Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[gabishing]

Cześć Dziewczyny,
jeszcze raz dziękuję wszystkim wam za życzenia i ciepłe słowa Na mikołajki nie robimy sobie z TŻ prezentów, ja dostałam od niego na urodziny komplet biżuterii.

Pisałyście o zapachach, mnie póki co od żadnych moich perfum nie odrzuca ale nos mam wrazliwszy na zapachy teraz. Ja uwielbiam euphorię CK, coco madmoiselle, chanel chance, diune dior, angel thiery mugler, angel ou demon givenchy, woman versace i masę innych, perfum mam dużo bo znajomy pracuje w hurtowni co am ceny jak na duty free więc płacę dużo taniej - to sobie nie żałuję

a ja mam kolejny problem z mamą - jara jak smok, miała rzucić palenie jak wróci ze szpitala bo tam paliła 1-2 dziennie ale w domu to sobie nie żałuje, do tego stopnia że gadamy sobie i ona wyciąga sobie peta zaczyna go przy mnie palić - ja wtedy wychodze, dziś nawet mój TŻ z nią rozmawiał ze jak się dziecko urodzi to czy ona rzuci palenie albo choć ograniczy a ona na to ze dziecka jeszcze nie ma i ze wiele dzieci sie wychowalo w domach gdzie sie pali więc chyba będziemy się wyprowadzać od niej co jej dość utrudni życie bo ona nie chodzi za dobrze wiec nie wiem kto się nią zajmie... nie wiem będę z nią rozmawiała o tym ona narazie twierdzi ze się ją szantażuje a jej siostra jeszcze ją utwierdza w paleniu mówiąc że rzucać palenie tak nagle to nie dobrze bo to szok dla organizmu... ręce mi opadają już na te baby co to nic więcej niż czubek własnego nosa nie dostrzegają

[mysiopez]

MARIKA możesz mi powiedzieć, z doświadczenia w pracy, czy wielkość sutka (sutków) ma znaczenie przy karmieniu? WIelkość piersi wiem, że nie ma, ale czy małymi sutkami też da się karmić?
i co oprócz szarego mydła kupić do pielęgnacji krocza?

[Justine1988]

Napisane przez muron

u mnie 36 się kończy- aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaa

ledwo torby szpitalne zapinam- te podkłady, rożki- to tyle miejsca zajmuje, ech....


Ja bym miała kapę z chłopcem.... cały pokój do przeróbki bo jest strasznie "dziewczyński". Ale wiem, że nie muszę

W czw. do gina, aż się boję, bo już padną słowa z terminem i procedurami, że tak powiem. Byleby się nic nie skracało i żebym mogła trochę chodzić...Muszę sobie okulary nowe sprawić, a wybór oprawek plastikowych fioletowych- maaaaaaaarny

O Muron chyba bedziesz następna..lada moment juz koniec 36 tygodnia. Jak się z tym czujesz???3mam kciuki by wszystko było dobrze i poród szybki i bezbolesny


A pytanie do Was wszystkich. kiedy zamierzacie zaprzestać współżycia z partnerami???My juz w sumie wszystkie w zaawansowanej ciązy i wiem ze pod koniec ciązy seks może wywołąc skurcze macicy/akcje porodową. Tylko kiedy jest odpowiedni moment, my z męzem tak myślimy ze od poczatku 8 miesiaca trzeba zaprzestac...a troche szkoda bo mozemy dopiero od 7 miesiaca współżyc . Nie nacieszymy sie zabardzo ale cóż zdrowie dzidzi najważniejsze

[agape]

mykam do gina a jak pozwoli to potem na basenik ide sie zrelaksowac

[magdaka13]

Napisane przez Justine1988

Własnie ja tez tak myśle, na rękach jakos tak niebezpiecznie. Ale czy taka pozycja jakie dziecko przyjmuje(połsiedząca) na foteliku jest bezpieczna dla noworodka i jego kregosłupka?

Co do wózka tez wolałabym sama sobie go wybrać , kupic i nie prosić sie nikogo alez drugiej strony..chociaz tyle mogliby pomóc...dlaczego możemy liczyć tak naprawdę tylko na moją rodzinę...???Rodzice męża w ogóle nam nie pomagają kończy się tylko na obiecankach..ale drugiemu synowi....wszystko...ale mam to gdzieś...najlepiej bedzie samemu kupic tylko czy sie nie obraza bo zacięta dyskusja już była i sie deklarowali juz kilka razy ze kupia.

Powiem ci tak- u nas jest tak, ze tesciowie duzo pomagaja, a szczegolnie tesciowa: kupila nam dla mlodego: bujaczek, troche kaftanikow, dala wielka pake ciuszkow, pieluszki, posciel, ma u siebie tez wanienke i lozeczko-bo planujemy wozic mlodego czasem do niej. Zadeklarowala sie od razu, ze bedzie nam pomagac przy mlodym...a moi rodzice..coz-pomimo wielkich klotni z nimi-jedyne co moja mama sie troche interesuje i dala nam kocyki ze 2 i 3 pary spioszkow, a sama naprawde ma malo kasy[sa po rozwodzie)...moj ojciec - lepiej nie mowic: nie dosc, ze nie pomogl wogole, to jeszcze wymyslal co ja to wg niego powinnam robic: jezdzic quadami, jeepkiem, wspinac sie na skalki, biegac z ciezkim plecakiem po gorach[to jak bylismy w USA razem], napic sie wina, myc okna ost. wymyslil-bo przeciez ciaza to nie choroba i jedyne co mnie rozni od tej sprzed ciazy-to kuleczka z przodu...ale po dlugich bojach z nim w koncu udalo mi sie go olac. stwierdzilam, ze z idiota klocic sie nie bede-a wszystkie potrzebne rzeczy oprocz tych dostanych kupilismy sami [choc przyznam sie, ze marzyl mi sie np. baby-shower od znajomych-ale ci sie tez nie popisali niestety...bo wg nich powinnam biegac z nimi po pubach i jezdzic na rowerze w ciazy. Juz nie wspomne, ze jak z nimi gadam o sprawach dzieciowych to nudza sie smiertelnie, wiec juz nie gadam nic...]

[karinaaa]

Napisane przez Chantalle

witam,
załączam foteczke mojego brzucha sprzed tygodnia, dzis mam 30+6 ciąży,czyli za 2 dni startuje 32 tydzien. Przytyłam 19 kg!! w obwodzie brzucha mam 103 cm. W piątek dziewczynki wazyły niepełne 1,4kg każda.
Ktoś mnie pobije kilogramowo?hehe
najgorsze jest to ze woda mi sie zbiera i puchne,zatrucia nie mam, ale zaczynam jak bałwan wygladać, biedne moje paluszki i kosteczki...

wyglądasz super ,nic nie widac tych 19 kg

Napisane przez Justine1988

Ja Cie pobije wagowo...uwaga tylko nie padnij 29 tydzień ciąży , w brzuchu 114 cm, 21 kg na plusie iiii uwaga 1 dziecko!!!!

tez mam tyle w brzuszku co Ty i tez 1 dzidzius mój brzuch wyglada ogromnie nawet skarpetek i butów ciezko mi nalozyc
o Boze a moze urodze jakiegos wielkoludka ponad 4 kg

Napisane przez muron

yyyyyyyyyy trochę mnie przeraziło to co mówi Twój mąż.... NA RĘKACH????? Wiesz, że w momencie uderzenia o średniej sile zgniatasz dziecko?? Po to wymyślono fotelik, z zabezpieczeniami, żeby go używać. Fotelik amortyzuje wstrząsy. Kurcze bo mu prawko odbiorę;-)

Jak w gondoli? A on wie, że to nawet, pomijając rozsądek, niezgodne z prawem? Jak wiozę, którąś z dzieckiem, nawet nie ruszam, dopóki fotelik nie jest odpowiednio przypięty. A wyniosę w foteliku, albo na rękach, pewnie w foteliku i to TŻ, bo ja będę mieć problem, w przypadku upadku w foteliku jest bezpieczne.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


ja tak miałam przy infekcji bakteryjnej. To charakterystyczne- jest parcie- mało, lub brak moczu

ja mam okropny ucisk na pochwe kiedy chodze ,doslownie czuje jakby dziecko mi tak napierało i czesto chodze siusiu a malo a bakterie w moczu mialam i pewnie nadal mam niewyleczone tylko chyba tutaj nie umieja w tej anglii badac probek z moczem

Na rekach nie przewozcie dzieci ,to jest naprawde niebezpieczne.
My wlasnie mamy taki wózek w ktorym gondola ma mocowania do pasow w aucie ,wiec mozliwe ze bedziemy wiesc wlasnie w gondoli.

Napisane przez Justine1988

Pisałyście tez o spaniu na brzuchu. Ja odkąd wiem, że jestem w ciązy nie ma mowy o spaniu na brzuchu. Mam jakąs taką blokadę i nawet przez sen sie nie położe, nie ma mowy i nie wyobrażam sobie zeby miałobyć inaczej...bałabym się ze dziecko udusze lub zcisnę.


Lilijko pisałaś, że szczęściara ze mnie , że mam takiego męża. Musze się z Tobą zgodzić, taki mąż to skarb

A ta twoja paczka..niesamowicie wieeeelka..super, że zakupy udane i jestes zadowolona.

Ja byłam taka podeekscytowana moimi zakupami, poscielka dla małej ..chciałam się pochwalić pokazać wam..i nikt mi nie odpisał, że ładna...może mam kiepski gust

Ja tez nie wyobrazam sobie spania na brzuchu najwygodniej mi na lewym boku i przytulona do Tza

Kochana posciel wybraliscie przesliczna mialam podobna tylko kremowa tez z takim baldachimem ,wygladaja one uroczo

I ja tak do 5 msc nie mialam ochoty na slodkie ,jadlam wtedy nonstop pomidory i mialam okropne bole zoładka ,chyba wlasnie od tych pomidorow i teraz nie moge tknac pomidorowki ani nic z pomidorami,zgaga murowana.za to slodycze mniam ,a najchetniej domowe ciasta

[agape]

Napisane przez Justine1988

O Muron chyba bedziesz następna..lada moment juz koniec 36 tygodnia. Jak się z tym czujesz???3mam kciuki by wszystko było dobrze i poród szybki i bezbolesny


A pytanie do Was wszystkich. kiedy zamierzacie zaprzestać współżycia z partnerami???My juz w sumie wszystkie w zaawansowanej ciązy i wiem ze pod koniec ciązy seks może wywołąc skurcze macicy/akcje porodową. Tylko kiedy jest odpowiedni moment, my z męzem tak myślimy ze od poczatku 8 miesiaca trzeba zaprzestac...a troche szkoda bo mozemy dopiero od 7 miesiaca współżyc . Nie nacieszymy sie zabardzo ale cóż zdrowie dzidzi najważniejsze

ja czytałam że nie seks wywołuje skurcze tylko jakaś tam substancja zawarta w spermie więc poprostu lepiej jak facet "kończy" poza
i stymulacja sutków powoduje skurcze dlatego też macica ładniej i szybciej sie kurczy po porodzie u kobiet karmiących piersią

[marleen32]

Justine mam nadzieje,ze to zart z tym przewozeniem na kolanach, dziecku nie bedzie ani wygodniej, ani bezpieczniej, a jak kupicie fotelik z odpowiednimi normam,to kregoslupowi nic sie nie stanie,moje dziewczynki byly w fotelikach wozone, i kregoslupy maja proste, fotelik jest przystosowany do takiego malenstwa, poza tym, przeciez nie bedzie w nim pol dnia jechalo.
Tu byl wypadek, jak mama wlasnie trzymala dziecko na rekach, to bylo na parkingu, odpiela wiec je, wziela na rece, a jej TZ chcial wjechac do garazu, ona nie wiem karmila,czy co,w kazdym badz razie, podjechala sasiadka, moze 10 km/h, bo ilez mozna na parkingu jechac,stuknela w tyl auta, dziecko zabilo sie,o deske rozdzielcza,cos co nie musialo byc.
Ja,mam nawet opanowane karmienie bez wyjmowania z fotelika,jak w korku stalismy na przyklad.
Moj TZ nie odwazylby sie mi zaproponowac przewiezienia malej na recach,ja nawet nie bede obok niej siedziala,jak gdzies cala rodzinka pojedziemy,tylko siostry.
Posciel piekna, ja pisalam, tylko chyba tego posta nie wyslalam,bo go nie ma

Ja, wlasnie TZ powiedzialam,ze koniec przytulanka,bo nie chce wczesniej urodzic,cos w tym jest ze mozna porod przyspieszyc,a na tym etapie, to za wczesnie dla malenstwa, niech siedza jeszcze, tak do 37 tygodnia, a potem niech sie dzieje co chce .
Moj TZ po porodzie bedzie mial "przekichane",bo ja juz w skutecznosc zadnej antykoncepcji nie wierze,zostanie mu szklanka zimnej wody

[mysiopez]

Napisane przez agape

ja czytałam że nie seks wywołuje skurcze tylko jakaś tam substancja zawarta w spermie więc poprostu lepiej jak facet "kończy" poza
i stymulacja sutków powoduje skurcze dlatego też macica ładniej i szybciej sie kurczy po porodzie u kobiet karmiących piersią

po pierwsze prostaglandyny zawarte w spermie wywołują skurcze, ale też skurcze macicy od orgazmu mogą spowodowac początek akcji porodowej. Tak przeczytałam w książce o ciaży...

u nas już post..

[madelinem]

Napisane przez Justine1988

Jak to facet moze nie miec ochoty, sorki ale dla mnie to troche nie pojęte..moze zależy od temperamentu ja to mam strasznego zboczuszka..on to rano wieczor we dnie w nocy...piatek świetek ale najlepsza niedziela
Jakich argumentów używa???
A moze nie pytaj tylko działaj !!!jaki facet oprze sie namiętnym pieszczotom...juz napewno dobrze wiesz co twój TŻ lubi najbardziejwarto spróbowac może mu najdzie ochota...

dla mnie to też nie do pojęcia, już się śmiałam, że może kogoś ma, ale niby kiedy cały czas jest ze mną chyba, że w pracy
jego argumentem jest brzuch, duży, wg niego i to, że tam jest dziecko, i że mi jest ciężko się ruszać tak płynnie, a on sam nie lubi wszystkiego "robić". widzę i czuję, że ma ochotę, ale coś go blokuje
spróbuje za jakiś czas, jak nie wyjdzie to odpuszczę na po porodzie

Gabishing, mam ten problem z teściową, odpala jednego za drugim, i nie przeszkadza jej to, że dym leci na mnie, wtedy wychodzę, już nawet TŻ z nią gadał, ale nie dociera

[make_up_istka]

Powtórzę to co napisałam wyżej i co słyszałam juz wiele razy (od położnych i lekarza):
"To nie jest prawdą. Moi znajomi kochali sie do samego końca, potem już codziennie i co...? Musieli indukowac poród bo nic nie chciało się zacząć dziać. U drugich dziecko urodziło się w 40 tyg. a też współżyli. To podobno mało prawdopodobne, zeby współżycie jakoś specjalnie mocno działało na poród, bo tej substancji która go indukuje jest baaaardzo mało. Trzeba by parę razy dziennie "
Aha i w każdej książce którą czytam jest wyraźnie napisane, że przy prawidłowo rozwijającej się ciąży do 38.tyg. te substancje rozpoczynające poród (zawarte w nasieniu) nie mają prawa zadziałać.

[magdaka13]

Napisane przez Justine1988

O Muron chyba bedziesz następna..lada moment juz koniec 36 tygodnia. Jak się z tym czujesz???3mam kciuki by wszystko było dobrze i poród szybki i bezbolesny


A pytanie do Was wszystkich. kiedy zamierzacie zaprzestać współżycia z partnerami???My juz w sumie wszystkie w zaawansowanej ciązy i wiem ze pod koniec ciązy seks może wywołąc skurcze macicy/akcje porodową. Tylko kiedy jest odpowiedni moment, my z męzem tak myślimy ze od poczatku 8 miesiaca trzeba zaprzestac...a troche szkoda bo mozemy dopiero od 7 miesiaca współżyc . Nie nacieszymy sie zabardzo ale cóż zdrowie dzidzi najważniejsze

O to tez pytalam gina jakis czas temu-i moj gin mowi, ze tak naprawde mozna sie kochac az do porodu. To kiedys sie uwazalo, ze faktycznie moze przyspieszyc porod, ale teraz opinie sie zmienily i to tak naprawde nic nie zmienia.
Ja powiem tak-bedziem sie kochac dokad damy rade...nie zamierzamy jakos specjalnie zaprzestawac-choc moj maz przez chwile mial taka mysl

[marleen32]

Chantalle sliczny zgrabny brzuszek,wcale nie widac tych kilogramow,a juz dwojaczkow tym bardziej

[muron]

Napisane przez gabishing

Cześć Dziewczyny,
jeszcze raz dziękuję wszystkim wam za życzenia i ciepłe słowa Na mikołajki nie robimy sobie z TŻ prezentów, ja dostałam od niego na urodziny komplet biżuterii.

Pisałyście o zapachach, mnie póki co od żadnych moich perfum nie odrzuca ale nos mam wrazliwszy na zapachy teraz. Ja uwielbiam euphorię CK, coco madmoiselle, chanel chance, diune dior, angel thiery mugler, angel ou demon givenchy, woman versace i masę innych, perfum mam dużo bo znajomy pracuje w hurtowni co am ceny jak na duty free więc płacę dużo taniej - to sobie nie żałuję

a ja mam kolejny problem z mamą - jara jak smok, miała rzucić palenie jak wróci ze szpitala bo tam paliła 1-2 dziennie ale w domu to sobie nie żałuje, do tego stopnia że gadamy sobie i ona wyciąga sobie peta zaczyna go przy mnie palić - ja wtedy wychodze, dziś nawet mój TŻ z nią rozmawiał ze jak się dziecko urodzi to czy ona rzuci palenie albo choć ograniczy a ona na to ze dziecka jeszcze nie ma i ze wiele dzieci sie wychowalo w domach gdzie sie pali więc chyba będziemy się wyprowadzać od niej co jej dość utrudni życie bo ona nie chodzi za dobrze wiec nie wiem kto się nią zajmie... nie wiem będę z nią rozmawiała o tym ona narazie twierdzi ze się ją szantażuje a jej siostra jeszcze ją utwierdza w paleniu mówiąc że rzucać palenie tak nagle to nie dobrze bo to szok dla organizmu... ręce mi opadają już na te baby co to nic więcej niż czubek własnego nosa nie dostrzegają

współczuję. U nas nikt w otoczeniu nie pali, a jak się ktoś trafi to przykro nam bardzo ale tylko balkon.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez Justine1988

O Muron chyba bedziesz następna..lada moment juz koniec 36 tygodnia. Jak się z tym czujesz???3mam kciuki by wszystko było dobrze i poród szybki i bezbolesny


A pytanie do Was wszystkich. kiedy zamierzacie zaprzestać współżycia z partnerami???My juz w sumie wszystkie w zaawansowanej ciązy i wiem ze pod koniec ciązy seks może wywołąc skurcze macicy/akcje porodową. Tylko kiedy jest odpowiedni moment, my z męzem tak myślimy ze od poczatku 8 miesiaca trzeba zaprzestac...a troche szkoda bo mozemy dopiero od 7 miesiaca współżyc . Nie nacieszymy sie zabardzo ale cóż zdrowie dzidzi najważniejsze

poród będzie trwał ook 40 minut, będzie bezbolesny. natomiast po będzie bolesny bo mam cesarkę;-)

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez agape

ja czytałam że nie seks wywołuje skurcze tylko jakaś tam substancja zawarta w spermie więc poprostu lepiej jak facet "kończy" poza
i stymulacja sutków powoduje skurcze dlatego też macica ładniej i szybciej sie kurczy po porodzie u kobiet karmiących piersią

nie ma dyskusji co do przewożenia dzieci bo w Polsce NIE WOLNO inaczej jak w foteliku

[magdaka13]

A tak wogole - to mowie wszystkim dziendobry...udalo mi sie was nadgonic...a teraz spadam robic pizze!!!

[Justine1988]

A co jeszcze myslicie o podrózowaniu samochodem teraz zaawansowanej ciąży????Ja myślałam , ze to nie szkodzi dziecku ale ciocia i babcia mnie nastraszyły. Raz mnie cioci a ochrzaniła, że wybrałam sie po nia z mężem w trase 50 km od domu. Mówiła ze mi niewolno ze moge poronić itp. I jak ostatnio jechaliśmy do chrzesnicy męża 70km to mnie babcia nakrzyczała, że nie powinnam juz sie w podróz wybierac bo w samochodzie trzesie i moge dpostac jakis skurczy. W sumie babcia i ciocia straszej daty ake same sa matkami wiec moze wiedza co mówia> Co o tym myślicie??Wy jeździecie normalnie/?.
Ale mam dziś do Was pytań oderwać sie od forum nie moge;-)

[muron]

Napisane przez magdaka13

O to tez pytalam gina jakis czas temu-i moj gin mowi, ze tak naprawde mozna sie kochac az do porodu. To kiedys sie uwazalo, ze faktycznie moze przyspieszyc porod, ale teraz opinie sie zmienily i to tak naprawde nic nie zmienia.
Ja powiem tak-bedziem sie kochac dokad damy rade...nie zamierzamy jakos specjalnie zaprzestawac-choc moj maz przez chwile mial taka mysl

ja to w ogóle nie mam ochoty, poza tym tak wszystko boli, ze to by była jakaś masakra;-)

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez Justine1988

A co jeszcze myslicie o podrózowaniu samochodem teraz zaawansowanej ciąży????Ja myślałam , ze to nie szkodzi dziecku ale ciocia i babcia mnie nastraszyły. Raz mnie cioci a ochrzaniła, że wybrałam sie po nia z mężem w trase 50 km od domu. Mówiła ze mi niewolno ze moge poronić itp. I jak ostatnio jechaliśmy do chrzesnicy męża 70km to mnie babcia nakrzyczała, że nie powinnam juz sie w podróz wybierac bo w samochodzie trzesie i moge dpostac jakis skurczy. W sumie babcia i ciocia straszej daty ake same sa matkami wiec moze wiedza co mówia> Co o tym myślicie??Wy jeździecie normalnie/?.
Ale mam dziś do Was pytań oderwać sie od forum nie moge;-)

zdaniem mojej położnej i ginekologa- tylko niedalekie podróże, nie ważne czym. 5o km to już sporo. W aucie trzęsie, podrzuca. Ja nawet nie dałabym rady bo czuję każdy kamyk.

Poronić, nie poronisz, bo to już za późno, ale możesz przyspieszyć;-)

[MARIKA.S]

Z tym seksem to różnie bywa tak jak z całą ciążą. Jedna z nas będzie wrażliwsza na prostaglandyny druga w ogóle. Ale możliwość taka owszem istnieje by wywołać skurcze.
Zbyt intensywnie pieszczoty piersi też się mogą do tego przyczynić

Tak jak napisała agape kiedy karmi się piersią szybciej zwija się macica do swoich pierwotnych rozmiarów a co za tym idzie szybciej gubi się brzuszek
Ja mam już taki jak przed ciążą tyle że jeszcze muszę poćwiczyć nad powrotem jędrności skóry bo troszkę fałdka została
W szpitalu kiedy przystawiałam Małą do cycka momentalnie czułam ból w podbrzuszu jak na okres

marleen według mnie wielkość brodawki nie ma znaczenia. To kwestia przystawienia dziecka.
Ja na początku nie miałam z małą problemu bo mam wystające brodawki więc łapała w mig, niestety razem z otoczką są dość duże i kiedy tylko dopadł mnie nawał, całe piersi razem z brodawkami zrobiły się nabrzmiałe i Mała miała problem je chwycić. Nie poddałyśmy się jednak i się karmimy
Poszłam na sposób, w tym nawale przed karmieniem najpierw ściągałam troszkę mleka laktatorem, przez co brodawka nie była już taka pełna i jeszcze bardziej się uwydatniła co ułatwiło zassanie

[Justine1988]

Napisane przez madelinem

Wróciłam,

dziś gin zrobił usg, mówił, że ostatnie, nie mam zdj bo mała leży tak, że nic nie byłoby widać. Potwierdził, że dziewczynka, waży 2200.
główkę ma na dole, koło pęcherza
poza tym wszystko ok. na +11 kg.

Justine1988, my przewieziemy dzidzie w foteliku, gdzieś czytałam, że nie można inaczej.
co do wózka, też bym sobie sama kupiła,lepiej nie liczyć na kogoś, bo można się przejechać, już się o tym przekonałam. Mieliśmy taką sytuacje z fotelikiem, i wyszło, że i tak sami musimy kupić.

Chantalle, ładny brzuszek

Ciesze się, że twoja mała ma się dobrze i w sumie juz nie taka mała 2200...spora dzewiczynka. A ty dużo nie przytyłaśbrawo.

Tak coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze nie ma co na nich liczyc i kupic sobie samemu taki jaki chcemy.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez muron

yyyyyyyyyy trochę mnie przeraziło to co mówi Twój mąż.... NA RĘKACH????? Wiesz, że w momencie uderzenia o średniej sile zgniatasz dziecko?? Po to wymyślono fotelik, z zabezpieczeniami, żeby go używać. Fotelik amortyzuje wstrząsy. Kurcze bo mu prawko odbiorę;-)

Jak w gondoli? A on wie, że to nawet, pomijając rozsądek, niezgodne z prawem? Jak wiozę, którąś z dzieckiem, nawet nie ruszam, dopóki fotelik nie jest odpowiednio przypięty. A wyniosę w foteliku, albo na rękach, pewnie w foteliku i to TŻ, bo ja będę mieć problem, w przypadku upadku w foteliku jest bezpieczne.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


ja tak miałam przy infekcji bakteryjnej. To charakterystyczne- jest parcie- mało, lub brak moczu

Nie no oszczędź goświetny z niego kierowca. poprostu uznał, że na rękach lepiej będa amortyyzowane wstrzasy i u mamusi najbezpieczniej i mięciutko. On sobie wyobraził jak to w drodze ze szpitala ( u nas jest bardzo duzo remontów dróg, naprawde masakra pelno dziur, zapewne przyczyna tylu remontów były wybory) i bał się ze jak najedziemy na dziure to dziecko w foteliku podczas wstrzasu moze uderzyc głowka o fotelik...bo wiadomo ze takie maleństwo samo niekoordynuje jeszcze ruchów swojego ciałka tak sprytnie i ta głowka może sie uderzyć o coś. Ja go rozumiem, chciał jak najlepiej...ale chyba fotelik jednak jest konieczny.

[LadySith]

Napisane przez cytrynka3002

Nie jest!! Ja kupiłam ostatnio bez recepty, bo nie chciałam czekać tydzień na receptę od lekarza.

Napisane przez muron

Magne B6 nie jest, kosztuje ok 13 zł

dzięki!

Napisane przez Chantalle

witam,
załączam foteczke mojego brzucha sprzed tygodnia, dzis mam 30+6 ciąży,czyli za 2 dni startuje 32 tydzien. Przytyłam 19 kg!! w obwodzie brzucha mam 103 cm. W piątek dziewczynki wazyły niepełne 1,4kg każda.
Ktoś mnie pobije kilogramowo?hehe
najgorsze jest to ze woda mi sie zbiera i puchne,zatrucia nie mam, ale zaczynam jak bałwan wygladać, biedne moje paluszki i kosteczki...

łał, nie widzę tych 19 kg :P

Napisane przez Justine1988

Ja Cie pobije wagowo...uwaga tylko nie padnij 29 tydzień ciąży , w brzuchu 114 cm, 21 kg na plusie iiii uwaga 1 dziecko!!!!

ja Ci za to pobiję obwodem - 118 [12kg+]

Napisane przez Justyna M

jeśli podróż autem to tylko i wyłącznie odpowiedni fotelik na rękach to najgorszy z możliwych sposobów nie do przyjecia.W razie kolizji przy 50km/h lecisz z dzieckiem do przodu z siłą kilku ton - miażdżąc przy tym dziecko . I nikt nie jest w stanie kontrolować się w takim momencie. U mnie ze szpitala jeśli nie masz fotelika nie wypuszcza dziecka no chyba że wracasz wózkiem do domu to wtedy musisz dzidzie wynieść w gondoli.

Napisane przez vilya

Nie wolno przewozić dziecka w samochodzie na rękach - musi byc specjalny fotelik dla niemowląt. W przypadku kolizji fotelik może uratowac dziecku życie.

Napisane przez MARIKA.S

Justine1988 ta jak napisała dżiza nie wolno przewozić dziecka bez fotelika Po pierwsze to niebezpieczne a po drugie takie są przepisy. Możesz za to dostać mandat tak jak za jeżdżenie bez pasów bezpieczeństwa.

Czy któraś z Was jest w sytuacji nieposiadania własnego pojazdu?
- w związku z tym będzie wracać taksówką? [oni chyba nie muszą wozić w fotelikach - ale nie wiem jak to jest prawnie rozwiązane]
- mimo braku auta kupujecie wózek z fotelikiem?
(my nie mamy, i się zastanawiam nad fot. i nad tym powrotem ze szpitala)

Napisane przez Justine1988

Jak to facet moze nie miec ochoty, sorki ale dla mnie to troche nie pojęte..moze zależy od temperamentu ja to mam strasznego zboczuszka..on to rano wieczor we dnie w nocy...piatek świetek ale najlepsza niedziela

może może... mój nie chciał dzieci, [a że nasłuchał się na naukach przedślubnych o dniach płodnych i niepłodnych] i był nie do ruszenia, jak mnie ochota nachodziła w płodne :/ aż nie do pomyślenia :/

Napisane przez mysiopez

MARIKA możesz mi powiedzieć, z doświadczenia w pracy, czy wielkość sutka (sutków) ma znaczenie przy karmieniu? WIelkość piersi wiem, że nie ma, ale czy małymi sutkami też da się karmić?
i co oprócz szarego mydła kupić do pielęgnacji krocza?

podobno ten sam płyn którego dotychczas się uzywalo

[kma1982]

Witam dziewczyny
Dziś miałam wizytę u położnej - bardzo miła babka, omówiłyśmy najwazniejsze sprawy, obejrzała piersi, zmierzyła tętno młodego...na fantomie wiczyłam podnoszenie dziecka, przewracanie na boczek i układanie w pozycji do odbijania...za tydzień, na kolejnej wizycie pokaże mi jak kąpac i pogadamy o pielęgnacji...

Napisane przez MARIKA.S

Ja na początku nie miałam z małą problemu bo mam wystające brodawki więc łapała w mig, niestety razem z otoczką są dość duże i kiedy tylko dopadł mnie nawał, całe piersi razem z brodawkami zrobiły się nabrzmiałe i Mała miała problem je chwycić. Nie poddałyśmy się jednak i się karmimy
Poszłam na sposób, w tym nawale przed karmieniem najpierw ściągałam troszkę mleka laktatorem, przez co brodawka nie była już taka pełna i jeszcze bardziej się uwydatniła co ułatwiło zassanie

właśnie położna dziś mi polecała przed karmieniem odciągnąc trochę pokarmu, żeby piersi za bardzo nabrzmiałe nie były i młody mógł je spokojnie chwycic...

Napisane przez gabishing

Pisałyście o zapachach, mnie póki co od żadnych moich perfum nie odrzuca ale nos mam wrazliwszy na zapachy teraz. Ja uwielbiam euphorię CK, coco madmoiselle, chanel chance, diune dior, angel thiery mugler, angel ou demon givenchy, woman versace i masę innych, perfum mam dużo bo znajomy pracuje w hurtowni co am ceny jak na duty free więc płacę dużo taniej - to sobie nie żałuję

oj CK euphorię też uwielbiam...w ogóle CK ostatnio bardzo mi przypadł do gustu - eternity, in2u

[Justine1988]

Napisane przez muron

yyyyyyyyyy trochę mnie przeraziło to co mówi Twój mąż.... NA RĘKACH????? Wiesz, że w momencie uderzenia o średniej sile zgniatasz dziecko?? Po to wymyślono fotelik, z zabezpieczeniami, żeby go używać. Fotelik amortyzuje wstrząsy. Kurcze bo mu prawko odbiorę;-)

Jak w gondoli? A on wie, że to nawet, pomijając rozsądek, niezgodne z prawem? Jak wiozę, którąś z dzieckiem, nawet nie ruszam, dopóki fotelik nie jest odpowiednio przypięty. A wyniosę w foteliku, albo na rękach, pewnie w foteliku i to TŻ, bo ja będę mieć problem, w przypadku upadku w foteliku jest bezpieczne.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


ja tak miałam przy infekcji bakteryjnej. To charakterystyczne- jest parcie- mało, lub brak moczu

A gondola to mój pomysłskojarzyłam , że mama moją siostre przywiozła w nosidełku od wózka ale to kilkanascie lat temu...wiec gondola wydala mi sie bezpieczna... i co znów się myliłam

[kaskup]

Napisane przez olbka

Muron, teraz na rynku są gondole przystosowane do przewozu dzieci. Normalnie z pasami itd... Ale ponoć i tak najbezpieczniej w foteliku...

są gondole odpowiednie do przewozu dzieci ale z tego co czytałam to u nas nie można w nich dzieci przewozic tylko musi byc fotelik

[muron]

strasznie mi się spodobały, na 68 2 szt. 26 zeta z przesyłką do tego brązowe gatki

[Justine1988]

Napisane przez kaskup

u mnie zgłasza sie z chwila przybycia na izbe do porodu
co do wózka jeszcze to.. nie moze Twój TZ powiedziec ze skoro chca kupic to nich dadza wam kase na wózek a Wy sami wybierzecie i ewentualnie cos dorzucicie??
ja tez nie wyobrazam sobie zeby mi ktos wózek kupił taki jak mu sie podoba a nie mi..

Hmmm trudna sprawa. Ale dobrze chociaz ze masz podobne zdanie jak ja już myślałam ze jakaś dziwna jestem i wybrzydzam i narzekam zamiast docenic gest. W sumie ja im to zasugerowałam z mezem ze jak chca nam pomoc to ok a my sie dorzucimy i wybierzemy sobie..na to ze sie dorzucimy nie było odzewu tylko padlo, ze przesadzam ze chce sobie sama prezent wybrać.
A żeby wrocic do tematu i powiedziec tesciom ze jak chca to niech dadza kase amy sobe wybierzemy to nie ma mowy.,.mój mąz jest za bardzo honorowy i uważa ze woli sam sobie kupic niz sie prosić.Więc napewno nie zagada.

[muron]

Napisane przez Justine1988

Ciesze się, że twoja mała ma się dobrze i w sumie juz nie taka mała 2200...spora dzewiczynka. A ty dużo nie przytyłaśbrawo.

Tak coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze nie ma co na nich liczyc i kupic sobie samemu taki jaki chcemy.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------


Nie no oszczędź goświetny z niego kierowca. poprostu uznał, że na rękach lepiej będa amortyyzowane wstrzasy i u mamusi najbezpieczniej i mięciutko. On sobie wyobraził jak to w drodze ze szpitala ( u nas jest bardzo duzo remontów dróg, naprawde masakra pelno dziur, zapewne przyczyna tylu remontów były wybory) i bał się ze jak najedziemy na dziure to dziecko w foteliku podczas wstrzasu moze uderzyc głowka o fotelik...bo wiadomo ze takie maleństwo samo niekoordynuje jeszcze ruchów swojego ciałka tak sprytnie i ta głowka może sie uderzyć o coś. Ja go rozumiem, chciał jak najlepiej...ale chyba fotelik jednak jest konieczny.

kochana nie chyba, tylko na pewno, inaczej jest wbrew przepisom, W foteliku są ochraniacze, szelki, główka "nie lata"

[kaskup]

Napisane przez Justine1988

Hmmm trudna sprawa. Ale dobrze chociaz ze masz podobne zdanie jak ja już myślałam ze jakaś dziwna jestem i wybrzydzam i narzekam zamiast docenic gest. W sumie ja im to zasugerowałam z mezem ze jak chca nam pomoc to ok a my sie dorzucimy i wybierzemy sobie..na to ze sie dorzucimy nie było odzewu tylko padlo, ze przesadzam ze chce sobie sama prezent wybrać.
A żeby wrocic do tematu i powiedziec tesciom ze jak chca to niech dadza kase amy sobe wybierzemy to nie ma mowy.,.mój mąz jest za bardzo honorowy i uważa ze woli sam sobie kupic niz sie prosić.Więc napewno nie zagada.

to może jak sie po prostu nadarzy okazja ze beda cos wspominac o wozku to wówczas powiedzcie ze chcecie sami wybrac i ewentualnie dorzucic..
ja bym sie nie dała choc nie powiem ze fajnie jakby chciał mi sie ktos do wozka dorzucic..

[Justine1988]

Napisane przez kaskup

skad ja to znam.. u mnie swiat mojej mamy kręci sie wokół mojego braciszka, jego świetej zonki i córeczki...
i tez nie powiem ze czasem brakuje normalniej mamy.. ale cóz ich wybór..

Przykra sytuacja. Jak można tak niesparwiedliwie traktowac dzieci ?Pewnie ci przykro:-(
Ja widze to w przypadku mojego męza i jego brata..jego bratu wszystko, on najlepszy a na mojego męza było tylko narzekanie...kiedys im to wygranęłam, i dobrze mi z tymMoże ty tez powinnas.
Miałam dośc ciagłego wychwalania mlodszego brata mojego męza...że on taki zaradny, pracowity..tak, bezrobotny wtedy byl, oblał egzamin zawodowy, na utrzymaniu rodziców, bez studiów...a mój mąż studiował, sam sobie za to płacil, miał dobra posade, sam sobie kupil samochod, oplacil prawko, nie był na utrzymaniu rodzicow a i tak najgorszy zapytałam dlaczego???łyso im sie zrobilo ale niewiele to dało bo mam wrażenie ze nadal nie równo ich traktuja.Ja nigdy nie bede wyrózniac dzieci.

A moja mama..daleko..z nowa rodzina nas ma w duuupie.

[madelinem]

Napisane przez Justine1988

A co jeszcze myslicie o podrózowaniu samochodem teraz zaawansowanej ciąży????Ja myślałam , ze to nie szkodzi dziecku ale ciocia i babcia mnie nastraszyły. Raz mnie cioci a ochrzaniła, że wybrałam sie po nia z mężem w trase 50 km od domu. Mówiła ze mi niewolno ze moge poronić itp. I jak ostatnio jechaliśmy do chrzesnicy męża 70km to mnie babcia nakrzyczała, że nie powinnam juz sie w podróz wybierac bo w samochodzie trzesie i moge dpostac jakis skurczy. W sumie babcia i ciocia straszej daty ake same sa matkami wiec moze wiedza co mówia> Co o tym myślicie??Wy jeździecie normalnie/?.
Ale mam dziś do Was pytań oderwać sie od forum nie moge;-)

jeżdżę normalnie, nawet autobusem/pociągiem do szkoły, ok 100 km.
ale już w niedzielę ostatni raz, na egzamin.

Napisane przez LadySith

dzięki!


łał, nie widzę tych 19 kg :P


ja Ci za to pobiję obwodem - 118 [12kg+]




Czy któraś z Was jest w sytuacji nieposiadania własnego pojazdu?
- w związku z tym będzie wracać taksówką? [oni chyba nie muszą wozić w fotelikach - ale nie wiem jak to jest prawnie rozwiązane]
- mimo braku auta kupujecie wózek z fotelikiem?
(my nie mamy, i się zastanawiam nad fot. i nad tym powrotem ze szpitala)



może może... mój nie chciał dzieci, [a że nasłuchał się na naukach przedślubnych o dniach płodnych i niepłodnych] i był nie do ruszenia, jak mnie ochota nachodziła w płodne :/ aż nie do pomyślenia :/


podobno ten sam płyn którego dotychczas się uzywalo

nie mamy samochodu, ale kupimy, po nas przyjedzie ktoś z rodziców moich albo teść, także fotelik konieczny, a że mieszkam w wiosce, to do lekarza czy coś to też fotelik potrzebny

[kaskup]

właśnie odebrałam wyniki..
w moczu wyszły mi liczne bakterie i ciałka ketonowe.. leukocyty 2-5 tak to wszystko w normie...
kurde i znów te ketony!
a przeciez cukier mam dobry i głodna nie chodze..

Vilya pomocy co u Ciebie mowią o ketonach w moczu??