Żony 2011 :)

[Tanitka]

Napisane przez magbes

oo swietne Twoj mezus jest pilkarzem?

tak, bramkarzem

Napisane przez megamag

Ja już 3 miesiące na zdjęcia. :/

Kurczę, ja nawet jeszcze nie pomyślałam co zrobimy z wigilią...

szok, my jutrio odbieramy

Napisane przez superkas

Normalnie rewelka , jeszcze ten moment w wodzie :P to było serio z ta wodą z tym zanurzeniem ?

jestem pod wrażeniem

jasne to był 3pazdziernik

[Niesforna_88]

Napisane przez dorka24

a juz myslałam że tylko mojemu trzeba zwracać uwagę no właśnie mój nie lubi sprzątania więc musze go o to prosić a gary myje coraz częściej, szczególnie w weekend albo czasami popołudniu jak się nazbiera sporo a ja nie zdąrzę pozmywać
Faktem jest że siedząc w domu chciałabym większość robić, ale jak wiadomo te wszystkie obowiązki są bardzo czasochłonne i gdybym chciała wszystko robić sama musiałabym się chyba tylko tym zająć.
No i jak widać faceci nie maja problemów z pracą, wszyscy nasi mężowie pracują a kobiety niestety nie mają sporego wyboru

Są takie obowiązki, które robi bez prośby, ale są takie o które muszę poprosić i jest to dla mnie też całkiem normalne Mnie mąż też musi niekiedy prosić, żebym coś zrobiła bo również nie wszystko lubie robić
A co do tej pracy to jednak prawda faceci bez problemu coś znajdą, a kobiety, masakra totalna Dziś byłam na rozmowie w sprawie pracy do zwykłego sklepu z garnakami, talerzami itp... i co... było 20 dziewczyn, na jedno miejsce i to jest praca na pół etatu... wspomne, że w bardzo różnym wieku były kobiety od 20 do 50 lat... Aaaa i jeszcze powiem, że to już druga tura przyjęć przecież to się wszystko straszne robi...

[Ewik86]

Napisane przez Niesforna_88

napewno nie możesz mu tego puścić mimochodem... bo później będzie tylko gorzej. Musi otworzyć oczy, że żona to nie 24-godzinna pomoc domowa! Trzymam !!!

Nie popuściłam i dziś posprzątał, ale przedtem się pokłóciliśmy i na razie rozmawiamy tylko jeśli musimy. Na szczęście właśnie pojechał do pracy i mam spokój.

Napisane przez dorka24

a juz myslałam że tylko mojemu trzeba zwracać uwagę no właśnie mój nie lubi sprzątania więc musze go o to prosić a gary myje coraz częściej, szczególnie w weekend albo czasami popołudniu jak się nazbiera sporo a ja nie zdąrzę pozmywać
Faktem jest że siedząc w domu chciałabym większość robić, ale jak wiadomo te wszystkie obowiązki są bardzo czasochłonne i gdybym chciała wszystko robić sama musiałabym się chyba tylko tym zająć.
No i jak widać faceci nie maja problemów z pracą, wszyscy nasi mężowie pracują a kobiety niestety nie mają sporego wyboru

Dobrze, że go przyzwyczajasz do sprzątania. Ja ogólnie jestem zdania, że trzeba się dzielić obowiązkami. Czasy, gdy mama gotowała, sprzątała, prała itd się skończyły i powinniśmy sobie pomagać. Mój mąż w domu rodzinnym też wszystko robił: gotował, zmywał, sprzątał, odkurzał. Jak zamieszkaliśmy razem też większego problemu nie było. Dopiero ostatnio się rozleniwił i zamiast np. pozmywać to usiądzie na allegro i będzie siedział aż obiad trzeba będzie robić, a potem już tylko do pracy pojedzie i dzień zaliczony. A najgorzej to mnie denerwuje, gdy coś zrobi i się tym chwali. Odnoszę wrażenie, że medal mu powinnam dać, bo przecież posprzątał czy tam poodkurzał. Ale jak ja cały czas to robię to i tak go nie obchodzi. Bo w końcu to mój obowiązek

Napisane przez Niesforna_88

Są takie obowiązki, które robi bez prośby, ale są takie o które muszę poprosić i jest to dla mnie też całkiem normalne Mnie mąż też musi niekiedy prosić, żebym coś zrobiła bo również nie wszystko lubie robić
A co do tej pracy to jednak prawda faceci bez problemu coś znajdą, a kobiety, masakra totalna Dziś byłam na rozmowie w sprawie pracy do zwykłego sklepu z garnakami, talerzami itp... i co... było 20 dziewczyn, na jedno miejsce i to jest praca na pół etatu... wspomne, że w bardzo różnym wieku były kobiety od 20 do 50 lat... Aaaa i jeszcze powiem, że to już druga tura przyjęć przecież to się wszystko straszne robi...

O matko i córko. Pół etatu i tyle osób. Świat schodzi na psy

Pisałam Wam, że składałam cv do pepco. Nikt się nie odezwał, ogłoszenie zniknęło na początku listopada i myślałam, że kogoś przyjęli. Wczoraj idę przy pepco i co widzę? Znowu wisi te same ogłoszenie. Dlaczego więc do mnie się nie odezwali? Składać tam cv jeszcze raz? Jest sens wg Was?

[Niesforna_88]

Napisane przez Ewik86

Pisałam Wam, że składałam cv do pepco. Nikt się nie odezwał, ogłoszenie zniknęło na początku listopada i myślałam, że kogoś przyjęli. Wczoraj idę przy pepco i co widzę? Znowu wisi te same ogłoszenie. Dlaczego więc do mnie się nie odezwali? Składać tam cv jeszcze raz? Jest sens wg Was?

Składaj jeszcze raz... u mnie była taka sama sytuacja, raz składałam i nic, a zaraz znowu pojawiło się to ogłoszenie i ja nie złożyłam już więcej, a koleżanka, która wcześniej składała też, złożyła jeszcze raz i miała rozmowe... widocznie wybierają tylko "świeże" CV

[the rock]

Chyba w końcu nadszedł czas żebym się przeniosła tu
Witam te których nie znam jestem Rock i ślubowałam 13.08

A i te które znam witam serdecznie

[Tanitka]

Napisane przez the rock

Chyba w końcu nadszedł czas żebym się przeniosła tu
Witam te których nie znam jestem Rock i ślubowałam 13.08

A i te które znam witam serdecznie

witamy!!

[Ewik86]

Napisane przez Niesforna_88

Składaj jeszcze raz... u mnie była taka sama sytuacja, raz składałam i nic, a zaraz znowu pojawiło się to ogłoszenie i ja nie złożyłam już więcej, a koleżanka, która wcześniej składała też, złożyła jeszcze raz i miała rozmowe... widocznie wybierają tylko "świeże" CV

Pójdę więc tam jutro i złożę jeszcze raz. Dzięki za odpowiedź

Napisane przez the rock

Chyba w końcu nadszedł czas żebym się przeniosła tu
Witam te których nie znam jestem Rock i ślubowałam 13.08

A i te które znam witam serdecznie

Witaj Rock

[morenica]

Napisane przez Niesforna_88

Są takie obowiązki, które robi bez prośby, ale są takie o które muszę poprosić i jest to dla mnie też całkiem normalne Mnie mąż też musi niekiedy prosić, żebym coś zrobiła bo również nie wszystko lubie robić
A co do tej pracy to jednak prawda faceci bez problemu coś znajdą, a kobiety, masakra totalna Dziś byłam na rozmowie w sprawie pracy do zwykłego sklepu z garnakami, talerzami itp... i co... było 20 dziewczyn, na jedno miejsce i to jest praca na pół etatu... wspomne, że w bardzo różnym wieku były kobiety od 20 do 50 lat... Aaaa i jeszcze powiem, że to już druga tura przyjęć przecież to się wszystko straszne robi...

Masakra....ja od jakiegoś miesiąca na żadną rozmowę nie zostałam zaproszona

Napisane przez Niesforna_88

Składaj jeszcze raz... u mnie była taka sama sytuacja, raz składałam i nic, a zaraz znowu pojawiło się to ogłoszenie i ja nie złożyłam już więcej, a koleżanka, która wcześniej składała też, złożyła jeszcze raz i miała rozmowe... widocznie wybierają tylko "świeże" CV

Też jestem zdania, żeby składać...co Ci szkodzi...

Napisane przez the rock

Chyba w końcu nadszedł czas żebym się przeniosła tu
Witam te których nie znam jestem Rock i ślubowałam 13.08

A i te które znam witam serdecznie

Witaj

Mój mąż dzisiaj zdał kondycyjne do służby mundurowej, w poniedziałek psycholog i ponoć nie wiemy czemu raz jeszcze kondycyjny, bo coś im się powaliło w dokumentach. ja też składałam to tej samej służby i dzwoniłam i mam jeszcze czekać do końca miesiąca czy zaproszą na rozmowę czy nie.

[Niesforna_88]

hej rock

[ardillka]

Hej Hej
Nie mam za bardzo czasu pisać;/ Też nic się za bardzo u nas nie dzieje - ale to i dobrze, lepiej, że jest spokojnie
Miałam jechać w nadchodzący weekend do Wrocłąwia na kurs ISO, ale odwołali ;/;/
Trochę przeziębiona jestem - wczoraj myślałam, że mi nos od kataru odleci, ale dziś już lepiej jest zdecydowanie.

Napisane przez Tanitka

Zonki my jeszcze nie odebralismy zdjec normalnie jestem tak wklurzona, ze bez kija nie podchodz. Na szczescie kamerzysta spisal sie na medal i zrobil meeeeeeeeega plenery juz okupują youtuba
Czy ktoras ze mna czeka??

Co do Wigilii, to u nas tez sązawsze dwie, z tym, ze mamy do swoich rodzicow 10 min. piechotką,więc nie będziemy odczuwać tej bieganiny. Zreszta to pierwsze wspolne swieta

My też czekamy... Dopiero dostaliśmy zdjęcia, żeby wybrać z nich do albumu. Teraz czekamy na album. Niby ma być w tym tygodniu - zobaczymy.

Filmiki super Szczególnie II Ja się nie odważyłam wejść do wody w sukience - w ostatniej chwili, żal mi się jej zrobiło. Więc podziwiam

[ivona84]

Hej Rock

Co do obowiazków męża to czasem mi pomaga, ale leniuch sięzrobił z niego, a ja się coraz bardziej męczę i potrzebna mi jego pomoc. Mówię mu o tym i jeszcze kłótni o sprzątanie nie było - narazie

Wczoraj odebrałam sukienkę z pralni, a w zasadzie mąż odebrał, bo ciężka jest okropnie. Pani mówiła, że sukienka bardzo się podobała klientkom Może uda się szybko sprzedać

I dziś kupiłam w Ikei troszkę pierdółek do domu, bo byłyśmy z pracy w Krakowie Ikea punkt obowiązkowy wyjazdu służbowego do Krakowa czy Warszawy

[the rock]

Napisane przez Tanitka

witamy!!

Napisane przez Ewik86

Witaj Rock

Napisane przez Niesforna_88

hej rock

Napisane przez morenica

Witaj

Mój mąż dzisiaj zdał kondycyjne do służby mundurowej, w poniedziałek psycholog i ponoć nie wiemy czemu raz jeszcze kondycyjny, bo coś im się powaliło w dokumentach. ja też składałam to tej samej służby i dzwoniłam i mam jeszcze czekać do końca miesiąca czy zaproszą na rozmowę czy nie.

Helloł

Niesforna to gratulacje dla TŻta

Napisane przez ivona84

Hej Rock
I dziś kupiłam w Ikei troszkę pierdółek do domu, bo byłyśmy z pracy w Krakowie Ikea punkt obowiązkowy wyjazdu służbowego do Krakowa czy Warszawy

Hej

Uwielbiam ikee
A zwłaszcza ten dział z pierdółkami

[Ewik86]

Napisane przez the rock

Uwielbiam ikee
A zwłaszcza ten dział z pierdółkami

Ja próbuję się tam wybrać po jakąś fajną lampkę nocną odkąd zamieszkaliśmy z TŻ, czyli od pół roku i jakoś nam się jeszcze nie udało

[the rock]

Napisane przez Ewik86

Ja próbuję się tam wybrać po jakąś fajną lampkę nocną odkąd zamieszkaliśmy z TŻ, czyli od pół roku i jakoś nam się jeszcze nie udało

My mamy taką w sypialni: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30128356/
Daje fajne lekko przyćmione białe światło. A jest przy tym wystarczająco jasna żeby móc przy niej czytać

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

A ja kolejny dzień siedzę z maską na włosach

[Ifwka]

No Rock nareszcie witaj
Co do obowiązków to już chyba wczesniej pisałam ale co tam
Mąż gotuje 80 % obiadów, w domu jednak przy sprzyjającej aurze w domu bardzo mało pomaga bo ma dużo zajęć około domowych nazewnątrz. Ale myślę że teraz już zakończył sezon prac na zewnątrz i coś będzie w domu działał. W tym tygodniu zabieramy się za wykończenie szafy w ganku i w sypialni ma mi kilka ółek w szafie dorobić no a potem nareszcie meble do łazienki

[niunia32]

Cześć dziewczyny

mam dzisiaj wolne, zapomniałam wyłączyć budzika i zadzwonił o 7. a jak go wyłączyłam to za pół godz się obudziłam, żebym przypadkiem nie zaspała :/

[megamag]

Napisane przez Niesforna_88

A co do tej pracy to jednak prawda faceci bez problemu coś znajdą, a kobiety, masakra totalna Dziś byłam na rozmowie w sprawie pracy do zwykłego sklepu z garnakami, talerzami itp... i co... było 20 dziewczyn, na jedno miejsce i to jest praca na pół etatu... wspomne, że w bardzo różnym wieku były kobiety od 20 do 50 lat... Aaaa i jeszcze powiem, że to już druga tura przyjęć przecież to się wszystko straszne robi...

To nic dziwnego niestety. Moja przyjaciółka ostatnio startowała do solarium za najniższą krajową bez etatu i zgłosiło się 45 dziewczyn chętnych. Wielu pracodawców nawet nie ukrywa, że nie chce zatrudniać kobiet, zwłaszcza w wieku rozrodczym, czyli tak ok. 25. Bo po co im to, jeszcze zajdzie w ciążę, pójdzie na zwolnienie i trzeba będzie szukać nowego pracownika. No i zarobki się różnią, pamiętam artykuł z gazety sprzed jakiegoś pół roku o średniej wysokości pierwszych pensjach (tzn. w pierwszej pracy) Polaków. Był podział na regiony i na płcie. Faceci dostawali do ręki 1700 albo 1800, kobiety 1200.

Równouprawnienie w Polsce to ściema.

[Ewik86]

Napisane przez the rock

My mamy taką w sypialni: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30128356/
Daje fajne lekko przyćmione białe światło. A jest przy tym wystarczająco jasna żeby móc przy niej czytać

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

A ja kolejny dzień siedzę z maską na włosach

A po co się maskujesz?

Fajna ta lampka, chociaż mi by pasowała ta czerwona, bo mam w podobnym kolorze ścianę na której stoi łóżko


Dziewczyny ma któraś z Was storczyka? Pytam, bo mi właśnie zaczyna chyba przekwitać i nie wiem co zrobić z łodygami, gdy już kwiaty opadną. Obcinać je czy zostawić?

[Niesforna_88]

Napisane przez the rock

Helloł

Niesforna to gratulacje dla TŻta



Hej

Uwielbiam ikee
A zwłaszcza ten dział z pierdółkami

Dziękuję bardzo oby mu się to tylko nie zmieniło
ja też uwielbiam ikee i te pierdółki TŻ obiecał, że zawiezie nas tam jeszcze przed świętami

[201606210914]

hej rock )


a czy któraś z was mieszka u teściów ? Jeśli tak , to jak wam sie układaja wasze stosunki z nimi ? NIe wtracaja sie ? Jacy sa ? Macie prywatnośc ?

[niunia32]

Napisane przez Ewik86

A po co się maskujesz?

Fajna ta lampka, chociaż mi by pasowała ta czerwona, bo mam w podobnym kolorze ścianę na której stoi łóżko


Dziewczyny ma któraś z Was storczyka? Pytam, bo mi właśnie zaczyna chyba przekwitać i nie wiem co zrobić z łodygami, gdy już kwiaty opadną. Obcinać je czy zostawić?

ja miałam u rodziców jak mieszkałam.
niby się powinno obciąć do 3 oczka od dołu. ja raz obcięłam i nie chciał rosnąć. całkowicie się zmarnował. w jednym łodygi ucięłam całkowicie, bo łodygi zrobiły się żółte, potem odrosło.
teraz w jednym nic nie zrobiłam, po pewnym czasie za to zaczął wypuszczać nową łodygę i kwiaty

Napisane przez superkas

hej rock )


a czy któraś z was mieszka u teściów ? Jeśli tak , to jak wam sie układaja wasze stosunki z nimi ? NIe wtracaja sie ? Jacy sa ? Macie prywatnośc ?

ja mieszkam z teściową (jeszcze trochę). powoli dostaję szału, bo nic nie mogę zrobić, nie mogę sobie latać po nagu po mieszkaniu. niby się nie wtrąca, ale ostatnio wieszam pościel na balkonie a ona mi z dworu krzyczy że mam to inaczej zrobić. a ja że ja tak wieszam pościel do wywietrzenia i się zamknęła.
dzisiaj pado do mnie: a ty co, spodnie prasujesz?

niby mówi, że mam się jej nie tłumaczyć gdzie wychodzę, ale jak wychodzę to się pyta gdzie.
dzisiaj przychodzi od córki i zdziwiona że jestem w domu.

czasem żałuję, że zamieniamy się mieszkaniami. czasem ładnie potrafi nas wkur..ć. na zmianę już za późno, bo remont zbliża się ku końcowi i jest robiony pod nią.

[izabla]

Witam

Napisane przez Tanitka

Zonki my jeszcze nie odebralismy zdjec normalnie jestem tak wklurzona, ze bez kija nie podchodz

Ja też na nasze dość długo czekałam, a na film poczekam prawdopodobnie jeszcze parę tygodni Takie wyczekane będą się bardziej podobać

Napisane przez Ewik86

Też uwielbiam święta, ale jedno co mnie martwi to prezenty. Musimy coś kupić moim rodzicom, teściom, mojej siostrze, chrześniaczce męża, a kasy za dużo nie ma i trzeba dobrze rozplanować. Sobie prezentów nie robimy, tzn. robimy jeden wspólny- uzbieraliśmy trochę pieniędzy i kupujemy telewizor do salonu

A my w tym roku planujemy zrobić losowanie, jak w szkole- tego kogo wylosujesz-temu kupujesz drobny podarunek, bo ustaliliśmy że do 50 złotych

Napisane przez the rock

Chyba w końcu nadszedł czas żebym się przeniosła tu
Witam te których nie znam jestem Rock i ślubowałam 13.08

A i te które znam witam serdecznie

Cześć

Napisane przez ivona84

Wczoraj odebrałam sukienkę z pralni, a w zasadzie mąż odebrał, bo ciężka jest okropnie. Pani mówiła, że sukienka bardzo się podobała klientkom Może uda się szybko sprzedać

Ze sprzedażą niestety bywa różnie. Koleżanka brała ślub w 2009 roku i do teraz nie może sprzedać sukni, próbowała na all i w komisie.

Napisane przez the rock

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

A ja kolejny dzień siedzę z maską na włosach

A co nakładasz?

Napisane przez Ewik86

Dziewczyny ma któraś z Was storczyka? Pytam, bo mi właśnie zaczyna chyba przekwitać i nie wiem co zrobić z łodygami, gdy już kwiaty opadną. Obcinać je czy zostawić?

Ja mam kilka storczyków, i nie obcinam im łodyg, chyba że jest już całkiem sucha. Storczyk potrafi wypuścić nowy pęd na starej łodyżce

[Ewik86]

Napisane przez izabla

Ja mam kilka storczyków, i nie obcinam im łodyg, chyba że jest już całkiem sucha. Storczyk potrafi wypuścić nowy pęd na starej łodyżce

Ok, dzięki

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez izabla

A my w tym roku planujemy zrobić losowanie, jak w szkole- tego kogo wylosujesz-temu kupujesz drobny podarunek, bo ustaliliśmy że do 50 złotych

A kiedy będziecie losować? Tak się umówiliście i z rodzicami i teściami?

[Niesforna_88]

Napisane przez superkas

a czy któraś z was mieszka u teściów ? Jeśli tak , to jak wam sie układaja wasze stosunki z nimi ? NIe wtracaja sie ? Jacy sa ? Macie prywatnośc ?

hmm ja mieszkam i niemieszkam otóż mieszkamy w jednym domku rodzinnym, ale całkowicie się odgrodziliśmy tzn.: dzieli nas ścianka, mamy oddzielne wejście i własną kuchnie, łazienkę i pokoję i jest super owszem co chcą to powiedzą ale już się przyzwyczaili, że i tak zrobimy jak my będziemy chcieli. Przyzwyczailiśmy ich również do tego, że już nie pytają się gdzie jedziemy i kiedy wrócimy I mogę pocieszyć te, które myślą, że jest to nie możliwe, ja wcześniej z teściami nie za bardzo się lubiłam, oni są też "starej" daty, czyli o wszystkich wszystko muszą wiedzieć... A jednak stało się możliwe, że do naszego życia się nie wtrącają. Tylko wydaje mi się, że podziałało tak na nich przedzielenie, choć początki były trudne i nie zabardzo im się to podobało. Teraz jest super tak jak powinno być, oni nam przyniosą ciasto jak zrobią my im też conieco nosimy no i przede wszystkim mamy prywatność. Nikt do nikogo bez pukania nie wchodzi, no i przede wszystkim nie musimy brać wiecznego kredytu. Choć jednak mieszkanie zupełnie na swoim to marzenie i tego niczym nie da się zastąpić jednak cieszę się tym co mamy Ja całe życie mieszkałam w bloku więc jestem w pewnym sensie przyzwyczajona, że kogoś mam za ścianą

Napisane przez niunia32

czasem żałuję, że zamieniamy się mieszkaniami. czasem ładnie potrafi nas wkur..ć. na zmianę już za późno, bo remont zbliża się ku końcowi i jest robiony pod nią.

a to mieszkanie teściowej jest większe?

[izabla]

Napisane przez Ewik86

Ok, dzięki

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

A kiedy będziecie losować? Tak się umówiliście i z rodzicami i teściami?

Nie ma za co
Jeszcze nie wiem kiedy zrobimy losowanie, ale myślę że na początku grudnia. Chcemy spędzić święta u nas i zaprosić moich Rodziców, Mamę Męża i jego dwie Siostry.

[Ifwka]

Napisane przez Ewik86

Dziewczyny ma któraś z Was storczyka? Pytam, bo mi właśnie zaczyna chyba przekwitać i nie wiem co zrobić z łodygami, gdy już kwiaty opadną. Obcinać je czy zostawić?

Ja mam kilka storczyków. Pierwszego hodowałam zgodnie z wszelkimi zaleceniami: obciełąm łodyżki, okres spoczynku bez podlewania w ciemności i .... bardzo długo nie rósł i nie kwitł.
Teraz nie robię nic. Chyba że łodyżka sama uschnie to wycinam, a tak to nie bo co chwila na starej nowe odnogi wyrastają.

[Ewik86]

Napisane przez Ifwka

Ja mam kilka storczyków. Pierwszego hodowałam zgodnie z wszelkimi zaleceniami: obciełąm łodyżki, okres spoczynku bez podlewania w ciemności i .... bardzo długo nie rósł i nie kwitł.
Teraz nie robię nic. Chyba że łodyżka sama uschnie to wycinam, a tak to nie bo co chwila na starej nowe odnogi wyrastają.

Czyli, gdy jest w stanie spoczynku to też go podlewacie?
Mojej siostrze storczyk całkiem usechł, łodygi zrobiły się żółte, nie kazałam jej obcinać, może coś jeszcze z niego będzie?

[201606210914]

Napisane przez niunia32

ja miałam u rodziców jak mieszkałam.
niby się powinno obciąć do 3 oczka od dołu. ja raz obcięłam i nie chciał rosnąć. całkowicie się zmarnował. w jednym łodygi ucięłam całkowicie, bo łodygi zrobiły się żółte, potem odrosło.
teraz w jednym nic nie zrobiłam, po pewnym czasie za to zaczął wypuszczać nową łodygę i kwiaty


ja mieszkam z teściową (jeszcze trochę). powoli dostaję szału, bo nic nie mogę zrobić, nie mogę sobie latać po nagu po mieszkaniu. niby się nie wtrąca, ale ostatnio wieszam pościel na balkonie a ona mi z dworu krzyczy że mam to inaczej zrobić. a ja że ja tak wieszam pościel do wywietrzenia i się zamknęła.
dzisiaj pado do mnie: a ty co, spodnie prasujesz?

niby mówi, że mam się jej nie tłumaczyć gdzie wychodzę, ale jak wychodzę to się pyta gdzie.
dzisiaj przychodzi od córki i zdziwiona że jestem w domu.

czasem żałuję, że zamieniamy się mieszkaniami. czasem ładnie potrafi nas wkur..ć. na zmianę już za późno, bo remont zbliża się ku końcowi i jest robiony pod nią.

z ta nagościa ze zgodze Ja mieszkam z teściami w domu , mamy pokoj wiekszy i kuchnie , z nami na gorze siostra męza mieszka no i mamy jeszcze niby nasz niby nie nasz pokoj mały , kiedys dla naszego dziecka . Łazienka wspólna w tym ze teście kąpią sie tylko w sobote bo maja na dole malutka toaletke . Sama nie wiem czy narzekać czy nie... chciala bym miec swoj dom.. ale to wiadomo koszty kredyt a na to nie pojdziemy , weselna kazse przeznaczylismy na remonciki małe w tych pokojach w którym mieszkamy , reszte chcemy rozkrecic własna firme ale wiadomo czy wypali .

A naj bardziej mnie wkurza to ze niby mowila na poczatku tesciowa ze gora nasza ale przyłazi rano i myje korytaz ! Wkurza mnie to bo jest czysto a jak sie zabrudza płytki to sama umyje ... ! Ale co nie wiadomo co powiedziec , wez nie myj masakra t ozarz sie obrazi w koncu to jej dom...

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez Niesforna_88

hmm ja mieszkam i niemieszkam otóż mieszkamy w jednym domku rodzinnym, ale całkowicie się odgrodziliśmy tzn.: dzieli nas ścianka, mamy oddzielne wejście i własną kuchnie, łazienkę i pokoję i jest super owszem co chcą to powiedzą ale już się przyzwyczaili, że i tak zrobimy jak my będziemy chcieli. Przyzwyczailiśmy ich również do tego, że już nie pytają się gdzie jedziemy i kiedy wrócimy I mogę pocieszyć te, które myślą, że jest to nie możliwe, ja wcześniej z teściami nie za bardzo się lubiłam, oni są też "starej" daty, czyli o wszystkich wszystko muszą wiedzieć... A jednak stało się możliwe, że do naszego życia się nie wtrącają. Tylko wydaje mi się, że podziałało tak na nich przedzielenie, choć początki były trudne i nie zabardzo im się to podobało. Teraz jest super tak jak powinno być, oni nam przyniosą ciasto jak zrobią my im też conieco nosimy no i przede wszystkim mamy prywatność. Nikt do nikogo bez pukania nie wchodzi, no i przede wszystkim nie musimy brać wiecznego kredytu. Choć jednak mieszkanie zupełnie na swoim to marzenie i tego niczym nie da się zastąpić jednak cieszę się tym co mamy Ja całe życie mieszkałam w bloku więc jestem w pewnym sensie przyzwyczajona, że kogoś mam za ścianą


a to mieszkanie teściowej jest większe?

U mnie jest podobnie jak u ciebie z tymi ciastami . Jak coś zrobi to przyniesie i na odwrót , lub wędlinka albo jakas pierdołka . Ale wiadomo teście to teście a własny dom to własny...
Teściowa chciala zebym u niej w kuchni gotowała ale ja pomyslałam.. o nie moja droga :P i robiliśmy miesiacami przed slubem :P

heh


marzenia... :roll eyes:

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

a ja z teścmi jest np pomagacie teściowej przy jakis pracach polowych ? np grabanie lisci czy cos ?

ja jest młodziutka męzatka ale jakos tak wstydze sie zeby isc i cos pomoc, traktuje to jako własne życie...

[the rock]

Napisane przez Ewik86

A po co się maskujesz?

Fajna ta lampka, chociaż mi by pasowała ta czerwona, bo mam w podobnym kolorze ścianę na której stoi łóżko


Dziewczyny ma któraś z Was storczyka? Pytam, bo mi właśnie zaczyna chyba przekwitać i nie wiem co zrobić z łodygami, gdy już kwiaty opadną. Obcinać je czy zostawić?

Nie maskuję się po prostu w sypialni nie lubię zbyt mocnego światła

Co do storczyka to zniszczyłam 3 pod rząd więc nie jestem expertem

Napisane przez Niesforna_88

Dziękuję bardzo oby mu się to tylko nie zmieniło
ja też uwielbiam ikee i te pierdółki TŻ obiecał, że zawiezie nas tam jeszcze przed świętami

O tak, przed świetami A jak nie to pojadę sama wtedy mniej kupię

Napisane przez superkas

hej rock )


a czy któraś z was mieszka u teściów ? Jeśli tak , to jak wam sie układaja wasze stosunki z nimi ? NIe wtracaja sie ? Jacy sa ? Macie prywatnośc ?

Hej
Ja jakbym mieszkała z teściami to już popełniona byłaby zbrodnia
Nie znoszę mojej teściówki

Ale mieszkamy z moimi rodzicami

Napisane przez izabla

A co nakładasz?

Wczoraj akurat maskę wax z avokado, dzisiaj będzie kolej olejku ze słodkich migdałów

Idę robić obiadek, mam ambitny plan więc trzymajcie kciuki żeby się udał

[dorka24]

dlatego powiem Wam moje drogie wolę póki co wynajmować mieszkanie niż mieszkać z rodzicami czy teściami. Pomijam fakt że pochodzę z bardzo małej miejscowości i tam to już w ogóle zero prespektyw. Wyjechaliśmy na studia ponad 70 km od domu i tak zostało. Odwiedzamy ich raz na miesiąc czasami częściej i nieraz mamy dość ich uwag i komentarzy a gdybym tak miałam mieć codziennie...

Każdy ma inne przyzwyczajenia, nawyki, niestety ciężko się dogadać w niektórych sprawach i przede wszystkim inne myślenie, takie starodawne.

Wiem, że droga którą wybraliśmy jest o wiele wiele trudniejsza i bez kredytów się nie obejdzie, bo niestety rodziców nie mamy zamożnych i musimy liczyć na siebie przede wszystkim, ale pasuje nam to bo jesteśmy sami, żyjemy jak chcemy i myślę że dzięki temu będziemy i zdrowsi o te nerwy

Teściowie nie są źli ale niestety w pewnych kwestiach bardzo ale to bardzo się od siebie różnimy. Od początku miałam wrażenie że trzymali mnie na pewien dystans i ja pewnie też i tak zostało choć powoli się zmniejsza...
Niestety mam wrażenie że wiele rzeczy jest na pokaz, być może to tylko moje odczucia, bo skąd mogę wiedzieć co oni tak naprawdę o mnie myślą i co czuja??