Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[mikados]

Napisane przez Kukunia23

[SIZE=5]
Dzisiaj okazało się , że ta praca będzie na pół etatu a miała być na 3/4.:

No to nieciekawie, współczuję. Ale co teraz zrobisz, już przemyślałaś wszystko?

[Kukunia23]

Była mowa o 3/4 etatu w grudniu, obiecywał to znajomy który to załatwił, ale dyrektorka tej placówki podzieliła te 3/4 etatu na 1/2 i 1/4 - dla dziewczyny kótra wcześniej była tam na stażu i ona ją bardzo chciała tam.
Dziewczyny normalnie uwierzcie mi ciągle mam pod górę, dosłownie az mi się słabo zrobiło jak to uslyszałam...w sklepie miałam cały etat, czasami mnie wkurzali ale pieniądze był ok, a teraz?? co ja mam zrobić, przeciez nie zostane na lodzie...znów mnie czeka szukanie ofert których i tak nie ma i jak tu żyć?

pozostaje mi chodzić teraz do tej pracy za 600zł (nawet nie wiem czy tyle wyjdzie na pół etatu z minimalnej) i znów szukać, znów mnie to będzie wykańczać, nie wiem może w tym sklepie się zapytam czy by potrzebowali kogoś do pomocy na weekendy?w sumie rozstałam się z nimi w zgodzie

[szakal165]

Dzisiaj rano zadzwoni telefon a tam babka z UP. Powiedziała, ze w salonie Plusa szukają stażysty i mnie m.in. wysłano. Niepotrzebnie odwaliłam się na galowo, bo pani tylko wzięła cv i powiedziała, że jak będzie kierowniczka, to zadzwoni i umówi się na konkretną godzinę.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

(Dodam, ze zapisałam się do tego projektu, który wklejałam ale większych nadziei nie mam jako że ciężko im będzie znaleźć 70 miejsc w moim powiecie...)

[kayra]

Napisane przez malagosia86

Teraz piszę list motywacyjny do przedszkola na stanowisko przedszkolanki (przedszkolne jest oddalone 30 km). Nie wiem czy mnie wybiorą z powodu takiej odległości.

Oj jakby to przeczytała jakaś nauczycielka wychowanie przedszkolnego to by CI się oberwało, że nie ma czegoś takiego jak przedszkolanka tylko nauczyciel. Naczytałam się kłótni na ten temat na różnych forach.

Napisane przez Ilena

Piszę mojemu koledze że praca normalna mi do szczęścia potrzebna bo ten staż to wiadomo mało kasy i że takie bezrobocie teraz jest. A on do mnie z tekstem że pracy jest dużo ale ludzie szukać nie umieją. W ogóle to powinnam założyć własną firmę a nie na obcych liczyć. Powiedział że to takie proste wystarczy chwile pomyśleć.

Czasem to mnie normalnie rozwala jak ludzie nie mają pojęcia o normalnym życiu. Chłopak pracuje od skończenia liceum u rodziców w biurze rachunkowym. Ma wolne kiedy chce. Jak się spóźni to nikt mu nic nie powie. Jak chory to mama każe mu w domku zostać. Wystarczy że lekko go coś weźmie. Studiuje zaocznie i czasem po szkole w poniedziałek mama mówi aby w domku został. Nigdy nie szukał pracy nie ma o tym pojęcia a jest najmądrzejszy i wie najlepiej co powinnam zrobić

Ja też znam mase takich ludzi. Tak naprawde nigdy pracy nie szukali ale wiedzą najlepiej. Moja siostra tez mnie wkurza, bo mieszka za granicą juz 5 lat i sie mi dziwi że nie mogę znaleźć pracy, mowi mi zebym do jakiejkolwiek szla, a ja jej mówie że wysyłam cv, roznoszę i co z tego. Chociaż ostatnio jak była to się nasłuchała moich opowieści to chyba do niej doszło, bo stwierdziła, że sie cieszy ze wyjechała.

Napisane przez Kukunia23

Dziewcznyny co za koszmar!!!!!!!!!!
Dzisiaj okazało się , że ta praca będzie na pół etatu a miała być na 3/4. No jak to usłyszałam to się nogi podemną ugięły, a teraz nie mam odwrotu bo ze sklepu się zwolniłam wiedząc że to będzie 3/4 etatu. Teraz jestem totalnie załamana, ciągle mam pod górkę, z ta pensją to ja zero będę wychodzić, nie mam juz sił na nic, znów muszę szukać innej pracy na cały etat bo tak się żyć nie da...jestem w czarnej d..pie...

O rety, przykro mi. Ale co za pracodawca, bardzo niefajnie się zachował. Mam nadzieje, że szybko znajdziesz cos innego. Mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz.

Chyba macie racje, coś ja też dziś jestem rozbita. Ten tydzień mi tak szybko uciekł, ostatnio ogólnie strasznie mi dniu uciekają, a ja w sumie nic takiego nie robię. Dziś chociaż miałam fajny sen

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Kukunia23

Była mowa o 3/4 etatu w grudniu, obiecywał to znajomy który to załatwił, ale dyrektorka tej placówki podzieliła te 3/4 etatu na 1/2 i 1/4 - dla dziewczyny kótra wcześniej była tam na stażu i ona ją bardzo chciała tam.
Dziewczyny normalnie uwierzcie mi ciągle mam pod górę, dosłownie az mi się słabo zrobiło jak to uslyszałam...w sklepie miałam cały etat, czasami mnie wkurzali ale pieniądze był ok, a teraz?? co ja mam zrobić, przeciez nie zostane na lodzie...znów mnie czeka szukanie ofert których i tak nie ma i jak tu żyć?

pozostaje mi chodzić teraz do tej pracy za 600zł (nawet nie wiem czy tyle wyjdzie na pół etatu z minimalnej) i znów szukać, znów mnie to będzie wykańczać, nie wiem może w tym sklepie się zapytam czy by potrzebowali kogoś do pomocy na weekendy?w sumie rozstałam się z nimi w zgodzie

O rety to naprawdę chamstwo i nieuczciwość ze Cie o tym nie poinformowali wcześniej. Ale przecież ona jest dyrą i może robić co chce. Straszne. I właśnie jak tu żyć?
Moze rzeczywiste spróbuj poszukać czegoś na weekendy, bo chyba nie masz na razie innego wyjścia, chyba ze coś lepszego sie trafi z czasem.

[malagosia86]

[QUOTE=kayra;38583080]Oj jakby to przeczytała jakaś nauczycielka wychowanie przedszkolnego to by CI się oberwało, że nie ma czegoś takiego jak przedszkolanka tylko nauczyciel. Naczytałam się kłótni na ten temat na różnych forach.


Ale było tak napisane w ofercie pracy :"Szukamy PRZEDSZKOLANKI", wiem że to wyrażenie jest złe, bo sama takiego nie używam. Sama w ogłoszeniu piszę, że szukam pracy jak Nauczycielka wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego.

[szakal165]

Byłam w bibliotece i tam młoda dziewczyna, chyba na stażu, jakieś 19 lat. I rozmawiała z młodym bibliotekarzem na ty. Ja składałam podanie o staż w bibliotece i nawet nie oddzwonili. Jak widać rodzina pracowników biblioteki ma większe szanse...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Kukunia23

pozostaje mi chodzić teraz do tej pracy za 600zł (nawet nie wiem czy tyle wyjdzie na pół etatu z minimalnej) i znów szukać, znów mnie to będzie wykańczać, nie wiem może w tym sklepie się zapytam czy by potrzebowali kogoś do pomocy na weekendy?w sumie rozstałam się z nimi w zgodzie

zadzwoń do tego sklepu, może nie mają jeszcze nikogo

[Flofferek]

Napisane przez szakal165

Byłam w bibliotece i tam młoda dziewczyna, chyba na stażu, jakieś 19 lat. I rozmawiała z młodym bibliotekarzem na ty. Ja składałam podanie o staż w bibliotece i nawet nie oddzwonili. Jak widać rodzina pracowników biblioteki ma większe szanse...

A skad wiesz, ze to rodzina? Teraz zauwazylam, ze czesto przechodzi sie na ty w pracy niezaleznie od wieku i czesto tez stanowiska.

[Erykah_B]

W moim poprzednim miejscu pracy równiez stosunki były dość luźne i szef wprowadzał luźną atmosferę. Zwracał się do nas na Ty i tego samego chciał od nas.

[Kukunia23]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38583797]zadzwoń do tego sklepu, może nie mają jeszcze nikogo[/QUOTE]
właśnie się nad tym grubo zastanawiam, żeby im zaproponować pomoc w weekendy ale wiem że kogoś tam przyjmowali, ale na weekned też mieli taką dziwczynę co pomagała ale zrezygnowała w grudniu...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erykah_B

W moim poprzednim miejscu pracy równiez stosunki były dość luźne i szef wprowadzał luźną atmosferę. Zwracał się do nas na Ty i tego samego chciał od nas.

dokładnie,
ja już na rozmowie o pracę byłam na "ty"

[Domina]

Dla mnie kolejny zły dzień . Nie wiedziałam że legitymacja szkolna którą posiadam uprawnia do ulg ale tylko osoby do 21 roku życia . Mam tą legitymacje od marca zeszłego roku i do dziś nikt mi na to nie zwrócił uwagi przy kontroli biletów . A że trafiłam na wyrachowanego chama który kazał mi czytać przepisy to jeszcze powiedział że jak zapłace na miejscu 50zł to mandatu nie będzie . No i mandat jest.. na 75 zł... ehhh no masakra jakaś . Czuję się coraz bardziej wykluczona społecznie... Nie dość że problemy z ubezpieczeniem to jeszcze z ulgami a do tego bez pracy .

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

e tam, zdarza się ja zostałam złapana w Walentynki jak jechałam z chłopakiem. jakoś nie zczaiłam, że jest nowy sem trzeba się podstemplować

[tajkuna]

Czytałyście, że ten 32- latek z Sanoka, o którym wczoraj w tv mówili zastrzelił siebie i 17-letnią dziewczynę, która była w mieszkaniu z nim. Ciekawe, co było powodem tego że tak postąpił.

Ja dziś cały ranek z powodu bezsilności i kłótni z ojcem. Poszłam z rana najpierw do sklepu spożywczego, w którym słabo zaczęło mi się robić. Potem wróciłam do domu cała spocona, woda na mnie stała. Może z nerwów już mi się słabo robi i tak się pocę. Jak wychodzę z domu, to się dziwnie czuję, boję się, że ktoś , zacznie mnie pytać co u mnie słychać, cz pracuję a jak odp , że nie pracuje, to dziwnie będzie na mnie patrzył. Ostatnio spotkałam znajomą, ale z daleka tylko cześć sobie powiedziałyśmy. Za daleko byłyśmy od siebie by porozmawiać. Na szczęście chyba dla mnie. Gdybyśmy rozmawiały, to zaraz bym od niej usłyszała jak to nie masz pracy( sama obecnie nie pracuje, tylko dwójkę dzieci wychowuję ) a potem by mi doradzała szukaj męża , bo to już pora na męża i rodzenie dzieci. Ona ma dwójkę małych dzieci, jedno koło 2 lat i drugie kilkumiesięczne.

Tydzień temu był gościu naprawiać wodę u nas. I wiecie , co wczoraj piec w łazience zaczął się psuć. Wczoraj i dziś zgasł 2 razy i nie chciał się zapalić. Ojca oczywiście to nie zainteresowało i się tym faktem wcale nie przejął. I kłótnia gotowa. Wszystko jest stare i ma prawo się psuć. Moja mama nie ma na tyle kasy, by sama wszystko naprawić. Jak bym miała pracę, to bym naprawiała rzeczy. Ojciec równy rok temu, obiecywał, że pójdzie do pracy, na stróżowanie i ani palcem nie kiwnął w tej sprawie przez rok czasu. Nawet do nikogo się nie odezwał, z zapytaniem czy by mu nie pomógł dostać się na stróżowanie. A wujek stróżuje i by mu mógł pomóc dostać się na stróżowanie. Tylko wszyscy wiedzą, że on nie chce pracować i dlatego mu nie pomagają nic z dostaniem się na stróża. ciotka jeszcze ojca popiera w tym , mówiąc , że to ja i mama mamy ojca utrzymywać . Za nie długo, nawet ciepłej wody mieć nie będziemy, jak nam się na amen piec zepsuję.


Pojawił się u mnie konkurs do ZUS. Mama zadzwoniła do swojej znajomej, która X lat temu w ZUS pracowała a od iluś lat jest na emeryturze, Kobieta mówi, że się kadry teraz w ZUS pozmieniały i ona nowej kadry nie zna i nie jest w stanie mnie polecić tam do pracy, bo już nikogo z tych nowych osób nie zna. Jak ona jeszcze pracowała, to kto inny w kadrach ZUS pracował niż teraz. Od jakiegoś czasu jest nowy dyrektor ZUS. Jak byłam na konkursie w ZUS na wiosnę, to było było pytanie, jak nazywał się poprzedni dyrektor ZUS w moim mieście. Ona jeszcze za czasów starego dyrektora pracowała. Ten konkurs, na którym ja byłam na wiosnę był ustawiony. I jak sama kobieta przyznała, trzeba by mieć znajomości z nową dyrekcją , by starać się tam o pracę. Inaczej nie ma po co. Jeszcze do kuzyna dzwoniłam z pytaniem, czy kogo w ZUS nie zna, (on jedyny co chciał mi pomóc z pracą, ale nic nie wyszło za brak umiarkowanego stopnia,) ale powiedział, że nikogo nie zna. I od razu jak usłyszał, że o ZUS chodzi, to powiedział, że tam już swój na to stanowisko jest.

Przez ten brak pracy, do wariatkowa mnie odwiozą za niedługo. Jak już rozmawiać z ludźmi się boje, to jest ze mną coś nie tak.
Nawet ogłoszeń, nie mam ochoty przeglądać. Bo pierwsze, wiem, że nic nie znajdę, a jak się nawet jakie trafi, to i tak na sensowne rozmowy mnie nikt nie zaprasza. Nawet do ulotek mnie nie chcą. Wysłałam CV na ulotki i cisza. A z dalszych miast jak rzeszów, też do mnie nie dzwonią, bo za daleko mieszkam od niego. Tyle co ostatnio odp mi z tej drogerii z Rzeszowa, że mnie nie mogą nawet na rozmowę na chwilę obecną zaprosić.

[Domina]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38587269]e tam, zdarza się ja zostałam złapana w Walentynki jak jechałam z chłopakiem. jakoś nie zczaiłam, że jest nowy sem trzeba się podstemplować[/QUOTE]

No ale przeraża mnie perspektywa zapłacenia 75zł i to w sumie nie z mojej winy... miałam skasowany bilet ulgowy więc to nie jest tak, że jechałam bez niczego. A kanar był wyjątkowo chamski.... Tak się skarżą że są tak źle traktowani a jak oni traktują ludzi? Nie dyskutowałam z nim, powiedziałam tylko że nie wiedziałam że tak jest..... A on mi że mam sobie przepisy czytać... ehh zero zrozumienia dla innych.

[tajkuna]

Napisane przez Kukunia23

Dziewcznyny co za koszmar!!!!!!!!!!
Dzisiaj okazało się , że ta praca będzie na pół etatu a miała być na 3/4. No jak to usłyszałam to się nogi podemną ugięły, a teraz nie mam odwrotu bo ze sklepu się zwolniłam wiedząc że to będzie 3/4 etatu. Teraz jestem totalnie załamana, ciągle mam pod górkę, z ta pensją to ja zero będę wychodzić, nie mam juz sił na nic, znów muszę szukać innej pracy na cały etat bo tak się żyć nie da...jestem w czarnej d..pie...

Kukunia trzymaj się Znajdziesz nową pracę. Nie ładnie postąpili. Mogli od razu powiedzieć, że to na 1/2 etatu. Mogłabyś wtedy nie zwalniać się ze sklepu, przynajmniej cały etat miałaś. Ludziom na stanowiskach kierowniczych, wydaję się, że mogą wszystko. Może po jakimś czasie pracy, uda się przejść na 3/4 etatu lub cały etat. Ale to żadne pocieszenie.

[Kukunia23]

a słuchajcie mam pytanie z zupełnie innej beczki: jak się mówi o takich ludziach co kiedys nie mieli kasy w miarę przyzwoitej, a teraz mają i zaczynaja wybrzydzać na niektóre rzeczy, że dziadostwo itd. , nie wiem "nowobogaccy"??, tacy co coraz więcej fochóch mają dzięki kasie...kurczę - głupie to ale mnie nurtuje...wie ktoś?

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez tajkuna

Kukunia trzymaj się Znajdziesz nową pracę. Nie ładnie postąpili. Mogli od razu powiedzieć, że to na 1/2 etatu. Mogłabyś wtedy nie zwalniać się ze sklepu, przynajmniej cały etat miałaś. Ludziom na stanowiskach kierowniczych, wydaję się, że mogą wszystko. Może po jakimś czasie pracy, uda się przejść na 3/4 etatu lub cały etat. Ale to żadne pocieszenie.

staram się , ale kompletnie mnie to dobiło....jakby mało problemów było, zostałam prawie na lodzie...:-(
a oczy mam tak spuchnięte od płaczu że ledwo widze...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez tajkuna

Czytałyście, że ten 32- latek z Sanoka, o którym wczoraj w tv mówili zastrzelił siebie i 17-letnią dziewczynę, która była w mieszkaniu z nim. Ciekawe, co było powodem tego że tak postąpił.

nie znam go, ale pewnie coś miał z głową

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Kukunia23

a słuchajcie mam pytanie z zupełnie innej beczki: jak się mówi o takich ludziach co kiedys nie mieli kasy w miarę przyzwoitej, a teraz mają i zaczynaja wybrzydzać na niektóre rzeczy, że dziadostwo itd. , nie wiem "nowobogaccy"??, tacy co coraz więcej fochóch mają dzięki kasie...kurczę - głupie to ale mnie nurtuje...wie ktoś?

chyba coś w ten deseń. mój mąż mówi jeszcze "burżuje"

[malagosia86]

Tajkuna może powiedz jakiej pracy konkretnie szukasz, jakie masz wykształcenie doświadczenie. Bo znalazłam jedno ogłoszenie zobacz sobie :
http://www.nuzle.pl/ramka/?h=ZUxhZ3H...AFmgm3fxyZY_0=
albo http://tablica.pl/oferta/sprzedawca-...w-ID26ckD.html
Może by założyć nowy temat odnośnie ciekawych ofert pracy w internecie? Nie zawsze się każdemu patrzeć na tyle stron z ofertami.

Pogrzebie w internecie i coś Ci poszukam, może załóż sobie profil na goldenline, pl.linkedin.com/ nie wiem jak Ci pomóc, bo niestety nie mam znajomości w Rzeszowie, jedynie Zabrze, trochę Łódź, Katowice, Kraków.

[Domina]

Napisane przez malagosia86

A może powiedz jakiej pracy konkretnie szukasz, jakie masz wykształcenie doświadczenie. Bo znalazłam jedno ogłoszenie zobacz sobie :
http://www.nuzle.pl/ramka/?h=ZUxhZ3H...AFmgm3fxyZY_0=
albo http://tablica.pl/oferta/sprzedawca-...w-ID26ckD.html
Może by założyć nowy temat odnośnie ciekawych ofert pracy w internecie? Nie zawsze się każdemu patrzeć na tyle stron z ofertami.

Pogrzebie w internecie i coś Ci poszukam, może załóż sobie profil na goldenline, pl.linkedin.com/ nie wiem jak Ci pomóc, bo niestety nie mam znajomości w Rzeszowie, jedynie Zabrze, trochę Łódź, Katowice, Kraków.

W Katowicach to ja szukam pracy . Wysyłam Cv, wysyłam i wysyłam i nadal nic . Zabiorę się znów za wysyłanie CV gdzie się da, w ciemno bo pieniądze potrzebne...

[Kukunia23]

ale to do mnie czy do tajkuny?? bo ja to kraków

[verda]

Napisane przez malagosia86

Tajkuna może powiedz jakiej pracy konkretnie szukasz, jakie masz wykształcenie doświadczenie. Bo znalazłam jedno ogłoszenie zobacz sobie :
http://www.nuzle.pl/ramka/?h=ZUxhZ3H...AFmgm3fxyZY_0=
albo http://tablica.pl/oferta/sprzedawca-...w-ID26ckD.html
Może by założyć nowy temat odnośnie ciekawych ofert pracy w internecie? Nie zawsze się każdemu patrzeć na tyle stron z ofertami.

Pogrzebie w internecie i coś Ci poszukam, może załóż sobie profil na goldenline, pl.linkedin.com/ nie wiem jak Ci pomóc, bo niestety nie mam znajomości w Rzeszowie, jedynie Zabrze, trochę Łódź, Katowice, Kraków.

Rewelacyjny pomysł. Można by wrzucać linki do ogłoszeń na które trafiliśmy, ale z rożnych względów (dojazd, brak wykształcenia czy coś tam jeszcze innego) nie aplikujemy na nie. fajnie by było jakby to był temat tylko do linków , bez zbędnych dyskusji, od tego jest ten watek.

[szakal165]

Napisane przez Flofferek

A skad wiesz, ze to rodzina? Teraz zauwazylam, ze czesto przechodzi sie na ty w pracy niezaleznie od wieku i czesto tez stanowiska.

Jakoś do tej pory nie brali stażystów... A wiem to stąd, że rozmawiali o jakichś wspolnych znajomych.

[malagosia86]

Napisane przez Domina

W Katowicach to ja szukam pracy . Wysyłam Cv, wysyłam i wysyłam i nadal nic . Zabiorę się znów za wysyłanie CV gdzie się da, w ciemno bo pieniądze potrzebne...

Muszę pogadać z moją ciotką, która aktualnie pracuje. Zatrudnili ją w wieku 54 lat. Wcześniej nigdzie nie pracowała tylko się opiekowała dziećmi, teraz ma możliwość się wykazać przy pisaniu pism urzędowych. Wujek też ma jakieś znajomości więc przy okazji się zapytam o pracę w Katowicach. Podobno są jakieś przyjęcia na kolei w Katowicach na obsługę i szukali jakiś kobiet jest tam jakaś rotacja pracowników co jakiś czas. Ale pewnie to już nie aktualne, bo rozmawiałam z wujem z rok temu.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez verda

Rewelacyjny pomysł. Można by wrzucać linki do ogłoszeń na które trafiliśmy, ale z rożnych względów (dojazd, brak wykształcenia czy coś tam jeszcze innego) nie aplikujemy na nie. fajnie by było jakby to był temat tylko do linków , bez zbędnych dyskusji, od tego jest ten watek.

Można dodać jeszcze linki godne polecenia lub podejrzane i nieopłacalne.

[Domina]

Napisane przez malagosia86

Muszę pogadać z moją ciotką, która aktualnie pracuje. Zatrudnili ją w wieku 54 lat. Wcześniej nigdzie nie pracowała tylko się opiekowała dziećmi, teraz ma możliwość się wykazać przy pisaniu pism urzędowych. Wujek też ma jakieś znajomości więc przy okazji się zapytam o pracę w Katowicach. Podobno są jakieś przyjęcia na kolei w Katowicach na obsługę i szukali jakiś kobiet jest tam jakaś rotacja pracowników co jakiś czas. Ale pewnie to już nie aktualne, bo rozmawiałam z wujem z rok temu.

Mają strasznie duże wymagania... A jak już idę na rozmowę to trwa ona 6 minut i jest tylu chętnych że dostanie tej pracy to jak wygranie losu na loterii.... W ciągu 6 minut nie da się dobrze opisać swojej osoby a co dopiero doświadczenia... Poza tym, jak już wysyłam Cv to dzwonią mi jacyś doradcy finansowi itp... dziwne.

Jest tu naprawdę bardzo ciężko z pracą. Codziennie wysyłam jakieś CV. Jak już idę też na rozmowę to mówią że dobrze wypadłam, obiecują że zadzwonią i co? klapa. Przed nowym rokiem byłam na rozmowie w agencjii rekrutacyjnej w Chorzowie. Robiłam zadania w Excellu i wszystko zrobiłam dobrze, na pytania też odpowiedziałam prawidłowo i nic.

Naprawdę to chyba jakiś jeden z gorszych dni... Chyba zawsze mam tak przed weekendem... Ludzie cieszą się piątkiem że mają wolne od pracy, bawią się w weekend a ja... nie mam po czym odpoczywać ani za co się bawić.

[tajkuna]

Napisane przez malagosia86

Tajkuna może powiedz jakiej pracy konkretnie szukasz, jakie masz wykształcenie doświadczenie. Bo znalazłam jedno ogłoszenie zobacz sobie :
http://www.nuzle.pl/ramka/?h=ZUxhZ3H...AFmgm3fxyZY_0=
albo http://tablica.pl/oferta/sprzedawca-...w-ID26ckD.html
Może by założyć nowy temat odnośnie ciekawych ofert pracy w internecie? Nie zawsze się każdemu patrzeć na tyle stron z ofertami.

Pogrzebie w internecie i coś Ci poszukam, może załóż sobie profil na goldenline, pl.linkedin.com/ nie wiem jak Ci pomóc, bo niestety nie mam znajomości w Rzeszowie, jedynie Zabrze, trochę Łódź, Katowice, Kraków.

Ja do pretty one już wysyłam kilka razy.Znane mi to ogłoszenie. Nigdy na rozmowę mnie nie zaprosili. Ja juz za wiekowa, by mnie do sklepów zapraszali na rozmowę, na dodatek, gdy miejscowych mają a mnei dzieli przepaść 7o km + jeszcze 5 km ode mnie na stacje. Łącznie 75 km. Przeglądam kilkanaście stron z ogłoszeniami.
Tablice codziennie przeglądam. Strony, które codziennie przeglądam :
- www,gazetapraca.pl
- www.tablica.pl
- gratka.pl
- info.praca.pl
- urząd pracy Rzeszów
- urząd pracy Tarnów
- www.jobs.pl
- www.pracuj.pl
- www.praca.pl
- www.gumtree.pl
-www.jobrapido.pl
- rzeszowiak.pl
- tarnowiak.pl
- www.lento.pl
-www. jobexpress.pl
- www.openwork.pl
- indeed.com
- http://www.resoglos.pl
- http://www.ogloszeniadrobne.rzeszow.pl
- http://www.ogloszenia.resinet.pl/
- pracawita.pl
- www.rzeszow4u.pl
-tarnow.olx.pl
- http://www.szybkopraca.pl/
- strony miasta mojego i miasta 30km ode mnie
- urząd pracy mój
- http://www.praca4u.net/
- http://praca.trovit.pl/
- itd
- jeszcze są strony e-gospodarka.pl, money.pl

Więc jak widać, serwisy z ogłoszeniami znam bardzo dobrze i codzienne godzinami je przeglądam. Ja nic innego nie robię cały dniami jak tylko te serwisy przeglądam, siedze na wizażu i fb. także ogłoszenia, jakie się pojawiają można powiedzieć znam bardzo dobrze.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

o matko, to ja niektórych nawet nie znam

[malagosia86]

Założyłam nowy wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=668761

[verda]

Napisane przez malagosia86

Założyłam nowy wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=668761

Super

Mogłabyś w pierwszym poście dopisać żeby pod linkiem pisać miasto lub chociaz województwo? To zaoszczędzi fatygi

[Bonjour_tristesse]

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...stazystka.html

Polecam coś na temat stażowania.