Kraków cz.4 - rozkręciłyśmy się i nic nas nie zatrzyma ;)

[lalaith]

Neciak ale Ty się nie bulwersuj tak, nikt nie robi z Ciebie nieznającej życia

Może Ci po prostu zazdrościmy.

Jak mój TŻ wraca z pracy po 12 godz roboty to ja już z jego strony nie oczekuję żadnych melodramatycznych wyznań. A na początku związku hormony mu to umożliwiały i nie padał od razu do łózka jak zabity, tym to się różni

A "prawie" to jednak robi różnicę, ja nie wiem czy my byśmy się nie pozabijali mieszkając ze sobą, gdzie ja bym wtedy uciekała

[gg22]

Napisane przez lalaith

A "prawie" to jednak robi różnicę, ja nie wiem czy my byśmy się nie pozabijali mieszkając ze sobą, gdzie ja bym wtedy uciekała

na spacer, na siłke, do koleżanki. jest gdzie uciekać, tzn zawsze mozna coś znaleźć.
mój Tż na tą okoliczność zamontował sobie w garażu worek i tam ucieka

[Malla]

ecrulo - skoro Ci nie zależy odpowiednio, to czym się przejmujesz :P
Melka88 - 27? Ja bym się nie stresowała A masz jakąś wydzielinę czy sahara?

Napisane przez paniDoktorJoint

Malla ogólnie baaaaardzo ciężko kupić Liptona w Anglii tam tetley zresztą oni mają herbaty twinnigsa więc żaden Lipton im nie potrzebny

Uwielbiam herbatki smakowe Twiningsa Otworzyli fabrykę w Polsce, mają trafić na nasz normalny rynek, a nie w wybranych sklepach po kosmicznej cenie.

Napisane przez lalaith

Mi moi rodzice to mówili często baardzo jak byłam dzieckiem, potem mama nadal często, tata już rzadziej. Ale nie słyszałam nigdy żeby mówili to do siebie.

To jak u mnie, ale moi rodzice się nie kochają.

Napisane przez lalaith

Tzn. Ty się tak otworzyłaś, czy mówisz o facetach.
Po za tym Ty się nie wypowiadaj, bo to dopiero 3 miesiąc, apogeum zakochania, wpędzisz w nas frustrację Po za tym Rafał to romantyk, a to u facetów rzadkość

To działa w obie strony. Staram się nie popełniać poprzednich błędów, nie zamykać na kogoś, wyjaśniać wszystko, nie mówić na złość czegoś, co wiem, że go zdenerwuje.
Wiem, że dopiero 3. miesiąc, ale bardzo intensywny, więc liczy się podwójnie Faktycznie nie ma sensu, żebym się wypowiadała o tym związku w ogólnym związkowym kontekście. Za wcześnie. Ale mam 13-letni bagaż doświadczeń damsko-męskich, więc jest z czego czerpać

Napisane przez gg22

trudno mi uwierzyć w to że można się po kilku latach zachowywać tak jak na początku związku. To przecież niemożliwe- czas leci, człowiek się zmienia, zajmuje się rzeczywistością, motyle ulatują, a i związek sam z siebie się zmienia.
myśle że uczucia zmieniają się zwłaszcza jak się mieszka razem. Trudno wtedy wciąż o spontaniczność, o motyle w brzuchu, o tęsknote itd. nadal się kocha ale już inaczej.

Zgadza się, to jest fizycznie niemożliwe, bo mózg by nam wyparował. Można szaleć za sobą i zachowywać jak nastolatkowie, ale będzie to nieco inaczej wyglądać niż na samym początku. Mózg nie może być wiecznie naćpany Jeśli w dodatku mieszka się razem, to uczucie ewoluuje w stronę stabilności, codzienność tłumi motyle.

Napisane przez Neciak89

Zależy co macie na myśli mówiąc kilka lat. Z pierwszym facetem byłam 2,5 roku, nie przypominam sobie żeby jakoś mniej mnie kochał, mniej się mną zajmował itp.
Z R. jestem już ponad 2 lata i wariat nadal szaleje za mną jak na początku.
Z K. byłam prawie 2 lata, i też cały czas tak samo było.

Ale Ci fajnie Ale... skoro było tak samo, to czemu się skończyło?

[Neciak89]

Malla - jak zwykle ja. Tego, że z K. się rozstałam nie żałuję, dzięki temu poznałam o niebo lepszego faceta (R. ), no ale zakończenia pierwszego związku z A. żałuję. Ale byłam głupia, początek liceum i spieprzyłam. Plus chociaż taki, że mam z nim nadal kontakt i się dobrze dogadujemy.

[ecrulo]

Malla,
Obawiam się, że może na mnie wpłynąć.

[Malla]

Neciak - to się ceni, że umiesz uczyć się na błędach. Z takim podejściem będziecie szczęśliwi

Napisane przez lalaith

A "prawie" to jednak robi różnicę, ja nie wiem czy my byśmy się nie pozabijali mieszkając ze sobą, gdzie ja bym wtedy uciekała

Do nas Albo my byśmy przyjeżdżały do Wadowic

Napisane przez gg22

mój Tż na tą okoliczność zamontował sobie w garażu worek i tam ucieka

Chowa się do wora?

Ecrulo - a nie możesz się poddać? Co tracisz?

[gg22]

Napisane przez Malla

Zgadza się, to jest fizycznie niemożliwe, bo mózg by nam wyparował. Można szaleć za sobą i zachowywać jak nastolatkowie, ale będzie to nieco inaczej wyglądać niż na samym początku. Mózg nie może być wiecznie naćpany Jeśli w dodatku mieszka się razem, to uczucie ewoluuje w stronę stabilności, codzienność tłumi motyle.

dobrze powiedziane aczkolwiek jest to w jakiś sposób smutne.
dbanie o miłość, ciągłe jej podsycanie to bardzo trudna i ciężka praca.

Malla no nie chowa się ale wali w niego do upadłego-ponoć pomaga ja płacze, krzycze albo gadam, gadam, gadam, a on wali w worek.
nawet sama osobiście mu go kupiłam i uważam że dobrze się sprawdza

Napisane przez ecrulo

Malla,
Obawiam się, że może na mnie wpłynąć.

to może nie rozkminiaj tego tylko zostaw swojemu biegowi? zobacz co z tego wyjdzie?

[Malla]

Napisane przez gg22

dbanie o miłość, ciągłe jej podsycanie to bardzo trudna i ciężka praca.

Dokładnie tak! I tego nie mógł zrozumieć mój były, który się dziwił, że za każdym razem po poważnej rozmowie po jakimś czasie znowu było jak przedtem... A nie zauważałam, by się starał dłużej niż przez tydzień. Mam do niego straszny żal, że się poddał, że okazałam się osobą, na której uczył się związków, a chyba i tak nic nie nauczył ;]

[gg22]

Napisane przez Malla

Dokładnie tak! I tego nie mógł zrozumieć mój były, który się dziwił, że za każdym razem po poważnej rozmowie po jakimś czasie znowu było jak przedtem... A nie zauważałam, by się starał dłużej niż przez tydzień. Mam do niego straszny żal, że się poddał, że okazałam się osobą, na której uczył się związków, a chyba i tak nic nie nauczył ;]

i ja mam wrażenie że mój Tż stara sięprzez tydzień, dwa, że dotarło to, o czym rozmawialiśmy, a potem wszystko się rozmywa i znowu jest średnio, ja zaczynam się szarpać i w którymś momencie nastepuje mój wybuch i wszystko zaczyna się od nowa....to jest strasznie męczące.
Ale obiecałam sobie, ze skoro od siebie mogę wymagać dużo, mogę nad sobą pracować i starać się nad sobą pracować to tak samo moge w stosunku do drugiej osoby. Nie chcę zaniżyć poprzeczki tylko po to żeby być razem,bo to nie ma sensu.

[ecrulo]

Napisane przez Malla

Ecrulo - a nie możesz się poddać? Co tracisz?

Z tym, że ja nie walczę No bo o co? Dobrze mi było jak go nie było, a jak jest on, to wkrada się niepokój. Irracjonalny niepokój.

Napisane przez gg22

to może nie rozkminiaj tego tylko zostaw swojemu biegowi? zobacz co z tego wyjdzie?

Nie rozkimniam, tylko się boję, bo bez niego było tak spokojnie i dobrzeee...

[Malla]

Ecrulo - ja nie twierdzę, że Ty walczysz. On będzie
Co Cię tak niepokoi? Że się jednak zaangażujesz?

[Neciak89]

Napisane przez Malla

Neciak - to się ceni, że umiesz uczyć się na błędach.

Właśnie z tego jestem dumna, jeśli można tego słowa użyć przy błędach

[ecrulo]

Napisane przez Malla

Ecrulo - ja nie twierdzę, że Ty walczysz. On będzie
Co Cię tak niepokoi? Że się jednak zaangażujesz?

On? Nie, ma dziewczynę z tego co mi wiadomo, więc nie mam obaw Nie zaangażuję się, tylko wiem, że kontakty z nim wiele u mnie zmieniają. Staję się taka jak on, zimna, niedostępna, wyrachowana, stroniąca od ludzi. Lubię obecną siebie.


Pochwalę się Wam, II rok studiów, moja średnia: 4,529

[gg22]

Napisane przez ecrulo

On? Nie, ma dziewczynę z tego co mi wiadomo, więc nie mam obaw Nie zaangażuję się, tylko wiem, że kontakty z nim wiele u mnie zmieniają. Staję się taka jak on, zimna, niedostępna, wyrachowana, stroniąca od ludzi. Lubię obecną siebie.


Pochwalę się Wam, II rok studiów, moja średnia: 4,529

skoro tak to ja na Twoim miejscu bym sobie nie pozwoliła na kontakty z nim. Sami kierujemy swoim życiem.

Gratuluję to ja też się pochwalę że mam taką samą też na II roku
a co studjujesz?

[Neciak89]

Gratuluje dziewczyny i zazdroszczę Wam, może kiedyś mi się też uda

[Malla]

Ecrulo - jeśli tak, to uciekaj od niego, najlepiej z nami na piwo
Gratuluję pięknej średniej!

[Neciak89]

A spotkanie w końcu kiedy? Bo któraś z dziewczyn mówiła, że w środę jej jeszcze nie będzie.

[Malla]

Możemy zrobić kilka :P

[paniDoktorJoint]

Napisane przez gg22

na spacer, na siłke, do koleżanki. jest gdzie uciekać, tzn zawsze mozna coś znaleźć.
mój Tż na tą okoliczność zamontował sobie w garażu worek i tam ucieka

no właśnie z tym mam problem w Krakowie teraz dużo pracuje więc nawet nie ma gdzie wyjść bez kłótni. Ale jak się kłócimy strasznie mi brakuje po prostu wyjścia z domu i pójścia gdzieś a ja tu ani znajomych ani orientacji Krakowa (chociaż się uczę)

Napisane przez Malla

ecrulo - skoro Ci nie zależy odpowiednio, to czym się przejmujesz :P
Melka88 - 27? Ja bym się nie stresowała A masz jakąś wydzielinę czy sahara?

Uwielbiam herbatki smakowe Twiningsa Otworzyli fabrykę w Polsce, mają trafić na nasz normalny rynek, a nie w wybranych sklepach po kosmicznej cenie.

To jak u mnie, ale moi rodzice się nie kochają.

To działa w obie strony. Staram się nie popełniać poprzednich błędów, nie zamykać na kogoś, wyjaśniać wszystko, nie mówić na złość czegoś, co wiem, że go zdenerwuje.
Wiem, że dopiero 3. miesiąc, ale bardzo intensywny, więc liczy się podwójnie Faktycznie nie ma sensu, żebym się wypowiadała o tym związku w ogólnym związkowym kontekście. Za wcześnie. Ale mam 13-letni bagaż doświadczeń damsko-męskich, więc jest z czego czerpać

Zgadza się, to jest fizycznie niemożliwe, bo mózg by nam wyparował. Można szaleć za sobą i zachowywać jak nastolatkowie, ale będzie to nieco inaczej wyglądać niż na samym początku. Mózg nie może być wiecznie naćpany Jeśli w dodatku mieszka się razem, to uczucie ewoluuje w stronę stabilności, codzienność tłumi motyle.

Ale Ci fajnie Ale... skoro było tak samo, to czemu się skończyło?

a wiesz kiedy? ranu jak widziałam ceny w Polsce tych herbat

Napisane przez gg22

i ja mam wrażenie że mój Tż stara sięprzez tydzień, dwa, że dotarło to, o czym rozmawialiśmy, a potem wszystko się rozmywa i znowu jest średnio, ja zaczynam się szarpać i w którymś momencie nastepuje mój wybuch i wszystko zaczyna się od nowa....to jest strasznie męczące.
Ale obiecałam sobie, ze skoro od siebie mogę wymagać dużo, mogę nad sobą pracować i starać się nad sobą pracować to tak samo moge w stosunku do drugiej osoby. Nie chcę zaniżyć poprzeczki tylko po to żeby być razem,bo to nie ma sensu.

rany czy mamy tych samych facetów?

[Neciak89]

paniDotkor (kurde, może jakiś skrót? ) - teraz już masz znajomych, zobacz ile Wizażanek :p

[Ineso]

Napisane przez Malla

Uwielbiam herbatki smakowe Twiningsa Otworzyli fabrykę w Polsce, mają trafić na nasz normalny rynek, a nie w wybranych sklepach po kosmicznej cenie.

cóż za wspaniałą wieść uwielbiam zielone smakowe twinningsa, uzalezniłam się od nich we Francji i potem przeżyłam ciężkie rozczarowanie jak zobaczyłam polskie ceny.

boszzzz zwolnijcie z tą produkcją postów

[Neciak89]

Powiedziała ta nieprodukująca

Czy któraś z Was ogląda czasem Top Gear?

[SdC]

Ja też się mogę załapać na jakieś spotkanie? Czy krąg zamknięty?

Nadszedł czas wielkich zmian, to i grono znajomych się może powiększyć .

[gg22]

Napisane przez paniDoktorJoint

no właśnie z tym mam problem w Krakowie teraz dużo pracuje więc nawet nie ma gdzie wyjść bez kłótni. Ale jak się kłócimy strasznie mi brakuje po prostu wyjścia z domu i pójścia gdzieś a ja tu ani znajomych ani orientacji Krakowa (chociaż się uczę)

rany czy mamy tych samych facetów?

PDJ- (Neciak a może tak?) obyśmy nie miały jednego i tego samego
wiesz, rozumiem co masz na mysli że nie masz tu gdzie za bardzo wyjść- ja tez tam mam, ale licze że dzięki Wam- wizażankom się to zmieni i nie będę musiała snuć się sama po kafejkach, parkach itd.

(zabrzmiało to dość traumatycznie)

[Ineso]

Napisane przez Neciak89

Powiedziała ta nieprodukująca

Ale w dzień powszedni do godz. 15 nawrzucać trzy strony???!! zlitujcie się nad pracującymi

Napisane przez SdC

Ja też się mogę załapać na jakieś spotkanie? Czy krąg zamknięty?

Krąg wciągający, ale bynajmniej nie zamknięty
witamy!

[ecrulo]

Napisane przez gg22

skoro tak to ja na Twoim miejscu bym sobie nie pozwoliła na kontakty z nim. Sami kierujemy swoim życiem.

Gratuluję to ja też się pochwalę że mam taką samą też na II roku
a co studjujesz?

Na kierunku Porównawcze studia cywilizacji Tobie również gratuluję !

Napisane przez Neciak89

Gratuluje dziewczyny i zazdroszczę Wam, może kiedyś mi się też uda

Dziękuję.

Napisane przez Malla

Ecrulo - jeśli tak, to uciekaj od niego, najlepiej z nami na piwo
Gratuluję pięknej średniej!

Z Wami na piwo- zawsze ! Dziękuję

[gg22]

Napisane przez SdC

Ja też się mogę załapać na jakieś spotkanie? Czy krąg zamknięty?

Nadszedł czas wielkich zmian, to i grono znajomych się może powiększyć .

hej możemy powiększać razem,bo ja tez się do dziewczyn niedawno wepchałam

a w ogole to widze ze jesteście fankami herbaty,szok! wiecie że ja już ponad 10lat nie wypiłam nawet łyka? wole zdechnąć z pragnienia niż napić się herbaty brrrrr

uciekam namierzać na lubicza Ax- pierwsza wizażanka którą poznam

[Neciak89]

Gg - to PDJ musi zatwierdzić

Oooo, kolejna wizażanka jaki ten rok jest yyyy słówka zapomniałam..

Ineso - ale z tego co wiem nie tylko Ty pracujesz, a pracujące też dużo piszą :p

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez gg22

a w ogole to widze ze jesteście fankami herbaty,szok! wiecie że ja już ponad 10lat nie wypiłam nawet łyka? wole zdechnąć z pragnienia niż napić się herbaty brrrrr

W sezonie jesienno-zimowym umieram jeśli nie wypiję choć jednego kubka herbaty dziennie!

[ecrulo]

Napisane przez Neciak89

Gg - to PDJ musi zatwierdzić

Oooo, kolejna wizażanka jaki ten rok jest yyyy słówka zapomniałam..

Ineso - ale z tego co wiem nie tylko Ty pracujesz, a pracujące też dużo piszą :p

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------



W sezonie jesienno-zimowym umieram jeśli nie wypiję choć jednego kubka herbaty dziennie!

Rok... urodzajny? płodny? bogaty w narybek?

[SdC]

Napisane przez gg22

hej możemy powiększać razem,bo ja tez się do dziewczyn niedawno wepchałam

a w ogole to widze ze jesteście fankami herbaty,szok! wiecie że ja już ponad 10lat nie wypiłam nawet łyka? wole zdechnąć z pragnienia niż napić się herbaty brrrrr

uciekam namierzać na lubicza Ax- pierwsza wizażanka którą poznam

Nie grzesz dziewczyno . Ja uwielbiam herbatę, ale nie jestem jakąś fanką parzenia - z lenistwa .