|
|
#691 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Santom, napisz!
Mgła nie była rewelacyjna, ale końcowka ryła banię. |
|
|
|
#692 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
znieczulica mnie ogarnela jesli chodzi o starszych ludzi. tzn szanuje itp, ale oni juz swoje przezyli.
aaa!! i zeby bylo jasne, nie chodzi mi o zadna etanazje, tylko o to, ze kiedy odchodza to jakos raczej podchodze do tego na luzie, ze juz sie nie mecza i sa z bliskimi... moze dlatego, ze ja sama w sumie swoich dziadkow nie poznalam jako tako, a pracowalam z takimi ludzmi, ktorzy mi obrzydzili wiek starczy... |
|
|
|
#693 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Jasne, że mniej szokuje śmierć starca niż dziecka, ale umieranie w cierpieniu jest straszne bez względu na wiek osoby umierającej. Sama chciałabym odejść we śnie, najlepiej przed J
|
|
|
|
#694 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
|
|
|
|
#695 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Gaja no rewelacji nie było-fakt-ale oglądało sie fajnie
oo tu sie zgadzam-najlepiej we śnie i przed Tż-nie zniosłabym gdyby to on odszedł przede mną![]() Santom i masz całkiem zdrowe-moim zdaniem-podejście-bo tacy schorowani ludzie, którzy już nie są w stanie sami nic koło siebie zrobić też się męczą.. ja to w ogóle kiedyś doszłam do wniosku, że jak nie będę w stanie sama o siebie zadbać, bo będę tak schorowana to wolałabym właśnie odejść niż się męczyć, i żeby bliscy musieli o mnie dbać i smucić się moim stanem zdrowia..
__________________
Pączuś pracuje nad mgr.. ![]() Paulo Coelho Edytowane przez paczek1990 Czas edycji: 2011-04-25 o 22:37 |
|
|
|
#696 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#697 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
A my oglądaliśmy wczoraj czy przedwczoraj Most do Terabithi czy coś i to tez ryło banię, bo film - niby dla młodzieży - pokazywał przyjaźń dwóch klasowych kozłów ofiarnych (chłopca i dziewczynki na oko z końca podstawówki). On sceptycznie podchodził do wymyślanej przez przyjaciółkę fabuły ich zabaw, z czasem się do tego coraz bardziej przekonywał, aż w końcu wtedy, kiedy już uwierzył w tą krainę nadążyła się okazja po raz pierwszy w życiu pojechać z ulubioną nauczycielką do muzeum/ galerii. Po powrocie dowiedział się, że jego Leslie chciała przedostać się na ich kawałek lasu tradycyjnie za pomocą liny - przebujania się na drugą stronę - ale lina się zerwała. Końców końców mała zginęła, a mały wybudował porządny most nad rzeką pieczętując go napisem NIC NAS NIE POKONA czy coś takiego.
Wiem, że opis nie oddaje tragizmu, ale kurka...zaczęłam się zastanawiać co będzie, jak się z J. nie odnajdziemy po tej drugiej stronie i zwyczajnie zachciało mi się wyć
|
|
|
|
#698 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
Moja babcia chce odejść i wcale się nie dziwie i może to okropne, ale wiem, ze chyba tak by było lepiej dla niej i dla nas. Ja nie mam siły na kolejne miesiące opieki. Dlatego nie czuję się jak wyrodna wnuczka kiedy mówię, że jeśli babcia nie będzie sobie radziła już sama, to trzeba będzie pomyśleć o piece nad nią. |
|
|
|
|
#699 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Mi się wydaje, że porządny dom opieki to całkiem spoko sprawa. Pewnie mam wyidealizowana wizję, ale jeśli personel jest dobry to dla takiego staruszka jest raj: rodzina go odwiedza, ma dokoła swoich rówieśników, może nawiązać nowe znajomości, przyjaźnie, w zasadzie o nic nie musi się martwić. Sielsko
![]() Tylko tyle się słyszy teraz o tym kiepskim, nieodpowiedzialnym personelu |
|
|
|
#700 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Również nie chciałabym zostać bez D., ale nie chcę się też tak uzależnić jak moja babcia. Na każdego przychodzi czas i tego się nie ustali z góry. Jeśli będę miała żyć dłużej, to nie chcę być takim utrapieniem dla bliskich jak moja babcia jest teraz. Każdy tęskni, ale ona była uzależniona od tego, że dziadek wszystko zrobił i był na każde zawołanie. Ona tylko siedziała i nawet nie pachniała, bo i dbać o siebie nie dbała. Bardzo specyficzny przypadek.
---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
#701 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
tragizmu może nie oddaje-wiadomo-ale zachęciłaś mnie do obejrzenia
a takie myśli są najgorsze..mnie jak czasem najdzie albo przyśni mi sie coś to potem cały dzień chodzę przybita.. co do domu opieki-faktycznie jest to moim zdaniem dobry pomysł-w końcu po to takie ośrodki powstały. Człowiek ma zapewnioną stałą, fachową opiekę-często lepszą niż w domu-bo przecież bliscy pracują, a i nie umieją czasem pomóc. Odwiedzać mogą bez ograniczeń, a starsza osoba ma wszystko co trzeba +właśnie nowe znajomości. Tyle tylko, ze często ludzie nie chcą oddać bliskich do takiego domu-może to kwestia sumienia-ze jak to-mam oddać mamę/tate do jakiegoś domu? przecież oni mnie wychowali, pomagali mi itd. A może kwestia tego co inni pomyślą o nas... jak umarł chłopak tej dziewczyny-co do Tż pisała itd-to chodziłam przez 2dni przybita-bo sobie pomyślałam-kurczę-a gdyby to Tż spotkało? Całę życie przed nami, plany a tu nagle łup...
__________________
Pączuś pracuje nad mgr.. ![]() Paulo Coelho Edytowane przez paczek1990 Czas edycji: 2011-04-25 o 22:56 |
|
|
|
#702 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Wiesz, niesamodzielność a tęsknota to dwie różne rzeczy. Twoja babcia cierpi na obie - przynajmniej tak wnioskuję z Twoich opisów
natomiast mi chodzi o samą tragedię przeżycia śmierci najbliższej mi osoby. Przerasta mnie to i już. Mam nadzieję, że kiedyś przestanie ---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ---------- Cytat:
![]() Moja babcia ma taki syndrom człowieka starszego. Jedyna rozrywka do wyjście do sklepu i do kościoła, a tak? Całe dnie na niczym. Oglądanie TV, czytanie książek (alleluja! dała się wciągnąć, bo do niedawna i tego nie było), czekanie na telefon od mojej mamy a jej córki i przeżywanie za każdym razem wszystkiego po dziesięciokroć - bo jak się nei ma co robić to wszystko jest hitem. Edytowane przez Gajaa Czas edycji: 2011-04-25 o 22:53 |
|
|
|
|
#703 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Ja wiem co znaczy opiekować się osobą, która sama nawet nie potrafi usiąść.
Kochałam dziadków obu, ale ja popierałam decyzję, że jeśli będzie potrzeba, to należy szukać domu opieki. Człowiek nie może rzucić pracy, obowiązków, porzucić swoje życie i siedzieć tylko przy chorym. Sama nie chciałabym być takim utrapieniem. W przypadku dziadka chorego na raka, była w pełni sprawna babcia i my w bloku obok. Nie raz leciałam w środku nocy pomóc babci posadzić dziadka na łóżku, bo spadl. Potem już miał łózko z barierką z hospicjum. Było cieżko, mimo, że on starał się sam jeszcze nam trochę pomóc przy wstawaniu, siadaniu, przewijaniu. Drugi dziadek.... babcia jest taka jak mówię, sama sobą nie ptorafi się zająć. Dziadek nie wyszedł już ze szpitala, ale chcieli go wypisać. Wtedy zaczęliśmy się rozglądać za jakimś domem. |
|
|
|
#704 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Ano
![]() Dobra młodzieży, idę odsypiać, więc do napisania jutro wieczorem Dobranoc
|
|
|
|
#705 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
miala raka, leżała w szpitalu, strasznie się męczyła. czasy przedwojenne, trochę inne prawo było, trochę inaczej podchodziło się do pewnych spraw. poprosiła lekarza, żeby jakoś jej "pomógł". on powiedział, że nic jej nie poda, ale odpowiednie środki są w tej i tej szafce, że taka dawka, gdzie znajdzie strzykawkę i igłę, jak to będzie wyglądało jak sobie wstrzyknie, ile potrwa. i wiecie co? ona więcej go nie prosila o pomoc, przestała mowić że wolałaby odejść itd i umarła po kilku tygodniach, ale bez 'pomocy'. Cytat:
ja nie wierzę w coś po śmierci, więc nie mam złudzeń hehe.wiecie co? ta kumpela co się zaręczyła, to się nie po 4ms zaręczyła, a po miesiącu...koleś jej się po pijaku oświadczył, na mój komentarz na fejsie odpowiedział, że ślub "nigdy". więc współczuję jej strasznie
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa' http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3 mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce |
|||||
|
|
|
#706 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
Moja dopiero po śmierci dziadka zaczęła wychodzić z domu. Do sklepu, poradni, apteki, bo zostala zmuszona, nikt d oniej codziennie nie jeździł. Wcześniej wszystko robił dziadek. Ona nie czyta, bo ją nudzi. Próbowałam ją wciągnąć. Przeczytała kilka książek, ale stwierdziła, że gorzej widzi i oczy ją bolą. Tv? Wiecznie nie ma nic ciekawego, nie ogląda seriali, programów. Do kościoła nie chodzi (a to już jakaś rozrywka dla starszych), bo jest swiadkiem. O jedyne co to czasem troche pisma poczyta, ale co to jest. Nie wychodzi raczej na spacery. Sąsiadka z góry chyba też nie ma chęci z nią przebywać, bo babcia moja nie nawiązuje kontaktu i tylko czeka na kogos. Do sklepu idzie bo musi coś do jedzenia, nie tak dla rozrywki. Wszystko robi bo musi. Obiadów też najchetniej by nie gotowała i robi to co drugi dzien lub rzadziej. Nawet jej się ubierac nie chce. Chodzi albo w koszuli, albo w fartuchu samym, swetra nie zalozy bo po co i zaklada kurtke po domu. |
|
|
|
|
#707 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Isabelle smutne to wszystko, oj smutne
sama straciłam dziadka bo zmarł na raka ale nie odczułam takiego natłoku opieki bo dziadek niestety odszedł strasznie szybko-za późno padłą diagnoza..wiec i opieka była krótka![]() Gaja dobranoc ![]() Baby moja znajoma też nie lubi Titanica-raz obejrzała i stwierdziła, ze beznadziejne a historia smutna ale nie dziwię się kobiecie-sama bym nie umiała sobie odebrać życia.. a tejkolezance współczuję-raz, ze oświadczyn po pijaku, dwa faceta, który mówi takie rzeczy;/
__________________
Pączuś pracuje nad mgr.. ![]() Paulo Coelho |
|
|
|
#708 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
pracowalam w domu gdzie ludzie tygodniowo placili ok 5tys(przeliczajac na polskie)zl. niektorzy bylo obrzydliwie bogaci, byl facet ktory mial w swoich zasobach fortepian Chopina... byla nawet para;D nawet przyjecie zareczynowe mieli alan i judy wszystko z wierzchu wygladalo sielankowo... ale niestety tylko z wierzchu... caly personel byl zmeczony, ludzi poniekad traktowanoo rzeczowo(wiecie: nakarmic przebrac i nastepny) ale za to kiedy miala przyjsc jakas kontrol, albo ktos przychodzil ogladac dom dla swoich bliskich wciskano nam usmiech na twarz i ogolne zadowolenie z zycia... rezydenci?? najczesciej slyszalo sie od nich, ze chca juz umrzec, wieczne narzekania(od tych swiadomych) jak to im zle i niedobrze... rodziny... hmm...odwiedziny od czasu do czasu, chcociaz to wiadomo, ze zalezalo juz od rodziny, ale byly osoby, ktorych nikt nie odwiedzal przez caly moj okres pobytu tam... jedzenie?? mimo, ze placili naprawde duze pieniadze, to co im podawano naprawde duzo zostawialo do zyczenia, wszystko najtansze... nie wiem moze po prostu ja juz jestem tak nastawiona i pewnie sama nie chcialabym byc dla nikogo ciezarem, ale ja swoich bliskich nigdy nie oddalabym do domu opieki.. nie po tym jak pozanlam zycie tam od zaplecza, w dobrym, renomowanym domu starcow... |
|
|
|
|
#709 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
a ile jest takich domów, w których płaci się dużo dużo mniej, więc i obsługa jest dużo gorsza? dom "spokojnej starości" sporo kosztuje, za takie pieniądze można zatrudnić opiekunkę chociaż na 3/4 etatu (może i na cały) i zostawić babcię/dziadka w domu. ale nie oszukujmy się - wiele osób 'pozbywa' się starszych schorowanych członków rodziny, żeby zostać samemu w domu itd.
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa' http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3 mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce |
|
|
|
|
#710 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Witam was kochane po swietach ,4 dni mnie nie bylo i az dziwne ,ze mam tylko 8 stron do nadrabiania
.Nie mogla wam nawet zyczen swiatecznych zlozyc,bo wizaz cos w czwartek wieczorem szwankowal i piatek rano ,a potem juz wyjechalam na swieta do babci. Jak dobrze ,ze juz jest po swietach ,narobilam sie jak murzyn ,nienawidze swiat ![]() Zerknelam na pierwsza strone i nie wierze ,ze zadna dziewczyna sie przez swieta nie zareczyla. Ogolnie u mnie swieta poza zapierd....minal na temacie mojego wesela ,ktorym juz zygam ,moje kuzynki i kolezanki u babci tak sie tym tematem podniecaja ,ze juz mnie mdli ten temat ,no i oczywiscie wszyscy sie w glowy pukali,ze na tak pozny termin zarezerwowalismy sale. Ide was nadrabiac. aha mam nadzieje ,ze gajowe spotkanie rodzicow odbylo sie w milej i rodzinnej atmosferze
__________________
|
|
|
|
#711 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Tylko nie oszukujmy się, gdyby każdy opiekun miał wkładać serce w pracę z każdym pacjentem to szybko by się wypalił i nie wytrzymał. Ja sama po dłuższej opiece nad osobą marudzącą, która ciągle mówi, że chce umrzeć, gdzie miałabym spędzać tak każdy dzień i nie mieć swojego życia... bardzo szybko zaczęłabym traktować przedmiotowo mimo, ze to moja babcia. Może tylko ja, ale wiem czym to się je i wiem jak wykańcza siedzenie z nią przez 2 godziny... Dlatego nie dziwię się obcym ludziom, dla których to tylko praca, skoro ja zaczełabym zachowywać sie podobnie mimo, że to rodzina.
---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ---------- Idę spać, bo szkoda nocy. Jutro chcę popisać pracę, a potem do D. Już tęsknie. Dobranoc. |
|
|
|
|
#712 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Cytat:
z moich obserwacji wynioslam, ze kazdy opiekun juz mial dosc po jakims czasie. nie znalazlam chyba nikogo, kto przychodzilby codziennie do pracy z usmiechem na twarzy myslac o tym, co zaraz bedzie robil. ciezka kwestia ogolnie... dobranoc Isabelle;* a mi zostaly 22 dni do wyjazdu do Tz;D |
|
|
|
|
#713 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
|
|
|
|
#714 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
bry dzień! I do pracy rodacy
Ano. To samo o czym pisze Santom widziałam na filmie, który nam babka puściła o niepełnosprawnych w jakiś tam zagranicznych domach opieki, więc może trzeba zrobić zastrzeżenie "o ile istnieje dobry dom opieki". Nigdy nie pracowałam ze starszymi osobami, bo nie potrafię i mnie odrzuca od narzekania, marudzenia i psioczenia na los, natomiast jestem w stanie sobie wyobrazić jak to wchodzi na psychikę opiekunom, pielęgniarkom. Przecież z tego żadnej przyjemności nie ma - non stop słuchanie marudzenia, podcieranie, mycie. Jakkolwiek by się nie kochało drugiego człowieka to te czynności są odrzucające dla bliskich,a co dopiero dla obcego. Kinia powróciła a co TŻ na to pukanie się w głowę? Był tam z Tobą?Santom, tylko 22 dni. Bajer Sylvi, pracoholiku
|
|
|
|
#715 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
|
|
|
|
#716 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
dzemboberek!!!
a chwalilam sie ja Wam co kupilam na wyjazd?? |
|
|
|
#717 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Ja ogólnie po świętach mam mieszane uczucia. Żadnych ustaleń co do działki nie było, ba nawet się pokłócił ojciec z wujkiem i tyle go było widać. Poza usłyszałam troche, czego wolałabym nie słyszeć. Ogolnie jestem jeszcze bardziej pesymistycznie nastawiona do tej działki niż byłam.
---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- Santom co kupiłaś? |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#718 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
|
|
|
|
#719 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Bardzo ładny.
Dobrze leży?
|
|
|
|
#720 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 5 340
|
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!
Dzień dobry
Ja dopiero wstalam niedano , jestem w szoku , jak moglam tyle spać ! Ja wczoraj nie ogladalam tego titanica i wole nie ogladac bo przez pol filmu becze , a jak jest ta scena ze staruszkami to nawet moj tż lezkę uroni... to najbardziej wzruszająca scena z filmu...a teraz siedze z mama w domu , bo wzila urlop na tydzien , żeby licencjata pisać..., niedlugo ide się wykąpać i sobie ciuchy na jutro do pracy prygotuje , bo jak tż z pracy wróci o 17 to pewnie polece do niego santom fajny
__________________
razem 01.01.2008 zaręczyny 13.03.2011 ![]() ślub 09.06.2012
Edytowane przez jlys Czas edycji: 2011-04-26 o 10:23 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.







oo tu sie zgadzam-najlepiej we śnie i przed Tż-nie zniosłabym gdyby to on odszedł przede mną








to najbardziej wzruszająca scena z filmu...

