Dziewczyny z Dublina i okolic:)

[Malgos_12]

Hej hej dziewczyny czy ktoś tu jeszcze bywa??

[irenkaaa]

tak ale tez sie zastanawialam ostatnio czy ktos tu zaglada

[annje]

Rzeczywiscie cicho tu. Gdzie jestescie wszystkie?

[Malgos_12]

Ja jestem

[irenkaaa]

Ja tez jestem

[annje]

Mnie akurat bylo mniej, bo niedziela I poniedzialek to moj weekend Zrobilismy sobie z dzieciakami wycieczke pod lotnisko poogladac samoloty I zahaczylismy o Ikee przy okazji. Fajny day out Wczoraj juz tak bardziej przyziemnie - wypelnianie lodowki i ogolnie ogarnianie domu A wy co porabiacie?

[irenkaaa]

Ja? Nudze sie na chorobowym ale nie bardzo mam wyjscie zeby wrocic teraz do pracy.

Fajny day out

[Malgos_12]

a ja pracuję i planuję wakacje

[irenkaaa]

tez bym z checia wrocila chocby zaraz do pracy ale kurcze zeby to tak mozna bylo bez konsekwencji ze na zdrowiu mi sie gorzej nie odbije to z mila checia

[Malgos_12]

a ja planowałam, planowałam i wyplanowałam moje wakacje yupi! Gdzie wy się wszystkie podziewacie dzieczyny, bo jak na razie jestem tylko ja i Irenka

[irenkaaa]

gdzie jedziesz malgos?
ja puki co to wiem ze dosc dlugo w domu posiedze wiec nie planuje wyjazdu zadnego a z mila checia bym juz cos zaplanowala
( jak zwykle kraj ten sam ale coz zdrowie wazniejsze i nawet jak polecimy w sierpniu czy wrzesniu to bedzie ok )

[annje]

Irenka a cos dalej wiadomo co z twoim kregoslupem? Bo ostatnio pisalas, ze idziesz na rezonans, sa juz wyniki?

Malgos gdzie tym razem?
Do naszych wakacji juz niecale 2 miesiace i zaczelam dni odliczac

[irenkaaa]

Tak mam jakies zapalenie ale wzieli jeszcze wiecej krwii zeby zobaczyc co I jak I beda do innego lekarza wysylac. Potrwa niestety. Puki co noga na pierwszy ogien idzie. Jakby mi malo bylo to leze z chorym gardlem

[Malgos_12]

My wybieramy się tym razem na tanie wakacje, ale do Portugalii, którą zawsze chciałam odwiedzić

Anje - a ty gdzie się wybierasz?

[annje]

Na poludnie Hiszpanii, blisko Gibraltaru

[Malgos_12]

Super, lubię Hiszpanię
A byłaś już tam kiedyś?

[annje]

Tak, kilka razy, ale w innych okolicach

[Malgos_12]

A to fajnie, ale nie chciałaś jechać gdzieś indziej zobaczyć coś innego?

[annje]

No to wlasnie jedziemy, bo tamte okolice jeszcze nam nieznane A tak serio calkiem, to podrozujac z dwojka malych dzieci, majac ograniczony czas (ja pracuje w dwoch miejscach I to byla niezla gimnastyka skoordynowac urlop, plus praca tzta, plus szkola/przedszkole malych), biorac pod uwage jeszcze pierdylion roznych czynnikow (typu choroba jednego z moich chlopakow) to co by sie naprawde chcialo schodzi na ciut dalszy plan i bardzo sie ciesze, ze udalo nam sie wygospodarowac ten tydzien z hakiem. Mnie jest wszystko jedno, wazne, ze po tej paskudnej "zimie" tutaj wreszcie sobie wygrzeje

[Malgos_12]

Annje - rozumiem.... nie wiem czemu przyjęłam, że ty jeszcze nie masz dzieciaczków... z nimi to zupełnie inna sprawa, tym bardziej jak piszesz, że dwie prace ciągniesz... wtedy to rzeczywiście najważniejsze, żeby pojechać tam gdzie słonecznie i plażowo

[annje]

Hej dziewczyny! Jakie plany na dlugi weekend?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Malgos_12]

odpoczynek i to błogi ... i pewnie spotkanie ze znajomymi

[NightButterflyVIP]

Hejka lachony Jakos ostatnio jestem baaaardzo rzadko na wizazu ;-) Malgos tyle razy jadlam lunch na Moore St i zawsze mnie kusi to Forever21 ;-)
Na BH weekend zero planow...choc myslalam zeby jechac w okolice Bray-:znajomi chwalili tamtejsze ogrody japonskie i wodospad A TZ myslal nawet o grillu dla znajomych;-) no i zobaczymy co i jak wyjdzie..... Odradzono Nam wszelkie wycieczki do Polnocnej ze wzgledu na niebezpieczenstwo zamieszek i prowokacji....

[Malgos_12]

Night - w okolicy jest tyle pięknych miejsc, a Enniskerry pewnie będzie przepełnione, jeśli będzie ładna pogoda, bo mnóstwo ludzi grilluje koło wodospadu, ale warto tam jechać jak jest ładna pogoda i dużo kwiatów i drzew kwitnie
Co do Północy to najlepiej ominąć duże miasta typu Belfast itp, ale kiedyś na groblę olbrzyma to koniecznie
Do F21 zapraszam a jak tam twoja praca?

[NightButterflyVIP]

Napisane przez Malgos_12

Night - w okolicy jest tyle pięknych miejsc, a Enniskerry pewnie będzie przepełnione, jeśli będzie ładna pogoda, bo mnóstwo ludzi grilluje koło wodospadu, ale warto tam jechać jak jest ładna pogoda i dużo kwiatów i drzew kwitnie
Co do Północy to najlepiej ominąć duże miasta typu Belfast itp, ale kiedyś na groblę olbrzyma to koniecznie
Do F21 zapraszam a jak tam twoja praca?

Dzieki, dobrze wszystko w pracy busy ;-) wrocilam tydzien temu z Polski, wiec nieco pracy na mnie czekalo... Bylismy wczoraj w Ardgillan Castle bo cudnie slonko swiecilo ale tamtejsze ogrody jeszcze nie wybudzily sie z zimowego snu, wiec ogrody japonskie przy Bray tez pewnie nie wygladaja jeszcze zbyt ciekawie... Dzis jest brzydko i mokro :-( wiec zaczynam watpic czy gdziekolwiek sie ruszmymy... A Ty cos planujesz?

[Malgos_12]

Do nas przyjeżdżają dziś znajomi, a jutro już do pracy ... ale czekam na urlop w kwietniu bo jedziemy do domku (kurcze prawie rok nie byliśmy), potem za 2 tygodnie przyjeżdża mój brat i siostra tż-ta do nas na majówkę, a na koniec w czerwcu Portugalia ale się nie mogę doczekać

[marion83]

Hej Dziewczyny Witam się nieśmiało, bo właśnie znalazłam ten wątek. W lipcu minie 6 lat, odkąd tkwię w Dublinie. Podobnie jak Autorka pierwszego postu, czuję się zagubiona i nieprzystosowana do irlandzkiego trybu życia Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś z Wami spotkać! Tymczasem pozdrawiam z D7 i życzę Wam miłego wieczoru

[irenkaaa]

Hej Marion

[Malgos_12]

Marion - hej
ty po 6 latach nadal czujesz się nieprzystosowana? czy tak było na początku? w sumie mamy podobny staż bo mi minie w czerwcu

[marion83]

Napisane przez Malgos_12

Marion - hej
ty po 6 latach nadal czujesz się nieprzystosowana? czy tak było na początku? w sumie mamy podobny staż bo mi minie w czerwcu

Mi 6 lat stuknie dokładnie w lipcu Na początku był zachwyt i ekscytacja - chyba każdy przez to przechodził. Po jakimś czasie przyszło zmęczenie i frustracja. Teraz jestem rozdarta między zostaniem w Irlandii a powrotem do Polski. Mój TŻ bardzo chce wrócić, ale w sumie oboje się wahamy, bo wiadomo, jaki jest nasz kraj... Nigdy na dobre nie zaadaptowałam się do życia emigracji. Nie potrafię zintegrować się z tubylcami, nie znoszę irlandzkiej pogody, nie jem tutejszego chleba, itp. Nie wynika to z mojego uprzedzenia. Wręcz przeciwnie, na początku chłonęłam wszystko, co irlandzkie, jak gąbka (łącznie z żarciem ), jednak po jakimś czasie zauroczenie tym krajem, a zwłaszcza Dublinem, mi zwyczajnie przeszło. Kiedyś jak wracałam z Polski do Irlandii, to skakałam z radości. Teraz mam potężnego doła, ilekroć wsiadam do samolotu... A potem przez tydzień dochodzę do siebie, żeby móc w miarę funkcjonować. Może wpływ na moje negatywne podejście do emigracji ma moja samotność? Mam wprawdzie TŻ, ale wszystkie moje koleżanki wróciły do Polski. Nie mam z kim iść na zakupy albo na ploty, a ostatnia kumpela, jaką miałam w Dublinie, wystawiła mnie do wiatru Sama już nie wiem... Jedyne, czego jestem pewna, to, że jest mi tutaj strasznie ciężko i gdyby nie TŻ, to rozleciałabym się na tysiąc kawałków