mamusie listopad/grudzień 2011 cz.3

[Anusiak 83]

Napisane przez Paula__22

My od września mieszkamy we własnym domu, nie bardzo dużym ale takim w sam raz. Maluszek będzie spał z nami w sypialni pewnie do jakichś 2 lat, sypialnie mamy dość sporą, a później zobaczymy albo razem z Mateuszkiem albo w osobnym pokoju.

To pokój Matiego (z góry za bałagan)

Mój chrześniak ma identyczne zasłonki a pokoik ładny, przestronny przede wszystkim

Dygotka coś wiem o wyborze płytek - jak już jakieś nam się podobają, to ich na stanie nie ma i musimy wybierać od nowa Już 2 razy tak mieliśmy.

Chawa ja z kolei takie kanapki mogę jeść tonami - jeszcze lekko posolić do smaku. A mleko z czosnkiem to jak na prawdę chora jestem - teraz w ciąży piłam parę razy na począku bo jakieś przeziębienie mnie dopadło

W poniedziałek się odezwę, teraz zmykam z pracy i lecę na łono natury na caluteńki weekend

[Chawa]

A tu mój kot się grzeje - na tym zdjęciu jest jeszcze stosunkowo młoda, bo obecnie ledwo się mieści, ale nie mogę znaleźć zdjęcia z zeszłej zimy (muszę sie wsiąść za segregację)

[rudominka]

Napisane przez Seona

Rudominka, niunia czyli córeczka jednak?

TAK
Chociaż mąż jeszcze po cichu liczy na to, że ogonek się gdzieś schował

[Chawa]

Anusiak udanego odpoczynku

[ania21_21]

Mam genialnego męża
że też ja nie pomyślałam
Wymyślił żeby kupić kanapę rozkładaną do salonu a naszą sypialnię zostawić tylko dla małej żeby się nie czepiali że nie ma własnego pokoju
a kanapa by poszła do małej pokoju łóżko byśmy złożyli i schowali narazie. by było o wiele więcej miejsca w jej pokoiku
W razie czego zawsze jakiś początek później możemy coś szukać

[truscafka]

Dzięki dziewczyny za Wasze posty! Strasznie się cieszę,kamień spadł mi z serca!

Wybrałam dzisiaj szpital w którym będę rodzić tzn będę miałą tą cesarkę w narkozie umówiłam się u lekarza zaklepac sobie łóżeczko na cc
szptal cudny!

postanowiłam że dopłacę do własnego pokoiku o podwyzszonym standardzie gdzie jest mozliwość aby np przez pierwszą dobę spał u mnie tż przesyłam linka
http://www.narodziny.com.pl/album/

Napisane przez ania21_21

Mnie tam na dole już tż goli bo sama nie widzę no chyba że bym używała lusterka

rzeczywiscie z tym jest masakra! Brzuszek nie duży a mam taki problem żeby się np. przygotować do wizyty u lekarza ze szok!! nie mogę się zgiąć ja natomiast chodzę na woskowanie bikini np pastą cukrową

Napisane przez pluusia21

Cudny jest super że dałaś takie zdjęcie to też coś podglądne

śliczny pokoik - również gustuję w takich kolorkach


Pisałyście dziewczyny o Egipcie Też nie jechałabym tam z maluszkiem, do Turcji , Grecji, Hiszpani itd tak, ale nie tam.
sa to oczywiście moje prywatne odczucia, ale ja byłam w Egipcie na objazdówce, zrobiłam 3 tys km , zjechałam na samo południe i widziałam rzeczy których widzieć może nie powinnam....

dopóki byłam w pięknym hotelu ( pierwsze 7 dni) wszystko bylo ok, kiedy zjadłam 8 dnia kolację w innym - podrzędnym hoteliku zaczął się koszmar. Poleciałam 7kg w 7 dni. Na lotnisku mam zrobione zdjęcie po powrocie i widac mi wszędzie kości, masakra. Dopadła mnie tz "Zemsta Faraona" Od tamtej pory unikam Egiptu....wolę inne kraje Pewnie sie przekonam bo mąż chce strasznie lecieć, ale jeszcze nie teraz i z dzieciątkiem tym bardziej

[Myszeczka86]

Napisane przez truscafka

Dzięki dziewczyny za Wasze posty! Strasznie się cieszę,kamień spadł mi z serca!

Wybrałam dzisiaj szpital w którym będę rodzić tzn będę miałą tą cesarkę w narkozie umówiłam się u lekarza zaklepac sobie łóżeczko na cc
szptal cudny!

postanowiłam że dopłacę do własnego pokoiku o podwyzszonym standardzie gdzie jest mozliwość aby np przez pierwszą dobę spał u mnie tż przesyłam linka
http://www.narodziny.com.pl/album/





rzeczywiscie z tym jest masakra! Brzuszek nie duży a mam taki problem żeby się np. przygotować do wizyty u lekarza ze szok!! nie mogę się zgiąć ja natomiast chodzę na woskowanie bikini np pastą cukrową



śliczny pokoik - również gustuję w takich kolorkach


Pisałyście dziewczyny o Egipcie Też nie jechałabym tam z maluszkiem, do Turcji , Grecji, Hiszpani itd tak, ale nie tam.
sa to oczywiście moje prywatne odczucia, ale ja byłam w Egipcie na objazdówce, zrobiłam 3 tys km , zjechałam na samo południe i widziałam rzeczy których widzieć może nie powinnam....

dopóki byłam w pięknym hotelu ( pierwsze 7 dni) wszystko bylo ok, kiedy zjadłam 8 dnia kolację w innym - podrzędnym hoteliku zaczął się koszmar. Poleciałam 7kg w 7 dni. Na lotnisku mam zrobione zdjęcie po powrocie i widac mi wszędzie kości, masakra. Dopadła mnie tz "Zemsta Faraona" Od tamtej pory unikam Egiptu....wolę inne kraje Pewnie sie przekonam bo mąż chce strasznie lecieć, ale jeszcze nie teraz i z dzieciątkiem tym bardziej

Truscafka Moja koleżanka tez tam ma rodzic może sie spotkacie

[Chawa]

ania21_21 no to fajnie, ze problem mieszkaniowy zażegnany

truscafka standard szpitala naprawdę wysoki - tylko pozazdrościć

[joamic1]

przypomniało mi się że mamy zdjęcia z USG niuni

[truscafka]

aaaale słodzinka!!!

[Chawa]

joamic1 jakie wyraźne - i jakie kochane maleństwo

[ania21_21]

Napisane przez joamic1

przypomniało mi się że mamy zdjęcia z USG niuni

śliczna

[goldika]

Widze temat zwierzakow mi one towarzysza caleee zycie. Zastanawialam sie czy nie oddac swinek morskich znajomej tuz przed porodem ale doszlam do wniosku, ze nie dam rady. Za bardzo je kocham
u mnie wszystkie zwierzeta byly ze mna az do smierci. Jedynie nimfy oddalam... i strasznie tego zaluje bo mimo ze 2 lata minely to ciagle o nich mysle. I snia mi sie... martwie sie co u nich, oddalam je obcym ludziom z ogloszenia. Wydawali sie sympatycznie - mlode malzenstwo z 5ltnim synkiem.

Joamic sliczne zdjecia, ja takich nie mam

Odebralam z poczty karuzelke FP Rainforest sliczna jest

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Aniu super ze problem mieszkania rozwiazany

[joamic1]

No niunia słodka na 3 zdjęciu widać że ma oczko otwarte

[goldika]

nie wiedzialam, ze juz otwarte oczka moga byc w necie ciagle jak czytam o tygodniach ciazy to znajduje, ze dzidzia nadal ma zamkniete oczka.

[Tincia]

A ja wróciłam w wizyty Pogoda paskudna, deszcz leje drugą dobę bez przerwy, ledwo utrzymalam parasolke dwoma rękami :/ Dobrze, że po wizycie mnie Tż odebrał wracając z pracy. Od razu zawiozłam zwolnienie do pracy, zapytałam czy może bym po tym zwolnieniu wróciła sobie na troszkę chociaż tak 3-4godz dziennie, ale moja ginka jakoś tak się skrzywiła, że nie bardzo... no zobaczymy...

Co do wizyty. Toxo ujemna, glukoza ok.
Dzidzia mimo, że prawie jej nie czuję jest ruchliwa Pośladkami w dół.
Wczoraj zaczęłyśmy 25tydz. Dzidzia waży 773g No i co najważniejsze, nadal jest dziewczynką
A no i wzięłam skierowanie na anty HIV i HCV (oprócz standardowego moczu i morfologii) chciałam jeszcze hbs, ale to sie robi w 30którymś tam tyg.

Napisane przez Chawa

Gdyby mój mąż był lekarzem to raczej nie pisałabym wcześniej o lekarzach to co napisałam - pracuje jako ratownik medyczny w pogotowiu.

Ratownik- też odpowiedzialny zawód.

Paula- ciekawy ten pokoik, chodzi mi o kształt

Chawa- świetna fotka kici
Ja też mam kota, ale został u rodziców, dostałam go od byłego na maturę, zaraz potem wyjechałam na studia, wróciłam po 6 latach, więc kot uznaje tylko moja mame za "Swoją panią"

joamic- ładnie widać buziaczka niuni na fotkach

Napisane przez goldika

nie wiedzialam, ze juz otwarte oczka moga byc w necie ciagle jak czytam o tygodniach ciazy to znajduje, ze dzidzia nadal ma zamkniete oczka.

Ja się doczytałam, że dzidzia otwiera oczka coś ok 24t.c

[joamic1]

Napisane przez Tincia

Ja się doczytałam, że dzidzia otwiera oczka coś ok 24t.c

No my jesteśmy w 23 tc. więc wszystko możliwe

[basiula19]

Witam
my dziś mamy nudny dzień....Tż idzie do pracy na nocbardzo tego nie lubie idę chyba zjeść kolacje bo dziś troszke mało jadłam ale jakoś niemam specjalnie apetytu też tak macie??? jem tyle co przed ciążą ale i mniej czasami....

Kurcze tak robicie mi smaka tymi jagodziankami, mam straszną ochotę na jakieś ciasto drożdżowe chyba jutro sobie zrobie.....

aaaa coraz częściej mam ochote na coś słodkiego......

[Myszeczka86]

Dziewczyny widzę że u Nas będzie trudno z imieniem dla małego.
Co mi sie podoba to TZ sie nie podoba, a co TZ to mi nie.

[dreamnes]

Napisane przez joamic1

przypomniało mi się że mamy zdjęcia z USG niuni

moja w 24tyg wazy 603 gramy duzo co nie?

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Myszeczka86

Dziewczyny widzę że u Nas będzie trudno z imieniem dla małego.
Co mi sie podoba to TZ sie nie podoba, a co TZ to mi nie.

a mi sie podoba Matylda a moj powiedział: nie ma mowy! jemu Ewa sie podoba.... teraaz musimy inne imię znaleźć;/ ehh

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez goldika

Widze temat zwierzakow mi one towarzysza caleee zycie. Zastanawialam sie czy nie oddac swinek morskich znajomej tuz przed porodem ale doszlam do wniosku, ze nie dam rady. Za bardzo je kocham
u mnie wszystkie zwierzeta byly ze mna az do smierci. Jedynie nimfy oddalam... i strasznie tego zaluje bo mimo ze 2 lata minely to ciagle o nich mysle. I snia mi sie... martwie sie co u nich, oddalam je obcym ludziom z ogloszenia. Wydawali sie sympatycznie - mlode malzenstwo z 5ltnim synkiem.

Joamic sliczne zdjecia, ja takich nie mam

Odebralam z poczty karuzelke FP Rainforest sliczna jest

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Aniu super ze problem mieszkania rozwiazany

tez mam świnkę morską jak sie ma zwierzaki to nie mają uczulenia,... tzn rzadziej się zdarzają

[witaminkaccc]

Napisane przez dreamnes

a mi sie podoba Matylda a moj powiedział: nie ma mowy! jemu Ewa sie podoba.... teraaz musimy inne imię znaleźć;/ ehh

hehehehe nasza niunia będzie Matylda dobry wybór szkoda że tżet sie nie zgadza...


ale jestem padnieta... a najbardziej to z nerwow... tyle mam w dwa dni do przemyślenia że szooooook... nie wiem czy wybiore słusznie załamka

[Darusiaaaa]

witam

my juz u siebie mala usypia, dzisiaj 1 noc na nowym wyrku Z DZIECKIEM a tz w ✂✂✂✂ziec daleko stad...niech zaluje:P

a tak powaznie to godziny pracy sie zmniejszyly u nich i jak ten tydzien taki bedzie to bedziemy razem za dwa tygodnie!! jejjju niech wraca!!!!!
stesknilam sie za tym glupkiem jak nie wiem!
a tak sie klocilismy sttrasznie przed jego wyjazdem, mowilam ze niech jedzie i nie wraca ze nie moe na niego patrzec , ehhh ....
przed wyjazdem bylo bosko i niec wraca ten czubek! nawet jutro niech idzie tu do pracy , juz w dupie mam te funty chociaz nie powiem ze podratowal troche pewna sytuacje i na razie starczy niech wraca do nas!!!
czubq pakuj sie i wracaj!


zdjecia sliczne: )
ja chyba tez wam wstawie mojego benca ale ja to juz jak przed porodem w porownaniu do niektorych z was:P

[goldika]

Darusia widze, ze steskniona jestes mam nadzieje, ze Tz szybko wroci i tu na miejcu znajdzie dobra prace

Ja uciekam, wracam w niedziele tradycyjna prosba... nie przekroczcie prosze 10stron przez te 2 dni

[Myszeczka86]

Podziwiam te dziewczyny co mają TZ daleko

[Darusiaaaa]

przepraszam za jakosc, jak kupie kabel do aparatu beda lepsze...

ano oprucz wojska sie nie rozstawalismy a po przysiedze przeniesli go w miare blisko to co 3 dni w domu byl:P na 24 godziny hehe
najgorsze ze on strasznie przezywal ciaze oliwki i ta tak samo a jest daleko i nawet nie moze isc na wizyte i najbardziej to go meczy tam..dzwoni codziennie pyta czy dzidzia kopie, ile razy a czy mocno a czy on juz poczuje i tak dalej
i tak glupio sie samej jezdzi jak on na kazdej wizycie byl:P a po porodzie moim to w ogole sam pojechal do mojej gin kupilismy bukiet roz i jakis koniak i pojechal zawiesc hehehe

probuje fotke dodac ale nie wiem czy wejdzie....

u mnie zwierzeta rowniez byly od zawsze, po pare kotow, najwiecej na raz mialam swinke, chomiki 12( bo sie okocila), 2 psy, cztery koty dwie papuzki i rybki:P
rodzice mieli cale zycie przekichane bo najpierw kupowalam albo przynosilam potem ich stawialam przed faktem dokonanym a ze oni sobre serca maja to nie potrafia powiedziec odnies to czy cos
teraz jak mieszkamy w bloku to nie biore zadnych zwierzat ze wzgledu na to ze mi ich po prostu szkoda, mimo ze u mamy jest mega podworko i 3 ogrody pies i kot spia w domu na wlasnym lozku ( maja jedno na pol) ))
a ja lubie wieksze psiaki wiec szkoda mi w blokach a przy 2 dzieci ciezko by mi bylo wychodzic "na zawolanie" wiec opcja odpada, ale kocham zwierzaki

[Tincia]

Napisane przez Myszeczka86

Podziwiam te dziewczyny co mają TZ daleko

Ja też... Nie wyobrażam sobie rozłąki- wiem, że czasem nie ma wyboru, ale ja to jak na studia jechałam na 2 noce to masakre miałam... i wiecznie na telefonie...

[Myszeczka86]

Mykam lulu, DOBRANOC

[Darusiaaaa]

ja mysle ze 100 razy lzej byloby mi gdybym w ciazy nie byla, bo ja wiem jak jemu tam ciezko bez nas , my mamy tu wszystkich on nikogo no i on jest typem takim cholernie rodzinnym, ale to po prostu strasznie, ja czasami lubie zaszalec z laskami wylaczyc telefon i tak dalej, on nie chce wychodzic z koleami woli byc w domu, taki domator rodzinny bardziej, a ja szalona ale zgrywamy sie mimo tych klotni ostatnich i chce zeby mogl tak samo sie cieszyc ta ciaza jak ja , a tak czuje sie jakby mi polowa zycia uciekala przez ten krotki czas.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

w ogole no to wy szalone jestescie tyle w jeden dzien hehehe kosmos

ten watek to sie powinien nazywac,

mamusie juz tygodnie odliczaja, watek za watkiem forum zapelniają.

[janeczka7891]

O Matko wy pedzicie z predkością światła!
Troszkę was podczytałam ale nie wszystko. Nawet nie wiedzialam, że nowa część już jest.
Wyjechałam do teściów, do domu wracam w przyszłym tyg jeszcze nie wiem w jaki dzień. Dlatego mam takie plecy z forum, masakra

No nic lecę dalej was czytać

Umówiłam się na USG połówkowe i mamy 3 sierpnia już nie mogę sie doczekać

pozdrawiam wszystkie mamusie

[ggoraa]

Wlasnie zrobilam pierwsza faze tortu...jakos brakuje mi weny

Kurde, wcale nie mam apetytu- moglabym jesc tylko 2 razy dziennie Zazdroszcze tym , ktore maja tzw napady glodu, bo martwie sie czy moja dzidzia dostanie wystarczajaco duzo witamin i mikroelementow przy takiej mojej kiepskiej diecie.

Co do zwierzakow w domu to u mnie zawsze byly psy. Niecierpie kotow (ble).
Poki nie mielismy Filipa to nasza psina spala z nami w lozku- byla takim naszym oczkiem. A pozniej Tofcio niestety musial przyzwyczaic sie do zakazu wchodzenia na lozko i sofe...teraz nie ma lekko, bo Filip daje mu czasem czadu
Ale uwazam, ze jak dzieck owychowuje sie z jakims zwierzatkiem to jest bardzo korzystne dla niego.

No dobra, ide spac - najwyzsza pora.