Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[anniaa]

Napisane przez agness51

Ania - Ale z Ciebie kujooooon
Nie dziwię się,że TŻ-towi się podoba,bo to bardzo sympatico język

nie jestem kujonem

kurde facet z chemi dał nam na czwartek 30 zadan( ale nie bedzie sprawdzac w ten dzien bo to zamiast godz wych)
no i jak ich nie zrobie to w czwartek kolejne tyle dowali i bede miec na weekend ok 60 zadan

[Milka19]

Napisane przez tamonita

Przepraszam, ale nie jestem w stanie (psychicznym) nadrobić tego co napisałyście. Może zrobie to wieczorem. U mnie kompletna lipa... Mam już wszystkiego dość...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez gujana

niestety to grubsza awaria... a panowie dopiero niedawno zaczeli rozkopywac jakis row, tak wiec watpie zebym wogole dzisiaj wode miala . Najgorsze jest to, ze TŻ mieszka na drugim koncu miasta, w dodatku bardzo niekorzystny dojazd mialabym od niego jutro na uczelnie, wiec chyba bede musiala sie jakos przemeczyc w domu, myjac sie w misce . Poki co zaopatrzylam sie w ok.20l wody, zeby miec co do tej miski wlac...

nieciekawa sprawa dobrze ze taka zaradna jesteś i się w wodę zaopatrzyłaś mam nadzieję ze panowie od wody sobie szybko z tym poradzą

Napisane przez tamonita

Przepraszam, ale nie jestem w stanie (psychicznym) nadrobić tego co napisałyście. Może zrobie to wieczorem. U mnie kompletna lipa... Mam już wszystkiego dość...

Napisane przez anniaa

a duzo sie działo nie bede zanudzac heh
dostałam 5 z niezapowiedzianej kartkówki z histy i 4 z chemi z niezapowiedzianej kartkówki z chemi bo straciłam o,5 pkt a 5 tylko jak max

gratulejszyn zdolna jak zawsze

[nefre]

miałam tyle dzisiaj zrobić, ale.. poszłam spać. I zrobiłam tylko zadanie z historii, pouczyłam się trochę z włoskiego i poczytałam książkę. A gdzie WOS? Gdzie angielski?! Gdzie wypracowanie z polskiego? Maaatko
Padam, dosłownie padam.

[schism_]

Nefre- nie ty jedyna .

Rankiem wstałam prawie zaspałam (bez powodu o_O), sprawdzian z wosu,owszem napisałam... na 3 , wszystko przez to,że skreśliłam poprawną odpowiedz na jedno z zadań,a że nauczyciel złośliwy... Po szkole ,pędem na zajęcia z polskiego (szybko i przyjemnie zleciały )
Pouczyłam się niemieckiego,czytałam repetytorium z polaka , nawet zaczęłam pisać zaległą rozprawkę z angola
Jutro mam na 10.55 do 13.30, 2 godziny okienka i kurs z ang. I tak wstaję o 6 ,aby zdążyć na umówiona konsultację u chirurga .

[LoLcIa123]

Dzień dobry

Milciu podkład oddałam kuzynce,gdybyś napisała,to przesłałabym CI go ot,tak za nic .

Jakoś minął ten wtorek,w piątek będę kombinowała z zwolnieniem na wuef,bo naprawdę nie daję na nim rady,nauczycielki się z nas wyśmiewają,wytykają nam błędy 'publicznie' po prostu jak mam tam iść,to chce mi sie płakać.
Mam argument bo cierpię na zespół Raynauda,więc niech mnie nie próbują spławić.
Sprawdzian z chemii jakoś mi poszedł,dała nam za mało czasu,skończyłam drugie zadania,a Ona do nas że 10min do końca lekcji jednego nie zdążyłam zrobić w ogóle.
W dodatku wszystkie moje koleżanki się pochorowały i z mojej wioski muszę jechać sama o 5 rano,może.. mnie ojciec podwiezie,a odbierze mnie na pewno Tż-et,bo jedziemy na zakupy .
Rano źle się czułam,serce mi znowu waliło,niedobrze mi było,a jak jeszcze zobaczyłam w telewizji,że jakiś 21mężczyzna zmarł na zawał,bo miał 3 pod rząd,to kaplica,o ja głupia

[tamonita]

Napisane przez Ather

daj znać jak Ci poszło

Napisane przez Superchic(k)

Tamuś . Ściskam Cię mocno, przyjdź jak będzie lepiej.

Napisane przez anniaa

tamonita trzymaj cie cieplutko mam nadzieje ze sie polepszy u ciebie

Napisane przez Milka19

Napisane przez Ewusia_marchew

Dziękuje Słoneczka... Jesteście Kochane...

Masakra. Zaczynając od początku... sprawdzian z gegry... porażka, cóż, uczyłam się, ale niestety nie byłam w stanie zapamietac tyle państw i to w jakiejś chorej kolejności... Po drugie: matma... odrazu na wejściu okazało się, ze mam pisać wczorajszy sprawdzian dziś... Oczywiście nie musze chyba dodawać, że nawet nie zajrzałam do zeszytu przed lekcjom... Po trzecie... niestety jest i 'to trzecie'- najgorsze, ale nie mogę Wam dziś napisać o co chodzi, ale zrobie to napewno jutro... Mam tylko nadzieję, że będzie dobrze, choć zaczynam wątpić, wszystko mi się wali, mam szczerze dość Przepraszam, że pisze tak nei jasno, ale dziś niestety nie mogę zdradzić nic więcej.. Przepraszam też, że was nie pokomentuje... mam nadzieje, ze jutro sprawy zakoncza sie pozytywnie... Oby...

[phenomena]

co za dzien!
wszystko rozbite przez to, ze godziny lekcji mam beznadziejne..
na dodatek dzisiaj moj kolega zazartowal, zebym zeszla z na dol do szatni, bo mam moze troche kalorii do spalenia. i oczywiscie wpadlam w szal. moj tz zaczal sie smiac, bo ow kolega dziwnie sie zachowywal.. a ja oczywiscie obrazilam sie, poszlam bez slowa..
on nie wie o mojej chorobie, ale i tak mnie to tknelo...
musialam pozniej rpzeprosic tz, bo nawet nie pozegnalam sie z nim wychodzac ze szkoly. i przez to zle napisalam kartkowke z PO. jestem na ssiebie wsciekla!
robowalam nauczyc sie tej przekletej biologii, ale nie potrafie rpzyswoic zadnych informacji.. zero skupienia nie wiem, co sie dzieje ze mna..
pojde zaraz spac.

[nefre]

Tamuś, Phenomenko .. Prosze, nie martwcie się...;(


A ja uciekam spac.. nic sie nie pouczyłam, poczułam sie samotna to posmigałam na herbate do kumpeli.. Eh.. jakoś dziwnie.

Dobranoc ;*

[madame_apple]

hej plotkary

Napisane przez phenomena

redukcja?! nie i kropka!
kazdy ma chwile slabosci. ludzki organizm nie jest niestety niezniszczalny. bedzie dobrze, troche optymizmu (a mowi to pesymistka z krwi i kosci )

Napisane przez tamonita

Jabłuszko, ja Ci dam redukcje !! Nie wariuj Kobieto Napewno dzisiejszy dzień będzie już lepszy Oby

Napisane przez Mangolina

Jabłuszko, mam nadzieję, że zrezygnowałaś z tej redkcji

Napisane przez Superchic(k)

Jabłuszko - nie redukuj się, Kochanie . Sama słusznie napisałaś, że nie ma takiej potrzeby, jednak zdaję sobie z tego sprawę, że to kusi, ale w takich sytuacjach potrzebne są właśnie osoby, które odciągną Cię od tego chorego pomysłu, zanim będzie za późno - wiem po sobie .
Co do schematu - zgadza się, mam tak samo. Kiedy tylko coś mi nie wychodzi, albo dopada mnie zwyczajna chandra, od razu pierwsza myśl - REDUKCJA. W gorszych sytuacjach to nawet głodówka... Ale my mamy swój rozum i wiemy, że to nie jest sposób na rozwiązanie problemów. Prawda ;>?

Napisane przez Milka19

Madame_apple ja Ci tu dam redukcje

Napisane przez Ewusia_marchew

Jabłuszko - mam nadzieję ze wczorajszy dołek sobie poszedł

Napisane przez agness51

Jabłuszko - Ani mi się waż myśleć o redukcji chudzinko

dzięki, że jesteście
będę sobie czytać te posty w chwilach zwątpienia, od razu lżej się człowiekowi na duchu robi
dziś u mnie trochę lepiej gdy wychodziłam z rańca na zajęcia to było tak pięknie, świeciło słońce i czułam już wiosnę w powietrzu a wtedy zawsze mam więcej optymizmu
gorzej wieczorami... cóż czuję się beznadziejna po prostu w każdym aspekcie:/ ale staram się nie dzielić włosa na czworo i nie zamartwiać bo nic to nie daje. liczę, że to chwilowy spadek nastroju i zniknie...musi!
macie jakieś sprawdzone sposoby na odgonienie chandry i spojrzenie na siebie bardziej przychylnym okiem..?

Napisane przez Ather

A ja wczoraj cały dzień na zakupach spędziłam Oj za dużo gotówki w moich łapkach nie wróży nic dobrego. Zdecydowanie.

co tak enigmatycznie, pochwal się zakupami

Napisane przez gujana

Poza tym vista jest sliczna i slodka szata graficzna super

zgadzam się nie mam Visty bo też dużo złego się o niej nasłuchałam, ale ściągnęłam sobie nakładkę i XP teraz jak Vista wygląda

Napisane przez agolek

ja wlasnie szamam lunch, w pracy zadyma ciagle a na dodatek okazalo dzis,ze podzielono wszystkie teamy bo jest duzo nowych ludzi co sie ucza i twarza nowe teamy na bazie ''starych'' i nowych ludzi. Nie musze dodawac,ze dostalam najgorsze laski w swoim teamie
Mam dola na maxa, nie moge sie doczekac az sprzedamy dom i sie stad wyniose .. Nie mam ochoty teraz juz wogole zeby chodzic do pracy..

może jakoś "ustawisz" te laski? Czasem i z beznadziejnych ludzi można coś dobrego wykrzesać.... i tego Ci życzę
a czas do przeprowadzki minie szybciej niż Ci się wydaje
poza tym - zawsze już z dwojga złego lepiej mieć słabą sytuację w pracy niż w domu, no nie?

Napisane przez nefre

miałam tyle dzisiaj zrobić, ale.. poszłam spać. I zrobiłam tylko zadanie z historii, pouczyłam się trochę z włoskiego i poczytałam książkę. A gdzie WOS? Gdzie angielski?! Gdzie wypracowanie z polskiego? Maaatko
Padam, dosłownie padam.

ojjj to tak jak ja... wstaję o świcie, wracam późno i jestem już tak padnięta, że nie mam sił nic robić, a zaległości rosną bo wykładowcy coś się uwzięli w tym semestrze i zadają jakieś bzdury
a ja przez 1,5roku studiów odzwyczaiłam się od wysiłku (poza sesją) - co to w ogóle ma być, że nagle tak dowalają
mam nadzieję, że się jakoś wyrobisz ze wszystkim

Napisane przez schism_

Rankiem wstałam prawie zaspałam (bez powodu o_O), sprawdzian z wosu,owszem napisałam... na 3 , wszystko przez to,że skreśliłam poprawną odpowiedz na jedno z zadań,a że nauczyciel złośliwy... Po szkole ,pędem na zajęcia z polskiego (szybko i przyjemnie zleciały )
Pouczyłam się niemieckiego,czytałam repetytorium z polaka , nawet zaczęłam pisać zaległą rozprawkę z angola
Jutro mam na 10.55 do 13.30, 2 godziny okienka i kurs z ang. I tak wstaję o 6 ,aby zdążyć na umówiona konsultację u chirurga .

pocieszę Cię - ja wstaję o 5
życzę jutro miłego dnia no i powodzenia na tej konsultacji,daj znać jak było

Napisane przez LoLcIa123

Jakoś minął ten wtorek,w piątek będę kombinowała z zwolnieniem na wuef,bo naprawdę nie daję na nim rady,nauczycielki się z nas wyśmiewają,wytykają nam błędy 'publicznie' po prostu jak mam tam iść,to chce mi sie płakać.
Mam argument bo cierpię na zespół Raynauda,więc niech mnie nie próbują spławić.
Sprawdzian z chemii jakoś mi poszedł,dała nam za mało czasu,skończyłam drugie zadania,a Ona do nas że 10min do końca lekcji jednego nie zdążyłam zrobić w ogóle.
W dodatku wszystkie moje koleżanki się pochorowały i z mojej wioski muszę jechać sama o 5 rano,może.. mnie ojciec podwiezie,a odbierze mnie na pewno Tż-et,bo jedziemy na zakupy .
Rano źle się czułam,serce mi znowu waliło,niedobrze mi było,a jak jeszcze zobaczyłam w telewizji,że jakiś 21mężczyzna zmarł na zawał,bo miał 3 pod rząd,to kaplica,o ja głupia

raaaany przestań! jeszcze trochę i stworzycie z Mango sercowy duet to złe samopoczucie to pewnie z przemęczenia
PS. Ja też nienawidziłam wuefu w szkole i zawsze miałam problemy z powodu nieobecności^^

Napisane przez tamonita

Masakra. Zaczynając od początku... sprawdzian z gegry... porażka, cóż, uczyłam się, ale niestety nie byłam w stanie zapamietac tyle państw i to w jakiejś chorej kolejności... Po drugie: matma... odrazu na wejściu okazało się, ze mam pisać wczorajszy sprawdzian dziś... Oczywiście nie musze chyba dodawać, że nawet nie zajrzałam do zeszytu przed lekcjom... Po trzecie... niestety jest i 'to trzecie'- najgorsze, ale nie mogę Wam dziś napisać o co chodzi, ale zrobie to napewno jutro... Mam tylko nadzieję, że będzie dobrze, choć zaczynam wątpić, wszystko mi się wali, mam szczerze dość Przepraszam, że pisze tak nei jasno, ale dziś niestety nie mogęzdradzić nic więcej.. Przepraszam też, że was nie pokomentuje...

:przytu l:
nie przepraszaj tylko zrób sobie dobrej herbatki i postaraj się zrelaksować. I nie wątp, bo zwątpienie to pierwszy krok do rezygnacji - będzie dobrze i musisz w to wierzyć!
Oby wszystko się poukładało po Twojej myśli kochana

Napisane przez phenomena

co za dzien!
wszystko rozbite przez to, ze godziny lekcji mam beznadziejne..
na dodatek dzisiaj moj kolega zazartowal, zebym zeszla z na dol do szatni, bo mam moze troche kalorii do spalenia. i oczywiscie wpadlam w szal. moj tz zaczal sie smiac, bo ow kolega dziwnie sie zachowywal.. a ja oczywiscie obrazilam sie, poszlam bez slowa..
on nie wie o mojej chorobie, ale i tak mnie to tknelo...
musialam pozniej rpzeprosic tz, bo nawet nie pozegnalam sie z nim wychodzac ze szkoly. i przez to zle napisalam kartkowke z PO. jestem na ssiebie wsciekla!
robowalam nauczyc sie tej przekletej biologii, ale nie potrafie rpzyswoic zadnych informacji.. zero skupienia nie wiem, co sie dzieje ze mna..
pojde zaraz spac.

Ciebie też tulę mocno, coś się chandrowa epidemia panoszy na Wizażu
masz rację najlepiej idź spać skoro i tak nie możesz się na nauce skoncentrować - może przez sen coś z tego co czytałaś Ci wniknie do łepetynki

Cóż, widzę, że nie za dobrze się dzieje ogólnie - ale kochane, skoro teraz jest źle, to znaczy, że niedługo MUSI być lepiej! Życie to sinusoida, naprawdę. Więc czekajmy cierpliwie aż humory nam się znów poprawią

a w ogóle to jestem wkurzona bo Chirurdzy są dopiero o 23:40 i jak ich obejrzę to zostaną mi niewiele ponad 4godziny snu, a jutro kolejny ciężki dzień i chyba nie mogę sobie na to pozwolić. CO za złośliwość losu no, żebym ukochanego serialu nie mogła obejrzeć, a buuuu

Pozdrawiam Was Słonka i życzę dobrej nocy z miłymi snami - żebyście jutro obudziły się wypoczęte i pełne energii!

Buzi

[Ather]

padam. Niedawno wróciłam z centrum Czas tak szybko leciał a ja jak zwykle po sklepach. Ale po dzisiejszym mam dość. Przerwa, zdecydowanie. Jutro cały dzień leniuchuje, nie ma bata

Tamo - głowa do góry, następnym razem będzie lepiej Przecież świat nie kończy się na jednym sprawdzianie, trochę optymizmu.
Szkoła zdecydowanie wywiera zbyt wielką presję.

Jabłuszko - jaka znowu redukcja ?

A co do moich wymagań jeśli chodzi o facetów... no co, przecież nie mogę wciąc pierwszego lepszego z ulicy Co innego gdybym mieszkała przy plaży, na innym kontynencie, tam bym pewnie wzięła każdego

Ech... dziś był cudny 13 odcinek P.B. -> M. =^_^=

No nic, życzę dobrej nocy Aniołki

[tamonita]

Napisane przez nefre

Tamuś, Phenomenko .. Prosze, nie martwcie się...;(
A ja uciekam spac.. nic sie nie pouczyłam, poczułam sie samotna to posmigałam na herbate do kumpeli.. Eh.. jakoś dziwnie.

Dobranoc ;*

Sylwuś samotna ? Kochana masz NAS

Napisane przez madame_apple

:przytu l:
nie przepraszaj tylko zrób sobie dobrej herbatki i postaraj się zrelaksować. I nie wątp, bo zwątpienie to pierwszy krok do rezygnacji - będzie dobrze i musisz w to wierzyć!
Oby wszystko się poukładało po Twojej myśli kochana

Kochana Mam nadzieje, że wieczorne chandry miną... oby

Napisane przez Ather

Tamo - głowa do góry, następnym razem będzie lepiej Przecież świat nie kończy się na jednym sprawdzianie, trochę optymizmu.
Szkoła zdecydowanie wywiera zbyt wielką presję.

Ather dziękuje za dobre słowo Aczkolwiek to raczej nie chodzi o szkołe... tzn. chodzi, ale w tym momencie szkoła to najmniejszy problem...

Dobranoc Aniołki

[Ewusia_marchew]

Przytulam Was Dziewczyny, zwłąszcza te zdołowane, żeby dzień jutrzejszy (a właściwie dziś już) był lepszy i mniej męczący

nie jestem za dobra w pocieszaniu bo sama mam wieczornego dołka i milion myśli... dlaczego faceci zaczynają coś rozumieć dopiero po rozstaniu? wcześniej mają mózg na urlopie czy jak? ehhhhh


wracam do oglądania Chirurgów



dobrej nocy

[nefre]

Dzień dobry kochane ;*
Pobudkaaaa ;> Wsatwaaać!

Ale mgła za oknem I jak ja mam z domu wyjść? Eh. Dzisiaj do 14 lekcje Jak ja w tej szkole przezyję to nie wiem.. W ogole ten tydzień jakoś mi się ciągnie strasznie Chcę juz piątek, chce po skzole pójśc spac i niczym się nie przejmować


MIłego dnia ;*

[tamonita]

Dzień Dobry Dziewczynki

U mnie od rana humor nie zbyt dobry...
Życzę Wam aby dzisiejszy dzień był lepszy od wczorajszego...

Miłego Dnia

[agolek]

Napisane przez tamonita

Dzień Dobry Dziewczynki

U mnie od rana humor nie zbyt dobry...
Życzę Wam aby dzisiejszy dzień był lepszy od wczorajszego...

Miłego Dnia

dziekuje, a Tobie zeycze poprawy humoru. Pamietaj,ze pojutrze piatek

Jabluszko masz jak zwykle racje lepiej w pracy syf niz w domu mam nadzieje,ze nie bedzie az tak zle. Ostatnio poprostu czuje sie troche jakby wszystko mi sie wymykalo spod kontroli.. za szybko,za duzo i wogole nie tak..

Mileog dnia dziewczyny. Do weekendu coraz blizej

[Milka19]

Napisane przez LoLcIa123

Dzień dobry

Milciu podkład oddałam kuzynce,gdybyś napisała,to przesłałabym CI go ot,tak za nic .

No trudno Mam nadzieje, że kuzynka zadowolona bardziej niż Ty

Z mojej wizażowej wymianki jak narazie nici, bo te osoby, które "niby" były zainteresowane wogóle się nie odzywają Podkład leży nieużywany i kwiczy, że chce do Karolinki Podaj mi adres na priv Nie ma sensu żebyś kupowała nowy i wydawała kase, skoro u mnie leży nowy i nieużywany

Co do zwolnien z wf-u to ja sobie załatwiłam na studiach, ale tak sobie załatwiłam, że pod koniec półrocza musiałam wszystki wf-y odrabiać

Nigdy nie lubiałam wf-u Lubie ćwiczyć, ale sama sobie, w swoim tempie i bez żadnego rozkazywania: zrób to zrób tamto i komentowania tego co robie.

Lolciu masz też tak, że nie sinieją Ci wszystkie palce u rąk tylko niektóre Mi zawsze trzy te same

Miłego dzionka, zwłaszcza tym nie w humorze

[Ather]

Napisane przez tamonita

Ather dziękuje za dobre słowo Aczkolwiek to raczej nie chodzi o szkołe... tzn. chodzi, ale w tym momencie szkoła to najmniejszy problem...

w takim razie mam nadzieję, że dasz radę, cokolwiek by to nie było.


Ohayo Cukiereczki =^^'=
Ech... niedługo muszę się wziąć za porządki, matula wraca o 15 z pracy a o 17 goście przychodzą, m.in. moja kuzynka - a ja bezczelnie urywam się na zajęcia plastyczne
A jest tyle rzeczy które jeszcze chciałam zrobić. I tych których nie chciałabym...
Trzeba iść z psem, naprawić bratu komputer, dokończyć czytać ksiązkę, obiecuje to sobie od kilku dni, mam koncepcję na nowy art, a oprócz tego pojechać na zakupy, iśc na pocztę wysłac paczki i posprzątać w domu. Później obiad i na zajęcia

Ale lepsze to niż szkoła

[phenomena]

nie zalamujce mnie wf na studiach? :eek!:
milka, co z tym twoim zwolnieniem bylo? hm ;>

a ja mam temperature, tzn stan podgoraczkowy.. moze dlatego nie moglam wczoraj skupic sie nad ksiazka.. jade do laryngologa, bo od jakiegos czasu cos mnie kluje w uchu. moze przesadzam, ale jednak wole sprawdzic, czy wszystko ok.

[Milka19]

Napisane przez phenomena

nie zalamujce mnie wf na studiach? :eek!:
milka, co z tym twoim zwolnieniem bylo? hm ;>

a ja mam temperature, tzn stan podgoraczkowy.. moze dlatego nie moglam wczoraj skupic sie nad ksiazka.. jade do laryngologa, bo od jakiegos czasu cos mnie kluje w uchu. moze przesadzam, ale jednak wole sprawdzic, czy wszystko ok.

Wf miałam przez półtora semstra Do wyboru było naprawdę dużo dyscyplin sportowych - od fitness, zabawa z piłkami, basen, siatka, kosz, tenis... nawet strzelnica Oczywiście za niektóre przyjemności trzeba było zapłacić, ale nie było aż tak źle Ja wybrałam basen na którym robiliśmy co chcieliśmy Więc pływałam sobie jak chciałam i w swoim tempie

A zwolnienie dostałam na pół roku, tylko lekarz źle je wypisał - kończyło się miesiąc przed zakończeniem semestru i nie chcieli go uznać Więc musiałam cały semestr w miesiąc nadrobić

Zdrówka

[Ewusia_marchew]

Napisane przez nefre

Dzień dobry kochane ;*
Pobudkaaaa ;> Wsatwaaać!

chyba mnie obudziłaś normalnie bo dokładnie o tej porze wstałam

Napisane przez tamonita

U mnie od rana humor nie zbyt dobry...
Życzę Wam aby dzisiejszy dzień był lepszy od wczorajszego...

mam nadzieję ze humorek lepszy

Napisane przez agolek

Mileog dnia dziewczyny. Do weekendu coraz blizej

też już odliczam

Napisane przez Milka19

Nigdy nie lubiałam wf-u Lubie ćwiczyć, ale sama sobie, w swoim tempie i bez żadnego rozkazywania: zrób to zrób tamto i komentowania tego co robie.

miałam tak samo w ogóle pomysł z w-fem na studiach jest chory jak można dorosłych ludzi zmuszać żeby się wydurniali na sali jak ktoś chce to idzie i ćwiczy, ale sam albo z przyjaciółmi a nie wśród obcych ludzi i z jakąś rozwrzeszczaną babą na środku sali (moje wspominania z wfu na studiach )

u mnie też było dużo rzeczy do wyboru ale miałam pecha i trafiłam na wyjątkowo nadgorliwy okaz w-fistki ale wtedy mi nie przyszło do głowy żeby załatwić zwolnienie teraz bym na bank miała z powodu kolan

Napisane przez Ather

Ohayo Cukiereczki =^^'=
Ech... niedługo muszę się wziąć za porządki, matula wraca o 15 z pracy a o 17 goście przychodzą, m.in. moja kuzynka - a ja bezczelnie urywam się na zajęcia plastyczne
A jest tyle rzeczy które jeszcze chciałam zrobić. I tych których nie chciałabym...
Trzeba iść z psem, naprawić bratu komputer, dokończyć czytać ksiązkę, obiecuje to sobie od kilku dni, mam koncepcję na nowy art, a oprócz tego pojechać na zakupy, iśc na pocztę wysłac paczki i posprzątać w domu. Później obiad i na zajęcia

udanego pracowitego dzionka

Napisane przez phenomena

a ja mam temperature, tzn stan podgoraczkowy.. moze dlatego nie moglam wczoraj skupic sie nad ksiazka.. jade do laryngologa, bo od jakiegos czasu cos mnie kluje w uchu. moze przesadzam, ale jednak wole sprawdzic, czy wszystko ok.

to dobrze że idziesz do lekarza, lepiej nawet na zimna dmuchać
zdrowiej



właśnie wróciłam i okazuje sie ze na korytarzu jakąś instalację montują i wiercą moim przeznaczeniem są wiertarki, jak nic

w ogóle to przyszłam na uczelnię a tu sie dowiaduję zę mamy pisać próbny egzamin klauzulowy z greki (u mnie jest taki egzamin na koniec studiów na 9 semestrze, z łaciny i z greki, ważniejszy nawet niż magisterski) zupełnie bez przygotowania, bez zapowiedzi, ot tak sobie i normalnie nam to sprawdzą i ocenią 3 godziny mi sie z czachy dymiło, ale coś tam napisałam w każdym razie nie ma to jak niespodzianki z rana....

a po uczelni byłam na zakupach spożywczych, pierwszy raz od ciężkich miesięcy sama, w sensie że bez TZ-a bo zawsze ze mną chodził i mi nosił te siatki wszystkie myślałam ze mi ręce odpadną, nie ma to jak się odzwyczaić

ale się rozpisałam
miłego popołudnia

[nefre]

Padam
Jestem po godzinnym pilnowaniu dziecka i moja energia się wyczerpała..
A przede mną co? oczywiscie WOS, polski (tyyyle to ejszcze nigdy nie zadała..) i angielski.. I orócz tego chcę za ćwiczenia się jakieś wziąć Siłownię chyba sobie dzisiaj daruję, bo za dużo czasu by mi to zajęło... Dojście
I w ogole to mam nową lekture do poduszki Konstytucja III RP Stwierdzilam,z e jak sie jej troche naucze to umiem caluśka politologie xD
W ogóle to Wy tutaj piszecie, że wf na studiach jest Ja się akurat ciesze. jeszcze taki wybór (Milka podała) Łuhuhuh Fajna sprawa

Lece pogadać z moim przyszłym TŻ i bzzium do nauki ^^


Miłego dnia kochane ;*

[tamonita]

Napisane przez agolek

dziekuje, a Tobie zeycze poprawy humoru. Pamietaj,ze pojutrze piatek

Dziękuje Kochana Fakt pojutrze piątek

Napisane przez Ather

w takim razie mam nadzieję, że dasz radę, cokolwiek by to nie było.

Ojj Słonko, a Ty jak zawsze zalatana... biedactwo

Napisane przez Ewusia_marchew

mam nadzieję ze humorek lepszy

Jesteś biedulko skazana na wiartarki Nie martw się, niedługo ktoś nowy bedzie siatki za Toba nosił

Nefruś miłej rozmowy z PTŻ

Kochane padam
Odnośnie tego mojego wczorajszego załamania to oczywsicie chodzilo o to że musze przytyć... Mam do przytycia 2 kilo w 2 tygodnie... jesli mi się nie uda, to chyba bedzie zrobiony radykalny krok Bardzo sie boje, ale z drugiej strony... mysle, ze dam rade Tymbardziej, ze od ostatniego wazenia (w piatek) do dziś przybyło mi 2 i pól kilo Normalnie jestem w pozytywnym szoku Oby tak dalej

Miłego dnia Kochane

[nefre]

Tamosiu - mam nadzieję, że wszystko będzie ok! Trzymam kciuki ;*

[schism_]

Zjawiłam się
Oj dzień pełen wrażeń.
Pierw w nocy obudziłam się z gorączką 38st, czułam się rozbita, wzięłam Apap i z powrotem w sen ,płytki co prawda. Wstałam o 6 ,chwiejąc się na nogach,znowu z gorączką,(btw po raz pierwszy od 7 lat ) gardło i zatoki trochę obolałe i wio do AMG.
Tam przełożyli mi zabieg na 14 marca (dobrze się składa,że będziemy mieć rekolekcje )o ile ustawię się hormonalnie. Chirurg wkurzyła się na mą endokrynolog,że do dziś tego nie zrobiła i postraszyła,że jak wpadnę w niedoczynność ,w trakcie narkozy mogę zapaść w śpiączkę ,toteż się nie podejmą znów,a jest to pilna sprawa...
Póki co szukam innego speca od tarczycy
Do szkoły znów nie poszłam,jak i jutro o_O, uczyłam się odrobinkę ,ogólnie staram się kurować jak i walczyć z resztkami ED :P Tym razem dało o sobie znać w postaci wyrzutów sumienia po konsumpcji zwyczajnych naleśników na desero-kolację Ale to już inna sprawa,zakrawająca pod inny topic

Miłego wieczoru,
wiecznie narzekająca albo i nie ;P Ada vel schism_

[agolek]

hej dziewczynki,

mialam taki dzien,ze szkoda gadac..az dostalam tiku nerwowego lewym oku i ciagle mi skacze powieka...Mam serdecznie i szczerze dosc..
Wiem,ze truje wam codziennie..

a p powrocie do domu nawet nie moge odpoczac..Za pol godziny ludzie jacys przychodza gladac dom wiec odkurzylam,zrobilam kurze i podlogi..Ledwom zywa. Teraz musimy wybyc bo nas nie ma jak jest viewing..

jade do Lidla po musy i do noewgo sklepu z polskim zarciem

buzia

[Mangolina]

Schism, jestem w szoku Nieciekawa sprawa...
Tamonita, mówiłam Wykorzystaj tę szansę, że możesz przytyć w domu. Trzymam kciuki

A ja...DOSTAŁAM WRESZCIE OKRES
Zorientowałam się dopiero jak rano poszłam się przebrać, bo byłam pewna, że to ból jelit... A tam niespodzianka na całych spodniach :P

[gujana]

Napisane przez Mangolina

Schism, jestem w szoku Nieciekawa sprawa...
Tamonita, mówiłam Wykorzystaj tę szansę, że możesz przytyć w domu. Trzymam kciuki

A ja...DOSTAŁAM WRESZCIE OKRES
Zorientowałam się dopiero jak rano poszłam się przebrać, bo byłam pewna, że to ból jelit... A tam niespodzianka na całych spodniach :P

Mangosiu, bardzo sie ciesze! Znaczy, ze juz wracasz naprawde do normy. Tak trzymac




A ja mam jutro dwa zaliczenia
To jedno to jeszcze z poniedzialku, ale jakos tak wyszlko, ze dopiero jutro bede je zdawac

no to trzymajcie kciuki.. przede wszystkim za to, co bym nie zaspala...

[Ather]

Napisane przez schism_

Zjawiłam się
Oj dzień pełen wrażeń.
Pierw w nocy obudziłam się z gorączką 38st, czułam się rozbita, wzięłam Apap i z powrotem w sen ,płytki co prawda. Wstałam o 6 ,chwiejąc się na nogach,znowu z gorączką,(btw po raz pierwszy od 7 lat ) gardło i zatoki trochę obolałe i wio do AMG.
Tam przełożyli mi zabieg na 14 marca (dobrze się składa,że będziemy mieć rekolekcje )o ile ustawię się hormonalnie. Chirurg wkurzyła się na mą endokrynolog,że do dziś tego nie zrobiła i postraszyła,że jak wpadnę w niedoczynność ,w trakcie narkozy mogę zapaść w śpiączkę ,toteż się nie podejmą znów,a jest to pilna sprawa...
Póki co szukam innego speca od tarczycy
Do szkoły znów nie poszłam,jak i jutro o_O, uczyłam się odrobinkę ,ogólnie staram się kurować jak i walczyć z resztkami ED :P Tym razem dało o sobie znać w postaci wyrzutów sumienia po konsumpcji zwyczajnych naleśników na desero-kolację Ale to już inna sprawa,zakrawająca pod inny topic

Miłego wieczoru,
wiecznie narzekająca albo i nie ;P Ada vel schism_

Napisane przez Mangolina

Schism, jestem w szoku Nieciekawa sprawa...

Zdecydowanie
Mam nadzieję, że wszystko się wyklaruje po Twojej myśli Schism

Napisane przez agolek

hej dziewczynki,

mialam taki dzien,ze szkoda gadac..az dostalam tiku nerwowego lewym oku i ciagle mi skacze powieka...

Czasami też takie coś mam i zastanawiam się czym to spowodowane...

Napisane przez agolek

Mam serdecznie i szczerze dosc..
Wiem,ze truje wam codziennie..

wcale nie trujesz, nie mów tak!

Napisane przez agolek

a p powrocie do domu nawet nie moge odpoczac..Za pol godziny ludzie jacys przychodza gladac dom wiec odkurzylam,zrobilam kurze i podlogi..Ledwom zywa. Teraz musimy wybyc bo nas nie ma jak jest viewing..

koniecznie powinnaś odetchnąć, daj sobie chwilę wolnego, zrelaksuj się i postaraj zapomnieć o troskach dnia codziennego, chociaż na dwie godziny. Długa kąpiel z olejkami lub relaks przy wyciszającej muzyce, drinku...

Napisane przez agolek

jade do Lidla po musy i do noewgo sklepu z polskim zarciem
buzia

co to za musy ?

Napisane przez Mangolina

A ja...DOSTAŁAM WRESZCIE OKRES
Zorientowałam się dopiero jak rano poszłam się przebrać, bo byłam pewna, że to ból jelit... A tam niespodzianka na całych spodniach :P

To wspaniała wiadomość Mango !

Napisane przez gujana

A ja mam jutro dwa zaliczenia
To jedno to jeszcze z poniedzialku, ale jakos tak wyszlko, ze dopiero jutro bede je zdawac

no to trzymajcie kciuki.. przede wszystkim za to, co bym nie zaspala...

będzie dobrze trzymam kciuki

[agolek]

Napisane przez Ather

Czasami też takie coś mam i zastanawiam się czym to spowodowane...

stresem? mowilam mamie i ona mowi,ze to jesdna z wielu rekacji organizmu na stres..
wcale nie trujesz, nie mów tak!

dziekuje. Ciesze sie ,ze tak uwazasz bo nie hcce wyjsc na zrzedzaca babe

koniecznie powinnaś odetchnąć, daj sobie chwilę wolnego, zrelaksuj się i postaraj zapomnieć o troskach dnia codziennego, chociaż na dwie godziny. Długa kąpiel z olejkami lub relaks przy wyciszającej muzyce, drinku...

planuje na weekend

co to za musy ?

pisalam na budyniowych o nich znalazlam w Lidlu pelno produktow dietetycznych Linessa. I miedzy innymi te musy(czekoladowy,straciat ell,moccachino,strawberry ,vanilla). wiem,ze w Polsce w lidlu tez sa ponoc. Slodzone slodzikami maja 240 kalorii jak zrobisz z poltlustym mlekiem z 130 ja z woda. Smakuja przepysznie!!zwlaszzca czekolada i straciatella. Nie probowalam truskawki jeszcze.


będzie dobrze trzymam kciuki

dopiero weszlismy do domu! ci ludzie sa bardzo zaineteresowani, powiedzieli ze dom piekny i takiego wlasnie szukali. Jutroo maja jeszcze 2 inne do obejrzenia i maja za pojutrze zadzwonic. Oby zaoferowali dora cene..

wlasnie wszamalam czekoladowy mus i ogladam Brit Awards 2008 fajnie popatrzec na pieknych i bogatych

oby jutro bylo lepsze niz dzis..

dobranoc aniolki