać i zobaczymy co oni powiedzą Spać juz nie mogę bo tak się stresuję

[Susanna]

Jednak nie jedziemy na targi - mamy w niedzielę uroczystość rodzinną i nie wypada aby nas nie było. A więc dziewczyny czekam na relację z targów

[LadySith]

ja jestem szczerze ciekawa co tam jutro zobaczymy, mam nadzieję, że się jakąś furkę wybierze i wszystkie poważniejsze przygotowania będziemy mieli z głowy czyli do zobaczenia jutro

a co do Sylwestra to było super, wytanczylam się za wszystkie czasy. i robilismy niewielkie przygotowania pod pierwszy taniec , czyli zdarzalo nam sie tanczyc przy pustej sali [siedząc tuż przy parkiecie praktycznie rozpoczynalismy kazdy blok muzyczny]

oczywiście nóg juz pod koniec nie czułam, i było mi troche zimno jak wracalismy noca (bo mialam praktycznie gołe nogi :/ )

dziewczyny, mam pytanie, kiedy się jedzie na sesję zdjęciową? po pierwszym tańcu?

[SSR]

Napisane przez LadySith

dziewczyny, mam pytanie, kiedy się jedzie na sesję zdjęciową? po pierwszym tańcu?

Z tego co mi zespół mówił to żeby nie uciekać tak zaraz po pierwszym tańcu bo to nie ładnie i potem oni mają problem z rozruszaniem towarzystwa. Mówią, żeby zatańczyć pierwszy taniec oni robią kilka piosenek, żeby towarzystwo się roztańczyło i wtedy zegnają PM na zdjęcia a goście dalej w tango, tak że nawet się nie spostrzegą że nas nie ma.
My robimy tak: przyjazd na salę, powitanie, obiad, pierwszy taniec kilka piosenek, deser i tort, dzielimy kawałkiem najbliższych i uciekamy a resztę gości dzielą kelnerzy. Zaczym podzielą ten tort ludzie zjedzą ciasta, lody itp to my już będziemy w połowie sesji zdjęciowej i nawet się nie spostrzegą to wrócimy, a zresztą będą mieli co zwiedzać dookoła tak, że chyba sięnie zanudzą.
No ale co zrobimy to zrobimy bo na razie to dziś był fatalny dzień
Jako, że w święta nie było okazji oznajmić moim rodzicom o ślubie i przygotowaniach to zrobiłam to dziś (a propo jutrzejszych targów sam siętemat naplątał) i co usłyszałam? Że ślub sobie możemy wziąć, ale na sukienkę sama sobie muszę zapracować (na razie nie pracuję) a wesele to mam sobie wybić z głowy, bo POWÓD: My też nie mieliśmy No i tak się zakończyła rozmowa na temat mojego wymarzonego dnia za dokładnie 9miesięcy. Normalnie zrobimy wszystko sami a rodzicom damy zaproszenia chyba i niech robią co chcą, ja się ich nie będę prosić (mam nadzieję, że sięprześpią z tym, bo mają jeszcze 9 miesięcy, ale wątpię żeby coś sięzmieniło, no i tak bywa u niektórych
Nie wiem co z jutrzejszymi targami, normalnie mi sie już odechaciało po takiej akcji

[LadySith]

Napisane przez SSR

Z tego co mi zespół mówił to żeby nie uciekać tak zaraz po pierwszym tańcu bo to nie ładnie i potem oni mają problem z rozruszaniem towarzystwa. Mówią, żeby zatańczyć pierwszy taniec oni robią kilka piosenek, żeby towarzystwo się roztańczyło i wtedy zegnają PM na zdjęcia a goście dalej w tango, tak że nawet się nie spostrzegą że nas nie ma.
My robimy tak: przyjazd na salę, powitanie, obiad, pierwszy taniec kilka piosenek, deser i tort, dzielimy kawałkiem najbliższych i uciekamy a resztę gości dzielą kelnerzy. Zaczym podzielą ten tort ludzie zjedzą ciasta, lody itp to my już będziemy w połowie sesji zdjęciowej i nawet się nie spostrzegą to wrócimy, a zresztą będą mieli co zwiedzać dookoła tak, że chyba sięnie zanudzą.

dziekuje bardzo za rade

Napisane przez SSR

No ale co zrobimy to zrobimy bo na razie to dziś był fatalny dzień
Jako, że w święta nie było okazji oznajmić moim rodzicom o ślubie i przygotowaniach to zrobiłam to dziś (a propo jutrzejszych targów sam siętemat naplątał) i co usłyszałam? Że ślub sobie możemy wziąć, ale na sukienkę sama sobie muszę zapracować (na razie nie pracuję) a wesele to mam sobie wybić z głowy, bo POWÓD: My też nie mieliśmy No i tak się zakończyła rozmowa na temat mojego wymarzonego dnia za dokładnie 9miesięcy. Normalnie zrobimy wszystko sami a rodzicom damy zaproszenia chyba i niech robią co chcą, ja się ich nie będę prosić (mam nadzieję, że sięprześpią z tym, bo mają jeszcze 9 miesięcy, ale wątpię żeby coś sięzmieniło, no i tak bywa u niektórych
Nie wiem co z jutrzejszymi targami, normalnie mi sie już odechaciało po takiej akcji

no to faktycznie nie zazdroszcze :/ fatalna sytuacja <przytul>
może to rzeczywiście wynikło z tego, ze nic nie wiedzieli wczesniej...
my w sumie tez sobie sami organizujemy wszystko, moi rodzice mi powiedzieli ze ich nie stac zeby nas dofinansowac. poza tym oboje pracujemy, ja nie zarabiam najgorzej wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie do przodu [jedynym problemem jest moja "zdolność" do szybkiego wydawania pieniędzy]

a to w końcu się wybierasz jutro? pisalam do Ciebie na gg, ale chyba nie doszlo :/


ja tez niedawno się zorientowałam że to już tylko dokladnie 9 miesiecy.... zaczyna mnie to wszystko przerazac

[kitek_fm]

To widzę, że nie tylko my na wszystko musimy sobie sami zapracować. Rodzice ani grosza nam nie dadzą na wesele. Stąd nasz dylemat czy nie odwołać tego wszystkiego i nie pojechać na egzotyczna wycieczkę.

[SSR]

Napisane przez LadySith

no to faktycznie nie zazdroszcze :/ fatalna sytuacja <przytul>
może to rzeczywiście wynikło z tego, ze nic nie wiedzieli wczesniej...
my w sumie tez sobie sami organizujemy wszystko, moi rodzice mi powiedzieli ze ich nie stac zeby nas dofinansowac. poza tym oboje pracujemy, ja nie zarabiam najgorzej wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie do przodu [jedynym problemem jest moja "zdolność" do szybkiego wydawania pieniędzy]

a to w końcu się wybierasz jutro? pisalam do Ciebie na gg, ale chyba nie doszlo :/


ja tez niedawno się zorientowałam że to już tylko dokladnie 9 miesiecy.... zaczyna mnie to wszystko przerazac

Na targi się wybieram, bo nikt ani nic nie jest mi w stanie zepsuć wymarzonego dnia i się nie poddaję Napisałam Ci na gg jak się ewentualnie spotkamy w tym tłumie
kitek_fm nie poddawajmy się będziemy się wspierać i jakoś razem to przejdziemy Ja nie chcę za 30 lat żałować, że zrezygnowałam z wesela, bo nataką wycieczkę t jak wygram w totka, albo nagle nie wiedzieć czemu zrobię się bogata to sobie pojadę, a wesela to już sobie nie zrobisz nigdy w życiu, no chyba że srebrne gody czy jak tam to jest, ale to już nigdy nie będzie to samo

[zielony_motylek]

SSR rodzice mogą jeszcze zmienić zdanie, może poprostu nie byli przygotowani na to co im powiedziałaś. Np. mój tata cały czas mówił nam żebyśmy nie robili wesela tylko właśnie gdzieś pojechali, nawet jak już mieliśmy zamówioną sale, dj'a, foto i kamerzyste to i tak powtarzał swoje(każda rozmowa z nim nie obeszła się bez romowy o tym na nowo,), ale po kilku miesiącach (i po zobaczeniu 2 wesel na dvd) tak zmienił zdanie że teraz chyba chce żeby jego jedyna córka miała piękne wesele no i nawet na targii ślubne chce jechać.. no i jadą heh dziś z mamą i z nami

[martucha84]

Napisane przez LadySith

dziewczyny, mam pytanie, kiedy się jedzie na sesję zdjęciową? po pierwszym tańcu?

my jedziemy tak jak SSR poziej troszke, zaraz w czasie tortu

Napisane przez SSR

No ale co zrobimy to zrobimy bo na razie to dziś był fatalny dzień
Jako, że w święta nie było okazji oznajmić moim rodzicom o ślubie i przygotowaniach to zrobiłam to dziś (a propo jutrzejszych targów sam siętemat naplątał) i co usłyszałam? Że ślub sobie możemy wziąć, ale na sukienkę sama sobie muszę zapracować (na razie nie pracuję) a wesele to mam sobie wybić z głowy, bo POWÓD: My też nie mieliśmy No i tak się zakończyła rozmowa na temat mojego wymarzonego dnia za dokładnie 9miesięcy. Normalnie zrobimy wszystko sami a rodzicom damy zaproszenia chyba i niech robią co chcą, ja się ich nie będę prosić (mam nadzieję, że sięprześpią z tym, bo mają jeszcze 9 miesięcy, ale wątpię żeby coś sięzmieniło, no i tak bywa u niektórych
Nie wiem co z jutrzejszymi targami, normalnie mi sie już odechaciało po takiej akcji

przykro mi... moze zmienia zdanie..

Napisane przez zielony_motylek

SSR rodzice mogą jeszcze zmienić zdanie, może poprostu nie byli przygotowani na to co im powiedziałaś. Np. mój tata cały czas mówił nam żebyśmy nie robili wesela tylko właśnie gdzieś pojechali, nawet jak już mieliśmy zamówioną sale, dj'a, foto i kamerzyste to i tak powtarzał swoje(każda rozmowa z nim nie obeszła się bez romowy o tym na nowo,), ale po kilku miesiącach (i po zobaczeniu 2 wesel na dvd) tak zmienił zdanie że teraz chyba chce żeby jego jedyna córka miała piękne wesele no i nawet na targii ślubne chce jechać.. no i jadą heh dziś z mamą i z nami

super masz a nam soie niechce jechac..

[SSR]

Hello, właśnie wróciłam z Targów w Katowicach Normalnie na pasażu dookoła to można było zwariować od tych wystawców. Każdy Ci wciskał ulotki, całą reklamówę przywiozłam Ale na w środku to jakoś mnie nie zachwyciła ani pokazy ani wystawcy, no cóż może za wybredna jestem a może po prostu do października jeszcze mam czas.
Najlepszy był TŻ co się go pytałam czy ładne, to odpowiadał: najładniejsze chyba miał już wszystkiego dość, no i jak próbowaliśmy te owoce w fontannach czekoladowych to kazał mi brać dużo patyczków, bo na reperowanie spławików się przydadzą to było chyba jedyne po co mu się te targi przydały
Tych wystawców to naprawdę było dużo, ale najwięcej chyba z foto-video, no i jak już ktoś ma salę, foto,video i zespół a na sukienkę za dużo czasu to jakoś szczególnie na te targi nie musiał jechać.
Moje korzyści były takie: pooglądałam samochody retro moje wymarzone i podpytywałam się o cenę (chyba się zdecydujemy), podjadłam owoców w fontannach czekoladowych mniam(ale tego chyba nie będziemy brać bo jakoś na w całej konwencji nie pasuje a szkoda bo ze mnie czekoladowy potwór), znalazłam kilka fajnych pomysłów na podziękowania dla rodziców i znalazłam moją firmę od zaproszeń na papierze czerpanym, wpłaciłam już nawet 100zł zaliczki, bo 20%rabatu dostałam(jak się rezerwowało w dniu targów), no i ogólnie mi się podobało.
Aha a teraz najważniejsze, ojciec dalej się nie odzywa ale mama po wczorajszej akcji zaczyna śpiewać a co z salą, czy mamy jakąś, a czy sukienkę będę szyła i takie tam, chyba się przespała z myślą, że jedyne dziecko tylko raz można wydać za mąż, spoko zobaczymy co dalej będzie oby lepiej

[Klaudiag]

Witam Wszystkie przyszłe Panny Młode
Na początek mam pytanko odnośnie sali. Otóż planujemy ślub na 18 lipca 2009 w restauracji "Pod Akacją" w Nowym Chechle koło Tarnowskich Gór. Będę wdzięczna za wszelkie opinie na temat sali tzn. jedzenia, obsługi, wystroju irp. Z góry serdecznie dziękuje ! Mój adres e-mail: klaudiag@vp.pl
gorąco pozdrawiam,
Klaudia

ślubujemy 18.07.2009
jesteśmy narzeczeństwem 20.03.2008
jesteśmy razem 31.07.2002

[ebolka]

hej - byłam na targach - generalnie duzo ofert fotografów - była chyba jedna czy dwie sale , pare kapel muzycznych i duuuuuzo firm oferujących zaproszenia - niektore genialnie smieszne ;o)
i oczywiscie suknie ślubne ale ja niestety nieznalazałm swojej wymarzonej pozostaje wycieczka po salonach ślubnych

ha a co do ulotek to tak jakbym przeszła stawową mam ich całe stosy - no a teraz musze nad tym wszyskim spokojnie usiasc i moze cos z tego sie wybierze

buziaki

[LadySith]

ja po targach to mam takie odczucie: dobrze ze juz wiekszosc mam zalatwione, bo po tym co widzialam, to tylko wielki młyn mam w głowie i nie wiedzialabym co wybrac. za duzo tego wszystkiego. za duzo ludzi i za duzo papierow [mam cala reklamowke ulotek, a to juz po selekcji].

rozgladalam sie wlasciwie tylko za pojazdem i strojami:
generalnie autka poogladane i było ok, tak wiec w najblizszym czasie cos bedziemy rezerwowac (PS widzialyscie te karetę jak z Kopciuszka? jak dla mnie troche zbyt kiczowata ale to takie moje skromne zdanie ]

natomiast co do sukienek to udalo mi sie trafić nawet na kilka takich ktore byly identyczne jak w mojej wizji ale i tak wiadomo, ze czeka spacer po salonach [prawdopodobnie bede zwiedzac Gliwice]

mierzylam tez diademy i mysle ze to jest trafiony wybor jak dla mnie, a rozczarowały mnie kapelusze, ktore byly moim pierwotnym pomyslem na nakrycie glowy

planowalam tez wybrac jakieś zaproszenia, ale ilosc wzorów, tłum ludzi napierających od tyłu i ceny trochę ostudziły mój zapał w oglądaniu, tak więc zdecydujemy się w spokoju na cos z allegro, albo zamowimy przez neta

PS czekoladowe fontanny the best i dobre owocki ;D

[Rybulka]

Napisane przez Dominika6

Mam nadzieję, że wszystkie świetnie się bawiłyście i spędziłyście tego Sylwestra jak nigdy=)

A w tym nowym roku, życzę wam dużo miłości, zdrowia, spokoju i oby ten nowy roczek przyniosł wiele więcej radości niż poprzedni

To taki mały off topic

Wracając do tematu, to powielę swoje pytanie.
Czy ktoś był u Danusi w Jankowicach na jakiejś imprezie i czy może się coś na ten temat wypowiedzieć? Głównie mi chodzi o jedzenie

Domi, Tonie też życzę wszystkiego, co najlepsze

U Danusi ma wesele moja koleżanka, ale ostatnio sie zastanawiała, czy nie zmienić lokalu, bo miała stamtąd catering i nikomu nie smakowało jedzenie... Powiedziała, że wszystko było jakies takie niedoprawione i mdłe... Stwierdziła jednak, że zwróci jej na to uwagę i lokalu nie zmienia.

Ja natomiast też kiedys miała catering stamtąd i byliśmy bardzo zadowoleni! Jedzenia mnóstwo, pieknie podane i smakowało nam .

Napisane przez LadySith

dziewczyny, mam pytanie, kiedy się jedzie na sesję zdjęciową? po pierwszym tańcu?

My chyba po obiedzie i pierwszym tańcu, przed tortem .

Klaudiag witaj

[LadySith]

no to autko mamy klepnięte ufff

[Susanna]

dziewczyny dzięki za relację - czułam się prawie tak jakbym tam była
Po pracy na spokojnie raz jeszcze wszystko przeczytam i odpisze

[LadySith]

ja mogę odstąpić większość ulotek moich ;p

[SSR]

Napisane przez LadySith

no to autko mamy klepnięte ufff

pochwal się co za autko? ta wymarzona limuzyna? a jaki kolor, ile ma metrów i w końcu skąd i za ile? ale ciekawska ze mnie moje retro były za 1200zł za cały dzień(tzn po sesji się zwijały, do tego kierowca i dojazd gratis, tylko jeden kolo mi doliczył do mojej miejscowości 2stówy za dojazd, pogięło go. Ale musimy jeszcze popytać u nas ten dwuosobowy, co kiedyś żeśmy o nim rozmawiały i taki jeszcze jeden nestor jest w TG.

[LadySith]

mamy takiego złotego jaguara, niecaly tysiak nas wyjdzie za caly dzien, z tego lincolna zrezygnowałam a szkoda bo bylam taka napalona na te furkę

mysmy tez takie fajne retro ogladali http://autoretro.w.interia.pl/main/untitled.htm ale 1200 albo 1300 za cały dzionek, wiec odpadło w przedbiegach ;p

[SSR]

Napisane przez LadySith

mamy takiego złotego jaguara, niecaly tysiak nas wyjdzie za caly dzien, z tego lincolna zrezygnowałam a szkoda bo bylam taka napalona na te furkę

mysmy tez takie fajne retro ogladali http://autoretro.w.interia.pl/main/untitled.htm ale 1200 albo 1300 za cały dzionek, wiec odpadło w przedbiegach ;p

Fajnie, że macie autko załatwione,zawsze już kolejny problem z głowy. My to się zastanawiamy ciągle, co nas korzystniej wyjdzie, bo ten gość, z tym dwuosobowym retro(co jechała nim Twoja a znajoma), to robi czasem aukcje na allegro i bierze coś 200/h i dorzuca 8-osobowego busika gratis, no to wszystko zalezy kto przyjedzie i skąd, to dopiero wtedy będę miała cały obraz ile gości mi odpowie na zaproszenia i wtedy albo ten busik sie przyda albo nie, a autko to już by trzeba rezerwować i jest klops, mam rzut beretem d niego więc muszę tam podejść i się szystkiego dowiedzieć

[LadySith]

no to życzę powodzenia w poszukiwaniach

[gabza21]

Napisane przez LadySith

mamy takiego złotego jaguara, niecaly tysiak nas wyjdzie za caly dzien, z tego lincolna zrezygnowałam a szkoda bo bylam taka napalona na te furkę

mysmy tez takie fajne retro ogladali http://autoretro.w.interia.pl/main/untitled.htm ale 1200 albo 1300 za cały dzionek, wiec odpadło w przedbiegach ;p

Fajnie, że macie autko

SSR zobaczysz za niedługo tatko też pęknie))

My mamy jeszcze 3 m-ce do ślubu a nie mamy auta:/ kurcze chciałam bryczkę, ale nie wypali bo coś czuję, że będzie za zimno(

A zaproszenia mam podrukowane, tylko muszę je powycinać i podkleić a nie umiem się za to zabrać:/

heh ja też chciałam jechać na targi, ale uznałam, że jak mam przwie wszystko zarezerwowane to nie będę się kusić (mogłoby mi jeszcze coś strzelić do głowy)

[Dominika6]

Napisane przez Rybulka

Domi, Tonie też życzę wszystkiego, co najlepsze

U Danusi ma wesele moja koleżanka, ale ostatnio sie zastanawiała, czy nie zmienić lokalu, bo miała stamtąd catering i nikomu nie smakowało jedzenie... Powiedziała, że wszystko było jakies takie niedoprawione i mdłe... Stwierdziła jednak, że zwróci jej na to uwagę i lokalu nie zmienia.

Ja natomiast też kiedys miała catering stamtąd i byliśmy bardzo zadowoleni! Jedzenia mnóstwo, pieknie podane i smakowało nam .

Juz zaklepane. Podpisalismy umowę u Iwony na 20-21.08.2011
Teraz się modlic zeby bylo wszystko tam ok

[SSR]

Napisane przez gabza21

SSR zobaczysz za niedługo tatko też pęknie))

My mamy jeszcze 3 m-ce do ślubu a nie mamy auta:/ kurcze chciałam bryczkę, ale nie wypali bo coś czuję, że będzie za zimno

Pewnie tak, choć od wczoraj nie zamienił ze mną ani słowa, cóż poczekamy zobaczymy jak to mówią
A z ta bryczką to fajny pomysł, ale rzeczywiście pogoda może się zmieniać jak w kalejdoskopie. A jak nie bryczka to chcecie autko wypożyczyć, a może macie kogoś w rodzinie albo wśród znajomych z fajną bryką? Bo nam się właśnie przypomniało, że kuzyn TŻ ma jaguara czarnego taki wypasiony nowy, ale ja się uparłam na retro, choć jak podliczę koszty wesela tak orientacyjnie to może zmienię zdanie i to szybciutko

[LadySith]

Napisane przez Dominika6

Juz zaklepane. Podpisalismy umowę u Iwony na 20-21.08.2011
Teraz się modlic zeby bylo wszystko tam ok

to gratuluję

[Rybulka]

Napisane przez Dominika6

Juz zaklepane. Podpisalismy umowę u Iwony na 20-21.08.2011
Teraz się modlic zeby bylo wszystko tam ok

Gratuluję Na pewno wszystko będzie w porządku Nie słyszałam złego słowa na ten lokal Moja mama też mi go polecała .

[SSR]

Hejka, byliśmy dziś z TŻ w aparcie i dwóch złotnikach na mieście. Oglądaliśmy i przymierzaliśmy sobie te cudeńka i na razie jesteśmy pewni tego, że nie chcemy półokragłych obrączek. Raczej będą takie kanciate, albo ścięte na końcach i chyba tylko żółte złoto, bo te kolorowe i te wszystkie satynowania i piaskowania się wycierają szybko. No i chyba damy robić u złotnika bo pozbieramy kilka zerwanych łańcuszków i starych obrączek to może nam starczy na te 10g/dwie obrączki,ah i szerokośc najlepsza dla nas to 5mm, to tyle z dzisiejszej wyprawy po krążki
Dominika6 gratuluję podpisania umowy Wy to się fajnie macie tyle czasu na dopracowanie szczegółów, ale też Wam szybciutko przeleci ten czas, ani się obejrzycie