Mój instruktor jazdy

[pluto17-17]

hmmm trzymamy kciuki ale mnie rozbawiłas malinowo-truskawkowa
za rowny miesiac bede juz po egzaminie

[malinowo-truskawkowa]

No to życzę powodzenia. Mój egzamin jest w grudniu, więc sporo czasu jeszcze mam. Ale boję się jazd strasznie, nigdy nie siedziałam za kierownicą. Znajomi już teraz mówią mi, żebym dała znać kiedy i w jakich godzinach będę jeździć, to nie będą wychodzić z domu

[pluto17-17]

nie bedzie tak zle zobaczysz z kazda jazdą coraz to lepiej

[DsC]

no dokładnie... i nie przejmuj się wpadkami i że CI źle idzie, złymi dniami....każda z nas rpzez to przechodziłą poóźniej jest już coraz lepiej

[Prywatna]

Napisane przez Trusmilk

Szczegóły? Nie spodziewałam się po nim śniadania wprost do łóżka Śmiał się z początków naszej znajomości, z mojej nieśmiałości. Tak trudno mówić o tylu rzeczach

Hmmm chyba tylko ja wątpie w tą historię w tym wydaniu

[Kaname]

Napisane przez Prywatna

Hmmm chyba tylko ja wątpie w tą historię w tym wydaniu

Zapewniam, że nie tylko Ty

A u mnie fascynacja instruktorem minęła tak szybko jak się zaczęła. Może gdyby nie jeden incydent to historia potoczyłaby się inaczej, ale jak na razie studia przede mną i muszę się zaklimatyzować. Priorytet. W poniedziałek mam teorię i nie ruszyłam nawet zeszytu...

[kasia5558]

dlaczego?

[srubka]

Napisane przez kasia5558

dlaczego?

no wlasnie, dlaczego?

przeciez wszedzie mozna spotkac kogos kogo sie pokocha

[Prywatna]

Napisane przez srubka

no wlasnie, dlaczego?

przeciez wszedzie mozna spotkac kogos kogo sie pokocha

Jasne, że można
Sama kogos kocham
Ale w tym wypadku (nic na to nie poradze) trąci mi to zmyślonym romansikiem. Według mnie panna Trusmilk naczytała się romansow i tak sobie zmyśla.
Z tej całej historii jestem w stanie uwierzyć tylko w jedną rzecz, że był lub jest instruktor, który się jej podoba.
Poza tym...zaczął się rok szkolny.......ilu rodziców pozwoli spędzać noce z jakmś starym facetem i ten tekst
Szczegóły? Nie spodziewałam się po nim śniadania wprost do łóżka Śmiał się z początków naszej znajomości, z mojej nieśmiałości. Tak trudno mówić o tylu rzeczach
Żywcem z romansu.................: D

[kasia5558]

Czasami zycie bywa bardziej zaskakujace niz romans;D

choc jasne, kazdy ma prawo watpic, w koncu to tylko internetowe forum.

Ja bylam w wieku Trusmilk i jezdzilam na weekendy do mojego faceta. Mature zdalam bardzo dobrze, wiec to chyba nie ma nic do rzeczy.

[Cerfona]

Ja też momentami miałam wątpliwości czy to aby wszystko "naprawde" sie działo ale wkońcu jednak wierze
Wogóle mi się wydaje, że ludziom trodno jest wierzyć jeśli coś się dzieje super... za to kiedy dzieje się źle to jakoś odrazu wszyscy w to wierzą... Tak mi się wydaje ale moge się mylić

[Małgosia89]

Nie no, jeżeli dziewczyna to wymyśliła to gratuluję pomysłu i wyobraźni... Ja tak bym nie umiała
Ale wydaje mi się, że jednak to zdarzyło się naprawdę, bo po co niby miałaby kłamać

[Trusmilk]

Napisane przez Prywatna

Jasne, że można
Sama kogos kocham
Ale w tym wypadku (nic na to nie poradze) trąci mi to zmyślonym romansikiem. Według mnie panna Trusmilk naczytała się romansow i tak sobie zmyśla.
Z tej całej historii jestem w stanie uwierzyć tylko w jedną rzecz, że był lub jest instruktor, który się jej podoba.
Poza tym...zaczął się rok szkolny.......ilu rodziców pozwoli spędzać noce z jakmś starym facetem i ten tekst
Szczegóły? Nie spodziewałam się po nim śniadania wprost do łóżka Śmiał się z początków naszej znajomości, z mojej nieśmiałości. Tak trudno mówić o tylu rzeczach
Żywcem z romansu.................: D

Po pierwsze: nie napisałam, że "spędziłam z nim noc"
Po drugie: moja siostra jest też ze starszym od siebie chłopakiem(już są po ślubie), moim rodzicom ngidy to nie przeszkadzało. Moi rodzice mi ufają, wiedzą, że nie zrobiłabym niczego głupiego, zwłaszcza, że czeka mnie matura.

I tyle na ten temat.

btw. rzadko czytam książki, które nie są lekturą;]

[Cerfona]

Napisane przez Trusmilk

Po pierwsze: nie napisałam, że "spędziłam z nim noc"
Po drugie: moja siostra jest też ze starszym od siebie chłopakiem(już są po ślubie), moim rodzicom ngidy to nie przeszkadzało. Moi rodzice mi ufają, wiedzą, że nie zrobiłabym niczego głupiego, zwłaszcza, że czeka mnie matura.

I tyle na ten temat.

btw. rzadko czytam książki, które nie są lekturą;]

Noi prosze bardzo zjawiła się Trusmilk napisała co miała do napisania i wszystko jasne

[droga_mleczna]

witam

od samego początku czytałam ten watek i śledziłam losy autorki. Nie sądzęm aby wymysliła całą ta historię i dziwi mnie fakt , że dopiero po takim czasie niektóre osoby zaczeły wątpić w prawdziwośc zdarzeń. Jak dla mnie, nic aż takiego pieknego, czego nie mogło by się zdarzyć naprawdę NIE BYŁO. Co dziwnego było w tym , że ukochany podał jej śniadanie do łóżka?..Nie rozumiem tego, że co niektóre doptarujecie sie w każdym słowie tego czego chcecie...To,że zrobił jej śniadanie do łózka nie oznacza, że spędziła z nim noc.. Gdyby wszystko było fikcją Trusmilk wpadała by częściej i podwała więcej "szczegółów" żeby nas nakręcić...
Tak czy inaczej, życzę autorce powodzenia

[pluto17-17]

ja tam w nic nie watpie po co mialaby klamac
wątpi chyba en co jej zazdrosci miłosci tak mi sie wydaje

[kasia5558]

Napisane przez droga_mleczna

witam

od samego początku czytałam ten watek i śledziłam losy autorki. Nie sądzęm aby wymysliła całą ta historię i dziwi mnie fakt , że dopiero po takim czasie niektóre osoby zaczeły wątpić w prawdziwośc zdarzeń. Jak dla mnie, nic aż takiego pieknego, czego nie mogło by się zdarzyć naprawdę NIE BYŁO. Co dziwnego było w tym , że ukochany podał jej śniadanie do łóżka?..Nie rozumiem tego, że co niektóre doptarujecie sie w każdym słowie tego czego chcecie...To,że zrobił jej śniadanie do łózka nie oznacza, że spędziła z nim noc.. Gdyby wszystko było fikcją Trusmilk wpadała by częściej i podwała więcej "szczegółów" żeby nas nakręcić...
Tak czy inaczej, życzę autorce powodzenia

pieknie to powiedzialas
co do stwierdzenia o "spedzeniu nocy" to wydaje mi sie , ze Prywatnej chodzilo raczej o fakt, ze rodzice nie mieli nic przeciwko zeby Trusmilk nocowala z mezczyzna. A wy od razu o seksie

[Cerfona]

Napisane przez pluto17-17

ja tam w nic nie watpie po co mialaby klamac
wątpi chyba ten co jej zazdrosci miłosci tak mi sie wydaje

dobrze powiedziane

[Trusmilk]

Co do tego, że "nocowałam z mężczyzną" - było to w mieszkaniu jego siostry(studentki), on był w oddzielnym pokoju, ja byłam z jego siostrą. Nie wiem co w tym niewłaściwego.

[droga_mleczna]

Napisane przez Trusmilk

Co do tego, że "nocowałam z mężczyzną" - było to w mieszkaniu jego siostry(studentki), on był w oddzielnym pokoju, ja byłam z jego siostrą. Nie wiem co w tym niewłaściwego.

ale ja właśnie cos takiego miałam na myśli
bo dla co po niektórych oznacza to tylko jedno

[Cerfona]

Napisane przez Trusmilk

Co do tego, że "nocowałam z mężczyzną" - było to w mieszkaniu jego siostry(studentki), on był w oddzielnym pokoju, ja byłam z jego siostrą. Nie wiem co w tym niewłaściwego.

nie przejmuj się tym co niektórzy piszą bo to nie ma sensu ty wiesz najlepiej jak było i to jest najważniejsze

[DsC]

Jedyne co mnie denerwuje na tym forum...to wizażanki, które nie potrafią nic pozytywnego przyjąć do siebie. Czy jakaś dziewczyna ma problem, np. została zgwałcona, czy inna jest szczęśliwie zakochana i układa się jej w życiu zawsze znajdzie się ktoś to potrafi to skrytykować...nie wierząc w prawdziwość jakiejś historii!
Czy Trusmilk ma naprawdę życie jak w bajce? Nie sądzę... jest normalną dziewczyną, przed nią matura, żyje pewnie jak każda normalna nastolatka...a że poznała swojego faceta na kursie prawa jazdy i on odwzajemnił jej uczucia to coś niewiarygodnego? Coś co nie może się zdarzyć w realnym świecie? Takie rzeczy dzieją się w filmach? Nie rozumiem takich ludzi i ich wypowiedzi!! Owszem każdy ma prawo do swojego zdania, do wyrażenia swojej opinii - i okej!!...ale czy zawsze ktoś musi dostrzeć jakąs nieprawidłowość? Myślę, że Trus nie jest na tyle głupia żeby zmyślać historyjki...
A nawet jakby się z nim przespała? No i co z tego? Jej życie i żadna z nas nie powinna w nie ingerować!! Dlatego Trus kochana nie przejmuj się ... może poprostu ONA naczytała się "romansidł" i zazdrości innym i Tobie szczęścia

[pluto17-17]

hehe dsc dobre dobre

[srubka]

ja tez nie wiem dlaczego niektore osoby pisza texty typu, ze ktos cos wymyslil
watpie zeby Trusmilk wymyslala cala ta historie, bo niby po co?
wydaje mi sie ze Prywatna po prostu zazdrosci Trusmilk, no bo nie co dzien spotykaja nas takie rzeczy a kazda chyba gdzies w glebi duszy marzy(la) o tym zeby spotkalo ja cos podobnego.

Nie pamietam ile lat ma TZ Trusmilk ale chyba nie kwalifiowal sie do "starych facetow"

[droga_mleczna]

[quote=DsC;5450091]Czy jakaś dziewczyna ma problem, np. została zgwałcona, czy inna jest szczęśliwie zakochana i układa się jej w życiu zawsze znajdzie się ktoś to potrafi to skrytykować...nie wierząc w prawdziwość jakiejś historii![quote=DsC;5450091]

dokładnie,jakby mało o takich przypadkach mówiły media..
Też uważam, że to zazdrość i nic więcej!

[droga_mleczna]

Napisane przez srubka

ja tez nie wiem dlaczego niektore osoby pisza texty typu, ze ktos cos wymyslil
watpie zeby Trusmilk wymyslala cala ta historie, bo niby po co?
wydaje mi sie ze Prywatna po prostu zazdrosci Trusmilk, no bo nie co dzien spotykaja nas takie rzeczy a kazda chyba gdzies w glebi duszy marzy(la) o tym zeby spotkalo ja cos podobnego.

Nie pamietam ile lat ma TZ Trusmilk ale chyba nie kwalifiowal sie do "starych facetow"

a mnie też piękne historie spotkały napisane przez samoi życie,ale się nie będe przechwalać bo ktos mi jeszcze zarzuci , że mam bujną wyobraźnie
a ja z polaka miernota jestem

[kasia5558]

Dajcie juz spokoj....
jedna nazywa inna klamca
druga wymysla od zazdrosnic...
dajcie spokoj

[srubka]

Napisane przez droga_mleczna

a mnie też piękne historie spotkały napisane przez samoi życie,ale się nie będe przechwalać bo ktos mi jeszcze zarzuci , że mam bujną wyobraźnie
a ja z polaka miernota jestem

maszz racje, nie pisz bo rzeczywiscie pozniej ktos napisze ze masz bujna wyobraznie

[Małgosia89]

Trus wyjaśniła? Wyjaśniła i koniec gadania Kto nie wierzy - jego sprawa... Nie zaczynajmy tutaj żadnych kłótni czy wojen, bo po co niszczyć tak piękny, miłosny wątek

[Trusmilk]

Napisane przez DsC

Jedyne co mnie denerwuje na tym forum...to wizażanki, które nie potrafią nic pozytywnego przyjąć do siebie. Czy jakaś dziewczyna ma problem, np. została zgwałcona, czy inna jest szczęśliwie zakochana i układa się jej w życiu zawsze znajdzie się ktoś to potrafi to skrytykować...nie wierząc w prawdziwość jakiejś historii!
Czy Trusmilk ma naprawdę życie jak w bajce? Nie sądzę... jest normalną dziewczyną, przed nią matura, żyje pewnie jak każda normalna nastolatka...a że poznała swojego faceta na kursie prawa jazdy i on odwzajemnił jej uczucia to coś niewiarygodnego? Coś co nie może się zdarzyć w realnym świecie? Takie rzeczy dzieją się w filmach? Nie rozumiem takich ludzi i ich wypowiedzi!! Owszem każdy ma prawo do swojego zdania, do wyrażenia swojej opinii - i okej!!...ale czy zawsze ktoś musi dostrzeć jakąs nieprawidłowość? Myślę, że Trus nie jest na tyle głupia żeby zmyślać historyjki...
A nawet jakby się z nim przespała? No i co z tego? Jej życie i żadna z nas nie powinna w nie ingerować!! Dlatego Trus kochana nie przejmuj się ... może poprostu ONA naczytała się "romansidł" i zazdrości innym i Tobie szczęścia

Tak, to prawda. Jestem normalną dziewczyną i mój związek daleko odbiega od ideału. Ostatnio Z. powiedział mi wiele niemiłych słów, więc kolejnego harlekina nie będzie ze względu na zbyt dużą ilość kłótni.

Napisane przez srubka

ja tez nie wiem dlaczego niektore osoby pisza texty typu, ze ktos cos wymyslil
watpie zeby Trusmilk wymyslala cala ta historie, bo niby po co?
wydaje mi sie ze Prywatna po prostu zazdrosci Trusmilk, no bo nie co dzien spotykaja nas takie rzeczy a kazda chyba gdzies w glebi duszy marzy(la) o tym zeby spotkalo ja cos podobnego.

Nie pamietam ile lat ma TZ Trusmilk ale chyba nie kwalifiowal sie do "starych facetow"

27 lat, dla innych może i stary, dla mnie nie

Napisane przez Małgosia89

Trus wyjaśniła? Wyjaśniła i koniec gadania Kto nie wierzy - jego sprawa... Nie zaczynajmy tutaj żadnych kłótni czy wojen, bo po co niszczyć tak piękny, miłosny wątek

Nie powiem, jest mi przykro, bo myślałam, że wątek cieszy się dosyć sporą popularnością ze względu na to, że niejedna z nas jest w podobnej sytuacji(przecież Z. z początku nie zwracał na mnie uwagi, przynajmniej tak mi się wydawało).