Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10! - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-04-25, 22:29   #691
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Santom, napisz!

Mgła nie była rewelacyjna, ale końcowka ryła banię.
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:29   #692
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

znieczulica mnie ogarnela jesli chodzi o starszych ludzi. tzn szanuje itp, ale oni juz swoje przezyli.
aaa!! i zeby bylo jasne, nie chodzi mi o zadna etanazje, tylko o to, ze kiedy odchodza to jakos raczej podchodze do tego na luzie, ze juz sie nie mecza i sa z bliskimi...
moze dlatego, ze ja sama w sumie swoich dziadkow nie poznalam jako tako, a pracowalam z takimi ludzmi, ktorzy mi obrzydzili wiek starczy...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:31   #693
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Jasne, że mniej szokuje śmierć starca niż dziecka, ale umieranie w cierpieniu jest straszne bez względu na wiek osoby umierającej. Sama chciałabym odejść we śnie, najlepiej przed J
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:34   #694
sylvi_86
Zakorzenienie
 
Avatar sylvi_86
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Mgła nie była rewelacyjna, ale końcowka ryła banię.
zgadzam sie
sylvi_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:36   #695
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Gaja no rewelacji nie było-fakt-ale oglądało sie fajnie oo tu sie zgadzam-najlepiej we śnie i przed Tż-nie zniosłabym gdyby to on odszedł przede mną
Santom i masz całkiem zdrowe-moim zdaniem-podejście-bo tacy schorowani ludzie, którzy już nie są w stanie sami nic koło siebie zrobić też się męczą..
ja to w ogóle kiedyś doszłam do wniosku, że jak nie będę w stanie sama o siebie zadbać, bo będę tak schorowana to wolałabym właśnie odejść niż się męczyć, i żeby bliscy musieli o mnie dbać i smucić się moim stanem zdrowia..
__________________
Pączuś pracuje nad mgr..

[...]miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
Paulo Coelho

Razem od 6.08.2005
Zaręczona od 24.06.2012

Moje kudłate szczęście urodziło się 30.05.2012




Edytowane przez paczek1990
Czas edycji: 2011-04-25 o 22:37
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:39   #696
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Jasne, że mniej szokuje śmierć starca niż dziecka, ale umieranie w cierpieniu jest straszne bez względu na wiek osoby umierającej. Sama chciałabym odejść we śnie, najlepiej przed J
no ja to samo, nie wyobrazam sobie, zeby mialoby mi kiedys Tz zabraknac...

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Cytat:
Napisane przez paczek1990 Pokaż wiadomość
Gaja no rewelacji nie było-fakt-ale oglądało sie fajnie oo tu sie zgadzam-najlepiej we śnie i przed Tż-nie zniosłabym gdyby to on odszedł przede mną
Santom i masz całkiem zdrowe-moim zdaniem-podejście-bo tacy schorowani ludzie, którzy już nie są w stanie sami nic koło siebie zrobić też się męczą..
ja to w ogóle kiedyś doszłam do wniosku, że jak nie będę w stanie sama o siebie zadbać, bo będę tak schorowana to wolałabym właśnie odejść niż się męczyć, i żeby bliscy musieli o mnie dbać i smucić się moim stanem zdrowia..
moze kiedy teraz o tym pisze jest zdrowe, ale niestety nie bylo zdrowe kiedy pracowalam w Uk z takimi wlasnie ludzmi...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:41   #697
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

A my oglądaliśmy wczoraj czy przedwczoraj Most do Terabithi czy coś i to tez ryło banię, bo film - niby dla młodzieży - pokazywał przyjaźń dwóch klasowych kozłów ofiarnych (chłopca i dziewczynki na oko z końca podstawówki). On sceptycznie podchodził do wymyślanej przez przyjaciółkę fabuły ich zabaw, z czasem się do tego coraz bardziej przekonywał, aż w końcu wtedy, kiedy już uwierzył w tą krainę nadążyła się okazja po raz pierwszy w życiu pojechać z ulubioną nauczycielką do muzeum/ galerii. Po powrocie dowiedział się, że jego Leslie chciała przedostać się na ich kawałek lasu tradycyjnie za pomocą liny - przebujania się na drugą stronę - ale lina się zerwała. Końców końców mała zginęła, a mały wybudował porządny most nad rzeką pieczętując go napisem NIC NAS NIE POKONA czy coś takiego.

Wiem, że opis nie oddaje tragizmu, ale kurka...zaczęłam się zastanawiać co będzie, jak się z J. nie odnajdziemy po tej drugiej stronie i zwyczajnie zachciało mi się wyć
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-04-25, 22:45   #698
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
oj... starsi ludzie maja juz prawo do swoich chorob... i czesto i gesto chca odejsc juz... niestety napatrzylam sie na zycie i umieranie przez ostatnie 2 lata...
Ostatnimi czasy też napatrzyłam się na smierć i cierpienie. Rok dziadek chorował na raka, opieka nie była łatwa. Drugi dziadek zmarł pół roku później, po 2 miesiącach w szpitalu. Naprawdę jestem zmęczona i czuję się trochę wypalona.
Moja babcia chce odejść i wcale się nie dziwie i może to okropne, ale wiem, ze chyba tak by było lepiej dla niej i dla nas.
Ja nie mam siły na kolejne miesiące opieki. Dlatego nie czuję się jak wyrodna wnuczka kiedy mówię, że jeśli babcia nie będzie sobie radziła już sama, to trzeba będzie pomyśleć o piece nad nią.
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:48   #699
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Mi się wydaje, że porządny dom opieki to całkiem spoko sprawa. Pewnie mam wyidealizowana wizję, ale jeśli personel jest dobry to dla takiego staruszka jest raj: rodzina go odwiedza, ma dokoła swoich rówieśników, może nawiązać nowe znajomości, przyjaźnie, w zasadzie o nic nie musi się martwić. Sielsko

Tylko tyle się słyszy teraz o tym kiepskim, nieodpowiedzialnym personelu
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:50   #700
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Również nie chciałabym zostać bez D., ale nie chcę się też tak uzależnić jak moja babcia. Na każdego przychodzi czas i tego się nie ustali z góry. Jeśli będę miała żyć dłużej, to nie chcę być takim utrapieniem dla bliskich jak moja babcia jest teraz. Każdy tęskni, ale ona była uzależniona od tego, że dziadek wszystko zrobił i był na każde zawołanie. Ona tylko siedziała i nawet nie pachniała, bo i dbać o siebie nie dbała. Bardzo specyficzny przypadek.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że porządny dom opieki to całkiem spoko sprawa. Pewnie mam wyidealizowana wizję, ale jeśli personel jest dobry to dla takiego staruszka jest raj: rodzina go odwiedza, ma dokoła swoich rówieśników, może nawiązać nowe znajomości, przyjaźnie, w zasadzie o nic nie musi się martwić. Sielsko

Tylko tyle się słyszy teraz o tym kiepskim, nieodpowiedzialnym personelu
Dokładnie. Poza tym ja wolałabym mieć ludzi w swoim wieku obok, a nie siedzieć sama w domu i czekać aż mnie ktoś odwiedzi.
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:50   #701
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

tragizmu może nie oddaje-wiadomo-ale zachęciłaś mnie do obejrzenia
a takie myśli są najgorsze..mnie jak czasem najdzie albo przyśni mi sie coś to potem cały dzień chodzę przybita..

co do domu opieki-faktycznie jest to moim zdaniem dobry pomysł-w końcu po to takie ośrodki powstały. Człowiek ma zapewnioną stałą, fachową opiekę-często lepszą niż w domu-bo przecież bliscy pracują, a i nie umieją czasem pomóc. Odwiedzać mogą bez ograniczeń, a starsza osoba ma wszystko co trzeba +właśnie nowe znajomości.
Tyle tylko, ze często ludzie nie chcą oddać bliskich do takiego domu-może to kwestia sumienia-ze jak to-mam oddać mamę/tate do jakiegoś domu? przecież oni mnie wychowali, pomagali mi itd. A może kwestia tego co inni pomyślą o nas...

jak umarł chłopak tej dziewczyny-co do Tż pisała itd-to chodziłam przez 2dni przybita-bo sobie pomyślałam-kurczę-a gdyby to Tż spotkało? Całę życie przed nami, plany a tu nagle łup...
__________________
Pączuś pracuje nad mgr..

[...]miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
Paulo Coelho

Razem od 6.08.2005
Zaręczona od 24.06.2012

Moje kudłate szczęście urodziło się 30.05.2012




Edytowane przez paczek1990
Czas edycji: 2011-04-25 o 22:56
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:52   #702
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Wiesz, niesamodzielność a tęsknota to dwie różne rzeczy. Twoja babcia cierpi na obie - przynajmniej tak wnioskuję z Twoich opisów natomiast mi chodzi o samą tragedię przeżycia śmierci najbliższej mi osoby. Przerasta mnie to i już. Mam nadzieję, że kiedyś przestanie

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Isabelle_ Pokaż wiadomość

Dokładnie. Poza tym ja wolałabym mieć ludzi w swoim wieku obok, a nie siedzieć sama w domu i czekać aż mnie ktoś odwiedzi.
O to to to!

Moja babcia ma taki syndrom człowieka starszego. Jedyna rozrywka do wyjście do sklepu i do kościoła, a tak? Całe dnie na niczym. Oglądanie TV, czytanie książek (alleluja! dała się wciągnąć, bo do niedawna i tego nie było), czekanie na telefon od mojej mamy a jej córki i przeżywanie za każdym razem wszystkiego po dziesięciokroć - bo jak się nei ma co robić to wszystko jest hitem.

Edytowane przez Gajaa
Czas edycji: 2011-04-25 o 22:53
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:55   #703
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Ja wiem co znaczy opiekować się osobą, która sama nawet nie potrafi usiąść.
Kochałam dziadków obu, ale ja popierałam decyzję, że jeśli będzie potrzeba, to należy szukać domu opieki. Człowiek nie może rzucić pracy, obowiązków, porzucić swoje życie i siedzieć tylko przy chorym. Sama nie chciałabym być takim utrapieniem.
W przypadku dziadka chorego na raka, była w pełni sprawna babcia i my w bloku obok. Nie raz leciałam w środku nocy pomóc babci posadzić dziadka na łóżku, bo spadl. Potem już miał łózko z barierką z hospicjum. Było cieżko, mimo, że on starał się sam jeszcze nam trochę pomóc przy wstawaniu, siadaniu, przewijaniu. Drugi dziadek.... babcia jest taka jak mówię, sama sobą nie ptorafi się zająć. Dziadek nie wyszedł już ze szpitala, ale chcieli go wypisać. Wtedy zaczęliśmy się rozglądać za jakimś domem.
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:57   #704
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Ano

Dobra młodzieży, idę odsypiać, więc do napisania jutro wieczorem Dobranoc
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 22:57   #705
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Aaa! Titanic mnie zawsze wzrusza i ta sama scena....i jeszcze ta jak dwójka dziadków z trzeciej klasy zdaje sobie sprawę z tego, że nie mają szans na przeżycie, kładą się na łóżku, przytulają, a wokół szaleje żywioł. To wyć to za mało!
to ja jestem głupek, bo nigdy nie oglądałam titanica. próbowałam, ale mi nie podeszło.

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
a ja bylam sasiadka al fayeda w uk;D wiecie, ojca dodiego, ktory zginal z Diana a moja kumpela pracowala u niego, ale wytrzymala pol roku tylko;D
hahaha przypomniało mi sie, jak w Egipcie w jednym ze sklepów typ nam wciskał, ze jest z TYCH Al Fayedów

Cytat:
Napisane przez sylvi_86 Pokaż wiadomość
buehehe ale fajnie bzykali sie dosc szybko po byciu ze soba i badzo intensywnie tzn dzien w dzien
e tam, niekoniecznie się bzykali, mogli po prostu chodzić do siebie spać....

Cytat:
Napisane przez paczek1990 Pokaż wiadomość
ja to w ogóle kiedyś doszłam do wniosku, że jak nie będę w stanie sama o siebie zadbać, bo będę tak schorowana to wolałabym właśnie odejść niż się męczyć, i żeby bliscy musieli o mnie dbać i smucić się moim stanem zdrowia..
ja też tak myślalam, dopóki nie dowiedziałam się, jak umarła siostra mojej babci.
miala raka, leżała w szpitalu, strasznie się męczyła. czasy przedwojenne, trochę inne prawo było, trochę inaczej podchodziło się do pewnych spraw. poprosiła lekarza, żeby jakoś jej "pomógł". on powiedział, że nic jej nie poda, ale odpowiednie środki są w tej i tej szafce, że taka dawka, gdzie znajdzie strzykawkę i igłę, jak to będzie wyglądało jak sobie wstrzyknie, ile potrwa. i wiecie co? ona więcej go nie prosila o pomoc, przestała mowić że wolałaby odejść itd i umarła po kilku tygodniach, ale bez 'pomocy'.

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Wiem, że opis nie oddaje tragizmu, ale kurka...zaczęłam się zastanawiać co będzie, jak się z J. nie odnajdziemy po tej drugiej stronie i zwyczajnie zachciało mi się wyć
widzisz, ty wierzysz w drugą stronę, jest ci o tyle łatwiej ja nie wierzę w coś po śmierci, więc nie mam złudzeń hehe.


wiecie co? ta kumpela co się zaręczyła, to się nie po 4ms zaręczyła, a po miesiącu...koleś jej się po pijaku oświadczył, na mój komentarz na fejsie odpowiedział, że ślub "nigdy". więc współczuję jej strasznie
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:01   #706
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Moja babcia ma taki syndrom człowieka starszego. Jedyna rozrywka do wyjście do sklepu i do kościoła, a tak? Całe dnie na niczym. Oglądanie TV, czytanie książek (alleluja! dała się wciągnąć, bo do niedawna i tego nie było), czekanie na telefon od mojej mamy a jej córki i przeżywanie za każdym razem wszystkiego po dziesięciokroć - bo jak się nei ma co robić to wszystko jest hitem.
A widzisz to Twoja babcia jest wielka!
Moja dopiero po śmierci dziadka zaczęła wychodzić z domu. Do sklepu, poradni, apteki, bo zostala zmuszona, nikt d oniej codziennie nie jeździł. Wcześniej wszystko robił dziadek.
Ona nie czyta, bo ją nudzi. Próbowałam ją wciągnąć. Przeczytała kilka książek, ale stwierdziła, że gorzej widzi i oczy ją bolą. Tv? Wiecznie nie ma nic ciekawego, nie ogląda seriali, programów. Do kościoła nie chodzi (a to już jakaś rozrywka dla starszych), bo jest swiadkiem. O jedyne co to czasem troche pisma poczyta, ale co to jest. Nie wychodzi raczej na spacery. Sąsiadka z góry chyba też nie ma chęci z nią przebywać, bo babcia moja nie nawiązuje kontaktu i tylko czeka na kogos. Do sklepu idzie bo musi coś do jedzenia, nie tak dla rozrywki. Wszystko robi bo musi. Obiadów też najchetniej by nie gotowała i robi to co drugi dzien lub rzadziej. Nawet jej się ubierac nie chce. Chodzi albo w koszuli, albo w fartuchu samym, swetra nie zalozy bo po co i zaklada kurtke po domu.
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:05   #707
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Isabelle smutne to wszystko, oj smutne sama straciłam dziadka bo zmarł na raka ale nie odczułam takiego natłoku opieki bo dziadek niestety odszedł strasznie szybko-za późno padłą diagnoza..wiec i opieka była krótka
Gaja dobranoc
Baby moja znajoma też nie lubi Titanica-raz obejrzała i stwierdziła, ze beznadziejne a historia smutna ale nie dziwię się kobiecie-sama bym nie umiała sobie odebrać życia.. a tejkolezance współczuję-raz, ze oświadczyn po pijaku, dwa faceta, który mówi takie rzeczy;/
__________________
Pączuś pracuje nad mgr..

[...]miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
Paulo Coelho

Razem od 6.08.2005
Zaręczona od 24.06.2012

Moje kudłate szczęście urodziło się 30.05.2012



paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:06   #708
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że porządny dom opieki to całkiem spoko sprawa. Pewnie mam wyidealizowana wizję, ale jeśli personel jest dobry to dla takiego staruszka jest raj: rodzina go odwiedza, ma dokoła swoich rówieśników, może nawiązać nowe znajomości, przyjaźnie, w zasadzie o nic nie musi się martwić. Sielsko

Tylko tyle się słyszy teraz o tym kiepskim, nieodpowiedzialnym personelu
kurcze nie chce znow pisac czego ta ja nie widzialam, bo juz mi glupio;D ale jeszcze napisze pracowalam w domu gdzie ludzie tygodniowo placili ok 5tys(przeliczajac na polskie)zl. niektorzy bylo obrzydliwie bogaci, byl facet ktory mial w swoich zasobach fortepian Chopina... byla nawet para;D nawet przyjecie zareczynowe mieli alan i judy wszystko z wierzchu wygladalo sielankowo... ale niestety tylko z wierzchu... caly personel byl zmeczony, ludzi poniekad traktowanoo rzeczowo(wiecie: nakarmic przebrac i nastepny) ale za to kiedy miala przyjsc jakas kontrol, albo ktos przychodzil ogladac dom dla swoich bliskich wciskano nam usmiech na twarz i ogolne zadowolenie z zycia... rezydenci?? najczesciej slyszalo sie od nich, ze chca juz umrzec, wieczne narzekania(od tych swiadomych) jak to im zle i niedobrze... rodziny... hmm...odwiedziny od czasu do czasu, chcociaz to wiadomo, ze zalezalo juz od rodziny, ale byly osoby, ktorych nikt nie odwiedzal przez caly moj okres pobytu tam... jedzenie?? mimo, ze placili naprawde duze pieniadze, to co im podawano naprawde duzo zostawialo do zyczenia, wszystko najtansze...

nie wiem moze po prostu ja juz jestem tak nastawiona i pewnie sama nie chcialabym byc dla nikogo ciezarem, ale ja swoich bliskich nigdy nie oddalabym do domu opieki.. nie po tym jak pozanlam zycie tam od zaplecza, w dobrym, renomowanym domu starcow...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:18   #709
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
kurcze nie chce znow pisac czego ta ja nie widzialam, bo juz mi glupio;D ale jeszcze napisze pracowalam w domu gdzie ludzie tygodniowo placili ok 5tys(przeliczajac na polskie)zl. niektorzy bylo obrzydliwie bogaci, byl facet ktory mial w swoich zasobach fortepian Chopina... byla nawet para;D nawet przyjecie zareczynowe mieli alan i judy wszystko z wierzchu wygladalo sielankowo... ale niestety tylko z wierzchu... caly personel byl zmeczony, ludzi poniekad traktowanoo rzeczowo(wiecie: nakarmic przebrac i nastepny) ale za to kiedy miala przyjsc jakas kontrol, albo ktos przychodzil ogladac dom dla swoich bliskich wciskano nam usmiech na twarz i ogolne zadowolenie z zycia... rezydenci?? najczesciej slyszalo sie od nich, ze chca juz umrzec, wieczne narzekania(od tych swiadomych) jak to im zle i niedobrze... rodziny... hmm...odwiedziny od czasu do czasu, chcociaz to wiadomo, ze zalezalo juz od rodziny, ale byly osoby, ktorych nikt nie odwiedzal przez caly moj okres pobytu tam... jedzenie?? mimo, ze placili naprawde duze pieniadze, to co im podawano naprawde duzo zostawialo do zyczenia, wszystko najtansze...

nie wiem moze po prostu ja juz jestem tak nastawiona i pewnie sama nie chcialabym byc dla nikogo ciezarem, ale ja swoich bliskich nigdy nie oddalabym do domu opieki.. nie po tym jak pozanlam zycie tam od zaplecza, w dobrym, renomowanym domu starcow...
bardzo dobrze że o tym piszesz.

a ile jest takich domów, w których płaci się dużo dużo mniej, więc i obsługa jest dużo gorsza?
dom "spokojnej starości" sporo kosztuje, za takie pieniądze można zatrudnić opiekunkę chociaż na 3/4 etatu (może i na cały) i zostawić babcię/dziadka w domu. ale nie oszukujmy się - wiele osób 'pozbywa' się starszych schorowanych członków rodziny, żeby zostać samemu w domu itd.
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:20   #710
kinia860
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 470
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Witam was kochane po swietach ,4 dni mnie nie bylo i az dziwne ,ze mam tylko 8 stron do nadrabiania.
Nie mogla wam nawet zyczen swiatecznych zlozyc,bo wizaz cos w czwartek wieczorem szwankowal i piatek rano ,a potem juz wyjechalam na swieta do babci.
Jak dobrze ,ze juz jest po swietach ,narobilam sie jak murzyn ,nienawidze swiat

Zerknelam na pierwsza strone i nie wierze ,ze zadna dziewczyna sie przez swieta nie zareczyla.

Ogolnie u mnie swieta poza zapierd....minal na temacie mojego wesela ,ktorym juz zygam ,moje kuzynki i kolezanki u babci tak sie tym tematem podniecaja ,ze juz mnie mdli ten temat ,no i oczywiscie wszyscy sie w glowy pukali,ze na tak pozny termin zarezerwowalismy sale.

Ide was nadrabiac.

aha mam nadzieje ,ze gajowe spotkanie rodzicow odbylo sie w milej i rodzinnej atmosferze
__________________
razem 26.09.2005
zaręczyny 23.12.2010
ślub 29.06.2013 godz.16.00
kinia860 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:29   #711
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Tylko nie oszukujmy się, gdyby każdy opiekun miał wkładać serce w pracę z każdym pacjentem to szybko by się wypalił i nie wytrzymał. Ja sama po dłuższej opiece nad osobą marudzącą, która ciągle mówi, że chce umrzeć, gdzie miałabym spędzać tak każdy dzień i nie mieć swojego życia... bardzo szybko zaczęłabym traktować przedmiotowo mimo, ze to moja babcia. Może tylko ja, ale wiem czym to się je i wiem jak wykańcza siedzenie z nią przez 2 godziny... Dlatego nie dziwię się obcym ludziom, dla których to tylko praca, skoro ja zaczełabym zachowywać sie podobnie mimo, że to rodzina.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Cytat:
Napisane przez baby montana Pokaż wiadomość
bardzo dobrze że o tym piszesz.

a ile jest takich domów, w których płaci się dużo dużo mniej, więc i obsługa jest dużo gorsza?
dom "spokojnej starości" sporo kosztuje, za takie pieniądze można zatrudnić opiekunkę chociaż na 3/4 etatu (może i na cały) i zostawić babcię/dziadka w domu. ale nie oszukujmy się - wiele osób 'pozbywa' się starszych schorowanych członków rodziny, żeby zostać samemu w domu itd.
Jeśli znalazłby się osoba która zajęłaby się przez cały dzień taką osobą w łózku, to oczywiście, że wolałabym zostawić babcie czy dziadka w domy z kimś takim. Tylko jedno ale... do wykąpania, przełożenia itp takiego dziadka jedna osoba nie wystarczy, w szpitalu przychodziły dwie pielęgniarki, a najlepiej jak pielęgniarz.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Idę spać, bo szkoda nocy. Jutro chcę popisać pracę, a potem do D. Już tęsknie.
Dobranoc.
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-25, 23:38   #712
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez baby montana Pokaż wiadomość
bardzo dobrze że o tym piszesz.

a ile jest takich domów, w których płaci się dużo dużo mniej, więc i obsługa jest dużo gorsza?
dom "spokojnej starości" sporo kosztuje, za takie pieniądze można zatrudnić opiekunkę chociaż na 3/4 etatu (może i na cały) i zostawić babcię/dziadka w domu. ale nie oszukujmy się - wiele osób 'pozbywa' się starszych schorowanych członków rodziny, żeby zostać samemu w domu itd.
no ja tez wolalbym kogos wynajac do opieki, np 2 osoby, kazda na pol etatu. gdyby bylo mnie stac na dom starcow to i na opiekuna byloby stac. no i nie wiem jak u Was, ale sa tez pielegniarki srodowiskowe.
z moich obserwacji wynioslam, ze kazdy opiekun juz mial dosc po jakims czasie. nie znalazlam chyba nikogo, kto przychodzilby codziennie do pracy z usmiechem na twarzy myslac o tym, co zaraz bedzie robil. ciezka kwestia ogolnie...

dobranoc Isabelle;*

a mi zostaly 22 dni do wyjazdu do Tz;D
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 00:13   #713
sylvi_86
Zakorzenienie
 
Avatar sylvi_86
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
a mi zostaly 22 dni do wyjazdu do Tz;D


a ja prawie skonczylam charakterystyke projektu
sylvi_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 08:04   #714
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

bry dzień! I do pracy rodacy

Ano. To samo o czym pisze Santom widziałam na filmie, który nam babka puściła o niepełnosprawnych w jakiś tam zagranicznych domach opieki, więc może trzeba zrobić zastrzeżenie "o ile istnieje dobry dom opieki".

Nigdy nie pracowałam ze starszymi osobami, bo nie potrafię i mnie odrzuca od narzekania, marudzenia i psioczenia na los, natomiast jestem w stanie sobie wyobrazić jak to wchodzi na psychikę opiekunom, pielęgniarkom. Przecież z tego żadnej przyjemności nie ma - non stop słuchanie marudzenia, podcieranie, mycie. Jakkolwiek by się nie kochało drugiego człowieka to te czynności są odrzucające dla bliskich,a co dopiero dla obcego.

Kinia powróciła a co TŻ na to pukanie się w głowę? Był tam z Tobą?

Santom, tylko 22 dni. Bajer

Sylvi, pracoholiku
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 08:35   #715
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
a mi zostaly 22 dni do wyjazdu do Tz;D
Super!

Dzień dobry wszystkim!
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 09:17   #716
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

dzemboberek!!!
Cytat:
Napisane przez sylvi_86 Pokaż wiadomość

a ja prawie skonczylam charakterystyke projektu



a chwalilam sie ja Wam co kupilam na wyjazd??
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 09:22   #717
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Ja ogólnie po świętach mam mieszane uczucia. Żadnych ustaleń co do działki nie było, ba nawet się pokłócił ojciec z wujkiem i tyle go było widać. Poza usłyszałam troche, czego wolałabym nie słyszeć. Ogolnie jestem jeszcze bardziej pesymistycznie nastawiona do tej działki niż byłam.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Santom co kupiłaś?
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-04-26, 09:27   #718
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

http://allegro.pl/gorset-bialy-czarn...570669606.html
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 10:12   #719
201606201204
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Bardzo ładny. Dobrze leży?
201606201204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-26, 10:15   #720
jlys
Zakorzenienie
 
Avatar jlys
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 5 340
Dot.: Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

Dzień dobry Ja dopiero wstalam niedano , jestem w szoku , jak moglam tyle spać !
Ja wczoraj nie ogladalam tego titanica i wole nie ogladac bo przez pol filmu becze , a jak jest ta scena ze staruszkami to nawet moj tż lezkę uroni...to najbardziej wzruszająca scena z filmu...
a teraz siedze z mama w domu , bo wzila urlop na tydzien , żeby licencjata pisać..., niedlugo ide się wykąpać i sobie ciuchy na jutro do pracy prygotuje , bo jak tż z pracy wróci o 17 to pewnie polece do niego
santom fajny tez mamsobie zamiar kupić gorset ale coś mi nie wychodzi
__________________
razem 01.01.2008
zaręczyny 13.03.2011
ślub 09.06.2012

Edytowane przez jlys
Czas edycji: 2011-04-26 o 10:23
jlys jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.