Wątek ANTY-kościelny.. - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-19, 12:30   #691
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 216
GG do magica
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

W Kościele protestanckim księża mają żony, rodziny i wątpię czy przeszkadza to im w oddaniu się Bogu. Wręcz przeciwnie, mają przynajmniej jakieś dośwadczenie w sprawach rodzinnych i mogą potem lepiej zrozumieć kogoś, kto przyjdzie do nich po poradę np.w sprawie małżeństwa. A co do tego, że ksiądz np. nie miałby czasu odprawić mszy z powodu rodziny- a co powiedzieć np. o organistach? Też mają rodziny, też grają na mszach o 6 rano, a jakoś żyją.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 12:34   #692
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez magica Pokaż wiadomość
W Kościele protestanckim księża mają żony, rodziny i wątpię czy przeszkadza to im w oddaniu się Bogu. Wręcz przeciwnie, mają przynajmniej jakieś dośwadczenie w sprawach rodzinnych i mogą potem lepiej zrozumieć kogoś, kto przyjdzie do nich po poradę np.w sprawie małżeństwa. A co do tego, że ksiądz np. nie miałby czasu odprawić mszy z powodu rodziny- a co powiedzieć np. o organistach? Też mają rodziny, też grają na mszach o 6 rano, a jakoś żyją.
Ja też uważam, że to nie jest złe. Może jak taki pastor ma żonę i dzieciaki, to wie, jak ciężko jest utrzymać rodzinę i wychować dzieci, i nie nakazuje potem wiernym mieć gromadki. A u nas w Polsce niektórzy księża o seksie i rodzinie wszystko najlepiej wiedzą, mimo że (teoretycznie) nie mają doświadczenia.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 12:50   #693
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem Pokaż wiadomość
Przepraszam,że tak bezpośrednio- ale czy na potrzebę nawrócenia nie wpłynęła chęć posiadania ślubu kościelnego? Bo skoro przyszła w tym czasie.. nie odbierz tego jako ataku, pytam z czystej ciekawości
Możliwe, że tak - nie zaprzeczę, bo nie jestem tego do końca pewna

Wychowałam się w rodzinie katolickiej, chodziłam kiedyś do kościoła co niedzielę, śpiewałam w chórze kościelnym...
Później był okres dojrzewania, więc powoli odchodziłam od tego...
Jak dojrzałam, to praca, studia zaoczne... i nie było kiedy.

Aż któregoś dnia oświadczył mi się TŻ i trzeba było podjąć decyzję jaki ślub. Przez całe życie, gdzieś tam wizja Boga mi towarzyszyła... były wątpliwości, ale tak całkiem powiedzieć "nie wierze, wyłączam się z kościoła" nie potrafiłam powiedzieć.
I tak podjęłam decyzję, że czas się nawrócić - a resztę już znasz

Nie jestem z tych co uważają że cywilny jest gorszy i że musi być biała suknia - co to, to nie
Tylko chyba chciałam złożyć przysięgę przed Bogiem...
A przez te nieprzyjemne sytuacje zastanawiam się znowu jak to właściwie jest z tym kościołem


Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że ja nie jestem zadeklarowaną ateistką. Nie wiem, czy Bóg istnieje czy nie, wychowałam się w rodzinie katolickiej i chyba ciężko mi nagle odejść od myślenia, że Bóg jest. Ale z KK nie chcę mieć nic wspólnego. Nie jestem katoliczką, dla mnie ślub kościelny odpada kompletnie. Przykre jest to, że teraz za wszystko jest kasa... Wszystko da się nią załatwić. Pamiętam, jak byłyśmy u spowiedzi przed bierzmowaniem z koleżankami - każda dostała tą samą pokutę, zero jakiegoś słowa skierowanego do nas osobiście, tylko "odmów zdrowaśki" i puk puk. Są księża, którzy mają czas i chęci słuchać wiernych - u mnie w mieście jest klasztor franciszkanów i oni faktycznie mają serce dla ludzi. Spotykają się z młodzieżą i nie są to głupie oazowe spotkania z gitarą i mówieniem "nie wolno TEGO robić, bo będziecie potępieni!". Oni jedni nie wożą się wypasionymi samochodami, nie zdzierają kasy z ludzi na kolędzie, od mojej babci nie chcieli w ogóle wziąć pieniędzy! Niestety, taki kościół jest tylko jeden. Reszta wygląda, jak wygląda. Chociaż dobrze, że jest i ten jeden, jakbym kiedykolwiek miała jeszcze odwiedzić mury kościoła, to tylko tego.
Oj tak, całkowicie się z tym zgadzam.
Na kursie przedmałżeńskim byliśmy u Dominikanów - aż miło się słuchało tego co mają do powiedzenia. W formie żartu wytłumaczyli o co chodzi z tym żeby nie mieszkać przed ślubem i już teraz wiem. Bo w "zwykłych" kościołach tak jak mówisz jest "nie wolno" i już
i dzięki takim duchownym, gdzieś tam w środku nie potrafię odejść tak całkowicie od kościoła.
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 12:52   #694
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
(...)
Oj tak, całkowicie się z tym zgadzam.
Na kursie przedmałżeńskim byliśmy u Dominikanów - aż miło się słuchało tego co mają do powiedzenia. W formie żartu wytłumaczyli o co chodzi z tym żeby nie mieszkać przed ślubem i już teraz wiem. Bo w "zwykłych" kościołach tak jak mówisz jest "nie wolno" i już
i dzięki takim duchownym, gdzieś tam w środku nie potrafię odejść tak całkowicie od kościoła.

Jak wytłumaczyli zakaz mieszkania i seksu przed ślubem? Niezmiernie ciekawa jestem.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 13:05   #695
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Jak wytłumaczyli zakaz mieszkania i seksu przed ślubem? Niezmiernie ciekawa jestem.
jeśli chodzi o mieszkanie:

Zaczynając ze sobą mieszkać, robimy wszystko razem - dzielimy się obowiązkami, zasypiamy i budzimy się będąc razem, itp. Czyli zachowujemy się jak małżeństwo... I biorąc ślub w takim stanie rzeczy - formułka "[...] co Bóg złączył [...]" jest kompletnie bez sensu, bo jak to ksiądz ujął "nawet Bóg nie jest takim cudotwórcą, żeby złączyć coś co już jest złączone" i żeby dać mu szansę jednak samemu połączyć

pomijam aspekt logiczny bo wiadomo, że ktoś dopiero po zamieszkaniu razem może odkryć że nie pasuje do siebie - ale ponieważ kościół uważa że wszyscy ludzie w głębi duszy są dobrzy, to ten argument nawet rozumiem.

Co do współżycia to trochę mniej do mnie to przemawia, ale chodzi o to, że zakładając, że małżeństwo jest brane nie dla formalności, a dla połączenia przed Bogiem - to współżycie jest dopełnieniem bliskości małżonków.
To tak jak deser - najpierw się je obiad, a potem deser

Edytowane przez agusiajnw
Czas edycji: 2011-07-19 o 13:06
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 13:17   #696
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
jeśli chodzi o mieszkanie:

Zaczynając ze sobą mieszkać, robimy wszystko razem - dzielimy się obowiązkami, zasypiamy i budzimy się będąc razem, itp. Czyli zachowujemy się jak małżeństwo... I biorąc ślub w takim stanie rzeczy - formułka "[...] co Bóg złączył [...]" jest kompletnie bez sensu, bo jak to ksiądz ujął "nawet Bóg nie jest takim cudotwórcą, żeby złączyć coś co już jest złączone" i żeby dać mu szansę jednak samemu połączyć
Masakra ogólnie. Lepsze tłumaczenia słyszałam.

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
pomijam aspekt logiczny bo wiadomo, że ktoś dopiero po zamieszkaniu razem może odkryć że nie pasuje do siebie - ale ponieważ kościół uważa że wszyscy ludzie w głębi duszy są dobrzy, to ten argument nawet rozumiem.

Co do współżycia to trochę mniej do mnie to przemawia, ale chodzi o to, że zakładając, że małżeństwo jest brane nie dla formalności, a dla połączenia przed Bogiem - to współżycie jest dopełnieniem bliskości małżonków.
To tak jak deser - najpierw się je obiad, a potem dese
r

Do seksu też lepiej nie podchodzić jak do deseru czy przywileju, tylko jako coś co łączy ludzi i jest obecne w zdrowej relacji.

Ale nie ważne, po prostu ciekawa byłam jakie jeszcze tłumaczenia usłyszę dla tych zakazów. Wyobraźnia księży jest coraz lepsza.

W końcu to nie oni będą ponosić konsekwencji swoich teorii.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 13:47   #697
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Masakra ogólnie. Lepsze tłumaczenia słyszałam.




Do seksu też lepiej nie podchodzić jak do deseru czy przywileju, tylko jako coś co łączy ludzi i jest obecne w zdrowej relacji.

Ale nie ważne, po prostu ciekawa byłam jakie jeszcze tłumaczenia usłyszę dla tych zakazów. Wyobraźnia księży jest coraz lepsza.

W końcu to nie oni będą ponosić konsekwencji swoich teorii.
a Ty czemu brałas kościelny?
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 13:47   #698
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Moim zdaniem gorsze od prawienia morałów na temat niemieszkania ze sobą i nieuprawiania seksu przed ślubem jest zachęcanie do rozmnażania się jak króliki w sytuacji, gdy niemalże nikogo nie stać na gromadkę dzieci.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 13:54   #699
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem gorsze od prawienia morałów na temat niemieszkania ze sobą i nieuprawiania seksu przed ślubem jest zachęcanie do rozmnażania się jak króliki w sytuacji, gdy niemalże nikogo nie stać na gromadkę dzieci.
Jeśli chodzi o tych Dominikanów, o których wyżej pisałam, to oni właśnie byli z tych nie licznych, którzy nie zachęcali...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 13:54   #700
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
a Ty czemu brałas kościelny?

Bo byłam młoda i głupia, jeszcze nie miałam wyważonych poglądów.

Do odejścia z KK tak szczerze to nakłonił mnie w sumie własny ślub kościelny - do zastanowienia się nad swoją wiarą/niewiarą, poznania nauki KK, przeczytanie encyklik.

Na własnej skórze doświadczyłam tego na czym się opiera Kościół - ludzie nie zastanawiają się, "bo wszyscy tak robią"

Razem z mężem ustaliliśmy że dzieci już świadomie nie ochrzcimy i "utniemy" tą linię z komuniami, bierzmowaniami i co tam jeszcze.

Ale jednego nie żałuję - z sentymentem przyrzekłam "i nie opuszczę Cię do śmierci" w miejscu gdzie moja mama i babcia (i wiele moich przodków) czyli uroczym kościółku na wzgórzu. Było pięknie i z jednej strony nie żałuję, z drugiej każdy mi może zarzucić (w tym sama sobie) hipokryzję.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:05   #701
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Pamiętam, jak byłyśmy u spowiedzi przed bierzmowaniem z koleżankami - każda dostała tą samą pokutę, zero jakiegoś słowa skierowanego do nas osobiście, tylko "odmów zdrowaśki" i puk puk.
Moj maz po spowiedzi przedslubnej mowil, ze czekal tylko na pytanie: "z frytkami czy bez?" tak to mu przypominalo obsluge w fast-foodzie :p. Dlatego dla wlasnego sumienia poszedl drugi raz do innego ksiedza i przynajmniej otrzymal zainteresowanie i pouczenie, ktore powinien dostac. Wiec to nie problem Kosciola jako calosci a czesci ksiezy.

Cytat:
Do seksu też lepiej nie podchodzić jak do deseru czy przywileju, tylko jako coś co łączy ludzi i jest obecne w zdrowej relacji.
Jestem pewna istnienia conajmniej jednego naukowo poprawnie przeprowadzonego badania gdzie wykazano, ze do stworzenia satysfakcjonujacego zwiazku nalezy najpierw zbudowac wiezi emocjonalne i duchowe pomiedzy partnerami a dopiero pozniej rozpoczac wspolzycie. W zwiazku z tym traktowanie seksu jako czegos co laczy ludzi moze byc pojmowane w sposob ryzykowny. W swietle tych badan wlasnie postawa promowana przez KK jest calkiem rozsadna: najpierw poznac sie, stworzyc wiezi emocjonalne i nie rozpoczynac wspolzycia zbyt pochopnie.

A tlumaczenia obecne na kursach przedmalzenskich bardzo czesto bywaja mocno upraszczajace sprawe. W ogole wydaje mi sie, ze kursy przedmalzenskie w obecnej formie mijaja sie z celem poniewaz w wiekszosci sa zbyt krotkie i pobiezne. W tym miejscu przydalaby sie powazna reforma.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:12   #702
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Jestem pewna istnienia conajmniej jednego naukowo poprawnie przeprowadzonego badania gdzie wykazano, ze do stworzenia satysfakcjonujacego zwiazku nalezy najpierw zbudowac wiezi emocjonalne i duchowe pomiedzy partnerami a dopiero pozniej rozpoczac wspolzycie. W zwiazku z tym traktowanie seksu jako czegos co laczy ludzi moze byc pojmowane w sposob ryzykowny. W swietle tych badan wlasnie postawa promowana przez KK jest calkiem rozsadna: najpierw poznac sie, stworzyc wiezi emocjonalne i nie rozpoczynac wspolzycia zbyt pochopnie.
A od kiedy uprawianie seksu wyklucza bliskość emocjonalną i poznanie siebie? Ja ze swoim TŻ-tem jestem od 5 lat, jest moim najlepszym przyjacielem, świetne się dogadujemy i tak - seks również nas łączy. Seks łączy i zbliża ludzi, czy Ci się to podoba czy nie i jest równie ważny, co więź emocjonalna.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:14   #703
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
W swietle tych badan wlasnie postawa promowana przez KK jest calkiem rozsadna: najpierw poznac sie, stworzyc wiezi emocjonalne i nie rozpoczynac wspolzycia zbyt pochopnie.
Tylko, że teraz ludzie nie "chodzą" ze soba rok czy dwa, ale raczej 5 lub 6 przed ślubem, jeśli studiują, bo nikt trzeźwo myślący nie weźmie ślubu, żeby potem być na utrzymaniu rodziców. Rok bez seksu pewnie da się wytrzymać (pytanie, po co), ale 5 czy 6? To juz jakiś czysty masochizm.
No ale efekt tego jest taki, że potem są brane szybkie śluby, zeby legalnie móc ze sobą nocować i mieszkanie u rodziców na pokoiku, gdzie mama i tata rachunki płaca i lodówkę zapełniają. I taki to efekt jest jakże głębokiej i życiowej nauki.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:23   #704
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
A od kiedy uprawianie seksu wyklucza bliskość emocjonalną i poznanie siebie? Ja ze swoim TŻ-tem jestem od 5 lat, jest moim najlepszym przyjacielem, świetne się dogadujemy i tak - seks również nas łączy. Seks łączy i zbliża ludzi, czy Ci się to podoba czy nie i jest równie ważny, co więź emocjonalna.
Podejrzewam, że wtedy, gdy lądujemy w łóżku z nowo-poznaną osobą
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:28   #705
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że wtedy, gdy lądujemy w łóżku z nowo-poznaną osobą

No tja, albo cnota do ślubu albo lądowanie do łóżka z nowo poznaną osobą. Nic w środku.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:36   #706
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Tylko, że teraz ludzie nie "chodzą" ze soba rok czy dwa, ale raczej 5 lub 6 przed ślubem, jeśli studiują, bo nikt trzeźwo myślący nie weźmie ślubu, żeby potem być na utrzymaniu rodziców. Rok bez seksu pewnie da się wytrzymać (pytanie, po co), ale 5 czy 6? To juz jakiś czysty masochizm.
No ale efekt tego jest taki, że potem są brane szybkie śluby, zeby legalnie móc ze sobą nocować i mieszkanie u rodziców na pokoiku, gdzie mama i tata rachunki płaca i lodówkę zapełniają. I taki to efekt jest jakże głębokiej i życiowej nauki.
No dobrze. Ale spojrz na to z drugiej strony. Kosciol pozwala na wspolzycie po jakims czasie od rozpoczecia zwiazku. Jaki wg Ciebie mialby byc to czas? Czy rok wystarczy, czy jest to za duzo? A moze dwa lata? Albo 4 bo naukowo udowodniono, ze po takim czasie mija okres biochemicznego "zakochania" i zaczyna sie bardziej trzezwo myslec o zwiazku? A moze wprowadzic badania psychologiczne sprawdzajace czy utworzyly sie juz wystarczajaco silne wiezi emocjonalne miedzy partnerami?

Idea Kosciola jest, ze seks powinien byc zarezerwowany dla pary myslacej powaznie o wspolnym zyciu ze soba. A najprostszym swiadectwem ze strony katolikow ze chca tworzyc dojzaly zwiazek jest deklaracja przed Bogiem i w obecnosci swiadkow zwana sakramentem malzenstwa. Wlasnie po to podczas przygotowan do malzenstwa powinno sie (wg wytycznych koscielnych) sprawdzic, czy narzeczeni sa wystarczajaco dojzali do zwiazku, chca go zawrzec z dobrych powodow (a nie dlatego, ze chca w koncu nocowac u siebie) oraz swiadomi konsekwencji zawarcia malzenstwa.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:44   #707
Callanthe
Zakorzenienie
 
Avatar Callanthe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 005
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez xenia37 Pokaż wiadomość
1) wikary sypiający z koleżanką z klasy (wtedy miałyśmy po 17 lat...)
2) wikary sypiający z sąsiadem
3) "kumpel" duchowny, zakonnik w najgorszym okresie mojego życia zostawił mnie samej sobie bo miał sprawy w zakonie ważniejsze niż tragedia "przyjaciółki" - super...
4) liczne akty pedofilli, złodziejstwa
5) budujący się 6 kościół w Gdańskich łostowicach na wzór bazyliki św Piotra - nie ma tam żadnych usług, przedszkola a autobusy jadą bardzo rzadko - ale kolejny kościół wybudują - po za tym ziemia warta kilkanaście milionów została sprzedana za 40 tys. - którą proboszcz potem odsprzedał pod hipermarket - oni oczywiscie zapłacili normalną cenę xD
6) wpieprz***y sie w politykę księża mówiący na kogo głosować
7) ludzie nie wiedzący jak wygląda życie rodzinne - mówiący mi jak żyć
8) panoszący się kościół w instytucjach państwowych - np. uroczystościach oficjalnych, na rozpoczęcie roku szkolnego
9) utrudnianie dzieciom nie chodzenia na religię - piętnowanie wręcz dzieci które nie chodzą
10) ksenofobia, homofobia i panosząca się pedofilia (specjalnie dałam 2 razy)


moge tak długo ;P
Nic mi nie mów... Nie mogę nawet o tym słuchać. Matko, skąd oni mogą o tym wiedzieć skoro nie mają własnego, życiowego doświadczenia...

Niby wychowano mnie na Chrześcijankę, ale nie lubię chodzić do kościoła, spowiadam się raz w roku, na mszę pójdę sporadycznie.

Nie wiem, jakoś bardziej podoba mi się protestantyzm, bo tam moim zdaniem jest większy luz.
Callanthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:47   #708
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez invisible_01
A od kiedy uprawianie seksu wyklucza bliskość emocjonalną i poznanie siebie? Ja ze swoim TŻ-tem jestem od 5 lat, jest moim najlepszym przyjacielem, świetne się dogadujemy i tak - seks również nas łączy. Seks łączy i zbliża ludzi, czy Ci się to podoba czy nie i jest równie ważny, co więź emocjonalna.
Nie wyklucza ale nie da sie ukryc, ze do pewnego stopnia zaburza. I to nie jest teoria teologiczno-filozoficzna a biochemiczna. Gdy organizm produkuje uderzeniowe dawki endorfin odpowiedzialne za stany euforyczne o niebo trudniej jest spojzec na partnera "trzezwym okiem". Latwo jest wtedy pomylic pozytywne uczucia zwiazane z partnerem bedace odruchem organizmu na oczekiwana przyjemnosc z podobnymi zwiazanymi z przywiazaniem. Wlasnie dlatego NAJPIERW nalezy stworzyc zwiazek emocjonalny a pozniej fizyczny. Dla jednych pierwszy etap trwa kilka tygodni, dla innych miesiace a dla niektorych lata, ale wazna jest kolejnosc. Nie mowie, ze kazdy kto sypia ze soba przed slubem jest niedojzaly i bedzie mial problemy w zwiazku. Chodzi mi o to, ze Kosciol musial jakos ustalic zasade, ktora maksymalnie ujednolici wszystkie sytuacje i ta zasada jest: jezeli jestescie gotowi emocjonalnie do wziecia slubu to najprawdopodobniej wasz zwiazek jest gotowy do wejscia na plaszczyzne kontaktow seksualnych.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 14:47   #709
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
No tja, albo cnota do ślubu albo lądowanie do łóżka z nowo poznaną osobą. Nic w środku.
a może przeczytaj dokładnie do czego się odniosłam, to będziesz wiedziała czemu nic w środku
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 15:15   #710
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 222
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
No dobrze. Ale spojrz na to z drugiej strony. Kosciol pozwala na wspolzycie po jakims czasie od rozpoczecia zwiazku. Jaki wg Ciebie mialby byc to czas? Czy rok wystarczy, czy jest to za duzo? A moze dwa lata? Albo 4 bo naukowo udowodniono, ze po takim czasie mija okres biochemicznego "zakochania" i zaczyna sie bardziej trzezwo myslec o zwiazku? A moze wprowadzic badania psychologiczne sprawdzajace czy utworzyly sie juz wystarczajaco silne wiezi emocjonalne miedzy partnerami?
Ale po co ingerować w tak intymne dla człowieka sprawy? Kościół i tak daje śluby parom, które mają dzieci, kobietom w ciąży itd. więc jaki jest sens zakazów skoro w efekcie i tak ten, który przez 10 lat związku odmawiał sobie seksu dostanie to co ten, który miał w nosie nakaz czystości?

Nie znam małżeństwa, które przed ślubem nie uprawiałoby seksu. A wszyscy ślub dostali.
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."

Edytowane przez Vampi_z_piekla_rodem
Czas edycji: 2011-07-19 o 16:25
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 15:26   #711
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Ale po co ingerować w tak intymne dla człowieka sprawy? Kościół i tak daje śluby parom, które mają dzieci, kobietom w ciąży itd. więc jaki jest sens zakazów skoro w efekcie i tak ten, który przez 10 lat związku odmawiał sobie seksu dostanie to co ten, który miał w nosie zakaz czystości?
Kosciol nie jest po to aby ingerowac ale aby doradzac i dawac wskazowki. I tez nie jest po to aby wypiac sie gdy ktos sie do tych wskazowek nie zastosowal ale chce sie zmienic.

I nie zyjesz zgodnie z naukami Kosciola po to aby cos od niego dostac ale po to aby pracowac nad soba, rozwijac sie i przez swoje postepowanie zblizyc sie do Boga w ktorego wierzysz. Jezeli nie wierzysz lub nie chcesz sie zblizyc do Boga to mozesz cale zycie nie uprawiac seksu i to i tak absolutnie nic Ci nie da w dziedzinie rozwoju wiary katolickiej. Z drugiej strony jezeli wierzysz i akceptujesz nauki pochodzace od Boga i tlumaczone przez Kosciol to bedziesz sie starac zyc zgodnie z nimi niezaleznie od tego czy dzieki temu ktos Cie bedzie chwalil czy nie albo czy ktos inny postepujac wbrew tym naukom bedzie traktowany tak samo jak Ty.

Ja znam malzenstwo, ktore na wlasnym slubie koscielnym twierdzilo, ze bierze go coby rodzina sypnela kasa. Czy to oznacza ze slub koscielny jest bez sensu czy tylko, ze ludzie moga go takim uczynic? Mam wrazenie, ze w calym tym watku to nie nauki Kosciola sa problemem a fakt, ze obecnie katolicy w ogole nie zastanawiaja sie nad tym co mowi ich wiara tylko traktuja ja jak mieszanine tradycji i zabobonow doprawiona biznesem.

Edytowane przez Switezianka_23
Czas edycji: 2011-07-19 o 15:30
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 15:32   #712
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez red apple Pokaż wiadomość
Ok, niby jest napisane. Ale:
-Kto pozostaje w bezżeńswtwie nie musi troszczyć się o potrzeby własnego domu i dzięki temu może bez ograniczeń poświęcic się sprawom Boga - tak to mniej więcej ujmuje jeden z pierwszych listów św.Pawła. Pomyślmy logicznie. Gdyby ksiądz miał żonę i dzieci, nie miałby jak odprawić mszy o 7:00, bo trzeba odwieźć dzieci i żonę do pracy/szkoły przed 8:00. Nie ma czasu na spowiedź, bo dziecko jest chore i trzeba je zawieźć do lekarza. A nawet jakby ten ksiądz poświęcał się kościołowi, to dzieci i żona czułyby się zaniedbywane i na odwrót.[...]
Bez przesady.
1. Spokojnie ksiądz mógłby odprawiać mszę o 7.00. A jeżeli nie mógłby z powodu rodziny, to ci wszyscy inni ludzie, którzy o 7.00 rano zaczynają pracę, też nie mogą jej wykonywać, tak? A co powiedzieć o tych, którzy pracują w nocy? Albo raz w dzień, a raz w nocy? Też nie mogą, bo mają rodzinę?
2. Ksiądz normalnie miałby czas na spowiedź itd., dzieci nie chorują wiecznie. Po prostu jak człowiek brałby sobie w kościele wolne na dzień czy na kilka godzin, i po problemie.
3. Skoro poświęcanie się kościołowi miałoby sprawić, że ksiądz będzie zaniedbywał dzieci i żonę, to rozumiem, że normalni świeccy ludzie, którzy poświęcają się pracy, też zaniedbują rodzinę? Zwłaszcza jak muszą pracować dłużej niż 8 godzin? O osobach, które co jakiś czas jeżdżą w delegacje nawet nie wspominając?

Księża spokojnie daliby sobie radę nawet gdyby mieli rodziny. A wtedy przynajmniej znaliby wiele aspektów życia rodzinnego, których teraz nie znają. Nie przeczę, że i bez takiej wiedzy praktycznej ksiądz może być dobrym duszpasterzem, ale moim zdaniem żona i dzieci w niczym by nie wadziły. Zwłaszcza gdyby w kościele była zasada, że np. bardzo wczesne i bardzo późne msze odprawiają młodzi i/lub nieżonaci księża, tak żeby ci żonaci mogli się rodziną zająć
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 15:44   #713
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Bez przesady.
1. Spokojnie ksiądz mógłby odprawiać mszę o 7.00. A jeżeli nie mógłby z powodu rodziny, to ci wszyscy inni ludzie, którzy o 7.00 rano zaczynają pracę, też nie mogą jej wykonywać, tak? A co powiedzieć o tych, którzy pracują w nocy? Albo raz w dzień, a raz w nocy? Też nie mogą, bo mają rodzinę?
2. Ksiądz normalnie miałby czas na spowiedź itd., dzieci nie chorują wiecznie. Po prostu jak człowiek brałby sobie w kościele wolne na dzień czy na kilka godzin, i po problemie.
3. Skoro poświęcanie się kościołowi miałoby sprawić, że ksiądz będzie zaniedbywał dzieci i żonę, to rozumiem, że normalni świeccy ludzie, którzy poświęcają się pracy, też zaniedbują rodzinę? Zwłaszcza jak muszą pracować dłużej niż 8 godzin? O osobach, które co jakiś czas jeżdżą w delegacje nawet nie wspominając?

Księża spokojnie daliby sobie radę nawet gdyby mieli rodziny. A wtedy przynajmniej znaliby wiele aspektów życia rodzinnego, których teraz nie znają. Nie przeczę, że i bez takiej wiedzy praktycznej ksiądz może być dobrym duszpasterzem, ale moim zdaniem żona i dzieci w niczym by nie wadziły. Zwłaszcza gdyby w kościele była zasada, że np. bardzo wczesne i bardzo późne msze odprawiają młodzi i/lub nieżonaci księża, tak żeby ci żonaci mogli się rodziną zająć
Niby tak, ale tutaj pojawia sie rowniez watek ideologiczny. W teorii kaplan powinien byc kaplanem 24 godziny na dobe 7 dni w tygodniu a najwazniejszymi dla niego sprawami powinien byc Bog oraz opieka nad wiernymi. Dlatego bezzenstwo pozwala uniknac sytuacji gdy ksiadz staje przed dylematem: dobro rodziny a posluga kaplanska.

No i nie ma co ukrywac dla Kosciola jako instytucji bezzenstwo kaplanow jest korzystne, poniewaz majatki ksiezy nie sa dziedziczone przez ich dzieci.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 15:52   #714
Adaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Adaa_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 587
GG do Adaa_
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Ja młoda jestem(16 lat), ale za kazdym razem księża skutecznie mnie odstraszają...
1) Przy pewnej spowiedzi powiedziałam, że opuściłam msze świętą-efekt był taki, ze ksiądz nawrzeszczał na mnie przy pełnym kościele, ze jestem hrabianką i marną katoliczką, a że miałam z 12 lat to nic mu nie odpyskowałam(do dziś tego żałuę).
2) Ostatnio był u nas Obraz Matki Boskiej, a biskup na kazaniu: Patrzcie komu oddajecie naszą ojczyzne do władzy! Wybierajcie rozsądnie! No to po prostu czekałam zeby powiedział Głosuj na PiS...
3) Nie chciał mnie ochrzcić! Bo rodzice nie mieli ślubu kościelnego.
4) Ksiądz katecheta wyzywał pół mojej klasy od bezmózgich wieśniaków.
5) Katechetka wpierająca mi że wadą eutanazji jest to że zabija.

Ogólnie ludzie wierzą w to co sami wymyślą. Kiedyś w sredniowieczu wierzyli w odpusty i to byli dobrzy chrześcijanie, teraz to coś nie do pomyślenia. Albo dlaczego mamy się modlić to świętych itd, skoro mamy wierzyć w jednego Boga i się do niego modlić?
__________________
Pamiętaj o tym: jak jesteś w piekle, tylko diabeł może ci pomóc.



Aparatka:

Góra-21.09.10r
Dół-16.06.11r



Dbam o włosy
Adaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 16:04   #715
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
jeśli chodzi o mieszkanie:
Zaczynając ze sobą mieszkać, robimy wszystko razem - dzielimy się obowiązkami, zasypiamy i budzimy się będąc razem, itp. Czyli zachowujemy się jak małżeństwo... I biorąc ślub w takim stanie rzeczy - formułka "[...] co Bóg złączył [...]" jest kompletnie bez sensu, bo jak to ksiądz ujął "nawet Bóg nie jest takim cudotwórcą, żeby złączyć coś co już jest złączone" i żeby dać mu szansę jednak samemu połączyć
a jeśli się okaże, że wówczas jest to niemożliwe do połączenia, bo 'niewypróbowane'? Że nie jestem w stanie mieszkać z tym facetem pod 1 dachem, a on ze mną, bo wcześniej się nie poznaliśmy pod tym względem (ani pod żadnym innym). Kto ponosi potem konsekwencje męczarni w takim związku? Bóg? Ów ksiądz? Nie. Ty.
Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
pomijam aspekt logiczny bo wiadomo, że ktoś dopiero po zamieszkaniu razem może odkryć że nie pasuje do siebie - ale ponieważ kościół uważa że wszyscy ludzie w głębi duszy są dobrzy, to ten argument nawet rozumiem.
Jak to się ma do różnic między ludźmi? CO mi po 'dobrym w głębi duszy' facecie, jeśli się z nim kompletnie nie dogaduję?
Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
To tak jak deser - najpierw się je obiad, a potem deser
a jeśli się okaże po ślubie, że nam ten deser nie smakuje? Co wtedy? Kto ponosi konsekwencje niedobrania seksualnego? Bóg? Ksiądz?
Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
[...]ze do stworzenia satysfakcjonujacego zwiazku nalezy najpierw zbudowac wiezi emocjonalne i duchowe pomiedzy partnerami a dopiero pozniej rozpoczac wspolzycie. W zwiazku z tym traktowanie seksu jako czegos co laczy ludzi moze byc pojmowane w sposob ryzykowny. W swietle tych badan wlasnie postawa promowana przez KK jest calkiem rozsadna: najpierw poznac sie, stworzyc wiezi emocjonalne i nie rozpoczynac wspolzycia zbyt pochopnie. Kosciol pozwala na wspolzycie po jakims czasie od rozpoczecia zwiazku. Jaki wg Ciebie mialby byc to czas? Czy rok wystarczy, czy jest to za duzo? A moze dwa lata? Albo 4 bo naukowo udowodniono, ze po takim czasie mija okres biochemicznego "zakochania" i zaczyna sie bardziej trzezwo myslec o zwiazku? A moze wprowadzic badania psychologiczne sprawdzajace czy utworzyly sie juz wystarczajaco silne wiezi emocjonalne miedzy partnerami?
A może jednak zostawić tę kwestię samym zainteresowanym, czyli ludziom? dojrzałość do związku czy emocjonalna czy seksualna jest indywidualna i lepiej żeby kościół nie mając doświadczenia w tej kwestii , nie wypowiadał się jako ekspert w tym temacie. Przykład. Oboje z mężem mamy za sobą nieudane małżeństwa. Życiowe doświadczenie i umiejętność wyciągania wniosków sprawiły, że po roku znajomości (i seksu) byliśmy gotowi by zawrzeć małżeństwo, a mąż oświadczył, że po pół roku znał mnie lepiej niż swoją byłą żonę po 15 latach. Dziś tworzymy bardzo zgrane małżeństwo, mamy dzieci. A nie pasujemy do miarki, którą posługuje się kk.
Kościół przez swoje bezżeństwo obraca się w czystej teorii.


---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
W teorii kaplan powinien byc kaplanem 24 godziny na dobe 7 dni w tygodniu.
Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
dla Kosciola jako instytucji bezzenstwo kaplanow jest korzystne, poniewaz majatki ksiezy nie sa dziedziczone przez ich dzieci.
no właśnie. Gdyby nie pazerność, byli by instytucją bardziej wiarygodną. A tak, wszystko w teorii...
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 16:11   #716
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
A może jednak zostawić tę kwestię samym zainteresowanym, czyli ludziom? dojrzałość do związku czy emocjonalna czy seksualna jest indywidualna i lepiej żeby kościół nie mając doświadczenia w tej kwestii , nie wypowiadał się jako ekspert w tym temacie. Przykład. Oboje z mężem mamy za sobą nieudane małżeństwa. Życiowe doświadczenie i umiejętność wyciągania wniosków sprawiły, że po roku znajomości (i seksu) byliśmy gotowi by zawrzeć małżeństwo, a mąż oświadczył, że po pół roku znał mnie lepiej niż swoją byłą żonę po 15 latach. Dziś tworzymy bardzo zgrane małżeństwo, mamy dzieci. A nie pasujemy do miarki, którą posługuje się kk.
Kościół przez swoje bezżeństwo obraca się w czystej teorii.
Jak mozesz zostawic kwestie osobom, ktore przez swoje bezposrednie zaangazowanie moga miec mocno zaburzony obraz rzeczywistosci?

Kosciol absolutnie nie stwierdza ze po takim a takim czasie jest sie juz gotowym wspolzyc. Kosciol przestrzega aby to wspolzycie rozpoczac gdy jest sie zdecydowanym na slub, czyli spedzenie reszty zycia z dana osoba (co daje szanse na to, ze skoro juz taka decyzje sie podjelo powstaly juz pewne wiezi emocjonalne). Kosciol przestrzega tez aby nie brac slubu zbyt pochopnie i stara sie poznac jakie powody kieruja narzeczonymi w ich decyzji. Czy jest to takie straszne i zle? Jak dla mnie w teorii brzmi to calkiem rozsadnie. Fakt, ze praktyka wyglada roznie ale to juz inna bajka.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 16:15   #717
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 663
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Adaa_ Pokaż wiadomość
3) Nie chciał mnie ochrzcić! Bo rodzice nie mieli ślubu kościelnego.
I wcale mu się nie dziwię. Nie będę mówić dlaczego, bo na pierwszych stronach tego wątku ten temat był wałkowany.

Swoją drogą przypomniała mi się moja kuzynka. Ona pracowała, jej mąż również, gdy jedno z nich wychodziło do pracy, to drugie z niej wracało. Taki układ im odpowiadał, bo ich syn był wtedy pod opieką jednego z rodziców. Cóż, w końcu urodziło im się drugie dziecko. Chcieli je ochrzcić, ale ksiądz powiedział, że w tym wypadku pieniądze za chrzest nie wystarczą i albo jedno z małżonków przyjdzie pracować przy budowie nowego kościoła, albo ma zapłacić za wynającie jakiegoś robotnika .
Najśmieszniejsze jest to, że nowy kościół budowano przez 8 lat. Po zakończeniu budowy wydano gazetkę podsumowującą, ile pieniędzy zebrano w tym czasie na budowę świątyni. Było to prawie... 5 milionów złotych. Tak, tak - pięć milionów polskich, nowych złotych. Ci, którzy przeznaczyli na ten cel najwięcej pieniędzy mogą teraz podziwiać swoje nazwisko na złotej tablicy przy wejściu .
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK

Edytowane przez Anethka
Czas edycji: 2011-07-19 o 16:17
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 16:18   #718
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Jak mozesz zostawic kwestie osobom, ktore przez swoje bezposrednie zaangazowanie moga miec mocno zaburzony obraz rzeczywistosci?
czy rozmawiamy o osobach ubezwłasnowolnionych? Niepotrafiących ocenić czy chcą być z daną osobą czy nie? Kto ma ich poprowadzić? Ksiądz, który nigdy w związku nie był? Tak trochę wiódł ślepy kulawego...
Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Kosciol przestrzega tez aby nie brac slubu zbyt pochopnie i stara sie poznac jakie powody kieruja narzeczonymi w ich decyzji. Czy jest to takie straszne i zle? Jak dla mnie w teorii brzmi to calkiem rozsadnie. Fakt, ze praktyka wyglada roznie ale to juz inna bajka.
Po co zatem ta cała teoria, zupełnie w tylu kwestiach rozmijająca się z praktyką?
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 16:29   #719
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
czy rozmawiamy o osobach ubezwłasnowolnionych? Niepotrafiących ocenić czy chcą być z daną osobą czy nie? Kto ma ich poprowadzić? Ksiądz, który nigdy w związku nie był? Tak trochę wiódł ślepy kulawego...
Rozmawiamy o osobach podlegajacych bardzo silnym emocjom, w ktorych mozgach produkowane sa substancje bardzo podobne w dzialaniu do narkotykow. Moze i nie zawsze ale czesto moze to odrobine zmieniac sposob patrzenia na rzeczywistosc.

A ksiadz ma im wskazac na co maja zwracac uwage przy podejmowaniu decyzji oraz jakie zachowanie moze potencjalnie prowadzic do problemow na podstawie doswiadczen innych ludzi. Lekarz tez nie musi przejsc danej choroby aby wiedziec jakie sa jej objawy i jak je wyleczyc.

Cytat:
Po co zatem ta cała teoria, zupełnie w tylu kwestiach rozmijająca się z praktyką?
Poniewaz rola Kosciola jest dawanie ludziom wskazowek jak nalezy zyc i postepowac. Z kolei to ludzie maja te wskazowki wprowadzac w zycie.

Skoro ludzie sa niedoskonali to chyba oczywiste jest, ze praktyka bedzie odbiegala od teorii. Jednak to wcale nie zwalnia z obowiazku stania sie, aby tak nie bylo. Nie mozna odpowiadac za innych ani sila ich do czegokolwiek zmuszac ale jesli jest sie katolikiem to powinno sie starac aby wlasne zachowanie i postepowanie bylo zgodne z litera oraz przede wszystkim duchem nauk Kosciola chocbysmy byli ostatnimi ludzmi na Ziemi, ktorzy tak postepuja.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 16:29   #720
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Wątek ANTY-kościelny..

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Kosciol przestrzega tez aby nie brac slubu zbyt pochopnie i stara sie poznac jakie powody kieruja narzeczonymi w ich decyzji. Czy jest to takie straszne i zle? Jak dla mnie w teorii brzmi to calkiem rozsadnie. Fakt, ze praktyka wyglada roznie ale to juz inna bajka.
Ja chodziłam z byłym mężem na nauki przedślubne i nie uchroniło mnie to przed rozpadem małżeństwa, jakoś za mało mnie kościół sprawdził
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.